sticky

  • szoping
  • deviantart

piątek, 12 lipca 2019

Temperówka Staedtler - podwójna, z pojemnikiem i wymiennymi ostrzami

Witam wszystkich ciepło! Od jakiegoś czasu pracuję nad kolejną notatką z historii sztuki, ale temat niezwykle mnie wyczerpuje, dlatego też postanowiłam sobie zrobić małą odskocznię od książek i notatek. No i w związku z tą odskocznią dzisiaj będę chciała napisać parę słów na temat temperówki, co odkładałam od dłuższego czasu - naturalnie pomijając moją długą nieobecność na blogu. Wydaje się jakby to była wieczność, ale wracając do tematu. Teraz powiedziałam sobie kategoryczne NIE - nie będę już "lecieć w kulki". Za to polecę z recenzją temperówki Staedtlera, która według mnie zasługuje na, małą lub większą, uwagę.

Temperówkę posiadam w swojej kolekcji od kilkunastu miesięcy i wciąż jej używam. Ostatnio może nie z taką częstotliwością z jaką powinnam ( tak na prawdę to nie wiem jaka jest ta "właściwa" częstotliwość ), ale jednak jest ona w mniej lub bardziej intensywnym użyciu. Na razie nie narzekam. 

Wygląd


Kolor idealny dla blondynki, chociaż nie wiem jaki to jest "idealny" kolor, bo osobiście wolę różowy. Ale błękitny jak najbardziej mi odpowiada - nie żebym miała biegać z temperówką przyczepioną do torebki. Tak czy siak, kolor przyjazny dla oka.
Kształt temperówki przypomina beczkę zaprojektowaną na bazie koła, ściętego z dwóch stron delikatnymi łukami, które tworzą boczne wgłębienia i sprawiają, że temperówkę dobrze trzyma się w dłoni.
Wysokość temperówki wynosi 5,7 cm a jej średnica to 4 cm.
Temperówka posiada dwa wejścia o rożnych średnicach ostrzenia, ale o tym dokładnie później. Teraz najważniejsza jest estetyka oraz praktyczność, która w tym przypadku zdaje egzamin. Oba wejścia są zasłonięte zatyczką umocowaną na zawiasach, dzięki której obierki ( powstałe podczas ostrzenia ) pozostają wewnątrz temperówki.
Zatyczka w żaden sposób  nie przeszkadza w ostrzeniu. Jej kąt rozwarcia wynosi więcej niż 180°. Tak więc, można ją odginać w 100% do tyłu i  umieścić wzdłuż wgłębienia na trzonie po to, by ją unieruchomić. Wygodne ? Według mnie bardzo.



Charakterystyka


Poza wygodnym mechanizmem zatyczki, temperówka dzieli się na dwie części - pojemnik na obierki oraz górną partię z ostrzami. Górna partia przytwierdzona jest na zatrzask, dzięki czemu solidnie trzyma pojemnik. Oddzielamy ją od reszty za pomocą bocznego prążkowanego przycisku, który po naciśnięciu pchamy ku górze.
Wiedząc jak łatwo opróżnić pojemnik z obierek, warto teraz przejść do kwestii funkcjonalności temperówki i tego jak działa mechanizm.
W przypadku tej temperówki Staedtlera nie ma tutaj nic nowoczesnego. Temperówka działa w tradycyjny sposób. Posiada dwa ostrza, które - UWAGA - można wymieniać ! Jak dla mnie bomba. 



Ponad to, aby wymienić ostrza można zabawić się w rozbieranego pokera. Temperówka dodatkowo dzieli się na cztery części ( nie wliczając ostrzy ), więc to taka mała gratka dla artystów majsterkowiczów. Oczywiście aby cały proces rozbierania odbył się bezboleśnie, warto mieć w swoim arsenale przyborów odpowiedniej wielkości śrubokręt. 

Cały proces wymiany ostrzy polega na tym, by oddzielić mechanizm od górnej partii temperówki, a następnie wyjąć go z plastikowej kieszonki.
Zużyte ostrza odkręcamy i mocujemy nowe, a następnie składamy elementy temperówki ponownie.




Ostrzenie

Ostrzenie jest bardzo wygodne. Temperówka nie łamie grafitów, pod warunkiem że ostrza są sprawne. Dzięki temu, że mamy dwie średnice do dyspozycji, możemy wybrać sobie tę, która nada grafitowi odpowiednią długość.


Jeżeli skorzystamy z ostrza o większej średnicy, grafit kredki będzie krótszy. Według mnie nieco toporny w wyglądzie, być może i w użyciu ? Wszystko zależy od tego co lubimy. Długość grafitu po ostrzeniu będzie wynosić około 5/6 mm, w zależności od kredki.


Osobiście preferuję długie profile i o wiele lepiej mi się nimi operuje. I taki profil grafitu stworzy nam ostrze o mniejszej średnicy. Długość grafitu po ostrzeniu będzie wynosić około 7/8 mm w zależności od gatunku kredki.








UWAGA! Ostrza będą nadawać się do wymiany wtedy, gdy poczujemy opór w obracaniu kredką lub ołówkiem. Inną oznaką jest również łamanie się grafitów. Należy jednak wziąć pod uwagę, że wiele zależy od gatunku kredki lub ołówka i tworzywa, z którego są wykonane. Niektóre tworzywa stawiają naturalny opór w ostrzeniu, co nie oznacza wcale zużytych ostrzy. Zdarza się również, że kredki lub ołówki są zwyczajnie połamane i stąd kruszący się grafit. Dlatego gdy napotkamy problem z ostrzami, warto zbadać je na innych egzemplarzach.

Podsumowanie


Podsumowując - temperówka Staedtlera to całkiem fajny nabytek. Zwłaszcza, że ostrza które są w zestawie można wymieniać, dzięki czemu temperówka będzie żyć dopóki jej nie zdeptamy. I już więcej pisać nie będę, ponieważ jak wszyscy dobrze wiedzą, temperówki to tak proste przedmioty, że nie wymagają długich i pracochłonnych wypracowań.

Jedyne co mogę polecić to miejsce zakupu online ( zdjęcie jest podlinkowane ), ale naturalnie każdy ma swoje sklepy, w których dokonuje zakupów, więc nie nalegam.

4 komentarze:

  1. ja to mam tylko taką zwykłą, metalową temperówkę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno odkrylam twojego bloga, widze ze mialas przerwe w tworzeniu postow, ale chcialam cie zapewnić, ze blog kest świetny. Tlumaczyez krok po kroku i przekazujesz wszystkie potrzebne informacje ❤ super content, tworz dalej! 😚

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, z wielu powodów zabrakło mi czasu i musiałam zrobić sobie przerwę.
      Dziękuję bardzo i za miły komentarz i za wizytę! :)

      Usuń

----