sticky

  • szoping
  • deviantart

środa, 15 kwietnia 2015

Sztuka Starochrześcijańska

II - VI w. n.e.


Sztuka Starochrześcijańska, jest sztuką pierwszych Chrześcijan. Rozwijała się m.in. już na terenach Afryki ( Egipt), Syrii, Azji Mniejszej i oczywiście w Rzymie. Do roku 313 religia ta była w Rzymie zakazana. Dlatego też jej wyznawcy uciekali się do potajemnych spotkań i zgromadzeń. Te z kolei odbywały się w katakumbach i dlatego też pierwsze objawy sztuki Starochrześcijańskiej poznajemy właśnie w obrębie tych rejonów. 
Katakumby to sieć podziemnych korytarzy, rozciągających się ze sobą na kilku poziomach. Pierwsi Chrześcijanie grzebali tam swoich zmarłych lub spotykali sie na modlitwach. 

Sztuka Grobowa 

Sposób chowania zmarłych przez pierwszych Chrześcijan był bardzo prosty.  Katakumby pełne były pomieszczeń nieco szerszych, które zwie się komorami grobowymi. W miękkich, ziemnych ścianach korytarzy, wycinano podłużne  wgłębienia często ułożone piętrowo. Po złożeniu ciała zmarłego zasłaniano je kamiennymi płytami. Zamożnieszych Chrześcijan składano dodatkowo w bogato rzeźbionych sarkofagach.


Malarstwo


Ściany i sufity komór grobowych dekorowane były malowidłami  wykonanymi techniką fresku. Freski te nie są wysokich lotów. Niestety w organizacjach Chrześcijańskich często brakowało wybitnych artystów. Dlatego większość malowideł wykonywana była przez zwykłych ludzi. Nie mniej jednak prostota tych malowideł dostarcza ogromnej ilości wdzięku. 


Tematyka, jak można się domyśleć, była głównie religijna. Przeważały sceny z Nowego i Starego Testamentu. Np. przedstawienia Arki Noego, czy  Wskrzeszenia Łazarza.
Poniżej dwa przedstawienia Chrystusa jako dobrego pasterza. Mógł on być ukazany nawet w postaci młodzieńca, który zazwyczaj niósł na barkach owieczkę. 



Gdyby tak przypatrzeć się postaciom z tych malowideł można zaobserwować, że bardzo przypominają one postacie z rzymskich lub greckich mitów. Szczególnie widać to po obuwiu i po todze. Idealnym przykładem jest wizerunek Chrystusa- Orfeusza zw Zwierzętami. 


Chrystus Orfeusz siedzi i pilnuje swoich zwierząt. W prawej ręce trzyma instrument -lirę. Przypomina on Orfeusza - greckiego poetę i muzyka, ale jednak jest on Chrześcijańskim Bogiem. Motyw ten bardzo często się przejawiał w sztuce Starochrześcijańskiej. Często bowiem przemieniano osoby z rzymskich i greckich mitów w Chrześcijańskiego Boga. 

Symbolika


Bardzo istotnym elementem w sztuce, który pojawił się w tym okresie były symbole. Jako że pierwsi Chrześcijanie nie mogli swobodnie porozumiewać się między sobą, a każde spotkanie odbywało się potajemnie, dano początek nowym przejawom sztuki, które nazwano symbolami. 
Symbole były to znaki znane i rozumiane tylko i wyłącznie przez ówczesnych Chrześcijan. Miały stanowić ich własny język, alfabet, który chronił ich przed niewtajemniczonymi osobami. Z tego względu przedstawiały pozornie banalne rysunki zwierząt lub przedmiotów, ale zawierały w sobie drugie dno - ukryte znaczenie. I tak np. rysunek ryby zawsze oznaczał Chrystusa. 


Aby zrozumieć znaczenie ówczesnej symboliki, należy zdać sobie sprawę z tego, że religia ta karana była wówczas męczarnią a nawet śmiercią. Stąd zaistniała potrzeba czegoś co pozwoliłoby chronić Chrześcijańską społeczność.  

