tag:blogger.com,1999:blog-85863193015282831482024-03-29T04:30:07.154+01:00 Artystyczne Ciekawostki MarcysibushBO SIŁA TWÓRCZA JEST JAK PUSTKA W PORTFELU - NIGDY SIĘ NIE KOŃCZYMarcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.comBlogger358125tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-87566132373829706952023-03-05T20:18:00.001+01:002023-03-05T20:18:43.994+01:00Ołówki mechaniczne i o co chodzi z tym Versatilem ?<p style="text-align: justify;">Ołówki mechaniczne są wszystkim dobrze znane. Stanowią podstawowy element wyposażenia każdego rysownika i pomagają w zachowaniu estetyki pracy, szczególnie podczas używania brudzącego węgla, czy grafitów ołówkowych. Naturalnie, tak jak w przypadku ołówków automatycznych, mamy tu do czynienia z ogromną różnorodnością, nie tylko pod względem wizualnym, ale także praktycznym. <br />W związku z tym, że w moim posiadaniu znajdują się ołówki mechaniczne marki Koh-I-Noor, postanowiłam dzisiejszy artykuł poświęcić waśnie tym ołówkom. Wyjaśnię czym się między sobą różnią, jakie obsługują wkłady, jakie posiadają funkcje i o co chodzi w końcu z tą nazwą Versatile. Naturalnie skupię się wyłącznie na tych, które dostępne są na polskim rynku. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLuxvUOf74JyF79xdic4soo13TL_IpNHE2sxqK3j8auFbeHI3vkOKoRpQUYIML15qUWIp2ux98L9u4J2iJpfO-MrxvlGjyEowAYO5i4_18D1fFyAgRmP9M_fNITP9dXOVk1PvuY3P1FAym1arXLFPNSgMpp0Vq01267hdkvtWMQedsNOdc7VHuru2T/s1200/post%20startowy.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="374" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLuxvUOf74JyF79xdic4soo13TL_IpNHE2sxqK3j8auFbeHI3vkOKoRpQUYIML15qUWIp2ux98L9u4J2iJpfO-MrxvlGjyEowAYO5i4_18D1fFyAgRmP9M_fNITP9dXOVk1PvuY3P1FAym1arXLFPNSgMpp0Vq01267hdkvtWMQedsNOdc7VHuru2T/w640-h374/post%20startowy.jpg" width="640" /></a></div><span><a name='more'></a></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Ołówki mechaniczne ogólnie</span></h3><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Zanim przejdę do konkretnych produktów, chciałabym napisać parę słów na temat tego, czym jest właściwie ołówek mechaniczny. Większość dojrzałych artystów z pewnością to wie, ale ta notatka ma być dla wszystkich, również tych najmłodszych i dopiero początkujących w tej dziedzinie osób.</div><p style="text-align: justify;">Tak więc, ołówki mechaniczne to uchwyty wykonane z solidnego tworzywa, które obsługują wkłady grafitowe o różnej długości i grubości. Posiadają specjalny mechanizm, dzięki któremu grafit wysuwa się z uchwytu. Ołówki te ułatwiają pracę i pozwalają zachować jej estetykę ze względu na brudzące właściwości grafitów. Są niezwykle proste w obsłudze, ale nie można ich porównywać z ołówkami automatycznymi. <br /></p><p style="text-align: justify;">W przypadku ołówków mechanicznych wkłady aplikujemy od strony piszącej i uzupełniamy je pojedynczo, podczas gdy w ołówkach automatycznych wkłady aplikujemy od strony przycisku. Można do nich włożyć np. 3 wkłady. Gdy jeden się skończy, mechanizm naprowadza do stalówki kolejny, itd.. Ołówki mechaniczne są pod tym względem znacznie prostsze i mniej skomplikowane. Nie posiadają gumki w przycisku, tak jak ołówki automatyczne, ale za to niektóre z modeli posiadają wbudowaną ostrzałkę. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUPnnMblXBx6xguxXWGvrf1MbIpHgjoyE-fIJTWVwaxdfQgQ7dMJFWTvp93-hZXquwWzy6TWz9rspXCbwO_SGtdj6T9Un-gxZD-GyxV-byN7zs0ggF10-JCoYXUJSxMc8nnFEIvAv6n4XamFrxlEJ2ME8fhzBk5rXnVT8_d7gBBOQm1j2fQ0z8Sckw/s800/ezgif.com-video-to-gif.gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="800" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUPnnMblXBx6xguxXWGvrf1MbIpHgjoyE-fIJTWVwaxdfQgQ7dMJFWTvp93-hZXquwWzy6TWz9rspXCbwO_SGtdj6T9Un-gxZD-GyxV-byN7zs0ggF10-JCoYXUJSxMc8nnFEIvAv6n4XamFrxlEJ2ME8fhzBk5rXnVT8_d7gBBOQm1j2fQ0z8Sckw/w400-h225/ezgif.com-video-to-gif.gif" width="400" /></a></div><div style="text-align: justify;">Gdy odkręcimy przycisk, wewnątrz znajdziemy cztery ostrza ułożone pod lekkim kątem. </div><div style="text-align: justify;">Albo ostrzymy wkład obracając metalową nakrętką, albo obracamy sam grafit trzymając nakrętkę nieruchomo. W obu przypadkach lekko dociskamy nakrętkę do grafitu. </div><div><br /></div><div><br /></div><div><br /></div><div><br /></div><h3 style="text-align: justify;"><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">O nazwie Versatil</span></div></div><p style="font-size: medium; font-weight: 400;">Bardzo istotną kwestią, którą należy poruszyć, jest nazwa ołówków. Zapewne wielu z Was zdążyło już zauważyć, że niektóre posiadają nazwę "Koh-I-Noor" a inne "Koh-I-Noor <i>Versatile</i>". Nasuwa się pytanie dlaczego jedne mają, a inne nie i z czym to jest związane? Czy chodzi o grubość wkładów, czy o coś zupełnie innego? Problem ten ma bardzo proste rozwiązanie. <br /><i>Versatil</i> z języka angielskiego oznacza <i>różnorodny. </i>W tym przypadku przekłada się to na szeroki zakres zastosowania tych ołówków, ze względu na rodzaje grubości wkładów jak i trzonów. Mogą służyć nie tylko do rysowania na powierzchniach o rożnej wielkości, ale także mogą obsługiwać wkłady rożnego rodzaju, różnej długości oraz grubości. Fakt, że niektóre ołówki mechaniczne są inaczej opisane to kwestia produkcji i braku unifikacji nazwy wspólnej. W chwili obecnej wszystkie ołówki mechaniczne Koh-I-Noora będą posiadały nazwę Versatil. Te, które nie mają dopisku V<i>ersatil</i> są zwyczajnie z serii, której unifikacja nazwy jeszcze nie dotyczyła.</p></h3><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;"><br />MODELE OŁÓWKÓW I WKŁADY</span></h3><div style="text-align: justify;"><br />Na rynku jest dostępnych wiele modeli, które różnią się od siebie wizualnie, grubością trzonów, obsługiwanych wkładów oraz dodatkowymi funkcjami. Poniżej przedstawię zestawienie tych najważniejszych ołówków mechanicznych KIN. Opiszę je i uwzględnię jakie obsługują wkłady. Jest to dosyć istotne, ponieważ dwa ołówki mogą obsługiwać tą sama średnicę grafitu, ale o zupełnie innej długości. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><h4 style="text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">OŁÓWKI MECHANICZNE DO WKŁADÓW 2mm</span></h4><h4 style="text-align: justify;"><br /></h4><h4 style="text-align: justify;">5900</h4><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Ołówek ten wykonany został w całości z metalu, a wyglądem przypomina klasyczne ołówki serii 1900. Jest bardzo elegancki i przeznaczony do pisania jak i rysunku. Dostępny jest ze skuwką lub bez. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3ex6Rmq3yQHXGWC6GJ-QnCrpzZvGzdT0czaTcLZF3WDiBqhIFXnolWulVo7IC5OQ9RdQc46_zxi20jC9tpvJLV2aX5Ip5IT-ee46ptebjWxwDpCbRpqqEnNnBpyIKomFNYz6AigzE7mU9geKcsjgSrKOL-Wt9FtcxnIc8qWaHVyd-0GlXmOe8SJYE/s682/5900sku.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="68" data-original-width="682" height="81" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3ex6Rmq3yQHXGWC6GJ-QnCrpzZvGzdT0czaTcLZF3WDiBqhIFXnolWulVo7IC5OQ9RdQc46_zxi20jC9tpvJLV2aX5Ip5IT-ee46ptebjWxwDpCbRpqqEnNnBpyIKomFNYz6AigzE7mU9geKcsjgSrKOL-Wt9FtcxnIc8qWaHVyd-0GlXmOe8SJYE/w640-h81/5900sku.png" width="640" /></a></div><span style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-7vRFs_Uap6jNt37lkMSAW1dEDBSVtY5PebQsxeuR6DMlftdQgotzPcGmwb4ZH8layEWmrmpz_aDKAd6CQoKLOcXbcDn6vB99M1zH_AgnM4dC7HZCysM07uqLj3PNVLgZPOjRah3xb_j-4EyapdEZOQoQ8EUhV5fF02g0Ro5gmpbUU7dHIdrgx98T/s642/temper%C3%B3wka.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="642" data-original-width="642" height="125" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-7vRFs_Uap6jNt37lkMSAW1dEDBSVtY5PebQsxeuR6DMlftdQgotzPcGmwb4ZH8layEWmrmpz_aDKAd6CQoKLOcXbcDn6vB99M1zH_AgnM4dC7HZCysM07uqLj3PNVLgZPOjRah3xb_j-4EyapdEZOQoQ8EUhV5fF02g0Ro5gmpbUU7dHIdrgx98T/w125-h125/temper%C3%B3wka.png" width="125" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;">Posiada wbudowaną temperówkę i obsługuje wkłady o grubości 2 mm, o długości od 120mm. Długość trzonu ołówka wynosi 142 mm. W tej samej stylistyce znajdziecie także ołówek 5905, który obsługuje wkłady nieco grubsze - 2,5 mm. <br /><br /><div><br /></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzWep2XnvHyFx7xYz0_p-8BTQ_XztNMM9sq5cJccj8zMsVoZ1E7OmAxpg0KoLPif2CkR0x4f9_Xs1NAtPCNbInN8jTAf2HejatJRnKYzP2ZyHbGYY3VJNmg4nC6enmyDyqssaAU35YBm6KI4TfgGTfGhUKaGCSsvNtBd_Hh747ZjJId6ocf4tLrzwy/s4288/5900%20drewno.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4288" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzWep2XnvHyFx7xYz0_p-8BTQ_XztNMM9sq5cJccj8zMsVoZ1E7OmAxpg0KoLPif2CkR0x4f9_Xs1NAtPCNbInN8jTAf2HejatJRnKYzP2ZyHbGYY3VJNmg4nC6enmyDyqssaAU35YBm6KI4TfgGTfGhUKaGCSsvNtBd_Hh747ZjJId6ocf4tLrzwy/s320/5900%20drewno.jpg" width="320" /></a></div>Ołówki te dostępne są na sztuki, ale również w zestawie, w drewnianej kasetce. Przy czym ołówek dostępny na sztuki nie posiada oznaczenia miękkości grafitu głównie po to, by mógł być w tej kwestii bardziej uniwersalny. </div><div>Ołówki w zestawie te oznaczenia posiadają, a każde oznaczenie odpowiada miękkości wkładu, jaki znajduje się w danym ołówku. Tak więc, w zestawie otrzymamy miękkości od 8B do 10H ( w tym jest miękkość F ). </div><div><br /></div><div><br /></div><div><br /></div><h4>5201</h4></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Te ołówki w całości również wykonane są z metalu. Stylizowane według klasycznych ołówków 1500, dostępne są ze skuwką lub bez.</div></span><span style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwrNi-VINyqJKOlvcJxJQMWDxZExXfshd79gVg5TCnh8c7ABrwqMKhNT42aiqIamwAbSArFbAUD6T0_8C95gOxA5IKJuWJc277kly1iJ5cwdrHwA5hriyI0AGoCPM1l4iUte-v4Cng63AG_Xp4WorrnGDsNl1TMvnjv39djgkmspZNBNdQpP4D15E0/s642/5201.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="47" data-original-width="642" height="63" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwrNi-VINyqJKOlvcJxJQMWDxZExXfshd79gVg5TCnh8c7ABrwqMKhNT42aiqIamwAbSArFbAUD6T0_8C95gOxA5IKJuWJc277kly1iJ5cwdrHwA5hriyI0AGoCPM1l4iUte-v4Cng63AG_Xp4WorrnGDsNl1TMvnjv39djgkmspZNBNdQpP4D15E0/w640-h63/5201.png" width="640" /></a></div><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4oJGnMpnx9JwFV-s2fGBuTyG2B2VilLR6dfvqRxh8W2M-hK6DmFpGNkxRU4Yb4FyJ7pa-hxyx7OXDEWrBaQtkwiA0VpoqrjmJg1hJjDhQzb1dMdrvKV4-IUIN6Evu2drF-WOBQU86H2sFWU1d8A9PhGVtiX2x0O7TA9k24Cp-Pjgg5TOsd8nbVN7K/s574/temper%C3%B3wka1.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="574" data-original-width="559" height="129" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4oJGnMpnx9JwFV-s2fGBuTyG2B2VilLR6dfvqRxh8W2M-hK6DmFpGNkxRU4Yb4FyJ7pa-hxyx7OXDEWrBaQtkwiA0VpoqrjmJg1hJjDhQzb1dMdrvKV4-IUIN6Evu2drF-WOBQU86H2sFWU1d8A9PhGVtiX2x0O7TA9k24Cp-Pjgg5TOsd8nbVN7K/w125-h129/temper%C3%B3wka1.png" width="125" /></a></div><br />Ze względu na 2 mm wkład świetnie nadają się do pisania jak i rysunku. Mieszczą wkłady o długości 120 mm. Długość trzonu ołówka wynosi 142 mm. Są również wyposażone w temperówki. W tej samej stylistyce jest dostępny ołówek 5205, obsługujący wkłady 2,5 mm. <br /><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><h4 style="text-align: justify;">5211</h4><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">To ołówki o podobnym przeznaczeniu do poprzednich. Ich mechanizm wykonany jest z metalu, natomiast oprawki z tworzywa sztucznego, co sprawia, że są lżejsze od poprzednich.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXznsjcvQREROUVO6yZqtRltxhMogKOcmORQBotIcfgCf-gSaBB_CWfBCH2dhgFnTFdG5cp87nVuClvsasHvHygxti1XvlRDslPzjkUuAMyak6o1m-dwgefNgIYagBoxyIr4Qip2ec4Zw0CPD7jsVDbUy2IMo5vtVFjWHS0jXFn55jcks1y7Cr2gOF/s3858/5211.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="221" data-original-width="3858" height="58" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXznsjcvQREROUVO6yZqtRltxhMogKOcmORQBotIcfgCf-gSaBB_CWfBCH2dhgFnTFdG5cp87nVuClvsasHvHygxti1XvlRDslPzjkUuAMyak6o1m-dwgefNgIYagBoxyIr4Qip2ec4Zw0CPD7jsVDbUy2IMo5vtVFjWHS0jXFn55jcks1y7Cr2gOF/w640-h58/5211.png" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgihAUQrCFZA0OvLSBKNK1cqFNceHTL40C0didkaF6IMFdK5lRwoMZzXmYX6_3_jaq427h7ZVer6bM1tWOBa8RiyaN670eT5eSl-LxUeoeSULrj-ZpL-HFVnzD1jZW7dp9QJpiSy8cxxtEtMqOlwKwdBGkm_z1bdCcdIRSqMIWDkBlhr1J0PfgUncL9/s458/temper%C3%B3wka12.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="458" data-original-width="458" height="130" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgihAUQrCFZA0OvLSBKNK1cqFNceHTL40C0didkaF6IMFdK5lRwoMZzXmYX6_3_jaq427h7ZVer6bM1tWOBa8RiyaN670eT5eSl-LxUeoeSULrj-ZpL-HFVnzD1jZW7dp9QJpiSy8cxxtEtMqOlwKwdBGkm_z1bdCcdIRSqMIWDkBlhr1J0PfgUncL9/w130-h130/temper%C3%B3wka12.png" width="130" /></a></div><br />Obsługują wkłady o grubości 2 mm, o długości 120 mm. Długość trzonu ołówka wynosi 142 mm. Są dostępne w różnych kolorach. Również są wyposażone w temperówki i są dostępne na sztuki. Dostępna jest tylko jedna wersja - bez skuwki. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBMIpDJ9yoE0PH-wa5wjSjC_kLi54lGFIZuq-LDUwKOHvUPFeHCfAe0xhYaVYmU00jtCRruk4mNSF1pkP-AnDR9RMDyMTa_yBv_-EJLmGXIfc-8MWGq15u1sUxuIEBEH412byGa9c8gZdTLJN09B2mjQOInsw_4Qw7qixj_2wqBwr24WZcUz-Z8mpI/s800/5211.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="315" data-original-width="800" height="126" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBMIpDJ9yoE0PH-wa5wjSjC_kLi54lGFIZuq-LDUwKOHvUPFeHCfAe0xhYaVYmU00jtCRruk4mNSF1pkP-AnDR9RMDyMTa_yBv_-EJLmGXIfc-8MWGq15u1sUxuIEBEH412byGa9c8gZdTLJN09B2mjQOInsw_4Qw7qixj_2wqBwr24WZcUz-Z8mpI/s320/5211.jpg" width="320" /></a></div>Ołówki te dostępne są w pięciu różnych kolorach.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><h4 style="text-align: justify;"><br /></h4><h4 style="text-align: justify;">5216</h4><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Te ołówki nie różnią się niczym od 5211. Są w ten sam sposób zbudowane. Posiadają mechanizm z metalu i oprawkę z tworzywa sztucznego.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoMmhyvnDTng_mTPmCbP3XhUaMXt7dzus6cKL-XRed12spQLj-ADbnq9lDx9NGHHUWcgOWIz0aTO-b51XmCzbjDlgjb5JzYX9ucVWZF6pYp62MssyeikeW_nTkcBH1BQ56EEwBtI6gLOB-4jMs5dtL7yF1Q7qQPWbJ2GRLQT3sHALx8166sK5uXUFH/s3674/5216.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="263" data-original-width="3674" height="65" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoMmhyvnDTng_mTPmCbP3XhUaMXt7dzus6cKL-XRed12spQLj-ADbnq9lDx9NGHHUWcgOWIz0aTO-b51XmCzbjDlgjb5JzYX9ucVWZF6pYp62MssyeikeW_nTkcBH1BQ56EEwBtI6gLOB-4jMs5dtL7yF1Q7qQPWbJ2GRLQT3sHALx8166sK5uXUFH/w640-h65/5216.png" width="640" /></a></div><br /> </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbtc5Htp_XBmu-v-72kj0LLolzo-5mDeZ-cifBcY79MaeIh-9giVMIVrqMleS3Lz9UFYyzSj7q-KRXRTAn0Dskv9hPahQ0Y6VQY9ywrm1mgEQocoEjeyNjyIxbFkP_ZopK2azgDJnJVG7edJssBLnlYvxmOAbmP6xjACGkcdLFkRORLuGY-hX3uQH-/s383/temper%C3%B3wka123.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="383" data-original-width="383" height="119" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbtc5Htp_XBmu-v-72kj0LLolzo-5mDeZ-cifBcY79MaeIh-9giVMIVrqMleS3Lz9UFYyzSj7q-KRXRTAn0Dskv9hPahQ0Y6VQY9ywrm1mgEQocoEjeyNjyIxbFkP_ZopK2azgDJnJVG7edJssBLnlYvxmOAbmP6xjACGkcdLFkRORLuGY-hX3uQH-/w119-h119/temper%C3%B3wka123.png" width="119" /></a></div><div style="text-align: justify;">Posiadają wbudowane temperówki i obsługują wkłady o grubości 2mm, o długości 120mm. Długość trzonu ołówka wynosi 142 mm. Nie ma wersji ze skuwką. </div></span><p></p><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUSXlMSPQ4n_yioo1AbC8G3KJj5arhNCn6W9dacAFkzb0PzWoODInujfs0zE7dhionuibtTGHLAP0aoj5ZQIgoNzeNaup2mB9Ku-TWHRu3Pa3L4YyUE1pkgdbwtff3TCzjj4qscKJ-1_WkcJXnvzGIwyVLSXqQBGl1w7ZcEnHdI_VKGIOJBlzVgUuP/s1024/5216%20kolory.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="1024" height="313" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUSXlMSPQ4n_yioo1AbC8G3KJj5arhNCn6W9dacAFkzb0PzWoODInujfs0zE7dhionuibtTGHLAP0aoj5ZQIgoNzeNaup2mB9Ku-TWHRu3Pa3L4YyUE1pkgdbwtff3TCzjj4qscKJ-1_WkcJXnvzGIwyVLSXqQBGl1w7ZcEnHdI_VKGIOJBlzVgUuP/s320/5216%20kolory.jpg" width="320" /></a></div><span style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;">To co różni te ołówki od wersji 5211, to większy wybór pod kątem gamy kolorystycznej oprawki. Dzięki temu możemy dopasować sobie jej odcień do koloru używanego grafitu, bądź zakupić jedną sztukę do różnych zadań, która będzie spełniała nasze oczekiwania estetyczne. </div></span><div style="text-align: right;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></div><div style="text-align: right;"><br /></div><div style="text-align: right;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></div><div style="text-align: right;"><br /></div><div style="text-align: right;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></div><div style="text-align: right;"><span style="text-align: justify;"><br /><br /></span></div><div style="text-align: right;"><br /></div><h4 style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></h4><h4 style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;">5218</span></h4><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Te ołówki dosyć mocno przypominają wizualnie ołówki automatyczne. Posiadają specyficzną linię trzonu ze żłobieniami, a do tego skuwkę, która przeważnie zawsze występuje w ołówkach automatycznych. Są to jednak ołówki mechaniczne. W przeciwieństwie do pozostałych wykonane zostały w całości z tworzywa sztucznego. To sprawia, że są o wiele lżejsze od poprzednich. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdZo062WQ3rNYYBqIPQe6stCnNaANIyIrUiAgTvbDnr40wowFTYDqp-h-VFEymtpY4TeIw2IL3djcLV_4Q_G8RAWyOLuSBUESfNDnZq2Y-D_lukbKDoTO05YDm1x8NLoPaPeb_ro6VMfDY_u_X75xH0AudxrDfRqmbsrCrFGAAVnRFs6rZFuM7g_Yn/s3763/5218.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="259" data-original-width="3763" height="62" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdZo062WQ3rNYYBqIPQe6stCnNaANIyIrUiAgTvbDnr40wowFTYDqp-h-VFEymtpY4TeIw2IL3djcLV_4Q_G8RAWyOLuSBUESfNDnZq2Y-D_lukbKDoTO05YDm1x8NLoPaPeb_ro6VMfDY_u_X75xH0AudxrDfRqmbsrCrFGAAVnRFs6rZFuM7g_Yn/w640-h62/5218.png" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRvNiCa6pVsEA4e2kCXajEDOSKUAyIB-pKYophGlztk71-i0VxobfYdlZoOsJ2OJO1QCyIwXzbuxYLRqZ9Iww0yLcI3I0vbki-l6mK1gb0ukJ-W0LGiUvunfFxo-saXoUHihaZkFUWnmVyloVlTEHWnPNYG0cAjpnSblhunJwMViAD8oQzG-0kFJCL/s413/temper%C3%B3wka1234.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="413" data-original-width="413" height="125" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRvNiCa6pVsEA4e2kCXajEDOSKUAyIB-pKYophGlztk71-i0VxobfYdlZoOsJ2OJO1QCyIwXzbuxYLRqZ9Iww0yLcI3I0vbki-l6mK1gb0ukJ-W0LGiUvunfFxo-saXoUHihaZkFUWnmVyloVlTEHWnPNYG0cAjpnSblhunJwMViAD8oQzG-0kFJCL/w125-h125/temper%C3%B3wka1234.png" width="125" /></a></div><br />Posiadają temperówkę, tak jak poprzednie ołówki. Ten model, w przeciwieństwie do 5211 i 5216 jest dostępny tylko ze skuwką. Obsługują wkłady 2mm, o długości 120 mm. Długość trzonu ołówka wynosi 142 mm.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><h4 style="text-align: justify;">Wkłady</h4><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Do powyższych ołówków automatycznych dostępne są wkłady grafitowe 2mm, od długości 120 mm. Można je nabyć nie tylko w zestawach, w pełnej gradacji od 8B-10H, ale także jako wkłady kolorowe. Te wkłady dostępne są jako zestaw jednego, bądź kilku kolorów.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUKxM-1iOVq-T9-zjOVy-GbvCRXABiVG-Widd83YoYQJXTVcq7ljuyaekZbVpXUhj3mga6Db4WUE4y6ITxgUnnPRfjhZTUuf3--ZdC-TYfaIsCGiMNqLSQcOipuK9u0rIdpzrLGpEZgPu_A7VBXaV5TlmldvVHYrbvoCuULx2VumOJ_AFsN2tECFV0/s1140/wk%C5%82ady%202mm.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="223" data-original-width="1140" height="126" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUKxM-1iOVq-T9-zjOVy-GbvCRXABiVG-Widd83YoYQJXTVcq7ljuyaekZbVpXUhj3mga6Db4WUE4y6ITxgUnnPRfjhZTUuf3--ZdC-TYfaIsCGiMNqLSQcOipuK9u0rIdpzrLGpEZgPu_A7VBXaV5TlmldvVHYrbvoCuULx2VumOJ_AFsN2tECFV0/w640-h126/wk%C5%82ady%202mm.png" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><h4><span style="color: #ea9999;">OŁOWKI MECHANICZNE DO WKŁADÓW 3, 2 mm</span></h4></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><h4 style="text-align: justify;">5358</h4><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Ten ołówek przeznaczony jest do bardziej artystycznych celów, ze względu na grubość grafitu jaką obsługuje. Jego mechanizm wykonany jest z metalu, a oprawka z tworzywa. Dostępny jest tylko ze skuwką. Można nabyć go w kolorze srebrnym, a także czarnym. Obsługuje wkłady 3,2 mm o długości 90 mm. Sam ołówek mierzy 128 mm, czyli jest znacznie krótszy od poprzednich. Jego trzon jest również znacznie grubszy. Dostępny jest w kolorze czarnym oraz srebrnym.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgznNFWUe_VZN2MVlUd86HospnR5or4nkSi67zAVEzW3-eGBl5aKTmFNGQgFbbKFxpFVtHH1rukvxdKVXfWTWLNLDOncqLzgxl6qj90P6t2P5gOYIKHIhFXe4qkMjN9oNoqAirCzF24smNGgIAcz0GPSQRI4VI5ADOUISX2lTm9cV4ey8t2ZcrxOfW8/s3738/5358.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="453" data-original-width="3738" height="97" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgznNFWUe_VZN2MVlUd86HospnR5or4nkSi67zAVEzW3-eGBl5aKTmFNGQgFbbKFxpFVtHH1rukvxdKVXfWTWLNLDOncqLzgxl6qj90P6t2P5gOYIKHIhFXe4qkMjN9oNoqAirCzF24smNGgIAcz0GPSQRI4VI5ADOUISX2lTm9cV4ey8t2ZcrxOfW8/w640-h97/5358.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHI2p3UTJj_MYFNyBDjszG9WX__PqJToVW0GBzCaY2d5PPK6PGIPpbtRyvCDvPUajvBDYXSZ6yvKghKNNl3B4mSqlDyTrtCiTzwZTypFOtTT9GSqKgxRp_XbFbgoStjtw4rq4jCAHj49aG-t90uWia0QzdCbyFIwY-NhEUyer4K1D4silBLeHuT344/s419/temper%C3%B3wka12345.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="419" data-original-width="419" height="121" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHI2p3UTJj_MYFNyBDjszG9WX__PqJToVW0GBzCaY2d5PPK6PGIPpbtRyvCDvPUajvBDYXSZ6yvKghKNNl3B4mSqlDyTrtCiTzwZTypFOtTT9GSqKgxRp_XbFbgoStjtw4rq4jCAHj49aG-t90uWia0QzdCbyFIwY-NhEUyer4K1D4silBLeHuT344/w121-h121/temper%C3%B3wka12345.png" width="121" /></a></div><div style="text-align: justify;">Ołówek wyposażony jest w temperówkę, która mieści się wewnątrz przycisku zwalniającego mechanizm. W przeciwieństwie do poprzednich ołówków, ostrza tutaj umieszczone są wewnątrz, a nie na zewnątrz. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">W przypadku tego ołówka sprawdzą się każde wkłady o grubości 3, 2 mm i długości 90 mm. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div><h4><span style="color: #ea9999;">OŁÓWKI MECHANICZNE DO WKŁADÓW 3, 8 mm</span></h4></div><div><br /></div><h4>5356</h4><div><br /></div><div>Ten ołówek przeznaczony jest do działań artystycznych. Jest w całości wykonany z metalu i dostępny jest tylko w jednym kolorze - czarnym. Nie posiada wbudowanej temperówki i mieści wkłady o grubości 3, 8 mm o długości 90 mm. Długość trzonu wynosi 143 mm.</div><div><br /></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1-y6T-_u7nBd7hnlc4Raj02r-KuIdeSpDA0WJIgN-ltwCM_RADcBPkaE0YAUXGB5C1Knjep1Re3461QBftiJ-Rk87E4zdrLkuCzSfXp-7pvLkMFZYCqxLWWbawPl_z9IlaLzSltX_h6xXa-XGXpUGyvmWZ1zuo1PsOsYhSONt4yqIQgh05djss5aC/s3694/5356.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="272" data-original-width="3694" height="66" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1-y6T-_u7nBd7hnlc4Raj02r-KuIdeSpDA0WJIgN-ltwCM_RADcBPkaE0YAUXGB5C1Knjep1Re3461QBftiJ-Rk87E4zdrLkuCzSfXp-7pvLkMFZYCqxLWWbawPl_z9IlaLzSltX_h6xXa-XGXpUGyvmWZ1zuo1PsOsYhSONt4yqIQgh05djss5aC/w640-h66/5356.png" width="640" /></a></div><div><br /></div>Występuje nie tylko na sztuki, ale można także dostać go w zestawach Art Set Mondeluz oraz Art Set Polycolor. W zestawach nie jest podpisany numerem 5356, ale to jest ten sam ołówek. <br /> </div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAHniDAdbL6iOr0AeTT2NgWIeI0V8xcLZrpc6Yczp6Rf7xSWkdPovoK3GA7UKgd7sS-RJdWAjXEPvRrs48uUFlE0bRLoZqEHETH3yXimvVbMw0ExlBERu_CdxdHNanpNxc6SK2QTQLfjAc2XtRHLX8L0DWuMvUPk0QWVIy0z4_fxD5zKgHhMVx3BiF/s1446/art%20set.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1446" height="354" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAHniDAdbL6iOr0AeTT2NgWIeI0V8xcLZrpc6Yczp6Rf7xSWkdPovoK3GA7UKgd7sS-RJdWAjXEPvRrs48uUFlE0bRLoZqEHETH3yXimvVbMw0ExlBERu_CdxdHNanpNxc6SK2QTQLfjAc2XtRHLX8L0DWuMvUPk0QWVIy0z4_fxD5zKgHhMVx3BiF/w640-h354/art%20set.png" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><h4 style="text-align: justify;">Wkłady</h4><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgemnyOrhHaOkik4mYDAM5fHF4RC4tV0xuJUFrT0UEHXSHIroQezgNhvwwUXdducLW5Qq_pEIHvAB-ePikBX3dkaxvyOFAFDBvJMu07rQ6kYh06guRZ0asMtvDzsCJjruY9yX5l3zvxVkSauOjmXNs4QDlufzqBdy-w6NtxtJZLcjtvtxDRR7zaHcdA/s422/38m2.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="111" data-original-width="422" height="84" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgemnyOrhHaOkik4mYDAM5fHF4RC4tV0xuJUFrT0UEHXSHIroQezgNhvwwUXdducLW5Qq_pEIHvAB-ePikBX3dkaxvyOFAFDBvJMu07rQ6kYh06guRZ0asMtvDzsCJjruY9yX5l3zvxVkSauOjmXNs4QDlufzqBdy-w6NtxtJZLcjtvtxDRR7zaHcdA/s320/38m2.png" width="320" /></a>Do tych ołówków dedykowane są wkłady grafitowe 3,8 mm o długości 90 mm. Dostępne są w gradacji 2B i HB. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnvjpjhFHfSLQ8pl2lK4QJzZBA1tey83oP1nOlvjLTtUjpSZqwR1rOZx1ek8DBiRlxAw2BbsEmbVZolHQceW5t3f6Po81VQ76rRWYgZz2RdGA1vtiSj0McppWO2xOo-anxklhVmmHDc0n668TbUIkJCMlhcNAnIgMZ22HLIPfYM26qiYYXh4eVXYMg/s668/38m.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="166" data-original-width="668" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnvjpjhFHfSLQ8pl2lK4QJzZBA1tey83oP1nOlvjLTtUjpSZqwR1rOZx1ek8DBiRlxAw2BbsEmbVZolHQceW5t3f6Po81VQ76rRWYgZz2RdGA1vtiSj0McppWO2xOo-anxklhVmmHDc0n668TbUIkJCMlhcNAnIgMZ22HLIPfYM26qiYYXh4eVXYMg/s320/38m.png" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;">Dodatkowo mamy do dyspozycji wkłady POLYCOLOR i MONDELUZ. Są one dostępne nie tylko w zestawie Art Set, ale można je dostać także na sztuki. Poniżej wklejam pełna kolorystykę dla każdej grupy wkładów. Możecie ją również sprawdzić bezpośrednio na stronie Koh-I-Noora w zakładce z asortymentem.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX4CNuRQ5RERC1sEjbcFpXLudFAuYUwZGbYdTAolo-96bpTyjYL_xQCIba_yy7riUXvrdhAzJw5zdri4dOZIPw8pgxX_vkADuLQYEv9CUj6VyQlbFnsHWYMUOKjRb8e-zK49DONw6asGR8qEf9_Ye61YNxTR9eqm9l8mEnEBEmYtR8HrIcrx5hyqss/s727/ece7ca2f_large.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="242" data-original-width="727" height="214" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiX4CNuRQ5RERC1sEjbcFpXLudFAuYUwZGbYdTAolo-96bpTyjYL_xQCIba_yy7riUXvrdhAzJw5zdri4dOZIPw8pgxX_vkADuLQYEv9CUj6VyQlbFnsHWYMUOKjRb8e-zK49DONw6asGR8qEf9_Ye61YNxTR9eqm9l8mEnEBEmYtR8HrIcrx5hyqss/w640-h214/ece7ca2f_large.jpg" width="640" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWVB5ZcVId_rgEu4PJabU8F9QAmd_IPIEXq4vNCJ9nv74BXfnktJSGPNaIC_q2au117zqpn-Xdjley1oP7MvINn2VDDVI3IMveB4__jOuOiz770kNHMqTX3aaAaR_DkhwEU-TF6-9LjEBLpI49_JRME3eMI81Zl_A1pQa6Qbz76jeG6IgacXl-BP0f/s724/ebf29448_large.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="254" data-original-width="724" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWVB5ZcVId_rgEu4PJabU8F9QAmd_IPIEXq4vNCJ9nv74BXfnktJSGPNaIC_q2au117zqpn-Xdjley1oP7MvINn2VDDVI3IMveB4__jOuOiz770kNHMqTX3aaAaR_DkhwEU-TF6-9LjEBLpI49_JRME3eMI81Zl_A1pQa6Qbz76jeG6IgacXl-BP0f/w640-h223/ebf29448_large.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div style="text-align: justify;"><div><h4><span style="color: #ea9999;">OŁOWKI MECHANICZNE DO WKŁADÓW 5, 6 mm</span></h4></div><div><br /></div><h4>5359</h4><div><br /></div><div>Ten ołówek rozpoczyna grupę ołówków które są przeznaczone do grubszych wkładów - 5,6 mm. Jest bardzo zbliżony do wersji 5358, dlatego jeśli ktoś chce mieć te same ołówki wizualnie, ale o różnych grubościach grafitu, to może je ze sobą sparować. Szczególnie, że oba dostępne są w tych samych kolorach. Długość ołówka wynosi 128 mm.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0GB0_9__oIxkSSsWsX4Co6cS65egCWUlkHnNHgdkvOWvfKfPkoFplSjjWofvSfmg1X4HhBTWpW3FrCG04n7q1DOg-n-UPSNvfEzonSXhtqIMiSSDLMv0vwUp2DaNnn817QVUcklFe7Nybsowykd5m0T41QOY1Ph9CD_zjqdbph2Ebjl-M_Qn7DJVG/s3663/5359%20+%20tuba.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="496" data-original-width="3663" height="94" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0GB0_9__oIxkSSsWsX4Co6cS65egCWUlkHnNHgdkvOWvfKfPkoFplSjjWofvSfmg1X4HhBTWpW3FrCG04n7q1DOg-n-UPSNvfEzonSXhtqIMiSSDLMv0vwUp2DaNnn817QVUcklFe7Nybsowykd5m0T41QOY1Ph9CD_zjqdbph2Ebjl-M_Qn7DJVG/w640-h94/5359%20+%20tuba.png" width="640" /></a></div><br /><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiC_hFZapbOuuvue-Ea1qZqNMoTh63quGk7aSQuX8KRotR6yDhrN8EKC8jPBbYJgsRjB-P8sgbxTE9UG1P6fQM_YdBn-0J1hdq_TJf66rfxPL6e_PzCXxQeJLKtwIw09R7G1h1t_tn5iJfW-Byho3aGOiKh7a_fA6AiS1eUf8AcDsqJijzqhMN2JT94/s523/temper%C3%B3wka123456.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="523" data-original-width="523" height="131" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiC_hFZapbOuuvue-Ea1qZqNMoTh63quGk7aSQuX8KRotR6yDhrN8EKC8jPBbYJgsRjB-P8sgbxTE9UG1P6fQM_YdBn-0J1hdq_TJf66rfxPL6e_PzCXxQeJLKtwIw09R7G1h1t_tn5iJfW-Byho3aGOiKh7a_fA6AiS1eUf8AcDsqJijzqhMN2JT94/w131-h131/temper%C3%B3wka123456.png" width="131" /></a></div>Oprawka jak i mechanizm wykonana jest z metalu, w dodatku posiada temperówkę. Dostępna jest wersja tylko ze skuwką. Jest kompatybilny z wkładami o długości 80 mm. </div></div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhusTLQEnNSx_PKXhwPTsb9vI57CedzABUwD1P-A8O8snXsnUHqCp1miFbXho1UQoXRSxaOFZrEtSZUKRKaCmJDx4WEsMP0XR4uhxMTcq_zgM-D2bgopIPSfULXMakacHjPmCORw5A-JKldE8L7ywf5oUMHTaWdFjieadv2g_YNvJUxDTWIJPXC5bUr/s434/tuba%205359.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="108" data-original-width="434" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhusTLQEnNSx_PKXhwPTsb9vI57CedzABUwD1P-A8O8snXsnUHqCp1miFbXho1UQoXRSxaOFZrEtSZUKRKaCmJDx4WEsMP0XR4uhxMTcq_zgM-D2bgopIPSfULXMakacHjPmCORw5A-JKldE8L7ywf5oUMHTaWdFjieadv2g_YNvJUxDTWIJPXC5bUr/s320/tuba%205359.png" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;">Dostępny jest w wersji srebrnej i czarnej, przy czym wersja srebrna dostępna jest w eleganckiej tubie.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><h4 style="text-align: justify;">5348</h4><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Ołówek posiada charakterystyczny trójkątny trzon. Mechanizm wykonany jest z metalu, a część zewnętrzna z tworzywa. Jego długość wynosi 150 mm. Obsługuje wkłady o długości 120 mm. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI8jD581XxZrYcHVOD2UsO0mSpFo60YZMmoWCYpFD2tSggT0gyjydkJnkxipAljtltMobOSpfblsZevVWX7PbMZ7W-TWb5guME8HRjbWt1QTSUedJoECNcQITAsEiwGDB5ITiPYAivFJibQXGtETMedo7DXxnKlWjvsAHg9CPeHtFC_zoUwJrQ4Ah7/s764/5348.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="71" data-original-width="764" height="71" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI8jD581XxZrYcHVOD2UsO0mSpFo60YZMmoWCYpFD2tSggT0gyjydkJnkxipAljtltMobOSpfblsZevVWX7PbMZ7W-TWb5guME8HRjbWt1QTSUedJoECNcQITAsEiwGDB5ITiPYAivFJibQXGtETMedo7DXxnKlWjvsAHg9CPeHtFC_zoUwJrQ4Ah7/w640-h71/5348.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBhzz-gmAUlN8uRHc0j6CgWlNfS21Om01aG0oDjVSUGCd5WgfwWPa0i482NKE699Kw2VoR4TJuJpFCSZvwGZKlVWe71rWhhTQW00qfKaRFpIC3G5RuhmZ1yfDrIbdtXgtZqXXGtvWHK8ge_Omh91GWQcZYkE-ecwPiJsbgumS4IVXOCXfIvl-qzMUC/s412/temper%C3%B3wka1234567.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="412" data-original-width="412" height="125" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBhzz-gmAUlN8uRHc0j6CgWlNfS21Om01aG0oDjVSUGCd5WgfwWPa0i482NKE699Kw2VoR4TJuJpFCSZvwGZKlVWe71rWhhTQW00qfKaRFpIC3G5RuhmZ1yfDrIbdtXgtZqXXGtvWHK8ge_Omh91GWQcZYkE-ecwPiJsbgumS4IVXOCXfIvl-qzMUC/w125-h125/temper%C3%B3wka1234567.png" width="125" /></a></div><div style="text-align: justify;">Dostępny jest w kolorze czarnym lub czerwonym. Posiada temperówkę. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><h4 style="text-align: justify;">5301</h4><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Ołówek 5301 jest w całości wykonany z tworzywa, co znacznie przekłada się na jego wagę. Jest niezwykle lekki. Posiada charakterystyczny trzon o długości 122,5 mm - gęste wgłębienia przechodzą w gładką powierzchnię. Posiada skuwkę, ale nie posiada temperówki. Dostępny jest tylko w kolorze czarnym. Obsługuje wkłady o długości 120 mm.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKzX705sk2VIk4-ROGjFOmB1QvlNT-nOZbdc0xL8NLFoMzeinwyBnM54ChtVjgMiSZE5_3ZPcx-hCBJD5itlS5J_TP-OUWaRMVLmGXdPx5uxZHwDm1x-tEbSfetmGPgEXwkrgl2zxNskasUBafAMyFWkAx7wkINqMBOCNN5FdguZyZyGx__FG-aMXt/s3553/5301.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="498" data-original-width="3553" height="99" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKzX705sk2VIk4-ROGjFOmB1QvlNT-nOZbdc0xL8NLFoMzeinwyBnM54ChtVjgMiSZE5_3ZPcx-hCBJD5itlS5J_TP-OUWaRMVLmGXdPx5uxZHwDm1x-tEbSfetmGPgEXwkrgl2zxNskasUBafAMyFWkAx7wkINqMBOCNN5FdguZyZyGx__FG-aMXt/w640-h99/5301.png" width="640" /></a></div><h4 style="text-align: justify;"><br />5311 oraz 5312</h4><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Tutaj omówię oba ołówki, ponieważ są do siebie bardzo podobne i nie widzę sensu aby rozdzielać treść na więcej akapitów niż jest to konieczne. Różnice polegają na tym, że 5311 dostępny jest w kolorze czarnym i posiada długość trzonu 121,5, a 5312 jest w kolorze srebrnym o długości trzonu 121 mm, więc jest nieco krótszy. Oba jednak obsługują wkłady o tej samej długości - 80 mm.<br /><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4tjZnA4RJZpf8OciTqYhvOupN9R3D-XidGes8JdZCAzeNptfBql2ngXZY0mnQo0actaS0qhPUsqxF7ZNn7gpz9bIOFisRh3CLN6rXy9RZp-LJc9D84V_PINO-IJ8Tzk18FcWwWt4sOOQmKXpiMdztmKPo6bNG6_66Kbh_LGgNgYOoB7ivuT8aSCpY/s680/5311.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="91" data-original-width="680" height="97" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4tjZnA4RJZpf8OciTqYhvOupN9R3D-XidGes8JdZCAzeNptfBql2ngXZY0mnQo0actaS0qhPUsqxF7ZNn7gpz9bIOFisRh3CLN6rXy9RZp-LJc9D84V_PINO-IJ8Tzk18FcWwWt4sOOQmKXpiMdztmKPo6bNG6_66Kbh_LGgNgYOoB7ivuT8aSCpY/w640-h97/5311.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2IlaVjc93n4n_benmjpBF58YvNgWplzB6xZvCVy1JZSS7jrHCdPvgm3UgICkaaOeUMR0V-_fuyymUMmZpFnZhQAK0DTybIwAzxsiZrEJBiztMovDer6PBBGGAifaeVXRy6bUUZBIlFFDaaUYtfScJ2Riqr1BxdD33qjBAy7iEHfj53Z5N5s8TIQM9/s651/5312.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="90" data-original-width="651" height="97" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2IlaVjc93n4n_benmjpBF58YvNgWplzB6xZvCVy1JZSS7jrHCdPvgm3UgICkaaOeUMR0V-_fuyymUMmZpFnZhQAK0DTybIwAzxsiZrEJBiztMovDer6PBBGGAifaeVXRy6bUUZBIlFFDaaUYtfScJ2Riqr1BxdD33qjBAy7iEHfj53Z5N5s8TIQM9/w640-h97/5312.png" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3Zbem42ZBzXc1iUXKqEFtUz7kiLiFdV6jEtmnuX69TYJxq1ZdrzO8X5CJNnyqTusQPwjrnYfLROBhgdDaXAnEO-ndOeBoYtcmlbmz3WXhAhcb41nQZPTbc2PeW0URc01uJTOnAopCcAFTFjvOrZqtIuwNuH64Qiwi-XDCoaeDgIHh1Pi7J2Eg4eG1/s412/temper%C3%B3wka12345678.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="412" data-original-width="412" height="140" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3Zbem42ZBzXc1iUXKqEFtUz7kiLiFdV6jEtmnuX69TYJxq1ZdrzO8X5CJNnyqTusQPwjrnYfLROBhgdDaXAnEO-ndOeBoYtcmlbmz3WXhAhcb41nQZPTbc2PeW0URc01uJTOnAopCcAFTFjvOrZqtIuwNuH64Qiwi-XDCoaeDgIHh1Pi7J2Eg4eG1/w140-h140/temper%C3%B3wka12345678.png" width="140" /></a></div><div style="text-align: justify;">Oba wykonane są z trwałego materiału, przy czym srebrny ( 5312 ) z metalu i oba wyposażone są w temperówki. Trzony są okrągłe z podłużnymi żłobieniami. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><h4>5320</h4><br /></div><div style="text-align: justify;">5320 to w mojej opinii jedne z piękniejszych ołówków mechanicznych Koh-I-Noora. Są wykonane w całości z metalu, wiec trzeba wziąć pod uwagę, że są dosyć ciężkie. Niezależnie od tego wizualnie cieszą oko, szczególnie wersja złoto niebieska. Dostępna jest także wersja czerwono srebrna, którą wstawiłam na zdjęciu głównym. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiDU2rGEHDUwf88Z51y2W8GdXakgRJrHp3FfMCwlojUWVte_AzMcvFps1rgrWAPk2HRuroHlbRmnqty3pdHEN26ilGW9hbcun1xXjLTTLNBF31J-avTJLcyX5tMum-C_C3-1kH9M-N9IenW4QGixoDx241wNRMDKqZKEJfNv7MH-XgzPNfLeTnYXQi/s647/5320_02.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="73" data-original-width="647" height="82" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiDU2rGEHDUwf88Z51y2W8GdXakgRJrHp3FfMCwlojUWVte_AzMcvFps1rgrWAPk2HRuroHlbRmnqty3pdHEN26ilGW9hbcun1xXjLTTLNBF31J-avTJLcyX5tMum-C_C3-1kH9M-N9IenW4QGixoDx241wNRMDKqZKEJfNv7MH-XgzPNfLeTnYXQi/w640-h82/5320_02.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSNiDgA8rNHD8nhsrdToo3QfuREv-WAqgR0C6V-cDxEvYdp3A_lmqdGofCxzPdX2giF7TG4qxGjTWsncIeYhI7jC52MOKq9HEgtpoQkG--MSeuTTfhxT8gp99Kdwyw-VfnjctHdZ13j2mNNBN8wgkxfJD1CeKIkNEv4CJc8fVLecgCN9DO4xtN15av/s412/temper%C3%B3wka123456789.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="412" data-original-width="412" height="138" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSNiDgA8rNHD8nhsrdToo3QfuREv-WAqgR0C6V-cDxEvYdp3A_lmqdGofCxzPdX2giF7TG4qxGjTWsncIeYhI7jC52MOKq9HEgtpoQkG--MSeuTTfhxT8gp99Kdwyw-VfnjctHdZ13j2mNNBN8wgkxfJD1CeKIkNEv4CJc8fVLecgCN9DO4xtN15av/w138-h138/temper%C3%B3wka123456789.png" width="138" /></a></div><div style="text-align: justify;">Są wyposażone w temperówkę, a ich długość całkowita wynosi 121 mm. Obsługują wkłady o długości 80 mm. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><h4 style="clear: both; text-align: justify;">5340 zwany "Kubuś" </h4><br /><div style="text-align: justify;">Ostatnio na rynku dostępne są również bardzo ciekawe ołówki mechaniczne, w ciekawych opcjach kolorystycznych. Są to ołówki w kolorach metalicznych, ale również znajdziemy jeden wielokolorowy w stylu kredek Magic.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4jPuS5fsAPlzM8pw3yK7670k5rajK7HZ2JFg523XC8-Hh57WvmzYOoy769j4cYTRWK49TgvjUAL98ehlk0LPMTTydV5SMZpE-kO_PTRzOSGNFugurzTEGcgYvTFUh6U6342ynsr8gE-2eq0n84YnwQBYWANGlXpZyg85sVpcqnEdgMCzPesPiB8_U/s713/5340.png" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="60" data-original-width="713" height="55" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4jPuS5fsAPlzM8pw3yK7670k5rajK7HZ2JFg523XC8-Hh57WvmzYOoy769j4cYTRWK49TgvjUAL98ehlk0LPMTTydV5SMZpE-kO_PTRzOSGNFugurzTEGcgYvTFUh6U6342ynsr8gE-2eq0n84YnwQBYWANGlXpZyg85sVpcqnEdgMCzPesPiB8_U/w640-h55/5340.png" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">kolory dostępne to różowy, granatowy, srebrny i złoty</td></tr></tbody></table><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div style="text-align: justify;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7EPzLDuTscWRUcSxE9Kb1i6fcCdiy9grUNVhdMKqb4KbiFpQjvcBxbHMaofMon9yl6Y_ZxgMItFINJqAQE6rftE5uK4hCLFnlr5KiiURy31eW9W0Q_QR-HJlyebsCaiBW8ubaR34f4ZPZTRDlfPeIHcyWSp2X8wLftOFEvX-2Nt5WH4fbDZpNDuN7/s674/5340magic.png" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="674" height="55" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7EPzLDuTscWRUcSxE9Kb1i6fcCdiy9grUNVhdMKqb4KbiFpQjvcBxbHMaofMon9yl6Y_ZxgMItFINJqAQE6rftE5uK4hCLFnlr5KiiURy31eW9W0Q_QR-HJlyebsCaiBW8ubaR34f4ZPZTRDlfPeIHcyWSp2X8wLftOFEvX-2Nt5WH4fbDZpNDuN7/w640-h55/5340magic.png" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">kolor Magic</td></tr></tbody></table><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheNkTilHoXZ02k8Bi6TTfQvmV8qysk4iPuEBKvA27GPEQGoAR2_pmTCr-igAWQX5fBgcq4fmK7nthcTVIy4BpKg34tyxCDhccV6RzIrHj904CiBUTZi9y-AFChO63BdCbRnBG_ojaWwkQ-EjRbT7_93kEkhqaFPUgawLMvEMN7zMF3SIsWi1kJM24k/s353/temper%C3%B3wka12345678910.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="353" data-original-width="353" height="141" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheNkTilHoXZ02k8Bi6TTfQvmV8qysk4iPuEBKvA27GPEQGoAR2_pmTCr-igAWQX5fBgcq4fmK7nthcTVIy4BpKg34tyxCDhccV6RzIrHj904CiBUTZi9y-AFChO63BdCbRnBG_ojaWwkQ-EjRbT7_93kEkhqaFPUgawLMvEMN7zMF3SIsWi1kJM24k/w141-h141/temper%C3%B3wka12345678910.png" width="141" /></a></div><div style="text-align: justify;">Niezależnie od koloru ołówki są wyposażone w temperówkę i wykonane w pełni z metalu. Długość całkowita trzonu wynosi 143 mm. Ołówki obsługują wkłady o długości 120 mm.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /><br /><br /><br /><br /><h4>5344</h4></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Następny w kolejności jest dosyć krótki ołówek mechaniczny. Jego długość całkowita wynosi 100 mm. Wykonany jest w całości z metalu. Obsługuje wkłady o długości 80 mm i nie posiada temperówki. Dostępny jest tylko w kolorze czarnym.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQGbMeVT09iFT9iwtt6ccFIlADU9zVdmHER5D4F6kXEjAcmOoQTsxQfZ-5iUPlZzerX7tvqdPlBiNshb487GRAdnPx5irOPUJ17i-OcbqtSfwFSnuK6tjuUC8lRD28rdkIQFlkaq1bTQ3mdycsqJIrK1-tq0Vc7Hp91_9kOFaydQrTX31ycNN8PRtS/s508/5344.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="76" data-original-width="508" height="101" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQGbMeVT09iFT9iwtt6ccFIlADU9zVdmHER5D4F6kXEjAcmOoQTsxQfZ-5iUPlZzerX7tvqdPlBiNshb487GRAdnPx5irOPUJ17i-OcbqtSfwFSnuK6tjuUC8lRD28rdkIQFlkaq1bTQ3mdycsqJIrK1-tq0Vc7Hp91_9kOFaydQrTX31ycNN8PRtS/w640-h101/5344.png" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><h4 style="text-align: left;">5347 zwany "Kubuś"</h4><div style="text-align: left;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Jednym z moich pierwszych ołówków był właśnie ten, czerwony o trójbocznej oprawce. W zasadzie to nadal jest, bo nadal działa i wciąż go używam. Jego mechanizm wykonany jest z metalu, a oprawka z tworzywa. Jego długość całkowita wynosi 140 mm. Obsługuje wkłady o długości 120 mm. Nie posiada temperówki. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgnJHbrRD7jsTJjOM-iZvr-vl2jFAMt2KXMUbZTcGYjkS0B3q7rSfAsb60d9KAcwElhHWzLuA5m8AruE0oyyKZDTEpdtHsFhq1e42uk7ORNHN67vy6dI_3nzzbuR0o0WqgA1vx18lK7KoFX11k_I2kN1-mKCg2YZ8S7M0jWwaayGR1W4JjAdn98fzf/s680/5347moj%20stary.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="78" data-original-width="680" height="82" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgnJHbrRD7jsTJjOM-iZvr-vl2jFAMt2KXMUbZTcGYjkS0B3q7rSfAsb60d9KAcwElhHWzLuA5m8AruE0oyyKZDTEpdtHsFhq1e42uk7ORNHN67vy6dI_3nzzbuR0o0WqgA1vx18lK7KoFX11k_I2kN1-mKCg2YZ8S7M0jWwaayGR1W4JjAdn98fzf/w640-h82/5347moj%20stary.png" width="640" /></a></div><h4 style="clear: both; text-align: justify;">Wkłady</h4><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Do powyższych ołówków dostępne są wkłady 5,6 mm, a wybór jest bardzo duży. O wiele większy niż przy innych średnicach. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM_xk9SnptFOMpbSqn16GmyrkGWp7Ow44Fhbj59hPQAShX0nGmSfzgRwD5QtLg0glELo0xLbSYqGB5LFg4q0Fbclz_H7oMVruHLh7W0fE8yNTBix3vcYOhkgt02Xl6UAUUvW5pUhAntBIEP5bJabqDASU3HIA6_mmmgAV2gImbjTHSQ0tYa3pdAk4t/s2022/wk%C5%82ady%205,6%20mm.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2022" data-original-width="744" height="762" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM_xk9SnptFOMpbSqn16GmyrkGWp7Ow44Fhbj59hPQAShX0nGmSfzgRwD5QtLg0glELo0xLbSYqGB5LFg4q0Fbclz_H7oMVruHLh7W0fE8yNTBix3vcYOhkgt02Xl6UAUUvW5pUhAntBIEP5bJabqDASU3HIA6_mmmgAV2gImbjTHSQ0tYa3pdAk4t/w281-h762/wk%C5%82ady%205,6%20mm.png" width="281" /></a></div>Przede wszystkim dostępne są wkłady grafitowe 4B, o długości 80 mm. <br /><br /><br />Mamy dostępne wkłady grafitowe 6B, 4B, 2B o długości 120 mm. Jedno pudełko zawiera jedną miękkość. <br /><br /><br />Węgiel prasowany o twardości 1- miękki, 2- średni, 3-twardy, o długości 120 mm. Jedno opakowanie zawiera jedną miękkość.