Cześć kochani !! Dzisiaj nadprogramowy post, ponieważ dostałam coś bardzo fajnego i nie mogę się powstrzymać aby się z Wami tym nie podzielić. Wpadła mi dzisiaj w ręce pewna rzecz, która od niedawna istnieje już sobie na rynku plastycznym. Twórcą jest Koh - I - Noor, a produktem etui na kredki.
Oczywiście etui dostępne jest wraz z kredkami Mondeluz albo Polycolor, jak kto woli. Osobiście posiadam kredki Mondeluz. Dlaczego akurat te ? Nie wiem, jakoś tak wyszło.
Etui jest koloru czarnego, wykonane z mocnego materiału i obszyte skórą ekologiczną. Wewnątrz znajdują się, tak jak w starych piórnikach, gumeczki a w nich wetknięte mamy 36 kredek, w trzydziestu sześciu różnych kolorach. Zapięcie na zatrzaski.
Oczywiście etui dostępne jest wraz z kredkami Mondeluz albo Polycolor, jak kto woli. Osobiście posiadam kredki Mondeluz. Dlaczego akurat te ? Nie wiem, jakoś tak wyszło.
Etui jest koloru czarnego, wykonane z mocnego materiału i obszyte skórą ekologiczną. Wewnątrz znajdują się, tak jak w starych piórnikach, gumeczki a w nich wetknięte mamy 36 kredek, w trzydziestu sześciu różnych kolorach. Zapięcie na zatrzaski.
Naturalnie poza kredkami, w etui znajdują się dodatkowe gumeczki, które pozwalają nam wstawić sobie wybrane przez nas przedmioty artystyczne.
Gama kolorystyczna, jak widać ładna i bardzo podobna do tej ze zwykłych opakowań papierowych, Mondeluz jak i Polycolor. Naturalnie mam tu na myśli opakowania 36 sztuk. W zasadzie zestawy różnią się tylko dwoma odcieniami. Tak więc podczas gdy w etui mamy numerki 6 i 12, w zwykłych opakowaniach mamy 170 i 178. Odcienie bardzo podobne więc niewiele tracimy.
Jako że posiadam zestaw z kredkami Mondeluz, pozwoliłam sobie sprawdzić również ich miękkość i niczym się ona nie różni od tych, ze standardowych opakowań. Zresztą Mondeluz to Mondeluz, czy kupimy je na sztuki, czy w opakowaniach, miękkość grafitu będzie raczej bez zmian.
Natomiast bardzo podobają mi się zakończenia kredek - zaokrąglone w kolorze złota, jakich nie mam w swoim tradycyjnym zestawie 36 sztuk, a które występują w wersji " na sztuki ".
Samo etui jest bardzo praktyczne w podróży, oraz podczas plenerowych wycieczek. Można go zwinąć w niewielki rulonik, który będzie długi na 20 cm, o średnicy 7 cm. Lub rozwinąć etui i wykorzystać załączony paseczek, łącząc go z drugim końcem opakowania. W ten sposób otrzymamy ciekawą, kredkową torebkę na ramię lub haczyk.
Ta wersja kredek oscyluje w granicach 80,00 zł i z tego co się orientuję, taka forma opakowania dostępna jest tylko z kredkami. Naturalnie jeśli bierzemy pod uwagę tylko Koh - I - Noora. Samo etui oczywiście można dostać w granicach 40.00 zł z innych firm np z Derwenta. Tak więc opcji jest wiele - do wyboru , do koloru. Ja ze swojej jestem bardzo zadowolona - no bo czemu nie ? :)
Ta wersja kredek oscyluje w granicach 80,00 zł i z tego co się orientuję, taka forma opakowania dostępna jest tylko z kredkami. Naturalnie jeśli bierzemy pod uwagę tylko Koh - I - Noora. Samo etui oczywiście można dostać w granicach 40.00 zł z innych firm np z Derwenta. Tak więc opcji jest wiele - do wyboru , do koloru. Ja ze swojej jestem bardzo zadowolona - no bo czemu nie ? :)
Jako że kupuję kredki na sztuki, to sobie uszyłam takie zawijane etui z dwóch nogawek po starych dżinsach :) Mieści mi się tam 86 kredek. Mam małe biurko, etui jest długaśne, więc sobie je składam w taką jakby kostkę i wszystko pięknie i wygodnie - zajmuje o wiele mniej miejsca niż pudełka (które też gdzieś muszę na tym biurku upchać), a dostęp do kredek łatwy :)
OdpowiedzUsuńNie no złote ręce jak się patrzy , nic tylko pogratulować ! Świetny pomysł :) Ja jestem na stopie wojennej z maszyną do szycia i w ogóle z szyciem, Dodatkowo leń mnie blokuje .... :d
UsuńA gdzie można dostać kredki NA SZTUKI? Pytanie laika...
