Czyli włosy w olejach po raz pierwszy...
Witam Was kochani bardzo serdecznie w ten jakże cudowny wtorek, a szkoda że nie piątek ;) Jak samopoczucie, jak zdrówko? Mam nadzieję, że u Was jest wszystko cacy a Wy tryskacie nadmiarem energii ( w przeciwieństwie do mnie) i nie wiecie na co ją spożytkować, bo na naukę to trochę szkoda :P
A'propos nauki dzisiaj chciałabym poruszyć metodę malowania włosów, a konkretnie kosmyków. Dokładniej malowanie samych włosów naturalnie jeszcze poruszę, tak samo będę omawiać każdą poszczególną część twarzy, jednak zanim to nastąpi muszę wszystko sobie przygotować. A wracając do kosmyków. Temat jest bardzo prosty dlatego też nie przygotowywałam żadnych szczególnych materiałów poza filmikiem aby przybliżyć problem. Myślę, że krótkie objaśnienie i film postawią sprawę jasno :)
Warto także na początek przypomnieć sobie post na temat ćwiczeń z ruchami pędzla. Tam znajdzie dla potrzebujących niezbędny materiał odnoszący się do malowania kosmyków LINK
Jakie pędzle ?
Do wykańczania włosów tudzież tworzenia kosmyków używamy pędzli konturowych (cienkich, okrągłych ).
Naturalnie takie pędzle także mają swoje grubości, które wybieramy podług swojego upodobania bądź potrzeb. Nie ma na prawdę znaczenia czy syntetyczne czy naturalne. W tym przypadku wszystko działa na podobnej zasadzie.
Jaka grubość pędzla?
Kiedy dokonujemy wyboru jakiej grubości użyć w danym momencie sugerujemy się przede wszystkim własnymi preferencjami ale także tym co widzimy na wzorcu. Bardzo istotny jest fakt, że im grubszy pędzel tym zostawia grubsze ślady. Tak więc warto dostosować objętość pędzla do oryginalnym gabarytów w kosmykach. Jeżeli są grubsze, staramy dobrać sobie grubszy pędzel, jeżeli są cieniutkie chwytamy za najcieńszy z możliwych. Czasami sytuacja wymaga od nas mieszania grubości ze sobą, a czasem jest tak że wystarczy nam jeden rozmiar pędzla.
Uzupełniające informacje na temat pędzli znajdziecie tutaj LINK
Technika
Zanim zaczniemy tworzyć kosmyki warto wiedzieć, że jest to forma etapu wykończeniowego i zanim do niej przystąpimy dobrze jest mieć przygotowany podkład włosów na gotowo. W moim przypadku przykładem stanie się główka dziecka, gdzie nagromadzenie tych elementów było dosyć liczne, a podkład wykonałam na zasadzie przerzedzonej czuprynki, jak to zazwyczaj jest u wczesnych maluchów. Czasami także warto poczekać aż warstwa podkładowa nieco przeschnie, ponieważ w przeciwnym razie wszystkie malowane kosmyki mogą się zamazać i niezbędna będzie poprawka.
Nakładając kosmyki należy pamiętać przede wszystkim o odpowiedniej konsystencji farby, która nam ułatwia jej rozprowadzanie po powierzchni. Jeżeli zauważycie, że tworzy się linia przerywana zamiast ciągłej, starajcie się nieco rozwodnić farbę terpentyną lub innym rozpuszczalnikiem jakiego używacie.
Kosmyki wykonujemy na różne kierunki. Starajcie się manewrować dłonią na różne strony tak, aby oddać właściwy ich układ, a także aby wyglądały naturalnie. Pamiętajcie, że długość i kształt włosa zależy od tego jak prowadzicie rękę i jak długo ciągniecie pędzlem po płótnie.
Kolorystyka kosmyków
W tym temacie sugerujcie się tylko i wyłącznie tym co widzicie. Jeżeli zachodzi potrzeba zmieniajcie tonacje kosmyków, różnicujcie je w zależności od światła. Czasem bywa tak, że nie ma takiej potrzeby a czasem jest to warunkiem ładnej i realistycznej pracy.
Masz bardzo fajnego bloga z wieloma przydatnymi wskazówkami. ;-) Też rysuję i także mam bloga, oczywiście moje prace nie są tak dobre jak Twoje, ale to moja pasja i chcę się 'dokształcić' w tym co robię. Dlatego mam wielką prośbę, żebyś odwiedziła mojego bloga http://pasja-do-rysowania.blogspot.com i oceniła moje prace tam zamieszczone. Jakbyś mogła także napisać mi jakieś wskazówki i swoje zdanie na temat tych prac byłabym szczęśliwa, jeśli miałabyś czas to mój mail onaaa1717@interia.pl ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, na pewno zajrzę i jak tylko będę mieć chwilę czasu to na pewno odezwę się w sprawie prac :)
OdpowiedzUsuń