Coś mi się wydaje, że dzisiaj wielu z was uszczęśliwię, jeśli nie na zawsze to przynajmniej do czasu następnego posta. A jeżeli nie to niech mnie dunder świśnie :P Bo dzisiaj postanowiłam przerobić z wami motyw dłoni i jak uporać się z jej proporcjami. Poniżej przygotowałam szkic z opisem wszystkich części składowych, a poniżej wyjaśnię wszystko po kolei. Postaram się to zrobić jak najbardziej klarownie aby się nikt nie zamotał.
- Wszystkie palce (poza kciukiem) układają się po linii ostrego łuku, który pokazany jest na rysunku. Ich nasady także ( C ). Po tym samym łuku układają się również kostki palców ( linie poziome A,B ) łączące poszczególne części paliczkowe.
- Palec środkowy jest najwyższy. Palec wskazujący i obrączkowy stoją niżej i kończą się na tym samym poziomie. Najniżej kończy się palec mały.
- Odległości między punktami C i B oraz B i A każdego palca są sobie mniej więcej równe. Czyli długości paliczkowe są mniej więcej takie same, natomiast długość paliczka dalszego, czyli odległość od A do końca palca, zazwyczaj jest krótsza od pozostałych.
- Całą dłoń można podzielić mniej więcej na dwie połowy. Na część śródręcza i palce. Przy czym część śródręcza jest przeważnie dłuższa od całkowitej długości palca środkowego. Może zdarzyć się tak, że odległości te będą sobie równe. Wszystko zależy od tego czy ktoś ma długie palce, czy nie. :)
- Kciuk będzie się kończył wraz z końcem odcinka paliczka bliższego palca wskazującego, czyli w naszym punkcie B. Uznajmy to za sam środek palca wskazującego. Punkt B wytycza nam także mniej więcej środek kciuka. Odcinek od jego nasady ( czyli złączenia z częścią śródręcza - C ) do punktu B będzie dłuższy niż odległość od B do końca palca. Na rysunku trochę mi się koślawo zaznaczyło, ale możecie przestudiować swoje kciuki, a w ogóle dłoni i wszystkie elementy dokładnie ze sobą porównać.
Jeżeli nie wiecie podczas rysowania jak odmierzyć palec, albo gdzie może się on kończyć ponieważ jest odchylony, warto wykonać właśnie taki łuk naprowadzający jaki widnieje na rysunku. Po tym wytyczonym łuku, jak po orbicie będzie się poruszał palec, albo inne części ciała. Poza tym starajcie się odmierzać sobie odległości między poszczególnymi punktami na zasadzie ich porównywania ze sobą, przymierzania i odmierzania. Np: jeżeli nie wiem jaką wysokość ma jabłko, odmierzam sobie wysokość przedmiotu stojącego obok (ze wzorca), który mam już naszkicowany i porównuję z jabłkiem które mam zamiar narysować. Wtedy wiem czy jabłko ma taką samą wysokość, czy jest dwa razy wyższe i następnie odmierzam w ten sam sposób elementy na rysunku by sprawdzić czy wszystko się zgadza.
Kolejna sprawa jest taka, że jeżeli macie problem z wytyczeniem ogólnej wielkości dłoni, to pamiętajcie, że jej całkowita długość będzie równa długości twarzy. Nie głowy, tylko twarzy. Można sobie wyobrazić naszą rysowaną dłoń po wyprostowaniu i ten odcinek odmierzyć sobie na przykład ołówkiem lub palcami i przymierzyć do długości twarzy. Wtedy dojdziecie do tego czy dłoń jest proporcjonalna czy nie. W ten sam sposób mierzymy wszystkie inne części ciała, elementy, przedmioty itd.
Rysując dłoń musimy pamiętać by iść od ogółu do szczegółu. Tworzymy ogólny zarys dłoni, robimy zarys pomocniczych łuków wzdłuż których rozmieszczone są długości palców, kostki itd. I dopiero wtedy rysujemy poszczególne palce. Warto także jako pierwsze punkty wytyczne obrać sobie nasadę palca środkowego a także jego koniec, który stanowi najdalej wysunięty punkt w dłoni. Dzięki temu możemy z palcem środkowym porównać sobie także długość części śródręcza. Jeżeli coś okaże się za krótkie lub za długie, po prostu zmieniamy. A resztę dopasowujemy już do tego co mamy. Jednak na temat jak rysować dłoń w sensie praktycznym zrobię osobnego posta, bo to dosyć ważna kwestia i trochę skomplikowana. :)
Bardzo pomocny post, aż trudno uwierzyć, że jest z 2013 roku a ja czytam go teraz po raz pierwszy. Dzięki Tobie mogę się przekonać na jak niskim jestem poziomie :D, ale nie ma co się przejmować, bo przecież: Praktyka czyni mistrza. Oby tylko nie zabrakło mi motywacji i chęci do rysowania. Ja się tak łatwo zniechęcam,a w tym roku (w 2016 ma się rozumieć) zdaję do liceum plastycznego i chciałabym nieco swoje umiejętności poprawić. Raju, inspirujesz mnie, dziękuję Ci za to niezmiernie. Masz dar do pisania, świetnie się to czyta.
OdpowiedzUsuńCzytuję też czasem bloga Ilojeen (pewnie kojarzysz(?)), ale Twój mi zdecydowanie bardziej przypadł do gustu. (taki tam mały komplement).
Ogey. Rozpisałam się, aż szok :o.
-Pozdrawiam Ciepluuutko :)
Bardzo dziękuję!! Cieszę się ogromnie, że mój blog przypadł Ci bardzo do gustu !! Tak znam bloga Ilojleen i sama autorkę także. Nie mniej jednak bardzo mi miło, że lubisz u mnie spędzać czas ! ♥
UsuńTak, post jest stary ale świetnie, że go znalazłaś ! Mam nadzieję, że egzaminy do szkoły zdasz bezbłędnie a twoje umiejętności wzrosną w ekspresowym tempie, choć zapewne są już na wysokim poziomie ;) Cieszę się również, że moja twórczość inspiruje. To daje mi siłę by działać dalej. Dziękuję !
Pozdrawiam serdecznie ! :)
Super post! Zawsze mam problem z rysowaniem dłoni i zdecydowałam, że w te wakacje podniosę swoje umiejętności - a właśnie takiego posta szukałam! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc! ;)
UsuńBardzo dziękuję !
Post ciekawy, ale do tytułu wkradł się błąd :-( Proszę poczytać:
OdpowiedzUsuńhttps://obcyjezykpolski.pl/o-zwrocie-byc-na-tapecie/