sticky

  • szoping
  • deviantart

piątek, 29 sierpnia 2014

Jak łączyć Ołówek i Białą Kredkę

Takie coś na Czarno i Biało :) 

Witam wszystkich serdecznie ! Zwłaszcza nowych subskrybentów bloga tych oficjalnych jak i nieoficjalnych. Cieszę się niezmiernie, że moja audiencja się powiększa ! To daje mi siły aby tworzyć nowe i ciekawe rzeczy ;)
Na dzisiaj przygotowałam bardzo sympatyczny temat związany z łączeniem ołówka i białej kredki. Otrzymywałam różne pytania dotyczące trudności z uzyskiwaniem czystej bieli jak i problemów związanych z estetyką pracy. Sprawa jest bardzo prosta. 

Wykonujemy sobie szkic ołówkiem i zaczynamy od wypełniania najjaśniejszych partii obrazu białą kredką. W tym momencie biała kredka odpowiada za światło w naszej pracy. 
Uważać należy w miejscach graniczących z ołówkiem. Starajcie się je omijać i nie dotykać tych linii kredką. W przeciwnym razie biel rozmaże się  z ołówkiem i rozniesiemy na pracę takie szare paskudztwo. 
Jeżeli naniesiemy sobie ołówek w jakiekolwiek miejsce na rysunku, zanim nałożymy biel należy ten ołówek wymazać. Inaczej biel nie będzie czysta i zwyczajnie zmiesza się z szarością zostawiając nieczysty kolor.  
Ostatecznym etapem pracy jest pokrycie jej ciemnym grafitem. Podczas gdy biała kredka odpowiadała za światło, ołówek odpowiada za cień. Choć dobór grafitów to sprawa indywidualna, dobrze jest użyć dwóch miękkości : czegoś lżejszego np. 2B do twarzy czy ogólnego zarysu cieni, oraz 8B lub miększy do nadania im głębi jak również miejscom tonącym w mroku.
Ten etap pracy jest o tyle przyjemniejszy i łatwiejszy, że możemy spokojnie rysować ołówkiem po bieli. Oczywiście zapełniając pracę grafitem staramy się omijać te główne białe partie. Jednak czasem wskazane jest aby wykonać delikatne przejścia od czerni do bieli. Przez to zmuszeni jesteśmy odrobinę pokreślić ołówkiem po białych płaszczyznach. Nie jest to mankamentem. Raczej wręcz wskazane. 

UWAGA!!!

Biel można nałożyć na całą pracę i dopiero potem uzupełniać ją ołówkiem. Jednak można także uzupełniać całość partiami, po kawałku. Najpierw biel, potem ołówek i przechodzić do kolejnego fragmentu. Wedle uznania. 

Technika łączenia ołówka z kredką lub łączenia czerni i bieli w ogóle jest bardzo ciekawa pod wieloma względami. Przede wszystkim nadaje pracy tajemniczy charakter, mistyczny ale i świetnie działa mocnymi kontrastami, które dodają rysunkowi stylu i oryginalności.
Ponad to stanowi świetne wprowadzenie i ćwiczenie przygotowujące do rysowania białą kredką na czarnym papierze. 


W sumie temat krótki ale mam nadzieję, że się przyda. Na dzisiaj oczywiście to już wszystko ale wkrótce znowu się odezwę z kolejnym tematem. Tymczasem życzę wszystkim ogromnej inspiracji i weny twórczej - idę debatować nad pracami konkursowymi...






Czytaj Więcej »

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

KONKURS - zakończenie I etapu

Kochani ! Informuję, że zamykam etap konkursu dotyczący przesyłania własnej twórczości. 24 sierpnia już niestety minął. Szybciutko nam zleciało, teraz tylko czekać na rozwiązanie, które już 7 września ... Wszystkie przesłane prace bardzo mi się podobają, każda ma coś w sobie. Będę mieć ciężki orzech do zgryzienia....:)


Czytaj Więcej »

niedziela, 24 sierpnia 2014

Spotkanie ze wspaniałą artystką Ilojleen

Czyli artystyczne spotkania ;) 