<br /><br />Czarny pastel o twardości 1- miękki, 2- średni, 3-twardy, o długości 120 mm.<br /><br /><br />Biały pastel - wkłady o długości 120 mm.<br /><br /><br /><br />Sangwina o długości 120 mm.<br /><br /><br />Sepia jasna i ciemna o długości 120 mm. Na zdjęciu widoczna tylko jasna. <br /><br />Dostępne są także mix wkładów, gdzie znajdziemy biały pastel, sangwinę, sepię jasną i ciemną, czarny pastel, węgiel oraz wkład grafitowy. Są dwa różne zestawy, a każdy ma inaczej dobrane wkłady. Wszystkie posiadają długość 120 mm.<br /><br />Ostatnie zestawy dotyczą wkładów w kolorach metalicznych. Dostępny jest mix takich kolorów, a także zestaw tylko jednego koloru. Niestety w tym przypadku dostępny jest tylko złoty, srebrny i wkład Magic. <br /><br /><br /></div><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Jak dokonać wyboru?</span></h3><div style="text-align: left;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Ołówków jest mnóstwo i wybór może okazać się trudny. Poza estetycznymi walorami, które pełnią pewna decydującą rolę istnieją także kwestie praktyczne, które należy wziąć pod uwagę. Przede wszystkim należy zastanowić się, czy taki ołówek ma służyć do rysowania i pisania, czy tylko do rysowania. Następnie trzeba zadać sobie pytanie na jakich formatach mamy zamiar pracować. Jeśli są to mniejsze formaty, to ołówki obsługujące cieńsze wkłady będą bardziej adekwatne. Jeśli planujemy pracować na formatach 100 x 70 cm, to wkłady 5,6 mm będą sprawdzać się o wiele lepiej, niż cienkie grafity o średnicy 2mm. Jeżeli jesteśmy w stanie pozwolić sobie na więcej niż jeden ołówek, to warto każdy kupić o innej średnicy grafitu. Wtedy niezależnie od formatu, cieńsze wkłady pomogą przy detalach, a grubsze przy pokryciu większych powierzchni. <br />Bardzo ważną kwestią są materiały z jakich ołówki są wykonane. Jeżeli zakupimy taki, który w pełni jest wykonany z metalu należy liczyć się z tym, że będzie znacznie cięższy niż ten, który wykonany jest z tworzywa. Naturalnie to nie jest ciężar rodem z siłowni, każdy go udźwignie bez problemu, ale dla młodej niewprawionej ręki może okazać się męczący przy wielogodzinnej pracy. </div><div style="text-align: justify;">Warto także wziąć pod uwagę trwałość ołówka. Według mnie oprawka jest dosyć mało istotna. Najważniejszy jest mechanizm, ponieważ on odpowiada za funkcjonalność ołówka. Dlatego gdybym miała wybierać ołówek na lata to wzięłabym z mechanizmem metalowym, co wcale nie znaczy, że tworzywo jest złe. Myślę, że pod tym względem, każdy musi znaleźć swój własny "złoty środek" i dopasować go do swoich potrzeb. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Myślę, że to wszystko czym chciałabym się z Wami podzielić w dzisiejszym artykule. Mam nadzieję, że jakkolwiek okazał się pomocny. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMVkCJAjsBlUBdcciA-bpQcMJqDbVb2znbzBwKZxVfAYacjRD8sTg4iHInlXyDGwpMoc8U7o87S9Gkd2RZ-6zDgoZA9GpcBhBzA1DeB48IrUvA3vQ2z0VJijaH61VvRcrAvuzL388i0QhCS2cxL5wxPuqVISQbJFZxwMhHuL-AUoHDRRa99pNlRZON/s429/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="81" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMVkCJAjsBlUBdcciA-bpQcMJqDbVb2znbzBwKZxVfAYacjRD8sTg4iHInlXyDGwpMoc8U7o87S9Gkd2RZ-6zDgoZA9GpcBhBzA1DeB48IrUvA3vQ2z0VJijaH61VvRcrAvuzL388i0QhCS2cxL5wxPuqVISQbJFZxwMhHuL-AUoHDRRa99pNlRZON/w200-h81/Autograf.png" width="200" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div></div><div style="text-align: right;"><span style="text-align: justify;"> </span></div></div>Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-68660897060152950232023-02-05T12:36:00.003+01:002023-02-05T12:42:06.807+01:00Kredki Polycolor - o zestawie 144, podróbkach i innych pomyłkach...<p style="text-align: justify;">Polycolor to kredki, które lubię i z których korzystam najczęściej. Kredki te dostępne są na rynku artystycznym od dawna i zbierają wiele kontrowersyjnych opinii. Na swoim koncie mają już sporo ilość zestawów o różnym przeznaczeniu, a jakby tego było mało pojawił się nowy, ogromny zestaw zawierający 144 kolory. Paradoksalnie otrzymałam ten zestaw jako pierwsza, a robię recenzję jako ostania. "Ostatni będą pierwszymi" - tak mówią przegrani. Hahah - taki mój czarny humor. Wracając do meritum, dzisiaj będzie o kredkach, które wiele osób nie lubi i dlatego dzisiaj odświeżę trochę ten temat aby nie wyjść na wariatkę, że rysuję kredkami, którymi ponoć rysować się nie da ( bo takie rzeczy też słyszałam ). Postaram się dzisiaj dokładnie omówić sam zestaw 144, a poza tym dlaczego lubię te kredki i w czym mają przewagę nad pozostałymi.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXC5ZP4HwzCzgEFIJwXUzlDlnecY8ISF8Mc6uB2AS7h9XOvjTRm5CU_DB34JA_AZylw0Dz0LCzihnE_21ZNd_zA6QFqq0XZyeLhsKo5s7YLOCa1kEqBKnvMcQT5apXqVwh9edpzPdPDTg/s1200/obraz+t%25C5%2582o+pierwsze.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="374" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXC5ZP4HwzCzgEFIJwXUzlDlnecY8ISF8Mc6uB2AS7h9XOvjTRm5CU_DB34JA_AZylw0Dz0LCzihnE_21ZNd_zA6QFqq0XZyeLhsKo5s7YLOCa1kEqBKnvMcQT5apXqVwh9edpzPdPDTg/w640-h374/obraz+t%25C5%2582o+pierwsze.jpg" width="640" /></a></div><span><a name='more'></a></span><div><br /></div><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Opakowanie i zawartość</span></h3><p></p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_FVjKKVeTNrGDrCe6gZSvDDZ2fckN1PLmjs6mxefCZyJHBJwFJXLuRs9eF8S_mwaEY_voe_T2qNTRzfdOTA_Aas131p84gTiZYEw5JJfu2Xjit6PmKEgCR2gqLOC9Il48ITLEZhqi5AM0WJzZbsq02mzClzxqsujIuJ45GcUgl38sx1wbe_AF9CtF/s3870/polycolor%20opakowanie%20144.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2195" data-original-width="3870" height="181" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_FVjKKVeTNrGDrCe6gZSvDDZ2fckN1PLmjs6mxefCZyJHBJwFJXLuRs9eF8S_mwaEY_voe_T2qNTRzfdOTA_Aas131p84gTiZYEw5JJfu2Xjit6PmKEgCR2gqLOC9Il48ITLEZhqi5AM0WJzZbsq02mzClzxqsujIuJ45GcUgl38sx1wbe_AF9CtF/s320/polycolor%20opakowanie%20144.png" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;">Opakowanie jest sporych rozmiarów. Wydaje się jakby było jedną wielką całością natomiast to tylko kartonowa owijka sprawia takie wrażenie. Cała reszta jest w środku, w postaci dwóch metalowych kasetek. </div><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaIG2Ch-eQeh5Z9Vtxe0hB6Q0o_B8laTGnWdZ7Jz0aFLeE8xTCKqAZ5OLiEwR9kq_fLB_kLar1S0a0dHQJRpTwkTUyllnTqWxf15jtig0ZrWlhjLK7zP6DtjEo1O2h_kkOZSkn3XM8WGb33JvHoUrVIHaHaQ8XQFa9Ekl3PYW2uYfZouNKZ17fN0CU/s2955/Bez%20nazwy-1.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2624" data-original-width="2955" height="284" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaIG2Ch-eQeh5Z9Vtxe0hB6Q0o_B8laTGnWdZ7Jz0aFLeE8xTCKqAZ5OLiEwR9kq_fLB_kLar1S0a0dHQJRpTwkTUyllnTqWxf15jtig0ZrWlhjLK7zP6DtjEo1O2h_kkOZSkn3XM8WGb33JvHoUrVIHaHaQ8XQFa9Ekl3PYW2uYfZouNKZ17fN0CU/s320/Bez%20nazwy-1.png" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;">Kasetki są umieszone luźno, nie są ze sobą połączone, więc gdy je wyjmiemy z owijki stanowią dwa odrębne opakowania. Każde z nich jest naturalnie opisane i ponumerowane abyśmy wiedzieli, która część zestawu rozpoczyna tą niezwykle rozbudowaną kolorystykę, a jak wiadomo każdy zestaw zaczyna się od bieli i żółtych odcieni.</div><div><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Zawartość prezentuje się pięknie, a gama kolorystyczna pieści oczy. Aż trudno oderwać wzrok, szczególnie mnie, ponieważ nigdy w życiu nie miałam w rękach tak dużego zestawu. Każde opakowanie zawiera dwie podkładki, na których ułożone są kolorystycznie kredki. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS1lrzuGQkQpItdNBJENps2kEd-cK5z-UcMzuOl8uLCP6rNZrQYs4FH5G3ZM8IR0CZ4Szyx4rTLm3lOqIX4dPfUurnNIXY6XQcxRrFCIcCZwcsStGA0TRXGPjy3DLHSoaAtFPs4zJP2FBltc_Sv6YYl5yWL6aP1VZ7iUYBaZEKhN20z7hf9swB9oOY/s3898/polycolor%20zawarto%C5%9B%C4%872.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2502" data-original-width="3898" height="410" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS1lrzuGQkQpItdNBJENps2kEd-cK5z-UcMzuOl8uLCP6rNZrQYs4FH5G3ZM8IR0CZ4Szyx4rTLm3lOqIX4dPfUurnNIXY6XQcxRrFCIcCZwcsStGA0TRXGPjy3DLHSoaAtFPs4zJP2FBltc_Sv6YYl5yWL6aP1VZ7iUYBaZEKhN20z7hf9swB9oOY/w640-h410/polycolor%20zawarto%C5%9B%C4%872.png" width="640" /></a></div><br /><div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtEYC8Qxl2Vj7hGiHQxgJrypllGUdzBkMspjrFkO4cQCD1dgshcJkIl5CK4CQNJ3wGm1vkS33ZNYMKapQvezjGPqff9mkUHtSb3Ni5OAmcG7-fkhqdE-QuoIuANkkQfLm6B52Zr0xZA9EcQQ2rfyiCXEIf_PE09h7WaTh0Gy2WGyxlghci4XuG0jEu/s5825/tektura%20lift.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2812" data-original-width="5825" height="205" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtEYC8Qxl2Vj7hGiHQxgJrypllGUdzBkMspjrFkO4cQCD1dgshcJkIl5CK4CQNJ3wGm1vkS33ZNYMKapQvezjGPqff9mkUHtSb3Ni5OAmcG7-fkhqdE-QuoIuANkkQfLm6B52Zr0xZA9EcQQ2rfyiCXEIf_PE09h7WaTh0Gy2WGyxlghci4XuG0jEu/w400-h205/tektura%20lift.png" width="400" /></a></div><br />Poza tym, że opakowania są od siebie przedzielone kartonem, który ma za zadanie chronić je przed wzajemnym zarysowaniem, w każdym znajdziemy uchwyty LIFT UP, dzięki którym wyjmiemy górną podkładkę z kredkami. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Charakterystyka i wygląd</span></h3><div><br /></div><div style="text-align: justify;">Kredki nie posiadają nowej odsłony wizualnej. Wyglądają tak samo jak wyglądały - elegancko i klasycznie. Trzony wykonane są z drewna cedrowego i lakierowane są w całości w kolorze grafitu. Końcówki lakierowane są na złoto. Złoto pięknie prezentuje się z każdym kolorem, więc pod względem estetycznym nie można życzyć więcej. </div></div><div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikamC0EF_M_rf_Bp-65--6_LzR-gfDu6IZUhmoJKIs37VliDVXSUbKsGJyS_KSsCPMk6Qm8xfIapYQACm4NO0HO9_xQJwzVpQay-PgmW5xA93Sa7O6163uGjdoqHLb8XsfuCPMxXAEXNrQOL5QwDmz37FJq8oV2Omlj6PIj2opRnlGUNb92N_E7DW9/s3747/kredka%20polycolor.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="3747" height="51" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikamC0EF_M_rf_Bp-65--6_LzR-gfDu6IZUhmoJKIs37VliDVXSUbKsGJyS_KSsCPMk6Qm8xfIapYQACm4NO0HO9_xQJwzVpQay-PgmW5xA93Sa7O6163uGjdoqHLb8XsfuCPMxXAEXNrQOL5QwDmz37FJq8oV2Omlj6PIj2opRnlGUNb92N_E7DW9/w640-h51/kredka%20polycolor.png" width="640" /></a></div><br /><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgE1-o_DSlMQH01fNzxB_rycwK9mtYD1vtBVeuLvNBiWWy2H0hRfZ6-65cwaUJ3CLBVeLUO2b-A3etpTSwhrGhQfl2J5x07f_AUMAuUTtcjLYDONO_YBH12pizTmogWHGFgXb8Owh9_HErZiIpfQa-gNDKxGD4h_SwwbBVqW4q-u8jJO3wRgcSM-cC8/s64/warningma%C5%82y.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" height="59" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgE1-o_DSlMQH01fNzxB_rycwK9mtYD1vtBVeuLvNBiWWy2H0hRfZ6-65cwaUJ3CLBVeLUO2b-A3etpTSwhrGhQfl2J5x07f_AUMAuUTtcjLYDONO_YBH12pizTmogWHGFgXb8Owh9_HErZiIpfQa-gNDKxGD4h_SwwbBVqW4q-u8jJO3wRgcSM-cC8/w64-h59/warningma%C5%82y.png" width="64" /></a></div><div style="text-align: justify;">Jest tylko jedna rzecz, o której chciałabym wspomnieć i która sprawia wiele wątpliwości osobom kupującym kredki w opakowaniach kartonowych. Kredki Polycolor występują również w wersji skromnej - bez złotej końcówki. Ta wersja właśnie, dostępna jest tylko w opakowaniach kartonowych. </div></div><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3nXH1R8zELa2wljvbk0TOkqEvyGFWgRrBFZZ8UwPU33knV-Wk0fW2DQ9ZPnkG_zLxUwMnLBAvVcm5ygoBIDp6GQCHZSegJJoDdbUcClOBgi3pe_5YYXI9qgP48GctvDAV5gcZ4ro50ESPEmQb-J19C1o-XX6wv28EblZIGrYr8swmwho773tgz0kw/s3612/kredka%20polycolor%20bez%20ko%C5%84%C4%87%C3%B3wki.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="216" data-original-width="3612" height="59" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3nXH1R8zELa2wljvbk0TOkqEvyGFWgRrBFZZ8UwPU33knV-Wk0fW2DQ9ZPnkG_zLxUwMnLBAvVcm5ygoBIDp6GQCHZSegJJoDdbUcClOBgi3pe_5YYXI9qgP48GctvDAV5gcZ4ro50ESPEmQb-J19C1o-XX6wv28EblZIGrYr8swmwho773tgz0kw/w640-h59/kredka%20polycolor%20bez%20ko%C5%84%C4%87%C3%B3wki.png" width="640" /></a></div><br /><div><div style="text-align: justify;">Jak wiadomo kredki te możemy kupić w opakowaniach drewnianych, metalowych, w zwijanych etui, ale tylko <b>w kartonowych znajdziemy</b> <b>wersję bez złotej końcówki</b>. Aby jeszcze bardziej naświetlić tą kwestię wspomnę jeszcze, że są to tzw. wydania ekologiczne, tańsze niż te, które zawierają kredki o złotych końcówkach. Tańsze nie dlatego, że kredki są gorszej jakości, ponieważ pod tym względem nie odbiegają grafitem od standardowej wersji, ale ze względu na formę opakowania, które jak dobrze wiemy, często podnosi cenę produktu. Fakt, że kredki nie posiadają lakierowanych, złotych końcówek również tą kwotę obniża. Ogólnie rzecz ujmując, aby umożliwić zakup kredek osobom, które nie mają zbyt wysokiego budżetu, firma wydała tą właśnie wersję retro/ ekologiczną, co uważam za miłe i pomysłowe. </div><div style="text-align: justify;">Tak więc, mit o kredkowych podróbkach oficjalnie uważam za obalony.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgSrdmm3L7NmbYtMxJan_2fkqbT3xZIbRd1XsAfOoZWk3Y5N1asjJljywL7pYF8tgqRKJtfrQTJwIVzkYAO6HATXCmVLoTJC4oTcKKJptd5QM3XRTs1YK14TDXzIBlNpx17fYGsFjpBtcF8EuW2icHdNiRyfLscYrbFTf5Yp1zzHW4ouNaY_mDzSrI/s64/warningma%C5%82y.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" height="57" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgSrdmm3L7NmbYtMxJan_2fkqbT3xZIbRd1XsAfOoZWk3Y5N1asjJljywL7pYF8tgqRKJtfrQTJwIVzkYAO6HATXCmVLoTJC4oTcKKJptd5QM3XRTs1YK14TDXzIBlNpx17fYGsFjpBtcF8EuW2icHdNiRyfLscYrbFTf5Yp1zzHW4ouNaY_mDzSrI/w64-h57/warningma%C5%82y.png" width="64" /></a></div>Bardzo ważną informacją jest również to, iż tylko wersja ze złotymi końcówkami jest dostępna na sztuki. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Tym miłym akcentem skupmy się ponownie na zestawie 144 i przejdźmy do kolorystyki, ponieważ tutaj pojawi się kolejna istotna informacja, o której wiele osób może nie wiedzieć. </div><br /><div><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Kolorystyka<br /><br /></span></h3><p style="text-align: justify;">Kolorystyka tego zestawu jest niezwykle rozbudowana, głównie dlatego, że jest to największy zestaw, który kompletuje wszystkie kolory tych kredek. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkkQuwmo3NWuqaJssZm3uMXTxlDHmLFzLVin9hNfav3ZXILg_VG3eTLKMWScogQFxmbYQGEEH47QVvqa9pkcrGJjRU76Ie5CoaNQTcqDBD9eu0fr0M63jaIgTRuMIpP_V333xDrBSuf4gZgMYexWdKkt3iNmDtUWkoBUN44Z3NkBi9SS2nWpeBvyLc/s3828/Kolor3.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2120" data-original-width="3828" height="354" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkkQuwmo3NWuqaJssZm3uMXTxlDHmLFzLVin9hNfav3ZXILg_VG3eTLKMWScogQFxmbYQGEEH47QVvqa9pkcrGJjRU76Ie5CoaNQTcqDBD9eu0fr0M63jaIgTRuMIpP_V333xDrBSuf4gZgMYexWdKkt3iNmDtUWkoBUN44Z3NkBi9SS2nWpeBvyLc/w640-h354/Kolor3.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm293kAgborJDFD_gcj5ii6G7xO3cXY2rR1JlpA7F1VZHGcFEIvBNSJKvb3cF4G0pcgJ0HaYUT3rklQ5v2klXXodGIB0lrk5Lr12t4zCtcNRx7blxUEYxQH_b-Kp73sdEGPv52zNDylAFTzmn5oZ78hrFPCwldw05b_59BzI-VtmN7m2sSIf_drjBY/s3936/kolor1.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2169" data-original-width="3936" height="352" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm293kAgborJDFD_gcj5ii6G7xO3cXY2rR1JlpA7F1VZHGcFEIvBNSJKvb3cF4G0pcgJ0HaYUT3rklQ5v2klXXodGIB0lrk5Lr12t4zCtcNRx7blxUEYxQH_b-Kp73sdEGPv52zNDylAFTzmn5oZ78hrFPCwldw05b_59BzI-VtmN7m2sSIf_drjBY/w640-h352/kolor1.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtAXPFXC5EUgfrYTx6X6-ErSowahWn0TrXSiZqcyBLfEAnW-bOG5zmN1zewuh9JF9waEnC9CFE89FL4ViQXsN67CqMr3uFd92gswIkI0p2zuUlkxvaZdBnpkSb3UKXzBdCzU5rqT5Xx1lkB8HtXIZ0jsCPdynrqQJqB-O_nWKdAViO6y02sk3ee0SL/s3815/kolor4.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2124" data-original-width="3815" height="356" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtAXPFXC5EUgfrYTx6X6-ErSowahWn0TrXSiZqcyBLfEAnW-bOG5zmN1zewuh9JF9waEnC9CFE89FL4ViQXsN67CqMr3uFd92gswIkI0p2zuUlkxvaZdBnpkSb3UKXzBdCzU5rqT5Xx1lkB8HtXIZ0jsCPdynrqQJqB-O_nWKdAViO6y02sk3ee0SL/w640-h356/kolor4.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWZjBwGkQz4wVyT8nsgi_VwziDk2-VMjxRODaGktawekdmPa8a5Zz54f248rW908GJPqhlFU3QkMMym64Xi6RLJEozunb-N2agFhnquMxdNGaJNrfF7ElPcffW8Dk-mGgWBV0Pyju5OYeyCYRd7DFPRW-FH2J51f7B70GF2D646Yo5-vVRfa4bu9qD/s3912/kolor2.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2157" data-original-width="3912" height="352" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWZjBwGkQz4wVyT8nsgi_VwziDk2-VMjxRODaGktawekdmPa8a5Zz54f248rW908GJPqhlFU3QkMMym64Xi6RLJEozunb-N2agFhnquMxdNGaJNrfF7ElPcffW8Dk-mGgWBV0Pyju5OYeyCYRd7DFPRW-FH2J51f7B70GF2D646Yo5-vVRfa4bu9qD/w640-h352/kolor2.png" width="640" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;">W zestawie znajdziemy wiele cudownych błękitów, zieleni, a także brązów, w tym <b>kredkę beżową</b>, która według mnie jest niezwykle przydatnym odcieniem nie tylko przy portretach, ale i pejzażach.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9AuMLsHYTKkafBDMvCB4ofjkxW8ZtW_X19-VQn6LBk_kylCHTM-xxhTnWdA6SkeX84eBMf716OZH0_3MxRTgo95r3Vp-jl5UDA2X814VSxn2puHNzTlF3BTzN9kjr7vboEpCb4YQojJ24Fg3F5YOiIIXXe3hXIQnl6cLDQTLYUcJt0XP5PPe5-YSW/s3786/polycolor%20bezowa.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="215" data-original-width="3786" height="59" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9AuMLsHYTKkafBDMvCB4ofjkxW8ZtW_X19-VQn6LBk_kylCHTM-xxhTnWdA6SkeX84eBMf716OZH0_3MxRTgo95r3Vp-jl5UDA2X814VSxn2puHNzTlF3BTzN9kjr7vboEpCb4YQojJ24Fg3F5YOiIIXXe3hXIQnl6cLDQTLYUcJt0XP5PPe5-YSW/w640-h59/polycolor%20bezowa.png" width="640" /></a></div><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimdJJ4OxQoftyxizlGa-HxbPqqKpVqwqjVunI_mICw0GUoabkUgoMa1TXc7QtImtQX_j5n0nq37RGjX8twiV5eQGMamv1iXvQJa_kWWAlj94Xsc8qAyApkiHs6z28H0t_vmJ20VNIRpg_rgGbEA5LxyUVJfmscgrAR3drUxGXdiRAFyD4ImSC6gi06/s9778/pr%C3%B3bki%20polycolor%20144.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="9778" data-original-width="6582" height="896" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimdJJ4OxQoftyxizlGa-HxbPqqKpVqwqjVunI_mICw0GUoabkUgoMa1TXc7QtImtQX_j5n0nq37RGjX8twiV5eQGMamv1iXvQJa_kWWAlj94Xsc8qAyApkiHs6z28H0t_vmJ20VNIRpg_rgGbEA5LxyUVJfmscgrAR3drUxGXdiRAFyD4ImSC6gi06/w604-h896/pr%C3%B3bki%20polycolor%20144.png" width="604" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgSrdmm3L7NmbYtMxJan_2fkqbT3xZIbRd1XsAfOoZWk3Y5N1asjJljywL7pYF8tgqRKJtfrQTJwIVzkYAO6HATXCmVLoTJC4oTcKKJptd5QM3XRTs1YK14TDXzIBlNpx17fYGsFjpBtcF8EuW2icHdNiRyfLscYrbFTf5Yp1zzHW4ouNaY_mDzSrI/s64/warningma%C5%82y.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" height="55" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgSrdmm3L7NmbYtMxJan_2fkqbT3xZIbRd1XsAfOoZWk3Y5N1asjJljywL7pYF8tgqRKJtfrQTJwIVzkYAO6HATXCmVLoTJC4oTcKKJptd5QM3XRTs1YK14TDXzIBlNpx17fYGsFjpBtcF8EuW2icHdNiRyfLscYrbFTf5Yp1zzHW4ouNaY_mDzSrI/s1600/warningma%C5%82y.png" width="64" /></a></div>Ale żeby nie było różowo, również w kwestii kolorystyki pojawiają się ostatnio kontrowersje. Jak wiadomo, każda firma produkująca kredki artystyczne oferuje możliwość kupna kolorów na sztuki. Dzięki temu możemy uzupełnić zestawy o brakujące odcienie. Jednak, aby tego dokonać we właściwy sposób, każda kredka posiada swój indywidualny numer, który oznacza dany kolor. Niestety problemy pojawiają się gdy numer, który zamówiliśmy jest właściwy, ale kolor zupełnie odbiega od tego, co do tej pory leżało w naszym zestawie i odwrotnie. W przypadku kredek Polycolor pojawiło już kilka takich sytuacji i pierwsze co przychodzi do głowy, to błąd przy produkcji. Otóż, nie. Nie jest to błąd.<br />Kredki te pod kątem kolorystyki przeszły pewną transformację. Poza tym, że <b>fabrycznie została zmieniona numeracja wybranych kredek, to niektóre kolory zostały wycofane, a na ich miejsce pojawiły się nowe.</b> Jest to pewne utrudnienie dla artystów, którzy zżyli się ze starą kolorystyką. Stara będzie dostępna na rynku dopóki się nie sprzeda, ale trzeba brać pod uwagę to, że już nie wróci, dlatego warto powoli przestawiać się na nową. </div><div style="text-align: justify;">Tak więc zestaw 144 prezentuje tą nową kolorystykę. W ramach pomocy, wklejam poniżej linka do próbek z numeracją, które pomogą Wam zidentyfikować różnice między starą, a nową kolorystyką. </div><div style="text-align: justify;"><br /><div style="text-align: center;"><b><a href="https://www.koh-i-noor.pl/polycolor-zestaw-144-kolorow-w-op-metalowym,prod,19,625.php" target="_blank">Polycolor zestaw 144 - nowa kolorystyka na stronie Koh-I-Noor.</a></b></div></div><p style="text-align: justify;"><br />Na koniec dodam, że nie zmieniła się jakość grafitów i kolory jak były, tak są nasycone. <br /><br /></p><h3 style="text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Praca z kredkami<br /><br /></span></h3><p style="text-align: justify;">Teraz przyszedł czas na praktykę. Dzięki temu będę mogła wyjaśnić wreszcie dlaczego lubię używać tych kredek i wspomnieć o zaskakująco ciekawej kwestii, która dotyczy składu grafitów.</p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFE4IRYpbGjmNfFk-lt2HDdFhNZ22YtpSAuJ9dlmKbFkl-mIqOFOVMtWkC3npZomphDBrVbJNBwN5Bp01wbmQH4u_Ukx_sO0Bs4kANauG6UxpvXNpFg2C5395IEXFH-__oTRitvuaG6xeHgpYJVSK9Zqevzp17ZbrWG13jwVxpKblQ_QSwMo6e4ScF/s800/ezgif.com-gif-maker.gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="800" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFE4IRYpbGjmNfFk-lt2HDdFhNZ22YtpSAuJ9dlmKbFkl-mIqOFOVMtWkC3npZomphDBrVbJNBwN5Bp01wbmQH4u_Ukx_sO0Bs4kANauG6UxpvXNpFg2C5395IEXFH-__oTRitvuaG6xeHgpYJVSK9Zqevzp17ZbrWG13jwVxpKblQ_QSwMo6e4ScF/w320-h180/ezgif.com-gif-maker.gif" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;">Zacznę może od warstw. Kredki przy mocnym docisku dają radę do pięciu. Natomiast nie jest to najlepsza, pod kątem ekonomicznym, technika rysowania kredkami, ponieważ zabiera ona nie tylko delikatność rysunku, ale sprawia, że kolory nie przenikają się ze sobą jak powinny. Dodatkowo szybko zużywa grafity i jednocześnie ogranicza ilość warstw nakładanych na rysunku. </div><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;">Jeżeli chcemy uzyskać subtelne efekty, zwiększać ilość warstw oraz komfort pracy, kredki należy nakładać subtelnie, laserunkowo z lekkim dociskiem. Docisk zwiększamy wtedy, gdy wiemy, że trzeba zwiększyć intensywność odcienia, bądź nakładamy warstwę podstawową, bazową - tak jak robię to ja. Subtelny docisk sprawi, że nałożymy na rysunek nawet do kilkunastu warstw!</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgSrdmm3L7NmbYtMxJan_2fkqbT3xZIbRd1XsAfOoZWk3Y5N1asjJljywL7pYF8tgqRKJtfrQTJwIVzkYAO6HATXCmVLoTJC4oTcKKJptd5QM3XRTs1YK14TDXzIBlNpx17fYGsFjpBtcF8EuW2icHdNiRyfLscYrbFTf5Yp1zzHW4ouNaY_mDzSrI/s64/warningma%C5%82y.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" height="55" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgSrdmm3L7NmbYtMxJan_2fkqbT3xZIbRd1XsAfOoZWk3Y5N1asjJljywL7pYF8tgqRKJtfrQTJwIVzkYAO6HATXCmVLoTJC4oTcKKJptd5QM3XRTs1YK14TDXzIBlNpx17fYGsFjpBtcF8EuW2icHdNiRyfLscYrbFTf5Yp1zzHW4ouNaY_mDzSrI/s1600/warningma%C5%82y.png" width="64" /></a></div><div style="text-align: justify;">Kredki Polycolor <b>należą do kredek permanentnych.</b> To znaczy, że są odporne na światło i promienie UV, dzięki czemu kolory nie bledną z czasem, zachowując pierwotną intensywność rysunku. To sprawia, że są idealne do zamówień, które wymagają podejścia profesjonalnego. Naturalnie zdaję sobie sprawę z tego, że jest wiele fajnych kredek permanentnych na rynku, ale pisząc to chcę uzasadnić swój wybór odnośnie tego produktu. </div><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr1VTa5tc-EYa_t2-p0Ulsb47r1VXnVklI-qoDmmmXoW8grvXQzWebIxpJF6QSR9bdt05TcEY6YXfzruicaeN9F37qA6dq4dN5jMu9UIYeW1NiPoknhlf5VMUA8gK0X7Tad2gD4HlFQTerFLA7OTNn4ht8CNzEBy50dHgnOATdhN_mQYCBl5kJDLFV/s800/ezgif.com-gif-maker%20(1).gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="800" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr1VTa5tc-EYa_t2-p0Ulsb47r1VXnVklI-qoDmmmXoW8grvXQzWebIxpJF6QSR9bdt05TcEY6YXfzruicaeN9F37qA6dq4dN5jMu9UIYeW1NiPoknhlf5VMUA8gK0X7Tad2gD4HlFQTerFLA7OTNn4ht8CNzEBy50dHgnOATdhN_mQYCBl5kJDLFV/s320/ezgif.com-gif-maker%20(1).gif" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;">Innym powodem jest <b>wodoodporność kredek</b>, która wydaje mi się pomijana i przemilczana. To znaczy, że kredki trzymają się papieru nawet pod wpływem wody. Drobne zabarwienie przy tarciu może się pojawić, jednak to co jest na kartce, nie zmienia swojej intensywności i trzyma fason. Tak więc, gdy zalejemy niechcąco fragment rysunku, zawsze można go uratować za pomocą suchej ściereczki lub ręcznika papierowego, odczekać aż papier wyschnie i kontynuować pracę. </div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgSrdmm3L7NmbYtMxJan_2fkqbT3xZIbRd1XsAfOoZWk3Y5N1asjJljywL7pYF8tgqRKJtfrQTJwIVzkYAO6HATXCmVLoTJC4oTcKKJptd5QM3XRTs1YK14TDXzIBlNpx17fYGsFjpBtcF8EuW2icHdNiRyfLscYrbFTf5Yp1zzHW4ouNaY_mDzSrI/s64/warningma%C5%82y.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" height="55" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgSrdmm3L7NmbYtMxJan_2fkqbT3xZIbRd1XsAfOoZWk3Y5N1asjJljywL7pYF8tgqRKJtfrQTJwIVzkYAO6HATXCmVLoTJC4oTcKKJptd5QM3XRTs1YK14TDXzIBlNpx17fYGsFjpBtcF8EuW2icHdNiRyfLscYrbFTf5Yp1zzHW4ouNaY_mDzSrI/s1600/warningma%C5%82y.png" width="64" /></a></div><div style="text-align: justify;">Bardzo interesujący jest skład grafitów. Tak na prawdę nigdy nie poruszałam tej kwestii przy Polycolorach, choć już na ich temat co nieco pisałam, więc myślę, że to najlepszy moment aby o tym wspomnieć. W internecie można znaleźć informacje ( choćby na stronie oficjalnej Koh-I-Noora USA), że kredki są na bazie oleju. Mnie z kolei zawsze się wydawało, że są na bazie wosku, ponieważ <b>tworzą błyszczącą powłokę woskową, którą uwielbiam.</b> Żeby się upewnić postanowiłam zaczerpnąć wiedzy u źródła - głównej siedziby Koh-I-Noora, w Czeskich Budziejowicach. Okazało się, że prawda leży gdzieś po środku, ponieważ <b>kredki Polycolor</b> są na bazie jednego i drugiego. Czyli <b>zawierają w sobie wosk, jak również olej.</b> </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuyG5y5LgZp7U9vYFhUShi__hzcKHS9A197NWo_8moMiBRGJMN9g7A-0ngTQ7D62uDY2-HsItxHyA20wLvTCyav_tjKbGuLwL-tM9FrdZ33dUc_4ITqqm9uUqHa5d_jHrsdHRL1W8LO3e8Dr2I78LHxCp-39vZIx2fpYiS1wzzk9Ap64J3lGdbi4rZ/s800/polycolor%20po%C5%82ysk.gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="800" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuyG5y5LgZp7U9vYFhUShi__hzcKHS9A197NWo_8moMiBRGJMN9g7A-0ngTQ7D62uDY2-HsItxHyA20wLvTCyav_tjKbGuLwL-tM9FrdZ33dUc_4ITqqm9uUqHa5d_jHrsdHRL1W8LO3e8Dr2I78LHxCp-39vZIx2fpYiS1wzzk9Ap64J3lGdbi4rZ/s320/polycolor%20po%C5%82ysk.gif" width="320" /></a></div>Przedostatnim, miłym akcentem jest efekt, jaki dają kredki po skończonej pracy. Jak już wspomniałam wcześniej, <b>przy odpowiednim, wielowarstwowym pokryciu kredki te tworzą błyszczącą, woskową powłokę, którą uwielbiam.</b> Dają efekt błyszczącej naklejki na matowym papierze. Lubię połysk i nawet obrazy olejne utrwalam werniksem błyszczącym. Pomimo tego, że później wściekam się, ponieważ wykonanie dobrego zdjęcia przy takim efekcie graniczy z cudem. Połysk natomiast kojarzy mi się z klasyką malarstwa - obrazy w muzeach zawsze miały i mają ten charakterystyczny "blask".</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><h3 style="text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Podsumowanie</span></h3><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;">Wraz sumując, kredki te maja dużą kolorystykę. Można kupić je w zestawach ( w wariancie klasycznym bądź ekologicznym ), a także na sztuki. Są wodoodporne i światłotrwałe, posiadają optymalnie miękkie grafity i <b>ostatnim elementem układanki jest ich cena</b>. W porównaniu do innych kredek z wyższej półki posiadają dobrą jakość w stosunku do ceny, a to przekonuje mnie najbardziej, zwłaszcza gdy często rysuję. Przy dużym tempie pracy, wymiana kolorów na nowe następuje stosunkowo często, co przy innych wydatkach może nadszarpnąć budżet. Tym bardziej, że nie mam problemu z tymi kredkami i nigdy nie miałam, więc nie do końca też rozumiem czemu krąży o nich taka niezbyt pochlebna opinia. Tak na prawdę tą samą technikę rysowania stosuję przy wszystkich kredkach, więc nie wymagają one ode mnie szczególnego podejścia, ale rozumiem, że każdy ma inne doświadczenia, a o gustach się nie dyskutuje. </p><p style="text-align: justify;">Sam zestaw 144 do najtańszych nie należy, bo przecież zawiera w sobie wszystkie kolory, ale są zestawy w tej samej cenie, które zawierają o wiele mniej kredek. Przykładowo ceny zestawu 144 KIN wahają się od 500 - 700 zł, natomiast zestaw Polychromos FC, przy 120 kredkach, kosztuje około 900 - 1200 zł. Dlatego uważam że, jakość i cena jest tutaj z pewnością dużym atutem, czy to za mniejszy lub większy zestaw, czy za sztukę. Jeśli ktoś potrafi i lubi rysować tymi kredkami, to z pewnością koszty są dosyć mocnym argumentem w tej kwestii.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='628' height='353' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dxNM2Jk-sItpLJsnabVPwGetaKslgraTKHnWix_n7yfTdlCXA7M3KbNK2mgTUEThWf8BCQJo9ZCAG9U_jwQSg' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div><p style="text-align: justify;">Tym optymistycznym akcentem kończę dzisiejszą notatkę i poniżej prezentuję Wam swoje najlepsze prace, wykonane kredkami Polycolor oraz podaje linka do sklepu, gdzie ten zestaw znajdziecie. Naturalnie można go znaleźć tak na prawdę wszędzie, ale najlepiej chyba zacząć od źródła. </p><p style="text-align: justify;"></p><div style="text-align: center;"><a href="https://e-sklep.koh-i-noor.pl/kredki/49-3828144001pl0104-kin-kredki-polycolor-3828-144-kol-8593539345503.html" target="_blank">ZESTAW POLYCOLOR 144 - e-sklep KOH-I-NOOR</a></div><br /><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfwjutiwLtSqx-b9nFiIT36GuoIX0FdDI-IfKszo_Tz1dx0OufAfvbC2mjRe-rcdcm1rsxVsvKJtzbQGI-WnwVeptqISjsmw55WybMpJ57xpWLASHqHm_P_Rqn3S3quUkWTsv8gXQqjtU_IwX6xlvYRurYWRjDsv-mZd7Nb2x6P-KK3lPmttRI1NSc/s3193/naga%20w%20oknie.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3193" data-original-width="2485" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfwjutiwLtSqx-b9nFiIT36GuoIX0FdDI-IfKszo_Tz1dx0OufAfvbC2mjRe-rcdcm1rsxVsvKJtzbQGI-WnwVeptqISjsmw55WybMpJ57xpWLASHqHm_P_Rqn3S3quUkWTsv8gXQqjtU_IwX6xlvYRurYWRjDsv-mZd7Nb2x6P-KK3lPmttRI1NSc/w250-h320/naga%20w%20oknie.jpg" width="250" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlF7khF7OnuTW7YEceDZK999ckpaqbUdr0j6tY_jz9CWE0zhjOtw-lZvsTpwiNI7b8OxrMkjs-sOoga0cFwTHx-jUAostFv2o4xlcLdTdf_NGL7JZvqgUOc21zPGydMkO2L_rXaJWgL-baO2nDZeRjYqMuwWZiJnVuPp6t707JEiLwlTbcjSkogGPg/s3553/baletnica%20dark%20swann%20insta.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3553" data-original-width="2795" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlF7khF7OnuTW7YEceDZK999ckpaqbUdr0j6tY_jz9CWE0zhjOtw-lZvsTpwiNI7b8OxrMkjs-sOoga0cFwTHx-jUAostFv2o4xlcLdTdf_NGL7JZvqgUOc21zPGydMkO2L_rXaJWgL-baO2nDZeRjYqMuwWZiJnVuPp6t707JEiLwlTbcjSkogGPg/s320/baletnica%20dark%20swann%20insta.jpg" width="252" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-yEXEVV7A5ELyI9tEJQJqkyReeQhr7hChUHZ9yk6oxXBNPw1Jp7SvIyq6ycn4V-KXhZdTlicnnJwgTZG02EetmutsR453PCcIGqXApjTowiDuojUNY04TZF46j05tpw85lhqcTO401fghRXo1dRoxCxmHl42GrQu4mzI2dBdyIGuC7Kh5vaNu2xC-/s3482/kote%C5%82.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2453" data-original-width="3482" height="281" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-yEXEVV7A5ELyI9tEJQJqkyReeQhr7hChUHZ9yk6oxXBNPw1Jp7SvIyq6ycn4V-KXhZdTlicnnJwgTZG02EetmutsR453PCcIGqXApjTowiDuojUNY04TZF46j05tpw85lhqcTO401fghRXo1dRoxCxmHl42GrQu4mzI2dBdyIGuC7Kh5vaNu2xC-/w400-h281/kote%C5%82.jpg" width="400" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoWoebvswj6OtmNwSq2UsriavxF08LPpUXgOT4FHTFE3s5DoATCqQaHVzCvRKzz5YCRIpXJ8uIVf3EwlPOsWyomvEI6iWETLLELIBhsmJOXgCpvQbToXG7ngOHmlf50uxUqldZ5ZrREYQYAo59Cnvf5KTe1gOT5Yiyo9k4p3ASMlfxQ2hgCS0Hm3Hu/s429/Autograf.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="81" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoWoebvswj6OtmNwSq2UsriavxF08LPpUXgOT4FHTFE3s5DoATCqQaHVzCvRKzz5YCRIpXJ8uIVf3EwlPOsWyomvEI6iWETLLELIBhsmJOXgCpvQbToXG7ngOHmlf50uxUqldZ5ZrREYQYAo59Cnvf5KTe1gOT5Yiyo9k4p3ASMlfxQ2hgCS0Hm3Hu/w200-h81/Autograf.png" width="200" /></a></div></div></div></div>Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-76771148676702282872023-01-15T14:40:00.002+01:002023-01-15T18:55:23.545+01:00Kilka słów o kredkach Astra Prestige<p style="text-align: justify;">Jakiś czas temu miałam okazję zakupić zestaw kredek, który nie kosztował zbyt wiele, a który mnie zaintrygował. Efekty pracy mogliście już podziwiać na moich social mediach - facebooku, tudzież instagramie. Naturalnie mowa tutaj o kredkach Astra Prestige. W związku z tym nie będę owijać w bawełnę i dzisiaj przedstawię artystyczną wersję tych kredek, liczącą 36 kolorów. Jestem pewna, że wielu z Was już miało do czynienia z tymi kredkami i jestem ciekawa, czy moje spostrzeżenia pokryją się z Waszymi. Do dzieła! <br /><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuXUxU-XY9OVSyLsT4kv4CUtl9nUg0aCwuN4N7e5KbCb1LtPWkD4JobV6BJdymsVPjnbR6NzW3jZcMJP2ntCwipibv6GxK8Dzif-8AOkIvkPxHtdNESNcIeypB4m4yO-OzHTQ3O1KyG6GEoWIkBupENvCuYfaMuJLgz8sK5WRhDkXK80BNOQDhMoQc/s1200/astra%20pocz%C4%85tek.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="374" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuXUxU-XY9OVSyLsT4kv4CUtl9nUg0aCwuN4N7e5KbCb1LtPWkD4JobV6BJdymsVPjnbR6NzW3jZcMJP2ntCwipibv6GxK8Dzif-8AOkIvkPxHtdNESNcIeypB4m4yO-OzHTQ3O1KyG6GEoWIkBupENvCuYfaMuJLgz8sK5WRhDkXK80BNOQDhMoQc/w640-h374/astra%20pocz%C4%85tek.jpg" width="640" /></a></div><span><a name='more'></a></span><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Opakowanie i zawartość</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOEfpkNJ392flz6i6N-Xg5OjKzGUhVxVwjHyV1b7LV9ppCLWm6cjoDhE99IS1qo5y96ZCDeG-zvEZz2uEhzEQ3rU5rvZvahk1k3J8AnihOZjr8At1O0TdF0VzcxcVJlvmcLxNfjW2tY4t0zLLIGHEKHgJC6PAcDMvf4IDqc2fv3yDVtEdbjBzOEy1D/s4856/astra%20opakowanie%20razem.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4856" data-original-width="3687" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOEfpkNJ392flz6i6N-Xg5OjKzGUhVxVwjHyV1b7LV9ppCLWm6cjoDhE99IS1qo5y96ZCDeG-zvEZz2uEhzEQ3rU5rvZvahk1k3J8AnihOZjr8At1O0TdF0VzcxcVJlvmcLxNfjW2tY4t0zLLIGHEKHgJC6PAcDMvf4IDqc2fv3yDVtEdbjBzOEy1D/w304-h400/astra%20opakowanie%20razem.png" width="304" /></a></div><div style="text-align: justify;">Opakowanie jest metalowe. Wieko jak i spód połączone są zawiasami. Grafika jest estetyczna, a jednym z jej elementów jest charakterystyczny wiatrak. Opakowanie jak i grafika pozwala odróżnić wersję artystyczną od tej zwykłej, w żółtym kartonie. <br />Niestety na opakowaniu nie ma umieszczonych próbek kolorystycznych, które umożliwiają identyfikację odcieni umieszczonych w zestawie. Jest natomiast zdjęcie pełnego kompletu kredek, co daje nam podgląd na to, jakie kolory możemy znaleźć w pudełku. </div><div style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2Rtlg2O5n59ga9yOs81_Ik5yNvbctDlieuueKlxvMcDm99ctoICv-0rATlRyP4g2ISHEW1tKXduxnb4R6d167AhG7TGK33vzJyLfW3mR5ciN0lwgee1rheLbnBAw8GUwFsH33oZPKorz80sD2SmrRjSaQPNl8Hit-Yl877JvMWlU5RdeIONchlVZu/s3757/astra%20opakowanie2.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2397" data-original-width="3757" height="255" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2Rtlg2O5n59ga9yOs81_Ik5yNvbctDlieuueKlxvMcDm99ctoICv-0rATlRyP4g2ISHEW1tKXduxnb4R6d167AhG7TGK33vzJyLfW3mR5ciN0lwgee1rheLbnBAw8GUwFsH33oZPKorz80sD2SmrRjSaQPNl8Hit-Yl877JvMWlU5RdeIONchlVZu/w400-h255/astra%20opakowanie2.png" width="400" /></a>Zawartość opakowania to 36 kredek. Na zdjęciu kredki są już po pierwszym użyciu, bo zapomniałam zrobić zdjęcie przed. Gdy spojrzymy na grafity, kolorystyka wydaje się boska. Ogólnie rzecz biorąc taka też była w praktyce, ale pojawiły się w tym zestawie pewne niedociągnięcia, pod kątem doboru kolorów, które utrudniły mi znacznie pracę. Napiszę o tym jednak później. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div></div><div><span style="color: #ea9999;"><br /></span></div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Charakterystyka i wygląd</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1c59fLZgK-s4exjKQ-jcOj06e_B4PTPEpRoIrz66Hmu-Z7HgOiPk2BZk0bbI2vPadth00Tor4Hsg3cME55iQI3STa9iwDmanins5Ay2OEoeTZQ89dyjvlfdJ85mrjZCc3z_umnxcL698yOOi6xw5b5zz495vEWOPnh6AheRpBceLipuk1eYxo4_Lz/s703/drewno%20cedrowe.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="703" data-original-width="703" height="114" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1c59fLZgK-s4exjKQ-jcOj06e_B4PTPEpRoIrz66Hmu-Z7HgOiPk2BZk0bbI2vPadth00Tor4Hsg3cME55iQI3STa9iwDmanins5Ay2OEoeTZQ89dyjvlfdJ85mrjZCc3z_umnxcL698yOOi6xw5b5zz495vEWOPnh6AheRpBceLipuk1eYxo4_Lz/w114-h114/drewno%20cedrowe.png" width="114" /></a></div><span style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;">Producent podaje, że kredki wykonane są z drewna cedrowego. To dobry gatunek drewna, dosyć odporny na czynniki zewnętrzne. Jest miękki, lekki i trwały. To sprawia, że trzony dobrze się ostrzą i jednocześnie chronią grafity. W związku z tym nie miałam również problemów z grafitami. Nie łamały się. </div></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcYCALuZOgjQBwQHTljf1lh2pAbVpAlb6yeU8QPV4OcPwn_PWaS9-FAJ7cOGyVFIYptfM-RJ4_mFCTyt7itGfIYxo7jkc2Azobxo-v52_gjZ6TPOLM50ihLVSrKienHvxOLL7vyZqiTBpih8DMbXRGylIJnM3Fidn6VyUeAMiwI-6-duJOlIGLiabT/s768/okr%C4%85g%C5%82y%20kszt.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="768" data-original-width="768" height="121" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcYCALuZOgjQBwQHTljf1lh2pAbVpAlb6yeU8QPV4OcPwn_PWaS9-FAJ7cOGyVFIYptfM-RJ4_mFCTyt7itGfIYxo7jkc2Azobxo-v52_gjZ6TPOLM50ihLVSrKienHvxOLL7vyZqiTBpih8DMbXRGylIJnM3Fidn6VyUeAMiwI-6-duJOlIGLiabT/w121-h121/okr%C4%85g%C5%82y%20kszt.png" width="121" /></a></div>Wygląd tak na prawdę nie jest do końca istotny, ale czasem wpływa na wybór tego, czy innego produktu, dlatego parę słów o tym napisać muszę. <br />Trzony kredek są okrągłe, a ich mniejsza połowa lakierowana jest w kolorze grafitu danej kredki. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAuf842JilkUhh889neArf8WrGOkXMo03yJJ8-Q05Y-gKqEac6pV7zlSl4pwE9xxIOHf2Z_6Rm2Rhuim1Gczx2oeuRx_yIL6xnXnSo9Js9cqfZybVG6_jkIhVoxXugVN81CDner_RNPLvIW6WjC-AZcZmwS6GqdwMlXNXrLI74ZEmszUPOLK3DH-2P/s1039/kredka%20astra.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="75" data-original-width="1039" height="66" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAuf842JilkUhh889neArf8WrGOkXMo03yJJ8-Q05Y-gKqEac6pV7zlSl4pwE9xxIOHf2Z_6Rm2Rhuim1Gczx2oeuRx_yIL6xnXnSo9Js9cqfZybVG6_jkIhVoxXugVN81CDner_RNPLvIW6WjC-AZcZmwS6GqdwMlXNXrLI74ZEmszUPOLK3DH-2P/w640-h66/kredka%20astra.png" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhebf7TtQ6IdGXBn70OMav-alTnE7y99YCgtM-H7I0aKiAlaYaQP9W5_-JLfmF4gefDZDxKJ_OY6Am-M_B22xEOv46T79bo2282aYG87sMyprgzi2SYXA56x_5bQWVUnXw5kFXyJGuVFpN3bpLz_H0iZzOEh_JF_OebShC9FNtMIygQUfsbDAF870lM/s800/ko%C5%84c%C3%B3wka%20kredki.gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="800" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhebf7TtQ6IdGXBn70OMav-alTnE7y99YCgtM-H7I0aKiAlaYaQP9W5_-JLfmF4gefDZDxKJ_OY6Am-M_B22xEOv46T79bo2282aYG87sMyprgzi2SYXA56x_5bQWVUnXw5kFXyJGuVFpN3bpLz_H0iZzOEh_JF_OebShC9FNtMIygQUfsbDAF870lM/w400-h225/ko%C5%84c%C3%B3wka%20kredki.gif" width="400" /></a></div><div style="text-align: justify;">Same zakończenia posiadają kolor dosyć intensywnej żółci, co z estetycznego punktu widzenia kłuci się, według mnie, z niektórymi kolorami lakieru. Kolor żółty nie jest raczej kolorem uniwersalnym, który będzie pasował do wszystkiego co "mamy w szafie". W moim osobistym odczuciu trochę to psuje wygląd kredek i sprawia, że wyglądają jak z niższej półki. </div><div style="text-align: justify;">Fakt, że kredki nie należą do najdroższych sprawia, że wygląd trzonów podniósłby nieco ich rangę. Tak sobie myślę, że gdyby zamiast żółtego dać na przykład kolor biały, który już i tak widnieje na trzonie w postaci napisów i paska, bądź zalakierować końcówkę w całości kolorem grafitu....nie wyglądałoby to lepiej? <br />W grafice i projektowaniu jest taka zasada: "mniej znaczy więcej". Nawet w stylistyce dopuszcza się do dwóch kolorów, max trzech. Ten trzeci to taki akcent w postaci dodatków ( buty, torebka :P ). Tutaj zrobiły się już cztery: kolor trzonu, kolor napisów, lakier dla koloru grafitu i zakończenie w postaci żółtej kropki - dla mnie lekki chaos. </div><div>Naturalnie wszyscy wiemy, że wygląd to nie wszystko. Bardzo ważna jest również kolorystyka.</div><div><br /></div><div><br /></div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Kolorystyka</span></h3><div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><span style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;">W przypadku zestawu 36, mamy do dyspozycji 36 kolorów i wydawać by się mogło, że to dla mnie w zupełności wystarczy, bo zawsze tak było. W przypadku kredek Astra coś poszło nie tak, ale zacznę od początku. </div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8FJmSGHtPLtSVV2eDj-IR_NO--FW3Hp5hs3IrPW4iC67paO1HcPlfr83k6aC6n9p3b9JNfTvWX95GeTr8ngHRJWOGfy6n42JkXGIByM_bCgzTkf5HJIQStbc3kXCW8MLB8N53mO3lhzOymFyKm3kUdyJ0sFdHHTl7vezlewNbudvjcHbURfAPoMgt/s1440/pr%C3%B3bki%20astra%20bia%C5%82e.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1440" height="173" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8FJmSGHtPLtSVV2eDj-IR_NO--FW3Hp5hs3IrPW4iC67paO1HcPlfr83k6aC6n9p3b9JNfTvWX95GeTr8ngHRJWOGfy6n42JkXGIByM_bCgzTkf5HJIQStbc3kXCW8MLB8N53mO3lhzOymFyKm3kUdyJ0sFdHHTl7vezlewNbudvjcHbURfAPoMgt/s320/pr%C3%B3bki%20astra%20bia%C5%82e.jpg" width="320" /></a></div>W zestawie znajdziemy kolor biały. Jest słabszy niż Derwent Drawing, którego używam na co dzień i to jest przeważnie norma w większości zestawach, więc zdziwiona nie byłam.<br /><br /><br /><br /><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">W zestawie znajduje się również kolor cielisty/ łososiowy/ róż wenecki, dzięki czemu mamy ułatwioną pracę nad portretami dla jasnej karnacji. Jednak gdy przyjrzymy się poszczególnym kolorom i ich rozbudowie pod kątem odcieni, zauważymy pewien dysonans kolorystyczny. Przeliczmy sobie ilość błękitów, zieleni, róży, czerwieni i fioletów, a następnie porównajmy to z ilością pomarańczy, żółcieni i brązów.</div><div style="text-align: justify;">Wyraźnie mamy za mało pomarańczy, żółcieni i brązów w stosunku do reszty. O ile w przypadku żółcieni i pomarańczy to aż tak nie przeszkadza, to w przypadku brązów bardzo, szczególnie gdy zauważymy, że odcienie brązów mają chłodne i wpadające w czerwień tonacje ( ostatni rząd - pierwsze czwarte i piąte kółko ). To bardzo blokuje przy rysowaniu pejzaży. Brakuje jasnych brązów oraz kolorów ochry, która często pojawia się nie tylko w przyrodzie, ale również na skórze, szczególnie przy śniadej lub ciemniej karnacji. </div></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9x3rSjXk8SZiTMZ9R_rVlLZutld2wq7oxtL0UgNXnqOmLZedZe-U0AHa5aoebQHIVzywvvqRkQJzlb3UL7R6Yk8iPh2-BmE1jOzBRtrUeVQ_H_sCK9YcH3BIGnuwmaNvJCFsZEP_EJMa83IgSCD_7qT4FJot3aLl_n4G-rVa3C-S2GkPxXS0EvN-T/s6426/pr%C3%B3bki%20kolor%C3%B3w2.