Witam wszystkich cieplutko ! Przygotowałam dzisiaj taki oto nietypowy temat, który nie jest bezpośrednio związany z rysowaniem, ale zalicza się do sztuki w szerszym zakresie tego słowa. Mam tu na myśli zestaw do kaligrafii, który nabyłam w Lidlu, na ostatniej promocji artykułów artystycznych, jaka odbyła się w sklepie.
Wiem, że nie jest to rzecz, której używa się na co dzień, i że często jest to coś bardziej przypisanego wielbicielom tematu, nie mniej jednak wydaje mi się ona bardzo ciekawa. Zwłaszcza, że piękne stawianie liter również jest sztuką, a tym bardziej jeżeli mówimy o kaligrafii w sensie dosłownym. I choć tradycyjna kaligrafia w epoce klawiatur, telefonów komórkowych, tabletów, może być mniej popularna, to mimo wszystko posiadanie takiego zestawu wydaje mi się bardzo przydatne. Zwłaszcza dla osób, które lubią pisać na papierze. Zresztą użytkowanie takiego zestawu kaligraficznego wcale nie musi być codzienne. Osobiście będę trzymać ów zestaw na szczególne okazje, w celu wypisania zaproszeń, okazyjnych listów, czy kartek z życzeniami, o krótkiej treści.
Opakowanie

Opakowanie wygląda bardzo estetycznie. Ma formę otwieranego, w bardzo wygodny sposób, pudełka. Wieczko podnoszone jest do góry. Co prawda nie posiada żadnego zamknięcia, ale jeśli pudełko przechowywane jest w odpowiednim miejscu, z zawartością nic się nie stanie.
Zawartość

Zawartość takiego zestawu zapakowana jest elegancko, a wygląd poszczególnych elementów jest bardzo estetyczny i ładny. Każde z nich przymocowane jest do wnętrza opakowania za pomocą wstążki lub gumeczki. Papier leży luźno a atrament posiada swoją własną tekturową wnękę.
Atrament

Pieczątka z Lakiem

Rzeczą, która wygląda dla mnie najbardziej kusząco, jest pieczątka z lakiem. Na drewnianej profilowanej rączce znajduje się śliczny znak przypominający kwiat. Część metalowa jest pozłacana a pod kolor również i lak. Baryłka laku przypomina świeczkę. Posiada w środku knot, który umożliwia roztapianie tworzywa.
Naturalnie samą pieczątkę z lakiem można kupić w sklepie plastycznym osobno, bez zestawu. Lak nie kosztuje dużo ( ok. 5 zł za sztabkę ). Pieczątka już owszem, niemniej jednak nie jest to kwota, która odstrasza.
Użytkowanie laku oraz pieczątki
Użytkowanie laku oraz pieczątki jest bardzo proste, choć początkującym może sprawiać trudności. Kiedy osobiście, już jakiś czas temu, próbowałam wykonać pieczątkę na kopercie, zakończyło się to porażką. Nie dlatego, że zrobiłam coś źle ale dlatego, że nieświadomie pominęłam jedną bardzo istotną rzecz.
Zanim przystąpimy do stawiania pieczątki należy ją odpowiednio przygotować, natłuszczając końcem palca cały spód ze wzorem, np. oliwą z oliwek lub inną tłustą substancją. Dzięki temu pieczątka łatwo odejdzie od laku, pozostawiając odciśnięty wzór w całości. W przeciwnym razie lak będzie się kleił do pieczątki, w efekcie czego odciśnięty symbol znajdzie się w kawałkach.
Kiedy przygotujemy sobie pieczątkę, zapalamy knot i czekamy aż lak zacznie się roztapiać. Aby przyśpieszyć proces można ustawić sztabkę bardziej pionowo. Dzięki temu ogień skieruje się bezpośrednio na sztabkę w efekcie czego, będzie mocniej ją roztapiać.
Roztapiając lak kierujemy sztabką tak, aby uformować plamę o odpowiedniej wielkości do średnicy naszej pieczątki. W przeciwnym razie nie odciśniemy pełnego wzoru.
Roztapiając lak kierujemy sztabką tak, aby uformować plamę o odpowiedniej wielkości do średnicy naszej pieczątki. W przeciwnym razie nie odciśniemy pełnego wzoru.
Gdy plama laku zostanie uformowana, szybko przykładamy do niej pieczątkę i dociskamy. W tej czynności dobrze jest nie zwlekać, ponieważ lak w miarę szybko tężeje i zastyga.
Po chwili odrywamy delikatnie pieczątkę od laku i podziwiamy nasz odciśnięty symbol lub znak.Muszę przyznać, że uwielbiam motyw odciśniętego laku na papierze i stosuję go wszędzie gdzie się da - zwłaszcza przy scrapbookowych dekoracjach.
Stalówki z Trzonem
Teraz czas na kluczowe elementy zestawu. -stalówki. Stalówek mamy pięć o różnej szerokości. W tym dwie cienkie oraz trzy szerokie : 1,1 / 1,5/ 1,9 mm.
Do stalówek dołączony jest trzon, który wewnątrz opakowania przywiązany jest za pomocą wstążki. Stalówki montuje się bardzo prosto - wsuwając ją w górną ( grubszą ) część rączki. Metalowe klipsy, które znajdują się wewnątrz przytrzymują stalówkę, i wzmacniają jej stabilność.
Naturalnie nie jestem ekspertem od kaligrafii, a z liternictwa nigdy nie czułam się dobra. Mimo to wypróbowałam każdą ze stalówek i z przyjemnością wróciłam do wiedzy o czcionkach, którą zdobyłam w liceum. Wszystkie stalówki działały, choć dwie nie do końca tak jak powinny. W każdym bądź razie wszystkie pisały na pewno.

