sticky

  • szoping
  • deviantart

środa, 8 kwietnia 2015

Pędzle Akwarelowe

Czyli delikatne pędzle do delikatnych farb

Do farb akwarelowych używamy pędzli głównie z delikatnego włosia. Są to pędzle przeważnie okrągłe, ale także można użyć płaskich lub wachlarzowych. Gatunkowo możemy podzielić pędzle na: 
  • syntetyczne
  • szczecinowe 
  • z włosia naturalnego

    Najczęściej używanymi przeze mnie są syntetyczne i szczecinowe ponieważ są tańsze i łatwiej dostepne na miejscu w sklepie. 
Rodzajowo możemy podzielić pędzle na:

  • Pędzle płaskie o różnym zakończeniu ( płasko ucięte, ucięte na ukos, zaokrąglone kocie języczki).
  • Płaskie szerokie ( stosowane głównie do zakrywania dużych powierzchni np w pejzażu ).
  • Okrągłe linearne ( grubsze lub cieńsze, okrągłe, zakończone delikatnym lub ostrzejszym szpicem ).

  • Okrągłe ( zwykłe okrągłe puszyste pędzle o delikatnym zakończeniu ).
  • Liternicze ( pędzle do detali ).
  • Pędzle gąbkowe ( zamiast włosia posiadają gąbeczkę o różnej średnicy ).


Syntetyczne pędzle to są te same jakich używamy do farb olejnych czy akrylowych. O błyszczącym i delikatnym włosiu. Są to pędzle bardziej uniwersalne dlatego nadają się także do akwareli. Używam ich często w technice na sucho oraz na mokro, przy wykańczaniu. Często także używam ich przy wzmacnianiu kontrastowych linii. 
Są to pędzle :
  • Płaskie - ścięte płasko, ścięte na ukos, lub zaokrąglone w kształcie kociego języka
  • Okrągłe Linearne - zakończone szpicem
  • Wachlarzowe
  • Liternicze - cieniutkie pędzle do detali



Szczecinowe pędzle są to pędzle wykonane ze świńskiej szczeciny ale tej delikatniejszej. Dlatego są milsze i bardziej puszyste w dotyku od tradycyjnych, przeznaczonych do pracy z farbami olejnymi. Włosie jest koloru bardzo jasnego, w odcieniu kremu lub ecru. 



Pędzle o naturalnym włosiu.

W tym przypadku włosie naturalne to włosie np. sobolowe - z ogona czerwonego sobola. Pędzle te zwane są także "kolinsky".
Są to pędzle przeważnie linearne, zakończone szpicem, ekskluzywne o wysokiej jakości. Producentem jest np Kolibri lub Daler Rowney.



Innymi pędzlami są te z włosia wiewiórki.
Producentem jest np. Renesans lub Lineo.










Włosie końskie ( Kolibri )







Włosie z ucha wołu oraz włosie bydlęce ( Kolibri, Lineo ).
Pędzle charakteryzują się dobrą wchłanialnością wody. Są zdecydowanie wyższej jakości od szczecinowych czy syntetycznych i oczywiście droższe. Osobiście ich nie posiadam i nie używam.

                  Pędzle do akwareli to przede wszystkim pędzle delikatne i puszyste - te okrągłe lub szerokie płaskie, świetnie nadają się do pracy na dużych powierzchniach o nie określonych kształtach jak np. niebo, pola, podkład kolorystyczny itp. Ale możemy także użyć zwykłych pędzli syntetycznych, których używamy do akryli czy olei. Tego typu pędzle bardzo dobrze sprawdzają się na mniejszych powierzchniach, a zwłaszcza tych, które wymagają wykończenia lub zarysowania detali. 
Przy czym jeżeli macie zamiar użyć pędzli wachlarzowych to polecam zakupić syntetyka a nie szczecinę. Te szczecinowe bywają znacznie twardsze od syntetyków i ciężej rozprowadzają farbę wodną. Są dla niej nieco za ciężkie. A przynajmniej tak jest w mojej opinii :)

Wybór pędzli jest sprawą indywidualną. Według niektórych kuc i wiewiórka są za miękkie, syntetyki wchłaniają za mało wodoy, a szczecina za twarda. Tak więc ciężko jakkolwiek doradzać w tej kwestii. Każdy musi odnaleźć te swoje pędzle sam. Warto jednak zastanowić się nad tym, czy zamierzamy poświęcić swoją twórczość tylko i wyłącznie farbom akwarelowym, czy wyrażamy jedynie chęć spróbowania czegoś nowego. Bo tak na sam początek to może lepiej nie przepłacać i wybrać coś tańszego ?