Sobota 23 sierpnia. Mój dzień zaczął się bardzo wcześnie. Obudziłam się już o 5.00 rano choć budzik miałam ustawiony na 7.00. Pierwsze co usłyszałam to deszcz za oknem i byłam o krok od załamania. Taki dzień a tu leje ! Już powoli zaczęłam snuć plan działania odnośnie parasolki, kurtki przeciwdeszczowej czy płaszczyka z kapturkiem ale  na szczęście moje plany wystraszyły pogodę i wkrótce przywitało mnie słońce. 
Kolejnym krokiem było śniadanie, mycie, torba, buty i w trasę! Bus do Krakowa startował o 9.00 a sama podróż minęła spokojnie i przyjemnie choć nie mogłam się doczekać chwili kiedy dojadę na miejsce. Tam czekało mnie  miłe spotkanie ze wspaniałą artystką Dominiką, znaną również jako Ilojleen. Od dłuższego czasu planowałyśmy to spotkanie ale pech chciał, że ciągle coś stawało nam na przeszkodzie. Tym razem  spotkanie doszło do skutku z czego obie byłyśmy uradowane. 
Początkowo spacerowałyśmy sobie wokół rynku a potem cupnęłyśmy w kawiarence, w której to przesiedziałyśmy i przegadałyśmy pół dnia. Nie obeszło się także bez wymiany prezentów. Ja otrzymałam "Wszystkiego Najlepszego" a Dominika "Wesołych Świąt" :P






Potem zrobiłyśmy spory spacer do punktu widokowego i na pierożki. A pod pomnikiem Mickiewicza kilka pamiątkowych zdjęć dla potomności :P Dzień mijał nam w przemiłej atmosferze. Sporo humoru i wspólnych tematów tym bardziej, że czas i pogoda sprzyjała. Żałuję, że nie mogłam zostać dłużej ale już się zapowiedziałam, że następnym razem będę siedzieć do północy, ot co ! :P.


Oczywiście w planach mamy następne spotkanie i już nie mogę się doczekać ;) 
Kochani ! Dziś ostatni dzień przesyłania prac konkursowych ! Pozdrawiam serdecznie !



Czytaj Więcej »

wtorek, 19 sierpnia 2014

Ołówek automatyczny - KUBUŚ

Czyli zmierzamy się z automatycznym gigantem ;)

Już od jakiegoś czasu postanowiłam wrócić do starych postów. Raczej nie z sentymentu ale by je nieco odświeżyć, udoskonalić zdjęcia i zrównać poziomem z tym co robię teraz. Jakby na to nie patrzeć, kiedy zaczynałam pisać tego bloga nie miałam do końca wizji jak to będzie wszystko wyglądać i czy w ogóle ktoś będzie do niego zaglądać. Teraz mam świadomość, że jest Was sporo i jestem wam bardzo za to wdzięczna, bo gdyby nie wy to nic tutaj nie miałoby swojego kształtu. Swoją drogą witam serdecznie nowych bywalców  ;) 
Tak więc będąc w fazie skrupulatnego segregowania tematów i porządkowania starych, postanowiłam przygotować na dzisiaj post o bardzo przydatnym przedmiocie, który zapewne przez większość z Was jest znany. I tak oto poznajemy się dzisiaj z ołówkiem automatycznym typu Kubuś.

Charakterystyka


Dlaczego nazywa się Kubuś nie mam zielonego pojęcia - równie dobrze można byłoby go zwać Januszek. :P Ale nie w nas jest ta moc - niestety. Kubuś to bardzo przydatne urządzenie, które działa na zasadzie zwykłego ołówka automatycznego. Jednak podczas gdy tradycyjny ołówek automatyczny przyjmuje wkłady o malutkiej średnicy ( 0,5 , 0,7 itp.) Kubuś akceptuje giganty do 5,6 mm średnicy.
Z pewnością przydaje się przy technikach typu węgiel, ołówek, sepia/sangwina i innych które są w postaci okrągłych sztyftów. Można także wsadzić sztabkę pod warunkiem że będzie się mieścić. Jeżeli nie, to lepiej nie wciskać nic na siłę.  Szkoda materiału i Kubusia.




W zasadzie można zakupić sobie Kubusia z plastiku albo z metalu. Oczywiście cena waha się w zależności od wyboru tworzywa - i tak na przykład :
  • Kubuś z plastikową rączką kosztuje ok. 10,00 zł
  • Kubuś z metalową rączką ok 30,00

Nie jestem w stanie powiedzieć który jest lepszy. W moim wyposażeniu jest czerwoniutki, plastikowy z Koh- I- Noora. Mam go już wiele lat i działa bez zarzutu. Zresztą kiedyś nie było takiego wyboru w produktach jak teraz.  Czy zamieniłabym go na metalowy ? Dopóki działa na pewno nie. I choć ten metalowy wygląda bardzo estetycznie i elegancko to warto się zastanowić czy do takiej brudnej roboty na prawdę jest on nam potrzebny. Może kiedyś sobie kupię ....ale na pewno jeszcze nie teraz. 