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2580" data-original-width="6426" height="268" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9x3rSjXk8SZiTMZ9R_rVlLZutld2wq7oxtL0UgNXnqOmLZedZe-U0AHa5aoebQHIVzywvvqRkQJzlb3UL7R6Yk8iPh2-BmE1jOzBRtrUeVQ_H_sCK9YcH3BIGnuwmaNvJCFsZEP_EJMa83IgSCD_7qT4FJot3aLl_n4G-rVa3C-S2GkPxXS0EvN-T/w640-h268/pr%C3%B3bki%20kolor%C3%B3w2.png" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU_yyLsTTsvw5PnUJfHYdPfMocGa81djVpEJPfNVGBXmW7ADLX7wp15_dm5mMJC44ormrCQC-8ZfpddP6f3NcKorRTbm9boB0nUX6rEWra_Em3XbsRFYEqROs6VXYtUNc6Jo3g_ZNGZQUoO_kuinYZv0PREBrcN4QLTV-47ECsVXM7t1nK7TVoxY7k/s3757/astra%20opakowanie2.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2397" data-original-width="3757" height="408" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU_yyLsTTsvw5PnUJfHYdPfMocGa81djVpEJPfNVGBXmW7ADLX7wp15_dm5mMJC44ormrCQC-8ZfpddP6f3NcKorRTbm9boB0nUX6rEWra_Em3XbsRFYEqROs6VXYtUNc6Jo3g_ZNGZQUoO_kuinYZv0PREBrcN4QLTV-47ECsVXM7t1nK7TVoxY7k/w640-h408/astra%20opakowanie2.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Niebieskich odcieni mamy natomiast mnóstwo, zielonych zresztą też. Dlatego gdybym to ja komponowała ten zestaw, odjęłabym dwa odcienie niebieskiego i zielonego, a w ich miejsca wstawiła trzy ciepłe odcienie brązu ( w tym ochrę ) i dopełniłabym szarości, tak aby był ciepły i chłodny, bądź ciemny i jasny kolor. W tym zestawie jest tylko jeden odcień szarości, niestety.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Po przeanalizowaniu innych zestawów doszłam do wniosku, że najbardziej optymalny i uniwersalny kolorystycznie jest zestaw 48. Spójrzcie na prawą podstawkę z kredkami - trzy brązy i dwa odcienie szarości. No idealnie! Te właśnie brązy ( 13, 14 i 15 pozycja na prawej podstawce ) powinny być uwzględnione w zestawie 36, wtedy stałby się on uniwersalnym. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu38lnwaxAvxGjoHQM4MTV4nN_YgE0XpUWQHqGFDNNAjI8PbINH8SrYgtazskenZGJaNNhDONWClf4_fuVIIkmL5YV5T670-zl8uo2mfDM6bhpdcT31lRYLA3DE_R3T8pPoOm7UZn69bNWvk137qtjZe9to-ducA1F8deodj9Z0mcWf3-lSI4MPb2d/s667/48.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="304" data-original-width="667" height="292" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu38lnwaxAvxGjoHQM4MTV4nN_YgE0XpUWQHqGFDNNAjI8PbINH8SrYgtazskenZGJaNNhDONWClf4_fuVIIkmL5YV5T670-zl8uo2mfDM6bhpdcT31lRYLA3DE_R3T8pPoOm7UZn69bNWvk137qtjZe9to-ducA1F8deodj9Z0mcWf3-lSI4MPb2d/w640-h292/48.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Teoria spiskowa mówi, że zostało zrobione to celowo, aby kupować większe zestawy i zapłacić więcej, ale nikt nie jest winny dopóki mu się winy nie udowodni. Może ktoś zwyczajnie źle dobrał, z niekorzyścią dla mnie, kolory. Mimo wszystko dałam radę. Praca trwała dłużej, ponieważ musiałam połączyć ze sobą więcej kolorów niż zrobiłabym to normalnie, ale zakończyła się powodzeniem. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Dla porównania wrzucam jeszcze kolorystykę dla zestawu 24. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxDqC7AvS-JdaV-fXITQYwOM2ydRPylDeMazbOO0LrwdJhGS_6D8X2JsjRjNA4lhl5qf-I1c1bLjOEOLjyYc5hhK4zYOfBB-9cT0p1EepxED95afi_6EPn9vClSTmKw9IAWdwWmfiygGV4dhs3K6J_GxKLdJMClugpqqxhqKRCA91aVKKqhKnhyb60/s968/24.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="886" data-original-width="968" height="586" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxDqC7AvS-JdaV-fXITQYwOM2ydRPylDeMazbOO0LrwdJhGS_6D8X2JsjRjNA4lhl5qf-I1c1bLjOEOLjyYc5hhK4zYOfBB-9cT0p1EepxED95afi_6EPn9vClSTmKw9IAWdwWmfiygGV4dhs3K6J_GxKLdJMClugpqqxhqKRCA91aVKKqhKnhyb60/w640-h586/24.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Sytuacja jest podobna, tyle że tutaj wyrzuciłabym po jednej niebieskiej i jednej czerwonej/ malinowej, bo jest ich zdecydowanie za dużo.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYv6Rx2134YRr4yEidWEiQjX9dcq7Jn4IwLGhuPj1nx4ByN09k-B80roxVtiXNpuUJTledqAMDYheeEIysBcZDTJKxgL1uMXLPcoOfOYFwVL6Qt40Lf7lL94i3SbZPPfcGIfgoZXLcpeuYAPVzy2qVryxKogbrpJwrTYn2q-wHOpoY4sQVARy1Trwy/s703/intensywne%20kolory.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="703" data-original-width="703" height="123" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYv6Rx2134YRr4yEidWEiQjX9dcq7Jn4IwLGhuPj1nx4ByN09k-B80roxVtiXNpuUJTledqAMDYheeEIysBcZDTJKxgL1uMXLPcoOfOYFwVL6Qt40Lf7lL94i3SbZPPfcGIfgoZXLcpeuYAPVzy2qVryxKogbrpJwrTYn2q-wHOpoY4sQVARy1Trwy/w123-h123/intensywne%20kolory.png" width="123" /></a></div><div style="text-align: justify;">Mimo to kolory są ładne, nasycone i nie mam pod tym względem zastrzeżeń. Wiernie oddają kolory, które widzimy na lakierowanych trzonach. Pomylić się raczej nie można. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Praca z kredkami</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8QpxWKaJzUcFdLVw9JA5VpKzjstihxXiGKZ2D-6v4rzph7PyZAN6HDfbf3YN_1cJYxpnVwNm6eQt7NToouzRV35s4W--apIN7mL-WTGv-fu7Jh_NqboBGjIqP_pnqO0n1TjnLsvuRSx2przUUbhXnGXnWxO6Xe0kvra1VXJp-q60tLtsPtqAMVzzQ/s800/astra%20gif.gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="800" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8QpxWKaJzUcFdLVw9JA5VpKzjstihxXiGKZ2D-6v4rzph7PyZAN6HDfbf3YN_1cJYxpnVwNm6eQt7NToouzRV35s4W--apIN7mL-WTGv-fu7Jh_NqboBGjIqP_pnqO0n1TjnLsvuRSx2przUUbhXnGXnWxO6Xe0kvra1VXJp-q60tLtsPtqAMVzzQ/s320/astra%20gif.gif" width="320" /></a></div>Pomimo powyższych uwag uważam, że kredki są na prawdę ciekawe. Bardzo fajnie się nimi pracuje i jak na kredki tańsze, radzą sobie bardzo dobrze, szczególnie z warstwami. Przy mocnym docisku, czego większość kredek nie toleruje, nałożyłam pięć warstw bez problemu, więc przy delikatnym uda się nałożyć znacznie więcej. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQZq4qSH_R1-FejPwXBOO3JzF2ijZgnHsR5IGsVMmYrzMWxr-xVqqS7RyppzeenAmlVjVNZqCdmJnTIvW60rDTxc445ir8VBS5xBkNovBL55ARbEQyBlMY3CSuUYw7wAecRxRu3E3dZOybkR1FVvc7nNm_-GYoL0ghYvsDUuVhWn97PLCWBnaFj0w8/s703/miekkie.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="703" data-original-width="703" height="121" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQZq4qSH_R1-FejPwXBOO3JzF2ijZgnHsR5IGsVMmYrzMWxr-xVqqS7RyppzeenAmlVjVNZqCdmJnTIvW60rDTxc445ir8VBS5xBkNovBL55ARbEQyBlMY3CSuUYw7wAecRxRu3E3dZOybkR1FVvc7nNm_-GYoL0ghYvsDUuVhWn97PLCWBnaFj0w8/w121-h121/miekkie.png" width="121" /></a></div><br />Miękkość kredek jest optymalna. Porównałabym ją z miękkością kredek np. Arteza. Przypominają mi również Polycolory, jednak są nieco bardziej "masełkowe" w odczuciu, dlatego też nieco inaczej się je prowadzi. Niestety nie dorównują pod tym kątem Prismacolorom, ale mimo wszystko mają coś takiego w swoim składzie co sprawia, że Polycolory wydają się przy nich bardziej suche. W skali 1-8, daje im 5. </div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_BLwU56nvOP463lu8dvo1PHDb5b5Ss8GD3RQSOF37lEcsOrKBtCkUEoP8-UK6TfhKFCQgXpnCjWaE9NQIGy11vuSUoOJedSZ4d3TrImsr_VWoZtqcVKQOZ4uT6zDYh5d6rqWnqpil3VXG3uVd94bDcDxw_NgHUBqDI2HyDXUk_KwWzkLDxXAWXR6I/s244/5.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="30" data-original-width="244" height="58" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_BLwU56nvOP463lu8dvo1PHDb5b5Ss8GD3RQSOF37lEcsOrKBtCkUEoP8-UK6TfhKFCQgXpnCjWaE9NQIGy11vuSUoOJedSZ4d3TrImsr_VWoZtqcVKQOZ4uT6zDYh5d6rqWnqpil3VXG3uVd94bDcDxw_NgHUBqDI2HyDXUk_KwWzkLDxXAWXR6I/w320-h58/5.png" width="320" /></a></div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Podsumowanie</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Podsumowując kredki Astra to ciekawe kredki o miękkich grafitach, ładnych, intensywnych kolorach i korzystnej cenie, ponieważ za zestaw 36 zapłacimy od 40 do 60 zł. Uważam, że cena nie jest wysoka biorąc pod uwagę takie marki jak Faber Castell, Derwent, czy Prismacolor. Jakość tych kredek jest na prawdę dobra, a jedyne co mi nie pasuje w tym zestawie to kolory. To jedyna rzecz, która według mnie psuje efekt i w pewnym sensie ogranicza tematycznie, ponieważ aby pokazać możliwości tych kredek zmuszona byłam szukać takiego wzorca, który miałby odpowiednio dopasowaną kolorystkę do tego, co znajduje się w zestawie, a tak być nie powinno. Uniwersalny zestaw powinien posiadać takie kolory, które zmieszane ze sobą pozwolą odtworzyć każdą tematykę oraz każdą kolorystykę. W związku z tym osobom, które dopiero uczą się mieszania kolorów polecałabym raczej zestaw 48 niż 36. Nie dlatego, że jest więcej kolorów, tylko dlatego że są w nim te, które powinny być w mniejszych zestawach. Ich obecność zdecydowanie ułatwia pracę.</div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='628' height='353' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dzonik4_g-4IXi7tVCwP3Aqii5-xH_JrxBDIA5qkERESlkCjidqVHuU7JUMh7koEF1hy8lufL9p1tXfpsRMhA' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmH8zQKIDrZicdciB_4GLMd67-Mb2_ZzUI1fYTF4Ad4GaC4z3GAPrkHLm7R-lB9WCCTeZw8oPpUL4fW5FXtMsIhWBHCiY3WIu94BrubRiUVXyQDBxmfwd1fUsS4CbqGoHf5c4Qv6D-Ik4LXV8ADeyN0_nm3CzHFJwy6YRQQjrQrnqyTHwgrvwiIKJB/s3269/rosamund%20pike%20libertine.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3269" data-original-width="2552" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmH8zQKIDrZicdciB_4GLMd67-Mb2_ZzUI1fYTF4Ad4GaC4z3GAPrkHLm7R-lB9WCCTeZw8oPpUL4fW5FXtMsIhWBHCiY3WIu94BrubRiUVXyQDBxmfwd1fUsS4CbqGoHf5c4Qv6D-Ik4LXV8ADeyN0_nm3CzHFJwy6YRQQjrQrnqyTHwgrvwiIKJB/w313-h400/rosamund%20pike%20libertine.jpg" width="313" /></a></div><div style="text-align: justify;">Moim obrazem wykonanym kredkami Astra jest Rosamund Pike z filmu "Rozpustnik". Nie ukrywam, że błękity i fiolety prezentują się cudownie, natomiast dużo trudności miałam przy uzyskaniu ciepłych brązów w tle oraz na włosach, ponieważ zestaw 36 takich odcieni nie wspiera. To była mieszanka rzeźnicza i miałam wrażenie, że nie dotrwam do końca. Tło, które powinno być ogarnięte w miarę szybko, ciągnęło się za mną jak guma do żucia. Dlatego moje kochane owieczki, powiadam Wam - jeśli chcecie kupić kredki Astra Prestige zainwestujcie w zestaw 48. No chyba, że będziecie przez jakiś czas rysować niebieskie kwiatki...? Takie rzeczy.... no takie...</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhP93lqQ8W6vw0Kn_SarMxBc5JSqpb-Mc_1mh2ZPLs-KxSdSB5rr3zrfJWpa4SVUFbicqq_XhDaXgpUi0XHfXMCp-hN-abLQ7sgYsBZhVnbEwjMD7lT1eYDucwjKu_lkVSh_381svY0KjI-NDJ-w7qQHO2YIb6cn1FW3usluh70K6kaPcfAV31e36-9/s429/Autograf.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="81" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhP93lqQ8W6vw0Kn_SarMxBc5JSqpb-Mc_1mh2ZPLs-KxSdSB5rr3zrfJWpa4SVUFbicqq_XhDaXgpUi0XHfXMCp-hN-abLQ7sgYsBZhVnbEwjMD7lT1eYDucwjKu_lkVSh_381svY0KjI-NDJ-w7qQHO2YIb6cn1FW3usluh70K6kaPcfAV31e36-9/w200-h81/Autograf.png" width="200" /></a></div>Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-91239893239292005732022-12-24T12:59:00.007+01:002023-01-06T12:58:11.863+01:00Art Travel case od Global ART<p style="text-align: justify;">Po dłuższej przerwie wracam z kilkoma notatkami. Dzisiaj pierwsza z nich i chciałam zacząć nie od kredek, bo trochę ich będzie, ale od przyborów, a konkretnie piórnika artystycznego firmy Global Art. Tak się składa, że jestem gadżeciarzem i same przybory artystyczne mi nie wystarczają, więc szukam. Szukam przedmiotów i rzeczy, które idealnie ogarną mój bałagan i uporządkują moje artystyczne media. No i przede wszystkim żeby dało się je spersonalizować i aby były praktyczne, tak abym chciała ich używać na co dzień. Takim przedmiotem okazał się piórnik artystyczny od Global Art, chociaż aż tak idealny nie jest bo ma swoje plusy i minusy, ale o tym poniżej.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH3XKBDGWMbZvAE6pCo6IlAzuMmwvcJkzuVmIMwgMn3erPY6LXcTLVT95f0laKdLkd5SDvprh-uRKp56mha-20d1u53wj9A6wT-DUOfIQ0ING0Bmh_qexaxmFogTg-JcataC4G2XWUbzWTVv8rZo9fJdYO16oUcHslfaQbmUkp8A_kS2A3vuxGOzup/s4288/zdj%C4%99cie%20g%C5%82%C3%B3wne.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4288" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH3XKBDGWMbZvAE6pCo6IlAzuMmwvcJkzuVmIMwgMn3erPY6LXcTLVT95f0laKdLkd5SDvprh-uRKp56mha-20d1u53wj9A6wT-DUOfIQ0ING0Bmh_qexaxmFogTg-JcataC4G2XWUbzWTVv8rZo9fJdYO16oUcHslfaQbmUkp8A_kS2A3vuxGOzup/w640-h426/zdj%C4%99cie%20g%C5%82%C3%B3wne.jpg" width="640" /></a></div><span><a name='more'></a></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div style="clear: both; text-align: justify;">Przede wszystkim piórniki zostały zaprojektowane tak, aby służyły na co dzień, ale przede wszystkim w podróży. Właśnie dlatego zwróciły moją uwagę. Potrzebowałam czegoś, co pomieści nie tylko przybory artystyczne, ale i mój szkicownik. Bardzo chciałam mieć wszystko w jednym. W związku z tym, że najczęściej korzystam ze szkicowników formatu A5 postanowiłam zaopatrzyć się w mniejszy format piórnika - B5. <br />Firma oferuje różne rozmiary, również te duże jak A4 na 80 kredek, czy też mniejsze na 18, czy 24 kredki. Format B5 pomieści 60 kredek. Dodatkowo te większe piórniki o rozkładzie książkowym ( B5, A4 ) są przystosowane do tego, aby pomieścić również szkicowniki. Format B5 zmieści szkicowniki o tym samym formacie lub mniejsze, na przykład A5, z którego najczęściej korzystam. O tym, czy faktycznie wszystko jest takie różowe napiszę w późniejszej części notatki.<br /> <br />Piórniki warto szukać pod kątem fasonu ( układy poziome oraz pionowe ) oraz ilości mediów jakie pomieści. Raczej nie są one podpisywane formatem arkusza. Używam takiego określenia ponieważ jest mi wygodniej. </div><div style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Wygląd</span></h3><div><br /></div><div style="text-align: justify;">Zacznę może od wyglądu i części estetycznej. Piórnik wizualne prezentuje się elegancko. Jest dostępny w różnych kolorach - niebieskim, czarnym i czerwonym. Fabrycznie posiada plastikową owijkę, która chroni materiał przed zanieczyszczeniami. Piórniki są dostępne także w wersji skórzanej, niestety trudniej dostępne niż te z materiału. W tym przypadku również i cena wzrasta.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZhVcHDr1UR93I8DjncMm-JmPdd1Y3HNxM4Gm0F9A5uP6xWXthIgT-pTAQ2Ndv7qjd8t86YG5KWk2NZaoRqB08MKcyKrWNhhF1E8QzPINJl0WGeaB-9widoM9tjRDTCj81RvD8GZSrM8xD0QCpWzMekxan7NXlz-OwgVaeVSmT6SIM79-XqaN1h_EA/s4288/global%20art.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4288" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZhVcHDr1UR93I8DjncMm-JmPdd1Y3HNxM4Gm0F9A5uP6xWXthIgT-pTAQ2Ndv7qjd8t86YG5KWk2NZaoRqB08MKcyKrWNhhF1E8QzPINJl0WGeaB-9widoM9tjRDTCj81RvD8GZSrM8xD0QCpWzMekxan7NXlz-OwgVaeVSmT6SIM79-XqaN1h_EA/w400-h266/global%20art.jpg" width="400" /></a></div>Piórnik posiada format książkowy, kwadratowy i kolor niebieski, bo taki sobie upatrzyłam. Wymiary tego piórnika to dokładnie 25 x 25 cm.</div>Cena to około 270 zł.<br /><p><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSZ_1o-JrWWq6bkO1hFjjTR0mKnzk2r_choBDjaybmuhUW3TI6WetFIObKfYXHXsYR2qRBsj78gpEM2pS9FvYDD1cV7oZKps-2C_dAQHvMtdKFuSovalDgY9nplJcmBCI6d-hE3MUcfLtF64d8YosjOtq96B70RlOMiQyOnKBND1g_OFJTEh2KLfUy/s4288/global%20art_2.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4288" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSZ_1o-JrWWq6bkO1hFjjTR0mKnzk2r_choBDjaybmuhUW3TI6WetFIObKfYXHXsYR2qRBsj78gpEM2pS9FvYDD1cV7oZKps-2C_dAQHvMtdKFuSovalDgY9nplJcmBCI6d-hE3MUcfLtF64d8YosjOtq96B70RlOMiQyOnKBND1g_OFJTEh2KLfUy/w400-h266/global%20art_2.jpg" width="400" /></a></div><div style="text-align: justify;">Dodatki w tej wersji kolorystycznej są czarne i jeśli mam być szczera, to czuję się nieco zawiedziona tym, że wykonane są z syntetycznej skóry, która nie jest niestety tak trwała, jak prawdziwa. Wydaje mi się, że w tej cenie byłoby miło zobaczyć dodatki w postaci nieco bardziej szlachetnej, co gwarantowałoby długotrwałość produktu. Tak, czy inaczej, piórnik wykonany jest solidnie, estetycznie, co również widać w detalach. <br />Posiada odpinaną pętlę oraz płytką kieszonkę z przodu, zapinaną na suwak. </div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZqmRcwDocH_QG5a8fxXQrffgtwz5rF0FTMksp8UQZBEiaYE7-tWCmV266Oz2r0paQrkQ3Ot0Z-Y7Khp7NagOwSpBH5pwSijgOyzT9UotGscnVhbSsaeI4p02BvjNk-npf1rlMxyAwDfrxxktolOwkR1H1W03pUtmzQi9_TIohllvx3adSGtJGjyk-/s4288/global%20art_1.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4288" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZqmRcwDocH_QG5a8fxXQrffgtwz5rF0FTMksp8UQZBEiaYE7-tWCmV266Oz2r0paQrkQ3Ot0Z-Y7Khp7NagOwSpBH5pwSijgOyzT9UotGscnVhbSsaeI4p02BvjNk-npf1rlMxyAwDfrxxktolOwkR1H1W03pUtmzQi9_TIohllvx3adSGtJGjyk-/w400-h266/global%20art_1.jpg" width="400" /></a></div>Całość zamykana jest również na suwak, który daje piórnikowi rozpiętość maksymalnie do około 4cm.<br />Przód i tył jest usztywniany, dzięki czemu po wypchaniu mediami trzyma fason.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Część praktyczna</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Piórnik formatu B5, który posiadam pomieści 60 kredek. Gumy są szeroko przeszyte, więc na jedno miejsce wejdą dwie sztuki, a nawet trzy. Wszystko zależy od grubości trzonu. To bardzo praktyczne, ponieważ na jedno miejsce można śmiało umieścić grubszy marker, bądź inne media o podobnej średnicy bez obawy, że coś się nie zmieści. Tak więc, piórnik dostosowany jest nie tylko do kredek, ale i innych mediów. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Otwiera się niczym książka, a po lewej stronie "okładki" przyszyty jest usztywniany materiał składany na pół. Gumki przyszyte są na jego strzech stronach. Po jednej stronie po otwarciu i po dwóch ( prawa i lewa strona ) po złożeniu.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNrgC3HtZMAEso2ph8yKLmQJgIw_cDUb7ype8cyHMcMiaB-oari5WUC7hH9jsaz3cT3OSGDPSrbIlsIT74zg10IFrI5EFypoAXL_yux0ZORagcWCJRXExbLxmYmEJkHMe7IbcWFSU2sZ7aV3xC2QXKRjXm6QBfbrOzDLa15LbT0MCy4-RmFcDbAeZq/s4288/global%20art_4.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4288" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNrgC3HtZMAEso2ph8yKLmQJgIw_cDUb7ype8cyHMcMiaB-oari5WUC7hH9jsaz3cT3OSGDPSrbIlsIT74zg10IFrI5EFypoAXL_yux0ZORagcWCJRXExbLxmYmEJkHMe7IbcWFSU2sZ7aV3xC2QXKRjXm6QBfbrOzDLa15LbT0MCy4-RmFcDbAeZq/w640-h426/global%20art_4.jpg" width="640" /></a></div><br />Niestety piórnik nie posiada żadnej zakładki do wsuwania szkicownika, co byłoby miłym dodatkiem. Nie mniej jednak i bez tego można się obejść. Szkicownik B5 można włożyć luzem i też zda egzamin. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxIoKEs_a46DTAm8iCWQyIlMfHDmfKlzicfwU0WsJitUNdrA6ZytRd9MNDGmDSKmVIg763iJJDG9j9dsVwrepRIQ8DyKLtXyzSlAEGntlU9XZpKqYa7R6zO8_W9hRhhKeIaWTuCI2C29hfAOucH88rms7ZyEvMkgqpAAqc1Q1h_LunkckYS6-nbGLK/s4288/global%20art_3.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4288" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxIoKEs_a46DTAm8iCWQyIlMfHDmfKlzicfwU0WsJitUNdrA6ZytRd9MNDGmDSKmVIg763iJJDG9j9dsVwrepRIQ8DyKLtXyzSlAEGntlU9XZpKqYa7R6zO8_W9hRhhKeIaWTuCI2C29hfAOucH88rms7ZyEvMkgqpAAqc1Q1h_LunkckYS6-nbGLK/w640-h426/global%20art_3.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Osobiście wkładam swój szkicownik A5 wzdłuż szerokości, aby dodatkowo zaoszczędzić miejsce, w którym umieszczam mniejszy piórniczek z dodatkami.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitp-Q7CDli4jdUVl2tpV0Geg0N6_2B4YSN36QiGSSGaQDAuoaVOZgj0b4VN13DBMkh-UrhhXelfBDjSRaUh1C1GZE_JyF_0gfZC8nBi4t2TIgedviq6-uHcKsFB13RNKmv8cSJ-mV-m4Cz_VuG0TTM4U3a_Vs9VzPoCjbAUK3QO9EXVEVRrEapaRYu/s4288/gllobal%20art%20pencil%20case.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4288" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitp-Q7CDli4jdUVl2tpV0Geg0N6_2B4YSN36QiGSSGaQDAuoaVOZgj0b4VN13DBMkh-UrhhXelfBDjSRaUh1C1GZE_JyF_0gfZC8nBi4t2TIgedviq6-uHcKsFB13RNKmv8cSJ-mV-m4Cz_VuG0TTM4U3a_Vs9VzPoCjbAUK3QO9EXVEVRrEapaRYu/w640-h426/gllobal%20art%20pencil%20case.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Niestety, chcący pomieścić media wraz ze szkicownikiem trzeba się liczyć z tym, że piórnik będzie mieć problem z domknięciem. W tej sytuacji jeden rząd gumek trzeba zostawić pusty. Oczywiście jeżeli szkicownik jest dosyć cienki, a nasze media mają wyjątkowo szczupłe trzony, może uda się wypełnić całość i domknąć bezpiecznie? Niestety ja poza kredkami posiadam różne media, o różnej średnicy, a mój szkicownik do cienkich nie należy, więc te 4 cm grubości to trochę za mało. Sądzę, że ten dodatkowy centymetr by mi się bardzo przydał. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqzywdXNlq98ZVOIbj2xhEGKgsr7wmgIscgyH0BMkVA2rqZ_DHF36E1u-aWe6DTLg913OA2vY_tw_GzsjQTzzjOEUsSEsuBcS9guNB4v8hMKtvg6QNoFcCxDcwAwS2rY9xspQLPBcEJTiNDUXZt7cZvqYwGamdwSG8PxOMuZoFMz8O1LC3kSQ8DKz-/s64/warningma%C5%82y.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" height="55" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqzywdXNlq98ZVOIbj2xhEGKgsr7wmgIscgyH0BMkVA2rqZ_DHF36E1u-aWe6DTLg913OA2vY_tw_GzsjQTzzjOEUsSEsuBcS9guNB4v8hMKtvg6QNoFcCxDcwAwS2rY9xspQLPBcEJTiNDUXZt7cZvqYwGamdwSG8PxOMuZoFMz8O1LC3kSQ8DKz-/s1600/warningma%C5%82y.png" width="64" /></a></div><div style="text-align: justify;">Piórnik naturalnie ma problem z domykaniem, jeżeli chcemy umieścić w nim dodatkowo szkicownik. Jeśli chodzi o same media, to nie ma żadnego problemu - można ładować do pełna. Piórnik zamyka się bez problemu niezależnie od umieszczanych mediów. To, że ja chcę tam wkładać szkicownik to moje własne "widzi mi się", ale wspominam o tym, bo może są osoby, które mają podobne potrzeby. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Z drugiej strony producent przewiduje takie działania nazywając piórnik "coloring/sketch book travel case". Z nazwy wynika, że powinien teoretycznie pomieścić 60 mediów ( coloring ) i szkicownik ( sketch book ) oraz służyć w podróży ( travel case ), więc może to nie jest moje "widzi mi się", a zwykłe niedopatrzenie tego detalu w trakcie produkcji...? Co myślicie? Dobrze rozkminiam, czy nie ?</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">W każdym bądź razie, pod tym względem coś nie wyszło i nie byłam w stanie wypełnić całości z mediami, ale cieszyłam się, że chociaż podstawy się zmieściły ... no i szkicownik. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Poniżej umieszczam prezentację abyście mogli przyjrzeć się detalom. Wszystkie elementy dekoracyjne typu przypinki oraz brelok z ołówkiem, to moje osobiste dodatki. Nie ma ich w zestawie. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='628' height='353' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dxCa1bCIsFeAtrjWLhMKsUv-_Fhb2zZnanp_nCst8_QFRSu8Urf89hHYuVoM9IBbH4LuGcsYgaOZVkz_JL1gA' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div><br /><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Podsumowanie</span></h3><p style="text-align: justify;">Pomimo drobnych minusów piórnik się sprawdza w praktyce. Wszystko w jednym miejscu, wrzucam do torby, czy plecaka i wychodzę. Żałuję tylko, że musiałam pozostawić pusty jeden rząd gumek. Trochę nazwałabym to marnotrawstwem przestrzeni, ale w tym przypadku coś za coś. Schowałam szkicownik, więc jest ok. </p><p style="text-align: justify;">Niedawno znalazłam kolejny obiekt westchnień, tym razem bez opcji chowanego szkicownika. Na szkicownik znalazłam coś innego, ale to może innym razem ? </p><p style="text-align: justify;">Swój piórnik kupowałam na <a href="http://maluje.pl.">maluje.pl.</a> Poniżej link do wszystkich produktów Global Art, jakie posiadają na stanie, włącznie z moim ( na samym dole ) - <a href="https://maluje.pl/pl/searchquery/global+art/1/phot/5?url=global,art" target="_blank">Art Travel case & pencil case Global Art.</a> <br /><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPa-sdNzI0nDJ8JJHVjWNfLgtJxgGbAWbdVyHwzyXNwogAvnFpJO2RmrBK4H8Hl-uSJmyfNZIV36KQSHrG-lfCunUGJpbYbqWUJ9rUK6CFCKYm-Oi0fjgQxh4VIO03HTO-sLm7BtQvmwcXF3gDu9VEiDKJY4-B1slUkVlqPOJaO8o8qrmQhwu_2znl/s429/Autograf.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="81" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPa-sdNzI0nDJ8JJHVjWNfLgtJxgGbAWbdVyHwzyXNwogAvnFpJO2RmrBK4H8Hl-uSJmyfNZIV36KQSHrG-lfCunUGJpbYbqWUJ9rUK6CFCKYm-Oi0fjgQxh4VIO03HTO-sLm7BtQvmwcXF3gDu9VEiDKJY4-B1slUkVlqPOJaO8o8qrmQhwu_2znl/w200-h81/Autograf.png" width="200" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;"><br /></p>Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-45182454035880868922022-03-13T10:51:00.006+01:002022-03-19T20:20:10.407+01:00HIMI MIYA - gwasze w słoiczkach <p style="text-align: justify;">Cześć kochani! Po dłuższej przerwie wracam do Was z notatką dotyczącą pewnego produktu, który trafił w moje ręce przez przypadek. Chodzi o gwasze marki HIMI MYA, które podarowała mi pewna osóbka. Chciała się pozbyć tego zestawu, ponieważ zamówiła większy kolorystycznie, a ja je z chęcią przyjęłam bo czemu nie. Naturalnie spodziewałam się otrzymać tylko farby, a dostałam o wiele więcej za co serdecznie dziękuję! Wszystkie produkty już są zagospodarowane, co przełożyło się na wielkiego kopa artystycznego. No i w związku z tym, że rzuciłam się w wir pracy obiecałam omówić te farby, a także powiedzieć co nieco więcej o gwaszach. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg5NI-FhnrBmRTy6Y_XEjqYIOv3s2y0Pj9Xzmym5OmbTZ0Td1FsOPkk_rjm5eHb34FPoR_UA9r3zVMgzBGodgUq2SkMgG0lW3WIe-JsuxNI2Qja_RegpxAW-LSn_DxAbWQIyVCUGPeXkVBgiTX0IrgnFCDh5e1QfpAM8SD-qYHQo-0nChWuRS8IQlFz=s4288" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4288" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg5NI-FhnrBmRTy6Y_XEjqYIOv3s2y0Pj9Xzmym5OmbTZ0Td1FsOPkk_rjm5eHb34FPoR_UA9r3zVMgzBGodgUq2SkMgG0lW3WIe-JsuxNI2Qja_RegpxAW-LSn_DxAbWQIyVCUGPeXkVBgiTX0IrgnFCDh5e1QfpAM8SD-qYHQo-0nChWuRS8IQlFz=w640-h426" width="640" /></a></div><span><a name='more'></a></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Opakowanie</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhRWTzBkSxYS8M3rVw74iAEHZ6cWDTIH8qQvcPia-CQkGZyT_rdDv9gHaKEtVtzLwfq3hVFr4bn-MlP7nhLOFTfeDcEnHh9hHP_7j3fB0n3n9Ea-lk5W2tVXJXdSOiIAW3vfA_9T8KUdQpNrsZ6piSqZtAJ6LTgBRFRpprdf-GabO3r8OLc7TDXxA-U=s705" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="545" data-original-width="705" height="247" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhRWTzBkSxYS8M3rVw74iAEHZ6cWDTIH8qQvcPia-CQkGZyT_rdDv9gHaKEtVtzLwfq3hVFr4bn-MlP7nhLOFTfeDcEnHh9hHP_7j3fB0n3n9Ea-lk5W2tVXJXdSOiIAW3vfA_9T8KUdQpNrsZ6piSqZtAJ6LTgBRFRpprdf-GabO3r8OLc7TDXxA-U=s320" width="320" /></a></div>Standardowo zacznę może od opakowania ponieważ jest całkiem urocze i niezwykle kobiece. Farby te otrzymamy w plastikowych pudełkach o pastelowych kolorach, takich jak róże, błękity, żółcienie, czy odcienie miętowe ( zielone ). <br />Farby te dostaniemy w różnych zestawach kolorystycznych np. 18, 24, 50 czy 56 kolorów. W moich rękach znalazł się zestaw 24 kolorów, który w zupełności mi wystarcza. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /> </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgwnis3b8Kr-LxzkO_7k5ZV83a41TEZudtpNmYjBA-KEOc3BjNdPFxuY0v7uHeJrmQybkwbHFFIxpnRE43_MT8j0pv21zVpvL-Fgjl1AVDh83sCT_NC1bBj9JwfDqKMIlEEFOhA9FIN9kAm_7riANRLY9JGdYqV5u5Ke8SME3YqOXht6hHlo47aajho=s3605" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2466" data-original-width="3605" height="274" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgwnis3b8Kr-LxzkO_7k5ZV83a41TEZudtpNmYjBA-KEOc3BjNdPFxuY0v7uHeJrmQybkwbHFFIxpnRE43_MT8j0pv21zVpvL-Fgjl1AVDh83sCT_NC1bBj9JwfDqKMIlEEFOhA9FIN9kAm_7riANRLY9JGdYqV5u5Ke8SME3YqOXht6hHlo47aajho=w400-h274" width="400" /></a></div>Opakowanie składa się z dwóch osobnych części, a wieczko zamykane jest na dwa zatrzaski. Wewnątrz znajdują się farby umieszczone w słoiczkach, a te dodatkowo umieszczone są w głębokich "sektorach" opakowania. Tak więc farby można swobodnie wyjmować, wkładać i przekładać.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjrXozy1i6bK_RmxPch4HihmSuW84Xc85oFL1FnChmEdzdvk8kx-yqWHSviuZPJA9Su1FwAZIyof8Ml_jORVsyxD3zecILupDJQRcL8gk-N9WJ5tkyGzvP_emdy43OeMF2vJWT1-9TRydlnMO0KEZBJlOum10HE0UuNmf-UvkSH3PMhcGAk_TATwn5z=s590" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="590" data-original-width="589" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjrXozy1i6bK_RmxPch4HihmSuW84Xc85oFL1FnChmEdzdvk8kx-yqWHSviuZPJA9Su1FwAZIyof8Ml_jORVsyxD3zecILupDJQRcL8gk-N9WJ5tkyGzvP_emdy43OeMF2vJWT1-9TRydlnMO0KEZBJlOum10HE0UuNmf-UvkSH3PMhcGAk_TATwn5z=w199-h200" width="199" /></a></div>Słoiczki są zaklejone folią, która chroni je przed wyschnięciem. Niestety po ściągnięciu folii nie posiadają żadnego zabezpieczenia poza wieczkiem opakowania. <br />Farby w tej formie mają tendencję do szybkiego wysychania, jednak jest na to dobry sposób, o czym będę pisać nieco niżej. Każdy słoiczek posiada pojemność 30 ml.</div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiBa12cwfbi-ZKQtBzs6RgtXhtHKXl7AxwWjsk4elXVpS6pRbSU1nLwm4FUMmMvT90rpQrVwTNEz1ZNr1V15Ww6lYjbtIiPdP3v3I_SuRIBENXzD9gA4qntBRpF9yvTo5f4rpPmtSSt4_Q_1KTeOCulc9pVTvZHuJ5MlMxp2g9HM2Ddlf-OZKBg4HW8=s3027" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2581" data-original-width="3027" height="341" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiBa12cwfbi-ZKQtBzs6RgtXhtHKXl7AxwWjsk4elXVpS6pRbSU1nLwm4FUMmMvT90rpQrVwTNEz1ZNr1V15Ww6lYjbtIiPdP3v3I_SuRIBENXzD9gA4qntBRpF9yvTo5f4rpPmtSSt4_Q_1KTeOCulc9pVTvZHuJ5MlMxp2g9HM2Ddlf-OZKBg4HW8=w400-h341" width="400" /></a></div>Zestaw który otrzymałam posiada paletę plastikową oraz trzy pędzelki syntetyczne. Myślę, że to fajne na start, a sama paleta jest niewielka i poręczna. Na pędzelki jest przeznaczona specjalna przegroda, w której zmieszczą się także inne, niezbędne dla nas przedmioty, takie jak ołówek, czy mała szpachelka. </div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Kolorystyka</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Kolorystyka jest bardzo ładna, nasycona. Konsystencja farb jest kremowa, choć niektóre kolory mają szybszą tendencję do wysychania od innych. Przy dłuższym użytkowaniu, tego typu otwarte pojemniczki mogą być mało praktyczne, ale mimo to farby wykazują bardzo dobrą jakość. Dobrze się ze sobą mieszają, a kolory ładnie przekładają się na papier. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgyv3SD9c3f5FYaOYPZwrn74N8ASggRV_FNtdRiZfhWoctrMWPanmIX8lICEkH-1NlaL7sr41MqXKSRYdtrbVWWS-JzKUBbAy1EAglLlPVbkJpdL_Su_fkGkoe9WdYjxG9gzxemo8E38ofVP6clhM3XMzI8Z5z60pELGh76hgLKTY_tzFSsp03KfqpC=s3620" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2551" data-original-width="3620" height="452" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgyv3SD9c3f5FYaOYPZwrn74N8ASggRV_FNtdRiZfhWoctrMWPanmIX8lICEkH-1NlaL7sr41MqXKSRYdtrbVWWS-JzKUBbAy1EAglLlPVbkJpdL_Su_fkGkoe9WdYjxG9gzxemo8E38ofVP6clhM3XMzI8Z5z60pELGh76hgLKTY_tzFSsp03KfqpC=w640-h452" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Kolorystyka na papierze jak widać prezentuje się bardzo ładnie. Kolory dają ładne krycie i jednocześnie pozwalają uzyskać warstwę półprzezroczystą, co jest właśnie charakterystyczne dla gwaszy. Gwasze potrafią zachowywać się podobnie do akwareli, jednocześnie pozwalając uzyskać również dobre krycie.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEj3QEfidhu6kBm1rwGdZQPBEjKrj2DS0H2fKiYTurIuAZkPJSX5JIr3iDl7F2VIHAMNa5y60aWSSyzEXF4SL9VBuWebdBPhb-aSzFmREtTLdYwuAngXg0u79J1qiAQsMzcO5lrTQNVrxMoy9GcC11c_iAzsJc5ulp5QFe8sFuSbIrhgfphKLF_fl0OS=s3544" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2380" data-original-width="3544" height="430" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEj3QEfidhu6kBm1rwGdZQPBEjKrj2DS0H2fKiYTurIuAZkPJSX5JIr3iDl7F2VIHAMNa5y60aWSSyzEXF4SL9VBuWebdBPhb-aSzFmREtTLdYwuAngXg0u79J1qiAQsMzcO5lrTQNVrxMoy9GcC11c_iAzsJc5ulp5QFe8sFuSbIrhgfphKLF_fl0OS=w640-h430" width="640" /></a></div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Bardzo istotną kwestią jest pielęgnacja farb. Jak wiadomo farby w tubkach są komfortowe pod wieloma względami. Zamknięte szczelnie, nie wyschną, a podczas ich użytkowania nie pobrudzimy kolorów. Ze słoiczkami i pojemniczkami jest większy problem, ponieważ farby nie wyciskamy tylko ją wyjmujemy na paletę. Kiedy mamy czysty pędzel, wszystko jest ok, gorzej gdy wyjmujemy farbę brudnym narzędziem, ponieważ staramy się pracować szybo i nie zastanawiamy się nad tym, czy pędzel jest brudny, czy nie. To jest standard nie tylko dla gwaszy HIMI. To jest cecha charakterystyczna wszystkich farb w podobnych opakowaniach. Podobne rzeczy dzieją się przy akwarelach w kostce. Farby będą się brudzić. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgwXMD6i7iS9txkkDeaJMPWGcZEENQ0HngZgKdtpugfeir--vT737luFtwIdmcRSOmge6Dm1HN-WqTsf_wcNsK-z2kbuNj4hvuV4FJS30CiCYD5h5sPMuIP609mCV1ygBevwE7WrsQGSKNGnyAUU_YNg865zzIgxU39iIAWj9yW7anrex8M3ALvDBkK=s4288" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4288" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgwXMD6i7iS9txkkDeaJMPWGcZEENQ0HngZgKdtpugfeir--vT737luFtwIdmcRSOmge6Dm1HN-WqTsf_wcNsK-z2kbuNj4hvuV4FJS30CiCYD5h5sPMuIP609mCV1ygBevwE7WrsQGSKNGnyAUU_YNg865zzIgxU39iIAWj9yW7anrex8M3ALvDBkK=w400-h266" width="400" /></a></div>Aby temu zapobiec warto używać niewielkiej szpachelki. Po każdym użyciu przepłukać szpachelkę i wytrzeć w szmatkę, bądź ręcznik papierowy, a następnie wydobyć inny kolor. Może jest to działanie nieco bardziej pracochłonne, ale zapewni czystość farbom w słoiczkach lub pojemniczkach. <br />Zamiast szpachelki można również użyć pędzla, jednak szpachelkę łatwiej i szybciej przepłukać, wytrzeć. W przypadku pędzelka zabrudzenia często pozostają niewidoczne we włosiu, a w związku z tym przenosimy je na farby.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjA35ygvkErOq4vTRcn8AA8CZEpSy-yjoxOg_cqGriYVyG3w8wi2ziF6axNJkXvpF5yFRmOFSrAgm4hHFWOFawdyj3Z7kiPzZ-qCyn8AwOFikQvnYep-XIHliVhkTpYz0-UNiXP3SieYigplwDGaUWoJwyqIg20Jg3UFyC6VSauJNrYNlqTSX8QDXmn=s600" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjA35ygvkErOq4vTRcn8AA8CZEpSy-yjoxOg_cqGriYVyG3w8wi2ziF6axNJkXvpF5yFRmOFSrAgm4hHFWOFawdyj3Z7kiPzZ-qCyn8AwOFikQvnYep-XIHliVhkTpYz0-UNiXP3SieYigplwDGaUWoJwyqIg20Jg3UFyC6VSauJNrYNlqTSX8QDXmn=w400-h225" width="400" /></a></div>Jak wiadomo farby w tego typu pojemniczkach mają tendencję do wysychania. Szczególnie jeśli spędzamy kilka godzin na malowaniu, pozostawiając pudełko otwarte aby mieć swobodny dostęp do kolorów. W takiej sytuacji farby mogą wyschnąć na skorupę. Są jednak sposoby, które mogą je przed tym uchronić. W związku z tym iż gwasze reagują na wodę, wystarczy je spryskać na noc lub po używaniu wodą i tak zostawić zamknięte, aby nią przesiąkły. Następnego dnia powinny być nieco rzadsze. Naturalnie można spryskać wszystkie kolory bądź tylko te, które wysychają. Gdy odpowiednio namokną można je rozmieszać szpachelką na gładką masę. Czasami warto pryskać po każdym użyciu farb, głównie po to by zapobiegać schnięciu. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiYK_Nfi17Ysa9_obrKZGIg805URR6mhiUtEMzfbmeHQhKKmj-KKWrpnX3jsNDNrF_1MHaXNyGj5xDPCvDP3i-JYxljRcLDH7djbl1CiFCEeG9CEzE0UGGvjMwn8exRhXqXPSldSQa8LKCBp3JelWFzhU74OyIWXrZ-luIC5AtHpNJuID9rWuqfWK0x=s600" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiYK_Nfi17Ysa9_obrKZGIg805URR6mhiUtEMzfbmeHQhKKmj-KKWrpnX3jsNDNrF_1MHaXNyGj5xDPCvDP3i-JYxljRcLDH7djbl1CiFCEeG9CEzE0UGGvjMwn8exRhXqXPSldSQa8LKCBp3JelWFzhU74OyIWXrZ-luIC5AtHpNJuID9rWuqfWK0x=w400-h225" width="400" /></a></div>Jeżeli samo pryskanie wodą nie do końca się sprawdza, warto podjąć krok drugi i użyć gumy arabskiej w płynie. <br />Dodajemy kilka kropelek gumy arabskiej i mieszamy farbę. Proces można co jakiś czas powtarzać aż farba nabierze kremowej konsystencji. <br /><br />Oba czynniki, woda jak i guma arabska, są bezpieczne. Gwasze, nawet gdy wyschną, reagują na wodę, natomiast guma arabska jest ich głównym spoiwem. W zasadzie używając jednej i drugiej metody jesteśmy w stanie dobrze zadbać o farby i przedłużyć ich żywotność. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEia5z02nmYjk-g_Dl_nMmYCKv1b0QNnE0WSbz3PBwor6Mg1wBHuxaCsqYqMD6mlK2VDHkcoqenz2-nuTY5a5gKbv-ylcRLFvzsuzAtGg3Vv93sS-tfTAq0uoqH9xSFxTOTkTIibRObS56qICt_6Z8ZhVDwTUGKuT2kGDmLrYTGGg_u23KVY5sg1jpem=s1000" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="1000" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEia5z02nmYjk-g_Dl_nMmYCKv1b0QNnE0WSbz3PBwor6Mg1wBHuxaCsqYqMD6mlK2VDHkcoqenz2-nuTY5a5gKbv-ylcRLFvzsuzAtGg3Vv93sS-tfTAq0uoqH9xSFxTOTkTIibRObS56qICt_6Z8ZhVDwTUGKuT2kGDmLrYTGGg_u23KVY5sg1jpem=w200-h200" width="200" /></a></div>Osobiście używam gumy arabskiej Renesans. Nie jest droga i sprawdza się całkiem dobrze. <br /><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgtuMYbVwfdOELQA-uIYXGT76qMv5T5CdhLzUbyXq2OyzOJmI5wblMZVZ5HkitvuEb3UtaIfV4H0b6aC1F_kumMg4CfJtFAGXob4IZ8c7r36dTw65pCrU7mA9vQL5GvETGe_pK5eS2sMOpxJz_uNRDa5OJegjwkQV3k0Zbk9QbdceoBwslSKeEiLvxf=s799" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="726" data-original-width="799" height="291" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgtuMYbVwfdOELQA-uIYXGT76qMv5T5CdhLzUbyXq2OyzOJmI5wblMZVZ5HkitvuEb3UtaIfV4H0b6aC1F_kumMg4CfJtFAGXob4IZ8c7r36dTw65pCrU7mA9vQL5GvETGe_pK5eS2sMOpxJz_uNRDa5OJegjwkQV3k0Zbk9QbdceoBwslSKeEiLvxf=s320" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;">Producent gwaszy Himi proponuje również specjalne nawilżacze w sprayu, które mają na celu pielęgnacje farb i zachowanie ich pierwotnej konsystencji. Niestety ich nie posiadam, więc nie wiem jak odnieść się do skuteczności produktu. W chwili obecnej zupełnie wystarcza mi woda oraz guma arabska. <br />Wydaje mi się, że jeśli będziemy pamiętać o regularnym zraszaniu farb wodą i co jakiś czas wzmocnimy kurację gumą arabską, to zupełnie wystarczy. Może cały ten proces wydaje się kłopotliwy, ale jeśli dbamy o nasze kredki artystyczne, to również można i o farby. <br /><br /><br /><br /><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgoh_Hmhmo3oiBceBdkvpvJ2m8KL25LSj1tPpKF7u-rtPfblCDOpkSb-G9fD4wAD_t1OtFZ3R_02mlCCE7VGUSEWcpIN-2Jg8OleTs0fDh3Pej6TNJD6YRGYB5yampXo7RnOlhtn9DV0EANa3nLbJvJc1xObXpQXuOW9CQsrRFam8f4kZdJr4pjV6JS=s1198" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1198" data-original-width="1050" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgoh_Hmhmo3oiBceBdkvpvJ2m8KL25LSj1tPpKF7u-rtPfblCDOpkSb-G9fD4wAD_t1OtFZ3R_02mlCCE7VGUSEWcpIN-2Jg8OleTs0fDh3Pej6TNJD6YRGYB5yampXo7RnOlhtn9DV0EANa3nLbJvJc1xObXpQXuOW9CQsrRFam8f4kZdJr4pjV6JS=w280-h320" width="280" /></a></div>Bardzo miłym akcentem jest fakt, że farby można kupować na sztuki w formie woreczków uzupełniających. To znaczy jeśli skończy nam się konkretny kolor, wystarczy go dokupić i wlać zawartość do pojemniczka. Nie trzeba kupować całego nowego zestawu. <br />Taki worek z farbą kosztuje od 20 do 25 zł. Można zakupić go na Amazonie, bądź Aliexpresie. Ponad to posiada zawartość 100 ml, więc zawartość farby jest znacznie większa niż w docelowych pojemniczkach co sprawia, że zakupiony kolor wystarcza na dłużej. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;"><br /></span></div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Charakterystyka gwaszy</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div>Jak wiadomo gwasze, tak jak akwarele, są farbami wodnymi i reagują na wodę, jednak w przeciwieństwie do akwareli, w zależności od ilości wody jaką użyjemy, będą kryjące ( mała ilość wody ) lub transparentne ( duża ilość wody ). Są również pozbawione efektu "rozlewania", które jest charakterystyczne dla akwareli. Czyli plama barwna jest półprzezroczysta, ale nie pozostawia charakterystycznych plam skupiających pigment, co pojawia się w przypadku akwareli. <br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiun_E8Tk_Y9kLjbH5PAu14EGB3YfxifGDd_DRb-xIyjWnjXtK3-T6dyp2Cn3cQvVB_lpZRsXAWIAEZQRv0XEmSKGk9zbhAJN0YDtVh5mSmlhXxbAIGbtc18vdbcRFE5981yo4uJfLs5MF7IB5xW7eeCsy3HKOPCfLE50VTfrs7YBAJU-yviof1oTLx=s64" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" height="55" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiun_E8Tk_Y9kLjbH5PAu14EGB3YfxifGDd_DRb-xIyjWnjXtK3-T6dyp2Cn3cQvVB_lpZRsXAWIAEZQRv0XEmSKGk9zbhAJN0YDtVh5mSmlhXxbAIGbtc18vdbcRFE5981yo4uJfLs5MF7IB5xW7eeCsy3HKOPCfLE50VTfrs7YBAJU-yviof1oTLx" width="64" /></a></div>Dodatkowo praca z gwaszem różni się od pracy z akwarelami. Podczas wysychania akwarele jaśnieją, gwasze ciemnieją. Dlatego należy pamiętać, że aby uzyskać właściwą tonację należy rozrobić kolor o dwie tonacje jaśniejszy. To może stanowić delikatny problem, ponieważ wymaga wyrobienia jednorazowo większej ilości farby w danej tonacji. Jeżeli kolor się skończy, będzie trudniej ponownie trafić z właściwą tonacją.</div><div><br /></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiMHip_MY1JdWX18d5ffx7vSiiQFfnD_PbUVTJGQAXKV-22kyRpTIgNT67Ko0yejfKOIzBRucg2XlUDCi-ok4wLzEWp2a1iv42Akmm6etsoIFT5ORvF1867cuKYIs8dEg3NCEk46KZ7BRMU8ybcf6k2HFJIfjunEB0IcOiuWdyLnNYaXvd95uto4ipU=s4288" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2848" data-original-width="4288" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiMHip_MY1JdWX18d5ffx7vSiiQFfnD_PbUVTJGQAXKV-22kyRpTIgNT67Ko0yejfKOIzBRucg2XlUDCi-ok4wLzEWp2a1iv42Akmm6etsoIFT5ORvF1867cuKYIs8dEg3NCEk46KZ7BRMU8ybcf6k2HFJIfjunEB0IcOiuWdyLnNYaXvd95uto4ipU=w400-h266" width="400" /></a></div>W przypadku gdy przy akwareli nakładamy bardzo małą ilość warstw, a im więcej tym gorzej, w przypadku gwaszy możemy nakładać wiele warstw, w dodatku również nakładać jasne na ciemne. Gwasz wybacza wiele błędów, których akwarela nie akceptuje. </div><div>Należy również pamiętać o tym, że warstwy nakładamy od wodnistych po gęste. Zaczynamy od nałożenia rzadkich farb, a potem stopniowo, z każdą kolejną warstwą, zwiększamy gęstość farb. W dodatku każdą kolejną warstwę nakładamy po całkowitym wyschnięciu poprzedniej. Dlaczego? Ponieważ farba zacznie mieszać się z warstwą pod spodem i zamiast czystego koloru otrzymamy nowy, w dodatku zbrudzony. Ponad to, gwasz reaguje na wodę i zależy nam na tym, aby nie dostarczać nadmiaru wody warstwom, które nałożyliśmy jako pierwsze. Ponieważ nawet po ich wyschnięciu jesteśmy w stanie rozmyć je wodą. Dlatego gęstość farby zapobiega rozmyciu warstw pierwszych. W przypadku akwareli nie ma to znaczenia, ale podczas pracy z gwaszem ma duże.<br />Naturalnie sprawa będzie nieco inaczej się przedstawiać gdy użyjemy gwaszy permanentnych. HIMI MYA są jednak klasycznymi gwaszami, które reagują na wodę.</div><div><br /></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgUt4zfbqAo_8hodarI4cd2k0oQXtOPUi3OSoG8yTqMwlGDXmtPAvvtbTuPLVfqDJPJq19lAKAjqrGSy1Rt1xn0TmM3eHgFYkhQehmqqAX-iX6TV4HsBGjDNPJ1xL_gOwVy29rTdQ5pwE9hAzDheWBq0MZcNCo14OxR3uWXNyhZBNZeGtilysxVTlXh=s600" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgUt4zfbqAo_8hodarI4cd2k0oQXtOPUi3OSoG8yTqMwlGDXmtPAvvtbTuPLVfqDJPJq19lAKAjqrGSy1Rt1xn0TmM3eHgFYkhQehmqqAX-iX6TV4HsBGjDNPJ1xL_gOwVy29rTdQ5pwE9hAzDheWBq0MZcNCo14OxR3uWXNyhZBNZeGtilysxVTlXh=w400-h225" width="400" /></a></div>Miłą zaletą gwaszy jest to, że w przypadku drobnych zabrudzeń możemy pracę wyczyścić. Wystarczy pochlapane miejsca rozmyć pędzelkiem z czystą wodą i zebrać jej nadmiar ręcznikiem papierowym, bądź chusteczką. </div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiun_E8Tk_Y9kLjbH5PAu14EGB3YfxifGDd_DRb-xIyjWnjXtK3-T6dyp2Cn3cQvVB_lpZRsXAWIAEZQRv0XEmSKGk9zbhAJN0YDtVh5mSmlhXxbAIGbtc18vdbcRFE5981yo4uJfLs5MF7IB5xW7eeCsy3HKOPCfLE50VTfrs7YBAJU-yviof1oTLx=s64" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" height="55" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiun_E8Tk_Y9kLjbH5PAu14EGB3YfxifGDd_DRb-xIyjWnjXtK3-T6dyp2Cn3cQvVB_lpZRsXAWIAEZQRv0XEmSKGk9zbhAJN0YDtVh5mSmlhXxbAIGbtc18vdbcRFE5981yo4uJfLs5MF7IB5xW7eeCsy3HKOPCfLE50VTfrs7YBAJU-yviof1oTLx" width="64" /></a></div>Gwaszem warto malować na papierze akwarelowym. Gwasze należą do technik wodnych, więc najlepiej będą działać na grubszym papierze, który dobrze chłonie wodę. Dodatkowo dzięki temu praca się nie pomarszczy.