Teoria za nami, czas na działanie :)
A tak w ogóle w kwestii sepii, ostatnio mieliśmy trochę przydatnej teorii, dziś spróbujemy ją wykorzystać w działaniu.
Przede wszystkim od czego zaczynamy tworząc rysunek w sepii ? A no od tego od czego każdy rysunek - od szkicu linearnego . I tak jak w brązowej kredce polecam rozpoczęcie szkicu ołówkiem . Sepie co prawda da się wymazać ale też nie do końca . Jeżeli jest zbyt mocno narysowana nią kreska , to gumka zostawi nam rudawe odbarwienie na kartce . No chyba że jesteśmy bardzo delikatni , to wtedy można rysować tylko samą sepią . :)
Oczywiście zaczynamy pracę od lewej górnej strony . Tutaj teoretycznie powinnam zacząć od zarysu tła , ale jeszcze wtedy nie wiedziałam czy to tło będzie bardziej uproszczone czy nie , więc zaczęłam od samej postaci :) Pamiętajcie o tym , że sepia lubi się zacierać i starajcie się prowadzić rękę tak by nie poodbijać sobie pieczątek po kartce . :) Czasami jest to nieuniknione bo gdzieś trzeba ją przecież oprzeć . Starajcie się jednak trzymać ją bardziej w powietrzu . Ostatecznie można sobie zakupić podpórkę , lub sobie ją z czegoś zrobić . Ale nie przyda się ona przy rysowaniu sztalugowym , tylko na płaskiej powierzchni . Ja akurat z niej nigdy nie korzystam :) Ale to taka mała podpowiedź i rada dla tych, którzy mogą mieć problem ze stabilnym trzymaniem ręki w powietrzu :)
Czasami cieniowanie układa się w takiej kolejności , że nie da się uniknąć małego roztarcia . Jeżeli jest to pusta przestrzeń , można wymazać gumką i nie będzie śladu po odbiciu , ale jeżeli to przestrzeń do wypełnienia , to tym bardziej macie problem z głowy bo odbicie zarysujecie ;) No chyba , że jest to miejsce z najdelikatniejszym cieniem . Wtedy wymazać i wypełniać dalej :) W przeciwnym wypadku rude odbicie będzie widoczne przez niewielka warstwę cieniowania. W przypadku bluzeczki trochę poeksperymentowałam dodając nieco charakteru linearnego pracy . Wzmocniłam nieco krawędzie bluzki a także niektóre elementy w środku :) Tak trochę w stylu Wyspiańskiego grubszą i miękką kreską :)
Nad tłem miałam wątpliwości , jakie rozwiązanie podjąć , czy uproszczone czy złożone . Ostatecznie wybrałam złożone i dopiero wtedy zaczęłam się zastanawiać czy dobrze zrobiłam , ale to już insza inszość i osobiste "widzi mi się" :)
Na dziś to by było na tyle :) Bo mi głowa i żołądek pęka . Ostatnio temperatura tak szybko poszła do góry , że mój organizm nie jest w stanie tego przetrawić :) I jeszcze ten żołądek :(
ehs , starość nie radość ....
:))
OdpowiedzUsuń:D :):):)
Usuń