Cześć kochani !! Ostatnio miałam drobną przerwę, ponieważ trochę spraw nagromadziło mi się na głowie, ale dzisiaj wracam z krótkim wpisem na temat automatycznych gumek do mazania, które ostatnio zajęły w moim arsenale przyborów, swoje honorowe miejsce. Bowiem okazały się być bardzo poręczne i praktyczne jeżeli chodzi o pracę na mniejszych formatach.
W mojej małej kolekcji znajdują się cztery gumki. Przy czym z dwóch korzystam najczęściej. Ale zacznę od samego początku.
Gumki automatyczne działają na bardzo podobnej zasadzie jak ołówek automatyczny. Zużywamy tylko wkład a opakowanie z mechanizmem pozostaje. Jedyne co należy zrobić, to wymienić wkład gdy się skończy. Naturalnie gumek automatycznych jest wiele a każda posiada inny model oraz średnice wkładu. Dlatego decydując się na konkretną gumkę automatyczną, musimy liczyć się z tym, że gdy skończy się wkład, będziemy musieli kupić nowy odpowiednio dopasowany do obwodu mechanizmu, oraz odpowiednio dopasowany do naszego modelu.
W mojej małej kolekcji znajdują się cztery gumki. Przy czym z dwóch korzystam najczęściej. Ale zacznę od samego początku.
Gumki automatyczne działają na bardzo podobnej zasadzie jak ołówek automatyczny. Zużywamy tylko wkład a opakowanie z mechanizmem pozostaje. Jedyne co należy zrobić, to wymienić wkład gdy się skończy. Naturalnie gumek automatycznych jest wiele a każda posiada inny model oraz średnice wkładu. Dlatego decydując się na konkretną gumkę automatyczną, musimy liczyć się z tym, że gdy skończy się wkład, będziemy musieli kupić nowy odpowiednio dopasowany do obwodu mechanizmu, oraz odpowiednio dopasowany do naszego modelu.