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhEsNSgKU-AUpAfMEDNpG167Su2h-lQwqnff32qrnE0vlDDZZNdkrdsohhhKp1wE_zkoyRpB7ZRD9N5UvrkKWeiJJzvSdyDyIWpxl9wxTybovgMmrkDyPwF-qegJI9d57d_UcwcRd0iH3ZInrDwl8cWZoldYFsYe-YJ5BEIhHw5QKj8zACoFPQoO7Iv=s3586" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2250" data-original-width="3586" height="251" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhEsNSgKU-AUpAfMEDNpG167Su2h-lQwqnff32qrnE0vlDDZZNdkrdsohhhKp1wE_zkoyRpB7ZRD9N5UvrkKWeiJJzvSdyDyIWpxl9wxTybovgMmrkDyPwF-qegJI9d57d_UcwcRd0iH3ZInrDwl8cWZoldYFsYe-YJ5BEIhHw5QKj8zACoFPQoO7Iv=w400-h251" width="400" /></a></div>Naturalnie jeśli ktoś nie posiada takiego papieru, można sięgnąć po zwykły szkicownik. Osobiście do trenowania pejzażu tak właśnie zrobiłam. Na początek dobre i to. Szkoda mi dobrego papieru, szczególnie gdy chcę przeznaczyć go tylko do testów oraz szkolenia umiejętności. Trzeba jednak pamiętać, że klasyczny szkicownik może się pomarszczyć i przemoknąć, szczególnie na linii szycia. </div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /> </div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Podsumowanie</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Podsumowując gwasze Himi to całkiem fajne farby, dobrej jakości. Jedyną ich wadą jest to, że są umieszczone w pojemniczkach, co może wpływać na ich szybkie wysychanie. To wymaga również od użytkownika pielęgnacji farb, jeśli chcemy się nimi cieszyć na dłużej. Należą one do gwaszy, które nie są permanentne, więc to ułatwia pielęgnację, a woreczki uzupełniające kolorystykę, są bezpieczną formą przechowywania zapasowej ilości farby.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEimlrz2QKj_UrucShkIKTJUmWK6rH1H3sSB7c6ULPGwZQDBIH6g5xpZmEIoVDABY7W_Aq5PxN4fQPbFaZ2qy0ggc6FipOd87QneeVTNsIzgcks7udDrlZJkY9wd39tC_ARStMtNfIysu6ZWxwIcI-pKeJE8orDU1spz9FJLgWL215V3-oaI7xso65tk=s3578" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3578" data-original-width="2653" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEimlrz2QKj_UrucShkIKTJUmWK6rH1H3sSB7c6ULPGwZQDBIH6g5xpZmEIoVDABY7W_Aq5PxN4fQPbFaZ2qy0ggc6FipOd87QneeVTNsIzgcks7udDrlZJkY9wd39tC_ARStMtNfIysu6ZWxwIcI-pKeJE8orDU1spz9FJLgWL215V3-oaI7xso65tk=w296-h400" width="296" /></a></div>Jeśli poświęcimy im odrobinę czasu i otoczymy odpowiednią pielęgnacją, działają bardzo fajnie i można za ich pomocą stworzyć ciekawe obrazy. Gwasz to bardzo ciekawa technika, której warto spróbować, a farby Himi dają wiele radości ze względu na cenę oraz jakość. <br />Na Amazonie lub Aliexpresie ceny wahają się od 100 do 150 zł za zestaw 24 kolorów. Myślę, że to nie jest duża kwota za farby dobrej jakości, które można zresztą uzupełniać w korzystnej cenie.<br />Tak więc, moja opinia na temat tych farb jest bardzo pozytywna. Pomimo tego, że szybko wysychają. Jeśli tylko otoczymy je odrobiną troski, wszystko powinno być dobrze.<br />To tyle ode mnie na dzisiaj. Gdybym coś pominęła lub jeśli macie jakieś pytania, piszcie w komentarzach. Tymczasem trzymajcie się cieplutko! </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhX31IAA1fpH31r7sbbMag6bJx3VTx-P1ajT5vTcs-W80PT0-vlg90VZLq6_bixGwIZtE3E48kiM3jQPk0DRUdhrOCKTPVwp21Iur6tl4WzhO4URDUaCXk6SFvZyIXO6XzIVbEJK_nii6YXDtb0YB_RXNTqR-luNT-MH4THNZ3DqH4Pqg8ZWFNh1lie=s429" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="81" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhX31IAA1fpH31r7sbbMag6bJx3VTx-P1ajT5vTcs-W80PT0-vlg90VZLq6_bixGwIZtE3E48kiM3jQPk0DRUdhrOCKTPVwp21Iur6tl4WzhO4URDUaCXk6SFvZyIXO6XzIVbEJK_nii6YXDtb0YB_RXNTqR-luNT-MH4THNZ3DqH4Pqg8ZWFNh1lie=w200-h81" width="200" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><p></p>Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-37282983401381587322021-12-15T19:48:00.002+01:002021-12-15T20:44:18.016+01:00"Przyjemność rysowania", a przyjemność czytania - czyli książka Basi "Elfik" Michalskiej <p style="text-align: justify;">"Przyjemność rysowania" to książka napisana przez Basię Michalską znaną również pod pseudonimem artystycznym jako Elfik. Rozpoznawalna i niezwykle płodna artystycznie osóbka ( czego niestety nie mogę powiedzieć o sobie, szczególnie w ostatnim czasie ). Zresztą większość z Was na pewno zna Basię i regularnie zagląda na jej kanał YouTube oraz na inne social media artystki. Dzisiaj chciałabym napisać krótką recenzję na temat wydanej książki i wypowiedzieć się na temat tego, czy przyjemność rysowania jest również przyjemnością czytania. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg2hpKyWRAXfR2Mh-RsfAZETSnmsMmwIl4W8VHy8QoxRuuspd6-eWGsfW754AMyep1-qombYE_8x2PYbsxUiRu5fgMtUzn9fl3QU7fklw7iXssYaqjz1D9KoEhwYWb-z1J5UVDWm5coXjiIsqEgSPrcTAUog7LxCxjAtSkCUQ8MOVjcC9rV5MdNNrmt=s1200" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="374" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg2hpKyWRAXfR2Mh-RsfAZETSnmsMmwIl4W8VHy8QoxRuuspd6-eWGsfW754AMyep1-qombYE_8x2PYbsxUiRu5fgMtUzn9fl3QU7fklw7iXssYaqjz1D9KoEhwYWb-z1J5UVDWm5coXjiIsqEgSPrcTAUog7LxCxjAtSkCUQ8MOVjcC9rV5MdNNrmt=w640-h374" width="640" /></a></div><br /><span><a name='more'></a></span><p style="text-align: justify;">"Przyjemność rysowania" - już sam tytuł skłania mnie do refleksji. Czy przy współczesnej presji jaką nakładają na artystę media społecznościowe można jeszcze znaleźć przyjemność w rysowaniu? I czy na pewno chodzi o przyjemność płynącą z rysowania, czy o przyjemność płynącą z łaskotania własnego ego, w związku ze zdobywaniem miłych komentarzy polubień i artystycznego uznania. Ciągłe parcie do bycia widocznym, znanym, zdobywanie lajków, jakby to one stanowiły wyznacznik naszej artystycznej wartości sprawiło, że sztuka stała się bardziej odtwórcza niż kreatywna. Czy to dobrze, czy źle, wypowiadać się nie będę, bo nie czas i miejsce. Nie będę jednak ukrywać, że w dobie social mediów wiele osób boryka się ze znalezieniem przyjemności w czymkolwiek, a depresja rozsiewa się jak wirus, ponieważ czujemy się gorsi od innych, niewystarczający. Bardzo często prawdziwe oblicze życia przysłonięte jest pozornym szczęściem i sukcesem. Tak, czy siak, im więcej tym lepiej, im mniej tym gorzej - a wszystko dla algorytmów. Jednak nie o refleksji i algorytmach dzisiaj mowa, lecz o książce. Bo to właśnie ona skłoniła mnie do myślenia. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjIQrxq0facLaEq9WM8pPKMSlB-tPTykM3je0KKDDvIPBjvittBgpMRQwJT4OCxfujAWrlcgymTwJEA4olvWa35s2_oeny9SJulVnqTppFOWN9g7aww1ZrZgt7_MIsbD3RKuL9CY0uc-z-TaXfll4O5K2W4FBGC-4mwcyKPc3Z_yDF_xLYzYfVYoQgd=s2048" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1152" data-original-width="2048" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjIQrxq0facLaEq9WM8pPKMSlB-tPTykM3je0KKDDvIPBjvittBgpMRQwJT4OCxfujAWrlcgymTwJEA4olvWa35s2_oeny9SJulVnqTppFOWN9g7aww1ZrZgt7_MIsbD3RKuL9CY0uc-z-TaXfll4O5K2W4FBGC-4mwcyKPc3Z_yDF_xLYzYfVYoQgd=w640-h360" width="640" /></a></div><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiMFrThnVKRKy3pXCsdBQf6JXvqhJeC4C0fNqiv32SyrULfOmAYPUFJ75HxotAA99cGK06sgRFDfngnF7A2uzeoLX6uvitBKLjfDDU1nRAg8-EJrZYkMXRQDGLA2Cp8htTSBXXKw49KqzD9nCoSVvmwnjsvP_CDAMWdVcgMGu2UkOJwIi45SiAh1sHV=s2048" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1152" data-original-width="2048" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiMFrThnVKRKy3pXCsdBQf6JXvqhJeC4C0fNqiv32SyrULfOmAYPUFJ75HxotAA99cGK06sgRFDfngnF7A2uzeoLX6uvitBKLjfDDU1nRAg8-EJrZYkMXRQDGLA2Cp8htTSBXXKw49KqzD9nCoSVvmwnjsvP_CDAMWdVcgMGu2UkOJwIi45SiAh1sHV=w400-h225" width="400" /></a></div><div style="text-align: justify;">Zanim zapoznałam się z treścią lektury, oprócz tytułu, rzuciła mi się w oczy estetyka wydania. Książka wygląda bardzo ładnie, oprawiona w miękką okładkę, ale usztywnioną, dzięki czemu nie jest łatwo ją zgnieść, czy uszkodzić ( no chyba, że zrobimy to z premedytacją). Zawiera około 240 stron i wypełniona jest po brzegi ilustracjami, bez których zresztą nie miałaby sensu. Ilustracje przedstawiają nie tylko prace autorki, ale stanowią uzupełnienie tekstu, adekwatnie do tematyki treści. </div><p></p><p style="text-align: justify;">Książka podzielona jest na rozdziały i zaczynamy od początku. Autorka dzieli się z nami nie tylko swoimi doświadczeniami, ale również służy poradą w doborze odpowiednich przyborów oraz metodzie ich używania. Pojawiają się również wzmianki z zakresu psychologii i jak one przekładają się na twórczość artysty. Jeśli mam być szczera, to właśnie ta część chyba zainteresowała mnie najbardziej, ponieważ chętnie zestawiam podobne teorie do własnych nawyków i sprawdzam, czy faktycznie i jakkolwiek przekłada się to na moją rzeczywistość. <br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg50awf6s34kbF6ll8bBaMY7UOUs_Z5Webw9w8cHterYIWYHyXWFOEBuLliAxyfsKN9nDu_hKwkcpqOks-JLbaHpdSvEoPABwLHOsovkyE2pLPkGMWY1Z-g99buuwuBvCS9IuNOzHeAoQan9y_2LDi04w7ra2Oha8BZC3K7Zfy9sX2dclc5sisLGt47=s2048" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1152" data-original-width="2048" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg50awf6s34kbF6ll8bBaMY7UOUs_Z5Webw9w8cHterYIWYHyXWFOEBuLliAxyfsKN9nDu_hKwkcpqOks-JLbaHpdSvEoPABwLHOsovkyE2pLPkGMWY1Z-g99buuwuBvCS9IuNOzHeAoQan9y_2LDi04w7ra2Oha8BZC3K7Zfy9sX2dclc5sisLGt47=w400-h225" width="400" /></a></div><div style="text-align: justify;">Treść czyta się bardzo przyjemnie, a język jest niezwykle przystępny, więc sam proces przebiega szybko. Tą przyjemność uzupełnia fakt, że książka jest szyta, więc rozkłada się łatwo i nie trzeba się siłować podczas trzymania jej w rękach. </div><p></p><p style="text-align: justify;">Książka wzbogacona jest również ofertą sklepu Faber Castell i nie da się pominąć logo firmy umieszczonego na okładce. Wnioskuję zatem, że wydanie książki jest efektem wzajemnej współpracy artystki z firmą, ale mogę się mylić. </p><p style="text-align: justify;">Nie jest to instruktarz o tym, jak rysować i co rysować, krok po kroku. Aczkolwiek książka jest pewnego rodzaju poradnikiem, bardzo fajnym, jednak bardziej o charakterze beletrystycznym.<br />Zaciekawiła mnie również część dotycząca procesu twórczego artystki, ponieważ zauważyłam, że wiele z wymienionych czynności robię zupełnie inaczej. To tylko pokazuje jak bardzo, my artyści, jesteśmy od siebie różni i przez to wyjątkowi. Dlatego też nie mam zamiaru poddawać w wątpliwość przekazywanej wiedzy. Jest to książka napisana przez Basię, bazująca na jej wiedzy i doświadczeniu, tak więc z tego punktu widzenia, treść w niej zawartą należy traktować jako słuszną, przynależną do metodyki działania i osobowości artystki. Zawartą wiedzą można się zasugerować w całości lub wybiórczo zastosować ją w swoich artystycznych działaniach, co zresztą artystka sama sugeruje nie raz. Prezentuje ona wiele ciekawych rozwiązań, które dla jednych będą bazą do rozpoczęcia pracy z rysunkiem, a dla innych wniosą wiele ciekawostek, być może poddających w wątpliwość ich własne metody? Każdy z pewnością wyniesie coś zupełnie innego z tej lektury. Czy powinna być obowiązkowa? Trudno powiedzieć. Wszystko zależy czego szukamy, jednak błędem byłoby przejść obok niej obojętnie, jeżeli to właśnie sztuki plastyczne interesują nas w mniejszym, czy większym stopniu. Ponad to, autorka zwraca uwagę na wiele ciekawych, jak również praktycznych, aspektów dotyczących rysowania i w otwarty sposób podchodzi do tego tematu. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='617' height='416' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dwg1O5SKGDaHSyElmQ2BoiE1TLaCiAAkDXAcjaCIRzfaCq2LDyZYjgSy3imarZIP1HBreVEx25U9-viOjK46g' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div><p style="text-align: justify;">W związku z tym, że nie chcę zdradzać zbyt wiele, ponieważ odbiorę Wam całą przyjemność czytania, będę powoli kończyć dzisiejszą notatkę. W tym miejscu dodam od siebie, że w książce zabrakło mi jedynie zakończenia. Jakiegoś krótkiego chociaż podsumowania całości. Tak, czy siak, jest to bardzo przyjemna lektura, która pobudziła moją ciekawość co do metodyki pracy innych artystów. </p><p style="text-align: justify;">Książkę polecam wszystkim pasjonatom i osobom, które myślą o rozpoczęciu przygody z rysowaniem. Jest zachęcająca i w taki sposób również napisana. Myślę, że taki był zamiar autorki. Osobiście książeczkę otrzymałam w przepięknej otoczce - drewnianej skrzyni z miłymi turkusowymi dodatkami. Innymi słowy otrzymałam niezwykle Elfickie wydanie! </p><p style="text-align: justify;">To tyle ode mnie na dzisiaj. Trzymajcie się ciepło i zdrowo!</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg316b3NYb7hf1MmgdYpl4WO7ybwoLJTnkrxcNcu3mc7J1XMbtsZTTngCdS2IffVLt3NrW1grJhtswCTo71Kz4iJmfyRZGIGotWlIv0qRBNwI7jjPjKGn-h07PmXZZaZGT6wE9rHSUKeRI05CFtEedFWcmKtCCXqnm5U-WrLkbsnSKy9IzT1RXQOxlJ=s429" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="81" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg316b3NYb7hf1MmgdYpl4WO7ybwoLJTnkrxcNcu3mc7J1XMbtsZTTngCdS2IffVLt3NrW1grJhtswCTo71Kz4iJmfyRZGIGotWlIv0qRBNwI7jjPjKGn-h07PmXZZaZGT6wE9rHSUKeRI05CFtEedFWcmKtCCXqnm5U-WrLkbsnSKy9IzT1RXQOxlJ=w200-h81" width="200" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;"></p>Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-36573042274963394202021-09-24T18:27:00.005+02:002021-09-24T18:27:54.777+02:00Szkicowniki Leuchtturm 1917- nic dodać, nic ująć!<p style="text-align: justify;">Jakiś czas temu dostałam, od <a href="https://webep1.com/go/b898e8a84">Złotego Sklepu Internetowego Faber Castell</a>, szkicowniki. Świadoma tego, że chcę zrobić rzetelną recenzję produktu, ale w krótkim czasie, troszkę się obawiałam rezultatu. Szkicowniki wyglądały bardzo solidnie i zachęcająco. Niestety długo trwało zanim ogarnęłam temat jak należy, ale dzięki temu odkryłam wiele nowych sposobów, które pozwolą mi w przyszłości dawać upust swoim artystycznym przedsięwzięciom. <br />Tak więc, tematem dzisiejszego posta są szkicowniki Leuchtturm. Na moim kanale już pojawiła się na ten temat recenzja, ale wiem że wielu z Was lubi czytać, więc dla Was moi drodzy czytelnicy napiszę o wszystkim, co wiem na ten temat. Do dzieła!</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUYP5CbXQqsu6rdc4Vt7GTvEzcR032rdTCNW9Jh-zn8GmCQLqnLvM9MWfAke1hD8YtQ-EbP48YEvKV6VYlgAo5L5DBrk_JCEdSMNATR_oFMNDN4rn_R3vBtHYZXGOgVCDQSTgJr9sGomg/s1200/obraz+t%25C5%2582o+pierwsze.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="374" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUYP5CbXQqsu6rdc4Vt7GTvEzcR032rdTCNW9Jh-zn8GmCQLqnLvM9MWfAke1hD8YtQ-EbP48YEvKV6VYlgAo5L5DBrk_JCEdSMNATR_oFMNDN4rn_R3vBtHYZXGOgVCDQSTgJr9sGomg/w640-h374/obraz+t%25C5%2582o+pierwsze.jpg" width="640" /></a></div><p></p><span><a name='more'></a></span><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Wygląd</span></h3><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjitHXXoQTXvAruA9TNsUVSIVFwPExBByKBrowD9Cyq8hJnvT1_rsNkHHPEMNKX1FA_C-IE6YhOMhoSl3hHu5sI8hjRW0Xr8J1iDlSapNmtudp6BAqcAICnEk1DmAoswS4MDdhaX-FaldM/s2048/leichtturm.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1287" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjitHXXoQTXvAruA9TNsUVSIVFwPExBByKBrowD9Cyq8hJnvT1_rsNkHHPEMNKX1FA_C-IE6YhOMhoSl3hHu5sI8hjRW0Xr8J1iDlSapNmtudp6BAqcAICnEk1DmAoswS4MDdhaX-FaldM/w251-h400/leichtturm.png" width="251" /></a></div><div style="text-align: justify;">Szkicowniki Leuchtturm posiadają formę klasycznego szkicownika książkowego. Oprawione w twardą okładkę, posiadają zaokrąglone rogi ( co uwielbiam w szkicownikach ) oraz 112 arkuszy papieru, o którym będę pisać w późniejszej części notatki. <br />Szkicownik owinięty jest papierową broszurką, na której opisane są najważniejsze cechy produktu- nie ingeruje ona w okładkę i można ją zdjąć. <br /><br />Na fortowej części ulotki znajdują się podstawowe informacje dotyczące koloru papieru, formatu, gramatury czy ilości zakładek. Mamy także informację o tym, że szkicownik wyposażony jest w zestaw naklejek oraz kieszonkę.</div><div style="text-align: justify;">Tylna strona zawiera informacje dotyczące ilości kartek, bindowania, potencjalnych technik dla których szkicownik został przeznaczony, a także bezkwasowości samego papieru. Co dalej?<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj49T7fbIan3gz2KzYoIgQOmELwcoJluhNmFO8nWjhbEdCMSgZbCOGi0SQMYwtSMZaPGWafKcwTDdixntnD1fa9noqX5hzBKfipohwQH-Emykp1ZeFy5Scn8k4qEAsSPc4kuGpaIlBDbho/s3396/ok%25C5%2582%25C4%2585dka.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="926" data-original-width="3396" height="174" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj49T7fbIan3gz2KzYoIgQOmELwcoJluhNmFO8nWjhbEdCMSgZbCOGi0SQMYwtSMZaPGWafKcwTDdixntnD1fa9noqX5hzBKfipohwQH-Emykp1ZeFy5Scn8k4qEAsSPc4kuGpaIlBDbho/w640-h174/ok%25C5%2582%25C4%2585dka.png" width="640" /></a></div></div><p></p><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Charakterystyka</span></h3><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGFmMIP5sD2wkRQAig23lXpc17K3k3MUEyFIwOdDaX2_x_MCrDSLI7YSFO9vVuyM20HzLE1yrrfeAsSh_1s2oOrA3V0qVft4eeZRZyv8ADI_hkljCgfAFyvzaqK0n8a9z2A5-23VTUSB4/s2048/szytee.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGFmMIP5sD2wkRQAig23lXpc17K3k3MUEyFIwOdDaX2_x_MCrDSLI7YSFO9vVuyM20HzLE1yrrfeAsSh_1s2oOrA3V0qVft4eeZRZyv8ADI_hkljCgfAFyvzaqK0n8a9z2A5-23VTUSB4/w320-h320/szytee.png" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;">Kartki w szkicowniku Leuchtturm są szyte i to jest klasa sama w sobie, ponieważ mamy gwarancję, że szkicownik się nie rozsypie jak w przypadku zwykłych, klejonych. </div><div style="text-align: justify;">W dodatku, jak widać na zdjęciu, szkicownik posiada dwie zakładki w formie wstążek. Nietypowe, ale bardzo przydatne. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFMn3YyvShIWk8Q0_EdMJm8QMAlnQW_r2HBDbUka36gL3A2r9AKMJHDJdu4ovs5hf49JHxnWvOAb2DDY4GSqFIzsjHpCPLeYQmIG5op8sFUSFuNgbPZKCyOBDPfiQAhjY7YZaKJ4Q37pI/s2048/otwarty+szkicownik.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1877" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFMn3YyvShIWk8Q0_EdMJm8QMAlnQW_r2HBDbUka36gL3A2r9AKMJHDJdu4ovs5hf49JHxnWvOAb2DDY4GSqFIzsjHpCPLeYQmIG5op8sFUSFuNgbPZKCyOBDPfiQAhjY7YZaKJ4Q37pI/s320/otwarty+szkicownik.png" width="320" /></a></div>Ze względu na szytą formę bindowania, szkicownik rozkłada się bardzo łatwo i nie musimy siłować się z nim za każdym razem, gdy chcemy wygodnie rozłożyć go na biurku, czy stole. Szczególnie jest to mile widziane podczas pracy gdy wykonujemy rysunki na obu stronach szkicownika. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5-hPrliZ0UMJeT-cOdTFozzNIEahy0087FEI0PZJMEbETkmHnbcSxvkeb8otVCvweSMc-poZh8oDMXQmH2FD_QFa_jUbPezYm3M_XxkTp1PHwL-9xPD6AxGXckyTII35TLt6jj_T0BYQ/s2048/kieszonka.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5-hPrliZ0UMJeT-cOdTFozzNIEahy0087FEI0PZJMEbETkmHnbcSxvkeb8otVCvweSMc-poZh8oDMXQmH2FD_QFa_jUbPezYm3M_XxkTp1PHwL-9xPD6AxGXckyTII35TLt6jj_T0BYQ/w400-h265/kieszonka.JPG" width="400" /></a></div>Miłym dodatkiem, który pojawił się również w <a href="http://artystyczne-ciekawostki.blogspot.com/2020/01/szkicowniki-ksiazkowe-sakura.html#.YEUBNthKiUk" target="_blank">szkicownikach Sakura</a> jest papierowa kieszonka, która pozwoli nam zgromadzić różne ścinki, ulubione zdjęcia, czy fotografie referencyjne do naszych rysunków. Przydatne, pomocne i ciekawe. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBIwNl7cdhk_iPhlckxJAsdSkCFpbQ3eJtHxhR6DWrkqdeiAe0POV_-fnpvtcSHjeAAwg_KecHvKrtunoc9MwE6GcFfWRhKGJnNlyslubVv4RokQYRljtd6Wrcb0C1mEOjVyfW8oa0Cn8/s2048/naklejki.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBIwNl7cdhk_iPhlckxJAsdSkCFpbQ3eJtHxhR6DWrkqdeiAe0POV_-fnpvtcSHjeAAwg_KecHvKrtunoc9MwE6GcFfWRhKGJnNlyslubVv4RokQYRljtd6Wrcb0C1mEOjVyfW8oa0Cn8/w400-h265/naklejki.JPG" width="400" /></a></div>Szkicowniki wyposażone są w zestaw naklejek etykietek, które można wykorzystać albo i nie. Mimo wszystko jest to ciekawy dodatek do całości. <br />Wśród naklejek znajdziemy również kartkę z podziękowaniami oraz ulotkę prezentującą nie tylko ofertę firmy, ale również jej historię. <br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjETiPhwvtihdXSy0HkxjnSjbmTCdc_lkQViGaBhyphenhyphenGveg_5-nG61vq-bn5_vrCEBQrUEbCEIC-Ni0zKHc9ZNLhZctGD1TDnYlvLBGIs0VRBEUOEIEuZk2qTh6fE4Jq1E143bjJFAgI4sIA/s2518/ulotka2.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1249" data-original-width="2518" height="318" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjETiPhwvtihdXSy0HkxjnSjbmTCdc_lkQViGaBhyphenhyphenGveg_5-nG61vq-bn5_vrCEBQrUEbCEIC-Ni0zKHc9ZNLhZctGD1TDnYlvLBGIs0VRBEUOEIEuZk2qTh6fE4Jq1E143bjJFAgI4sIA/w640-h318/ulotka2.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5wwo3nPoIV8R5jD8mkGNZsu294NYOL_PEL1E-2vlP4GOuIQYSQm0gAzhVuJ-M5oAElnq25M-IDJYG4GATff31staEuSbpjXXpWWpRxo0NzQopNGi5VU5qp5tKwyajoBZs30UiISemPgU/s2048/g%25C5%2582adki+papier.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1631" data-original-width="2048" height="319" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5wwo3nPoIV8R5jD8mkGNZsu294NYOL_PEL1E-2vlP4GOuIQYSQm0gAzhVuJ-M5oAElnq25M-IDJYG4GATff31staEuSbpjXXpWWpRxo0NzQopNGi5VU5qp5tKwyajoBZs30UiISemPgU/w400-h319/g%25C5%2582adki+papier.JPG" width="400" /></a></div>Kartki są idealnie gładkie. Choć bardzo trudno było mi wykonać odpowiednie zdjęcie mam nadzieję, że widać wyraźnie. W dodatku są matowe co sprawia, że w rysunku gwarantują dokładne i gładkie krycie. <br />Gramatura papieru wynosi 150 gm2, czyli całkiem fajna grubość papieru, która przyjmie wiele technik. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3dQ_wZ4oqLjabwbyARNrSYWscO-Kl2iluHhJ_reWOiGmlh6zRRV_2IJrqfxbxjPTAAtftqUocoBylYiBxG8coYEmpkb-s0Nw84fN3-rtYfln654b3pfPGpfDkhHvmjzmnaWeuKK-gTPQ/s523/kolorki.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="416" data-original-width="523" height="319" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3dQ_wZ4oqLjabwbyARNrSYWscO-Kl2iluHhJ_reWOiGmlh6zRRV_2IJrqfxbxjPTAAtftqUocoBylYiBxG8coYEmpkb-s0Nw84fN3-rtYfln654b3pfPGpfDkhHvmjzmnaWeuKK-gTPQ/w400-h319/kolorki.jpg" width="400" /></a></div><br />Szkicowniki dostępne są w wielu ciekawych wersjach kolorystycznych, w wielu rozmiarach takich jak: A7, A6, B6, A5, B5, A4. Dodatkowo mamy możliwość otrzymać szkicownik w układzie pionowym oraz poziomym. Ja posiadam dwa szkicowniki w tych samych rozmiarach - A5, w dwóch różnych układach. Oba przeznaczyłam do zupełnie innych projektów artystycznych.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitnHsP8onQD4eZGt97Sr5jmJHyXXvf_DdptHHIaG5B-0QiKbF2aavDZQGI4D63kZuv2u-f6APuAMJT-DlLyr1EColOLoW-KwwNMxszbfy20JzW3HTkp0waQuG1s00fwF0l-ulwdzcPbpk/s2048/kolor+papieru.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1541" data-original-width="2048" height="301" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitnHsP8onQD4eZGt97Sr5jmJHyXXvf_DdptHHIaG5B-0QiKbF2aavDZQGI4D63kZuv2u-f6APuAMJT-DlLyr1EColOLoW-KwwNMxszbfy20JzW3HTkp0waQuG1s00fwF0l-ulwdzcPbpk/w400-h301/kolor+papieru.JPG" width="400" /></a></div>Żałuję jedynie, że szkicowniki te posiadają biały papier a nie kremowy, który tak bardzo lubię. Oczywiście dla mnie ma to znaczenie, natomiast dla wielu z Was może nie mieć w ogóle, dlatego też potraktujcie ten paragraf jako czystą informację i pomińcie proszę moje osobiste wywody. </div><p></p><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3><h3 style="text-align: left;"><br /><br /></h3><div><br /></div><h3 style="text-align: left;"><br /></h3><div><br /></div><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Praca z produktem</span></h3><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhixPAHKoIgy1wjegwT156jkMspV-dYv1jgTXJtI7LIYGtiVu7k3pZEQIKh2S9UMpU0whTW3BQg11ZG3wzndv7WF7rOLqadPF51rpxDO6gbNlTEE3qj_0iE0HPS8b2Atdw61SNZcGdaKXY/s2048/pr%25C3%25B3bki.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhixPAHKoIgy1wjegwT156jkMspV-dYv1jgTXJtI7LIYGtiVu7k3pZEQIKh2S9UMpU0whTW3BQg11ZG3wzndv7WF7rOLqadPF51rpxDO6gbNlTEE3qj_0iE0HPS8b2Atdw61SNZcGdaKXY/w400-h265/pr%25C3%25B3bki.JPG" width="400" /></a></div><div style="text-align: justify;">Praca z produktem jest bardzo przyjemna. Dzięki idealnie gładkim arkuszom szkicowników, można uzyskać dokładne krycie w technikach rysunkowych, a szczególnie podczas rysowania kredkami lub ołówkiem. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSKtBFN_B1cUmthskZ5i3XcJVsdbyH3Ny4ki8j1kJZEN6trbXgfpKOmwQHYUbHb5_F1qFCCH7SxV6OMRlgzgYfx-GUbfIoYp_HEJCd5zsfyRRGHpaHVp5PZ1VLRj_1nYmXEy5N99FbAB4/s600/przegl%25C4%2585d+prac+marcysibush+leuchtturm.gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSKtBFN_B1cUmthskZ5i3XcJVsdbyH3Ny4ki8j1kJZEN6trbXgfpKOmwQHYUbHb5_F1qFCCH7SxV6OMRlgzgYfx-GUbfIoYp_HEJCd5zsfyRRGHpaHVp5PZ1VLRj_1nYmXEy5N99FbAB4/w400-h225/przegl%25C4%2585d+prac+marcysibush+leuchtturm.gif" width="400" /></a></div>Szkicowniki przetestowałam nie tylko w tych dwóch technikach, chociaż na nich najbardziej się koncentrowałam ze względu na ich popularność. </div><div style="text-align: justify;">Ogólnie papier w tych szkicownikach przyjął również farby akwarelowe i choć do odpowiedniego papieru akwarelowego jest mu nie po drodze, poradził sobie bardzo dobrze. Nie wytrzyma dużej ilości wody, ale mniejszą ilość jak najbardziej ( maki ). Papier zmarszczył się tylko delikatnie. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf2jjo6uaDaZYzdvxzRheoilVdLa9EdYQ3h12MWFyFV1K5tWxud7coOc53U13Cb8dsRpv63bAhtXr4veHv05hKUVSErdnnHU2Dooa3a_fKAeLLTlWBAfqZ4SnHmOr1T0NqCXdnnK-TWUk/s600/leuchtturm+marcysiabush.gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf2jjo6uaDaZYzdvxzRheoilVdLa9EdYQ3h12MWFyFV1K5tWxud7coOc53U13Cb8dsRpv63bAhtXr4veHv05hKUVSErdnnHU2Dooa3a_fKAeLLTlWBAfqZ4SnHmOr1T0NqCXdnnK-TWUk/w400-h225/leuchtturm+marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>Dodatkowo zrobiłam próbki, które opisane są w filmiku obok. Większość to markery, ponieważ drugi szkicownik wykorzystałam w mniej tradycyjny sposób i chciałam się przekonać, które z produktów się sprawdzą aby nie zepsuć sobie projektu. <br />Tak na prawdę jedynymi markerami, które przebiły się przez papier, były Sharpie. Reszta sprawdziła się świetnie. </div><div style="text-align: justify;">Wśród próbek znalazł się również tusz. Uznałam, że skoro poruszyłam kwestię akwareli to warto również przetestować tusz. To ostatnia próbka na stronie. Jak widać papier wytrzymał. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHjFZS3u9MHa2M_S0U4aGMR6UYaUqxXTM2f8RPoxS1tmFK0h5nkCK9xxWaAYqZ7nD62HpXk25jA316gqOCXT4dzO-qtVEu6Bbtn98hYOOCNxbNan65WMTEQbY1OhplXAgvZSIzmWEXTHU/s2048/komixownik.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1798" data-original-width="2048" height="351" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHjFZS3u9MHa2M_S0U4aGMR6UYaUqxXTM2f8RPoxS1tmFK0h5nkCK9xxWaAYqZ7nD62HpXk25jA316gqOCXT4dzO-qtVEu6Bbtn98hYOOCNxbNan65WMTEQbY1OhplXAgvZSIzmWEXTHU/w400-h351/komixownik.png" width="400" /></a></div><div style="text-align: justify;">Teraz parę słów na temat tego, dlaczego skupiłam się tak bardzo na markerach. Sprawa jest prosta - drugi szkicownik wykorzystałam do tworzenia komiksów. W związku z tym postanowiłam użyć do tego markerów, jednak nie byłam pewna czy mój pomysł zadziała. Bardzo nie lubię, gdy na drugiej stronie papieru tworzą się plamy, stąd pomysł stworzenia próbek wszystkich markerów jakie miałam by sprawdzić, które przebiją, a które nie. <br />Biorąc pod uwagę, że wiele z nich przeszło próbę wybrałam te, które dawały według mnie najlepsze efekty na papierze, czyli Brushpeny Sakura i <a href="https://webep1.com/go/433a064384">Pitt Artist Peny Faber Castell.</a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvK7jEEwvgLB1Yg8JO1JuBoYEilzCOvRJBVr-MO-aAq-CCZ6GxKiSdzD8tbQe48W7DT6vCs8W3SeKmcNkLIk6_la9a56n2anEXXlmF1KzOEhDA8JI9mTiHMTIjOwlBLb1O0UkZrug4_s8/s2048/komiksy.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1464" data-original-width="2048" height="286" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvK7jEEwvgLB1Yg8JO1JuBoYEilzCOvRJBVr-MO-aAq-CCZ6GxKiSdzD8tbQe48W7DT6vCs8W3SeKmcNkLIk6_la9a56n2anEXXlmF1KzOEhDA8JI9mTiHMTIjOwlBLb1O0UkZrug4_s8/w400-h286/komiksy.JPG" width="400" /></a></div>Ogólnie mój "Komiksownik" jest już ogarnięty w połowie i wszystko razem zdało cudownie egzamin. Jestem zadowolona nie tylko z efektów, ale również z produktów, w tym szkicownika Leuchtturm. Uważam, że jest wart swojej ceny i uwagi. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIHrXh3vrdn5afJ7L4nyzk0jEQ-6t92Cowiiuf24Be80dKdChrq-mlHTeMB6jSuEikPmDP-z0Nf4ViO_eiqHyOpGWXAvPEhMJQqM6Rqh0I1xYnRutLG5nwqjpDNVWlf2M1f7iu8Bg_orY/s1348/marcysiabush.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1348" data-original-width="1080" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIHrXh3vrdn5afJ7L4nyzk0jEQ-6t92Cowiiuf24Be80dKdChrq-mlHTeMB6jSuEikPmDP-z0Nf4ViO_eiqHyOpGWXAvPEhMJQqM6Rqh0I1xYnRutLG5nwqjpDNVWlf2M1f7iu8Bg_orY/s320/marcysiabush.jpg" width="256" /></a></div>Drugi egzemplarz stał się moim kolejnym szkicownikiem. Otrzymał nawet spersonalizowaną dekorację, a jeśli ja personalizuję okładkę to coś znaczy i znaczy coś na prawdę konkretnego. W następnej kolejności mam kilka innej firmy do przetestowania, ale jak do tej pory żaden nie rozkłada się na płasko tak idealnie jak Leuchtturm. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><p></p><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Podsumowanie</span></h3><p style="text-align: justify;">Gdybym miała zebrać wszystkie informacje to wyszłaby całkiem krótka recenzja, może za krótka bo sądzę, że szkicownikom Leuchtturm warto poświęcić trochę więcej uwagi. Posiadają bardzo dobrej jakości papier, który można wykorzystać do wielu technik, fajne kolory okładek, sporo rozmiarów dostępnych, a także wiele ciekawych dodatków, których nie mają inne szkicowniki. Ceny są dosyć wysokie, myślę jednak, że to mnie nie powstrzyma przed kupnem kolejnego egzemplarza. Ze szkicownikiem bardzo dobrze mi się pracuje nawet pomimo białego odcienia papieru, a jeśli chcecie skupić się na technikach rysowanych to myślę, że ta opcja może Wam się spodobać. Jestem również ciekawa jakie są opinie osób, które już wypróbowały te szkicowniki. Zapraszam do dzielenia się opinią! To tyle z mojej strony i do następnego czytania!</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://webep1.com/go/47c6299d84" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1287" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixe77K92nKOFKAmrOfa-to68mc-cRX9icJx9CEp7jCx3VNjwJMk2KukMs6kiWthbUiy5KpusbtvHSXGpUg7gBy9cmOdb2buocR-Taf1_fcWrDDk73_h-GMaPe1fadrUA_WWyoXqmXgRWs/s320/leichtturm.png" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s429/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="81" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/w200-h81/Autograf.png" width="200" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;"><br /></p>Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-41482221830308196892021-09-05T19:41:00.006+02:002021-09-05T19:41:47.963+02:00Recenzja kredek Prismacolor Premier! <p style="text-align: justify;">Wreszcie udało mi się wypróbować kredki, które już od dawna przerastały mnie cenowo. Wiele o nich słyszałam - sporo mitów i legend, które miałam ochotę rozwiać, jednak udało mi się tego dokonać dopiero niedawno. Któregoś dnia znalazłam małe opakowanie, ale wstrzymałam się z jego zakupem licząc, że trafi się lepsza okazja cenowa i tak też się stało! Zgłosiła się do mnie pewna miła osoba i zaoferowała, że sprzeda mi zestaw 72 sztuk w niezwykle okazyjnej cenie. Kredki oczywiście były używane, jednak dla mnie do przeprowadzenia testu oraz wypróbowania produktu, nie stanowiło to problemu. No i tak oto mogę teraz napisać tą recenzję i podzielić się z Wami swoimi wrażeniami na temat kredek Prismacolor Premier. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwf07wEzqgCxWqPKPThtaxdRg-VxaxMatxEknofdlIK4_riF00A-8WSW-qzxobuVYGhVoujUbkG5ynx4B3ioxGR5mF5r36fpadeb4Vcj-m5yq59MpqYpi2_dZvuvCtohih_774PW_fqVY/s1200/obraz+t%25C5%2582o+pierwsze.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="374" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwf07wEzqgCxWqPKPThtaxdRg-VxaxMatxEknofdlIK4_riF00A-8WSW-qzxobuVYGhVoujUbkG5ynx4B3ioxGR5mF5r36fpadeb4Vcj-m5yq59MpqYpi2_dZvuvCtohih_774PW_fqVY/w640-h374/obraz+t%25C5%2582o+pierwsze.jpg" width="640" /></a><span><a name='more'></a></span><span></span><span><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><h3><span><span style="color: #ea9999;">Opakowanie i zawartość</span></span></h3><span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguRTmcMeMmIQ7WGPPSh7oZSouq5OXwjxCO9LoIzhbPxe7PJdLEsP7b8Shpq94hoMh5sQggtzYNCumFl1epRPXldODayuUiQYn30yFvfpB9nQ7UdbFuJyred8egzvNdrbq4QsryNr1Tnts/s2586/ca%25C5%2582a+paczka.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1216" data-original-width="2586" height="188" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguRTmcMeMmIQ7WGPPSh7oZSouq5OXwjxCO9LoIzhbPxe7PJdLEsP7b8Shpq94hoMh5sQggtzYNCumFl1epRPXldODayuUiQYn30yFvfpB9nQ7UdbFuJyred8egzvNdrbq4QsryNr1Tnts/w400-h188/ca%25C5%2582a+paczka.png" width="400" /></a></div>Zestaw który kupiłam, posiadał wszystkie oryginalne kolory, dzięki czemu mogę zaprezentować go z czystym sumieniem i w zgodzie z oryginalną kolorystyką. Opakowanie również jest oryginalne, metalowe, składające się z dwóch części. Wieko jak widać nie jest łączone z podstawą, co bardzo mi odpowiada. Wymiary pudełka wynoszą 20,5 x 21 cm. Jego grubość liczy 3 cm. Jak do tej pory to moje najgrubsze pudełko z kredkami. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqHFSv4tsUOwpqLL_c538VekLfS7BUwLjejSuqYPX7wkIpWQibAt16prq2TT-IiANSNngRF1WmHdoo-RCyflgNcnNbdoLSpcFm0QZSPpJanpCmdqnWKYfDVxsrmuNQiBsF-5X-dT-ABoo/s2048/prismacolor+pude%25C5%2582ko_2.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqHFSv4tsUOwpqLL_c538VekLfS7BUwLjejSuqYPX7wkIpWQibAt16prq2TT-IiANSNngRF1WmHdoo-RCyflgNcnNbdoLSpcFm0QZSPpJanpCmdqnWKYfDVxsrmuNQiBsF-5X-dT-ABoo/w400-h265/prismacolor+pude%25C5%2582ko_2.jpg" width="400" /></a></div>Opakowanie jest ładnie zaprojektowane - czarne z domieszką wielokolorowej grafiki pokrytej lakierem wybiórczym, dzięki czemu mamy połączenie matu z połyskiem. Całkiem fajne rozwiązanie. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO5fbiMz_eIdki3A6U0PAw8_xHr-9ZSWL6TKCEihPXiupGJZPly9EPdpUNypjvrcEDRNU9627qgl3gowKgxWtQQIVgyFe0RxwYsvQcOOlwJ9PJ1dAd29v3f0AjbPR49Yg1MT_56H8b0Qk/s2048/ca%25C5%2582e+pud%25C5%2582o1.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1090" data-original-width="2048" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO5fbiMz_eIdki3A6U0PAw8_xHr-9ZSWL6TKCEihPXiupGJZPly9EPdpUNypjvrcEDRNU9627qgl3gowKgxWtQQIVgyFe0RxwYsvQcOOlwJ9PJ1dAd29v3f0AjbPR49Yg1MT_56H8b0Qk/w400-h213/ca%25C5%2582e+pud%25C5%2582o1.png" width="400" /></a></div>Wewnątrz znajdują się 72 kredki umieszone na trzech plastikowych podstawkach. Niestety nie wiem czy kredki są ułożone tak, jak to widać na zdjęciu. Mając używany zestaw ułożyłam je podług własnego gustu. Ostatecznie nie ma to żadnego znaczenia, ponieważ najważniejsze jest to, że wszystkie kolory zgadzają się z numeracją umieszczoną na opakowaniu, o czym zaraz będę pisać. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpmTkdBwU_BuhhyjMIGLGEBeoaK2Rw-xrCm93azXIdA_rqESAVfqr-4S4i9YNa3EgVVsoGUe3cCxw-MfJZl7ghLXxNZiJ9VtAh83v6AfYnXBkHJ0xT32ULpSi11nzccfkF30noi1s4dwQ/s600/wyjmowanie+z+opakowania+prismacolor.gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpmTkdBwU_BuhhyjMIGLGEBeoaK2Rw-xrCm93azXIdA_rqESAVfqr-4S4i9YNa3EgVVsoGUe3cCxw-MfJZl7ghLXxNZiJ9VtAh83v6AfYnXBkHJ0xT32ULpSi11nzccfkF30noi1s4dwQ/w400-h225/wyjmowanie+z+opakowania+prismacolor.gif" width="400" /></a></div>Plastikowe podstawki bardzo wygodnie się wyciąga ze środka, ponieważ mają wgłębienia od góry, które w tym pomagają. Wystarczy podhaczyć palcem, opierając podstawkę o brzeg pudełka.<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"> </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxNSZ3j8veQvlgBEiut5_IGaYoMVKMmd4QiJ2hYu_DvKpB4LkTG85HIt1YAx7fChLVynWzgM_fTRa7Ya7kOYAu2njaSeyWBV6bFM8pW6NGKpCe3HM3y87Q9PcWycBcSAK6IGck0mcRMXo/s2048/ty%25C5%2582+prisma.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2006" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxNSZ3j8veQvlgBEiut5_IGaYoMVKMmd4QiJ2hYu_DvKpB4LkTG85HIt1YAx7fChLVynWzgM_fTRa7Ya7kOYAu2njaSeyWBV6bFM8pW6NGKpCe3HM3y87Q9PcWycBcSAK6IGck0mcRMXo/s320/ty%25C5%2582+prisma.png" /></a></div>Dla zainteresowanych wrzucam również zdjęcie tylnej części opakowania. Poza kolorystyką jest tam parę cennych informacji, w tym informacje dotyczące samej produkcji. Co ciekawe kredki zostały wyprodukowane w Meksyku a opakowanie w Chinach. W sumie miłe urozmaicenie biorąc pod uwagę, że teraz większość produktów jest produkowane w Chinach.<br /><br /></div></span></div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span><span style="color: #ea9999;">Kolorystyka</span></span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span>Kolorystyka jest spora. Sama zastanawiam się na co mi taki duży zestaw? Ale prawda jest taka, że zapłaciłam za niego mniej niż za niejeden mniejszy, więc nie będę narzekać. Zdjęcie kredek wykonałam przed pierwszym użyciem, tak więc w mojej opinii spora ilość kolorów była w bardzo dobrym stanie. <br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWWmo5vcKtQntO59t4ffjXcKFNtOjNZcDBt4Yqk3J5nvCSipyxtIhBn7-JkxwgAXuBK1LCg0Qe2WCbCYTaSsKsez71k6FEqtZrcSjG8dsYCP-pC4Uglpf85-6v2LsEjMnMNbYFWRL8oAo/s3113/ca%25C5%2582a+kolorystyka+kredek.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1010" data-original-width="3113" height="208" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWWmo5vcKtQntO59t4ffjXcKFNtOjNZcDBt4Yqk3J5nvCSipyxtIhBn7-JkxwgAXuBK1LCg0Qe2WCbCYTaSsKsez71k6FEqtZrcSjG8dsYCP-pC4Uglpf85-6v2LsEjMnMNbYFWRL8oAo/w640-h208/ca%25C5%2582a+kolorystyka+kredek.png" width="640" /></a></div><br />Same kolory prezentują się bardzo ładnie. Są intensywne i nasycone. Do tego zresztą nie miałam żadnych wątpliwości. Tak drogie kredki powinny "promieniować" klasą kolorystyczną. Próbki wykonałam według ułożenia w podstawkach ( na zdjęciu powyżej ), więc można sobie je porównać. Myślę jednak, że od następnej recenzji zacznę numerować kolory abyście mogli je łatwiej znaleźć i zestawić z odpowiednią kredką. </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT9jWHeugDPOJdXqep05KSOQqpandkJ-VlZPrxY_ukZfVKPKHsADIOVqzgI2StCOzxvYswiPIy3XjjTSfE721wuPfawTfTZ8SpfJ8gMz1iTGxVWxUoRn-6hfNglb0A7ngpCU8OQ5CUiQg/s2048/kolorystyka+prismacolor+premiere.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1625" data-original-width="2048" height="508" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT9jWHeugDPOJdXqep05KSOQqpandkJ-VlZPrxY_ukZfVKPKHsADIOVqzgI2StCOzxvYswiPIy3XjjTSfE721wuPfawTfTZ8SpfJ8gMz1iTGxVWxUoRn-6hfNglb0A7ngpCU8OQ5CUiQg/w640-h508/kolorystyka+prismacolor+premiere.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdn9l3m16XMaPkMbukDWjomBx2WEdQy9X0H6EzzV94mDN6EdBOLl-aB6SUNQSTlHL_QoptHFtYttp8RsvLDa5v8KT8GH9rjRnVE982PBfz4-e_ocedzoE0ZvlZQ7stL0QkhxekYrIWYVM/s2048/kolory+na+paczce.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1576" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdn9l3m16XMaPkMbukDWjomBx2WEdQy9X0H6EzzV94mDN6EdBOLl-aB6SUNQSTlHL_QoptHFtYttp8RsvLDa5v8KT8GH9rjRnVE982PBfz4-e_ocedzoE0ZvlZQ7stL0QkhxekYrIWYVM/w246-h320/kolory+na+paczce.jpg" width="246" /></a></div>W związku z tym, że kredki Prismacolor są dostępne na sztuki, wklejam dla Was zdjęcie kolorystyki z opakowania, na której znajdziecie dodatkowo wszystkie niezbędne numery znajdujące się w zestawie 72. Zdjęcie obok jest małe, ale można je powiększyć aby zorientować się w temacie. <br /><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6VNR0MWRYRoOogv4J2dhQVzwklKsI1xmixGswTcqK9KVRDQD-Pf0o4iZBkmAbNoRmBVO6yxGc5ycLPH7P9m3-NfFALGB0PcrflsWqv4WRugLX177um_Lk93PFG36h0bCd3SPu7vXv2kQ/s1567/bia%25C5%2582e+pr%25C3%25B3bki.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="984" data-original-width="1567" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6VNR0MWRYRoOogv4J2dhQVzwklKsI1xmixGswTcqK9KVRDQD-Pf0o4iZBkmAbNoRmBVO6yxGc5ycLPH7P9m3-NfFALGB0PcrflsWqv4WRugLX177um_Lk93PFG36h0bCd3SPu7vXv2kQ/s320/bia%25C5%2582e+pr%25C3%25B3bki.jpg" width="320" /></a></div>Bardzo mile zaskoczyła mnie biała kredka. Jak dotąd zawsze podmieniałam białe z zestawów, ponieważ były niewystarczająco intensywne. W przypadku kredek Prismacolor nie miałam takiego problemu. Biała kredka była świetna, jeśli nie idealna. W porównaniu z Derwent Drawing wypadła rewelacyjnie, co przełożyło się na rysowanie. Dzięki temu nie musiałam podmieniać kredek i mogłam w pełni cieszyć się zestawem. <br />Naturalnie nie byłabym sobą gdybym nie sprawdziła Derwent Drawing jako białej dominującej. Niestety, w związku z tym, że kredki Prismacolor mają specyficzny grafit, Derwent Drawing nie chciała zbytnio współpracować. Myślę, że w tym przypadku winić można nie tyle inny skład, ale konsystencję grafitów. Jak wiecie, do tej pory Derwent Drawing sprawdzała mi się w przypadku każdych kredek, a każde z nich miały nieco inne składy, ponieważ pochodziły od innych producentów. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLjPZ6a-qDpV7O0GwZkjx_i2OMY4yxcYLKTkPhUZxxrhnzs6oBfCLGcwfyE3YnxdRIfUZ4Tk3orML-7ZdNi_kd5ZfvBDATTohZS4OZj_XGVDAfSZTnBxA-wwIRyhY5WoTtktT4Yg4IiSA/s1688/czarny.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1688" data-original-width="1688" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLjPZ6a-qDpV7O0GwZkjx_i2OMY4yxcYLKTkPhUZxxrhnzs6oBfCLGcwfyE3YnxdRIfUZ4Tk3orML-7ZdNi_kd5ZfvBDATTohZS4OZj_XGVDAfSZTnBxA-wwIRyhY5WoTtktT4Yg4IiSA/w200-h200/czarny.png" width="200" /></a></div>Czarna kredka daje bardzo ładną, głęboką czerń. Niestety pojawił się jeden problem, o którym będę musiała wspomnieć podczas omawiania pracy z kredkami i dotyczy on właśnie czarnej kredki. Myślę, że to ważne szczególnie dla ostatecznego efektu w rysunku. </div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span><span style="color: #ea9999;">Charakterystyka</span></span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">W przypadku Prismacolorów w ogóle nie odniosłam wrażenia, że trzymam w dłoni drogą kredkę. W mojej opinii wyglądają dosyć przeciętnie. Trzony są okrągłe, dekorowane srebrnym natłoczeniem. Posiadają nazwę oraz numer koloru, a także nazwę marki. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiokaMRwnqtfzTS5TyP3nFCPWrVw5saVNtO7p_brwMWZcJ8GYhyphenhyphenMKIW8qDP4oKMdgA7O2rWRxDPLvyABcr3qKipZ4urUMiM7QXSfxKKdWYnqR3z3yzHLKQDkeQxL00j4pvwyLy09dDAmHU/s3972/kredka.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="181" data-original-width="3972" height="47" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiokaMRwnqtfzTS5TyP3nFCPWrVw5saVNtO7p_brwMWZcJ8GYhyphenhyphenMKIW8qDP4oKMdgA7O2rWRxDPLvyABcr3qKipZ4urUMiM7QXSfxKKdWYnqR3z3yzHLKQDkeQxL00j4pvwyLy09dDAmHU/w640-h47/kredka.