Witam wszystkich serdecznie ! Na początek chciałabym podziękować wszystkim za tyle miłych komentarzy i maili, które ostatnio dostałam, również osobom które dopiero teraz, po raz pierwszy postanowiły się ujawnić na moim blogu ;) ! Naturalnie staram się na wszystkie maile i komentarze odpisywać, ale jeżeli czyjś pominęłam z jakiegoś powodu to proszę krzyczeć i upominać się !!! ;) W tym całym natłoku informacji i wiru życia, który mnie ostatnio bezlitośnie wessał, mogłam niechcący coś pominąć. :)
A na dzisiaj przygotowałam notatkę o kredkach dosyć nietypowych, które od dłuższego czasu spędzały mi sen z powiek. Są to kredki Magic Trio Koh - I- Noora. Długo zastanawiałam się nad możliwościami drzemiącymi w tych kredkach i przez długi czas byłam ślepa jak kret. Teraz jednak wyszłam ze swojej norki i ponownie zaczęłam widzieć na oczy. A co zobaczyłam ? O tym poniżej.
Oczywiście nieco zwlekałam z recenzją z przyczyn wyżej opisanych i dlatego też przepraszam za to cierpliwie czekającą Natalię ;)
A na dzisiaj przygotowałam notatkę o kredkach dosyć nietypowych, które od dłuższego czasu spędzały mi sen z powiek. Są to kredki Magic Trio Koh - I- Noora. Długo zastanawiałam się nad możliwościami drzemiącymi w tych kredkach i przez długi czas byłam ślepa jak kret. Teraz jednak wyszłam ze swojej norki i ponownie zaczęłam widzieć na oczy. A co zobaczyłam ? O tym poniżej.
Oczywiście nieco zwlekałam z recenzją z przyczyn wyżej opisanych i dlatego też przepraszam za to cierpliwie czekającą Natalię ;)
Opakowanie
Opakowanie jest takie jak widać na zdjęciu. Metalowe, które mieści 24 sztuki. Naturalnie dostaniemy także mniejsze, natomiast te 12 i 24 sztukowe posiadają dodatkowo w zestawie blender, o którym napiszę nieco później.
Pudełko jest bardzo estetyczne - metalowe, które poza drewnianymi, zawsze mi się podobały. Są na pewno trwałe i bezpieczniejsze od tych kartonowych.
Pudełko jest bardzo estetyczne - metalowe, które poza drewnianymi, zawsze mi się podobały. Są na pewno trwałe i bezpieczniejsze od tych kartonowych.
Kolorystyka / Charakterystyka Kredek
Kredki mają estetyczny, ładny aczkolwiek specyficzny wygląd. Są to bowiem kredki trójkątne z wyjątkowym wkładem, który łączy trzy zbliżone do siebie kolorystycznie, lub pasujące do siebie w jakiś szczególny sposób, odcienie.
Kredki posiadają wyraźne i soczyste kolory, które początkowo wydają się zlewać ze sobą, jednak z każdą następną sztuką dostrzegamy walory grafitów. Mieszanki odcieni stają się bardziej wydatne i widoczne. Co więcej wydają się być bardzo dobrze dobrane, dzięki czemu stawiając kolejne kreski mamy pewność, że kolory nie będą się ze sobą gryźć. Moimi faworytami są trzy przedostatnie grafity w drugiej kolumnie ( od dołu ). Połączenie szarości i błękitu z bordo, połączenie bordowego z fioletem i czernią, połączenie fioletu z delikatnym różem. Dają świetne efekty w praktyce.
Ciężko mi tu mówić o kolorystyce w sensie dosłownym ponieważ, nie mamy tu do czynienia z osobnymi kolorami lecz łączonymi, natomiast gama kolorystyczna jest jak najbardziej zachowana. Mamy żółcienie, pomarańcze, róże, czerwienie, fiolety, błękity, zielenie, brązy, czernie oraz szarości. Przy czym czernie i szarości połączone są w jednej kredce.
Niestety nie ma w zestawie bieli, jednak biorąc pod uwagę przeznaczenie kredek, raczej nie jest ona zbyt potrzebna.