Sztuka Chrześcijańska po 313 roku

Architektura

313 rok n.e. wprowadził duże zmiany dla religii Chrześcijańskiej. Nadeszły czasy jej rozkwitu dzięki Konstantynowi Wielkiemu, który uznał Chrześcijaństwo za religię obowiązującą. Nadeszły również czasy wzrostu  ilości i znaczenia architektury sakralnej - Chrześcijańskiej. Zaczęto wznosić kościoły, którymi wówczas były bazyliki starochrześcijańskie.
I tak oto rzymskie przeznaczenie bazylik zmieniło się radykalnie. Radykalnie również rozpoczęto urozmaicać ich architektoniczną bryłę.
Bazylika Starochrześcijańska zbudowana była na planie prostokąta, krzyża łacińskiego lub na planie koła.

Bazyliki na planie prostokąta i krzyża łacińskiego 


Jej wnętrze podzielone było na trzy lub pięć części które zwiemy nawami. Nawa środkowa, zwana główną,  była zawsze najwyższa i posiadała własny dach opadający z dwóch stron ku dołowi oraz własne oświetlenie umieszczone nad dachami niższych naw. Po jej obu stronach, nawy boczne, przykryte były własnym zadaszeniem.



Wewnątrz nawy podzielone są rzędami kolumn, tzw. arkadami. Jeśli bazylika była podzielona na trzy nawy, posiadała dwa rzędy kolumn. Jeśli na pięć, rzędy kolumn rosły do pięciu.
Arkadą zwiemy pojedynczy łuk spoczywający na dwóch filarach, słupach lub kolumnach. W tym przypadku były to kolumny i jak każde kolumny posiadały one kapitele. Kapitele starochrześcijańskie nie przypominały tych kapiteli, które poznaliśmy w starożytnej Grecji czy Rzymie. Tutaj występują one w formie kamiennej kostki oplecionej wyrzeźbioną dekoracją roślinną. Idealnym przykładem są kapitele starochrześcijańskie z kościoła San Vitale w Rawennie. Na zdjęciu poniżej mamy także ładny przykład arkady. Łuk opada na kapitele a te spoczywają na kolumnach.


Bazylika nie posiadała sufitu. Spoglądając do góry można było zobaczyć całe belkowanie. 
Nawa główna zamknięta była z jednej strony apsydą - zewnętrzną wnęką w postaci półkola. Znajdował się tam ołtarz a także stanowiła ona miejsce dla duchowieństwa. Między nią a nawami, położony w poprzek do całej reszty, znajdował się pseudo transept. Nie wyodrębniony w rzucie kościoła i będący jedynie elementem bryły. Pojawia się w tych bazylikach, które budowane były na planie krzyża łacińskiego. Będzie on charakterystyczny dla wszystkich późniejszych kościołów o układzie typowo bazylikowym. Natomiast typowy transept, jako nawa poprzeczna pojawi się dopiero w Romanizmie i będzie elementem zwykłych kościołów.
Ta część kościoła ( ołtarz, apsyda, pseudo transept ) kierowana była zawsze na wschód, ku chwale Boga i jego wiecznie wschodzącej siły. Poniżej dwa przykłady bazyliki zbudowanej na planie krzyża łacińskiego, podzielonej na trzy oraz na pięć naw.


I tak, od góry widać apsydę w kształcie półkola, za nią jest położony w poprzek pseudo transept, a dalej cała reszta bazyliki z nawami i kolumnadą. Przeważnie w miejscu skrzyżowania się pseudo transeptu z nawą główną budowano kopułę. Od strony zachodu czasem budowano narteks - czyli rodzaj krytego przedsionka. Pojawiać się on będzie również w sztuce bizantyjskiej a w sztuce średniowiecznej znany będzie pod nazwą : kruchta.
Przy bazylikach na planie prostokąta brakuje pseudo transeptu a kolumnada zwieńczona jest od razu apsydą. 