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL6oMIwzQNbM94bgoSXYMI59CtXVhgVnJtq37k9UhlppvJ18OXPhRLY7rmN8ZjkTtR8KLI8W4RN8ljy3pQImSPJjjtmTJuHqOi4qfN7CmyW5Fb0Segfb4OWReYwXvsZ4v5Hm0M4ViOPiE/s2537/oba+czuby.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1239" data-original-width="2537" height="195" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL6oMIwzQNbM94bgoSXYMI59CtXVhgVnJtq37k9UhlppvJ18OXPhRLY7rmN8ZjkTtR8KLI8W4RN8ljy3pQImSPJjjtmTJuHqOi4qfN7CmyW5Fb0Segfb4OWReYwXvsZ4v5Hm0M4ViOPiE/w400-h195/oba+czuby.png" width="400" /></a></div>Czubki są naostrzone, ale według mnie niewystarczająco i trochę wyglądają topornie. Zakończenie kredek jest płasko ścięte bez żadnego eleganckiego zakończenia. <br />Naturalnie są to moje osobiste odczucia. Tak na prawdę to nie wygląd się liczy tylko sama zawartość, więc wydaje mi się, że powinnam wreszcie przejść to najważniejszej rzeczy - pracy z kredkami. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmTr_oE9ZgA-n9c3vqu-cdLoInNmyibiYYpcFrb0cnhq8Ociuz9kMaFTxgMhNY5O8fRUdm4e0mlsm2Bdd4iRSesp6UDp15mbIi-QvycI6X490QE17FlzllCDt7ydYkK1ZkLqGuzAnHLwo/s163/7.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="20" data-original-width="163" height="44" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmTr_oE9ZgA-n9c3vqu-cdLoInNmyibiYYpcFrb0cnhq8Ociuz9kMaFTxgMhNY5O8fRUdm4e0mlsm2Bdd4iRSesp6UDp15mbIi-QvycI6X490QE17FlzllCDt7ydYkK1ZkLqGuzAnHLwo/w200-h44/7.png" width="200" /></a></div><span>Zanim jednak to zrobię chciałabym jeszcze wspomnieć o samych grafitach, które w tym przypadku odgrywają ważną rolę. Są bardzo miękkie i w skali 1-8 dałabym im 7. Różnią się od innych kredek przede wszystkim tym, jak pracują. </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span><br /></span></div><h4 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Woskowe czy Olejne?</span></h4><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoRESeGu-YnjWFUa5X2nQQD2ij1Ci-j_0cvkeBFHWDQcmAxaQJetMQ1PtSCoFic9YsbmxE_BhClux5XFiACTF7yWrX47SZI7zJdhpwyelCFDb4t9QXEMTmSpE73HYJGyERjZQxrVY4N-A/s774/wax+based.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="741" data-original-width="774" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoRESeGu-YnjWFUa5X2nQQD2ij1Ci-j_0cvkeBFHWDQcmAxaQJetMQ1PtSCoFic9YsbmxE_BhClux5XFiACTF7yWrX47SZI7zJdhpwyelCFDb4t9QXEMTmSpE73HYJGyERjZQxrVY4N-A/s320/wax+based.jpg" width="320" /></a></div>Długo szukałam odpowiednich informacji na temat podstawowego składnika tych grafitów. Niestety, na stronie producenta nie udało mi się znaleźć, czy są na bazie oleju, czy wosku. Znalazłam natomiast parę wskazówek w głównych sekcjach informacyjnych google, na paru sklepach internetowych oraz blogach anglojęzycznych. Według tych wszystkich źródeł kredki Prismacolor są na bazie wosku, ale trudno mi w to uwierzyć ponieważ ich zapach nie przypomina mi wosku, lecz olej. Kredki te <b>mają specyficzny mdły zapach</b>, który różni się od zapachu innych kredek ołówkowych. Te, z których najczęściej korzystam są przeważnie na bazie wosku, więc tutaj pojawia się dylemat czy mój nos ma rację, czy nie. Być może Prismacolory mają wosk, ale w niewielkiej ilości, a inne dodatkowe substancje wchodzące w skład ich grafitów dają ten mdły, oleisty zapach? </span><span>Najdziwniejsze jest to, że<b> zapach</b></span><b> ten jest wyczuwalny nie tylko na kredkach, ale również na rysunku - jego zapach przypominał mi zapach farb olejnych</b>.</div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGLnMoMVqz8QHzo4wqaNuHlyd6mvebgNGdFRD215QFbL5A3O56sJT3O0LP6nAzsYuG7-dgioACbmQujDreXoeqNIWcgXu3bHVptRJR0lYLiXgkQzWxpDnU223yFeHeqI7DrrxNlfRj5rc/s600/b%25C5%2582yszczenie+prismacolor.gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGLnMoMVqz8QHzo4wqaNuHlyd6mvebgNGdFRD215QFbL5A3O56sJT3O0LP6nAzsYuG7-dgioACbmQujDreXoeqNIWcgXu3bHVptRJR0lYLiXgkQzWxpDnU223yFeHeqI7DrrxNlfRj5rc/w400-h225/b%25C5%2582yszczenie+prismacolor.gif" width="400" /></a></div></span><span>Inną kwestią, łamiącą dotychczasowe zasady kredek woskowych, jest połysk grafitu. W przypadku kredek na bazie wosku można go zaobserwować prawie od razu, przy dwóch warstwach, jeśli nie pierwszej. W przypadku kredek Prismacolor efekt ten widoczny jest dopiero po nałożeniu wielu warstw ( widać na twarzy ) i nie zawsze występuje na całej powierzchni. Przy dwóch pierwszych warstwach ( na obszarze ręki ) jest prawie niewidoczny. Może to faktycznie świadczyć o tym, że wosk jest bazą, ale występuje w bardzo małej ilości. </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span><br />Czasem, gdy rysowałam kredkami Prismacolor miałam wrażenie, że rysuję pastelami olejnymi. Grafity zachowywały się bardzo podobnie pod względem konsystencji oraz techniki rysowania, choć w porównaniu z pastelowymi sztyftami kredki są o wiele bardziej precyzyjne. Żałuję, że na stronie producenta nie znalazłam żadnych informacji dotyczących tego, czy są na bazie wosku, czy oleju. To by mi bardzo ułatwiło ich ocenę i pomogło zrozumieć ich charakter, a także sposób działania.<br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj799g7wk5yYOPvtzF3KEEPMLRQVkYdTQ4gZIAkVp5EFBBFlL7KRKfIgJA9FcyH8o84dls-r4K7lQvJj_1HRXKnBk3kbREHI2wfRAOh21_JgrEhVeblEaDS6oaPY9ssR_Bno03s9L_Xh2Y/s600/mazanie+kredek+prismacolor.gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj799g7wk5yYOPvtzF3KEEPMLRQVkYdTQ4gZIAkVp5EFBBFlL7KRKfIgJA9FcyH8o84dls-r4K7lQvJj_1HRXKnBk3kbREHI2wfRAOh21_JgrEhVeblEaDS6oaPY9ssR_Bno03s9L_Xh2Y/w400-h225/mazanie+kredek+prismacolor.gif" width="400" /></a></div>Kredki Prismacolor mają tłustą konsystencję, dlatego też w ich przypadku korekta gumką może być utrudniona, ale nie jest niemożliwa. Szczególnie trudno się je koryguje, gdy nałożonych jest sporo warstw. <br />Na filmie obok- pierwsze to kredki woskowe Arteza, drugie to kredki Prismacolor. W obu przypadkach można usunąć grafit, ale przy Prismacolorach kredki</span> delikatnie się rozmazują wraz z gumką, a im więcej warstw tym bardziej znacząco zachodzi ten proces. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeTWqG-7KuicXq57Pdbx9su44TIxwQplD5l0WxkZm-ytxjG8D__hvHGy_h66kmGwKEmY7LEa17rA9VTfjn2cHojZ59gbinoxNHaPX0W7LPTxfV0grmVpThEt_lltQ1SaMNjEWHQMgQlww/s1822/warstwy.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="936" data-original-width="1822" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeTWqG-7KuicXq57Pdbx9su44TIxwQplD5l0WxkZm-ytxjG8D__hvHGy_h66kmGwKEmY7LEa17rA9VTfjn2cHojZ59gbinoxNHaPX0W7LPTxfV0grmVpThEt_lltQ1SaMNjEWHQMgQlww/s320/warstwy.jpg" width="320" /></a></div>Kredki Bardzo dobrze pracują z warstwami. Na każdej warstwie zachowują się tak samo i nie stwarzają problemów. </span></div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Praca z kredkami</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj910Fd3X-yHbRhoffelGwzJlOB7DTMApcLl-TyCbGcStGEGs_Fpflui0ufQhBUAMB8Br50FO-yt6fFk401wORuATPw_HH7r9MU9Zeqx-3XcKMWysaxUfYr3vmOXF6hrzaH9sPmMymQYAk/s2048/okruszki+kredek.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj910Fd3X-yHbRhoffelGwzJlOB7DTMApcLl-TyCbGcStGEGs_Fpflui0ufQhBUAMB8Br50FO-yt6fFk401wORuATPw_HH7r9MU9Zeqx-3XcKMWysaxUfYr3vmOXF6hrzaH9sPmMymQYAk/w400-h265/okruszki+kredek.jpg" width="400" /></a></div>Praca z kredkami jest przyjemna, jednak są to kredki bardzo miękkie i stąd też zdarzały się różne sytuacje, o których muszę wspomnieć. Jedną z nich jest kruszenie się grafitów podczas pracy. Niektórzy nazywają to "pyleniem". Niezależnie od wybranego określenia, kredki pod tym względem są niestety uciążliwe. Przynajmniej dla mnie. Podobną sytuację miałam z kredkami Arteza, ale w ich przypadku nie było to tak uciążliwe, dlatego nie zwróciłam nawet na to uwagi. Ogólnie jest to cecha charakterystyczna dla miękkich grafitów i zaskoczę Was tym, że i przy Polycolorach mi się to zdarza, gdy mocno szoruję grafitem po kartce. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s64/warningma%25C5%2582y.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s0/warningma%25C5%2582y.png" /></a></div>O ile przy Polycolorach jest to niegroźne, w przypadku Prismacolorów jest to o tyle istotne, że może nam zniszczyć przedmioty znajdujące się w pobliżu. Ponieważ pyłek grafitowy częściowo klei się do powierzchni, nie da się go w pełni zdmuchnąć. Konieczne jest mycie i często trzeba użyć jakiegoś detergentu, który nie zawsze jest korzystny dla naszych urządzeń, czy mebli. Moją matę na biurku musiałam czyścić zmywaczem do paznokci, ponieważ spirytus salicylowy, płyn do szyb, czy sama woda, były niewystarczające. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNY7OjvpBRxMNRv-sppDuENVRdppPpkzxqu8b_uNffguQnuhHclFXsMOSJ5tdnmH20tjnKWFFfS6whUNejystQ29z55MTAsUCrl-ng9morszml419R3FWaRtwrSUpXr_75kJmz_iq3e6Q/s600/blendowanie+prismacolor.gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNY7OjvpBRxMNRv-sppDuENVRdppPpkzxqu8b_uNffguQnuhHclFXsMOSJ5tdnmH20tjnKWFFfS6whUNejystQ29z55MTAsUCrl-ng9morszml419R3FWaRtwrSUpXr_75kJmz_iq3e6Q/w400-h225/blendowanie+prismacolor.gif" width="400" /></a></div>Bardzo fajną rzeczą w przypadku tych kredek jest możliwość kładzenia jasnych kolorów na ciemne z wyraźnym efektem wizualnym. Co prawda efekt nie będzie piorunujący, ale zawsze lepszy niż w przypadku przeciętnych kredek ołówkowych i sądzę, że to spora przewaga dla Prismacolorów. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiazOk7KzF6DrvmX2nBUI-mS6YYNoiQuea4tpLM72FgaljmGjkS3CCuEaEWFaFCodBOZJsGZcWgzIhYOfuLXeqIJmOLKwYvuTx7iXsxIQh1Wow_9WBaRCvcbHKjR3j9Zb95fdLJGCKKISA/s2048/czary.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiazOk7KzF6DrvmX2nBUI-mS6YYNoiQuea4tpLM72FgaljmGjkS3CCuEaEWFaFCodBOZJsGZcWgzIhYOfuLXeqIJmOLKwYvuTx7iXsxIQh1Wow_9WBaRCvcbHKjR3j9Zb95fdLJGCKKISA/w400-h265/czary.jpg" width="400" /></a></div>O kolorach już pisałam wcześniej, ale jeszcze raz muszę nawiązać do tej kwestii. Pomimo, że czarna kredka daje ładny, intensywny odcień ma tendencję do płowienia. Nie wiem dlaczego, być może jest to spowodowane kolorem, który zastosowałam pod spód i wszedł on w jakąś reakcję chemiczną z czernią? Tak, czy siak, całą powierzchnię musiałam poprawiać czernią drugi raz. <br />Na zdjęciu ( tam gdzie grafit kredki ) widać różnicę. Strona po prawej to świeżo położona czerń, strona po lewej to ta wypłowiała. I tu zaskoczę Was po raz drugi. Przy Polycolorach ostatnio dzieje mi się to samo. Czerń płowieje, szczególnie gdy nałożę ją na kolory niebieskie. Nie wiem dlaczego i czym to jest spowodowane. <br /><br />Mile zaskoczyła mnie również biel. W przypadku kredek Prismacolors nie musiałam używać kredki zastępczej, ale o tym wspomniałam już wcześniej. W zasadzie tym razem używałam tylko i wyłącznie białej kredki z zestawu. Z ciekawości wypróbowałam białej Derwent Drawing, ale nie chciała za bardzo współpracować, więc zaniechałam dalszych prób. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Ostrzenie</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Tutaj będzie krótko i zwięźle. Kredki ostrzą się bardzo dobrze. Nie miałam również problemów aby pękały co nie tylko świadczy o ich jakości, ale również o wysokiej klasie poprzedniej właścicielki. </div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Podsumowanie</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhG14N23b1D3R74-1xa9f4nM6HQAu_vNQSAHl7CUDBjlvEqVKayMB3yyvij1Aec29ET_DVtAtqQN7JiW87xllTf2VGi-OEdg0wb3x3htkUQfLt6neIFf6De0z7kRnV_XsN9R8nqDoRZHFc/s2048/maria+antonina.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1612" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhG14N23b1D3R74-1xa9f4nM6HQAu_vNQSAHl7CUDBjlvEqVKayMB3yyvij1Aec29ET_DVtAtqQN7JiW87xllTf2VGi-OEdg0wb3x3htkUQfLt6neIFf6De0z7kRnV_XsN9R8nqDoRZHFc/s320/maria+antonina.jpg" /></a></div>Podsumowując, kredki Prismacolor Premier to całkiem fajne kredki o bardzo miękkim graficie, który bardziej przypomina mi grafit na bazie oleju niż wosku. Rysuje się nimi bardzo fajnie, a współpraca z nimi przypomina trochę pracę pastelami olejnymi. Jasne kolory można nakładać na ciemne i będą one w miarę widoczne. <br />Kredki posiadają specyficzny zapach, który również odczuwalny jest na rysunku. Kredki te bardzo dobrze pracują z warstwami i przy każdej z nich pracują tak samo, bez żadnych utrudnień. Niestety ze względu na miękki grafit kruszą i pylą podczas rysowania, co może przeszkadzać i irytować tym bardziej, że pyłki te kleją się do podłoża i trudno jest je usunąć. <br />Nie wiem, czy będą to moje ulubione kredki, bo jednak wolę nieco twardsze grafity, ale z pewnością w przyszłości do nich wrócę ponieważ sądzę, że są na prawdę ciekawe i można szybko nimi wypełnić duże powierzchnie. Dla osób, które planują ich zakup, jedyne czego mogę współczuć to kosztów jakie trzeba ponieść aby mieć jakiś konkretny zestaw, bo kredki nie należą do tanich. Zestaw, który posiadam kosztuje teraz około 400 zł, więc gdybym miała kupować to wolałabym zainwestować w coś, co szybko się nie zużyje. Jeżeli natomiast kogoś stać, to nie widzę przeszkód aby nie zaszaleć. Kredki same w sobie są ciekawe i dosyć egzotyczne na kredkowym rynku.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s429/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="81" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/w200-h81/Autograf.png" width="200" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div>Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-62715809115364168412021-04-24T19:16:00.001+02:002021-04-24T19:17:16.474+02:00Podstawki do kaligrafii nie tylko dla piszących! <p style="text-align: justify;">Dzisiejsza notatka będzie bardzo swobodna i luźna. Nie będzie testowania, ani tutorialu, ponieważ w ostatnim czasie byłam chora i z tego powodu postanowiłam odpocząć. Także dzisiaj zwyczajnie pojawi się prosta informacja o czymś, co wpadło mi ostatnio w ręce. Wszystko zaczęło się od malowania. Jakiś czas temu zaczęłam częściej sięgać po akwarele, a co za tym idzie miałam wrażenie, że czegoś mi brakuje. Postanowiłam więc dogłębnie przyjrzeć się sprawie i coś z tym zrobić. Niedługo później znalazłam rozwiązanie, dzięki blogowi <a href="http://artgrettadesign.pl/" target="_blank">Art Gretta Design</a>.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDoudkuhZC0s-V6Ny_OS2GmKnyNtbaL7V0FidnIilbEj4wAR0zpkRaswCE-d5q506s3E54sXh1CWZjCiIa2cIiRpc4kthGeWOS73bm7yr2xUgDLu-yxWOwYcHzkNugvHUdCAjvsM8OqaQ/s1200/zdj%25C4%2599cie+tytu%25C5%2582owe.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="374" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDoudkuhZC0s-V6Ny_OS2GmKnyNtbaL7V0FidnIilbEj4wAR0zpkRaswCE-d5q506s3E54sXh1CWZjCiIa2cIiRpc4kthGeWOS73bm7yr2xUgDLu-yxWOwYcHzkNugvHUdCAjvsM8OqaQ/w640-h374/zdj%25C4%2599cie+tytu%25C5%2582owe.jpg" width="640" /></a></div><span><a name='more'></a></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><span><div style="text-align: justify;">Blog jest wyjątkowy. To strona artystki, która prezentuje swoje umiejętności poprzez wyrób przedmiotów codziennego użytku. Co więcej, można również znaleźć przedmioty bardzo przydatne dla nas, artystów! Między innymi znajdziemy stojaki na pędzle, palety ( idealne po akwarele ), czy podstawki pod pióra, a wszystko oprawione w kreatywną i bardzo piękną szatę graficzną. <br />A ja? Nie dość, że w połowie sroka to w 100 % gadżeciara, nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności żeby nie skorzystać. Moim celem stały się podstawki pod pióra do kaligrafii, które postanowiłam naturalnie przeznaczyć pod pędzle do akwareli oraz tuszu. No i jak zwykle zaszalałam, ponieważ już na start zakupiłam dwie wersje podstawek, które prezentuję Wam dzisiaj na blogu. Poniżej różowy flaming i niebieski króliczek, ale to nie wszystko. Gdyby panowie artyści marudzili, że zbyt babskie to uprzedzam, że na stronie bloga znajdziecie wiele innych, równie pięknych i praktycznych podstawek o wzorach prostych i typowo męskich. Myślę, że każdy tam znajdzie coś dla siebie. </div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjilMpuvB9wU5wc4Z1A8e0x5SZqIksH4PZV9pH045UkMcmxRksQnOtf2UjgqImFRZNQziY51WK3y3EDTbW7KoQv5ZMHIKlWnLQMxOXuqPczbx75hBRsKKZiAi-XvfSRX-4WSCz4qclBnx8/s2048/kr%25C3%25B3lik+podstawka.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjilMpuvB9wU5wc4Z1A8e0x5SZqIksH4PZV9pH045UkMcmxRksQnOtf2UjgqImFRZNQziY51WK3y3EDTbW7KoQv5ZMHIKlWnLQMxOXuqPczbx75hBRsKKZiAi-XvfSRX-4WSCz4qclBnx8/w640-h424/kr%25C3%25B3lik+podstawka.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhu2EVBB7RBT_WpKQoWshX-YVatpo9yoEoehGEaXy5A3yB15SnGzVRTPBa3eNrJeJXpdMnXUBi2A3jnu6GOJ1kamvm4Sn1PFh9r7i4Z0zoD0YEMtMpyOh6hBPBhtp-TBplEnvWoLEMDK7U/s2048/fleming+podstawka.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhu2EVBB7RBT_WpKQoWshX-YVatpo9yoEoehGEaXy5A3yB15SnGzVRTPBa3eNrJeJXpdMnXUBi2A3jnu6GOJ1kamvm4Sn1PFh9r7i4Z0zoD0YEMtMpyOh6hBPBhtp-TBplEnvWoLEMDK7U/w640-h424/fleming+podstawka.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNtwT3LYdDHSGMT_D8Y3wbUphkTgkTxoPflVUc1qS-uakrSekvZkeXJwXHa80n5yhlFjfqxvZLqrKTtnszibbfo8ONjB8qJzG5qrGg4lQzSidS091ljzLdnUCx-B42AYPES7mVFsSaFAY/s2048/fleming+podstawka_1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNtwT3LYdDHSGMT_D8Y3wbUphkTgkTxoPflVUc1qS-uakrSekvZkeXJwXHa80n5yhlFjfqxvZLqrKTtnszibbfo8ONjB8qJzG5qrGg4lQzSidS091ljzLdnUCx-B42AYPES7mVFsSaFAY/w640-h424/fleming+podstawka_1.jpg" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjubciH9_EAwe1AOzcypUGNZfexGZmY6j4R3DD88vqKLMvC0jhyphenhyphenO5EN4N8gqBrR6iU9YelMWT8QnVw39gQj5zTbOu9JXrHMcVreGvXkizWon0DK_NguG3mPDcrmD-9JYSo6gGrdQ-AOIF8/s2048/podstawkii_2.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjubciH9_EAwe1AOzcypUGNZfexGZmY6j4R3DD88vqKLMvC0jhyphenhyphenO5EN4N8gqBrR6iU9YelMWT8QnVw39gQj5zTbOu9JXrHMcVreGvXkizWon0DK_NguG3mPDcrmD-9JYSo6gGrdQ-AOIF8/w400-h265/podstawkii_2.JPG" width="400" /></a></div>Czy warto zaopatrzyć się w takie gadżety? Kwestia gustu i zależy czego potrzebujemy w naszej artystycznej przestrzeni. Ja nie lubię eksponować swoich przyborów w miejscu pracy. Moje przybory artystyczne zawsze są pochowane w specjalnych opakowaniach, pudełkach i etui. Jednak, gdy zaczynam tworzyć wszystko wyjmuję i wtedy właśnie bardzo lubię otaczać się różnymi ciekawymi przedmiotami, mającymi naturalnie charakter użytkowy i praktyczny. <br /><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVEsc7R2MaqybVJRdBkbB4bW-l73QvunoZQj4brXNoOc4SocmjZ8dOenmXd0znIlm0jfYWxQ8f5KJ3ghQYFF90U24EcZvR-834DN5RFIYbCNNgXTHdwO4_AKyiSKGgRC0ojisGPAFGWPI/s1728/p%25C4%2599dzel+chlapie2.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1728" data-original-width="1728" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVEsc7R2MaqybVJRdBkbB4bW-l73QvunoZQj4brXNoOc4SocmjZ8dOenmXd0znIlm0jfYWxQ8f5KJ3ghQYFF90U24EcZvR-834DN5RFIYbCNNgXTHdwO4_AKyiSKGgRC0ojisGPAFGWPI/s320/p%25C4%2599dzel+chlapie2.png" /></a></div>I właśnie z tego praktycznego punktu widzenia te przedmioty pomagają mi zachować czystość i estetykę pracy. Dzięki podstawkom ograniczyłam swój nawyk rzucania pędzlami gdzie popadnie, co przekłada się na mniejszą ilość sprzątania. Chociaż bałagan przy pracy zawsze był i będzie, to z podstawkami jakoś tak mi łatwiej. <br />Jestem bardzo ciekawa jak Wy pracujecie? Jesteście podczas pracy czyścioszki, czy raczej bałaganiarze ?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM5sRoDNsGAdBCImNZlsYaaM9HhRR_exGhnA60M-IPuBo6lOAH7KCOJ7BPR-X8jVI4VQWBtUOZkKyabCuZbG6L0RqGVobOFrMi5K8vEktY3N2LHVBSJcrhIKBXs9a9pSNfEEjSUJcPR6M/s1908/1615726102613.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1908" data-original-width="1080" height="900" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM5sRoDNsGAdBCImNZlsYaaM9HhRR_exGhnA60M-IPuBo6lOAH7KCOJ7BPR-X8jVI4VQWBtUOZkKyabCuZbG6L0RqGVobOFrMi5K8vEktY3N2LHVBSJcrhIKBXs9a9pSNfEEjSUJcPR6M/w509-h900/1615726102613.jpg" width="509" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Podsumowując jestem bardzo zadowolona z podstawek i teraz nie wyobrażam sobie bez nich życia. Tym bardziej, że kolory mnie zachwycają, a szczególnie ich wzajemnie połączenie. Kształty prezentują się równie oryginalnie i jestem pewna, że każdy znalazłby u Art Gretta coś dla siebie. Jeżeli jesteście ciekawi to poniżej linkuję do bloga.</div><h1 style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #ea9999;"><a href="http://artgrettadesign.pl/" target="_blank">Art Gretta Design </a></span></h1><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s429/Autograf.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s320/Autograf.png" width="320" /></a></div><br /><div><br /></div></div></span></div><p></p>Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-90570613020410551612021-03-25T21:54:00.002+01:002021-03-25T21:55:00.232+01:00Rokoko - Nowy styl, czy kontynuacja baroku ? <div style="text-align: justify;">
Rokoko - styl, który pojawił się w okresie późnego baroku ( 1720 - 1790 ), najpierw we Francji, a następnie w pozostałych krajach europejskich, jest często nazywany "Nowym Stylem" lub "Kontynuacją Baroku". Te dwie, stojące wobec siebie w opozycji, nazwy pojawiły się w wyniku wielu kontrowersji dotyczących tego okresu. Z jednej strony rokoko cieszyło się wieloma nowymi i świeżymi rozwiązaniami architektoniczno - artystycznymi, a z drugiej wieloma podobieństwami, które łączyły tą epokę z barokiem. Tak na prawdę trudno rokoko nazwać epoką, gdyż nie było ono zupełnie odrębne. Rozwijało się obok innych nurtów sztuki XVIII wieku. Tak więc, rokoko będzie raczej stylem lub nurtem, który jest postrzegany jako nowy lub kontynuujący rozwiązania barokowe.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhbA1ZckORu_9uGsD3xoNRGDzjENpcfPnSv2u9VVZuoPsyKmTZ4C7TOnJPHGcFB25xsaBBygatBmYXm0m4fTiIHZSA4K9mNIBQf4RsP7seIPsZEji8lfbuJoSOavl-jwvEl_SpyIrbQbg/s1600/na+bloga.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="602" data-original-width="827" height="464" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhbA1ZckORu_9uGsD3xoNRGDzjENpcfPnSv2u9VVZuoPsyKmTZ4C7TOnJPHGcFB25xsaBBygatBmYXm0m4fTiIHZSA4K9mNIBQf4RsP7seIPsZEji8lfbuJoSOavl-jwvEl_SpyIrbQbg/s640/na+bloga.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To, co łączyło rokoko z barokiem to przede wszystkim skłonność do dekoracji oraz dynamika. Brakowało również nowych rozwiązań w architekturze w kontekście ogólnej bryły, ale pojawiły się te drobne, które zmieniły nieco jej wizualny charakter. Myślę, że od tego właśnie warto rozpocząć notatkę.<br />
<br />
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Architektura</span></h3>
<br />
W okresie rokoko bardziej skupiano się na przebudowach niż tworzeniu nowych budowli. Nadal tryumfowała dynamika i choć ogólna bryła architektoniczna pozostała ta sama, pojawiły się drobne rozwiązania, które wprowadziły w tej dziedzinie odrobinę świeżości. Przede wszystkim pojawił się <b>nowy podział wnętrz</b>.</div><div style="text-align: justify;"><br /> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWGIi1tyBAgaPZ-DqJDcSB8qxFzFKT_wapbENIAZGyGCGJLTRO86P4K_rAMvnlvKFRH0DUsZTtZgnc9wchx6-HvrMkwjU-2_XCp1FEU7sbwlatpKWrEISXlCpGHq4hpm4hHoXg7Sw7OX0/s799/amfilada.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="799" data-original-width="640" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWGIi1tyBAgaPZ-DqJDcSB8qxFzFKT_wapbENIAZGyGCGJLTRO86P4K_rAMvnlvKFRH0DUsZTtZgnc9wchx6-HvrMkwjU-2_XCp1FEU7sbwlatpKWrEISXlCpGHq4hpm4hHoXg7Sw7OX0/s320/amfilada.jpg" /></a></div>Jeżeli dobrze pamiętamy poprzednią notatkę z historii sztuki, w baroku mieliśmy do czynienia z <b>układem amfiladowym</b> pomieszczeń, które widać na zdjęciu obok ( przechodzi się z jednego pomieszczenia do drugiego w jednym ciągu ). Rokoko zrezygnowało z amfilad <b>na rzecz korytarzy</b>, które są powszechnie znane do dzisiaj, a pomieszczenia stały się bardziej kameralne. <br />
Wśród nich znane są <b>gabinety </b>oraz <b>buduary</b>.<br />
<br />
<b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOJUembgdXZcs1zmx7M3cboP_j-iZv7BH5ru_Kvj7Egfv7G013Sa6rujRoV-VWFZDKFemWxBqgExLmlHgEs6iqeO1fgYsJvY-u4NhgLnKycGx8610bTB2bRua0lcdRZKKx6uJt6tYuLyY/s664/gabinet+2.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="557" data-original-width="664" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOJUembgdXZcs1zmx7M3cboP_j-iZv7BH5ru_Kvj7Egfv7G013Sa6rujRoV-VWFZDKFemWxBqgExLmlHgEs6iqeO1fgYsJvY-u4NhgLnKycGx8610bTB2bRua0lcdRZKKx6uJt6tYuLyY/s320/gabinet+2.jpg" width="320" /></a></div>Gabinet</b> to niewielkie pomieszczenie, pozbawione zwykle osobnego wyjścia na korytarz. Gabinety przeznaczone były najczęściej na pokoje do pracy. Występują głównie w architekturze pałacowej.<br />
<br />
<b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW9bJZTWwxqEmn6L74CrYqCQx-y6ElxCgN6DpPRhpeDW3rX9s5FmzUhROtRAqH536ProTbxacTpPEEyyxDEUaXzMzqz8PKewFYDCP3JBO3VKxtryISF9jpezr3NEdidH6nFJ6o_J7Sn5Y/s758/buduar.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="508" data-original-width="758" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiW9bJZTWwxqEmn6L74CrYqCQx-y6ElxCgN6DpPRhpeDW3rX9s5FmzUhROtRAqH536ProTbxacTpPEEyyxDEUaXzMzqz8PKewFYDCP3JBO3VKxtryISF9jpezr3NEdidH6nFJ6o_J7Sn5Y/s320/buduar.jpg" width="320" /></a></div>Buduarem</b> nazywamy niewielkich rozmiarów pokój kobiecy, który sytuowany był między salonem, a sypialnią. Kobiety spędzały w nim większość swojego czasu na typowo damskich zajęciach typu haftowanie, czytanie itp. Buduar był pomieszczeniem bogato zdobionym oraz umeblowanym, stosowany był również później w okresie klasycyzmu. Atmosfera takiego buduaru była frywolna z podtekstem seksualnym. Panowała pastelowa kolorystyka, o której jeszcze napiszę w dalszej części notatki. <br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">W przeciwieństwie do baroku rokoko propagowało asymetrie, ażur oraz pewną wyczuwalną lekkość w prezentowanych formach. Barok był również dynamiczny i dekoracyjny, ale nieco cięższy. W architekturze okresu rokoko często spotykamy ornamenty takie jak: <b>Rocaille, kratki regencyjne- wstęgi</b>.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsisIfpFZCm21wbFwskSl5yJ-W-iL4ACsr_F0mMi622EmgnQfb1ew4FCjIyDDwEtM7a520wxsvXPX4cOBL9_AcLT1njjlNiVHB16EcRN8KyWPLL3xJHRN8BnJEdumpfLc4MsCgB0w38gI/s2048/rocaille.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1627" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsisIfpFZCm21wbFwskSl5yJ-W-iL4ACsr_F0mMi622EmgnQfb1ew4FCjIyDDwEtM7a520wxsvXPX4cOBL9_AcLT1njjlNiVHB16EcRN8KyWPLL3xJHRN8BnJEdumpfLc4MsCgB0w38gI/s320/rocaille.jpg" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><b>Rocaille</b> to ornament o fantazyjnej i asymetrycznej, nieregularnej formie, płynnych i strzępiastych konturach, imitujący kształty stylizowanych małżowin i muszli. Często stosowano go w rzemiośle artystycznym oraz architekturze wnętrz. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPDOewPh8Jw5st2VyXnZt6SQFWpsvy0M46dMayDOZ1p6wBqjJGhB_R0ZG02XoIQPFJ32QOW6T3vu6i48naxkPMZkvx0US9vd0msFGfs5BwuS8NIdSghNWaI_pFHDY7XhnLGSGBQIzvFDc/s1192/regencyjna.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1192" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPDOewPh8Jw5st2VyXnZt6SQFWpsvy0M46dMayDOZ1p6wBqjJGhB_R0ZG02XoIQPFJ32QOW6T3vu6i48naxkPMZkvx0US9vd0msFGfs5BwuS8NIdSghNWaI_pFHDY7XhnLGSGBQIzvFDc/s320/regencyjna.jpg" width="320" /></a></div><b>Kratka regencyjna - wstęga</b> jest to rodzaj ornamentu w postaci kratkowej wstęgi z przeplecionymi wiciami roślinnymi. W baroku występuje w kształcie kąta prostego lub półokręgu, znany również pod nazwą "ornamentu cęgowego", w rokoko przybiera lżejszą formę, wplatany w kompozycje, wykorzystywany jest często do dekoracji ażurowych. <br /><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Wnętrza architektoniczne nadal były bogato dekorowane złotym ornamentem, jednak pojawiła się nowa kolorystyka, która oscylowała w kolorach pastelowych. Były to jasne błękity, żółcienie, róże, fiolety, zielenie, również biel, która często kontrastowała z innymi kolorami. Także pojawiały się kremowe tonacje. Do tworzenia wykorzystywano drewno, marmur lub drewno okładane marmurem. Wnętrza były jasne z dużymi lustrami. W związku z tym, że trudno było mi znaleźć idealne przykłady z tamtego okresu, aby podać więcej przykładów wspomogłam się dodatkowo zdjęciem wnętrza, które przedstawia neorokoko ( konkretnie zdjęcie zamku w Łańcucie - podpisane ). Zdjęcie to jednak bardzo przybliża styl rokoko. </div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcRoMBwlEoPhNXuI_QkNJQyTea-xdTPvexh2k5mtEhKSFEsVH-6I0Imqt3uOn6bViO34jbsYvOTDuNCWdVitCLy-4n1V37VDXFtttlS0DmKt1uf2pvJ0OKhBkOShnacbzE7h2DsbsN0H4/s600/salon-w-stylu-rokoko.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="374" data-original-width="600" height="398" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcRoMBwlEoPhNXuI_QkNJQyTea-xdTPvexh2k5mtEhKSFEsVH-6I0Imqt3uOn6bViO34jbsYvOTDuNCWdVitCLy-4n1V37VDXFtttlS0DmKt1uf2pvJ0OKhBkOShnacbzE7h2DsbsN0H4/w640-h398/salon-w-stylu-rokoko.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPieEYB_EJqJJ-pIUITi4kg0e5-pw4DfoZsNA83e4AY3-cHk5MGR5Vmrua9nHaCOrkoxquuTaJ2hweOY-4siDMMvGLuG_VcD3-tzPdFZL4vX8qcTnherTeFS9p9Uo6jvNMZ6hrUSv7aXg/s1365/SRIL1578.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="910" data-original-width="1365" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPieEYB_EJqJJ-pIUITi4kg0e5-pw4DfoZsNA83e4AY3-cHk5MGR5Vmrua9nHaCOrkoxquuTaJ2hweOY-4siDMMvGLuG_VcD3-tzPdFZL4vX8qcTnherTeFS9p9Uo6jvNMZ6hrUSv7aXg/w640-h426/SRIL1578.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD6iwXhyphenhyphen0TpeM2upvg7ggwb_0w6U9B5VGKsO5x5FCYPDS5pBKesC93gGY84gRJR1lHu4e4qx53za2fg_hfFgtJVSxvJ8nYbz-Ksd9tFL_jK-NEwfkWbDq117-Ml5xxmu04_P7rhQdaSyc/s1159/pocztowka_rokoko.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="812" data-original-width="1159" height="448" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD6iwXhyphenhyphen0TpeM2upvg7ggwb_0w6U9B5VGKsO5x5FCYPDS5pBKesC93gGY84gRJR1lHu4e4qx53za2fg_hfFgtJVSxvJ8nYbz-Ksd9tFL_jK-NEwfkWbDq117-Ml5xxmu04_P7rhQdaSyc/w640-h448/pocztowka_rokoko.jpg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoRrYbs-H0__iR3eimlw9H8ejD2MQ1P0xVxtP3eCpmffIQKxtLOaPL1tSkffBl502ei_YZqXWviwJbvgTOb9taZh2ufVE04h5lOZE730QV1k4UzPF3jVbR3Y2G0eFmBNs8rzG5Zdy3q_U/s758/buduar.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="508" data-original-width="758" height="429" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoRrYbs-H0__iR3eimlw9H8ejD2MQ1P0xVxtP3eCpmffIQKxtLOaPL1tSkffBl502ei_YZqXWviwJbvgTOb9taZh2ufVE04h5lOZE730QV1k4UzPF3jVbR3Y2G0eFmBNs8rzG5Zdy3q_U/w640-h429/buduar.jpg" width="640" /></a></div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipdHdPxFCO1WmdFaY6eiF1N_6iCuMGuyGSBc0BBxUjZ5MqGROJgN0pW_Y6WziNH9YC7AIEaUVKdTn892YE41ftzeAT5GMcrCNF5YZg6OeWTeLb7s8d1HCWEA-HJhyphenhyphenApkPxUXHbO4OyyjU/s1600/biurko_damskie_widok_ogolny%252C+fot.+Zbigniew+Reszka.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1364" data-original-width="1600" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipdHdPxFCO1WmdFaY6eiF1N_6iCuMGuyGSBc0BBxUjZ5MqGROJgN0pW_Y6WziNH9YC7AIEaUVKdTn892YE41ftzeAT5GMcrCNF5YZg6OeWTeLb7s8d1HCWEA-HJhyphenhyphenApkPxUXHbO4OyyjU/s320/biurko_damskie_widok_ogolny%252C+fot.+Zbigniew+Reszka.jpg" width="320" /></a></div>Bardzo charakterystyczne dla okresu rokoka były meble na tzw. "sarnich nóżkach". Stoły, krzesła oraz inne elementy wystroju stały na zgrabnych i delikatnie profilowanych nogach, grubszych u nasady a węższych u dołu, które - niezwykle smukłe - przypominały nogi sarny.<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Rokoko bardzo dobrze rozwinęło się w Niemczech i w Austrii. Styl rokoko można tam podziwiać nie tylko w pałacach, ale również i kościołach.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Poniżej pałac Sanssoucci w Poczdamie, który prezentuje piękną bryłę zewnętrzną architektury rokokowej. Kolorystyka cytrynowo żółta o płaskich ścianach zewnętrznych, które dekorowane są pilastrami w formie hermy zakończonej postacią Atlanta, podtrzymującego gzyms jak sklepienie niebieskie. Nad gzymsem attyka, w formie pseudo metopy przeplatanej zespołem tralek. Nad każdą pseudo metopą widnieje coś w postaci akroterionów, a każdy z nich różni się od siebie wielkością i formą. Pałac jest dekoracyjny ale nie do przesady. Wydaje się być lekki i delikatny w formie.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDAc053ryssRyhxC4Gt4uIfmj8SRwtA9dhtHMpVP3zXYvJYn7NGfbkat29u4cIWf5495LBlL29vBrFLbdt-kR09Vv4vusrGUAQsyB51tSG5YN_J4QKue2DgJ29W9yWOxrjY4gYOtMwmiw/s800/Palac-Sanssouci-Poczdam.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="333" data-original-width="800" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDAc053ryssRyhxC4Gt4uIfmj8SRwtA9dhtHMpVP3zXYvJYn7NGfbkat29u4cIWf5495LBlL29vBrFLbdt-kR09Vv4vusrGUAQsyB51tSG5YN_J4QKue2DgJ29W9yWOxrjY4gYOtMwmiw/w640-h266/Palac-Sanssouci-Poczdam.jpg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSWB5iYedJes0WM-IpBlmRAqovRaWZfJ5nrEpKPw97sWllPlxmCrulTlHeeSgR_CViOKHIIjtcpDLGidovDObCBkBM9YItRzGapWDNfdT3F6fKyoaY-FpeyHRBHPYL5eJz__cjLBwHDW4/s1200/Wieskirche_003.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSWB5iYedJes0WM-IpBlmRAqovRaWZfJ5nrEpKPw97sWllPlxmCrulTlHeeSgR_CViOKHIIjtcpDLGidovDObCBkBM9YItRzGapWDNfdT3F6fKyoaY-FpeyHRBHPYL5eJz__cjLBwHDW4/s1200/Wieskirche_003.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSWB5iYedJes0WM-IpBlmRAqovRaWZfJ5nrEpKPw97sWllPlxmCrulTlHeeSgR_CViOKHIIjtcpDLGidovDObCBkBM9YItRzGapWDNfdT3F6fKyoaY-FpeyHRBHPYL5eJz__cjLBwHDW4/s320/Wieskirche_003.jpg" width="320" /></a></div><br /><br />Pięknym przykładem architektury sakralnej jest wnętrze kościoła w Wies. Dużo bieli kontrastuje ze złotymi zdobieniami. Poza bielą dominujące kolory to pastelowe błękity i żółcie. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmLr0e06NpHOrc4tx55X_9FbIUfHShel_e_fKluhI4Jlyt3QQnXqq_FEZnroBRuNsI3z7_XHw7cgmB8Hyn5eKY9r-JMwm-ngO-i8Fk3ghABiSM-aRXBfmAw8aU-CAIfFkqnuO7QuhJsI0/s900/vierzehnheiligen.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="600" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmLr0e06NpHOrc4tx55X_9FbIUfHShel_e_fKluhI4Jlyt3QQnXqq_FEZnroBRuNsI3z7_XHw7cgmB8Hyn5eKY9r-JMwm-ngO-i8Fk3ghABiSM-aRXBfmAw8aU-CAIfFkqnuO7QuhJsI0/w266-h400/vierzehnheiligen.jpg" width="266" /></a></div>Rokokową bryłę zewnętrzną reprezentuje kościół w Vierzehnheiligen. Fasada jest dwuwieżowa, wertykalna. Dekoracyjną jej częścią są gzymsy kordonowe oraz okna. Fasada lekko faluje w poziomie, wydaje się być lekka. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsWtETwgsCC64xeraDHUOTqMANW32z8KRlF1Y_xYpNr6DzYPjjuaPAXVFMMF35w61aBG0pm7k_5_jEx3CfICNufwYJid2aTw-xAKlkyYl3chbydptzwyS4yTZhev5-sPAE-MVytieQi80/s1280/1280px-Dresden-Zwinger.courtyard.07.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="1280" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsWtETwgsCC64xeraDHUOTqMANW32z8KRlF1Y_xYpNr6DzYPjjuaPAXVFMMF35w61aBG0pm7k_5_jEx3CfICNufwYJid2aTw-xAKlkyYl3chbydptzwyS4yTZhev5-sPAE-MVytieQi80/s320/1280px-Dresden-Zwinger.courtyard.07.jpg" width="320" /></a></div>Piękną budowlą jest pałac Zwinger w Dreźnie. Rezydencja ta przeznaczona była do wypoczynku. Rzuca się w oczy duża ilość galerii przeszklonych, które zaprojektowane zostały po to, by można było podziwiać we wnętrzu to, co dzieje się w ogrodzie. </div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Rzeźba</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">W okresie Rokoko rzeźba uległa lekkiemu poruszeniu - wprowadzono lekkie i zwiewne układy o lekkiej tematyce nawiązującej do codzienności. Podczas gdy rzeźba barokowa, była dynamiczna, ciężka i często poruszała tematykę poważną w sztuce religijnej, jak i świeckiej, rokoko stroniło bardzo od tzw. gigantomanii, która miała na celu podkreślać wielkość władcy. W tym okresie rzeźby są ku uciesze ludzi i często zabawne, poruszające tematykę erotyczną, frywolną, a także uwzględniały układy taneczne. Od pompatycznych wielkich rzeźb preferowano drobną formę. Rzeźby tworzono ze stiuku lub drewna często polichromowanego. <br />Najważniejszymi przedstawicielami rzeźby rokokowej byli: <b>J.B. Pigalle, E.M. Falconet, J.Gunther, J. Pinsel, M. Polejowski.</b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><b><br /></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzoyyYpHERn3bvjQCXKtwOyZhDW4KVZC33Kvs9E_hxbuS4fpDY8mThfMs6Keh9MvO6n94UReni_XcTc1uGdAmxMYlD71GSnIYjjNdrUY1FkAAigB24RuKofqcKhlJK6ATR4tdbVqTxhEI/s799/Falconet.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="799" data-original-width="431" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzoyyYpHERn3bvjQCXKtwOyZhDW4KVZC33Kvs9E_hxbuS4fpDY8mThfMs6Keh9MvO6n94UReni_XcTc1uGdAmxMYlD71GSnIYjjNdrUY1FkAAigB24RuKofqcKhlJK6ATR4tdbVqTxhEI/w215-h400/Falconet.jpg" width="215" /></a></div>Przykładem rzeźby z okresu rokoko jest <b>"Afrodyta przykucnięta" Falconeta.</b> Rzeźba jest realistyczna, oparta na liniach diagonalnych, a postać przedstawiona jest z gracją. Nie jest dynamiczna, a raczej delikatnie poruszona. Afrodyta układa pukiel włosów i z zalotnym uśmiechem siedzi sobie spoglądając w dal, może szykuje się do kąpieli? Postać przedstawiona została w miarę realistyczne. Rysy twarzy jednak są bardzo dziecięce, co jest bardzo charakterystyczne dla Falconeta.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaOuDvwDgd7P7NKJnz4vQNoHJDhsErPhu__3nTggnShUZWVLv44kviwqkW_Qe2OtuumRGhr2GPrIWFvY0Xn7psdmHSmdY1uskAsQZrs0nSmu5AaWtuul8-xvegmVgttPbaFijrPCdnBvY/s1753/zegar+z+trzema+gracjami.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1753" data-original-width="1140" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaOuDvwDgd7P7NKJnz4vQNoHJDhsErPhu__3nTggnShUZWVLv44kviwqkW_Qe2OtuumRGhr2GPrIWFvY0Xn7psdmHSmdY1uskAsQZrs0nSmu5AaWtuul8-xvegmVgttPbaFijrPCdnBvY/s320/zegar+z+trzema+gracjami.jpg" /></a></div>Innym dziełem tego autora jest zegar z trzema gracjami. Widzimy na nim trzy kobiety o smukłych sylwetkach. Ponownie mamy do czynienia z dziecięcymi twarzami, podczas gdy reszta ciała wydaje się być oddana realistycznie, w lekkim poruszeniu. <br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">W okresie rokoko pojawiła się również drobna plastyka figuralna, także porcelana miała odpowiednie zdobienia. Bardzo popularna była porcelana dekorowana ornamentem chińskim znanym pod nazwą "<b>Chinoiserie</b>" <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd0apv1RLpCZwq8oCUE6KufbINAVPw94j6_zlblJTp0MbfoPduZPaVMh2BK3dsQIA0W5-ekWArBKn7ZtwFmIV45AnD6enpF608mIVMNa7fSCVmb7JcFX7SLty_qN4m_OHxb92lHeOUm3M/s881/chinoiserie.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="881" data-original-width="564" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd0apv1RLpCZwq8oCUE6KufbINAVPw94j6_zlblJTp0MbfoPduZPaVMh2BK3dsQIA0W5-ekWArBKn7ZtwFmIV45AnD6enpF608mIVMNa7fSCVmb7JcFX7SLty_qN4m_OHxb92lHeOUm3M/s320/chinoiserie.jpg" /></a></div>Na zdjęciu obok można podziwiać szafę na delikatnych nogach, dekorowaną właśnie ornamentem chińskim. Do tego terminu wliczały się ornamenty w sensie dosłownym, ale również scenki rodzajowe.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdQg9Xp5IUv771iRLQwfzAhSn7NrG3NDrDvaCrXMS2dJqjrkuyaHtW9zZI5u1cqE_VHLxZyrvYpeeRQxqq-rU5eDY2MnLvJDHKiZcE_tVVwNHhQSgnzEsL49xPKWJ-NlcVTzcSuVuZE24/s664/gf-Xtsx-gF4u-TKK3_rokokowa-filizanka-ze-stylizowana-scena-pasterska-furstenberg-ok-1760-r-664x0-nocrop.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="442" data-original-width="664" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdQg9Xp5IUv771iRLQwfzAhSn7NrG3NDrDvaCrXMS2dJqjrkuyaHtW9zZI5u1cqE_VHLxZyrvYpeeRQxqq-rU5eDY2MnLvJDHKiZcE_tVVwNHhQSgnzEsL49xPKWJ-NlcVTzcSuVuZE24/s320/gf-Xtsx-gF4u-TKK3_rokokowa-filizanka-ze-stylizowana-scena-pasterska-furstenberg-ok-1760-r-664x0-nocrop.jpg" width="320" /></a></div>Obok przykład drobnej porcelany - talerz wraz z filiżanką. Dekoracja przedstawia parę siedzącą na łonie natury. Tematyka lekka, codzienna, na którą po prostu miło się patrzy. <br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhltw_4vQhkIsCcLL89Z8QL3cP6iFZ168ONZY5NlonxzQ3rV4Es4I9g89EzgTx8UQi0jImayAt28FfcSmV1TRZk9M8ADAbnhmOIGGabWfvXb_cLb1mEp8quFVUq1f6MomShqiQZtafGbPk/s664/gf-4dWH-nFYL-tV6D_misnia-porcelanowa-figura-w-stylu-rokokowym-uwage-zwraca-wysmakowana-malatura-664x0-nocrop.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="498" data-original-width="664" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhltw_4vQhkIsCcLL89Z8QL3cP6iFZ168ONZY5NlonxzQ3rV4Es4I9g89EzgTx8UQi0jImayAt28FfcSmV1TRZk9M8ADAbnhmOIGGabWfvXb_cLb1mEp8quFVUq1f6MomShqiQZtafGbPk/s320/gf-4dWH-nFYL-tV6D_misnia-porcelanowa-figura-w-stylu-rokokowym-uwage-zwraca-wysmakowana-malatura-664x0-nocrop.jpg" width="320" /></a></div>Tutaj mamy przykład drobnej rzeźby figuralnej - bardzo popularnej w okresie rokoko - parę siedzącą na ławce. Widać lekkie poruszenie, obie postacie trzymają instrumenty i grają. Rzeźba jest realistyczna, elegancka, malarska ( głębokie żłobienia na sukni ), oparta na liniach poziomych i pionowych oraz diagonalnych ( skośnych ). Tematyka samego dzieła jest lekka, dotyczy codziennych czynności ludzi ówczesnej epoki. Patrzenie na nią przynosi miłe i pozytywne odczucia. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd1VcGnM4drSfLb9FegIHzYSM6109y_VmAHrv6Q_uyH-gT9JeuIhz9Ig4RDvP6TotftZPnMbfTE2orPNsIaFE0iqISCAp1TOI7yX_4NawvuLKn0_FALjuJHnrM2GTpNx9iS3UqT5WpeGU/s1200/pigalle+merkury.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="961" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd1VcGnM4drSfLb9FegIHzYSM6109y_VmAHrv6Q_uyH-gT9JeuIhz9Ig4RDvP6TotftZPnMbfTE2orPNsIaFE0iqISCAp1TOI7yX_4NawvuLKn0_FALjuJHnrM2GTpNx9iS3UqT5WpeGU/s320/pigalle+merkury.jpg" /></a></div>Znaną rzeźbą tego okresu jest <b>"Merkury"</b>, którego autorem jest <b>Pigalle.</b> Rzeźba jest lekka w odbiorze, a sama postać wykręcona w swym ułożeniu, co przypomina nieco figurę serpentinatę. Termin ten pojawił się już w starożytnej Grecji i oznaczał nienaturalny skręt ciała. Sporadycznie przewijał się przez kolejne epoki aż do teraz. Chociaż dla okresu rokoko ten układ postaci nie jest zbyt charakterystyczny, to jednak czasem widoczny. Rzeźba jest realistyczna, malarska ( głęboko ciosana ), oparta na układzie linii diagonalnych.<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">W Polsce rzeźba reprezentowana była przez <b style="text-align: justify;">J. Pinsela, M. Polejowskiego. </b><span style="text-align: justify;">Oboje dawali upust swej twórczości w tematyce sakralnej. Tak więc, stali w opozycji do lekkiej i frywolnej tematyki świeckiej. W tematyce sakralnej popularne były postacie oraz sceny z Pisma Świętego. </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /><span style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXrd8QojYWfjWmL29qRKbIilChjRjesGE-jkeOOjAoRKgceF0PiSsXNzZT5Wj6p3Tpj-pfKg2rr0kAlB369Opt98I0QkBkzUmEahsgZ3Ci_jzipbwjb6Hc8giOrs4kHb5a4gTuLrSaFbI/s418/ofiara+abrahama.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="418" data-original-width="358" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXrd8QojYWfjWmL29qRKbIilChjRjesGE-jkeOOjAoRKgceF0PiSsXNzZT5Wj6p3Tpj-pfKg2rr0kAlB369Opt98I0QkBkzUmEahsgZ3Ci_jzipbwjb6Hc8giOrs4kHb5a4gTuLrSaFbI/s320/ofiara+abrahama.jpg" /></a></div>Obok na zdjęciu widzimy rzeźbę <b>Pinsela "Ofiara Abrahama".