Czyli wszystko w miedzianej kolorystyce :)
Tak , tak, Święta Wielkanocne się zbliżają stumilowymi krokami , a ja o grzybach nawijam zamiast skupić się na konkretach. A konkrety są takie , że tak jakoś te pory roku ostatnio mi się pomieszały , że już tym Rydzom odpuszczę, byle były rude. Bo dzisiaj na tacy będzie podany tutorial w sosie własnym , dotyczący rysowania włosów rudych. Postaram się krótko i zwięźle, w rozmiarach kałuży ale i tak pewnie wyjdzie mi z tego bajorko.
W zasadzie rysując włosy rude lub brązowe , trzeba uzbroić się w dodatkową cierpliwość , ponieważ kolory te wymagają większego nakładu barw i tonacji . Z czarnymi poszło szybciutko , z blond też nie było trudno, ale tutaj niestety trzeba troszkę posiedzieć. Przy omawianiu kolejnych etapów pracy nad włosami podam parę wskazówek, które nieco przyśpieszą i ułatwią rysowanie .
1.
Oczywiście jak zwykle zaczynam pracę od twarzy. Włosy rysuję na końcu ponieważ wymagają najwięcej skupienia i czasu, tym bardziej że wiele z kosmyków opada na twarz przez co ją kryją. Dlatego też to co kryje musi być wykonane na końcu.
- Do włosów koloru rudego użyłam kredek w kolorze : łososiowym, pomarańczowym, czerwonym , jasnego brązu, ciemnego brązu, czerni i oczywiście podstawy w każdym rysunku tworzonym kredkami - koloru białego.
- Przede wszystkim zaczynam od zaznaczenia sobie, najjaśniejszym ciepłym kolorem, miejsc połysku na włosach i to by był łososiowy.
- Następnie dokładam pomarańczowego, aby ocieplić tonację i dopiero potem nakładam na całe włosy czerwień ale pamiętając by omijać nią uprzednio naznaczone miejsca połysku.
- Czerwienią omijam sobie punkty jaśniejsze i zaznaczam ciemniejsze na włosach. Jest to bowiem nasz główny odcień. Wszelkie przyciemnianie i tonowanie, poprawianie przestrzeni czerwienią, na których odbija się światło na włosach, warto zostawić na koniec pracy kiedy mamy nałożony pełny zestaw kolorów. Jest nam wtedy łatwiej spojrzeć na całość i stwierdzić ogólnie , gdzie warto przyciemnić, a gdzie zostawić jaśniejsze pasma, w których odbija się światło .
- Na czerwień nakładam jasny brąz, którym także omijam jaśniejsze punkty.
- Dopiero gdy nakładam ciemny brąz poprawiając cienie, zaczynam przyciemniać i wyostrzać kolor rudy czerwienią i pomarańczem, by był bardziej intensywny. Nie tylko robię to w miejscach ciemniejszych ale także w jaśniejszych.
- Następnie poprawiam cienie dodatkowo czernią a jasne miejsca dodatkowo uwydatniam dodając połysk za pomocą bieli.
UWAGA !!!
Tam gdzie widać tylko czerń, możemy ją dodatkowo wzmocnić nakładając mniej kolorów. Na przykład dwa kolory główne - czerwień pod spód a na to czerń i zespoić ją z pozostałą partią włosów lub tonacjami sąsiadującymi. Na koniec wszystko dodatkowo poprawiamy i tonujemy by przejścia między światłem a cieniem były gładkie i przenikały się ze sobą . Naturalnie pamiętamy by kolorować wszystko po formie - wzdłuż linii włosów.
Tak więc miłego czterominutowego seansu życzę, tymczasem ja idę się przygotowywać do następnego tematu. Naturalnie pewnie myślicie, że będą włosy brązowe a tu ......ZONK ! Mam w głowie zupełnie coś innego. A do włosów brązowych wrócę na pewno, jak tylko coś ciekawego wpadnie w moje łapiszcza.
I tyle tego by było . Wesołych Świąt ! A to tak na wypadek gdybym miała opóźnienia babkowe choć nie sądzę, biorąc pod uwagę moje uzależnienie od Was, Moi Kochani ! No bo jakże mogłabym Was opuścić i zostawić na pastwę losu anty-artystycznego....
Śliczny rysuneczek:) Czy mogłabym się dowiedzieć jaki Pani papier/katon wykorzystywała do rysowana?
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ! Polecam papier pod pastele ;)
UsuńPiękne, dzięki Tobie/Pani (jak pisać?) przekonałam się że też łatwe ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Najlepiej na TY przez "Pani" czuję się zbyt oficjalnie ;) Dziękuję raz jeszcze ! ♥
UsuńGenialnie c: Ale czy tylko mi się wydaje, czy ta Pani jest podobna do Sylwii Grzeszczak? ;o (no tylko ten rusy kolor nie pasuje)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wskazówki c:
Dziękuję :) Nie to nie Sylwia Grzeszczak ;) POdobieństwo jest przypadkowe ;)
UsuńNie ma za co ^^
Bardzo inspirujące, spróbuję narysować podobnie (oczywiście wyłącznie w celach ćwiczeniowych) ;) Przydatna strona, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńJasna sprawa ! Potem sugeruje spróbować z innym zdjęciem i pokombinowaćze składem kolorystycznym jako że każdy wzorzec jest od siebie różny. :) Życzę powodzenia, weny twórczej i bardzo dziękuję ! :3
UsuńBardzo Pięknie Pani rysuje. Chodziła pani na jakiś kurs czy sama Pani tak pięknie nauczyła się sama rysować ?
OdpowiedzUsuńWitaj ! Bardzo dziękuję ! Nie, nie chodziłam, na żadne kursy. Malowałam i rysowałam od dziecka a następnie uczyłam w Liceum Plastycznym. Nie będę streszczać życiorysu bo jest on u góry na blogu ;)
UsuńMogła byś mi wytłumaczyć jak włosy się rysuje bo ja nie komaty człowiek jestem :P niektórzy piszą że bokiem kredki inni że samym czubkiem kredki i sama nie wiem już ;(( Sprubujesz mi wytłumaczyć :)
OdpowiedzUsuńWitaj. Nie chodzi ci o metodę rysowania włosów, tylko sposób trzymania ołówka. :) Sposobów jest wiele i wiele metod, a żadnej nie uznałabym za czołową, bo każdy trzyma kredkę, czy ołówek jak mu wygodnie. Natomiast ustawienie kredki na pewno zmienia się w zależności od tego jaką przestrzeń masz do pokrycia. Ja najczęściej jednak trzymam ołówek jak i kredkę tak jak trzymam długopis, pod kątem. Rysowanie czubkiem najlepiej sprawdza się przy grubych sztyftach, pastelach itd. Dla kredek i zwykłych ołówków nie bardzo pasuje, bo szybko tępi czubki i ciężko się ją prowadzi.Dodatkowo czubek może zbytnio rysować papier. Rysując bokiem, zahaczamy o kartkę drewnem z ołówka, lub z kredki. Tean sposób też bardziej sprawdza się z grubymi grafitami i sztyftami. Dlatego ułożenie pod kątem jest jak dla mnie idealne dla precyzyjnych przyborów, takich jak kredki i ołówki czy pastele w kredce itd. :)
Usuń