Trzecia ( 1,1 mm ) również pisała bardzo fajnie, i działała bez zarzutów.
W tych przypadkach nie użyłam żadnej szczególnej czcionki, a jedynie zabawiłam się w kurę z pazurem i pobazgrałam sobie z pomocą własnej fantazji.


Nie mniej jednak każde pismo powstało.
Papeteria

Mamy 10 kopert 16,5 x 10,5 cm, oraz 10 pocztówkowych arkuszy 10,4 x 14,2 cm, opasanych dekoracyjną, papierową wstążką.
Instrukcja
Miłym dodatkiem do zestawu jest książka ze skromną instrukcją obsługi oraz wykazem kilku prostych czcionek. Między innymi znajduje się tam również uncjał, który prezentowałam jako przedostatni.
Oczywiście nie jestem ekspertem od kaligrafii, a z liternictwa nigdy nie czułam się mocna, mimo to cieszę się z zestawu, ponieważ jestem pewna, że przyda się w szczególnych okazjach. A najbardziej to chyba cieszę się z tej pieczątki :P. To tyle z mojej strony. Laik kaligraficzny żegna się na dzisiaj. Może w przyszłości uda mi się bardziej rozpracować tą dziedzinę sztuki.... ? Zestaw oceniam jako bardzo fajny dla początkujących. Z bardziej wymagającymi nie wiem jak będzie, bo nie "siedzę" aż tak bardzo w temacie. W każdym bądź razie sygnalizuję, że coś takiego było w Lidlu i pewnie jeszcze będzie w przyszłości...znając promocje Lidla :)
Oczywiście nie jestem ekspertem od kaligrafii, a z liternictwa nigdy nie czułam się mocna, mimo to cieszę się z zestawu, ponieważ jestem pewna, że przyda się w szczególnych okazjach. A najbardziej to chyba cieszę się z tej pieczątki :P. To tyle z mojej strony. Laik kaligraficzny żegna się na dzisiaj. Może w przyszłości uda mi się bardziej rozpracować tą dziedzinę sztuki.... ? Zestaw oceniam jako bardzo fajny dla początkujących. Z bardziej wymagającymi nie wiem jak będzie, bo nie "siedzę" aż tak bardzo w temacie. W każdym bądź razie sygnalizuję, że coś takiego było w Lidlu i pewnie jeszcze będzie w przyszłości...znając promocje Lidla :)
Również posiadam ten zestaw do kaligrafii :) . Okropnie pisze mi się tymi dwoma pierwszymi opisanymi przez Ciebie stalówkami! ;-( Ale natomiast czcionka gotycka, którą również próbowałam na najszerszej stalówce wychodziła świetnie! :)
OdpowiedzUsuńNajwiększym plusem tutaj chyba jest elegancko wyglądająca całość orac papeteria. Nawet tusz dali niebieski ;-( ale oczywiście w pięknym pojemniczku :)
Widzę, że też nie lubisz niebieskiego tuszu. Ja nawet długopisy i wkłady kupuję czarne :P. Nie przepadam za niebieskimi. A ze stalówkami najwyraźniej miałaś odwrotnie niż ja :) Tak, zgadzam się, całość wygląda bardzo estetycznie. :)
UsuńNo litości, czcionka to jest w druku. W kaligrafii są kroje pisma a nie czcionka. Tak samo traktor to nie kabriolet, choć oba mają po cztery koła.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę bez tej "litości". Brzmi nieco nieprzyjemnie i pretensjonalnie, tym bardziej że przyznałam się do tego, iż jestem laikiem w tej dziedzinie. Nie do końca znam się na przyborach jak i specjalistycznych nazwach. Przepraszam, że nie jestem wszechwiedząca i równie dobrze mogłabym przepraszać za to, że żyję. @-) Różnica istotna ale chyba tylko dla osób, które siedzą w temacie. Dla pozostałych raczej nie robi większej różnicy. :)
UsuńNapis "czwartej stalówki" jest ekstra! jak drukowany ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś sama probowałam- gorzej być nie mogło, ale co tam, zwalę to na złe stalówki ;D