</b> Rzeźba wykonana jest w drewnie. Bardzo przypomina rzeźby barokowe. Jest dynamiczna co widać w układzie, gestach postaci oraz szatach, które wydają się być twarde jakby ciosane były z blachy. Ciało przedstawione jest miękko z uwydatnioną muskulaturą. Mimo głębokich cięć na szatach, kojarzących się z rokoko, obie postacie zdają się być lekkie i zwiewne. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL4aJZVElf6zk2U-O6mtLUiQUVbKGcFXrJphUOT3Qom4hDKjv88kqcDw8n71tt_7_eH86OHZNxBAdAtuWTdaXMMZq00mfs_i3OCyPsrt5GT5DEIhdHg2pjf_sMXLSeAHR5uxwliPdqgtg/s766/11-0.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="766" data-original-width="507" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL4aJZVElf6zk2U-O6mtLUiQUVbKGcFXrJphUOT3Qom4hDKjv88kqcDw8n71tt_7_eH86OHZNxBAdAtuWTdaXMMZq00mfs_i3OCyPsrt5GT5DEIhdHg2pjf_sMXLSeAHR5uxwliPdqgtg/s320/11-0.jpg" /></a></div>W przypadku Macieja<b> Polejowskiego</b> możemy obserwować delikatniejsze ciosanie np.<b> w rzeźbach z kościoła Bernardynów w Opatowie oraz w katedrze w Sandomierzu.</b> Postacie realistycznie przedstawione, w delikatnym poruszeniu, twarze realistyczne. Szaty spływają spokojnie w dół. </span></div></div><h3 style="clear: both; text-align: justify;"><span style="color: #ea9999;">Malarstwo</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div style="text-align: justify;"><br /></div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">W malarstwie dominowało malarstwo ścienne, dekoracyjne o tematyce <b>Fetes galantes i Fetes champetres. <br />Fetes galantes</b> przedstawiała sceny dworskie, zabawy, koncerty. <br /><div style="text-align: justify;"><b>Fetes champetres </b>przedstawiała sceny pasterskie, które wtedy stanowiły inspirację dla artystów. Tematyka malarska również była lekka i często erotyczna, a malarstwo portretowe nie było sztywne tak jak w Baroku. Zamiast reprezentatywności pojawiły się <b>intymne wizerunki w delikatnym kolorycie.</b> </div><div style="text-align: justify;">Najważniejszymi przedstawicielami malarstwa byli: <b>Watteau, F. Boucher, J.H. Fragonard, Canaletto, F.Guardi, S. Czechowicz, T. Kuntze. </b></div></div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm0DYvu8iN5sPFeqfzsSBNAK0eGsYrT1pvHpiw1S-robA-IuMZXyjTpyju0FfiOCzMMmvpBskFEj3KpVCfK6b5YFdXs87gSdTfv_0v-vaiUKFRcaAp_07uNvgntOcB9m0r76TT5Umn77Y/s512/chu%25C5%259Btawka+fragonard.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="512" data-original-width="399" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm0DYvu8iN5sPFeqfzsSBNAK0eGsYrT1pvHpiw1S-robA-IuMZXyjTpyju0FfiOCzMMmvpBskFEj3KpVCfK6b5YFdXs87gSdTfv_0v-vaiUKFRcaAp_07uNvgntOcB9m0r76TT5Umn77Y/w311-h400/chu%25C5%259Btawka+fragonard.jpg" width="311" /></a></div><div style="text-align: justify;">Jednym z najbardziej rozpoznawalnych dzieł tego okresu jest obraz <b>J.H. Fragonarda "Chuśtawka"</b>. Jak widać pojawia się w nim rokokowa kolorystyka w postaci pastelowo różowej sukienki i błękitno zielonkawego nieba. Kolorystyka jest ograniczona. Dominują tutaj błękity, zielenie, czernie oraz róże. Obraz jest bardziej linearny. <br />Scena przedstawiona na obrazie zalicza się do tych z podtekstem erotycznym i jest dynamiczna, choć jednocześnie lekka i zwiewna w ruchach. Widać to szczególnie po sukni lekko unoszącej się w powietrzu. Tematyka lekka, nawiązująca do codziennych przyjemności. Dama huśta się na huśtawce, a dwóch markizów umila jej czas - jeden ją huśta, a drugi zagląda bezpruderyjnie pod spódnicę.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRQU5Wbsmg2rVcPlDVVg_8ySCTusa3Tus3Z0ni3f3a90yLRpFNlmtifUT3hTlN-B1nVQV1HyXCPrAtq0C1y6Mn6mWszc14NyGsv1m3wrAtoChPfyHrBErXDjn9-vaWfBTFBIyATVAKpoA/s846/Odaliska+Boucher.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="846" height="331" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRQU5Wbsmg2rVcPlDVVg_8ySCTusa3Tus3Z0ni3f3a90yLRpFNlmtifUT3hTlN-B1nVQV1HyXCPrAtq0C1y6Mn6mWszc14NyGsv1m3wrAtoChPfyHrBErXDjn9-vaWfBTFBIyATVAKpoA/w400-h331/Odaliska+Boucher.jpg" width="400" /></a></div>Innym przykładem jest obraz o tematyce bardziej erotycznej i jest nim <b>"Odaliska"</b> <b>F. Bouchera</b>. Piękna kolorystyka i realistyczny charakter dzieła oparty jest na delikatnym poruszeniu ciała. Można zaliczyć go do intymnych wizerunków w delikatnym kolorycie. Bardzo malarski oparty na liniach pionowych i poziomych. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-gbfpn_3hwrg9plo6Ajk6TJiN97S0yhOwszbBBihhQ9FmIa8t9ECs0FQwBr5cP89hEERQs5hCSh9dddcErhYYJA99nwc69sH2-nBhzlH_n2I0EOAU8vCECmZ4fzryYKLfxmJ794az4zw/s750/La_p%25C3%25AAche_%25C3%25A0_la_ligne-Fran%25C3%25A7ois_Boucher.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="625" data-original-width="750" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-gbfpn_3hwrg9plo6Ajk6TJiN97S0yhOwszbBBihhQ9FmIa8t9ECs0FQwBr5cP89hEERQs5hCSh9dddcErhYYJA99nwc69sH2-nBhzlH_n2I0EOAU8vCECmZ4fzryYKLfxmJ794az4zw/s320/La_p%25C3%25AAche_%25C3%25A0_la_ligne-Fran%25C3%25A7ois_Boucher.jpg" width="320" /></a></div>Trzecim przykładem malarstwa typowo pod <b>Fetes champetres</b> jest kolejny obraz <b>Bouchera-</b> "Łowienie ryb", który przedstawia wieśniaków nad jeziorem podczas prostej czynności. Lekka scenka rodzajowa o linearnym charakterze idealnie pasuje do tematyki dzieł rokokowych. <br /><br /> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3vVi74DolhNCZIFoJ40poyCt2XXvfBrvUQ9gxNnTaQLj1wFWr1BXp1b91qpZ9IGgITyMleVCo4YPkvFHRHFeSFIjyqTMItoM1SinCjPT6bSJYVySODWwiz8UuU7FREIc33g9-gXKY8To/s750/pielgrzymka+na+cythere.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="491" data-original-width="750" height="209" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3vVi74DolhNCZIFoJ40poyCt2XXvfBrvUQ9gxNnTaQLj1wFWr1BXp1b91qpZ9IGgITyMleVCo4YPkvFHRHFeSFIjyqTMItoM1SinCjPT6bSJYVySODWwiz8UuU7FREIc33g9-gXKY8To/w320-h209/pielgrzymka+na+cythere.jpg" width="320" /></a></div>Typowym przykładem dla nurtu <b>Fetes galantes </b>są sceny dworskie. Jego głównym przedstawicielem, ale również i twórcą był <b>Watteau</b>. Na obrazku widzimy grupę dworzan w leśnej scenerii, otoczonych fantastycznymi postaciami jakimi są małe Amorki. Obraz zatytułowany jest "Odjazd na Cyterę".</div><div style="text-align: justify;">Tematyka lekka, swobodna, wzbudzająca pozytywne odczucia. <br /><br /><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBQZyzs-oNJvdVI1b6MAwzY_iKpy4XMBrXRavwtBWyh1nMSnjPhQp4eMw2YUmM-jNlkYsnOfzru3LipgszuoqtGm36ctMnNZUCR6iI-RJ5Sq2t6x0Q5ZHnQ3sJcAZ1vcYKI-68JIkiQes/s720/7129169.3.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="500" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBQZyzs-oNJvdVI1b6MAwzY_iKpy4XMBrXRavwtBWyh1nMSnjPhQp4eMw2YUmM-jNlkYsnOfzru3LipgszuoqtGm36ctMnNZUCR6iI-RJ5Sq2t6x0Q5ZHnQ3sJcAZ1vcYKI-68JIkiQes/s320/7129169.3.jpg" /></a></div>Dla zainteresowanych tematyką rokoka mogę również polecić film "Maria Antonina" wyreżyserowany przez Sofię Coppolę. Może tego typu film nie jest najlepszą formą edukacji, ale na pewno pomoże wyobrazić sobie lepiej epokę, która widoczna jest szczególnie w ostatnich latach panowania tej historycznej postaci. Maria Antonina poślubiła Ludwika Augusta jeszcze gdy barok był mocno zarysowany, natomiast lata panowania jako królowej Francji przypadły właśnie na rozkwit stylu rokoko. Niestety wraz z tragicznym końcem panowania Marii Antoniny oraz Ludwika Augusta, styl ten zakończył się, a na jego miejscu pojawił się nowy zwany klasycyzmem. Za klasycyzmem zbytnio nie przepadam, ale to już temat na zupełnie inną notatkę. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Do napisania powyższego opracowania korzystałam z własnej wiedzy oraz notatek. Wspomagałam się również słownikiem terminologicznym do historii sztuki. </div><div style="text-align: justify;">Mam nadzieję, że wszystko przekazałam jasno i czytelnie.</div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s64/warningma%25C5%2582y.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s0/warningma%25C5%2582y.png" /></a></div>Notatka nie stanowi pełnej wiedzy z tego okresu, a raczej jest jego ogólnym zarysem. W przypadku zdawania jakichkolwiek egzaminów sugeruję uzupełnić wiedzę bo mogłam pominąć parę kwestii, które dla określonego egzaminatora są istotne. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">To tyle na dzisiaj. Trzymajcie się cieplutko i do następnego!<br /><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s429/Autograf.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="81" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/w200-h81/Autograf.png" width="200" /></a></div><br />Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com0Sosnowiec, Polska50.286263800000008 19.104079131.046096014135113 -16.0521709 69.5264315858649 54.2603291tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-7641610398854548312021-03-13T14:44:00.009+01:002021-03-13T14:48:44.873+01:00Recenzja kredek Arteza! Fajne, czy nie ? <p style="text-align: justify;">O tych kredkach dowiedziałam się przypadkowo od osoby, która bardzo chciała poznać moją opinię na ich temat. Moja ciekawość wzięła górę i zaczęłam szukać odpowiedniego zestawu dla siebie. Niestety trudno było mi znaleźć odpowiednią ilość kredek, ponieważ większość zestawów była już wykupiona, a same kredki strasznie się przede mną broniły - znalezienie zielonego napisu "w magazynie" przy produkcie graniczyło z cudem. Nie wiem dlaczego. Szukałam jednak i szukałam, aż znalazłam zestaw troszkę za duży jak dla mnie ( bo liczył sobie aż 48 kolorów ) ale uznałam, że jak jest to trzeba brać i nie marudzić bo za chwilę może nie być. Tak więc, kupiłam kredki, przetestowałam i dzisiaj, pijana ze zwycięstwa, dzielę się z Wami doświadczeniami i przemyśleniami. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFMOFVnQXZ3ai0HPO7khyphenhyphenmyEBuf12Y6n2RFopKeI2_Udp425X_hc69_18n2R81GFdLKl2hHjodYWFrukuQgXRcvQwCRY-rGPFHpVxVjJkzuStv8W_HqN_8a-LuHrNfTANQapLwCylg8Gc/s1200/obraz+t%25C5%2582o+pierwsze.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="374" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFMOFVnQXZ3ai0HPO7khyphenhyphenmyEBuf12Y6n2RFopKeI2_Udp425X_hc69_18n2R81GFdLKl2hHjodYWFrukuQgXRcvQwCRY-rGPFHpVxVjJkzuStv8W_HqN_8a-LuHrNfTANQapLwCylg8Gc/w640-h374/obraz+t%25C5%2582o+pierwsze.jpg" width="640" /></a></div><p></p><span><a name='more'></a></span><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Opakowanie i zawartość</span></h3><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzh9v8iRiOJiCRlhWoJBAqgNCLDxz3XvqlfgjVjWae2hIvCr0MtC0WZYyVPwkeqVRrjFL0tNPm-OCwMQEGtvl_eft4XuC4jotf_gIHyYhXq7QOG_BZxg19yQT0IJuk-wjMmmkKJ33nc-o/s2521/matal+podw%25C3%25B3jny.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1002" data-original-width="2521" height="159" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzh9v8iRiOJiCRlhWoJBAqgNCLDxz3XvqlfgjVjWae2hIvCr0MtC0WZYyVPwkeqVRrjFL0tNPm-OCwMQEGtvl_eft4XuC4jotf_gIHyYhXq7QOG_BZxg19yQT0IJuk-wjMmmkKJ33nc-o/w400-h159/matal+podw%25C3%25B3jny.png" width="400" /></a></div><div style="text-align: justify;">Opakowanie jest metalowe o wielkości 23 x 18,5 cm, a oprawa graficzna dosyć prosta, z przewagą czerni. Na moim opakowaniu pojawia się żółw, ale obraz widoczny na wieku może się zmieniać w zależności od zestawu kolorystycznego, a także tego czy wydanie jest nowe, czy stare. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp2gci7YkStrrZt7wUtbo7nBYzQlfUUT8s7Tf1cJFGVhWjXzM72RYgZ4yegrodi-aAeKlTFe9z2DZ0KyIGWLC2HUvIaKuU1V1TntOg4tWPj8-FDegz32UQ-2NsVUUcSIsJRnG1NiuZi_E/s2048/arteza_1.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp2gci7YkStrrZt7wUtbo7nBYzQlfUUT8s7Tf1cJFGVhWjXzM72RYgZ4yegrodi-aAeKlTFe9z2DZ0KyIGWLC2HUvIaKuU1V1TntOg4tWPj8-FDegz32UQ-2NsVUUcSIsJRnG1NiuZi_E/w400-h265/arteza_1.JPG" width="400" /></a></div>Opakowanie łączone zawiasami i choć nie lubię tego rozwiązania, tym razem czepiać się nie będę ponieważ zawartość kolorów jest pokaźna i po rozłożeniu opakowania, można sobie poukładać kredki na obu jego częściach. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNo-nSPb4QZzlZc96IxgnW5n313yXFsfruAiJ4jH8GEHwfquKdD4DJR5zRO5IWJFpNMRJCbLCCRmo8jLbfot5V72fPYcO5cMxralxTofY022TI5DJg-97CewH9o1Z7qxWKHERsz3eHf1Y/s938/pe%25C5%2582ne+pude%25C5%2582ko+z+kredkami.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="856" data-original-width="938" height="365" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNo-nSPb4QZzlZc96IxgnW5n313yXFsfruAiJ4jH8GEHwfquKdD4DJR5zRO5IWJFpNMRJCbLCCRmo8jLbfot5V72fPYcO5cMxralxTofY022TI5DJg-97CewH9o1Z7qxWKHERsz3eHf1Y/w400-h365/pe%25C5%2582ne+pude%25C5%2582ko+z+kredkami.png" width="400" /></a></div>Opakowanie mieści 48 kolorów, które ułożone są na plastikowych czerwonych podstawkach. Czasem można spotkać czarne, ale mnie akurat trafiły się czerwone. </div><div style="text-align: justify;">Podstawki z kredkami ułożone są jedna na drugiej, jednak zamiast papierowego paska z uchwytami, które często są dostępne w takich zestawach, pojawiły się półokrągłe wgłębienia na brzegach. <br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5M1_nHH0VcPo3_MBvgE0NiWFW_YNrLlXTrtkqcp8XIW2avF4puRXIYxyiLH8Wqui3V1pNUOHxaJmlQ7Vpo5eqOlLcNQiWxbBw_pgzjZlZYnJskUhEsfdf_-HwxlSS0j8mCl-uP4MIb5A/s600/marcysiabush+i+arteza.gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5M1_nHH0VcPo3_MBvgE0NiWFW_YNrLlXTrtkqcp8XIW2avF4puRXIYxyiLH8Wqui3V1pNUOHxaJmlQ7Vpo5eqOlLcNQiWxbBw_pgzjZlZYnJskUhEsfdf_-HwxlSS0j8mCl-uP4MIb5A/w400-h225/marcysiabush+i+arteza.gif" width="400" /></a></div><span style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;">Takie rozwiązanie się u mnie nie sprawdziło, choćby dlatego, że nie byłam w stanie utrzymać śliskiego plastiku w dłoniach. Zwyczajnie wysuwał mi się z palców, a kiedy udało mi się na dłużej utrzymać podkładkę, jej ciężar oraz gibkość w końcu wygrywała i wypadała mi ona z rąk. W takiej sytuacji najlepiej podnieść podstawkę i dodatkowymi palcami chwycić ją od spodu. Wtedy temat jest do ogarnięcia. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4WhLdn4qtxSZoH6vqv014spMXhhIWx0fzK0yZ_4Q80p9k807KdM1WlsaW5KeMANTx9P7vKZPx8qVsfG076AWzHaAGY4qZkQRTVc6ZIJmkC931QBGKCfeNKn3APlo5D-tCD_PNaaGqP7E/s1484/ARTEZA-EXPERT-artystyczne-kredki-olowkowe-48-szt-Kolor-Wielokolorowy.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1484" data-original-width="1468" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4WhLdn4qtxSZoH6vqv014spMXhhIWx0fzK0yZ_4Q80p9k807KdM1WlsaW5KeMANTx9P7vKZPx8qVsfG076AWzHaAGY4qZkQRTVc6ZIJmkC931QBGKCfeNKn3APlo5D-tCD_PNaaGqP7E/w317-h320/ARTEZA-EXPERT-artystyczne-kredki-olowkowe-48-szt-Kolor-Wielokolorowy.png" width="317" /></a></div>Oryginalne ułożenie kolorów jest dosyć dziwne, dlatego bardzo szybko kredki znalazły u mnie nieco inną kolejność. Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia pierwotnej wersji, ale znalazłam przykład na czarnych podstawkach. <br />Kredki podzielone były na dwie grupy. W każdej z podstawek znajdował się inny odcień jednej grupy kolorystycznej. Nie ma to w sumie żadnego znaczenia, ale dla mnie trochę mało intuicyjne i zagmatwane. Chociaż z drugiej strony jakiś tam sens ma.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8GWqW3vmwbBnY_Tl8TsyzpsrShmso2gqJAXou4XJb2veMHnEqRKg3shIshkqELqQRof3qm-aLuK0wwJv4XAtWitsEQjwq7rDBR9p6qQ4y6JubWZV3u0T1v5NGeX0sZOD0SJ9pBUl5OV0/s3866/ty%25C5%2582ek+arteza.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="814" data-original-width="3866" height="135" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8GWqW3vmwbBnY_Tl8TsyzpsrShmso2gqJAXou4XJb2veMHnEqRKg3shIshkqELqQRof3qm-aLuK0wwJv4XAtWitsEQjwq7rDBR9p6qQ4y6JubWZV3u0T1v5NGeX0sZOD0SJ9pBUl5OV0/w640-h135/ty%25C5%2582ek+arteza.png" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>Na tylnej stronie opakowania znalazły się dodatkowe informacje, a wśród nich mamy kody QR, które przekierują nas na stronę bloga Artezy, gdzie można skorzystać z wielu różnych tutoriali lub pozwolą dołączyć do klubu i mieć 20 % zniżki na kolejne zakupy. Niestety te bonusy dla anglojęzycznych, a zniżka dotyczy oficjalnego sklepu Artezy. Tak więc, jeśli kupujemy kredki na polskim rynku, zniżka jest bezużyteczna. <br />Na opakowaniu również znalazła się informacja, że kredki zostały zaprojektowane w Stanach, a wyprodukowane w Chinach. I tak oto naszym oczom ukazał się produkt Amerykańsko-Chiński. Ale chyba wszyscy wiemy jak to działa z tym "made in China" i dlatego też kredki Arteza wypadałoby uznać za własność firmy Amerykańskiej, czy nie? </div></span><p></p><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Kolorystyka</span></h3><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">W związku z tym, że sporo rzeczy wypisałam na temat opakowania i zawartości, najwyższy czas przejść teraz do kolorystyki. Jak już wspominałam wcześniej, kolorów w opakowaniu jest 48 i są poukładane w mało intuicyjny dla mnie sposób. Dlatego ułożyłam kredki wedle własnego uznania. Na zdjęciu poniżej umieszczam podgląd kredek na podstawkach. Moje już nieco zużyte, ale wciąż wyglądają "soczyście". </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1EGUFhoqwH1tDFoxCCQp-GHA7ceYAAVubgxn4dLmKcmnprryHAjWAYewfF5qoxfv15HbqUUG5cufnOvhiT74xATtp4IkG-g09NhnoUZAcgiUl-BbRTcf7pwV5oQzMIfLvN-yKXhwAnW0/s2766/moje+kolorki.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1137" data-original-width="2766" height="264" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1EGUFhoqwH1tDFoxCCQp-GHA7ceYAAVubgxn4dLmKcmnprryHAjWAYewfF5qoxfv15HbqUUG5cufnOvhiT74xATtp4IkG-g09NhnoUZAcgiUl-BbRTcf7pwV5oQzMIfLvN-yKXhwAnW0/w640-h264/moje+kolorki.png" width="640" /></a></div><div><br /></div>Ogólnie rzecz biorąc kolory prezentują się ładnie, wydają się być wyraźne i nasycone. Żeby potwierdzić te domysły poniżej wklejam wcześniej przygotowane próbki. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoFup_XlZw4hQ_AS_nXSbJ-e8sLUzIKkJx7QQc8-rRp0Cl4vw5QewZaPTHhSKchIA99H2_En6xMvY7inGRasUK0wDPXSnBW5pMNAw6E4hq-b3xUFo8_nixUOjg49TrwcqfitrBuhIcZRo/s2048/pr%25C3%25B3bki+kolor%25C3%25B3w.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="2048" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoFup_XlZw4hQ_AS_nXSbJ-e8sLUzIKkJx7QQc8-rRp0Cl4vw5QewZaPTHhSKchIA99H2_En6xMvY7inGRasUK0wDPXSnBW5pMNAw6E4hq-b3xUFo8_nixUOjg49TrwcqfitrBuhIcZRo/w640-h320/pr%25C3%25B3bki+kolor%25C3%25B3w.jpg" width="640" /></a></div><div><br /></div><div style="text-align: justify;">Kolory są faktycznie ładne, nasycone i można dzięki nim stworzyć całkiem ciekawe dzieło, chociaż osobiście dla mnie 48 kolorów to trochę za dużo. W zupełności wystarcza mi od 24 do 36 kolorów. Najlepiej 36. Wtedy wiem, że zrobię wszystko.</div><div style="text-align: justify;">To wcale nie znaczy, że nie cieszę się z tak dużego zestawu! Problem polega na tym, że korzystam z konkretnej gamy kolorystycznej ( do portretów ) i większej części kolorów po prostu nie zużywam. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirP7BuZEsO7cakp3a5ixwuuPdqY-hAIbtif90WHol9rF331zUJqKhBt4ollQlL28IMjjnUjMY-Pc-rfulhrrfAL5Lrf0PJEV8QglUHmI5-S_vBXDw2ZwypzVk9lBZ-fdLaeel_AAN6siw/s1631/arteza+bia%25C5%2582a.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="968" data-original-width="1631" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirP7BuZEsO7cakp3a5ixwuuPdqY-hAIbtif90WHol9rF331zUJqKhBt4ollQlL28IMjjnUjMY-Pc-rfulhrrfAL5Lrf0PJEV8QglUHmI5-S_vBXDw2ZwypzVk9lBZ-fdLaeel_AAN6siw/s320/arteza+bia%25C5%2582a.jpg" width="320" /></a></div>W porównaniu do Derwent Drawing biała Arteza wypada słabiej, ale na tle innych zestawów całkiem dobrze. Prawdopodobnie dlatego była często przeze mnie używana, w tradycyjny sposób, a nie jedynie do rozjaśniającego blendowania. Zresztą zdjęcie kolorystyczne zestawu, które wcześniej wstawiłam, pokazuje jak bardzo została przeze mnie zużyta.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsxSopskumuUBn_snCNOjPIBvWtHNNfb681zEgoGgojR_3A4WghfZTD-RFuhe7A08F_yLKa5Vs7GDPOwEqYK9wBhZMQHl64TK5Gf50daD6nWlJq4826Ovj4XyFEj17m8qhyphenhyphenqpRyTqJbiE/s2020/kolorystyka+i+kredka.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2020" data-original-width="2020" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsxSopskumuUBn_snCNOjPIBvWtHNNfb681zEgoGgojR_3A4WghfZTD-RFuhe7A08F_yLKa5Vs7GDPOwEqYK9wBhZMQHl64TK5Gf50daD6nWlJq4826Ovj4XyFEj17m8qhyphenhyphenqpRyTqJbiE/w200-h200/kolorystyka+i+kredka.png" width="200" /></a></div><span style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;">Kolory kredek mniej więcej pasują do kolorystyki na opakowaniu. Napisałam "mniej więcej" ponieważ warto wziąć pod uwagę, że wydruk nie do końca jest w stanie odwzorować kolorów widocznych w naturze i wiele również zależy od ustawień w programie podczas przygotowania pliku do druku, już nie mówiąc o profilach drukarskich, które każda drukarnia posiada inne. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Charakterystyka</span></h3><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2s1fhKgYYi0nQM1PeGrLDYfnMZKQV3rVNxetQa3pgjwNjTx3up4YHp3fo6NTMS-fVjZRotuivIjKpmBrFBvASMp-v_6Wuu75lx_5JhQqHxLNjQeTl0Cdu_cNLdla8cSCmAd1H8pbL_m4/s600/marcysiabush+arteza.gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2s1fhKgYYi0nQM1PeGrLDYfnMZKQV3rVNxetQa3pgjwNjTx3up4YHp3fo6NTMS-fVjZRotuivIjKpmBrFBvASMp-v_6Wuu75lx_5JhQqHxLNjQeTl0Cdu_cNLdla8cSCmAd1H8pbL_m4/w400-h225/marcysiabush+arteza.gif" width="400" /></a></div>Ogółem kredki wyglądają bardzo ładnie, a jeśli sądzicie że są oryginalnie naostrzone, to niestety muszę Was rozczarować. Producent informuje, że grafity są WSTĘPNIE naostrzone i z tym muszę się zgodzić. Po otwarciu opakowania wszystkie kredki wyglądały jakby coś, zdecydowanym cięciem, pozbawiło je szpicy. Do wglądu pozostawiam Wam filmik obok i ulotkę poniżej.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaEEiIQdEjE7tsEDSCfzGKabDFe_zCjQjUyBKL2Apq1UCz9IEzkPwTNc4FjsVY-0Y7AFDSmQWppZ6PxDMb6WijvHvgXzqakDOhfnvKVlJNpPN7IBVpJGtU1uU4O4irEdHSmoJvZmaoLGs/s990/ARTEZA-EXPERT-artystyczne-kredki-olowkowe-48-szt-Bohater-brak.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="990" data-original-width="990" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaEEiIQdEjE7tsEDSCfzGKabDFe_zCjQjUyBKL2Apq1UCz9IEzkPwTNc4FjsVY-0Y7AFDSmQWppZ6PxDMb6WijvHvgXzqakDOhfnvKVlJNpPN7IBVpJGtU1uU4O4irEdHSmoJvZmaoLGs/w640-h640/ARTEZA-EXPERT-artystyczne-kredki-olowkowe-48-szt-Bohater-brak.jpg" width="640" /></a></div>Tak więc, przed przystąpieniem do pracy musiałam naostrzyć wszystkie kredki, ponieważ nie lubię rysować stępionymi grafitami. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Wizualnie wyglądają estetycznie. Każda posiada srebrne oznaczenie, w tym logo firmy, nazwę koloru oraz jego numerek. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglebWfqecgOll0K1_3sBf-zFzIpttEhpcIayBBz8BAkou3nlOebde5bVg1e3MZfFdqNugL5F8IQeokvl9PLM_2ukQHPNkxuEhKk54Fmv68THC5whSYqJ-XNonHHiHB_cTA6l905t8UlLE/s3667/arteza+kredka.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="232" data-original-width="3667" height="59" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglebWfqecgOll0K1_3sBf-zFzIpttEhpcIayBBz8BAkou3nlOebde5bVg1e3MZfFdqNugL5F8IQeokvl9PLM_2ukQHPNkxuEhKk54Fmv68THC5whSYqJ-XNonHHiHB_cTA6l905t8UlLE/w640-h59/arteza+kredka.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHY1ispZ6bq9Zz3HS08rKI8LtbavweB2jQkk5UWJTz-YPpTf9XFn0tYAZ0wLUCAKw8leo_9Cc1uw_FEId6xMrwEyxSc7T8bJiKFsZVpsLEK7gg-0gERZoTMtHSbycoywhGC2_g5HdLoZI/s1800/pink+makaron.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1800" data-original-width="1800" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHY1ispZ6bq9Zz3HS08rKI8LtbavweB2jQkk5UWJTz-YPpTf9XFn0tYAZ0wLUCAKw8leo_9Cc1uw_FEId6xMrwEyxSc7T8bJiKFsZVpsLEK7gg-0gERZoTMtHSbycoywhGC2_g5HdLoZI/w200-h200/pink+makaron.png" width="200" /></a></div><br />Niektóre z nazw kolorów były całkiem ciekawe. Moją uwagę przykuł szczególnie pewien "różowy makaron". <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpYjD3JTLp7uYHVAFZemI_5EzOcUp4UZYwFpzftx94GGANB_w5xUK6_01lgs4kja0ouaVEybJag7Fu4_-hMfYy2aUTZApAX6Q8wV3_OccZ0ZYqj6ZAN_pO5KPfMNiGqB40EK23y0POvj4/s244/5.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="30" data-original-width="244" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpYjD3JTLp7uYHVAFZemI_5EzOcUp4UZYwFpzftx94GGANB_w5xUK6_01lgs4kja0ouaVEybJag7Fu4_-hMfYy2aUTZApAX6Q8wV3_OccZ0ZYqj6ZAN_pO5KPfMNiGqB40EK23y0POvj4/s0/5.png" /></a></div>Grafity wykonane są na bazie wosku. Są miękkie, ale nie za miękkie. Ponieważ mam mocniejszy docisk dłoni, dobrze mi się nimi pracowało i nie odczułam żadnych problemów w trakcie rysowania. Czasem wydawały mi się miększe niż w rzeczywistości. Samą twardość grafitu poleciłabym osobom o średnim lub mocniejszym docisku dłoni. Osoby, które preferują lżejsze rysowanie, mogą być nie do końca zadowolone, ale z pewnością sobie poradzą. Kredki Arteza to nie są twarde kredki. Po prostu nie należą do tych mega miękkich. </div></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzP_xdkWVd5SunbjzpDFsy0FxvH3bCN26wlsR74h8-bHLVB8b3P_OQuvrBZp4wbfG20WpmrBn6SaYQ7HmCokVYTcHLaUfyFIdPLPB9dKe0yOJCpYSj2pM_x7ZvQJ6g8YTQ-yLt0J2V9Y4/s2538/czubek+i+koniec.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1239" data-original-width="2538" height="195" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzP_xdkWVd5SunbjzpDFsy0FxvH3bCN26wlsR74h8-bHLVB8b3P_OQuvrBZp4wbfG20WpmrBn6SaYQ7HmCokVYTcHLaUfyFIdPLPB9dKe0yOJCpYSj2pM_x7ZvQJ6g8YTQ-yLt0J2V9Y4/w400-h195/czubek+i+koniec.png" width="400" /></a></div><div style="text-align: justify;">Końcówki trzonów są ładnie zaokrąglone i lakierowane, a po całym procesie ostrzenia kredki wreszcie zaczęły wyglądać dla mnie funkcjonalnie. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><p></p><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Praca z kredkami</span></h3><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha5uAnZBI80Uw0ArIpzvnkcbVWq4wWq9PUYnPXfmxnqgM4MO8mZDRflYhfzadtzhQNpCUw4fGd67LWV2Wppc8QC1E1kc_9R55riX3l0l3gO7NP1OOl5B84KRGjlE4Z2NGj5u08Xq1RI7o/s2048/arteza_2.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha5uAnZBI80Uw0ArIpzvnkcbVWq4wWq9PUYnPXfmxnqgM4MO8mZDRflYhfzadtzhQNpCUw4fGd67LWV2Wppc8QC1E1kc_9R55riX3l0l3gO7NP1OOl5B84KRGjlE4Z2NGj5u08Xq1RI7o/w400-h265/arteza_2.JPG" width="400" /></a></div><div style="text-align: justify;">Praca z kredkami jest bardzo przyjemna, choć trafił mi się jeden kolor ( szary ), który nie bardzo chciał pracować na warstwach. Jeśli posiadacie te kredki i macie podobny problem, dajcie znać. Być może i mam nadzieję, że jest to pojedynczy przypadek i po prostu źle trafiłam. <br />Grafity prowadzą się gładko i jeśli dobierzemy papier o gładkiej powierzchni, uzyskamy na prawdę ładny efekt krycia. W dodatku nasycone kolory grafitów podniosą walor rysunku. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgj3ewPFzq9LQRAA8m8GCR9xxTOB8oZCHHRBgvz44PyYZzYyEIQMR-XQ1fMW-wwSW97q61qCDHVyVc497K3UBkNPGGArpkb1gKzv1SVt-qbicySB-s6lz_XuNntGUI3EHN1KiwIhB99wXw/s2048/arteza_22.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgj3ewPFzq9LQRAA8m8GCR9xxTOB8oZCHHRBgvz44PyYZzYyEIQMR-XQ1fMW-wwSW97q61qCDHVyVc497K3UBkNPGGArpkb1gKzv1SVt-qbicySB-s6lz_XuNntGUI3EHN1KiwIhB99wXw/w400-h265/arteza_22.JPG" width="400" /></a></div>Czasami, podczas rysowania, grafit zostawiał przebarwienia. Oczywiście uwaga ta dotyczy tylko jednej kredki, w kolorze cielistym. Każda inna działała prawidłowo. </div><div style="text-align: justify;">Nie przejęłam się tym zbytnio, bo kredka zachowywała się w ten sposób sporadycznie, a ja i tak zakryłam wszystko następnymi warstwami. <br />Nie był to dla mnie jakiś duży mankament, ale wspominam o tym ponieważ uważam, że jest to rzecz istotna, którą powinnam Wam przekazać.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh29xaPj38hytNLZckr26DNmZVFM8TM7c3olBDrmYy_WFBzqfvhK7qgstSv0uk_IaAUxDCf7Q0o2O847X_xtvBgwbsuSDQNag0IrJqaxlNoqTpYiJ33d3j3iACiplqoi0TEQj0RWgbOUM4/s2048/warstwy+arteza.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2010" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh29xaPj38hytNLZckr26DNmZVFM8TM7c3olBDrmYy_WFBzqfvhK7qgstSv0uk_IaAUxDCf7Q0o2O847X_xtvBgwbsuSDQNag0IrJqaxlNoqTpYiJ33d3j3iACiplqoi0TEQj0RWgbOUM4/s320/warstwy+arteza.jpg" width="320" /></a></div>Kredki dobrze współpracują z warstwami. W formie testu nałożyłam pięć warstw, a każdą z nich z taką samą intensywnością kolorystyczną, czego normalnie się nie robi i w sposób, w jaki normalnie się nie rysuje. Powiedzmy, że posunęłam kredki Arteza do granic możliwości. W związku z tym, że są to kredki na bazie wosku, przy dużej intensywności nakładanego koloru grafity ślizgały się i delikatnie grudkowały, co jest zupełną normą w przypadku woskowych grafitów. Pomimo tego kolory i tak się pokryły, a ostatnia warstwa w kolorze czarnym ma ładny intensywny odcień. <br />W związku z tym, że docelowa praca z kredkami wygląda nieco inaczej, w trakcie rysowania nie miałam podobnych problemów.<br />Sekret każdych grafitów polega na tym, że kolory nakładamy delikatnie. Dociskamy kolor wtedy, gdy trzeba zwiększyć jego intensywność w konkretnych miejscach. Dzięki temu nałożymy więcej warstw, zmieszamy więcej kolorów, a nasza praca będzie bogatsza kolorystycznie. </div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s64/warningma%25C5%2582y.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s0/warningma%25C5%2582y.png" /></a></div>Tak więc, kredki Arteza w pewnym sensie przeszły test warstw, choć tego typu rysowanie jest nie tylko dla nich, ale większości kredek niewłaściwe. Stąd też wiele osób narzeka na kredki woskowe twierdząc, że źle kryją. W mojej opinii kryją dobrze i problem może tkwić w zbyt intensywnym (ze zbyt dużą siłą ) nakładaniu kolorów. Gust i osobiste preferencje osoby rysującej to zupełnie inna kwestia, ponieważ jeśli ktoś nie lubi kredek na bazie wosku to ich nagle nie polubi. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><p></p><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Ostrzenie</span></h3><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1ctf1MyLXYFp78fdFELrlYseT_ehRjep66Bt9TbQCE9F5LzyPCl34163ADugezlyosFEI6Se_S6vOKmMxXTZBJ95gu-_K_40nVjRNsVOO6TBqcudya2SQJcay1gNBA1HsNzeeiWZiVmM/s2048/temper%25C3%25B3wka.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1ctf1MyLXYFp78fdFELrlYseT_ehRjep66Bt9TbQCE9F5LzyPCl34163ADugezlyosFEI6Se_S6vOKmMxXTZBJ95gu-_K_40nVjRNsVOO6TBqcudya2SQJcay1gNBA1HsNzeeiWZiVmM/w200-h200/temper%25C3%25B3wka.png" width="200" /></a></div><div style="text-align: justify;">W przypadku ostrzenia tych kredek, nie mam zastrzeżeń. Kredki się nie łamały, dobrze ostrzyły, a jedyną problematyczną rzeczą były dla mnie fabrycznie nienaostrzone grafity. To przy pierwszym starciu trochę mnie zmęczyło, ale jest to do ogarnięcia. Wymaga tylko trochę cierpliwości, której mi często brakuje. </div><p></p><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Podsumowanie</span></h3><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEileCi5su_oCjGTY-OAkrQBhyphenhyphenXnnvbtFVizsQum8JGAS7jvYQwt8I26ibBXMjWe00hbGhVS8KUcskzHouqvZPJl5OIQgT2g-zQRbjIGkcoHBRsSDC9HaWm2WqHyhliWD-N2FBExirRYUbs/s2048/z+arbuzem.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1615" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEileCi5su_oCjGTY-OAkrQBhyphenhyphenXnnvbtFVizsQum8JGAS7jvYQwt8I26ibBXMjWe00hbGhVS8KUcskzHouqvZPJl5OIQgT2g-zQRbjIGkcoHBRsSDC9HaWm2WqHyhliWD-N2FBExirRYUbs/w315-h400/z+arbuzem.jpg" width="315" /></a></div><div style="text-align: justify;">Podsumowanie- kredki Arteza są fajne. Bo są, trzeba tylko mieć odpowiednie nastawienie do kredek woskowych, bo Arteza zaliczają się właśnie do tej grupy. Mają miękkie grafity, które gładko się rozprowadzają. Nieco grudkowały się podczas testu, ale w trakcie tradycyjnej pracy kryły równomiernie i gładko, a kolory były ładne i intensywne, niezależnie od warstwy. <br />Biała kredka choć słabsza od Derwent Drawing, znalazła u mnie uznanie i została zużyta w ilości jakiej się nie spodziewałam. Przeważnie białe kredki z zestawu lądują u mnie na boku, a ich rola zawęża się jedynie do pracy doraźnej. W tym przypadku było inaczej i tak oto powstały chmury na rysunku, który widzicie obok. <br />Czarna kredka bardzo miło mnie zaskoczyła. Ogólne uważam, że praca z kredkami Arteza może być bardzo przyjemna, pomimo tych kilku uwag wyżej wspomnianych. Jeżeli mam być szczera, pracowałam znacznie gorszymi kredkami i dlatego nie chce narzekać bo uważam, że byłoby to niestosowne biorąc pod uwagę efekty jakie udało mi się osiągnąć dzięki tym kredkom. <br />Na pewno warto je wypróbować, a jeśli coś pójdzie nie tak, należy przymknąć oko i cieszyć się, że jesteśmy o jedno doświadczenie do przodu. Problem tylko w tym, że cena kredek za 48 kolorów nie jest mała. Obok 48, są również dostępne 72 i 120 kolorów, ale im większy zestaw tym wyższa cena. Swój zestaw kupiłam za 150 zł, a teraz jego cena wzrosła do 240 zł. Nie wiem co Wy na to ? Dla mnie problemu nie ma - jak nie te kredki, to inne. Cóż, zobaczymy jak to będzie, czas pokaże. To tyle ode mnie. Produkt podlinkowany. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://allegro.pl/oferta/arteza-expert-artystyczne-kredki-olowkowe-48-szt-10248785111?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_DIO_pla_dom_wyposazenie-artykuly-szkolne&ev_adgr=Artyku%C5%82y+papiernicze,+artyku%C5%82y+plastyczne,+pi%C3%B3rniki+oraz+przybory+do+pisania&gclid=CjwKCAiAkJKCBhAyEiwAKQBCkmRXgF8PnuetrJC2AfmanV3mBx-r06tzbQjeUwUVXmNWaBj5--uEcBoCy4IQAvD_BwE" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank"><img border="0" data-original-height="1476" data-original-width="1476" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg96KBJ2Fq004HTxPcF4yQTYTVVSS7wiEBtCSSLFv0IZIyMmz_sHFNjK8sO7LuY1Iba-T6IwzT4_S1BbewaaWw2SZxSBGEVUKv19zUkgx5L4Q7aBjHbLgUJDO9NTlyYBdbxLUAHTNTx7Vw/w200-h200/aretza+png.png" width="200" /></a></div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s429/Autograf.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="81" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/w200-h81/Autograf.png" width="200" /></a></div>Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-12172810420091204412021-03-04T21:34:00.002+01:002021-03-04T22:09:18.952+01:00Bloki ArtPastel Koh-I-Noor to bloki pod kredki?!<p style="text-align: justify;">Byłam mile zaskoczona kiedy zobaczyłam nową serię bloków pod pastele Koh-I-Noora. Nie tylko dlatego, że widnieje na nich rysunek mojego autorstwa, ale nowa grafika na okładce oraz kolory papieru nadały świeży powiew całej serii. Bloki nie są zupełną nowością, ponieważ już od jakiegoś czasu można je dostać w sklepach, jednak w tej nowej odmianie przyciągają uwagę. Teoretycznie ich nazwa brzmi "ArtPastel", ale ja odkryłam w nich zupełnie inny potencjał, o którym dzisiaj napiszę. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkwxa6Q0xg6TC7q5qtbnEJPB_2543PZYhJSjxGOkk32l3eq4UtteAGpuQtzyZsZhg26jZJoUz8SQMP8vfvwRu2MkzauclXeKYkqmRmxKQ3d2fQ2_HCs6bmwc526QzYoGCukpB2NAFxjeU/s1200/obraz+t%25C5%2582o+pierwsze.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="374" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkwxa6Q0xg6TC7q5qtbnEJPB_2543PZYhJSjxGOkk32l3eq4UtteAGpuQtzyZsZhg26jZJoUz8SQMP8vfvwRu2MkzauclXeKYkqmRmxKQ3d2fQ2_HCs6bmwc526QzYoGCukpB2NAFxjeU/w640-h374/obraz+t%25C5%2582o+pierwsze.jpg" width="640" /></a></div><p></p><span><a name='more'></a></span><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Wygląd i charakterystyka</span></h3><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifbds4jsFHAo4xtFu277d99x0dl2EFlfVTf7R07259t8gdKOotJiJSkyzYttjNmKuYfYaRne7BHJ7YSqLiCimdJ_VjPwZi6B2PKLlFdTx8WqLCVRtjwToEBetAHwJPZV_rxAaeVwJTajA/s2048/wszystkie+bloki.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2042" data-original-width="2048" height="399" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifbds4jsFHAo4xtFu277d99x0dl2EFlfVTf7R07259t8gdKOotJiJSkyzYttjNmKuYfYaRne7BHJ7YSqLiCimdJ_VjPwZi6B2PKLlFdTx8WqLCVRtjwToEBetAHwJPZV_rxAaeVwJTajA/w400-h399/wszystkie+bloki.png" width="400" /></a></div><div style="text-align: justify;">Zaczynając od wizualnej strony - ArtPastel posiada wygląd tradycyjnego bloku. </div><div style="text-align: justify;">Arkusze papieru, oparte na twardej tekturze, zwieńczone są przyjemną grafiką. Całość jest klejona, w związku z tym można swobodnie wyrywać kartki w ramach własnych potrzeb i artystycznego użytku.</div><div style="text-align: justify;">Bloki dostępne są w trzech wersjach kolorystycznych: szary, sepia i antracyt, oraz w trzech rozmiarach A5, A4 i A3.<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU6PbWfQ4nEWUhOFgCfz3l_SR1KA2KO2vM0uEvDN2XHWheyGyMRk3qtrG-Yt1PUsUSBjWM3fLk2OvoR4ndhWNnENF7Facb0fTCyi0_zY7Qp7fCd3oQ3Nzr9zaNpHBHZejz5HxqIriSgoY/s2048/BLOKI+ART+PASTEL_1.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU6PbWfQ4nEWUhOFgCfz3l_SR1KA2KO2vM0uEvDN2XHWheyGyMRk3qtrG-Yt1PUsUSBjWM3fLk2OvoR4ndhWNnENF7Facb0fTCyi0_zY7Qp7fCd3oQ3Nzr9zaNpHBHZejz5HxqIriSgoY/w400-h265/BLOKI+ART+PASTEL_1.JPG" width="400" /></a></div>Każdy z bloków zaopatrzony jest w 20 arkuszy, które biorąc pod uwagę grammaturę, tworzą sześciomilimetrowy plik papieru. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpSwDor6pFoYvNfWUZrXmNU2m_v05NQKSRuHBrQly6Hb0iUeOoiSiL8JdA-5g_TUrB7VxSoOVpHst73R5bvF54TWsEB1htW_6cpotz8QZfae52wyZ_p3t8UR4yAgbXE2e7CJVP4sAIKug/s2048/BLOKI+ART+PASTEL_5.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpSwDor6pFoYvNfWUZrXmNU2m_v05NQKSRuHBrQly6Hb0iUeOoiSiL8JdA-5g_TUrB7VxSoOVpHst73R5bvF54TWsEB1htW_6cpotz8QZfae52wyZ_p3t8UR4yAgbXE2e7CJVP4sAIKug/w400-h265/BLOKI+ART+PASTEL_5.JPG" width="400" /></a></div>Trzeba również wziąć pod uwagę parę dodatkowych kwestii, które uwzględnione są na okładce. Papier jest bardzo dobrej jakości ponieważ zawiera 15 % bawełny. Jest to naturalny składnik, który wpływa na trwałość i wytrzymałość papieru podczas jego użytkowania, dlatego też bawełna jest bardzo mile widziana na przykład w papierach pod akwarele. Na ogół papiery z tym składnikiem są bardziej "mięsiste" w dotyku, ale o tym za chwilę. <br />Sama obecność bawełny sprawia, że bloki stają się ekologiczne, naturalne i w związku z tym bezkwasowe. Ich gramatura wynosi 180 gm2. Uważam, że jest to bardzo fajna grubość, która gwarantuje dobre podłoże nie tylko pod pastele, ale również pod wiele innych technik. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgk9JcmsUKf_ilSpZuE8IPu_5CzSHG7yZduNCxCRTOLVBU_6ML1txl6BUr4H2rd5v2evuVO3pbKLNoLqSZaowmUzQM0-QIj0NCwtFhPQ-_wBOQrgcHcXq4KEjiOH4GjVqvMqos_5YnrKDg/s2048/kolory+papier%25C3%25B3w.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1611" data-original-width="2048" height="315" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgk9JcmsUKf_ilSpZuE8IPu_5CzSHG7yZduNCxCRTOLVBU_6ML1txl6BUr4H2rd5v2evuVO3pbKLNoLqSZaowmUzQM0-QIj0NCwtFhPQ-_wBOQrgcHcXq4KEjiOH4GjVqvMqos_5YnrKDg/w400-h315/kolory+papier%25C3%25B3w.png" width="400" /></a></div><br />Teraz parę słów na temat samych kolorów. Bloki ArtPastel dostępne są w trzech kolorach: szary, sepia i antracyt, jednak te kolory występują oddzielnie. To znaczy bloki nie są trójkolorowe - jeden blok posiada jeden kolor. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_5JCsvn2eYKCs8tClOO1RV2I9LNcRHvNPGy2oM0IxvsSje0LBs0Pvsoyg1LXIIJ7cq44hKwobswJvkpXlAAm1eprvZOFsH2OUhn_IN2iL0fQeHlPf3N-yGKtfN_ap-Qw4zIXxSJhhjcI/s2048/BLOKI+ART+PASTEL_6.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_5JCsvn2eYKCs8tClOO1RV2I9LNcRHvNPGy2oM0IxvsSje0LBs0Pvsoyg1LXIIJ7cq44hKwobswJvkpXlAAm1eprvZOFsH2OUhn_IN2iL0fQeHlPf3N-yGKtfN_ap-Qw4zIXxSJhhjcI/w400-h265/BLOKI+ART+PASTEL_6.JPG" width="400" /></a></div>Zacznę od koloru <b>szarego</b>, który jest bardzo przyjemny - to jasny odcień w ciepłej tonacji. Kolor bardziej zbliżony jest na zdjęciu powyżej niż na zdjęciu obok. </div><div style="text-align: justify;">Kolor tzw. <b>sepii</b> to raczej odcień miodowy, a żeby dokładnie sprecyzować, kolor ten jest zbliżony do koloru miodu Mniszkowego. To taki przyjemny, jasny i ciepły brąz.<br />Ostatni kolor to <b>antracyt</b>. Na pierwszy rzut oka wygląda jak czarny, ale nic bardziej mylnego. Sam kolor antracyt to bardzo ciemny i głęboki odcień szarości. Bardzo bliski czerni, ale nieco łagodniejszy. Można również powiedzieć, że posiada odcień wypłowiałej czerni i tak też wyglądają arkusze w bloku ArtPastel. Dlatego warto wziąć pod uwagę, że jeśli nabędziemy taki blok to nie będzie to tradycyjny czarny papier, który jest teraz tak bardzo popularny. </div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnzefqoE68Blcg9pCbfNt_KDbDbgCEeH9ocoVnkRUEdlCWiHVJWzPewZMs16k0o_mnGM0yy5jvka6yVMAsMTcR5h0DCL31k4SE9nBj3duwEXqKl4d25yLeBVHadYA60SV8OEN4ODnC62c/s2048/papiery.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnzefqoE68Blcg9pCbfNt_KDbDbgCEeH9ocoVnkRUEdlCWiHVJWzPewZMs16k0o_mnGM0yy5jvka6yVMAsMTcR5h0DCL31k4SE9nBj3duwEXqKl4d25yLeBVHadYA60SV8OEN4ODnC62c/s320/papiery.png" /></a></div>Dzięki zawartości bawełny papier faktycznie sprawia wrażenie "mięsistego", a wysoka gramatura podnosi jego jakość. </div><div style="text-align: justify;">Papier w blokach ArtPastel jest przede wszystkim gładki i matowy, co zresztą widoczne jest na zdjęciu, a te dwie cechy sprawiają, że w moich oczach jego przeznaczenie znacznie ulega zmianie.<br /><h3 style="clear: both; text-align: left;"><span style="color: #ea9999; text-align: justify;">Użytkowanie<br /><br /></span></h3><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNIZuI8tTHjT5cbNt3fvoDvHrbfTAPqQo_Xm7oOmAgIY3FsEm5sfovrzIZcq7C63iDwu-8N3Q2pXBJQnR3WpDn-vTmUZJ09MvXttQ8cHXAKhmnPfd5rGuRFqL3hT3DoSKJS6mOEHhmAUY/s3294/1.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="954" data-original-width="3294" height="116" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNIZuI8tTHjT5cbNt3fvoDvHrbfTAPqQo_Xm7oOmAgIY3FsEm5sfovrzIZcq7C63iDwu-8N3Q2pXBJQnR3WpDn-vTmUZJ09MvXttQ8cHXAKhmnPfd5rGuRFqL3hT3DoSKJS6mOEHhmAUY/w400-h116/1.jpg" width="400" /></a></div>Skłamałabym mówiąc, że ten blok jest idealny do pasteli. Głownie dlatego, że ostatnio nie używam pasteli, szczególnie suchych ponieważ brudzą. W dolnej części okładki zresztą są umieszczone informacje dotyczące technik, które sprawdzą się w przypadku serii ArtPastel. Poza pastelami są wśród nich również ołówek, węgiel oraz kredki, więc postanowiłam trochę poeksperymentować.<br /><span style="color: #ea9999; text-align: justify;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOrjLHpcslNuLf1Cy-JzAX8oVl0wZwLrvQsoxWCQPt4ZFjkZmZOFh9XizuaWVdOrl9rKtcKktXR0VdO24r3SUFnkkVX_8YQJ2id6tHE-jhAN07Kw10L6jcRiFWil304x0t2pB9oZmDIuM/s2048/BLOKI+ART+PASTEL_7.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOrjLHpcslNuLf1Cy-JzAX8oVl0wZwLrvQsoxWCQPt4ZFjkZmZOFh9XizuaWVdOrl9rKtcKktXR0VdO24r3SUFnkkVX_8YQJ2id6tHE-jhAN07Kw10L6jcRiFWil304x0t2pB9oZmDIuM/w400-h265/BLOKI+ART+PASTEL_7.JPG" width="400" /></a></div>Najczęściej korzystam z kredek i pod tym względem przetestowałam te bloki. Skłoniła mnie nie tylko dobra jakość samego papieru, ale przede wszystkim jego gładka i matowa powierzchnia. <br /><b>Jeżeli oczekujemy od naszych kredek gładkiego krycia, to</b> pierwszą rzeczą jaką <b>powinniśmy zorganizować</b> jest <b>papier bez faktury</b>. <b>Faktura</b> papieru <b>sprawi, że</b> rysunki będą niedokładnie pokryte kolorem i <b>przybiorą bardziej szkicowy wygląd. </b><br />To wcale nie znaczy, że papiery z fakturą są dla kredek nieodpowiednie! One pozwolą po prostu uzyskać nieco inny efekt. </div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s64/warningma%25C5%2582y.