Niestety nie ma w zestawie bieli, jednak biorąc pod uwagę przeznaczenie kredek, raczej nie jest ona zbyt potrzebna.
Grafit
Poza tym, że grafity są trójkolorowe, dzięki czemu możemy uzyskać bardzo ciekawe i niepowtarzalne efekty, są także miękkie. Dałabym im 5 /8. Oczywiście w trakcie pracy miękkość się odrobinę zmniejsza lub zwiększa, gdy przechodzimy z jednej tonacji na drugą. Prawdopodobnie uwarunkowanie jest to kolorystyczną mieszanką grafitów.
Wykonałam również test na warstwy. Oczywiście kredki zdały ale na 4. Ze względu na różnice w miękkości, podczas zmiany odcienia w danej kredce, czasem ciężko jest pokryć poprzednie warstwy. Niektóre sztuki, w poszczególnych momentach sobie nie radzą, natomiast nie uważam aby praca z wieloma warstwami, w przypadku tych kredek, była potrzebna. Kredki te raczej służą do innych, bardziej wyszukanych celów, o których będę pisać za chwilkę. Jeżeli jednak ktoś chce w ten sposób pracować, nie widzę przeciwwskazań. Jednak warto ograniczać warstwy do dwóch lub trzech, ponieważ potem może być nieco trudniej nałożyć kolejne.
Oczywiście jeszcze będąc w temacie grafitów, warto wspomnieć o pewnych przyjemnościach związanych z zaletami kredek, o których czytamy na opakowaniu.
A na opakowaniu oczywiście jest napisane, że kredki są "Crash Resistant", czyli odporne na złamania oraz podobne uszkodzenia mechaniczne. Tak więc postukałam sobie jednym egzemplarzem, z dosyć dużą siłą i faktycznie się nie złamał. Grafit odrobinę się skruszył, ale poza tym nic się kredce nie stało.
Pisze także, że kredki są ergonomiczne. Innymi słowy dostosowane do potrzeb człowieka, w tym przypadku artysty. Wiąże się z tym sposób, w jaki możemy trzymać kredki w dłoni i ma on być naturalnie bardzo wygodny. I taki też jest, choć ze względu na wielkość kredek, "czasem było mi dziwnie". Ostatecznie uznaję pomysł trójkątnych kształtów za bardzo udany. Wysmukla on trzon i sprawia, że giganty się nieco zmniejszają, nie tylko optycznie ale i w dłoni.
Blender
Jak już wcześniej wspomniałam 12 i 24 sztukowe opakowania posiadają blender, który służy jako pomoc przy dodatkowych efektach, podczas posługiwania się kredkami.
Oczywiście jak każdy blender i ten posiada funkcję rozcierania wcześniej nałożonych grafitów. Robi to w sposób raczej standardowy. Delikatnie wygładza powierzchnię i rozciera.
Praca z Kredkami
Praca z kredkami może nastręczać wiele problemów, ze względu na ich nietypowe grafity. Zazwyczaj przy kolorowaniu kredkami, to my jesteśmy osobą która decyduje o tym czy dana barwa będzie w tym, lub w tamtym miejscu. Tutaj trzeba podejść do pracy w sposób, jaki jest przypisany kredkom. Bardziej spontaniczny. Aczkolwiek jest pewna metoda, która pomaga zapanować nad nimi kolorystycznie.
Uzyskiwanie efektów kolorystycznych można bowiem kontrolować, odpowiednio obracając kredkę w ręce. W zależności od położenia grafitu możemy uzyskać dany odcień, i z pomocą obracania trzonu podtrzymać daną tonację. Kredki są raczej stworzone do biernego trzymania, niż aktywnego obracania. Niemniej jednak jest to dobry sposób aby zapanować nad zmiennością kolorów.
Możemy także zdać się na kredki i pracę potraktować bardziej spontanicznie - pozwolić kredkom się wykazać. Tego typu artystyczne działania najlepiej zdają egzamin na dużych powierzchniach.
