Futerko po raz kolejny
Ha ha ! I wreszcie spotykamy się po raz kolejny moi kochani ! Ale tym razem uraczę Was tutorialem, który czeka już dosyć długo na swoją kolej. :) Pogoda nie raczy nas ostatnio nadmiarem słońca, przynajmniej u mnie, więc jest dużo czasu aby czytać.... i rysować. ;) Na dzisiaj mam coś na temat sierści białej i jak rysować ją kredkami. Zacznę może od krótkiej teorii i dodatkowo wspomogę się poniższym zdjęciem, które wyjaśni całą kwestię związaną z obserwacją futrzanego projektu.
Zanim bowiem zaczniemy naszą pracę nad białą sierścią, warto jest dokładnie przestudiować swój wzorzec, tudzież swojego modela. Fakt, że pies ma białą sierść nie oznacza wcale, że używamy do rysowania tylko i wyłącznie białej kredki. Tak jak już wielokrotnie wspominałam, żaden kolor w naturze nie występuje w czystej postaci, czyli takiej jaką mamy np. w kredkach, farbach, pastelach. Dlatego istotna jest umiejętność mieszania barw i nakładania kolorów na siebie, tak aby dały nam oczekiwany, naturalny efekt. Tak też dzieje się z bielą i białą sierścią. Jeżeli przyjrzymy się dokładnie sierści psa na zdjęciu, można dostrzec kilka kolorów, o których warto pomyśleć podczas rysowania białej sierści. Są to zielenie, żółcienie, fiolety, błękity, brązy, szarości i czernie. To one składają się w głównej mierze na koloryt białej sierści. Oczywiście ich skład nie jest stały, raczej umowny, w zależności od danego odcienia sierści, jego otoczenia, które również wpływa na skład kolorów, a także innych czynników np. intensywności światła.
Zanim bowiem zaczniemy naszą pracę nad białą sierścią, warto jest dokładnie przestudiować swój wzorzec, tudzież swojego modela. Fakt, że pies ma białą sierść nie oznacza wcale, że używamy do rysowania tylko i wyłącznie białej kredki. Tak jak już wielokrotnie wspominałam, żaden kolor w naturze nie występuje w czystej postaci, czyli takiej jaką mamy np. w kredkach, farbach, pastelach. Dlatego istotna jest umiejętność mieszania barw i nakładania kolorów na siebie, tak aby dały nam oczekiwany, naturalny efekt. Tak też dzieje się z bielą i białą sierścią. Jeżeli przyjrzymy się dokładnie sierści psa na zdjęciu, można dostrzec kilka kolorów, o których warto pomyśleć podczas rysowania białej sierści. Są to zielenie, żółcienie, fiolety, błękity, brązy, szarości i czernie. To one składają się w głównej mierze na koloryt białej sierści. Oczywiście ich skład nie jest stały, raczej umowny, w zależności od danego odcienia sierści, jego otoczenia, które również wpływa na skład kolorów, a także innych czynników np. intensywności światła.
Dodatkowo każde miejsce na sierści wymaga innego podejścia i użycia innej kolorystyki. Jest to kwestia indywidualna ponieważ każdy z nas widzi co rysuje i wie co ma przed oczyma. Dlatego też ja nie będę Wam pisać o tym, jakich kolorów użyć i w jakich miejscach, ponieważ byłoby to bez sensu jako, że każdy pies ma inną sierść a ona mieni się w różnych punktach innymi kolorami. Np. na pysku jednego psa będzie więcej żółtego a u innego więcej błękitu. Natomiast postaram się Wam przekazać wiedzę dotyczącą umownego nakładania barw.
Pracę zaczynamy oczywiście od przestudiowania naszego wzorca. Uważnie oglądamy i staramy się rozpoznać jakie kolory występują w tej sierści, którą będziemy chcieli narysować. Następnie przygotowujemy sobie kredki w tych samych odcieniach. W moim przypadku były to kredki Bic Tropicolors 24 - głównie brązy, błękity, fiolety, szarości i żółcienie. Sporadycznie użyłam zieleni. Nazwijmy te kolory kolorami podkładowymi, jako że będziemy ich używać na samym początku pracy. Ponad to, oczywiście użyłam także czerni i przede wszystkim bieli akwarelowej Koh - I - Noor, która jest w tym przypadku czołowym kolorem.