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s0/warningma%25C5%2582y.png" /></a></div><b>Faktura</b> natomiast <b>dobrze sprawdzi się w przypadku węgla czy pasteli suchej</b>, które w związku z tym, że są kruche i delikatne wymagają większej przyczepności do podłoża. Czy poradzą sobie na ArtPastel? Jak najbardziej, ale praca będzie bardziej ulotna i podatna na przetarcia. Papier z fakturą posiada wgłębienia, które temu zapobiegają. <b>W przypadku pasteli twardej lub olejnej</b> <b>nie ma większego znaczenia</b>, ponieważ ich konsystencja jest cięższa. Ponad to są to techniki, których się nie rozciera ponieważ się nie da. <br /><b>Dla ołówka</b> faktura papieru <b>nie ma znaczenia.</b> <b>Poradzi sobie</b> na gładkim papierze oraz z fakturą, dokładnie<b> tak, jak kredki</b>. To, jaki papier wybierzemy przełoży się jedynie na efekt końcowy pracy. </div><div style="text-align: justify;"><br />Tak więc, zabrałam się za testowanie i udało mi się osiągnąć bardzo ciekawe rezultaty, tym bardziej że użyłam różnych kredek, między innymi Bruynzeel Expression, Polycolor, a także kredek metalicznych.<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMgxrng44bitDlri89NykgE8bSf2HjEHN-wNxMHLUKxmeXnubEyi4eVc2a1pCrKG8QktQiNIbhOzuo9Yepxzs_V2pnGpXHXWuhRag6CZjbbHkrsh7VzmYMw03mzKa7KSj5RcgTEpX2BAA/s2048/BLOKI+ART+PASTEL_8.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMgxrng44bitDlri89NykgE8bSf2HjEHN-wNxMHLUKxmeXnubEyi4eVc2a1pCrKG8QktQiNIbhOzuo9Yepxzs_V2pnGpXHXWuhRag6CZjbbHkrsh7VzmYMw03mzKa7KSj5RcgTEpX2BAA/w640-h424/BLOKI+ART+PASTEL_8.JPG" width="640" /></a></div>Byłam mile zaskoczona rezultatami. Papier świetnie się sprawdził jako podłoże pod kredki. Odniosłam wrażenie, że działa jak mikroskopijny papier ścierny, który zbiera równomiernie grafity kredek. </div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFd_XQssYcglgl1ZE_tSpVo0OI1lG-ch5Q0rs-KS-HY0B9VM2dhw3NEA7u-c-sYXihu26J2LfcQ6lG_eysxKHsMtZv2Kc5eObqQBh-5UOgOhreYheW0yZS97NAmzjJby1JEyBv70r8IYI/s2048/BLOKI+ART+PASTEL_9.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFd_XQssYcglgl1ZE_tSpVo0OI1lG-ch5Q0rs-KS-HY0B9VM2dhw3NEA7u-c-sYXihu26J2LfcQ6lG_eysxKHsMtZv2Kc5eObqQBh-5UOgOhreYheW0yZS97NAmzjJby1JEyBv70r8IYI/w400-h265/BLOKI+ART+PASTEL_9.JPG" width="400" /></a></div>Szczególnie dobrze sparował się z kredkami Polycolor. Odniosłam wrażenie, że mam nieco większą kontrolę nad woskowym grafitem, który na bardziej śliskich papierach może odmawiać współpracy. Intuicja mi podpowiada, że pomiędzy tymi kredkami, a papierem ArtPastel zachodzi jakaś korzystna symbioza, która pozwala uzyskać lepsze efekty niż zazwyczaj.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhruTuyJ9qHOb_q1RVlBlHL7HPT_hU-M0gt7B-uUBgyXOBU3E9PzgLCQqbkkYWEW9jipyRiX-6oOIp0U0xoDQ0XMIqxsQDF2ZFvOgT4WnUdRaCSIKVFAJdeMBb1Pn5nl_155BsyBMbdy7c/s2048/pory2_1.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhruTuyJ9qHOb_q1RVlBlHL7HPT_hU-M0gt7B-uUBgyXOBU3E9PzgLCQqbkkYWEW9jipyRiX-6oOIp0U0xoDQ0XMIqxsQDF2ZFvOgT4WnUdRaCSIKVFAJdeMBb1Pn5nl_155BsyBMbdy7c/w400-h265/pory2_1.jpg" width="400" /></a></div>W przypadku używania Bruynzeel Expression również nie miałam problemów, choć mamy tu do czynienia z nieco inną firmą i innym składem grafitu. O Bruynzeel Expression pisałam w <a href="http://artystyczne-ciekawostki.blogspot.com/2020/03/kredki-bruynzeel-expression.html#.YEFCsNhKiUk" target="_blank">poprzedniej notatce</a> i wtedy już wspominałam o blokach ArtPastel, tak więc myślę, że dzisiejszy wpis wpasował się idealnie w tematykę. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><h3><span style="color: #ea9999;">Podsumowanie</span></h3></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZjE1n89aulnZy_RM0OZvM024FFkl7g6EMD0NNnCSxk0w2LmOh_Y_YJ-89m8dBPYFOkibs1SFZINFDgVLe9YDOzKpBEJ0AECdBiN2PqQzQuV2apT6cUqM16zmUeKVUt60rpHxzm3SymHY/s2048/wszystkie+bloki+2.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1786" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZjE1n89aulnZy_RM0OZvM024FFkl7g6EMD0NNnCSxk0w2LmOh_Y_YJ-89m8dBPYFOkibs1SFZINFDgVLe9YDOzKpBEJ0AECdBiN2PqQzQuV2apT6cUqM16zmUeKVUt60rpHxzm3SymHY/s320/wszystkie+bloki+2.png" /></a></div>Trudno mi powiedzieć, czy papier ten sprawdzi się w przypadku każdych kredek. Powinien, ale nie musi. Wiem, że nie wahałabym się podjąć wyzwania aby przetestować na nim wszystkie kredki świata, gdybym tylko je miała. Z pewnością większa część z nich polubiłaby się z ArtPastel. Uważam, że są to bardzo wdzięczne bloki o dobrej gramaturze i składzie, a ich kolory są konkretne i klasyczne. Powierzchnia jest gładka i matowa, więc w mojej opinii idealnie sprawdzi się pod kredki, pastele olejne, twarde, czy ołówek. Poradzi sobie również z węglem oraz pastelą suchą, jednak tutaj gładka powierzchnia może osłabić efekt medium, które z natury potrzebuje faktury aby lepiej się trzymać podłoża. <br />Bloki dostępne są w trzech rozmiarach: A5, A4 i A3. W moim posiadaniu są A5 i A4. Myślę, że A4 to taki klasyczny rozmiar biurkowy dlatego też poniżej podlinkuję produkty w tym właśnie rozmiarze. No i na dzisiaj to wszystko z mojej strony. Mam nadzieję, że już wkrótce czytamy się w kolejnej notatce. </div><div style="text-align: justify;"><br /><br /><h3 style="text-align: center;"><span style="color: #ea9999;">Bloki ArtPastel</span></h3><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://e-sklep.koh-i-noor.pl/bloki-papiery-i-kalki/275-blo-paant4-00504-kin-blok-do-pasteli-artpastel-antracyt-a4-20-kartek-180-g-5902927315852.html" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1484" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt37Z2SlLRv1Q-v23P_I4Iyt3zpxpJvRHULTBsCpODa5rpz4g6ANqSZKCNrjlhGNI8Ac2vQ4UWmxllpJpwNIfJAMVH8y0t45Sz5_yBrUVykxvkpkR8mS9oul1e4d7OAhzhYhgUSD09uFI/w145-h200/3.png" width="145" /></a><a href="https://e-sklep.koh-i-noor.pl/bloki-papiery-i-kalki/278-blo-paart4-00504-kin-blok-do-pasteli-artpastel-sepia-a4-20-kartek-180-g-5902927314930.html" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1476" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEji7WKSlNBxne-fnwXkQ_ACK27HFXwyN8XXU4_60Jn9sIiyWWmTwM-EtjwQOATwSr7-iMzGYZOqeBNMHzRsZmRzZRjnlO7dYNVMxJDa6I5diXOFf_hzttG1tN3TN9CyEuYkVbRUed4tn4U/w144-h200/2.png" width="144" /></a><a href="https://e-sklep.koh-i-noor.pl/bloki-papiery-i-kalki/281-blo-pasza4-00504-kin-blok-do-pasteli-artpastel-grey-a4-20-kartek-180-g-5902927315791.html" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1462" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqPjMIbQIVSrPjzeruTzUs9L1BtqTGe0RHZz-GfE2eVbrDmLZPypnp_A_QCXQi8gIUCu5hy3xZq7FqvdArl0oSDjRDfSzbCNndEREd4kMl5mYuDHKHWXvYFD2s3NTP5GM_dWfrb-ZCmrk/w143-h200/1.png" width="143" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s429/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="81" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/w200-h81/Autograf.png" width="200" /></a></div><br /><p></p>Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-72987212759128356312021-02-26T18:27:00.003+01:002021-02-26T18:27:33.395+01:00Kredki Bruynzeel Expression - recenzja!Dzień dobry, dzień dobry! Po dłuższej przerwie wracam z notatką dotyczącą kredek, o których już opowiadałam na YouTube. Długo rozkminiałam na czym bardziej skupić swoją uwagę, czy na blogu, czy na kanale. Ostatecznie doszłam no wniosku, że na kanale, a teraz znowu tu jestem, więc chyba muszę prowadzić jedno i drugie. Jak to zrobię ? Nie wiem. <br />Wracając do kredek. Dzisiaj spóźniona recenzja Bruynzeel Expression. Kredek, które są fajne, ale nie wywołały u mnie efektu WOW. Recenzja będzie treściwa, żebyście nie musieli dużo czytać i szybko wyciągnęli niezbędne dla siebie wnioski. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbdtQGoKzcOZj-ZVOVCianPJz9ASArJmrARNAtGCVbRZx9pHUh2VZSYabflU4BZdAq_mR-GH_XzUdtSeqOiIxkhvd6QD2ZWdnpyBCPXnjXT-a7gln-5TvJSkY_I0qWsKE8gvS1VekDt-Q/s1600/obraz+t%25C5%2582o.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="372" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbdtQGoKzcOZj-ZVOVCianPJz9ASArJmrARNAtGCVbRZx9pHUh2VZSYabflU4BZdAq_mR-GH_XzUdtSeqOiIxkhvd6QD2ZWdnpyBCPXnjXT-a7gln-5TvJSkY_I0qWsKE8gvS1VekDt-Q/s640/obraz+t%25C5%2582o.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;"><h3><span style="color: #ea9999;"><br />Opakowanie i zawartość</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA7hTYs689A3BtJWSrVUuU80OcRSeeA0FRqdNbHzqYmccIfRGvH9PTpYLJzEB3qNrOy_9ZBGbq5Cgo-1XTrp9SiJfdZS3cvS0bayn8HNvgpyPxOSKHlkU0hq7TPZ1e5yIFc3wSomHWZh8/s2048/kredki+opakowanie2.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA7hTYs689A3BtJWSrVUuU80OcRSeeA0FRqdNbHzqYmccIfRGvH9PTpYLJzEB3qNrOy_9ZBGbq5Cgo-1XTrp9SiJfdZS3cvS0bayn8HNvgpyPxOSKHlkU0hq7TPZ1e5yIFc3wSomHWZh8/w400-h265/kredki+opakowanie2.png" width="400" /></a></div>Opakowanie dla 36 kolorów jest metalowe, białe z niezwykle barwną i przyciągającą wzrok grafiką. Fani lisów i motyli będą zachwyceni. <br />U dołu znajduje się paseczek, na którym widać kredki, ale uwaga - to tylko taka ściema graficzna. W rzeczywistości pudełko nie posiada żadnych dziur ani ażurów. <br /><br /></div></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpiVlPe5TvzPQGpvRgDSBggvPJfRnfEGTOBLE_HgmSuKyKrkUkhAQP6rYUhOSaJFbJ6XmkRet48JottzP_9IxLF6Ii4porbt2_XIAMGo5e4Gs7aUvI7-I1Y1KobW38RWVLUEtJf4Dmtp0/s2048/kredki+bruynzeeel_1.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpiVlPe5TvzPQGpvRgDSBggvPJfRnfEGTOBLE_HgmSuKyKrkUkhAQP6rYUhOSaJFbJ6XmkRet48JottzP_9IxLF6Ii4porbt2_XIAMGo5e4Gs7aUvI7-I1Y1KobW38RWVLUEtJf4Dmtp0/w400-h265/kredki+bruynzeeel_1.jpg" width="400" /></a></div><div style="text-align: justify;">Opakowanie łączone jest na zawiasach. Jedni takie rozwiązanie lubią, inni nie, ja nie bardzo. Z powodu ogromnych chęci zaoszczędzenia miejsca na biurku zawsze podkładam sobie wieko pod spód, a z pudełkiem na zawiasach za wiele nie zrobię. Tak lubię, a Wy ?</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2TfyaLztUMe16pdBXVT641eg_zF_WGuVPPJXwYdCsR3VFvb-qzKaVlk8RgurrpL4CSddQHpUuuC6zOGy1Ld84S0sBsSEB4RLu-EMgwW9U9U89STwCKTt4yJuod-ZdrjQ9KDrd5kAs2iI/s2048/kredki+wn%25C4%2599trze.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1297" data-original-width="2048" height="254" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2TfyaLztUMe16pdBXVT641eg_zF_WGuVPPJXwYdCsR3VFvb-qzKaVlk8RgurrpL4CSddQHpUuuC6zOGy1Ld84S0sBsSEB4RLu-EMgwW9U9U89STwCKTt4yJuod-ZdrjQ9KDrd5kAs2iI/w400-h254/kredki+wn%25C4%2599trze.png" width="400" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;">Wewnątrz kredki są ładnie ułożone, tylko co do kolejności niektórych kolorów miałabym zastrzeżenia bo świecą mi boleśnie po oczach, jak promienie słońca w upalny, letni dzień. Ale jak się poprzestawia to i owo, to będą się prezentować ładnie i estetycznie. <br /><br /><br /><br /></div><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;"><br />Kolorystyka</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div><div style="text-align: justify;"><br /></div><span style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;">Teraz parę słów na temat kolorystyki, bo to jedna z ważniejszych rzeczy w kredkach, a w przypadku tych kredek marudzić nie będę. Jak widać mamy do dyspozycji 36 pięknie napigmentowanych kolorów. A dla sprostowania te dwa blade paski to cielisty ( pierwszy rząd, pierwszy od lewej ) i biały ( drugi rząd, siódmy od lewej ). </div></span></div><div><div style="text-align: justify;"><br /></div><span style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIf89Nau21xz98dxRX5bn2JRqTiGqk4-NZhxjvDkRIXQDKGil8uP9-6pdQo_qNS69yfwp0bncVXgGdaHox-AxozTn6fn7kli3TZDtCOq4MDOBtMMiU_KkGr_8285iUPkcw0T-8hzHU8Jk/s2796/pr%25C3%25B3bki+kolorystyczne.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1125" data-original-width="2796" height="258" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIf89Nau21xz98dxRX5bn2JRqTiGqk4-NZhxjvDkRIXQDKGil8uP9-6pdQo_qNS69yfwp0bncVXgGdaHox-AxozTn6fn7kli3TZDtCOq4MDOBtMMiU_KkGr_8285iUPkcw0T-8hzHU8Jk/w640-h258/pr%25C3%25B3bki+kolorystyczne.png" width="640" /></a></div> <br /><div style="text-align: justify;">Kolor wybiórczy, a w tym przypadku kolor biały, jest dla mnie niezwykle istotny. Światło w moich pracach odgrywa bardzo ważną rolę i dlatego używam białej kredki Derwent Drawing do wszystkich rysunków, niezależnie od kredek jakich używam. Do tej pory nie znalazłam żadnej, która bardziej by mi odpowiadała pod kątem intensywności. Drugą w kolejce jest kredka Mondeluz, jednak porównania dokonam tylko w zestawieniu z białą Derwent Drawing, ponieważ najczęściej po nią sięgam - w zasadzie to zawsze. </div><div style="text-align: justify;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBbLSE_SdImn0lwihfelJWVG1KDbCRoRvdRW43s8YVyaE-0MY5-Hlg0ZNHC7cLUOTUe86t674fkV7w5H3NhaR7W0RCogcQ8H5SWDQQInEjWvc3XLJcyFMd5wZDAWJzCsSYbVj5r0hTH2I/s1457/por%25C3%25B3wnanie+bia%25C5%2582ych.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="815" data-original-width="1457" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBbLSE_SdImn0lwihfelJWVG1KDbCRoRvdRW43s8YVyaE-0MY5-Hlg0ZNHC7cLUOTUe86t674fkV7w5H3NhaR7W0RCogcQ8H5SWDQQInEjWvc3XLJcyFMd5wZDAWJzCsSYbVj5r0hTH2I/s320/por%25C3%25B3wnanie+bia%25C5%2582ych.jpg" width="320" /></a></div>Jak widać Bruynzeel Expression ładnie się blenduje i gładko pokrywa powierzchnię, jednak odcień bieli jest słabszy, dlatego pod tym względem wygrywa Derwent Drawing. W związku z tym również i w tym przypadku zmuszona byłam podmienić białą kredkę. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Charakterystyka</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;">Pomimo tego, że opakowanie świadczy o wysokim levelu kredek, sam ich wygląd daje mi odczuć, że są to kredki raczej ze średniej półki. Nie warto jednak ulegać tym złudzeniom, dlaczego? O tym za chwilę. <br /><br /></span></div></div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLUNvIKE_qNFiDW_51j45X48CLPGbeCZ9yMKq20-sLCLRsaZYet0sBfdFwxQIwodbmQZO8wTeDV5JvFsMTwd7i5Kbiszds0nK2kk5C2IL9VkssfuSggHL9DIxtAHI4USSB6GI1Vat62Kk/s4037/kredka.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="205" data-original-width="4037" height="52" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLUNvIKE_qNFiDW_51j45X48CLPGbeCZ9yMKq20-sLCLRsaZYet0sBfdFwxQIwodbmQZO8wTeDV5JvFsMTwd7i5Kbiszds0nK2kk5C2IL9VkssfuSggHL9DIxtAHI4USSB6GI1Vat62Kk/w640-h52/kredka.png" width="640" /></a></div><br />Trzony są drewniane, nielakierowane. Ta opcja zarezerwowana została jedynie dla końcówek, które posiadają kolory zgodne z odcieniem grafitu. W tej części również została wygrawerowana na srebrno literka "B", która jest symbolem marki.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmlBBvTPY3r3d5iJgsbwl1liDYGacIbct1cATUKaSr8O42HDxVUdN9wfk5Xnu4LWW52DCtTz0CX0HrP8ExRAw2xT5kDVCEOYceq1i7HZZkRehK__UJDVAu7YVRbLkj67qrj2usLF0VLeY/s2048/Bruynzeel_Kids_leaflet_zndr_snijtekens-8.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1336" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmlBBvTPY3r3d5iJgsbwl1liDYGacIbct1cATUKaSr8O42HDxVUdN9wfk5Xnu4LWW52DCtTz0CX0HrP8ExRAw2xT5kDVCEOYceq1i7HZZkRehK__UJDVAu7YVRbLkj67qrj2usLF0VLeY/w418-h640/Bruynzeel_Kids_leaflet_zndr_snijtekens-8.png" width="418" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">No i dzięki temu już wiemy, że kredki są produkcji holenderskiej. Czyli w sumie fajna firma, fajna produkcja, ale co z tą jakością? W mojej opinii nie jest tak źle. Przy pierwszym zetknięciu się z kredkami grafity okazały się być bardzo miękkie. Prowadziły się gładko i byłam zadowolona, że trafiły mi się takie kredki. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxwJyZ3FPC9yR7NHYkV8Z89LhQeA8y0zHc35TE7Hu4KKCRqt2SSxGkKrxvsUPY14b7qOOLqywHbYYvGP00sgceiZy3_EFCT02RsOkltFpTcu6hveFvA5lSqumAB7kAEidnc6q7z9agvrA/s244/6.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="30" data-original-width="244" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxwJyZ3FPC9yR7NHYkV8Z89LhQeA8y0zHc35TE7Hu4KKCRqt2SSxGkKrxvsUPY14b7qOOLqywHbYYvGP00sgceiZy3_EFCT02RsOkltFpTcu6hveFvA5lSqumAB7kAEidnc6q7z9agvrA/s16000/6.png" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;">Miękkość grafitu oceniłabym 6 / 8. To jest oczywiście moja subiektywna opinia. Każdy z nas odbiera produkt inaczej i w związku z tym na pewno znajdą się osoby, które dodadzą do niej swoje trzy gorsze. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9KzUOEJgJQyLKUp7pvNPcZcwGXixn-yTuQL7t-x5kjEftH-r-hLqPEgNZAnNMNorojXBrn8xi06ei_gkUCcR2UItJP8dYCmUCX5LbFsEwQn1UFXc7TJpFDM2C41C6RT6d-KZ4pPjMDgE/s2576/kredka+przod+i+ty%25C5%2582.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1220" data-original-width="2576" height="190" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9KzUOEJgJQyLKUp7pvNPcZcwGXixn-yTuQL7t-x5kjEftH-r-hLqPEgNZAnNMNorojXBrn8xi06ei_gkUCcR2UItJP8dYCmUCX5LbFsEwQn1UFXc7TJpFDM2C41C6RT6d-KZ4pPjMDgE/w400-h190/kredka+przod+i+ty%25C5%2582.png" width="400" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Pomimo tego, że trzony kredek wyglądają dosyć pospolicie, to jednak spełniają swoją funkcję, bo przecież o to chodzi w kredkach - mają rysować. Wszystkie kredki są oryginalnie naostrzone, a sześciokątny kształt trzonu dobrze leży w dłoni. Są dosyć zgrabne i lekkie.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRnWNki8E6NTdqruTcFD4ab4-s2Xp7qLXdudrbcBuMHL30LOUIfL9urTBIJd6alsnJFwX3-5m0jdx-s1RewaQzXBpxhwtWzgjIZD6YrkpJRy_8a7r_BbKMPI4ZGdBsudlxkIwvVo5mQSQ/s2048/Bez+nazwy-2.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: left;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRnWNki8E6NTdqruTcFD4ab4-s2Xp7qLXdudrbcBuMHL30LOUIfL9urTBIJd6alsnJFwX3-5m0jdx-s1RewaQzXBpxhwtWzgjIZD6YrkpJRy_8a7r_BbKMPI4ZGdBsudlxkIwvVo5mQSQ/w200-h200/Bez+nazwy-2.png" width="200" /></a></div><div style="text-align: justify;">Co dalej? No więc, diabeł tkwi w szczegółach i jeden taki nawet się znalazł. Przypuszczam jednak, że tego typu zgniecione sztuki to raczej sporadyczne wydarzenie, nie mające większego wpływu na całą serię, a już na pewno nie na jakość grafitu. Upierdliwi się doczepią, że może być problem z zamontowaniem przedłużacza, ale ja Wam powiadam, że problemu nie miałam. Zwłaszcza gdy nabędziecie cudowne przedłużacze Derwenta problem rozwiąże się sam. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7i58xTSZ_5tZcJ9lpv4gKp7tFd8zpBC8zGOWKpQ4kkrpijhJtC5Ef0J2FUUUDyfkmyjPDNWup8Nq3_oiVeJ6YKJE-YJWbYD39xUWRVAme86cReHerDBWYBhgrxnWIHA9C6ixlD4Z3X8k/s600/derwent+przed%25C5%2582u%25C5%25BCacz+marcysiabush.gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7i58xTSZ_5tZcJ9lpv4gKp7tFd8zpBC8zGOWKpQ4kkrpijhJtC5Ef0J2FUUUDyfkmyjPDNWup8Nq3_oiVeJ6YKJE-YJWbYD39xUWRVAme86cReHerDBWYBhgrxnWIHA9C6ixlD4Z3X8k/w400-h225/derwent+przed%25C5%2582u%25C5%25BCacz+marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>Wystarczy sięgnąć po przedłużacz o mniejszej średnicy ( z tego co się orientuję to jest ten czarny ) i dobrze dokręcić uchwyt. <br />Przedłużacze te przeważnie pakowane są parami. Działają tak samo, ale posiadają dwie różne średnice- bardzo fajne rozwiązanie.</div></span></div><div><div style="text-align: center;"><br /></div><span style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Praca z kredkami </span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;"> </span></div><div style="text-align: left;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga76Wu8sGfdf9sIqnMZH2CfN0uk7wMteP9nYzWWjQn0hbDqkY-J8BWWYORTWu1Uqcq8nCyj-e-qWavGt_BcHgruLLoSVoh9w3eprNaN2NoVP69NIbT6ty8ZYybZISvMqd14G3kMdF1qdY/s600/bruynzeel+marcysiabush.gif" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga76Wu8sGfdf9sIqnMZH2CfN0uk7wMteP9nYzWWjQn0hbDqkY-J8BWWYORTWu1Uqcq8nCyj-e-qWavGt_BcHgruLLoSVoh9w3eprNaN2NoVP69NIbT6ty8ZYybZISvMqd14G3kMdF1qdY/w400-h225/bruynzeel+marcysiabush.gif" width="400" /></a></div><span style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;">Praca z kredkami jest bardzo przyjemna. Grafity kredek są miękkie i ładnie się kładą. Dobrze pracują na warstwach, jednak zdarzyła mi się przygoda, która delikatnie zepsuła mój pierwotny zachwyt. <br />Przy czwartej warstwie odczułam delikatny opór, szczególnie przy ciemnych brązach. Kolor nie chciał kryć, co bardzo mnie zdziwiło tym bardziej, że czerń działa bez zarzutu. Jest ładna i intensywna niezależnie od tego, na której warstwie ją kładziemy.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s64/warningma%25C5%2582y.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s0/warningma%25C5%2582y.png" /></a></div>Grafity z początku wydały mi się miękkie i masełkowe, jednak wraz z nakładaniem kolejnych warstw odniosłam wrażenie, że stały się bardziej woskowe. Być może to przyczyniło się do trudności, o których pisałam wcześniej? Jest również szansa, że był to pojedynczy przypadek. </div></span><div style="text-align: justify;"><br /></div><span style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirVzfYfWg2zQ-pYlBOg9eHvt-JZVySlb96lf2NYvpQ1coKMJ85m5wB5SRM9fuECzQd0mnnmSTmjaMgkiTO-pkISga6Vxb43QnKNS9itDqHmugpP9sXDeL1UZjSkgGHAj2g2-y43yJCBQA/s2048/pory.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirVzfYfWg2zQ-pYlBOg9eHvt-JZVySlb96lf2NYvpQ1coKMJ85m5wB5SRM9fuECzQd0mnnmSTmjaMgkiTO-pkISga6Vxb43QnKNS9itDqHmugpP9sXDeL1UZjSkgGHAj2g2-y43yJCBQA/w400-h265/pory.jpg" width="400" /></a></div><div style="text-align: justify;">Więc tak... kolory były, wygląd, warstwy i grafity, a co z porami? W sensie tymi na rysunku? Wiele osób walczy z tym problemem, docieka co robić i jak robić żeby było gładko. <br />Ja mam na to tylko jeden sposób: gładki papier, dokładne krycie, a reszta należy do kredek. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2Fhf2aKwE-OfVETC2Gm5gIMdyWgjcrzf6mCYRSNn3eXRMz5xiv4pOMg5pArmrBwE3PXXhJ9QrIqoprrUkfaSgqHJcy8sLbQKDOFUZMahWRE7RoQ3cwBC0msP1xK5GbBO900VopsiF7fM/s2048/pory2_1.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2Fhf2aKwE-OfVETC2Gm5gIMdyWgjcrzf6mCYRSNn3eXRMz5xiv4pOMg5pArmrBwE3PXXhJ9QrIqoprrUkfaSgqHJcy8sLbQKDOFUZMahWRE7RoQ3cwBC0msP1xK5GbBO900VopsiF7fM/w400-h265/pory2_1.jpg" width="400" /></a></div>W przypadku Bruynzeel Expression nie czuję się zawiedziona. Uważam, że pod tym względem zdały na medal. Przy dokładnym kryciu zaostrzonymi grafitami rysunek wygląda na prawdę delikatnie i ładnie. </div></span></div></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;">Ostrzenie <br /><br /></span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ1RRZSfoIBXN1Zcg_8sGuc_Ei8rzXH0wuOCsPtGjcsWsLB63xKIhSRqOPRs92pp3aD6DFJEpGQG5EOAaJrJZYYCwYjqiZIhApg5FUhc3PCYDhl2Xp83oxmmOWQY8K222OLPZMxfe4hRc/s2048/Bez+nazwy-1.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="2048" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ1RRZSfoIBXN1Zcg_8sGuc_Ei8rzXH0wuOCsPtGjcsWsLB63xKIhSRqOPRs92pp3aD6DFJEpGQG5EOAaJrJZYYCwYjqiZIhApg5FUhc3PCYDhl2Xp83oxmmOWQY8K222OLPZMxfe4hRc/w200-h200/Bez+nazwy-1.png" width="200" /></a></div><div style="text-align: justify;">Ostrzenie tych kredek to całkiem fajna sprawa. Nie miałam z nimi problemu, czy to przy użyciu zwykłej temperówki, czy tej na korbkę. Kredki ostrzyły się ładnie i nie łamały się. </div></span></div></div><h3 style="text-align: left;"><span style="color: #ea9999;"><br /><br /><br /><br /><br /><br />Podsumowanie</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;"> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ3Xe1tPsysKypARf_f6xZpQV-fx60tTLM5NrLdwmHngd_PmeuxqjZHLc4HUhi5Xjrm5ufXMfWa-u_nSyBgw3xVhHbUNKhVpOw8k6o2HsrFg3CZ5oDNULSWiR2pvaHEauib6SjgTYt-Yk/s2005/blondi+czery.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2005" data-original-width="1408" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ3Xe1tPsysKypARf_f6xZpQV-fx60tTLM5NrLdwmHngd_PmeuxqjZHLc4HUhi5Xjrm5ufXMfWa-u_nSyBgw3xVhHbUNKhVpOw8k6o2HsrFg3CZ5oDNULSWiR2pvaHEauib6SjgTYt-Yk/w281-h400/blondi+czery.jpg" width="281" /></a></div><div style="text-align: justify;">Teraz wypadałoby napisać parę słów, które ogarną notatkę w kilku zdaniach. Bardzo chciałabym zachować obiektywizm, ale to chyba się nie uda bo każdy z nas patrzy na wszystko inaczej, więc powiem krótko. <br />Kredki Bruynzeel Expression to fajne kredki, które posiadają miękkie grafity o dobrej jakości i całkiem sympatyczne opakowanie. Jak najbardziej mogę je polecić początkującym oraz zaawansowanym artystom, którzy uczyli się rysować w czasach gdy dostęp do produktów był mocno ograniczony i nie było za bardzo w czym wybierać. Współcześni artyści mogą trochę marudzić aczkolwiek mam nadzieję, że tak się nie stanie, ponieważ w mojej opinii te kredki na prawdę działają bardzo fajnie. <br />W dodatku po sprawdzeniu sobie ceny ich wartość w moich oczach rośnie. Zestaw 36 kolorów kosztuje od 70 - 110 zł, tak więc jakość do ceny ma się jak kupno nowych skórzanych butów, w sklepie z używana odzieżą. Teraz tylko sprawdzić czy rozmiar pasuje i smigać! <br />Fakt, miały miejsce podczas pracy drobne mankamenty, ale w sumie były tak drobne, że mogę przymknąć na nie oko. Warto kredki wypróbować, chociaż po to by zdobyć nowe doświadczenie. <br /><br />Kredki dostępne są w opakowaniach o zestawie 72, 36, 24 i 12 kolorów, tak więc jest w czym wybierać. </div></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggAKGV9vIPOXxrr_XMim4E4vRYCrSWtKg_fMosjmJ7EYkV7TYg8s4Oq1XDWy2cW41fk2O3RIrCzc9hZZ69Lo5WNGBvlGS4y0OCjm4vSyLh9cdo5RNeJXHVUZ8MEc14gazoanuqgr3xXPo/s2048/wszystkie+opakowania.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1459" data-original-width="2048" height="456" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggAKGV9vIPOXxrr_XMim4E4vRYCrSWtKg_fMosjmJ7EYkV7TYg8s4Oq1XDWy2cW41fk2O3RIrCzc9hZZ69Lo5WNGBvlGS4y0OCjm4vSyLh9cdo5RNeJXHVUZ8MEc14gazoanuqgr3xXPo/w640-h456/wszystkie+opakowania.jpg" width="640" /></a></div><div style="text-align: center;">Do wykonania rysunku użyłam podlinkowanych poniżej produktów: </div><div style="text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://paperconcept.pl/pl/zestawy-kredek/29293-zestaw-kredek-expression-w-metalowym-etui-bruynzeel-36-kolorow.html?gclid=CjwKCAiA1eKBBhBZEiwAX3gql0PPez7PGBiSsJyFSP42CjrkNKPr4aqaHNOLL3h0rhi5P-98yJed8RoCjVkQAvD_BwE" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank"><img border="0" data-original-height="1360" data-original-width="2048" height="133" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6trvWrPHZr_9IPdrajGLAjPz8lzUO2zAPWSe7kdxFQzsVbMlUYM9F77Rcu4t03fJtMaj9m_Xw22cc0uIoQzyBs1Y7ZjWhzzSdRc0yCoeCV8Ib2UtmxBaIqRV9GqZkh0yK39KnlzRF_rI/w200-h133/kredki+opakowanie2.png" width="200" /></a><a href="https://e-sklep.koh-i-noor.pl/bloki-papiery-i-kalki/278-blo-paart4-00504-kin-blok-do-pasteli-artpastel-sepia-a4-20-kartek-180-g-5902927314930.html" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="590" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpxSq4P5KBG-reG0u2mGi27w5hPOl9BKgkwWZX2zbCE843trft1mlKZMW5N2B3J_-j0iY7FhIQnbn4vytwE3rJc3G0u_DQHjl6zICiruJdY9tyPsPSp0R_WBv2H6iuyn_gAYlT1IxRooI/w148-h200/61525b62_large.jpg" width="148" /></a><a href="https://www.sklepmatejko.pl/kredki-derwent/9282,kredka-drawing" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank"><img border="0" data-original-height="1312" data-original-width="57" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt96hCpRzGVB0VcBrBRECCswiiq1FE5RpDFNHseJA2D3Sh7viVuOZsYDGf2dWy8CboW_gTPInAGouk0cKIoR_qty-QN6d8cUgchYrKZ4rc8oCoh2k7sfo8XFAKP8mZnmlIfgM_z4b0HHc/w29-h200/ddpion.png" width="29" /></a><br /><br /><span style="color: #ea9999;"><a href="https://paperconcept.pl/pl/zestawy-kredek/29293-zestaw-kredek-expression-w-metalowym-etui-bruynzeel-36-kolorow.html?gclid=CjwKCAiA1eKBBhBZEiwAX3gql0PPez7PGBiSsJyFSP42CjrkNKPr4aqaHNOLL3h0rhi5P-98yJed8RoCjVkQAvD_BwE" target="_blank">Kredki Bruynzeel Expression 36 kolorów</a>, <a href="https://e-sklep.koh-i-noor.pl/bloki-papiery-i-kalki/278-blo-paart4-00504-kin-blok-do-pasteli-artpastel-sepia-a4-20-kartek-180-g-5902927314930.html" target="_blank">Art Pastel Koh-I-Noor</a>, <a href="https://www.sklepmatejko.pl/kredki-derwent/9282,kredka-drawing" target="_blank">Derwent Drawing 7200 Chinese White</a></span></div></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s429/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="81" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/w200-h81/Autograf.png" width="200" /></a></div></span></div>Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-56652110314585255962020-02-18T18:29:00.001+01:002020-02-18T18:30:21.368+01:004 Artist Markers, czyli markery olejne Pebeo<div style="text-align: justify;">
Witam wszystkich serdecznie! Dzisiejszy temat będzie odbiegał nieco od tradycyjnych tematów rysunkowych i będzie bardziej skupiał się na produktach, które można użyć w rysunku Mixed Media, ale również wykorzystać samodzielnie. Dzisiaj będę pisać o markerach. Mam nadzieję, że są wśród moich czytelników tacy artyści, którzy docenią również i ten temat zwłaszcza, że markery 4Artist Marker są bardzo oryginalne pod wieloma względami.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2L4gNViyp5r9-kI9IiUNxvb95d6axDAV5byKr8Ho2Pn9d6Kbf2XLTQuWUIyio57WXVf1Tc2amqTIIYDFHhSTbPKVszoe9OT5Lmknr0r8bxdmgighH1IWgynZU9BC65GElcZACoiwk3WA/s1600/grafika+czo%25C5%2582owa+nowa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="372" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2L4gNViyp5r9-kI9IiUNxvb95d6axDAV5byKr8Ho2Pn9d6Kbf2XLTQuWUIyio57WXVf1Tc2amqTIIYDFHhSTbPKVszoe9OT5Lmknr0r8bxdmgighH1IWgynZU9BC65GElcZACoiwk3WA/s640/grafika+czo%25C5%2582owa+nowa.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3>
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Opakowanie</span></h3>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8Lxuygu7nwIUINHtwc4V0CP0WGlfVpdEDnCWuZ6aRa3LgQL-6GVZDNUs3k1gsLeQ52OSWaqoMpwg924ab53p4zlAqOXK7WsspYRVO6nrIe5MGGqyX7X0n9QdlILltfTzLkBRhyS0u3VA/s1600/opakowania+wsp%25C3%25B3lne.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1267" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8Lxuygu7nwIUINHtwc4V0CP0WGlfVpdEDnCWuZ6aRa3LgQL-6GVZDNUs3k1gsLeQ52OSWaqoMpwg924ab53p4zlAqOXK7WsspYRVO6nrIe5MGGqyX7X0n9QdlILltfTzLkBRhyS0u3VA/s400/opakowania+wsp%25C3%25B3lne.png" width="315" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Zacznę standardowo od opakowania. Markery dostępne są w trzech różnych opakowaniach - papierowym, plastikowym oraz foliowym. Są to zestawy typu Basic, czyli podstawowe i zawierają od dwóch, do pięciu markerów. Dostępne są w również na sztuki w wielu ciekawych kolorach, ale na temat gamy kolorystycznej będę pisała nieco później.<br />
<br />
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Zawartość</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheCFvyoPwmJo-pivnAxwDpoeZUCCjXg2O3_o6l4Ie_SdbO5nYDifkev5IDNfguaxHnvhQD0eICG4-9SKnAVDanSWuLmFFdL92pyBurDtG8HH2OJvpoXRqQoNFl8aFdtHU0oa4S4FTe6GY/s1600/wygl%25C4%2585d+wsp%25C3%25B3lne.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="723" data-original-width="1600" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheCFvyoPwmJo-pivnAxwDpoeZUCCjXg2O3_o6l4Ie_SdbO5nYDifkev5IDNfguaxHnvhQD0eICG4-9SKnAVDanSWuLmFFdL92pyBurDtG8HH2OJvpoXRqQoNFl8aFdtHU0oa4S4FTe6GY/s400/wygl%25C4%2585d+wsp%25C3%25B3lne.png" width="400" /></a>Myślę, że pod kątem wyglądu, nie ma żadnych wątpliwości. Trzony są metalowe, okrągłe, a ich wielkość uzależniona jest od rodzaju i wielkości wkładu. Kolory oznaczone są za pomocą zatyczek, więc jeśli podczas pracy pilnujemy ich zgodności z kolorem wkładu, nie ma szans na pomyłkę. </div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Charakterystyka</span></h3>
<div>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></div>
</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjs9DyHjZsHoN0jJjudTVxvPD5qY5ncf99HH3vT9ZXeHFKaGJjQ53x1PHI6cDRr4kioA3ysHz0YGTy6CXMlXqMfIVfwpAoY9hUtg1k5Y0f9lF9Gz1N46TRkowo0tqWz8F7LzbMzJLRQBgg/s1600/charakterystyka.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1104" data-original-width="1600" height="275" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjs9DyHjZsHoN0jJjudTVxvPD5qY5ncf99HH3vT9ZXeHFKaGJjQ53x1PHI6cDRr4kioA3ysHz0YGTy6CXMlXqMfIVfwpAoY9hUtg1k5Y0f9lF9Gz1N46TRkowo0tqWz8F7LzbMzJLRQBgg/s400/charakterystyka.png" width="400" /></a>Teraz przejdę do ważniejszej części dzisiejszej notatki i tego, co jest charakterystyczne dla markerów Pebeo. Przede wszystkim końcówki, bo z zewnątrz różnią się od siebie niewiele. </div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
Markery dostępne są z czterema różnymi wielkościami końcówek: 2 mm, 4 mm, 8 mm i 15 mm. Do każdej z nich przeznaczona jest określona gama kolorystyczna. 2 mm zawiera 10 kolorów, 4 mm - 18 kolorów, 8 mm - 10 kolorów i 15 mm - 5 kolorów.</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEKu84R7uAhgWdCmhepro-ABSREb3wTCEJ1U5HNSS6HtkRCUrx5g75_JCXeqeOv2w6iSwdQkl-XvJGMi2rUtLYCY_WHMDpHpczDEvSdcGDiheOrNNy7V_qrP0i0jWrswtd6xtVIoPUsEY/s1600/ko%25C5%2584c%25C3%25B3wki.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="516" data-original-width="1600" height="127" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEKu84R7uAhgWdCmhepro-ABSREb3wTCEJ1U5HNSS6HtkRCUrx5g75_JCXeqeOv2w6iSwdQkl-XvJGMi2rUtLYCY_WHMDpHpczDEvSdcGDiheOrNNy7V_qrP0i0jWrswtd6xtVIoPUsEY/s400/ko%25C5%2584c%25C3%25B3wki.png" width="400" /></a>Jeżeli chodzi o kształt końcówek, są one różne. Dostępna jest końcówka płaska, płaska ścięta i okrągła.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixTLEjiIwCH6RqtlRjBq-9kbeYUwnmZtD65_7yTF0WCUhIETMkkD7m77CikK2yOX2kyhhCPIDMAH1WYGDRyZpGtI8mPtSv2LMo7Khjyh0QAiF58zB3sw65TLpmaz4KDan7o7HCaNT3HrA/s1600/czubki.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1424" data-original-width="1600" height="177" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixTLEjiIwCH6RqtlRjBq-9kbeYUwnmZtD65_7yTF0WCUhIETMkkD7m77CikK2yOX2kyhhCPIDMAH1WYGDRyZpGtI8mPtSv2LMo7Khjyh0QAiF58zB3sw65TLpmaz4KDan7o7HCaNT3HrA/s200/czubki.png" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Teraz chciałabym przekazać informację, która będzie szczególnie korzystna dla osób używających markerów na co dzień. Dotyczy ona wydajności. W zależności od wielkości końcówek oraz tego czy powierzchnia po której rysujemy jest gładka, czy z fakturą, wydajność markerów się zmienia. Warto jednak przyjąć, że przy powierzchni z fakturą, dla markerów 2 mm wydajność wynosi ok 209 metrów, dla 4 mm to 156 metrów, dla 8 mm to 181 i dla 15 mm to 126 metrów. Przy gładkiej powierzchni wydajność ta się nieco zwiększy z powodu braku wgłębień oraz "porów", które często zabierają dodatkową ilość wkładu. </div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0IErBZ7PJFWp60LGspiDhKsecPCdTNsJvk6Jj7RDiLnF-uotLkWCrLO2eLmKcEEzCu9Cu9y4msYJK7uxixtHmEuXSK0M1R8dSonb9C7oQdfnJxaUct4jfStEwOjpfiV18PLmd8_Lvekw/s1600/wyci%25C4%2585ganie+grafitu.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0IErBZ7PJFWp60LGspiDhKsecPCdTNsJvk6Jj7RDiLnF-uotLkWCrLO2eLmKcEEzCu9Cu9y4msYJK7uxixtHmEuXSK0M1R8dSonb9C7oQdfnJxaUct4jfStEwOjpfiV18PLmd8_Lvekw/s400/wyci%25C4%2585ganie+grafitu.gif" width="400" /></a>Bardzo charakterystyczny dla markerów jest sposób rozpoczynania pracy i uruchamiania całego mechanizmu uwalniania zawartości.<br />
Końcówki należy naciskać wielokrotnie aż do wypłynięcia zawartości. Podczas pracy warto powtórzyć czynność, gdy marker zacznie zostawiać słabsze ślady.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" /></a></div>
UWAGA!!! Jeżeli zawartość wypłynie w nadmiarze, a końcówka pozostanie w niektórych miejscach sucha, warto zaprzestać jakichkolwiek dalszych działań ponieważ stracimy sporo wkładu. Ona bardzo szybko sama nasiąknie zawartością w momencie, gdy zaczniemy pracować z markerem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsq-UYncX4isXy3p8QZLtiHK4u3RignKo-L3uCtdub_fUDmjijPYK8HcShkkZ1EaO9uaQv4J-x9hJc2lEg-H8JIzhf1z7MNsZvwK-reJWO53VNAp19qeLE-uuszOSVarAU0L2M4MFe4lo/s1600/r%25C3%25B3%25C5%25BCnica+w+kolorystyce.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1063" data-original-width="1600" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsq-UYncX4isXy3p8QZLtiHK4u3RignKo-L3uCtdub_fUDmjijPYK8HcShkkZ1EaO9uaQv4J-x9hJc2lEg-H8JIzhf1z7MNsZvwK-reJWO53VNAp19qeLE-uuszOSVarAU0L2M4MFe4lo/s400/r%25C3%25B3%25C5%25BCnica+w+kolorystyce.JPG" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
4Artist Marker są również unikalne pod względem bazy. W ich skład wchodzi błyszcząca i nieprzejrzysta baza olejowa, przez co przypominają nieco farby olejne, ale w przeciwieństwie do farb olejnych markery schną szybko i są permanentne. A przynajmniej permanentne dla wszystkiego, co nie jest rozpuszczalnikiem. Szybkość schnięcia przypomina akryle. Według producenta są odporne na światło. W tej chwili trudno mi to jeszcze zweryfikować ponieważ proces blednięcia z powodu promieniowania słonecznego trwa długo. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyZFPn3EVJi2ErXu05-jwlnBj0AcOhr1eUEouPJtnPAwf-DgNeEKOk0zF4oyEUv2dlOPm4t8bvUKYZkXU6NqQAsNFGT49Vcgze5OmeV3LUChb2IWoYXz-xucuZ_Vi_F-YcZZ2cX-IndPg/s1600/rozmuywanie+rozpuszczalnikiem.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyZFPn3EVJi2ErXu05-jwlnBj0AcOhr1eUEouPJtnPAwf-DgNeEKOk0zF4oyEUv2dlOPm4t8bvUKYZkXU6NqQAsNFGT49Vcgze5OmeV3LUChb2IWoYXz-xucuZ_Vi_F-YcZZ2cX-IndPg/s400/rozmuywanie+rozpuszczalnikiem.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolory markerów można ze sobą mieszać, przed wyschnięciem oraz po wyschnięciu. Farba rozpuszcza się pod wpływem użycia pędzelka oraz jakiejkolwiek formy rozpuszczalnika np. terpentyny. Do pracy w domowych warunkach polecam terpentynę bezzapachową. Dzięki takim działaniom uzyskamy efekt blendowania, nie tylko pomiędzy dwoma warstwami tego samego odcienia, ale i różnymi kolorami. </div>
</div>
<br />
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWsjPAbnSMeFohm_2D0CBHHsSOrbY1mB1M3dA2wQAWRSAhbJY_ywLNPc7kjNaJE2KfzkaRKOzKjZRhMR4o1YpLbzQAGTBb8N1a8ZmKDFqUKglK4nkr0NpPDVmcDV1GzFzqLGgnvqeU6Uo/s1600/praca+z+warstwami.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWsjPAbnSMeFohm_2D0CBHHsSOrbY1mB1M3dA2wQAWRSAhbJY_ywLNPc7kjNaJE2KfzkaRKOzKjZRhMR4o1YpLbzQAGTBb8N1a8ZmKDFqUKglK4nkr0NpPDVmcDV1GzFzqLGgnvqeU6Uo/s400/praca+z+warstwami.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
4Artist Marker dają możliwość pracy z warstwami, aczkolwiek miałam z tym drobny problem. Wydaje mi się, że powodem jest śliska i gładka powierzchnia, po której końcówka markera ślizga się wraz z wkładem i nie kryje do końca tak dobrze, jak powinna. Generalnie praca z warstwami jest możliwa, ale raczej podczas miksowania markerów z innymi technikami, aniżeli w obrębie tej samej techniki. </div>
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGZABzukPsAj6ff3IbAy2fcBiOkvG20xtUlDkK4_qpozHAQhz1fNVbTdTiGb4hbs91ashYSi9Wva6Dg3uYAmfS2bLf5BbLtXns6DxMchOkB7iNjzfth91NVsOeVR97lbn05xJZGYV2JYg/s1600/l%25C4%2585czenie+markery.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1063" data-original-width="1600" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGZABzukPsAj6ff3IbAy2fcBiOkvG20xtUlDkK4_qpozHAQhz1fNVbTdTiGb4hbs91ashYSi9Wva6Dg3uYAmfS2bLf5BbLtXns6DxMchOkB7iNjzfth91NVsOeVR97lbn05xJZGYV2JYg/s400/l%25C4%2585czenie+markery.JPG" width="400" /></a>I tutaj własnie muszę przejść do kolejnej zalety tego medium. Markery te świetnie nadają się do techniki Mixed Media. Można je łączyć z innymi technikami np.: farbami olejnymi, kredkami lub akrylami, jednocześnie nie ograniczać się do rysowania na papierze, ale o powierzchniach napiszę za chwilę.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfSbqCNp0seQPEtQ8Chh9uEeG4U1JQ7aRWCyA_Nk0BsvKfji2Lw-LnWQLwKysRNZVgM1gmrc-lky_0uEsCz_6Xs16gjux6NAJ7hCkm6CJOmexbpL8aZJ_foHqSGLl9vRezlIKwM0eLLss/s1600/po%25C5%2582ysk.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfSbqCNp0seQPEtQ8Chh9uEeG4U1JQ7aRWCyA_Nk0BsvKfji2Lw-LnWQLwKysRNZVgM1gmrc-lky_0uEsCz_6Xs16gjux6NAJ7hCkm6CJOmexbpL8aZJ_foHqSGLl9vRezlIKwM0eLLss/s400/po%25C5%2582ysk.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Przy pokrywaniu większych powierzchni na jednej warstwie, markery po wyschnięciu mogą zostawiać ślady podobne do akwareli, co według mnie daje ciekawy efekt. Dodatkowo warstwa jest błyszcząca. Wygląda trochę jak lakier do paznokci, albo farby olejne pokryte werniksem, tyle że na papierze. </div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEpG7jASUdhGBK2dk-dLV7NbYkz09WCbXU3X9W0j6IW9emg4WVsUdYV1hGAQNZ1dooOJUw2uEKG64vDNqPoJlwCCenoQkz3-oaVMQQgLTZvhM83rlQhfpBBKKmZEd8En5Z68-9Z10PN7M/s1600/krycie+poj+warstwy.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEpG7jASUdhGBK2dk-dLV7NbYkz09WCbXU3X9W0j6IW9emg4WVsUdYV1hGAQNZ1dooOJUw2uEKG64vDNqPoJlwCCenoQkz3-oaVMQQgLTZvhM83rlQhfpBBKKmZEd8En5Z68-9Z10PN7M/s400/krycie+poj+warstwy.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
W mojej opinii markery najlepiej prezentują się w postaci pierwszej warstwy, na ciemnym podłożu. Są wtedy najbardziej widoczne i wyraźne. Jeżeli chodzi o samą powierzchnię, nie ma tutaj ograniczeń. Markery nadają się do pracy na płótnie, podłożach papierowych typu papier, czy karton, a także drewnie, szkle, tynku, czy plastiku. Naturalnie w przypadku porowatych powierzchni krycie będzie bardziej utrudnione i zmniejszy wydajność wkładu, dlatego polecam używać markerów na gładkiej powierzchni. </div>
</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" /></a>UWAGA! Nie polecam używać markerów osobom, które są wrażliwe na chemiczne zapachy. Ja nie jestem, jednak przy dłuższym użytkowaniu zaczęłam odczuwać drobny ból głowy.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZg3eo50RXyWewDiamExkY-XXf5fgbVyNABpWh8VGMWpOLJDhPwpPxmJro2Ak7FOBqmOCrO7xf919Gm742IUTV4gXuDwpP7mzcpkIcKSK-r66nGvb4wRHbp8-IJokGpXfsEMqZbj7Dwr0/s1600/werniks.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1552" data-original-width="1087" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZg3eo50RXyWewDiamExkY-XXf5fgbVyNABpWh8VGMWpOLJDhPwpPxmJro2Ak7FOBqmOCrO7xf919Gm742IUTV4gXuDwpP7mzcpkIcKSK-r66nGvb4wRHbp8-IJokGpXfsEMqZbj7Dwr0/s200/werniks.png" width="140" /></a>Dla markerów 4Artist Marker dostępny jest specjalny werniks, który utrwala farbę, a przede wszystkim jest na bazie wody, więc nie rozcieńczy koloru.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFD2X5FX2D8UIF31F-Z3CF0TK4NTkMXYBacu2dhCeLvbduGrfPZtZFgwMDgo2GvJeWVPv82xvkYaOvObwLDIfyXljgh9Pqehkw1xLLzMxieNcAI3Ex4IQnA1JNRDwK7_nfiwf4mF8K1Zo/s1600/medium.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1100" data-original-width="889" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFD2X5FX2D8UIF31F-Z3CF0TK4NTkMXYBacu2dhCeLvbduGrfPZtZFgwMDgo2GvJeWVPv82xvkYaOvObwLDIfyXljgh9Pqehkw1xLLzMxieNcAI3Ex4IQnA1JNRDwK7_nfiwf4mF8K1Zo/s200/medium.png" width="161" /></a>Dostępne jest również specjalne medium, które w razie pomyłki pomoże usunąć farbę nawet po jej wyschnięciu. Trzeba jednak pamiętać, że farbę zdecydowanie łatwiej będzie usunąć z gładkiej powierzchni niż tej, która posiada głęboką fakturę.</div>
Niestety nie posiadam ani werniksu ani medium, więc nie byłam w stanie pod tym względem przetestować produktu. Sądzę jednak, że nie ma powodu aby wątpić w ich skuteczność tym bardziej, że są one przystosowane konkretnie do markerów 4Artist Marker. </div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Kolorystyka</span></h3>
</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