Kredki możemy zastosować do tworzenia tła, gdy nie wiemy co z zrobić z tak dużą powierzchnią. Także możemy użyć brązów do wykonania faktury drewna, oraz wykonać wiele innych efektów. W dodatku bez nakładania nadmiernej ilości warstw.
Możemy także zdać się na kredki i pracę potraktować bardziej spontanicznie - pozwolić kredkom się wykazać. Tego typu artystyczne działania najlepiej zdają egzamin na dużych powierzchniach.
Kredki możemy zastosować do tworzenia tła, gdy nie wiemy co z zrobić z tak dużą powierzchnią. Także możemy użyć brązów do wykonania faktury drewna, oraz wykonać wiele innych efektów. W dodatku bez nakładania nadmiernej ilości warstw.
Aby wygładzić kolory, można użyć blendera, który stworzy miękkie i łagodne przejścia między tonacjami danego grafitu.
Strugaczka/ Temperówka
Przy strugaczkach / temperówkach zazwyczaj piszę mniej, ponieważ nigdy nie ma aż tylu informacji, na temat których mogłabym się rozpisywać. W przypadku kredek Magic jest trochę inaczej, bo i same kredki są nieco inne od przeciętnych. Choćby biorąc pod uwagę ich rozmiar oraz nietypowy kształt.
Przy zakupie tych kredek warto się zastanowić czym można je ostrzyć, ponieważ zwykła strugaczka się zwyczajnie do tego nie nadaje. Jest zdecydowanie za mała, a i zwykła, większa strugaczka może mieć opory przy obracaniu kredki wewnątrz, ze względu na kanty trzonu. Oczywiście może, ale nie musi. Wszystko zależy od strugaczki, jaką kupimy lub posiadamy i od tego jaki ma kąt strugania. Ten kąt właśnie sprawia, że zastrugana kredka ma czubek bardziej lub mniej smukły.
W tym przypadku jednak warto zainwestować w wygodę, ponieważ do kredek Magic, oraz do innych kredek o grubym trzonie ( o średnicy 12 mm ) jest przeznaczona specjalna strugaczka. Niestety jak na strugaczkę jest nieco droga, choć raz na jakiś czas można wydać te 10 zł, bo taka jest jej cena.
Strugaczka jest sporych gabarytów, bo w końcu ma pomieścić duże kredki, ale struga bardzo dobrze, chociaż kanty trzonów kredek Magic i tak czasem dają się we znaki. Nie mniej jednak kredka zastrugana jest ładnie, w szpic, dzięki czemu można przystąpić do dalszej, artystycznej pracy.
Przy zakupie tych kredek warto się zastanowić czym można je ostrzyć, ponieważ zwykła strugaczka się zwyczajnie do tego nie nadaje. Jest zdecydowanie za mała, a i zwykła, większa strugaczka może mieć opory przy obracaniu kredki wewnątrz, ze względu na kanty trzonu. Oczywiście może, ale nie musi. Wszystko zależy od strugaczki, jaką kupimy lub posiadamy i od tego jaki ma kąt strugania. Ten kąt właśnie sprawia, że zastrugana kredka ma czubek bardziej lub mniej smukły.
W tym przypadku jednak warto zainwestować w wygodę, ponieważ do kredek Magic, oraz do innych kredek o grubym trzonie ( o średnicy 12 mm ) jest przeznaczona specjalna strugaczka. Niestety jak na strugaczkę jest nieco droga, choć raz na jakiś czas można wydać te 10 zł, bo taka jest jej cena.
Strugaczka jest sporych gabarytów, bo w końcu ma pomieścić duże kredki, ale struga bardzo dobrze, chociaż kanty trzonów kredek Magic i tak czasem dają się we znaki. Nie mniej jednak kredka zastrugana jest ładnie, w szpic, dzięki czemu można przystąpić do dalszej, artystycznej pracy.
Ogólnie rzecz biorąc, kredki Magic to kredki do zadań specjalnych, nie do użytku tradycyjnego i na co dzień, choć na upartego tak również można ich używać. Na pewno są to kredki, które dają spore możliwości artystyczne pod względem tonacji kolorystycznych. Służą w dużej mierze do spontanicznej zabawy z kolorami, chociaż przy odpowiednich umiejętnościach można nad nimi zapanować. Poniżej Pablo Picasso, w którym użyłam kredek Magic do wykonania tła, oraz drewnianego krzesła. Zastosowałam je tutaj bardziej spontanicznie. Papuga natomiast wykonana jest w całości kredkami Magic a wykonałam ją drugą metodą, za pomocą obracania i kontrolowania grafitów.