Zalety:

Przede wszystkim :
  • wygodnie się trzyma
  • dzięki niemu nie brudzimy rąk i palców
  • można wygodnie pracować nawet z małymi fragmentami sztyftów 

Wady : 

  • Ograniczenie do 5,6 mm średnicy
  • czasem ciężko dopasować grafity w sztabkach
  • Pastele suche lub tłuste przeważnie się nie mieszczą ( zbyt duża średnica )
Ogólnie rzecz biorąc bardzo przydatna rzecz. Umożliwia nam estetyczną i w miarę czystą pracę nad rysunkiem. Jeżeli chodzi o pomoc przy grafitach w sztyfcie jest jak najbardziej pomocny :)
I to na tyle na dzisiaj. Życzę wszystkim miłego tygodnia i byle do soboty....



Czytaj Więcej »

wtorek, 12 sierpnia 2014

Biała Kredka Akwarelowa

Mały dodatek do kredkowych przedsięwzięć...i nie tylko...;)

Dzisiaj będzie taki mały temacik techniczny. Wielokrotnie mnie pytaliście o kredki, nie tylko te kompletowe ale i te które można nabyć na sztuki a konkretnie mam tu na myśli pytania kierowane pod kątem białej kredki. Jakiej używać, aby być zadowolonym z efektów. Przede wszystkim dzisiejszy post poświęcę tylko jednemu gatunkowi białej kredki a mianowicie akwarelowej, która od dłuższego czasu gości u mnie na półce. 

Charakterystyka kredki akwarelowej

Dlaczego akwarelowa ? Przede wszystkim dlatego, że śmiało można ją kupić na sztuki i dlatego, że ma bardzo miękki grafit, który zostawia mocne ślady. Łatwo się zciera, dzięki czemu kolor bieli zostaje bardziej widoczny na papierze a co najważniejsze może ona współpracować z kredkami akwarelowymi ( co raczej jest oczywiste ) ale także ze zwykłymi kredkami bez żadnego problemu. Zresztą białej kredki nie musimy używać tylko i wyłącznie z kredkami - możemy ją łączyć także z innymi technikami na różny sposób. Już jakiś czas temu omawiałam choćby łączenie białej kredki z węglem ;) LINK .
Przede wszystkim jest to rodzaj kredki, z którą można pracować na sucho jak i na mokro. Ja najczęściej używam jej na sucho ze względu na jej miękkość i czysty odcień ale....
UWAGA!!!
Nie zawsze taka zakupiona kredka akwarelowa będzie idealnie biała. Nie raz nadziałam się już na taki przybrudzony okaz. I wiem, że wielu z Was miało ten sam problem, ponieważ nie raz otrzymywałam pytania w tej kwestii : " a czemu moja kredka nie jest idealnie biała tylko szarawa". Zresztą wykonałam dwa zdjęcia, na którym poniżej jest odpowiedź na pytania, czyli idealnie biała kredka a powyżej biała kredka, z lekko szarawym lub błękitnawym odcieniem grafitu. Jeśli dokładnie się przyjrzycie - dostrzeżecie różnice.  



Pomimo tego iż wzięłam ją z półki z białą kredką to jednak są znaczne różnice nie tylko w kolorze grafitu ale i podczas pracy. Doszłam do wniosku, że są to zwyczajnie jakieś nieudane egzemplarze.
Taka przybrudzona kredka działa jak normalna kredka akwarelowa. Technicznie nic się z nią nie dzieje, ale niestety odcień bieli nie jest taki jaki powinien być. Tak więc uczulam wszystkich kupujących. Kiedy dostajecie taką kredkę do łapki dokładnie przyjrzyjcie się na odcień grafitu. To może być niuans ale w pracy jest to dosyć problematyczne i denerwuje, tym bardziej, że efekty otrzymujemy nie takie jakie byśmy chcieli. Dobrze jest wziąć dwie różne białe kredki i porównać ze sobą jeśli tylko coś wam nie będzie pasowało. Chociaż cena nie jest wysoka ponieważ nie przekracza 3 zł to jednak szkoda kupić coś z czego nie będziemy zadowoleni i czego nie będziemy chcieli używać.
Poniżej porównałam na kartce papieru jedną i drugą białą kredkę. Na zdjęciu jest to ledwie zauważalne, ale jeżeli spojrzymy na to w rzeczywistości zauważymy różnicę. 