takie czasy mamy i pisać ładnie coraz mniej ludzi potrafi... sa tacy co bazgrolą nawet w internetach! Pozdrawiam!
Dziękuję, choć i tak uważam, że koślawy trochę wyszedł :)
UsuńHehe no pewnie, zawsze można zwalić na stalówki ! :D Że też wcześniej nie pomyślałam :)
A no fakt, takie czasy....
bardzo ciekawy wpis :) pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :) Pozdrawiam również :)
UsuńMotyw na pieczątce przypomina lilię burbońską :)
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że to lilia ale nie wiedziałam jaka :) :D
UsuńIle kosztował ten zestaw? Niedawno zaczęłam interesować się kaligrafią, a ta pieczątka bardzo mi się spodobała :>
OdpowiedzUsuńKurczę nie pamiętam dokładnie, ale chyba jakoś do 100 zł. :)
UsuńTo żeś trafiła z datą renenzji, akurat jutro jadę na galę, bo wygrałam coś w konkursie kaligraficznej i jeśli nagrody będą takie jak zwykle, będę miała trzeci do kolekcji taki zestawik =)) Tak, ten zestaw jest świetny, uwielbiam go, a ta pieczątka to już w ogóle cudo :)
OdpowiedzUsuńHaha , no proszę ! I nie pierwszy raz mi się to zdarza ! :D Moje gratulacje z wygranej !
UsuńTak pieczątka rewelacja :)
Hah, dzięki :))
Usuńa ja wciąż czekam, aż skończą budować lidla...
OdpowiedzUsuńSpokojnie, takie rzeczy nie trwają długo gdy jest do tego ekipa ;) :)
UsuńŚwietna recenzja, piękny wygląd bloga, pisane świetnym stylem, aż miło się czyta, w pisaniu jestem słaba za to również mam artystyczną duszę i kocham rysować, zajrzyj do mnie jeśli masz czas! :)
OdpowiedzUsuńhttp://klaudialechowska.blogspot.com/
Bardzo dziękuję, choć początki pisania miałam tragiczne @-) . Ale zawsze uważałam, że najważniejszą rzeczą jest pasja i nawet jeśli pisanie nie idzie, to przynajmniej pasja i rysowanie prężnie się rozwija ;) A pisania z czasem można się nauczyć więc wierzę, że i Tobie się uda :) Na bloga zajrzę na pewno ! ♥
UsuńBardzo fajny post na kaligrafii również się nie znam , ale czwarta czcionka nie wyszła źle naprawdę może zajrzysz do mnie ? http://monika-artystka.blogspot.com pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wsparcie ! :) Dziękuję, zajrzę z miłą chęcią !
UsuńMarcysiu super blog, wiele się z niego dowiedziałam!
OdpowiedzUsuńTeraz przydała by się seria artykułów z poradami dla osób cierpiących na przewlekły syndrom słomianego zapału ;-(
Bardzo się cieszę !
UsuńAch ze słomianym zapałem to sama czasem mam problemy. Po prostu myślę sobie, że jeśli się za coś zabieram to już muszę to robić i doprowadzić do końca bo inaczej stanie się nieszczęście i tylko ja będę temu winna. :P To taka moja głupia filozofia. :)
Dobry zestaw dla mało wymagających, rzadko taka okazja się zdarza :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :) Najlepsze jest to,że z całego zestawu to pieczątka urzekła mnie najbardziej :D
UsuńFaktycznie czasami w tym sklepie można znaleźć tego typu rzeczy> pamiętam jak nawet były pieczątki do własnej roboty. Ja jednak jestem zdania, że każdy powinien poznać technologię wyrobu pieczątki https://www.maxsc.com.pl/pieczatki-2/informacje-ogolne/technologia-wyrobu ponieważ jest ona niezwykle ciekawa.
OdpowiedzUsuńCudowny zestaw. Można go nadal gdzieś znaleźć? Chętnie wyposażyłabym się w takie cudo
OdpowiedzUsuńW zasadzie to chyba ten pojawia się tylko w Lidlu, ale podobnych zestawów jest sporo na internecie. Na pewno da się coś wybrać ;)
Usuń