sticky

  • szoping
  • deviantart

piątek, 17 stycznia 2020

Szkicowniki książkowe Sakura

Witam wszystkich cieplutko! Po dłuższej przerwie, którą musiałam sobie zrobić z przyczyn osobistych, wracam ze skromną, ale treściwą notatką. Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić wiedzą na temat świetnych szkicowników, które zdobyły pierwsze miejsce na mojej artystycznej półce. Większa część z Was zdążyła zapewne zauważyć po tytule, jakie szkicowniki mam na myśli. Pozwolę sobie jednak przytoczyć raz jeszcze tą nazwę ponieważ uważam, że warto ją zapamiętać - SAKURA. Szkicowniki Sakura. Dlaczego tak bardzo mi się spodobały i dlaczego warto je mieć? O tym własnie będzie w dzisiejszej notatce. 

Nazwa Sakura zapewne kojarzy się Wam z kredkami Bruynzeel Sakura Design, o których kiedyś pisałam na blogu. Niestety to nie do końca ta sama marka, ale miło mi przy okazji poinformować, że kolejne kredki Bruynzeel będę wkrótce testować. Nie chcąc jednak niepotrzebnie przedłużać, przejdę może do meritum notatki.

Wygląd 


Standardowo zaczynam od wyglądu szkicowników. W tej kwestii uważam, że mam do czynienia z klasą samą w sobie. 
Przede wszystkim są to szkicowniki typowo książkowe. Okładki są twarde, w dotyku bardzo aksamitne. Przyjemnie się po nie sięga. Rogi są zaokrąglone, co bardzo sobie cenię nie tylko w szkicownikach, ale również i zeszytach, kalendarzach czy notatnikach.
Każdy ze szkicowników posiada papierową okładkę z niezbędnymi informacjami dotyczącymi przeznaczenia papieru, jak i jego gramatury. O tych detalach będę pisać w dalszej części notatki. 
Miłym dodatkiem do wyglądu jest wytłoczony emblemat marki w postaci kwiatu wiśni. Dodatkowo szkicowniki posiadają wstążkę do oznaczania stronic, uchwyt na ołówek bądź długopis oraz gumkę, która skutecznie obejmuje całość, dzięki czemu szkicownik nie otworzy się w transporcie.   

Charakterystyka


Szkicowniki dostępne są w kilku różnych formatach. Standardowym formatem jest A4. Poza tym mamy także wymiary 12 x 12 cm, 9 x 14 cm oraz A5 w poziomie i pionie. Poniżej przedstawiam wymiary w formie wizualnej. Zawsze to jakaś pomoc dla wyobraźni.

Na rozmiary szkicowników należy patrzeć od strony zewnętrznej. Dlatego też wkład będzie o dwa lub trzy milimetry mniejszy, ale dzięki temu przykładowo szkicownik A4 mieści się w standardowych rozmiarach tego formatu i bez problemu wejdzie do pojemnej torby studenckiej.
To samo dotyczy mniejszych formatów. W moim posiadaniu, poza A4, znalazł się szkicownik wielkości A5 i byłam w stanie z łatwością umieścić go w tradycyjnej damskiej torebce. 

Z przyjemnością również chciałabym poinformować, że szkicowniki dostać można w dwóch różnych wersjach kolorystycznych. Nie chodzi mi tutaj o okładki, bo te dostępne są tylko i wyłącznie w kolorze czarnym, ale mam na myśli sam wkład szkicowników. Tak więc, dostaniemy szkicowniki z czarnym wkładem oraz białym. Przy czym ten biały nie jest do końca biały, tylko kremowy. Z mojego punktu widzenia to wspaniałe rozwiązanie, ponieważ jak już zdążyliście zauważyć, nie zanoszę białego koloru papieru, w "czystym" znaczeniu tego słowa. Ponad to grubość papieru to 140 g/m2, więc jak na szkicownik książkowy jest na prawdę bardzo dobra.
Kolejnym ogromnym plusem jest fakt, że kartki są szyte, nie klejone ! To sprawia, że łączenie jest idealne jak martini Jamesa Bonda ( wstrząśnięte nie mieszane ).
Dlaczego szyty wkład jest zdecydowanie lepszy? Ponieważ w klejonym kartki z czasem same zaczynają się oddzielać od całości i to potrafi konkretnie wytrącić z równowagi, zwłaszcza jeśli planujemy utrzymać szkicownik w ryzach. Natomiast szyte kartki trudniej jest wyrwać nawet mechanicznie, dlatego jeżeli stawiamy na prowadzenie dziennika artystycznego, to szyte kartki w tym przypadku sprawdzą się najlepiej.


