Witam wszystkich ciepło ! Dzisiaj postanowiłam napisać notkę o czymś, co już od dawna zapadło mi w pamięci. Nie będą to kredki lecz bardzo praktyczna rzecz, z której posiadania jestem na prawdę bardzo zadowolona. Mam tu na myśli pojemniczek na wodę Click & Go marki Faber Castel. W poprzedniej notatce wspomniałam o nim zaledwie parę słów. Tym razem jednak przeznaczę na niego całego posta ponieważ wydaje mi się, że warto. Jeżeli po przeczytaniu recenzji będziecie nim zainteresowani to klikajcie na linki w tekście, a potem przy zakupie wpisujcie hasło: marcysiabush, dzięki temu dostaniecie 10 % zniżki. Przypominam, że zniżka jest na wszystkie produkty Faber Castell, które nie są przecenione w danym momencie. :)
Ostatnio również pojawiła się inna, dodatkowa promocja na sklepie ! 15 % zniżki na wszystkie produkty szkolne nieobjęte innym rodzajem rabatu. Wystarczy wejść na stronę sklepu Faber Castell z produktami szkolnymi i wpisać hasło: Dzwonek. Promocja ta ważna jest do końca września !
To tyle jeżeli chodzi o drobne atrakcje oraz ogłoszenia, a teraz przechodzimy do rzeczy :).
Wygląd
Swoje wywody rozpocznę od wyglądu pojemniczka, który poza swoją funkcjonalnością jest na prawdę bardzo oryginalny.
Wykonany jest z dwóch rodzai tworzywa. Dno oraz górny pierścień to plastik, a cała reszta to po prostu bardzo wytrzymała i gruba warstwa gumy.
Właśnie ta warstwa gumy, zwłaszcza w środkowej partii pojemnika sprawia, że składa się on w nietypowy i wygodny sposób, który umożliwia nam jego transport, czy w teczce rysunkowej, czy w torbie artystycznej.
Po rozłożeniu przypomina on niewielką doniczkę zakończoną falistą krawędzią.
W złożonej formie pojemnik posiada 9,7 cm średnicy i mieści się w dłoni. Natomiast po rozłożeniu, dno posiada średnicę 7,2 cm, górny pierścień 9,7 cm a wysokość pojemnika to 8 cm.
Będąc w temacie wyglądu, bo to bardzo ważna sprawa zwłaszcza dla nas kobiet, pojemniczek dostaniemy w kolorze ZIELONYM, RÓŻOWYM I NIEBIESKIM.
Będąc w temacie wyglądu, bo to bardzo ważna sprawa zwłaszcza dla nas kobiet, pojemniczek dostaniemy w kolorze ZIELONYM, RÓŻOWYM I NIEBIESKIM.
Funkcjonalność
Funkcjonalność pojemnika jest raczej niepodważalna.
Górna część, profilowana na kształt fali sprawia, że podczas pracy możemy pozostawić na niej pędzelek bez zmartwienia, że spadnie i zabrudzi nam miejsce pracy. Dzięki temu nie musimy również pozostawiać pędzla w wodzie i narażać włosie na zgięcia i złamania. Po przepłukaniu włosia , wystarczy wygodnie ułożyć go na krawędzi pojemnika.
Górna część, profilowana na kształt fali sprawia, że podczas pracy możemy pozostawić na niej pędzelek bez zmartwienia, że spadnie i zabrudzi nam miejsce pracy. Dzięki temu nie musimy również pozostawiać pędzla w wodzie i narażać włosie na zgięcia i złamania. Po przepłukaniu włosia , wystarczy wygodnie ułożyć go na krawędzi pojemnika.
Pojemnik jest wykonany solidnie, woda nie przecieka, bo nie ma powodu aby przeciekać. Tym bardziej, że guma jest gruba i wytrzymała a do tego elastyczna. Tak więc nie ma znaczenia ile razy będziemy składać i rozkładać pojemnik. Elastyczność gumy sprawi, że nie pojawią się żadne konkretne uszkodzenia.


Jedynym przypadkiem w jakim odradzałabym użycie pojemniczka jest malarstwo olejne, w którym poza olejem lnianym, używa się różnego rodzaju rozpuszczalników. Również nie stosowałabym żadnych mediów na bazie silnych składników chemicznych, z obawy że mogłyby one niekorzystnie wpłynąć na tworzywo pojemnika.
No i tak na zakończenie dodam od siebie, że nie wiem jak Wy ale ja jestem zakochana w tym pojemniczku i przyznam się szczerze, że rozwiązuje on wiele moich problemów artystyczno-praktycznych. To chyba miłość od pierwszego wejrzenia i na całe życie.