Naturalnie poza kredkami Magic Trio, mamy także możliwość "skosztowania" kredek Progresso Magic, które również są mieszanką kolorystyczną jednak w formie okrągłej i w postaci samych grafitów. To jakby mix Magic Trio z kredkami Progresso. Ale o tym może innym razem i w innym dniu ;)
Ja tam jednak nie umiem nimi rysować :/
OdpowiedzUsuńTrudne kredki, hyhy
Oj, tam, nie ma się co przejmować :) Nie te, to inne, ale myślę, że przyjdzie taki moment że spróbujesz i ze zdumieniem stwierdzisz, że wszystko wiesz ! :)
UsuńPowiem, że zaciekawiłaś mnie tym postem.. wiele razy widziałam takie kredki, ale tak jak i Ty nie umiałam wychylić się z norki by jakoś ciekawie je wykorzystać. c:
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się pomysł wykorzystania ich do wszelakich faktur; myślę, że i w wielu innych powierzchniach się sprawdzą - cóż, wszystko zależy od koncepcji.
Cieszę się bardzo, że wzbudziłam ciekawość ! Powiem Ci, że długo myślałam, do czego je wykorzystać ! :) Dokładnie jest tak jak mówisz ! Odpowiednia koncepcja wystarczy ;) :)
Usuńbardzo fajne :) już kiedyś takie widziałam, ale jak byłam mała to nie umiałam ich obsługiwać :)
OdpowiedzUsuńTo może teraz się uda ! :)
UsuńPierwszy raz ujawniam się na tym blogu :) Zaciekawiły mnie te kredki. Nigdy wcześniej nie miałam okazji takimi rysować.
OdpowiedzUsuńHehe Witam Cię serdecznie ! :) Są bardzo fajne jeśli wie się do czego je wykorzystać. Mogą sprawdzić się w wielu rzeczach ! Polecam ! :)
UsuńNie słyszałam o nich jeszcze, aleeeee fajneeeeeeeee :>) Myślę że można by popróbować jakiś abstrakcji :D Picassa widziałam już na deviantarcie, natomiast papugę oglądam po raz pierwszy i mnie oczarowała x-)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że papuga przypadła do gustu !! Kredki fajne !! Można je ciekawie wykorzystać, choć nie do wszystkiego :)
UsuńAle wiesz co? Bambino dają baardzo zbliżone efekty, haha xD Ostatnio nie ma bambinówki, która by mi nie malowała na dwa kolory.
UsuńKurde, też miałam z Bambino taki problem XD.