14 komentarzy:

  1. Super post!
    Mam pytanie: czy mogłabyś zrobić post o kredkach akwarelowych? A jeśli takowy już jest, to podeślesz linka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak zrobię, jeśli mi się uda to opublikuję w ten weekend :)

      Usuń
  2. Wiele niezgodności w tym artykule. Nie tylko włosie sobola jest wykorzystywane do pędzli naturalnych- głównie wiewiórka, koza, ucho bydlęce, a także kucyk. Szczecinowymi pędzlami wątpliwie wygodnie malować akwarelą. Ten duży czarny i brązowy pędzel wydają się być z włosia kucyka. Miałam lata temu takie pędzle kolibri i używałam ich do tuszu. Pierwszy podział pędzli powinien zawierać kategorię o pędzlach z włosia mieszanego. To co piszesz o pędzlach syntetycznych jest nieprawdą, są specjalne syntetyczne pędzle przeznaczone do akwareli, nie wydaje mi się komfortowe akwarelowe malowanie syntetykiem do oleju. Jeśli chodzi o ceny, to fakt, pędzle są strasznie drogie, ale ich jakość jest niezwykle istotna w malarstwie akwarelowym.Firma Restaurohouse produkuje pędzelki, których cena nie powala z nóg. Mimo krótkiego stażu w temacie, zdążyłam się przekonać o tym jak ważne są pędzle, nie sądziłam, że aż tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Olu, być może uważasz, że jest wiele nieścisłości natomiast chciałabym ci wyjaśnić dlaczego napisałam tak a nie inaczej.
      Moja wiedza na temat pędzli o naturalnym włosiu jest mała ponieważ ich nie używam. Nie planuję poświęcać życia tylko akwarelom. Wiem to, co mi przekazano niegdyś na zajęciach, jeżeli chodzi o pędzle naturalne.
      Pędzle szczecinowe te twarde, owszem nie nadają się do malowania akwarelami. Ale są też takie z mięciutkiej szczecinki, które widzisz na zdjęciu ( okrągłe białe ).
      Ten czarny być może jest z kucyka. Nie wiem. Kupowałam go lata temu.
      Być może i są specjalne syntetyczne pędzle do akwareli ale nawet pani w sklepie plastycznym kiedyś zasugerowała mi, że można używać zwykłych syntetyków. Tak więc używałam ich wielokrotnie i były bardzo wygodne. Najlepiej sprawdzają się w technice na sucho i na mokro przy wykańczaniu. :)
      Co do jakości pędzli - myslę, że jest to kwestia dyskusyjna. Znam osoby, które malują wspaniałe obrazy akwarelowe i robią to najzwyklejszymi pędzlami na świecie. :)
      Myslę, że wszystko tkwi nie tylko w umiejętności posługiwania się pędzlem ( bo przecież same pędzle nie wystarczą abo nalmalować piękny pejzaż ) ale i dostosowaniem ich do swoich własnych indywidualnych potrzeb. Jeśli ktoś planuje malować akwarelami i tylko akwarelami, całe życie, to jasne że kupno lepszej jakości pędzli ma wtedy znaczenie. :)