Pracę zaczynamy oczywiście od przestudiowania naszego wzorca. Uważnie oglądamy i staramy się rozpoznać jakie kolory występują w tej sierści, którą będziemy chcieli narysować. Następnie przygotowujemy sobie kredki w tych samych odcieniach. W moim przypadku były to kredki Bic Tropicolors 24 - głównie brązy, błękity, fiolety, szarości i żółcienie. Sporadycznie użyłam zieleni. Nazwijmy te kolory kolorami podkładowymi, jako że będziemy ich używać na samym początku pracy. Ponad to, oczywiście użyłam także czerni i przede wszystkim bieli akwarelowej Koh - I - Noor, która jest w tym przypadku czołowym kolorem.
I pomimo że biel jest podstawowym i czołowym kolorem, używamy jej dopiero na końcu. Jest to kolor, który nada całej pracy odpowiedniego kolorytu oraz formy. Ale o tym później.
Tak więc pracę rozpoczynamy od nakładania wszystkich kolorów podkładowych ( poza bielą ). Zaczynamy od najjaśniejszych tonacji, które widzimy w danym fragmencie. Np. jeśli dostrzegamy na określonym obszarze żółcienie , zielenie i brązy, to zaczynamy od żółcieni i stopniowo nakładamy coraz ciemniejsze barwy.
Tak więc pracę rozpoczynamy od nakładania wszystkich kolorów podkładowych ( poza bielą ). Zaczynamy od najjaśniejszych tonacji, które widzimy w danym fragmencie. Np. jeśli dostrzegamy na określonym obszarze żółcienie , zielenie i brązy, to zaczynamy od żółcieni i stopniowo nakładamy coraz ciemniejsze barwy.
Ilość i odcienie kolorów użytych w danym miejscu są naszą własną decyzją, wynikającą z uważnej obserwacji.
Kolory nakładamy tylko w tych miejscach, w których one występują. Jeżeli nie ma w nich jakiegoś odcienia to go zwyczajnie pomijamy. Lub jeżeli we wzorcu są widoczne fragmenty czystej bieli, to w tych miejscach nie nakładamy kolorów podkładowych a biel nakładamy bezpośrednio na kartkę, aby przy końcowym etapie była wyraźna i czysta.
Kolory podkładowe to kolory, które stanowią podkład barwny pod kolor bieli. Dlatego jest to takie ważne aby zacząć pracę właśnie od nich.
I tak np. na kolor błękitu nakładam odrobinę brązu. Jako, że nie było w tym miejscu innych odcieni, zostawiam je w takiej ilości i sięgam po białą kredkę aby wykończyć dany fragment.
Przy nakładaniu kolorów podkładowych należy pamiętać wykonywaniu gładkich przejść pomiędzy tonacjami barw. Należy także pilnować odpowiedniego i stałego nacisku ręki alby plama barwna była równo położona. Tak jak to widać na zdjęciu.
Przy nakładaniu kolorów podkładowych należy pamiętać wykonywaniu gładkich przejść pomiędzy tonacjami barw. Należy także pilnować odpowiedniego i stałego nacisku ręki alby plama barwna była równo położona. Tak jak to widać na zdjęciu.
UWAGA !
Kolory podkładowe nakładamy delikatnie. Tak jak to widać na fotografii. Wyjątkiem są miejsca, gdzie ich natężenie jest faktycznie silne, np. przy pysku lub przy oczkach.
Kierunek kreski przy nakładaniu kolorów podkładowych nie ma znaczenia. Mogą to być gładkie plamy barwne. Kształt sierści nadamy i tak dopiero przy użyciu białej kredki.
Po nałożeniu kolorów podkładowych sięgamy po biel. Białą kredką wypełniamy kolejne przestrzenie - te puste i te z podkładem. Kreski stawiamy krótkie w miejscach, gdzie sierść jest krótka a dłuższe tam, gdzie jest dłuższa. Linie muszą być stawiane jedne na drugie, zgodnie z kierunkiem sierści. Zazwyczaj stawiam je w formie delikatnego łuku, ale zdarza się, że są to proste i krótkie pociągnięcia. Czasem w miejscach gdzie występują kolory podkładowe ilość białych kresek warto zmniejszyć aby barwy te były bardziej widoczne.
Po nałożeniu kolorów podkładowych sięgamy po biel. Białą kredką wypełniamy kolejne przestrzenie - te puste i te z podkładem. Kreski stawiamy krótkie w miejscach, gdzie sierść jest krótka a dłuższe tam, gdzie jest dłuższa. Linie muszą być stawiane jedne na drugie, zgodnie z kierunkiem sierści. Zazwyczaj stawiam je w formie delikatnego łuku, ale zdarza się, że są to proste i krótkie pociągnięcia. Czasem w miejscach gdzie występują kolory podkładowe ilość białych kresek warto zmniejszyć aby barwy te były bardziej widoczne.