Widziałam kiedyś ten pojemnik na innym blogu i od razu mnie zauroczył:) Właśnie z pojemnikiem na wodę mam zawsze problem, a ten wydaje się świetnym i praktycznym rozwiązaniem. Bardzo fajna recenzja, ale szkoda, że nie napisałaś ceny;)
OdpowiedzUsuńTak też zawsze miałam podobnie :)
UsuńHmm nie wiem czy zauważyłaś ale w tekście jest wszystko podlinkowane bezpośrednio do strony sklepu gdzie znajdują się pojemniki. Wystarczy kliknąć i sobie sprawdzić ten kolor, który ci odpowiada. :)
Faktycznie, dzięki:)
UsuńNie ma za co :)
UsuńFajny! Przydałby mi się bardzo, bo już kilka razy łyknęłam wody z farbką zamiast kawy;) Zazwyczaj do maczania pędzelka używam duraleksowego kubeczka z uchem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Haha ! Też miałam parę razy taką zmyłkę z kawą :D
UsuńPozdrawiam :)
Super bo jak na artystycznej wycieczce zechce zabrać jakąś roślinkę z lasu do już mam pod ręką uniwersalny pojemniczek [żart]. No i kaFFy można się napić :) O m. olejnym jeszcze u Ciebie poczytam, ale póki co jeden olej lniany kupiony ok 2 miesiące temu w zasadzie cały się skrystalizował. Może jakoś źle go przechowywałem. Nie przywykłem jeszcze do stosowania dodatków do poleconych renesansów. W zasadzie nie wiem jeszcze co miałbym z nimi zrobić i do czego te dodatki poza zmianą gęstości i prędkości wysychania: olej + papier a nie płótno.
OdpowiedzUsuńMoże pokażesz to cudo przy okazji na YT.
Ps. jak mnie brak Twoich filmów co tydzień :( No ale wiadomo: życie...
Na Kaffę to ja jeżdżę do Małego Kredensu do Katowic :P Bo tam dajo podwójno. Olejami najlepiej malować na płótnie a nie na papierze. A do rozrabiania polecam terpentynę bezzapachową zamiast oleju lnianego. Wszelkie wskazówki wolę dawać osobiście bo o malarstwie olejnym mam tutaj bardzo mało informacji.
UsuńCudo z pewnością pokażę gdy będę coś malować, a mam taki zamiar. Na razie jestem w trakcie kończenia Rei kredkami, więc film może w przyszłym tygodniu. Sprawy powoli mi się klarują więc może zyskam więcej czasu.
p.S. Ojej....:( ale już niedługo :) Trzymaj za mnie kciuki jutro o 11.00. Przyda się dodatkowa para. :)
mały kredens DUŻA KAffA :) Wiem wiem, ale płótna to nie dla mnie. Ot takie tam bazgroły dla relaksu i rozrywki tudzież na poprawę humory w szare dni... Ze wszystkich zabaweczek plastycznych te mi jakoś przypadły do gustu po długim sprawdzaniu wszystkiego co się da. Płótno to dla Artystów no i ręka ciągle w powietrzu aż boli ;) Poza tym papier tańszy na takie moje byle co. Pewnie do papieru polecasz inne [akrylowe lub wodne]. Sprawdziłem wszystkie i te mi najbardziej przypadły do gustu. Inne a to za szybko wysychały, a to za bardzo moczyły papier, a to jeszcze co. Póki co cieszę się tymi bez dodatków na papierze. Pewnie dla Artysty brzmi to tak jak dla szefa kuchni jakieś dziwactwo kulinarne... :) Ale co tam :) No oleju to już nie kupię prędko zdecydowanie. O popatrz nawet mam mały pojemnik terpentyny. Kupiłem do sprawdzenia czegoś przy kredkach, ale z olejami chyba nie sprawdzałem. Przynajmniej nie pamiętam. Zobaczę przy okazji. Niby ona taka bezzapachowa, a ulatnia się że ho ho...
UsuńTylko nie wykończ się przy tych wojnach jak przy Larze :) No i niech Ci się kredki nie łamiO jak ostatnio :)
ps. Tak wspomniałem, że bez Ciebie życie jakieś takie szare :) Trzymam je ostatnio każdego dnia :) I tak sobie ciągle zadaję pytanie, czy można jakoś pomóc choć troszkę...? Moja Droga jestem z TobO na ile się da... To daj znać czy to była pozytywna godzina i już lepiej z uśmiechem w S_n_cu?
trzymam
UsuńMoże i panel... Pomyślę. Dobra więc puszczam bo już mi kłykcie zbielały od słabego dopływu ;) Tak wiem na forum nie wszystko wypada napisać... Ważne że pozytywnie :D No interesujący link. Potwierdza sporo cech jakie u Ciebie zauważyłem. Np "Zazwyczaj duże oczy" :) Wczoraj przy jednym z Twoich rysunków skojarzyło mi się z mangowym spojrzeniem.
UsuńHaha! Tak, w szkole byłam przez to czarodziejka z księżyca :-P
UsuńOdnośnie do powyższego na końcu: nadal pozytywnie i radośnie [last week]?
OdpowiedzUsuńCo do wskazówek dawanych osobiście: prowadzisz zajęcia w S-cu? Jeśli tak to co i jak? [o rymnęło się ;)]
Nadal radośnie ale apogeum radości miałam w poniedziałek XD Nie, nie prowadzę. Miałam na myśli drogę mailową. :)
OdpowiedzUsuńBardzo i szczerze mnie to cieszy :D Esz Ty to jesteś... Wszystko tak bezinteresownie. Wstydź się :P
OdpowiedzUsuń