NIe mniej jednak i tak w porównaniu ze zwykłą kredką z zestawu wypada znacznie lepiej. jest wyrazistrza nawet przy stosowaniu tego samego docisku ręki. Po lewej zwykła kredka a po prawej akwarelowa. 


Zastosowanie Białej Kredki akwarelowej

Jak już wcześniej wspomniałam zastosowanie takiej kredki jest bardzo szerokie. Ile mamy pomysłów w głowie, tyle mamy zastosowań. Możemy ją łączyć z akrylem, ze zwykłymi kredkami, z kredkami akwarelowymi, z węglem, ołówkiem, itp. a także samą pod warunkiem użycia ciemnego papieru. 
Świetnie również sprawdza się jako blender. Jednak należy uważać z rozjaśnianiem, zwłaszcza jeżeli chcemy wykonac kolorystyczną korektę. Tak rozjaśnione kolory zawsze będą zmieniać odcień i mogą znacznie różnic się od tego prawidłowo nałożonego za pierwszym razem. Dlatego lepiej wymazać przestrzeń gumką i spróbować nałożyć kolory na nowo. 


Dodatkowo podczas nakładania białej Mondeluz na kilkuwarstwową powierzchnię kolorów może zdarzyć się tak, że zacznie się ona złuszczać jak tłusta pastela. Będzie zostawiać grudki. Niestety nie jest to kredka typowo do pracy na sucho, choć do takiej jej używam najczęściej. Natomiast w takich przypadkach są dwie rady. Albo zastosować inną miękką kredkę typowo do pracy na sucho np. Derwent Drawing lub Coloursoft, albo uważać podczas rysowania aby oszczędnie nakładać poszczególne kolory i dobierać je tak, aby ich ilość  nie była zbyt duża.

Koszty i ceny


Koszt takiej kredki nie przekracza 3 zł.

Podsumowanie 


Ogólnie rzecz biorąc jest to bardzo miły dodatek do naszych artystycznych materiałów. Ale trzeba uważnie i ostrożnie kupować by nie nadziać się na czarną owieczkę. Bo chociaż kredka nie kosztuje fortuny to szkoda trzymać coś co nam nie odpowiada. Bo teraz to ja trzymam tą szarą kredkę i trzymam i jakoś wcale mi nie śpieszno aby jej używać....ehs... się czasem człowiek z frajerzy.


Czytaj Więcej »

czwartek, 7 sierpnia 2014

Jak rysować twarz z profilu - praktyka

Czyli trenujemy :)

Witam wszystkich serdecznie ! Na początek chciałabym przypomnieć o KONKURSIE ! . Jeszcze zaokrąglone dwa tygodnie do końca zgłaszania swojej kandydatury ( prac ) - zapraszam ! ;).
A przechodząc do rzeczy to mam lekkie opóźnienie z postem ale to tylko dlatego, że głowę zmąciły mi problemy i zdrowie nie bardzo mi dopisało więc trochę się wszystko poprzesuwało. Ale jestem i piszę. Na dzisiaj przygotowałam drugą część przygód z rysowaniem profilu twarzy. Ostatnio zagościła u nas teoria a teraz mamy praktykę. Poniższy sposób to zwykły schemat, który pozwoli wam wychwycić proporcje w twarzy i stworzyć własną nie tylko ze zdjęcia ale i z wyobraźni ;) 

Zaczniemy od omówienia lewego profilu. Z prawym wszystko przebiega tak samo tylko wystarczy odwrócić sobie wszystkie elementy niczym w lustrze :). 
Na początek rysujemy sobie taki wachlarzyk, albo łezkę u dołu zakończoną szpicem, który kieruje się w stronę lewego dolnego rogu kartki. Góra mocno zaokrąglona a boki wygięte w lekkim łuku. 
Podczas rysowania prawego profilu, wachlarz odwracamy tak, by szpic kierował się w stronę prawego dolnego rogu kartki. 
Następnie całość dzielimy wzdłuż na dwie połowy. To nam pomoże wytyczyć przestrzeń twarzy ( po lewej ) i resztę głowy ( po prawej ).
Lewą linię wachlarza dzielimy na trzy części. Tą górną -czwartą- sobie pominiemy bo nie ona nas interesuje. Odcinki muszą być tej samej długości. Najlepiej zacząć od dołu i odmierzoną odległość odmierzyć sobie jeszcze dwa razy.