Miejsca bardzo ciemne poprawiamy brązem i czernią.
UWAGA !
Jeżeli plamy podkładowe wykonaliśmy odpowiednio delikatnie, to będziemy w stanie je rozjaśnić białą kredką, a biel dzięki kolorom podkładowym, otrzyma delikatną poświatę kolorystyczną. O to nam w tym wszystkim chodzi. Nigdy bowiem nie otrzymamy idealnej bieli w miejscu pokrytym wcześniej jakimś odcieniem, a już na pewno nie kilkoma odcieniami. Ale za to je rozjaśnimy - mniej lub bardziej - i uzyskamy inny walor artystyczny, którzy będziemy mogli interpretować sobie jako pochodny kolor bieli. W ten sposób biel sierści pozostanie bielą, ale bardziej zbliżoną do jej naturalnych refleksów w naturze. A te, tak jak już wspominałam wcześniej, nigdy nie występują w naturze w swej czystej postaci. I kółko nam się zamyka.
A teraz przejdźmy do elementów granicznych sierści. Dobrze jest wykonywać je gdy mamy gotowe tło. Ja przeważnie nie wykonuję całego tła, ponieważ lubię używać kolorowego papieru. Natomiast jeżeli ktoś planuje tło w swojej pracy, to lepiej zacząć od niego a dopiero potem wykańczać sierść.
Jeżeli chodzi o technikę to sprawa jest prosta. Od strony wewnętrznej sierści stawiamy delikatne i szybkie pociągnięcia do zewnątrz, tak jak pokazują strzałki na obrazku. Najlepiej wykonywać to zaostrzoną kredką są wtedy cieńsze i delikatniejsze. Linie zazwyczaj układają się w delikatne łuki. Strony w jakie należy je stawiać zależy od tego jak wyglądają na wzorcu.
Jeżeli chodzi o technikę to sprawa jest prosta. Od strony wewnętrznej sierści stawiamy delikatne i szybkie pociągnięcia do zewnątrz, tak jak pokazują strzałki na obrazku. Najlepiej wykonywać to zaostrzoną kredką są wtedy cieńsze i delikatniejsze. Linie zazwyczaj układają się w delikatne łuki. Strony w jakie należy je stawiać zależy od tego jak wyglądają na wzorcu.
Teraz przejdźmy do ostatniego elementu pracy, już bardziej ogólnego. Mam tu na myśli ogólną formę sierści. Kwestia ta dotyczy nie tylko sierści białej ale i ciemnej czy pośredniej.
Jak widać na końcowym etapie mojej pracy, sierść pieska układa się jakby w warstwy, które zaznaczone są prążkowo - kolory podkładowe układają się na przemian z czystą bielą, która określa nam najmocniej doświetlone partie sierści. Otóż jest to bardzo charakterystyczne dla sierści, ale nie zawsze tak musi być. Jeżeli spojrzycie na zdjęcie psa z początku notatki te prążki znikają a sierść układa się w grubsze kosmyki ( zwłaszcza pod pyskiem ) albo nie układa się wcale ( tułów psa - prawa strona zdjęcia ). Na takie rzeczy trzeba zwracać uwagę. to bardzo ważne, ponieważ to również nadaje naszej sierści formę i kształt. Sprawia że wydaje się bardziej skosmacona, albo rozczesana, gładka lub bardziej szorstka.
W kwestiach rysowania białej sierści na białym papierze stosujemy podobną metodę, jedynie eliminujemy kolor biały z asortymentu. Natomiast formę i kształt sierści tworzymy za pomocą kolorów podkładowych, a także za pomocą tła, którego obecność w przypadku białej sierści, będzie konieczna.
Osobiście polecam tworzenie prac w kolorze, na kolorowych papierach. Biel kartki bardzo rozjaśnia nakładane barwy oraz eliminuje możliwość użycia białej kredki, która dużo daje kolorowemu rysunkowi.
No i na temat rysowania białej sierściuchy to by było na tyle. Mam nadzieję, że wszystko jest zrozumiałe i jasne, a gdyby coś, to wiecie gdzie mnie znaleźć. Trzymajcie się ciepło i życzę ogromnej weny. W końcu wakacje tuż tuż :D