UsuńJa kupiłam temperówkę tanią we Tesco tylko sprawdziłam jej wewnętrzną średnice by dopasować do tych kredek. Tu np taka kompozycja z nudów tymi kredkami lubię nimi bazgrać.http://joannakatrzyna.deviantart.com/art/composition-471192475?q=gallery%3AJoannaKatrzyna%2F49262364&qo=34
OdpowiedzUsuńŚwietna praca i świetnie wykorzystane kredki ! :)
UsuńWow! Jak ty cudownie rysujesz! Dużo musisz ćwiczyć żeby utzrymać taki stan rysowania? Troche trudanawe te kredki. Zapraszam na mojego bloga blogujezuzka.blogspot.com ( jak coś to mam 11 lat a prace się staram wykonywać jak najlepiej)
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Tak, rysuję cały czas aby się rozwijać :) O bardzo dziękuję ! Wkrótce do Ciebie zawitam ;)
UsuńJa bym chciała tylko nadmienić, że powinno się pisać, że na opakowaniu "jest napisane" a nie "pisze". To przy takim ładnym blogu boli! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem, przy języku potocznym taki zwrot jest ponoć dopuszczalny, tym bardziej, że nie jest to blog literacki. Ale mogę poprawić jeżeli to aż tak bardzo razi ... :)
UsuńPrzepraszam, że się wtrącę - co innego język potoczny a co innego porawna polszczyzna, zwrot nie jest dopuszczalny także w języku potocznym :) Ale dobrze, że poprawiłaś - jak się ma takiego sympatycznego bloga to nawet drobne błędy rzeczywiście rażą ;)
UsuńZ kredek magicznych moimi faworytami jest Tropical, Neon, America prócz tych wymienionych w tekście. http://markery.pl/pl/p/Kredki-Magiczne-Magic-MIX-Gruba-5szt/23432
OdpowiedzUsuńFajne, fajne :)
UsuńHej! Wypróbowałas juz kredki z lidla?? Bo ostatnio je dostałam i nie wiem jak zacząć rysować jestem przyzwyczajona do Polycolorow a tu nie wiem jak nakładać warstwy co robić by nie zostawiać takiego woskowefo śladu. Proszę O szybka odp
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rysuj tak jak zawsze, a w trakcie dowiesz się co i jak. Ja tak zawsze robię. Kredki są na pewno twardsze od polycolorów więc będziesz musiała trochę bardziej dociskać grafity ;)
UsuńMoja bajka to ceramika artystyczna, ale Twoje kredki czarują...;) pozdrawiam i powodzenia w dalszej kredkowej przygodzie:)
OdpowiedzUsuńW takim razie masz piękna bajkę ! Ceramika artystyczna to świetna sprawa !
UsuńBardzo dziękuję i wzajemnie ! :)
Ahoj, moc se mi libi Tve recenze pastelek a videa na youtube. Inspirovaly mne ke koupi Mondeluz 48. Mam Magic pastelky 12+1 a bavi mne s nimi experimentovat. Pouzivam je na pozadi a vetsi plochy. Zdravi Sarka z Ostravy
OdpowiedzUsuńAhoj, Sarka ! Bardzo mi miło, że spodobał ci się filmik ! Mam nadzieję, że kredki będą dobrze się sprawdzać i życzę twórczych sukcesów ! Również dziękuję bardzo za wizytę na blogu i komentarz ! Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńA gdzie można taki zestaw kupić?
OdpowiedzUsuńW sklepach plastycznych, jeżeli nie stacjonarnych to internetowych :) Albo w ogóle w internecie :)
UsuńOd dawna natykam się na tego bloga kiedy tylko mam potrzebę dowiedzieć się czegoś na temat rysunku i zawsze mi to pomaga. Dzięki za to, że go tworzysz ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że do mnie zaglądasz ! Cieszę się również, że moje działania tutaj pomagają innym ! Kiedy dostaję takie komentarze, wszystko tutaj nabiera większego sensu. :)
UsuńOstatnio oglądałam je w empiku, myśląc, że nigdy bym takich nie kupiła. Ale po przeczytaniu Twojej recenzji już ogarnęłam w jaki sposób je używać. Kiedyś się po nie pokuszę. Nadają się idealnie do wielobarwnych, wielotonowych rysunków. :)
OdpowiedzUsuńJest dokładnie tak jak mówisz, cieszę się, że mogłam pomóc zwykłą notatką. :)
UsuńKiedyś kompletnie nie wiedziałam jak malować takimi kredkami...A teraz się tak jakby 'nauczyłam', i chciałam kupić taki zestaw, ale nie byłam co do tego aż tak przekonana...Dzięki Tobie już wiem czy kupić, czy nie :D
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji: bardzo podoba mi się Twój blog ^-^ jestem tu chyba 2 raz i na pewno zostanę na dłużej :)
~~Pozdrawiam~~
Witaj ! Cieszę się, że zdobyłaś wiedzę praktyczną o kredkach!
UsuńBardzo dziękuję, kochana! Naturalnie zapraszam i polecam się na przyszłość :)
Wczoraj specjalnie pojechałam do Jesenika /Czechy/po te i inne kredki. Malowałam nimi do godz 2 w nocy. Połknęłam tego bakcyla niedawno.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz ! Uwielbiam takie stany bakcylowe! :)
Usuń