Co więcej, szkicowniki oferują ciekawe rozwiązanie dla pojedynczych i osieroconych skrapków. Na tylnej części okładki szkicownika, zamontowana jest kieszonka, do której możemy schować różne wycinki z gazet, mniejsze rysunki, bądź inspirujące bazgroły z zeszytów.
Co więcej, sama kieszonka wykonana jest solidnie. Wierzchnia warstwa to po prostu papier, ale połączenie wykonane jest z wytrzymałego tworzywa sztucznego, które raczej nie przerwie się szybko. 

Szkicownik a Techniki


Teraz chciałabym powiedzieć parę słów na temat przeznaczenia tych szkicowników, bo przecież nie muszą być użyte tylko i wyłącznie do rysowania. Można z nich zrobić wiele różnych ciekawych i kreatywnych rzeczy tym bardziej, że papier przyjmie "na swoje barki" wiele technik.
Papier szkicowników Sakura stworzony został przede wszystkim dla technik takich jak tusz, kredki, pastele olejne, ołówek, czy węgiel, ale z tego co zaobserwowałam to przyjmie również i markery. Papier nie przemaka łatwo, aczkolwiek nie warto przesadzać w przypadku techniki akwarelowej. Odrobina wody nie zaszkodzi, jednak szkicowniki przeznaczone są stricte do technik suchych
Jak widać, markery niestety przemakają na drugą stronę papieru, jednak w miejsce typowych markerów zawsze można wstawić brushpeny, o których jeszcze będę pisać w kolejnych notatkach. 

Wykorzystanie szkicowników


Szkicowniki są na tyle ładne, że można je wykorzystać na wiele różnych sposobów. Czarne wspaniale prezentują się jako album na zdjęcia, a te z białym wkładem jako dziennik, scrapbook lub bullet journal. O tym tradycyjnym, artystycznym przeznaczeniu myślę, że wiedzą już wszyscy.
Czarny szkicownik posiada matowe kartki, które mają delikatnie wyczuwalną pod palcami fakturę. Osobom, które lubią idealnie gładki papier może to przeszkadzać, ze względu na powstające pory podczas rysowania.  Natomiast jeżeli używamy blendera lub twardego grafitu te pory łatwo zniwelować szczególnie gdy rysujemy białą kredką. Wtedy warto użyć dwóch miękkości. Docelowo rysować kredą o miękkim graficie, natomiast jako blendera użyć kredki z grafitem twardym.
Szkicownik czarny bardzo fajnie współgra z białymi długopisami żelowymi. W tym przypadku np. Gelly roll, o których jeszcze będę pisała na blogu ponieważ uważam, że warto. 
Biały szkicownik radzi sobie bardzo dobrze. Papier jest gładki i dobrze przyjmuje większość technik. Portret ołówkiem tworzyłam z przyjemnością. Nie miałam problemu ani z nadmiernym usuwaniem ołówka, ani nadmiernym jego nakładaniem. Jednak dla chcącego nic trudnego - jak ktoś będzie chciał zrobić ołówkiem dziurę, to ją zrobi i tyle.

Podsumowanie 


Podsumowując uważam, że szkicowniki są bardzo ładne, solidnie wykonane. Gramatura papieru jest bardzo dobra i choć nie wszystkie techniki przyjmie uważam, że produkt jest na prawdę świetny do codziennych szkiców lub dopracowanych rysunków.
Niestety nie ma produktu, który byłby idealnym rozwiązaniem na wszystkie problemy. Tak jak nie ma jednego kosmetyku, który będzie rewelacyjny dla każdego rodzaju skóry, nie ma człowieka, który będzie ekspertem od wszystkiego. W przypadku szkicowników książkowych Sakura możemy być pewni, że są idealne do technik suchych i dlatego też pod tym względem należy je rozpatrywać. Osobiście nie mam żadnych zastrzeżeń.
Jakiś czas temu byłam fanką szkicowników książkowych Cansona Artbook One. Teraz przerzucam się na Sakurę. Kto jest już szczęśliwym posiadaczem? Ręka do góry! Kto jeszcze nie ma, polecam. Myślę, że warto.

3 komentarze:

  1. Warto- "przykleił" mi się ostatnio w sklepie dla plastyków taki szkicownik do ręki i bardzo go polubilam. Solidna okładka, dobrze zrobiony i kartki fajne. Szkicuje w nim cienkopisem,ale wytrzymuje również ilustracje wykonane kredkami akwarelowymi i potraktowane pędzlem wodnym. Też polecam

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkicownik prezentuje się rozkosznie. Jedyne co mi w nim brakuje to odporność na mokre techniki. Czy możesz polecić jakiś nie drogi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy mokrych technikach używam tylko bloków do akwareli. W przypadku szkicowników trudno będzie mi cokolwiek polecić, ale na pewno trzeba brać ten który ma 300 gram ;) Takie są najlepsze i najbardziej wytrzymałe.

      Usuń

----