Santa Maria Maggiore ( 352-356 ) lub San Apollinare in Classe w Rawennie ( 534 - 549, poniżej na zdjęciu ) .



Bazyliki na planie koła


Bazyliki na planie koła oraz inne budowle wznoszone na planie koła zwiemy rotundami. Bazyliki tego typu nie posiadały naw ani podziału na nawy. Kolumnada obiegała wokoło centralną część budynku ( nr.3 ), która była najwyższa z wszystkich i zwieńczona kopułą. W niej znajdował się ołtarz oraz reszta wyposażenia kościelnego. Poza nią, za kolumnadą, znajdowała się przestrzeń dla wierzących. Tego typu bazyliki nie posiadały apsydy.



Innym typem budowli wznoszonej na planie koła było babtysterium. Czyli wolno stojący budynek sakralny zawierający basen chrzcielny. Służył on do ceremonii chrztu. W architekturze starochrześcijańskiej, jak również i średniowiecznej, budowany był także na planie regularnego wieloboku, najczęściej ośmioboku. 




Malarstwo

Na zewnątrz kościoły wyglądały bardzo skromnie. Wewnątrz natomiast były bardzo bogato zdobione. Dekorowano ściany naw bocznych, apsyd, a w okrągłych świątyniach również i zdobiono wnętrza kopuł. Do dekoracji można przede wysztkim zaliczyć mozaiki. Z różnobarwnych kamyków układano przedstawienia postaci głównie o tematyce sakralnej ale pojawiała się także świecka. Jednymi ze słynniejszych mozaik jest np: Chrystus, św. Witalis i św. Eklezjusz. 


Cesarzowa Teodora z dworem.


Cesarz Justynian z Orszakiem.



Bardzo charakterystyczna jest tutaj pociągłość postaci. Są one bardzo wydłużone, jednak każdą z postaci cechuje indywidualizm rysów twarzy - pewien realizm. Każda się czymś różni. Delikatnym wykrzywieniem warg czy ułożeniem włosów. Zarysowany jest także światłocień na szatach. Są one bardzo linearne, także widoczny jest delikatny kontur. Również gestykulacja wydaje się być w delikatnym poruszeniu, nie mniej jednak wyraziste stają się oczy, długi nos i pociągłość twarzy, które będą w sztuce bizantyjskiej bardzo charakterystyczne. Jednyną rzeczą, której tutaj brakuje to perspektywy. Postacie sprawiają wrażenie jakby stały w powietrzu. Tło pojawia się, ale skromne - uproszczone. Od postaci bije pewien majestat. Cesarzowa jak i cesarz posiadają nimby nad głowami, co oznaczało że traktowano ich jako świętych.
Przedstawienia ograniczone są kolorystycznie do złota, bieli, zieleni, czerni, czerwieni oraz błękitu.
Dzieła te pochodzą z kościoła San Vitale w Rawennie.

Informacje przygotowałam w oparciu o własne notatki i spostrzeżenia. Wiedza oczywiście do uzupełnienia, dla bardziej ciekawskich ;) 




6 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się ciąg postów o historii sztuki. :)
    Mam pytanie, zaczęłam rysować dwa miesiące temu, przewertowałam mnóstwo blogów, ale nie jestem pewna efektów. Bardzo zależy mi na opinii kogoś, kto świetnie zna się na temacie, czy mogłabym wysłać kilka prac na Pani adres mailowy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, bardzo się cieszę :)
      Tak oczywiście, proszę przesłać prace na : marcysiowo@gmail.com

      Usuń
    2. Dziękuję, prace wysłane. :)

      Usuń
    3. Tak, tak , kochana dostałam, dziękuję. Odezwę się jakoś na dniach, muszę na spokojnie się przyjrzeć i przeanalizować :)

      Usuń
  2. Mam w piątek egzamin z historii sztuki, myślę, że Pani mi pomoże :D

    OdpowiedzUsuń

----