Środkowy odcinek przedłużamy do pionowej osi. Zaznaczony odcinek stanowić będzie naszą przestrzeń dla ucha. 
Ucho nie może przekraczać górnej i dolnej granicy środkowego odcinka, choć jego kształt oraz wielkość zależne będą od budowy anatomicznej konkretnej osoby. Jak pamiętacie z teorii ucho będzie zawsze na poziomie oka i nosa. 
Teraz zajmiemy się linią profilu. Zaczynamy od czoła (czyli górnego odcinka ). Jego kształt zaznaczamy w oparciu o linię wachlarza, ale można ją modyfikować według własnych potrzeb lub podług budowy czoła konkretnej osoby. 
W dolnej jego partii, schodząc już na odcinek środkowy, rysujemy dołeczek, lekkie wgłębienie które ja nazywam nasadą nosa i zajmujemy się odcinkiem środkowym, który obejmuje cały nos. 
Linia nosa musi kończyć się wraz z końcem środkowego odcinka i musi zatrzymać się na linii wachlarza.

Teraz przechodzimy do dolnego odcinka. Zaznaczamy brodę oraz usta. Najlepiej podzielić sobie ten odcinek dodatkowo na pół. Wtedy dolna część to będzie broda a górna usta. 
Szpic wachlarza zwyczajnie zaokrąglacie w granicach jego linii lub nie, zależy od brody jaką potrzebujecie uzyskać i tego czy jest ona bardziej lub mniej wysunięta, czy jest bardziej  okrągła czy szpiczasta. Kiedy dotrzemy do środkowej części tego odcinka rysujemy dołeczek, których jest charakterystyczny i zawsze pojawia się pod dolną wargą. Wargę rysujemy nieco wysuniętą przed linię wachlarza a górną wargę bardziej wysuniętą od dolnej znacznie dalej poza linię wachlarza. Obie na zasadzie dwóch wypukłości bardziej lub mniej szpiczastych.
Szyję zaznaczamy nieco przed uchem i nieco za nim.


Następnie rysujemy poszczególne części twarzy. Zaczynamy od brwi. 
Brew zaczynamy rysować na złączeniu górnego i środkowego odcinka a następnie ciągniemy ją nad środkowym odcinkiem. Kształt i grubość brwi zależeć będzie od naszego wzorca lub po prostu naszego pomysłu. Długość brwi natomiast zawsze będzie stanowić 1/ 3 odległości od środkowej osi do granicznej linii twarzy. 
Oczy rysujemy nieco poniżej nasady nosa. Jego długość będzie krótsza od długości brwi. 
Potem rysujemy dziurkę i "policzek nosowy". Ten zawsze będzie się kończył przed okiem. 
No i ostatecznie linia ust. Kącik ust będzie przeważnie zawsze na tym samym pionie co początek oka. 
Oczywiście wszystkie linie możemy zmieniać według własnego uznania zmieniając kształt nosa, czoła, wysuwając choćby bardziej ku przodowi linię ust wraz  z brodą. Spójrzcie poniżej jak nam się zmienił charakter profilu przez jedną małą modyfikację. 

Ostatnim etapem będzie dopracowywanie detali, cieni, szczegółów  no i oczywiście wymyślanie fryzury. Jeżeli będziecie rysować profil ze zdjęcia, uważnie obserwujcie różnice pomiędzy nosem a brodą, linią czoła a brody. Co jest od czego bardziej wysunięte ku przodowi, a co cofnięte. Ale wspomóżcie się schematem dopóki nie nauczycie się rysować prawidłowo mechanicznie ;)






Na dzisiaj to tyle. Mam nadzieję, że wskazówki się przydadzą i pomogą w dostrzeganiu istotnych proporcji pomiędzy poszczególnymi elementami twarzy. Tak więc pozdrawiam wszystkich cieplutko. Rysujcie  i uważnie obserwujcie profile. ;) 


Czytaj Więcej »
----