sticky

  • szoping
  • deviantart

środa, 12 marca 2014

Jak malować falowane, rude włosy akwarelami ...

Czyli ruda kaskada na podwieczorek :)

Już  myślałam, że nic dzisiaj nie opublikuję ze względu na stan wojenny z myszką który trwa od wczoraj. Tak mnie wkurzyła, że rzuciłam nią o ścianę. Naturalnie po dziesięciu głębokich chciałam ją złożyć, a potem chciałam rozkręcić aby złożyć aż w końcu wkurzyłam się, łagodnie mówiąc i rzuciłam nią o ścianę drugi raz, tym samym pomagając w dokonaniu jej jakże marnego żywota. W chwili obecnej używam zapasowej, ale zakupy mnie chyba dzisiaj nie ominą :P
Dzisiaj będzie bardzo kudłato, bo opowiem trochę o malowaniu akwarelą rudych włosów. temat jest prosty i na pewno sobie z nim poradzicie bo z włosami to nie po raz pierwszy na tym blogu będziemy mieć do czynienia.
  

                      Zacznę może od kolorystyki. Użyłam kolorów takich jak:  brilliant red ( english red ), yellow gamborge ( Indian yellow) oraz brązów: burnt sienna, brąz Van Dyck. Można ewentualnie pomyśleć o czerni oraz pomarańczu. Wszystko zależy od tonacji barwnej jaką macie we wzorcu i czy jest ona ciemniejsza czy jaśniejsza. Słabsza czy bardziej intensywna. 





UWAGA !!!

Podczas nakładania pierwszej warstwy można pomyśleć o uzupełnianiu jej na bieżąco nieco ciemniejszymi pasemkami aby była mniej jedno-tonacyjna  a bardziej zróżnicowana i aby kształt i forma pasem włosów była bardziej podkreślona. 




UWAGA!!!

Oczywiście dobór grubości pędzla to wasza indywidualna sprawa, która głównie będzie zależeć od formatu na jakim dane wam będzie pracować. Czasem lepiej użyć dwóch pędzli, grubszego na początek a nieco cieńszego pod koniec. 


UWAGA !!!

Czasem warto wzbogacić gamę barwną odrobiną czerni, zwłaszcza jeżeli macie sporo ciemnych tonacji, które wymagają uwagi i podkreślenia, choć nie zawsze musi ona być pomocna. 




UWAGA !!!

Naturalnie zaznaczenie płynem maskującym pasemek nie jest żadnym obowiązkiem tylko indywidualnym "widzimisię" artysty, czyli każdego z was, ale jeżeli się zdecydujecie to pamiętajcie o tej czynności bo stonowanie kolorystyczne białych linii wnosi wiele do pracy. 

)
To na dzisiaj tyle :) Lecę na zakupy po cudowne środki na rozdwajające się paznokcie i nowy sprzęt do klikania :P 
A tak na marginesie to proszę mi powiedzieć czy takie opracowanie graficzne wam odpowiada? Mam dalej kombinować, czy dać sobie sianka ? 
Trzymajcie się bo od dzisiaj z górki, a weekend tuż tuż ;) 

12 komentarzy:

  1. Niech tylko weekend przyjdzie to w końcu spróbuje coś akwarelą wyczarować...o ile kupie papier pod akwarele D: trzeba się zaopatrzyć w A3 W KOŃCU... Tak, tak jakąś fryzurkę machnę :D, a przynajmniej spróbuje, bo u mnie z tą techniką cienko ... Powodzenia na zakupach ! Moja myszka również skończyła na wysypisku :3 Teraz mam zastępczą, która PISZCZY, ale tylko gdy kręcę rolką w dół. W walce z rozdwojonymi paznokciami życzę zwycięstwa (nic nie poradzę, bo moja wiedza w tej dziedzinie kończy się na zalewaniu odżywką paznokcia, który się połamał).
    ~glamonik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupisz papier, ja ci powiadam, że kupisz ;) Machniesz fryzurkę, że nawet nie będziesz wiedział kiedy :P A z akwarelami bywa cienko w ogóle więc się nie przejmuj ;) też miewam z nią problemy ;)
      Myszka piszczy ^.^ jakie to urocze. Pisk, pisk...
      Na paznokcie właśnie jestem w trakcie nakładania wszystkiego....mam nadzieję, że pomoże :)
      Pozdrawiam ! :)

      Usuń
    2. Z pani to chyba jasnowidzka :D Kupiłem papier i jestem w trakcie malowania i nooo.. to jak włosy nie wygląda... Mam nadzieję, że z paznokciami lepiej!!! :P
      ~glamonik

      Usuń
    3. Jasnowidzka powiadasz :D, no wiedźma jestem przecież i tyle. Na pewno wygląda, wygląda. Znacznie lepiej , dziękuję i pozdrawiam !! :)
      P.S jaka znowu "Pani"? :P

      Usuń
  2. Super włoski ;) Bardzo realistycznie to wyglada zwlaszcza znowu zachwale plyn maskujacy.

    przyjemny wygląd wpisu, sama bym tak chciała miec ale nie ogarniam jeszcze blogowania @.@ Ja bym jedynie te spinacze wyrzuciła.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ! Choć płynu tutaj było niewiele :)
      Jeżeli przyjemny to dobrze. ciągle myślę i główkuję jakby tu zrobić aby się fajne czytało i miło patrzyło i aby wyglądało profesjonalnie.
      Spokojnie ogarniesz wszystko, ja do tej pory jeszcze wielu rzeczy nie wiem, ale to przychodzi z czasem.
      Spinacze powiadasz...kurczę, chciałam by to wyglądało trochę scrapbookowo...i tak naturalnie. Może je zmniejszę...albo może wymyślę coś innego - okej :)
      P.S Kupiłam Eveline 8 in1. Dwukrotnie już posmarowałam i muszę przyznać że nagniatam już czuję, że paznokcie są mocniejsze. Zobaczymy dalej :P

      Usuń
  3. Cudna notka. Może bym się wzięła za akwarelę, ale mam w przyszłym tygodniu 6 sprawdzianów, także i tak się nie wyrobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Kochana, nie śpiesz się ! Zadbaj najpierw o oceny z egzaminów. Post nie ucieknie a znajdziesz jeszcze czas na malowanie. Są rzeczy ważne i ważniejsze ;) Trzymaj się ciepło ;)

      Usuń
  4. super bylo poznać .. nareszcie trafiłam na blog którego autorka kocha to co ja no moze oprócz akwarel nie moja technika ale podziwiam gdyz sama nimi nie potrafię malowac będę na pewno odwiedzać .. pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie ! Mnie również było miło ! Z akwarelami sama czasem mam problemy ;) I wzajemnie też będę zaglądać bo bardzo mi się spodobało ! :) Życzę wszystkiego dobrego i naturalnie zapraszam ! :)

      Usuń
  5. Bardzo ciekawa notka i ogólnie ładna praca:) Ja używałam już raz płynu maskującego i ma urzekający zapach:D Pozdrawiam!
    floweryelephant.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję ! Tak zgadzam się urzekający zapach :D Pozdrawiam również !!

      Usuń

----