Czyli kręconka na wesoło :)
Dzisiaj bo nie wczoraj, ani nie jutro, zajmować się będę problematyką włosów a konkretnie włosów kręconych, bynajmniej loków - te omówię innym razem.
W zasadzie metoda, którą zaprezentuje jest bardzo prosta i szybka. Idealna dla osób, którym się nie chce lub tych, którzy zwyczajnie chcą zrobić coś na szybko bez zbędnego wdawania się w szczegóły a co będzie wyglądać ładnie i efektownie. Metoda ta poza obowiązkowym ołówkiem wymaga również użycia, w znacznym stopniu, gumki do mazania.
Osobiście często używam tej metody zwłaszcza do włosów, które nie ułożone są idealnie i które mogłyby sprawić wiele kłopotu gdyby chcieć je tak rysować kawałek po kawałku. Dodatkowym plusem jest to że ręka się zwyczajnie nie męczy. Naturalnie można jej również użyć do włosów prostych lub natapirowanych fryzur.
1.
- Warto wszystko zacząć od linearnego zarysu fryzury, kosmyków i charakterystycznych kształtów. Dodatkowo można zaznaczyć sobie liniami także miejsca gdzie występuje silny cień ale nie jest to koniecznością.
- Zaczynamy rysować. Ruchy ołówkiem powinny biec wzdłuż poszczególnych kosmyków. Przyciemniamy tam gdzie jest cień zwyczajnie mocniej dociskając ołówek a także dobierając odpowiednią miękkość. Tam gdzie kosmyki są jasne osłabiamy docisk i cały czas kierujemy rękę wzdłuż fal i wszelkich obłości.
2.
- Nasze pociągnięcia ołówkiem nie muszą być idealne i dokładne. Lepiej by były spontaniczne i szybkie i aby poddawały się odpowiednim kształtom fryzury. Tak więc jeżeli mamy do narysowania serpentynę to nie wypełniamy jej na płasko lecz kierujemy rękę tak jakbyśmy dotykali tą serpentynę.
- Przy skórze głowy dobrze jest zrobić przejście na zasadzie pojedynczych kresek kierujących się od włosów w stronę twarzy ( skóry ). Da to odpowiednie wrażenie że włosy wyrastają ze skóry - czyli tak jak to wygląda w naturze.
- Kiedy już uzupełnimy sobie w ten sposób całą fryzurę nie zrażajmy się, że wygląda ona niedokładnie. W tym momencie powinniśmy sięgnąć po gumkę do mazania. Każdy kosmyk poprawiamy gumką. Ale nie tak, jakbyśmy gumowali błędy. To mają być pojedyncze pociągnięcia jakbyście rysowali je ołówkiem.
- Końcową czynnością jest dodanie pojedynczych kosmyków, które wystają z włosów. Aby uzyskać cienkie pociągnięcia albo ucinamy kawałek gumki tak, by miała ostre zakończenie albo używamy gumki w ołówku.
- Te kosmyki muszą być dobrze wymazane, więc warto czasem po tej samej linii pociągnąć dwukrotnie a nawet trzykrotnie.
- Kosmyki również wyglądają bardzo efektownie kiedy mamy wykończone tło na którym będą mogły się lepiej odznaczać.
Taka metoda jest dosyć improwizatorska ponieważ mając coś przed oczami możemy się tym sugerować ale działać po swojemu, spontanicznie. W tym przypadku zdjęcie ma nam tylko pomóc, reszta roboty to po prostu działanie na własną rękę.
I to tyle jeżeli chodzi o techniczne rozwiązania. Od jutra mnie nie będzie, ale posty się pojawią. :) Wszystko mam przygotowane i ustawione z góry :) a w międzyczasie postaram się zajrzeć na stronę i odpowiedzieć na ewentualne komentarze pod warunkiem, że na wycieczce znajdę jakiś lokal z internetem :P
Genialne ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńPiękny rysunek, przepiękny. Nie mogę się napatrzeć. Długo już rysujesz? W jak długim czasie udało Ci się opanować rysowanie na tak wysokim poziomie? :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że tak uważasz ! :) Rysuję od dziecka, a z wiekiem udoskonalałam technikę i nadal to robię. Człowiek nigdy nie przestaje się rozwijać ;) Przede wszystkim dużo praktyki i ćwiczeń. :)
Usuńkręconych włosów unikam jak diabeł wody święconej... :D ale kiedyś w końcu będę musiała spróbować. w ogóle włosy i tkaniny to moje najsłabsze punkty. koniecznie muszę obserwować Twojego bloga, bo jeszcze dluuuga droga przede mną, a coś czuję, że te porady mi pomogą :)
OdpowiedzUsuńTeż tak kiedyś miałam :) Ale w pewnym momencie stwierdziłam, że kiedyś muszę zacząć i zaczęłam. ;) W ogóle cieszę się, że wspominasz o tym z czym masz problem. Wiem teraz na przyszłość jakie tematy poruszać w ołówku ;) Bardzo się cieszę, że będę mogła pomóc! :)
UsuńDziś pomogłaś mi z pracą na ART, wyszła cudownie dziękuję :*
OdpowiedzUsuńNaprawdę ?! No to super ! Gratulacje ! Naturalnie nie ma za co ;)
UsuńMuszę Ci bardzo podziękować za ten filmik:-)
OdpowiedzUsuńSama bym nie wpadła na pomysł, żeby resztki gumki zmiatać pędzelkiem, a okazał się to świetny pomysł! W ten sposób resztki gumki nie zostają na papierze i nie powstają zgrubienia w miejscu nanoszenia poprawek ołówkiem!
Bardzo dziękuję!!!
Nie ma za co :) Pędzelek jest świetny, zawsze pomaga w utrzymaniu estetyki pracy. Samo dmuchanie nie zawsze da radę wyeliminować paprochów, a zamiatanie ręką zawsze może rozmazać ołówek i zniszczyć rysunek. Pędzel za to jest nieinwazyjny i delikatnie obchodzi się z kartką i ołówkiem ;)
Usuńsuper :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJakim ołówkiem rysujesz ten rysunek ?? Cudownie rysujesz :) Masz to wrodzone, czy się powoli uczyłaś doskonalać w rysunku realistycznym ?
OdpowiedzUsuńWitaj ! To ołówek automatyczny. Naturalnie talent otrzymuje się na starcie, jednak całą resztę każdy musi osiągnąć niestety sam pracą i ćwiczeniami. :) Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie ! :)
UsuńŚlicznie :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Ślicznie :):)
UsuńPiękne, mam pytanko. Od małego tak pięknie rysowałaś? Masz czy to efekt ćwiczeń?
OdpowiedzUsuńDziękuję ! :) Myślę, że trzeba mieć "to coś" jednak niestety chyba nikt nie rysuje pięknie od małego - wydaje mi się, że każdy talent trzeba rozwijać i ćwiczyć rękę, ale na pewno warto wcześnie zacząć. :) Tak więc powiem tylko tyle, że rysowałam od małego, od przedszkola - portrety, konie, postacie....A z czasem technika zaczęła się rozwijać ;)
Usuń