      Usuń
    2. Uzupełnione informacje prezentują się o wiele lepiej :) Cieszę się, że nie odebrałaś mojego komentarza jako krytykę i dodałaś więcej wiadomości. Rozumiem Twoje podejście odnośnie nieinwestowania w drogie przedmioty, które nie są konieczne. Sama w obecnej chwili nie kupuję drogich pędzli wiewiórkowych albo sobolowych, bo zwyczajnie mnie na nie nie stać, jednak zapewne zdecyduję się na zakup czegoś lepszego, jeśli tylko będę miała możliwość, bo wiem, że komfort pracy to m.in. dobre narzędzia. A i myślę, że akwarela jednak zostanie do końca mojego życia lub sprawności ;) Posiadam komplet syntetycznych pędzli Viva Decor i uważam, że są ok, a były taniutkie- za 6 sztuk zapłaciłam ok.30zł. Generalnie chodzi w tych akwarelowych pędzlach o trzymanie wody, wiadomo, że każda następna warstwa akwareli musi być szybko nanoszona- im więcej nabierze pędzel- tym nam łatwiej po prostu. Dodatkowo szpic pędzla zapewniający precyzję oraz to trzymanie wody. Dlatego uważam, że syntetyki do oleju i akryli mogą się nie sprawdzać.
      Co do jakości, oczywiście, że super pędzel nie namaluje za nas, pewnie, że da się namalować byle czym wspaniałą akwarelę, ale po co, skoro możemy zapewnić sobie optymalny komfort, bez irytacji na mało chłonny czy rozczapierzony pędzel?:) Chyba zawsze byłam zwolennikiem szukania złotego środka i dlatego też o tym mówię, że można znaleźć przyzwoite i niedrogie pędzle- choćby kolibri czy tak jak wspomniałam restaurohouse (mam ich kozi pędzel do tła i myślę, że daje radę podobnie jak ponad trzy razy droższy kozłowski).
      Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Mam nadzieję, że wiesz, że robisz wspaniałą robotę na blogu :)

      Usuń
    3. Nie, oczywiście, że nie. Sugestia była jak najbardziej słuszna, chociaż żąłuję, że nie napisałam wszystkiego w oparciu o własne doświadczenie ;). Może w przyszłości zdobędę jeszcze więcej informacji bazujących na własnym doświadczeniu i ponownie wszysko uzupełnię ;)
      Twoje podejście do pędzli jak najbardziej rozumiem. I na twoim miejscu zapewne robiłabym to samo. Natomiast ja i akwarele to połączenie przypadkowe. Wiem że nigdy nie wykonam akwareli w wersji Świetnej, więc moje myśli i wydatki idą bardziej w kierunku olei XD, kredek itp.
      Bardzo dziękuję Olu, doceniam to że u zaglądasz :3 Pozdrawiam ciepło i życzę artystycznych sukcesów. :)

      Usuń
  3. Mam pytanie. Jeśli zaczynam malować duże obrazy, to jakie pędzle będą najlepsze?
    PS: Uwielbiam twój blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duże obszary wymagają dużych i grubych pędzli. wszystko zależy od tego jaką powierzchnię masz do pokrycia. Jeżeli mówimy o akrylach czy olejach o powierzchni np. nieprzekraczającej 100 x 70 cm , to ja uzywałm od nr. 24 do 30. Jeżeli chodzi o akwarele to używam nr 16 a po rozprowadzeniu farby rozlewam ją na boki co daje ładny efekt. Zawsze możesz także zastosować szerokie płaskie pędzle. Wiem, że ludzie je cenią ponieważ szybko zapełniają powierzchnię kartki. :)
      Bardzo mi miło :) Cieszę się :)

      Usuń
    2. Dziękuję :) Bardzo mi się to przyda, bo już od dawna się
      nad tym głowiłam.

      Usuń
  4. Pędzle szczecinowe mogą być i naturalne i syntetyczne. Są to pędzle sztywne, wykonane ze szczeciny jak nazwa wskazuje i ta szczecina jest zwykle naturalna lub rzadko syntetyczna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi ale nie bardzo rozumiem do czego dokładnie odnosi się komentarz. Chodzi o pędzle szczecinowe do akwareli, o których pisałam w poście ? Jeśli tak, to mam wiele rodzai pędzli i zgodzę się, że szczecinowe są twarde i sztywne, jednak te okrągłe i puszyste, których używam do akwareli są zdecydowanie z miększego włosia, jednak to ten sam gatunek. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. Maluję głównie akwarela, testuję właśnie nowe pędzle Kolibri z wiewiórki i Restaurohouse seria 110 (nie wiem z czego, ale puszyste skręcanie drukiem). Mam też płaski z wiewiórki 25 Kozłowski, który ku mojej radości służy nie tylko do tła. Pędzli się trzeba nauczyć, odkrywam to stałe i cenię sobie ulubione. Te najlepsze dostałam w prezencie, ale kupione że znajomością rzeczy. Od razu góra starych (choć nie używanych pędzli) poszła w odstawke. Pozdrawiam, będę tutaj zagladac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam swoje ulubione pędzle a nawet rozmiary, które sprawdzą się w wielu technikach i formatach :)
      Cieszę się i zapraszam ;)

      Usuń

----