UsuńWitaj, kredki możesz dostać w dobrze zaopatrzonym sklepie plastycznym, stacjonarnym bądź internetowym typu Matejko lub SzałArt. :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Świetny piórnik :) szkoda, że mam już kredki skompletowane, bo bym się skusiła. Miałabym wzór bo
OdpowiedzUsuńmam w planach uszyć własny, tylko nie mogę się jakoś zebrać na wycieczkę do pasmanterii XD po potrzebne materiały.
Boże, podziwiam kobiety, którym chce się szyć ! :o Kiedyś próbowałam coś uszyć, to ciężko było na to patrzeć, że aż maszyna mi odmówiła posłuszeństwa @-) :d
UsuńCoś tam mi się w genach uchowało po mamusi :D
UsuńA to zdolna bestia jesteś :d
Usuńchce chce chce :) kiedyś próbowalam sama cos takiego uszyc :)
OdpowiedzUsuń:) O Matko, kolejna chętna do szycia :-d Podziwiam, naprawdę :)
UsuńNa prawdę bardzo praktyczne takie etui!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:
kopytkowa.blogspot.com ( od września nowa odsłona bloga, na którą zapraszam wszystkich miłośników sztuki, designu i grafiki komputerowej )
Musi być bardzo praktyczne, jeśli chodzi o plenery c:
OdpowiedzUsuńOj tak, wciskasz do torby i nie martwisz się, że coś się rozsypie albo na przykład pudełko potarga..... :)
UsuńDroga Marcysiu! Nominowałam Cię do Liebster Arward, link do posta tutaj http://juoart.blogspot.com/2015/08/nominacja-libster-award.html
OdpowiedzUsuńOŁ NOŁ ! @-) :d
Usuń:D
Usuńfirma Leniar produkuje podobne etui i kosztują 10-15zł :) (i nawet docierają już do stacjonarnych plastycznych! a przynajmniej do mojego ulubionego… :))
OdpowiedzUsuńSuper ! Zwłaszcza dla osób, które nie wiedzą (i nie mają) do czego schować kredki ! :)
UsuńGdzie można ten piórnik znaleźć i pod jaką nazwą? Nie zależy mi żeby były z Koh-I-Noor wystarczy by były dość tanie. Niestety wpisywałam różne hasła w internet i nie znalazłam ich nigdzie.
OdpowiedzUsuńWitaj! Przede wszystkim zaczęłabym od nazwy tytułowej :"etui zwijane na kredki". Wpisałam i znalazłam kilka pozycji - Lenar, Derwent, Koh-I-Noor. I to bezpośrednio strony sklepów, które rozprowadzają takie gadżety. Trzeba dokładnie poczytać co wyskakuje w przeglądarce, ale już na pierwszej stronie znajdziesz sklepy plastyczne z ofertami. :)
UsuńMondeluz są dla mnie TOTALNYM niewypałem. Rysowanie nimi jest udręką. Zostawiają woskowe ślady, nawet jeśli operuję nimi wolno i delikatnie dociskam
OdpowiedzUsuńMagdalena
Bo to są kredki akwarelowe i przeznaczone są do pracy na mokro. Jeśli ktoś decyduje się na pracę kredkami akwarelowymi bez użycia wody musi się liczyć z tym, że nie bedą one pracować tak jak inne zwykłe lub permanentne kredki do pracy na sucho. Mondeluzy mają dużą ilość pigmentu, dzięki czemu na mokro kolory są równie intensywne jak w przypadku farb akwarelowych. :)
UsuńPonad to post jest o etui, które uwzględnia również Polycolory, więc polecam sięgnąć po nie, bądź po inne kredki, które ci odpowiadają. ;)
Etui teraz można kupić także osobno :)
Pozdrawiam serdecznie.