Kolorystycznie uważam, że jest bardzo fajnie. Poniżej przedstawiam podstawową kolorystykę, która w późniejszej części notatki będzie podzielona na poszczególne wielkości końcówek. Dzięki temu będziecie mogli dostosować sobie ich wielkość do niezbędnych dla Was kolorów. Ogólnie rzecz biorąc przy markerach 4Artist Markers dostępne są kolory, które nie tylko są niezbędne, ale i bardzo uniwersale. Poniżej przedstawiam pełną gamę kolorystyczną obejmującą wszystkie wielkości i rodzaje końcówek.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPleRU3leFeIscLl4SMkFpa4nNEPqpAR7M8IOPOmdTxY7hGneMEg97uxtsm2qXAGAt_IG1Wb6V-Tea61-0GDKWssdhWC2ncpFrH3sykhzsIIrgTWLFmDMI9m10Nas17-8lEs43wz_to4g/s1600/kolorystyka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="278" data-original-width="1029" height="172" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPleRU3leFeIscLl4SMkFpa4nNEPqpAR7M8IOPOmdTxY7hGneMEg97uxtsm2qXAGAt_IG1Wb6V-Tea61-0GDKWssdhWC2ncpFrH3sykhzsIIrgTWLFmDMI9m10Nas17-8lEs43wz_to4g/s640/kolorystyka.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
Poniżej przedstawiam zestawy kolorystyczne podzielone według rodzaju i wielkości końcówek.<br />
<br />
<h4>
<span style="color: #ea9999;">2 mm</span></h4>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqoAVUNAi644FbCrKcpvdweM-SCysSsEOBoKswAQEMcNM52eNRUdjwlKoK4Aqqkvi-FZkp6azvG0due-r50QCHt5B6EvGXUJY-MX54MQm3aHX1_HAZjsFWFJOWbJ45yvWC7yxPiywzBt0/s1600/2mm.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="283" data-original-width="662" height="136" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqoAVUNAi644FbCrKcpvdweM-SCysSsEOBoKswAQEMcNM52eNRUdjwlKoK4Aqqkvi-FZkp6azvG0due-r50QCHt5B6EvGXUJY-MX54MQm3aHX1_HAZjsFWFJOWbJ45yvWC7yxPiywzBt0/s320/2mm.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Dla końcówki o grubości 2 mm otrzymamy 10 kolorów. Jak widać odcieni jest mało. To tak naprawdę podstawowe barwy, które warto uzupełnić jeśli planujemy bardziej kolorystyczne dzieło.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<h4 style="text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">4 mm</span></h4>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBj2Th_0hzJ7Cs25-XuS4-m29IZh9rV311GDxgyeEJtQ_Lj_ApHxmH8yl00bDTAl9YKILy_Kc5wX_Vn2EoTgMace_AzYelqC1dDrlu7YIBEsJ57DcICnpQNHAfqtSqoQQDHpghRx5Rd1A/s1600/4mm.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="535" data-original-width="686" height="249" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBj2Th_0hzJ7Cs25-XuS4-m29IZh9rV311GDxgyeEJtQ_Lj_ApHxmH8yl00bDTAl9YKILy_Kc5wX_Vn2EoTgMace_AzYelqC1dDrlu7YIBEsJ57DcICnpQNHAfqtSqoQQDHpghRx5Rd1A/s320/4mm.jpg" width="320" /></a>Dla końcówki 4 mm mamy wszystkie 18 kolorów, które są dostępne na rynku. Końcówka 4 mm daje największy wybór w odcieniach.<br />
<h4 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">8 mm</span></h4>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMmNIBISgW4M3Lw8EHvhMAcbaz7_y3evjNPj5_Nwb3H1DX3eEmBEhPbJWxBfl-ly03y7k36bqVDpkFTY7pw6msi9F16-T_nhNjxgqgMWvbr7zJ2ERt0DaL2ag1jkIWZjsF6R5wndfrG7s/s1600/8mm.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="351" data-original-width="750" height="149" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMmNIBISgW4M3Lw8EHvhMAcbaz7_y3evjNPj5_Nwb3H1DX3eEmBEhPbJWxBfl-ly03y7k36bqVDpkFTY7pw6msi9F16-T_nhNjxgqgMWvbr7zJ2ERt0DaL2ag1jkIWZjsF6R5wndfrG7s/s320/8mm.jpg" width="320" /></a>Dla końcówki 8 mm dostępne jest 10 kolorów. Taka sama gama kolorystyczna dostępna jest przy końcówce 2 mm. </div>
<h4 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">15 mm</span></h4>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3FB8FKeO2shDpeCpZdkxMTxIoZ6ox0mTonPcC2ne9g3tGGyUCM50bDC72klcwk3k-egkKkCYMWnv7-iyUnezhyaCiqHnlKhd7vpkgNl7YPHMUGqIz52CHnd3Ob2kV82P67jEvh8vrTPg/s1600/15mm.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="347" data-original-width="362" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3FB8FKeO2shDpeCpZdkxMTxIoZ6ox0mTonPcC2ne9g3tGGyUCM50bDC72klcwk3k-egkKkCYMWnv7-iyUnezhyaCiqHnlKhd7vpkgNl7YPHMUGqIz52CHnd3Ob2kV82P67jEvh8vrTPg/s200/15mm.jpg" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Dla końcówki 15 mm, dostępnych jest tylko 5 kolorów, tak więc największa końcówka prezentuje najmniejszą gamę barwną. Trzeba jednak brać pod uwagę, że najszybciej pokrywa duże przestrzenie, wiec może nie warto jej dyskryminować ze względu na ilość kolorów.</div>
</div>
</div>
<br />
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Praca z markerami</span></h3>
<div>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-JOqW_LpHzHqT19n-GTQcRc95cM8gr1DEY3AguQqXhs-UpubgyWxkYWk4cGYNYsXA7qJ17ZGj459JbOJLosg1WSQiQH1HoJtNqVP4-oUZ_bWAL4EvZAsNQRN60pVlwShzDBsAlsWUwdA/s1600/krycie++i+praca.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-JOqW_LpHzHqT19n-GTQcRc95cM8gr1DEY3AguQqXhs-UpubgyWxkYWk4cGYNYsXA7qJ17ZGj459JbOJLosg1WSQiQH1HoJtNqVP4-oUZ_bWAL4EvZAsNQRN60pVlwShzDBsAlsWUwdA/s400/krycie++i+praca.gif" width="400" /></a>Praca z markerami jest bardzo fajna, pomijając zapach, który czasem może przeszkadzać. Markery kryją dobrze, są uniwersalne w praktyce i można je wykorzystać do wielu pomysłów oraz w wielu technikach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYO7JLmZwbsNaLOx9WA6zfFG-EV9qJwrI2N4kX6SskDeRLIgmtiiTdpFCNzP18UqYU3uaXn9woyL1KoHtMFEMbiDvoEW9KQvcXZ3Z3Rg0hVzg_txhsdyMv_qfa7IFYRf9M9W67BAYi3N0/s1600/IMG_20200209_162823.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1489" data-original-width="1600" height="297" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYO7JLmZwbsNaLOx9WA6zfFG-EV9qJwrI2N4kX6SskDeRLIgmtiiTdpFCNzP18UqYU3uaXn9woyL1KoHtMFEMbiDvoEW9KQvcXZ3Z3Rg0hVzg_txhsdyMv_qfa7IFYRf9M9W67BAYi3N0/s320/IMG_20200209_162823.jpg" width="320" /></a></div>
Przy większych powierzchniach mogą zostawiać efekt akwareli, który tworzy się w wyniku połączeń pomiędzy kolejnymi obszarami krycia. Uważam, że te połączenia dają ciekawy efekt, jednak można je zlikwidować za pomocą pędzelka i rozpuszczalnika.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAsyiek-SDdFghTGHKYezZ1UGYcXc-xNMxDeGwSAcfhEk8_p78-VUe3UqGFxvsF_B154I2vZ8UcBk5M1N_0VzRJ6rkQXY4X1KHaPy7evjR2QIny9CqUcMc3WASEp-yaljRn9n7rGlCOLo/s1600/IMG_20200209_162948.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1223" data-original-width="1600" height="244" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAsyiek-SDdFghTGHKYezZ1UGYcXc-xNMxDeGwSAcfhEk8_p78-VUe3UqGFxvsF_B154I2vZ8UcBk5M1N_0VzRJ6rkQXY4X1KHaPy7evjR2QIny9CqUcMc3WASEp-yaljRn9n7rGlCOLo/s320/IMG_20200209_162948.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Co więcej, markery dają ciekawy efekt glazury. Powierzchnia nimi pokryta przypomina farby olejne pokryte werniksem błyszczącym. W dotyku jest gładka i śliska.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp9lYvdYPeJvqq9w73hZdYXWbnVBH3b8AA51rj_LYRfVpNkAD3BUVK7OYAIu17x4YoCbFP9rxR7EFjXzuLNyNark7Hjx7UpfQb3GRtwkzEbu0S-vfZ5vI_opcwK1hDeoAW4JHEmaNZD5Q/s1600/ekperyment+fb.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="918" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp9lYvdYPeJvqq9w73hZdYXWbnVBH3b8AA51rj_LYRfVpNkAD3BUVK7OYAIu17x4YoCbFP9rxR7EFjXzuLNyNark7Hjx7UpfQb3GRtwkzEbu0S-vfZ5vI_opcwK1hDeoAW4JHEmaNZD5Q/s400/ekperyment+fb.jpg" width="305" /></a></div>
</div>
Uważam, że markery są bardzo ciekawe i dają wiele możliwości nie tylko solo, ale również w połączeniu z innymi technikami. Niestety ta nie jest moją mocną stroną. Czuję się o wiele bardziej komfortowo w technikach tradycyjnych, natomiast 4Artist Marker polecam osobom, które uwielbiają markery i żądne są kolejnych doznań artystycznych. 4Artist Marker z pewnością mogą stać się ciekawym okazem wśród przyborów.<br />
Podsumowując, markery te mają ciekawą gamę kolorystyczną, zróżnicowane wielkości końcówek, fajnie kryją. Przede wszystkim można je rozmywać pędzelkiem za pomocą rozpuszczalnika przed wyschnięciem oraz po wyschnięciu farby. Markery można miksować z innymi produktami i stosować w różnych technikach, takich jak farby olejne, kredki, czy farby akrylowe. Poradzą sobie na wielu powierzchniach.<br />
Jeżeli jesteście fanami markerów, zachęcam aby wypróbować 4Artist Markers, gwarantują bardzo ciekawe doznania artystyczne.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s1600/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s200/Autograf.png" width="200" /></a></div>
</div>
</div>
Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-62931771406799851892020-01-17T19:02:00.001+01:002020-03-06T18:29:38.937+01:00Szkicowniki książkowe Sakura <div style="text-align: justify;">
Witam wszystkich cieplutko! Po dłuższej przerwie, którą musiałam sobie zrobić z przyczyn osobistych, wracam ze skromną, ale treściwą notatką. Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić wiedzą na temat świetnych szkicowników, które zdobyły pierwsze miejsce na mojej artystycznej półce. Większa część z Was zdążyła zapewne zauważyć po tytule, jakie szkicowniki mam na myśli. Pozwolę sobie jednak przytoczyć raz jeszcze tą nazwę ponieważ uważam, że warto ją zapamiętać - SAKURA. Szkicowniki Sakura. Dlaczego tak bardzo mi się spodobały i dlaczego warto je mieć? O tym własnie będzie w dzisiejszej notatce. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPCth_6GMxePmcEET159QqllRIUp2PNMvU0gBsc0aMYq2L9sQDBVglxHYnTWvSSqS5bhlTtjDY9N6doCbc4aKeEqYFcq0knh_-1H1K6HfxfwVMjiIDc0OWvCT_h9Yo8eWF9omldrKj00c/s1600/zdj%25C4%2599cie+g%25C5%2582%25C3%25B3wne+jpg.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="372" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPCth_6GMxePmcEET159QqllRIUp2PNMvU0gBsc0aMYq2L9sQDBVglxHYnTWvSSqS5bhlTtjDY9N6doCbc4aKeEqYFcq0knh_-1H1K6HfxfwVMjiIDc0OWvCT_h9Yo8eWF9omldrKj00c/s640/zdj%25C4%2599cie+g%25C5%2582%25C3%25B3wne+jpg.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Nazwa Sakura zapewne kojarzy się Wam z kredkami Bruynzeel Sakura Design, o których kiedyś pisałam na blogu. Niestety to nie do końca ta sama marka, ale miło mi przy okazji poinformować, że kolejne kredki Bruynzeel będę wkrótce testować. Nie chcąc jednak niepotrzebnie przedłużać, przejdę może do meritum notatki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Wygląd </span></h3>
<div>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
Standardowo zaczynam od wyglądu szkicowników. W tej kwestii uważam, że mam do czynienia z klasą samą w sobie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe-NAg7t0mdg4YxQ4pJxuMUVGYOv0_4ZlKRCu-WZCz3yYoUNCL41_fu5biBgqlyVHpN4aoJcd90z6j6ofg5qOUmLsPJl_7uhDRS_jpmB_LTbgete27BXfss8E0grPvKT1QDdUR4uaV-Gs/s1600/Bez+nazwy-1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1543" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe-NAg7t0mdg4YxQ4pJxuMUVGYOv0_4ZlKRCu-WZCz3yYoUNCL41_fu5biBgqlyVHpN4aoJcd90z6j6ofg5qOUmLsPJl_7uhDRS_jpmB_LTbgete27BXfss8E0grPvKT1QDdUR4uaV-Gs/s400/Bez+nazwy-1.png" width="385" /></a>Przede wszystkim są to szkicowniki typowo książkowe. Okładki są twarde, w dotyku bardzo aksamitne. Przyjemnie się po nie sięga. Rogi są zaokrąglone, co bardzo sobie cenię nie tylko w szkicownikach, ale również i zeszytach, kalendarzach czy notatnikach.<br />
Każdy ze szkicowników posiada papierową okładkę z niezbędnymi informacjami dotyczącymi przeznaczenia papieru, jak i jego gramatury. O tych detalach będę pisać w dalszej części notatki. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHi83CNx8NhJixRpZ4SVwTH72iWfU4nGAzUgPtLT8spnuLBGX7mYEnSjwsfD5YOqB8TqkkDvDZKqdZwgZDMTa2hGq-UHlTD_DDmdkV2NF0NWXfZpFxKwJokxlbOoOY1HwvSVwrdtoRTyk/s1600/sdsad.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHi83CNx8NhJixRpZ4SVwTH72iWfU4nGAzUgPtLT8spnuLBGX7mYEnSjwsfD5YOqB8TqkkDvDZKqdZwgZDMTa2hGq-UHlTD_DDmdkV2NF0NWXfZpFxKwJokxlbOoOY1HwvSVwrdtoRTyk/s200/sdsad.png" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Miłym dodatkiem do wyglądu jest wytłoczony emblemat marki w postaci kwiatu wiśni. Dodatkowo szkicowniki posiadają wstążkę do oznaczania stronic, uchwyt na ołówek bądź długopis oraz gumkę, która skutecznie obejmuje całość, dzięki czemu szkicownik nie otworzy się w transporcie. </div>
<br />
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Charakterystyka</span></h3>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlfPM0tTTpfaRO8w6NjaAA-5_pSwwiT7Ao8ygdYqr6_VTyExMoGiGNn_RyICWHJlburW2JHDnUBQJHtz6Q16KiqhpFjcGWF2LhfPiyzC7YpXQn-edESEY6n7S-_Aioj6BfkTVdZlL7Z0o/s1600/Bez+nazwy-2.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="918" data-original-width="1600" height="228" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlfPM0tTTpfaRO8w6NjaAA-5_pSwwiT7Ao8ygdYqr6_VTyExMoGiGNn_RyICWHJlburW2JHDnUBQJHtz6Q16KiqhpFjcGWF2LhfPiyzC7YpXQn-edESEY6n7S-_Aioj6BfkTVdZlL7Z0o/s400/Bez+nazwy-2.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Szkicowniki dostępne są w kilku różnych formatach. Standardowym formatem jest A4. Poza tym mamy także wymiary 12 x 12 cm, 9 x 14 cm oraz A5 w poziomie i pionie. Poniżej przedstawiam wymiary w formie wizualnej. Zawsze to jakaś pomoc dla wyobraźni.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi0UKr-eDk5IYnu4_Ryk4eNpuZqUKroo8OUUOa8K6U31VoyhEE8QR-L6Of8zTiZxFDw5ygyEYVbZFhNvO0-1VHpXQlQlJS3B48IaZJlRQfMN1PfoPPk5G2gM4Iw7YELtuwczrGSNXyzS8/s1600/image002.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="230" data-original-width="726" height="202" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi0UKr-eDk5IYnu4_Ryk4eNpuZqUKroo8OUUOa8K6U31VoyhEE8QR-L6Of8zTiZxFDw5ygyEYVbZFhNvO0-1VHpXQlQlJS3B48IaZJlRQfMN1PfoPPk5G2gM4Iw7YELtuwczrGSNXyzS8/s640/image002.png" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp2TGaNMHhAt8d44_X7mtyAWw-FPjf9pU85rzl2fZf9OfzDkCUlU0L-PHMpRHSMx-wPqdXQUW4EKiaYZoq7xC3AkWkoxYbyCYYrLi8YKaapEKG0_cQBdQ9Bsf2AYhT9AQ5nMYPTK39r_4/s1600/IMG_20200102_125302.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp2TGaNMHhAt8d44_X7mtyAWw-FPjf9pU85rzl2fZf9OfzDkCUlU0L-PHMpRHSMx-wPqdXQUW4EKiaYZoq7xC3AkWkoxYbyCYYrLi8YKaapEKG0_cQBdQ9Bsf2AYhT9AQ5nMYPTK39r_4/s320/IMG_20200102_125302.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Na rozmiary szkicowników należy patrzeć od strony zewnętrznej. Dlatego też wkład będzie o dwa lub trzy milimetry mniejszy, ale dzięki temu przykładowo szkicownik A4 mieści się w standardowych rozmiarach tego formatu i bez problemu wejdzie do pojemnej torby studenckiej.<br />
To samo dotyczy mniejszych formatów. W moim posiadaniu, poza A4, znalazł się szkicownik wielkości A5 i byłam w stanie z łatwością umieścić go w tradycyjnej damskiej torebce. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxTW7zDl83PI0NehSNSlbGIQ21iOpcLMi7UKoyXWH7_eTOCtNxQWcF6QnnbLrtz8Cn-nZf7kYsQoDPVfobCez9Y-NO85-T-zLOKV4xeSY16Zi_wwqDxOW46KMOn3a5qOT7puyeLI-TSD8/s1600/efwet.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1063" data-original-width="1600" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxTW7zDl83PI0NehSNSlbGIQ21iOpcLMi7UKoyXWH7_eTOCtNxQWcF6QnnbLrtz8Cn-nZf7kYsQoDPVfobCez9Y-NO85-T-zLOKV4xeSY16Zi_wwqDxOW46KMOn3a5qOT7puyeLI-TSD8/s400/efwet.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Z przyjemnością również chciałabym poinformować, że szkicowniki dostać można w dwóch różnych wersjach kolorystycznych. Nie chodzi mi tutaj o okładki, bo te dostępne są tylko i wyłącznie w kolorze czarnym, ale mam na myśli sam wkład szkicowników. Tak więc, dostaniemy szkicowniki z czarnym wkładem oraz białym. Przy czym ten biały nie jest do końca biały, tylko kremowy. Z mojego punktu widzenia to wspaniałe rozwiązanie, ponieważ jak już zdążyliście zauważyć, nie zanoszę białego koloru papieru, w "czystym" znaczeniu tego słowa. Ponad to grubość papieru to 140 g/m2, więc jak na szkicownik książkowy jest na prawdę bardzo dobra.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXfH__qkqcqF8QsiGMv1BeyKlsst0WMDiCfq5Ge-PNog3dNCulH4AITHKMeyfOAj-GafXVO_y74w3Asr1Hvv43PBTtxq4VischWnVEh9E72DiWk4AseN0QrgS4dQ9wqLa6DXvgmPVoKa8/s1600/s.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXfH__qkqcqF8QsiGMv1BeyKlsst0WMDiCfq5Ge-PNog3dNCulH4AITHKMeyfOAj-GafXVO_y74w3Asr1Hvv43PBTtxq4VischWnVEh9E72DiWk4AseN0QrgS4dQ9wqLa6DXvgmPVoKa8/s200/s.png" width="200" /></a>Kolejnym ogromnym plusem jest fakt, że kartki są szyte, nie klejone ! To sprawia, że łączenie jest idealne jak martini Jamesa Bonda ( wstrząśnięte nie mieszane ).</div>
Dlaczego szyty wkład jest zdecydowanie lepszy? Ponieważ w klejonym kartki z czasem same zaczynają się oddzielać od całości i to potrafi konkretnie wytrącić z równowagi, zwłaszcza jeśli planujemy utrzymać szkicownik w ryzach. Natomiast szyte kartki trudniej jest wyrwać nawet mechanicznie, dlatego jeżeli stawiamy na prowadzenie dziennika artystycznego, to szyte kartki w tym przypadku sprawdzą się najlepiej.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEYtiVc8xv1UUTx04Mc_DuFiR7HLGXdPmTjkg4C0lBk3yp02GjpAb_8k-2zpzuB5r1N7Qeu3Qc4ZVAn2fZn6cK0DufE6T_js2wYotJbAgt6msulgjQNpIuIyTM0fonjP4pFG12j-kGxGQ/s1600/zzz.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1063" data-original-width="1600" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEYtiVc8xv1UUTx04Mc_DuFiR7HLGXdPmTjkg4C0lBk3yp02GjpAb_8k-2zpzuB5r1N7Qeu3Qc4ZVAn2fZn6cK0DufE6T_js2wYotJbAgt6msulgjQNpIuIyTM0fonjP4pFG12j-kGxGQ/s400/zzz.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Co więcej, szkicowniki oferują ciekawe rozwiązanie dla pojedynczych i osieroconych skrapków. Na tylnej części okładki szkicownika, zamontowana jest kieszonka, do której możemy schować różne wycinki z gazet, mniejsze rysunki, bądź inspirujące bazgroły z zeszytów.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSMT33PXIOA7xUtFBd4C1-dU-lF9edVkq5oKTBcK7rK8kOPwxu4jO02B3gOFBC2RYhfgh2LEAtRS-wSxEH6Q4txQ-koxipXZUmwPYjMD8w6IG2FNVLvf802yFYJ2Kk4ByiNgpdg0QW1-M/s1600/marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSMT33PXIOA7xUtFBd4C1-dU-lF9edVkq5oKTBcK7rK8kOPwxu4jO02B3gOFBC2RYhfgh2LEAtRS-wSxEH6Q4txQ-koxipXZUmwPYjMD8w6IG2FNVLvf802yFYJ2Kk4ByiNgpdg0QW1-M/s400/marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Co więcej, sama kieszonka wykonana jest solidnie. Wierzchnia warstwa to po prostu papier, ale połączenie wykonane jest z wytrzymałego tworzywa sztucznego, które raczej nie przerwie się szybko. </div>
<br />
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Szkicownik a Techniki</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Teraz chciałabym powiedzieć parę słów na temat przeznaczenia tych szkicowników, bo przecież nie muszą być użyte tylko i wyłącznie do rysowania. Można z nich zrobić wiele różnych ciekawych i kreatywnych rzeczy tym bardziej, że papier przyjmie "na swoje barki" wiele technik.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimSwVOxOWaoSMrnJRYGe3flUj4ql8xLZDj3Oj87hpBsN4vCsgetiXGCbIL484rMRhx1_heGr_9eXOcnabcanB6JhdiXUmiRb_nVdKPOU6xDRbMDSr8eBys1XtRHX12ymjhahyGY-cYr6o/s1600/aa.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1090" data-original-width="1600" height="433" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimSwVOxOWaoSMrnJRYGe3flUj4ql8xLZDj3Oj87hpBsN4vCsgetiXGCbIL484rMRhx1_heGr_9eXOcnabcanB6JhdiXUmiRb_nVdKPOU6xDRbMDSr8eBys1XtRHX12ymjhahyGY-cYr6o/s640/aa.png" width="640" /></a></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSrkEOT8LNqHAnnU4tVKJISEQMSM6zbWLf32oc6gVq1IgzDu6PXT8j6ayLXx1T8uQcBTv-t0O8QdxEimxxd5DF9RMILHoZtZm-Nosci5SwSvuD3YCrhFaLD8LviRSxsaM2Oapsvq8FmqY/s1600/techniki+marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSrkEOT8LNqHAnnU4tVKJISEQMSM6zbWLf32oc6gVq1IgzDu6PXT8j6ayLXx1T8uQcBTv-t0O8QdxEimxxd5DF9RMILHoZtZm-Nosci5SwSvuD3YCrhFaLD8LviRSxsaM2Oapsvq8FmqY/s400/techniki+marcysiabush.gif" width="400" /></a>Papier szkicowników Sakura stworzony został przede wszystkim dla technik takich jak <b>tusz, kredki, pastele olejne, ołówek, czy węgiel</b>, ale z tego co zaobserwowałam to przyjmie również i markery. Papier nie przemaka łatwo, aczkolwiek nie warto przesadzać w przypadku techniki akwarelowej. Odrobina wody nie zaszkodzi, jednak szkicowniki <b>przeznaczone są stricte do technik suchych</b>. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9w52JlniQYaDSJJojipj-nzrGtFcqFyA1VMmo5MsC6xmirc_quZHrOh1VmOPinG7HCBzorB1FRQdprbrFpI2ARVJPIUdoj3opPyFgzknSQqh3EobJb84hSoUnSoKbPp6CCJzzyAPfyZA/s1600/marcysiowoo.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9w52JlniQYaDSJJojipj-nzrGtFcqFyA1VMmo5MsC6xmirc_quZHrOh1VmOPinG7HCBzorB1FRQdprbrFpI2ARVJPIUdoj3opPyFgzknSQqh3EobJb84hSoUnSoKbPp6CCJzzyAPfyZA/s400/marcysiowoo.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak widać, markery niestety przemakają na drugą stronę papieru, jednak w miejsce typowych markerów zawsze można wstawić brushpeny, o których jeszcze będę pisać w kolejnych notatkach. </div>
<br />
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Wykorzystanie szkicowników</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-Qi3fyj8A72skeDTH26Be1e4t9t-ewvlODqvyAVuD7wvs_X7dsBzn0wFB8YKKEU1V_uZYvA2O5YPkNOisKAan4Ybw7ndGFdNNKmwvGkpMw2zCwpBkyskiWpGBJboGtaclu9eL5TqECcU/s1600/l%25C4%2585czenie+markery_1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1063" data-original-width="1600" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-Qi3fyj8A72skeDTH26Be1e4t9t-ewvlODqvyAVuD7wvs_X7dsBzn0wFB8YKKEU1V_uZYvA2O5YPkNOisKAan4Ybw7ndGFdNNKmwvGkpMw2zCwpBkyskiWpGBJboGtaclu9eL5TqECcU/s400/l%25C4%2585czenie+markery_1.JPG" width="400" /></a>Szkicowniki są na tyle ładne, że można je wykorzystać na wiele różnych sposobów. Czarne wspaniale prezentują się jako album na zdjęcia, a te z białym wkładem jako dziennik, scrapbook lub bullet journal. O tym tradycyjnym, artystycznym przeznaczeniu myślę, że wiedzą już wszyscy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCR2OAOduyd9-MPa73LobbmTEX_4wVYLawS8zB1BkVxRKLKdlkf8FvGoWB8mpNhAwbrLnJcaDWqcdZFr5PR8xI0lesFB-ZGg7SVb6J0bRi1C_MRgss3BHyP7ZzBRdcZTzhSfnLgogVzg8/s1600/marcysiabush+%25282%2529.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCR2OAOduyd9-MPa73LobbmTEX_4wVYLawS8zB1BkVxRKLKdlkf8FvGoWB8mpNhAwbrLnJcaDWqcdZFr5PR8xI0lesFB-ZGg7SVb6J0bRi1C_MRgss3BHyP7ZzBRdcZTzhSfnLgogVzg8/s400/marcysiabush+%25282%2529.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Czarny szkicownik posiada matowe kartki, które mają delikatnie wyczuwalną pod palcami fakturę. Osobom, które lubią idealnie gładki papier może to przeszkadzać, ze względu na powstające pory podczas rysowania. Natomiast jeżeli używamy blendera lub twardego grafitu te pory łatwo zniwelować szczególnie gdy rysujemy białą kredką. Wtedy warto użyć dwóch miękkości. Docelowo rysować kredą o miękkim graficie, natomiast jako blendera użyć kredki z grafitem twardym.<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWgbkifRiOImUK-nr6SEaeThvtfeq6Fyxwb1NRB823JyGPQ0DBXL7JN-nvqknME5oe8w4P63AABU68kZgyoSzYUY-cjJK9xPns1IYMAk5UkHeaWnokjJGrP3RpctdTCCfwUNMvrR3Lg88/s1600/szkicowniki+sakura.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1063" data-original-width="1600" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWgbkifRiOImUK-nr6SEaeThvtfeq6Fyxwb1NRB823JyGPQ0DBXL7JN-nvqknME5oe8w4P63AABU68kZgyoSzYUY-cjJK9xPns1IYMAk5UkHeaWnokjJGrP3RpctdTCCfwUNMvrR3Lg88/s400/szkicowniki+sakura.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Szkicownik czarny bardzo fajnie współgra z białymi długopisami żelowymi. W tym przypadku np. Gelly roll, o których jeszcze będę pisała na blogu ponieważ uważam, że warto. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA4bpUGF8O5VT-w06HrvmROm0dcaLtSMqHS3It1GIO4rgFMNGdAL5Etxc512Mcrn-0nLiz56_ZIZOh97qOiYo6lHW3CU4XvHxbKbIUjokuVJxWwKoCfSXP2J806lH6ViPYtV8GdauGk8M/s1600/szkicowniki+sakura+bia%25C5%2582y+szkic.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1115" data-original-width="1600" height="278" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA4bpUGF8O5VT-w06HrvmROm0dcaLtSMqHS3It1GIO4rgFMNGdAL5Etxc512Mcrn-0nLiz56_ZIZOh97qOiYo6lHW3CU4XvHxbKbIUjokuVJxWwKoCfSXP2J806lH6ViPYtV8GdauGk8M/s400/szkicowniki+sakura+bia%25C5%2582y+szkic.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Biały szkicownik radzi sobie bardzo dobrze. Papier jest gładki i dobrze przyjmuje większość technik. Portret ołówkiem tworzyłam z przyjemnością. Nie miałam problemu ani z nadmiernym usuwaniem ołówka, ani nadmiernym jego nakładaniem. Jednak dla chcącego nic trudnego - jak ktoś będzie chciał zrobić ołówkiem dziurę, to ją zrobi i tyle.</div>
</div>
</div>
<br />
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Podsumowanie </span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2YVUge4N65TvAWAn2EJuHPbk7dBaU3HQYIbS5zGpQk3N2O9eP6TkU834J1BjKoOVdV8O3Jwl5xu1OqR1oZUP5ZB2Yj7q6sbbAkJETrgHSBUCACdJ_qb8Sj0IvryxTVTZINkd0oNr46GU/s1600/marcysiabushss.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2YVUge4N65TvAWAn2EJuHPbk7dBaU3HQYIbS5zGpQk3N2O9eP6TkU834J1BjKoOVdV8O3Jwl5xu1OqR1oZUP5ZB2Yj7q6sbbAkJETrgHSBUCACdJ_qb8Sj0IvryxTVTZINkd0oNr46GU/s400/marcysiabushss.gif" width="400" /></a>Podsumowując uważam, że szkicowniki są bardzo ładne, solidnie wykonane. Gramatura papieru jest bardzo dobra i choć nie wszystkie techniki przyjmie uważam, że produkt jest na prawdę świetny do codziennych szkiców lub dopracowanych rysunków. </div>
Niestety nie ma produktu, który byłby idealnym rozwiązaniem na wszystkie problemy. Tak jak nie ma jednego kosmetyku, który będzie rewelacyjny dla każdego rodzaju skóry, nie ma człowieka, który będzie ekspertem od wszystkiego. W przypadku szkicowników książkowych Sakura możemy być pewni, że są idealne do technik suchych i dlatego też pod tym względem należy je rozpatrywać. Osobiście nie mam żadnych zastrzeżeń.<br />
Jakiś czas temu byłam fanką szkicowników książkowych Cansona Artbook One. Teraz przerzucam się na Sakurę. Kto jest już szczęśliwym posiadaczem? Ręka do góry! Kto jeszcze nie ma, polecam. Myślę, że warto.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s1600/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s200/Autograf.png" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
</div>
</div>
</div>
Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-32520379863515212152019-09-02T20:07:00.000+02:002019-09-02T20:07:42.476+02:00Kredki Derwent Metallic<div style="text-align: justify;">
Witam wszystkich ciepło! Dzisiaj będzie kolejny post o kredkach metalicznych, ale tym razem poruszę kwestię kredek marki Derwent. To nowe wydanie wersji metalicznej, które różni się troszkę od poprzedniej i choć wersji poprzedniej nie miałam możliwości testować, postaram się przytoczyć te różnice bazując na opiniach osób, które miały kontakt z poprzedniczką, a także informacjach zawartych na stronach internetowych.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiUdBlSCKBeLPAhkrzNTXKC4C_2OATmFLNuzp1UwHUcRV_sx2F1dm1eTLG5RmSLP7_mWSaOyDOnC2tDIc_fQZWecbGlHaR9nXvw49iRRAD0eUkUykkP2CkPq0ojQRMKIEtR4H4_2zRzI0/s1600/derwent+metallic+czo%25C5%2582owe+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="372" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiUdBlSCKBeLPAhkrzNTXKC4C_2OATmFLNuzp1UwHUcRV_sx2F1dm1eTLG5RmSLP7_mWSaOyDOnC2tDIc_fQZWecbGlHaR9nXvw49iRRAD0eUkUykkP2CkPq0ojQRMKIEtR4H4_2zRzI0/s640/derwent+metallic+czo%25C5%2582owe+2.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk7ZrLUC5MTtFtJtpTGE6g6I0E8vDqqZya2DI74LIFjOYFIGskiSc6u0AeaOStMvo-jSoz3ZhK-0TvkAfwNgFiTONijC_pngnC-St-FuPRPxxrfV7SyCcj7VXc821rgsypgfnrO2IYYz4/s1600/derwent+stare+op.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="476" data-original-width="279" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk7ZrLUC5MTtFtJtpTGE6g6I0E8vDqqZya2DI74LIFjOYFIGskiSc6u0AeaOStMvo-jSoz3ZhK-0TvkAfwNgFiTONijC_pngnC-St-FuPRPxxrfV7SyCcj7VXc821rgsypgfnrO2IYYz4/s320/derwent+stare+op.png" width="185" /></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Zacznę może od przytoczenia najważniejszych cech charakterystycznych poprzedniej wersji kredek metallic. Myślę, że do nich należy ilość kredek w opakowaniu. Oczywiście sztuk jest 12, więc ta ilość pokrywa się z wersją najnowszą. Ponad to w opakowaniu znajdują się kolory takie jak: Silver, Pewter, Gold, Antique Gold, Bronze, Copper, Yellow, Red, Pink, Purple, Blue i Green, które są rozpuszczalne wodą. Więc są w stanie zagwarantować nam efekt akwarelowy. Opakowanie jest metalowe. Teraz jak wygląda sprawa z nową wersją kredek metallic? </div>
<br />
<br />
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><br /><br /><br /><br />Opakowanie</span> </h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi33D_O1pjqzRolxw5IsdyxxKwG8RGj8bgj1lJT4y2LBHe-utnNFgjQ-fTOCAMXsWHJjZfI1bcgXp6SrNu8P9kpGyBZW-oRCmIIn05mFR-8XisrKbL4yCTcNY23stRbwt057a6opS9pYzg/s1600/opakowanie.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1332" data-original-width="1600" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi33D_O1pjqzRolxw5IsdyxxKwG8RGj8bgj1lJT4y2LBHe-utnNFgjQ-fTOCAMXsWHJjZfI1bcgXp6SrNu8P9kpGyBZW-oRCmIIn05mFR-8XisrKbL4yCTcNY23stRbwt057a6opS9pYzg/s320/opakowanie.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Opakowanie nowej wersji kredek jest również metalowe. Od poprzedniczki rożni się grafiką i jeżeli chodzi o moją opinię, to zdecydowanie wolę motyla, ale i tak nie ma to wpływu na cokolwiek ponieważ zawartość jest, jaka jest i tak na prawdę liczy się jakość kredek. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyec-WOYd7hI1josn_mhqiEDGYDVZuVY6SsUnF1aYlvjEFZ8zxB5n3OYKeT5MZEBawLgK7CDjUl0S0p661bAdvkXlJ37PsZ6NUw2Un_Ppa5kpdTTim-XfRECCsfSQWwIy-NF5NsrLmnaI/s1600/prezentacja+derwent.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyec-WOYd7hI1josn_mhqiEDGYDVZuVY6SsUnF1aYlvjEFZ8zxB5n3OYKeT5MZEBawLgK7CDjUl0S0p661bAdvkXlJ37PsZ6NUw2Un_Ppa5kpdTTim-XfRECCsfSQWwIy-NF5NsrLmnaI/s400/prezentacja+derwent.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Opakowanie jest pierwszą rzeczą, która przyciąga, ale to zawartość wygrywa w zmaganiach z rysunkiem. Obok krótka prezentacja jak wyglądają kredki - zawsze to coś innego niż zdjęcia. </div>
<br />
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Zawartość</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNhM4iq9JTfepzLDCIc8dOnKZ5Ds4pKw6PTdYiLYrKMsieFyNC3gxlyVloMjJOrGes4FSkB4lq38TSSdlySkPNbuEMtD-2bMPfLyhvnLzKiM3Q4YXnK7In1mCiHI7Io8mWkPXRyJxj0aQ/s1600/derwent+metallic_1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1063" data-original-width="1600" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNhM4iq9JTfepzLDCIc8dOnKZ5Ds4pKw6PTdYiLYrKMsieFyNC3gxlyVloMjJOrGes4FSkB4lq38TSSdlySkPNbuEMtD-2bMPfLyhvnLzKiM3Q4YXnK7In1mCiHI7Io8mWkPXRyJxj0aQ/s400/derwent+metallic_1.JPG" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Zawartość jest bardzo ładnie zapakowana w folię. Dzięki temu kredki nie ruszają się i nie przemieszczają w trakcie transportu. Niestety po usunięciu foli lubią "wędrować" i trzeba na to uważać. Czasem nawet gwałtowny ruch przy przenoszeniu sprawia, że kredki ulegają przemieszczeniu i obijają się o wnętrze pudełka. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBVfm2rGrPtVSTDe9s9lQ7nLSOUSwz1TGScVWZL1C5fH7tCHdaVox9NZmpLG7NIY_uP4z7xEb3Yty6eSzY2mIbzj_0EnVU5Uar6X7p66Orvrjs2KIxe6Nwn8lVIKBgyIps7Ff4XOGMuHs/s1600/pude%25C5%2582ko+otwarte.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1383" data-original-width="1600" height="276" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBVfm2rGrPtVSTDe9s9lQ7nLSOUSwz1TGScVWZL1C5fH7tCHdaVox9NZmpLG7NIY_uP4z7xEb3Yty6eSzY2mIbzj_0EnVU5Uar6X7p66Orvrjs2KIxe6Nwn8lVIKBgyIps7Ff4XOGMuHs/s320/pude%25C5%2582ko+otwarte.png" width="320" /></a>Wewnątrz opakowania znajdziemy 12 kolorów, dokładnie tyle samo mamy do dyspozycji w wersji poprzedniej, tak więc pod tym względem nic się nie zmieniło. W przeciwieństwie do kredek metalicznych Colorino, tutaj opakowanie jest w pełni wykorzystane. Nie ma żadnych sztucznych wypełniaczy niezużytej powierzchni, więc potencjał został pod tym względem wykorzystany. </div>
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Kolorystyka</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnnFinVp-N-uYy8YqhX7htU0_LeuPD-wpYcH24to1n9JGNqw2ZVhAE8Kcp7QnFSDs6-GlmRMFupgFhHxcVoj8HJtPstO_A4jkttg52m4vBNlyihTwp40RwegR-Ag3SRC6CRuHVaGXmdAk/s1600/kolory+wszytskie.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="946" data-original-width="1600" height="236" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnnFinVp-N-uYy8YqhX7htU0_LeuPD-wpYcH24to1n9JGNqw2ZVhAE8Kcp7QnFSDs6-GlmRMFupgFhHxcVoj8HJtPstO_A4jkttg52m4vBNlyihTwp40RwegR-Ag3SRC6CRuHVaGXmdAk/s400/kolory+wszytskie.png" width="400" /></a>Kolorystyka jest bardzo fajnie dopasowana, choć ze względu na ilość kredek w opakowaniu, również i ograniczona. W przypadku kredek metalicznych taka ilość wydaje mi się jednak zupełnie wystarczająca, dlaczego ? O tym za chwilę. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ogólnie kolory grafitów są dobrze dopasowane do kolorów na końcówkach, więc podczas pracy zostaje zachowana pewna wygoda dotycząca szybkiego dobierania odpowiednich barw. Ponad to, kolory na końcówkach zgadzają się z kolorami grafitów, co jest również bardzo istotne i pomocne. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" /></a>UWAGA! Kredki Derwent Metallic można kupować na sztuki! Na końcu notatki zamieszczę odpowiednie linki oraz informacje. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNEdWErv5Sy8I25-pVzy7RIb9H4p9avlWvV1CeUzzngGpyDmRUCy3Sqf1D_mwdWxS0g77XyG3BjpFYsAUP22hheucXVL6qTKS1tk_H_RDaVk6-qgKWAEycO8844QYNvPQ1tw3KCMDSPl4/s1600/czubki+i+ko%25C5%2584c%25C3%25B3wki.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1315" data-original-width="1600" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNEdWErv5Sy8I25-pVzy7RIb9H4p9avlWvV1CeUzzngGpyDmRUCy3Sqf1D_mwdWxS0g77XyG3BjpFYsAUP22hheucXVL6qTKS1tk_H_RDaVk6-qgKWAEycO8844QYNvPQ1tw3KCMDSPl4/s400/czubki+i+ko%25C5%2584c%25C3%25B3wki.png" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kolory prezentują się inaczej w zależności od koloru papieru na jakim rysujemy. Ogólnie kredki metaliczne zostały stworzone stricte pod papier o barwach ciemnych, dlatego też na takim będą wyglądać najatrakcyjniej. Ale żeby wszystko było dokładnie omówione i zaprezentowane, poniżej wklejam próbki kolorów Derwent Metallic na białym, klasycznym papierze. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7ef88aA9wv_5InMJPPtnAiU7D8tQuR6hq8ldlCXGkmBK4xZ2Nx1-kwcvqiSdehFW7K1JTUpQb-OZYJ8h8-9sR_4_ZwZs0DvvHjpKDa3nKuwMyTkm-xJdnuPNm_31Ni66c_zhTCYKKu78/s1600/barwy+na+bia%25C5%2582ym.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="351" data-original-width="1600" height="110" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7ef88aA9wv_5InMJPPtnAiU7D8tQuR6hq8ldlCXGkmBK4xZ2Nx1-kwcvqiSdehFW7K1JTUpQb-OZYJ8h8-9sR_4_ZwZs0DvvHjpKDa3nKuwMyTkm-xJdnuPNm_31Ni66c_zhTCYKKu78/s400/barwy+na+bia%25C5%2582ym.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kolory prezentują się ładnie. Są intensywne i ciekawe, ale na białym papierze efekty metalicznych grafitów tracą na sile i to bardzo. Kredki bardziej są przystosowane do ciemnych kolorów papieru i takiego też podłoża zalecam. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsP3qveY1gbcQVbDKus3Er56rWPXcGKr0xemv_iYuNPhVoFJlmbaiknPS-ONy-J7EYEmD7MiCuIXRhNn2RLGXTbts6wcSXlMh6Du5gcIoixlAlZzrAQQ3QvU3_pyDulsDJ62EGaNyh1Dg/s1600/pr%25C3%25B3bki+na+czarnym+z+nazwami.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1437" data-original-width="1600" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsP3qveY1gbcQVbDKus3Er56rWPXcGKr0xemv_iYuNPhVoFJlmbaiknPS-ONy-J7EYEmD7MiCuIXRhNn2RLGXTbts6wcSXlMh6Du5gcIoixlAlZzrAQQ3QvU3_pyDulsDJ62EGaNyh1Dg/s400/pr%25C3%25B3bki+na+czarnym+z+nazwami.png" width="400" /></a>Na ciemnym papierze ( w tym przypadku czarny szkicownik NIKI Koh-I-Noor ) kolory kredek prezentują się o wiele lepiej. Są równie wyraźne, jednak tutaj nabierają swoistej szlachetności. Tego nie uzyskamy na czarnym papierze w przypadku zwykłych kredek więc uważam, że warto te kredki pod tym względem docenić.</div>
<div style="text-align: justify;">
Kolory są podpisane i zgadzają się z tymi, które dostępne są w starej wersji ( Silver, Pewter, Gold, Antique Gold, Bronze, Copper, Yellow, Red, Pink, Purple, Blue i Green ). Trudno jednak jest mi porównać je ze sobą, ponieważ nie posiadam starej wersji. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="text-align: start;">Zgadzają się jednak nadruki kolorystyczne na obu opakowaniach. Próbki zamieszone od producenta wyglądają identycznie więc można wnioskować, że w obu opakowaniach dostaniemy dokładnie te same kolory. W czym tkwi jednak różnica ? </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFVdpQ7Sm_EmjuyLNWNKyZjNioZmSn7TCimVY2g4DsG5vk_oa7GozsN2Al0AtnGpSlDQsdTXdtgsq20iR1EG_3u6eDHv6vlzKKRBr-ZIIh_SUV_42IqhUoEk75gir75adkNkfjTL2zr6g/s1600/por%25C3%25B3wnanie+pr%25C3%25B3bnek.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="295" data-original-width="1384" height="136" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFVdpQ7Sm_EmjuyLNWNKyZjNioZmSn7TCimVY2g4DsG5vk_oa7GozsN2Al0AtnGpSlDQsdTXdtgsq20iR1EG_3u6eDHv6vlzKKRBr-ZIIh_SUV_42IqhUoEk75gir75adkNkfjTL2zr6g/s640/por%25C3%25B3wnanie+pr%25C3%25B3bnek.png" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Przede wszystkim w tym, że kredki Derwent Metallic w starej wersji są WODOROZCIEŃCZALNE! Nowa wersja już tego nam nie oferuje. Z opinii osób, które używały starej wersji wynika również, że odcienie nie są tak intensywne właśnie przez nadanie im akwarelowego efektu. Tutaj akurat obijam się o gdybanie. Jeżeli nabędę te kredki, to z pewnością będę chciała się sama o tym przekonać. </div>
<div style="text-align: justify;">
NOWA WERSJA NIE JEST WODOROZCIEŃCZALNA, ale ma intensywne kolory i pod tym względem daje spore możliwości. Według mnie to liczy się najbardziej. A efekty akwarelowe ? Cóż... w przypadku kredek metalicznych wydają mi się one zbędne. To jest jednak moja opinia i oczywiście każdy z Was ma prawo pomarudzić. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia-yKHHpxz3tSB_lVRO1LV9wkXu_KREQeqec-CpuNPtoO11ZaZItPG-zrwo2PNW_J8gLOEnPvFHgGjUtkPDnXKROWPwc_m60DLjxkZ0NayVlq6nXVYdvOdoToNAoBXh5CS2qREIrxWzrk/s1600/pr%25C3%25B3bka+z+innymi+metallic.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1300" data-original-width="1600" height="260" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia-yKHHpxz3tSB_lVRO1LV9wkXu_KREQeqec-CpuNPtoO11ZaZItPG-zrwo2PNW_J8gLOEnPvFHgGjUtkPDnXKROWPwc_m60DLjxkZ0NayVlq6nXVYdvOdoToNAoBXh5CS2qREIrxWzrk/s320/pr%25C3%25B3bka+z+innymi+metallic.png" width="320" /></a>Porównując kredki z kredkami metalicznymi Colorino oraz Lyra nasuwają się pewne wnioski. Kredki Derwent są nieco mocniejsze od kredek Colorino, jednak pigmentacja jest w ich przypadku mniej nasycona od kredek metalicznych Lyra.</div>
W niczym to jednak nie przeszkadza bo kredki Derwent dają na prawdę ładne efekty.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Charakterystyka</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kredki mają klasyczny wygląd. Sześciokątny trzon, który uwielbiam i zaokrąglone końcówki. W dodatku lakierowane. Trzon jest drewniany, w oryginalnym kolorze tworzywa. Każda kredka ma wygrawerowaną nazwę marki oraz nazwę koloru wraz z numerkiem. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTXH1wF4BD_4WirgYsbWhZ1-1k9-RYN2aqM-GGtFA4nT1UXMctHrRWsVwLhsr3-rDr53oAljuyL7nKZ58icOQwh7kUOjjbD19RYztWO37RXPQpsqwD08TH_kBwPMafnja13qatrFfETgQ/s1600/kredka+2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="72" data-original-width="1600" height="48" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTXH1wF4BD_4WirgYsbWhZ1-1k9-RYN2aqM-GGtFA4nT1UXMctHrRWsVwLhsr3-rDr53oAljuyL7nKZ58icOQwh7kUOjjbD19RYztWO37RXPQpsqwD08TH_kBwPMafnja13qatrFfETgQ/s640/kredka+2.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpYjD3JTLp7uYHVAFZemI_5EzOcUp4UZYwFpzftx94GGANB_w5xUK6_01lgs4kja0ouaVEybJag7Fu4_-hMfYy2aUTZApAX6Q8wV3_OccZ0ZYqj6ZAN_pO5KPfMNiGqB40EK23y0POvj4/s1600/5.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="30" data-original-width="244" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpYjD3JTLp7uYHVAFZemI_5EzOcUp4UZYwFpzftx94GGANB_w5xUK6_01lgs4kja0ouaVEybJag7Fu4_-hMfYy2aUTZApAX6Q8wV3_OccZ0ZYqj6ZAN_pO5KPfMNiGqB40EK23y0POvj4/s1600/5.png" /></a>Grafity są miękkie i przyjemnie suną po papierze. Daję im 5 /8.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEsqSy5uW6ioCdPaS5EukslWYFDgBMsRo7S1VhuyC8OideWZvQrHBNyASQ9ArCDCwM0RjJBqrOKj20ibi_q8dDxezsssVKU7R4mKeYoymWmHJ5mMyyRTBggBKRvDzVk8OUpD6Yvpgmy5A/s1600/razem.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="792" data-original-width="1600" height="197" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEsqSy5uW6ioCdPaS5EukslWYFDgBMsRo7S1VhuyC8OideWZvQrHBNyASQ9ArCDCwM0RjJBqrOKj20ibi_q8dDxezsssVKU7R4mKeYoymWmHJ5mMyyRTBggBKRvDzVk8OUpD6Yvpgmy5A/s400/razem.png" width="400" /></a>Kredki są oryginalnie naostrzone, a końcówki ciekawie pomalowane. Każda składa się z przynależnego jej odcienia oraz czarnej obwódki. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEganu_y9jAd3a2zYNoeYr9mWSuDE6PupIIyeeEX8YyMkKA1fVbTUIfyFWYU57x-FJ4pNaFAQnxhMdiD7v-niLN-92X3UVMpOHDoGs9HfItNKbdPHIasGw-vkTOVndOLJolmMhIJte77KuA/s1600/derwent+metallic.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEganu_y9jAd3a2zYNoeYr9mWSuDE6PupIIyeeEX8YyMkKA1fVbTUIfyFWYU57x-FJ4pNaFAQnxhMdiD7v-niLN-92X3UVMpOHDoGs9HfItNKbdPHIasGw-vkTOVndOLJolmMhIJte77KuA/s400/derwent+metallic.gif" width="400" /></a>Główną cechą charakterystyczną kredek metalicznych jest ich połysk. W tym przypadku nie ma żadnych wątpliwości. Nie tylko kolory wyglądają dobrze, ale i błyszczą się pod światło, co wzmacnia ich atrakcyjność. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh37P8Dqz7O9BnKSWiWvtLPcEKqVe3_KD7yvjiopca9KUkAm5gU1MfwRIU6cOkZApxCbEWTC2biTjDCqi0wWjvF4dzBmwck7r6ZeJBJnpW_M_cJ5VvP2yXq71mLpI-6JUlRILcLY8fOrww/s1600/pr%25C3%25B3bki+warstw.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="832" data-original-width="1600" height="207" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh37P8Dqz7O9BnKSWiWvtLPcEKqVe3_KD7yvjiopca9KUkAm5gU1MfwRIU6cOkZApxCbEWTC2biTjDCqi0wWjvF4dzBmwck7r6ZeJBJnpW_M_cJ5VvP2yXq71mLpI-6JUlRILcLY8fOrww/s400/pr%25C3%25B3bki+warstw.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Kredki radzą sobie z warstwami dobrze jednak, aby wykorzystać w pełni ich możliwości, ilość warstw należy ograniczyć. Im więcej warstw, tym bardziej ich metaliczne właściwości słabną, a kolory tracą na intensywności. Dlatego też uważam, że ilość kolorów w opakowaniu jest zupełnie wystarczająca. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" /></a></div>
Aby wykorzystać możliwości tych kredek warto wybrać wzorzec o określonej kolorystyce. To sprawi, że użyjemy nie tylko mniejszej ilości warstw, ale również i kolorów. W ten sposób zachowamy tą wspaniałą intensywną kolorystykę kredek oraz ich metaliczny połysk.<br />
<br />
Powyżej przedstawiam nowy sposób testowania kredek pod kątem ilości warstw. Pokazuje on jak zmienia się kolorystyka kredek, w zależności od ilości nałożonych warstw.<br />
Tak więc w mojej opinii i bazując na tym co pokazują próbki, kredki metaliczne najlepiej pracują i dają najlepsze efekty w pojedynkę. Kredki dobrze się mieszają, blendują ze sobą, ale kolorystycznie najlepsze efekty osiągniemy tylko wtedy gdy zastosujemy małą ilość warstw. Osobiście polecam ograniczyć się do dwóch, maksimum trzech. Im więcej warstw, tym coraz trudniej jest zachować właściwą intensywność barw oraz ich metaliczne efekty. </div>
<br />
<div>
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Praca z kredkami</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5wUUThEvebJMhbnEnatxlfE8BBo8zpul8yO9IOVJrQbquM4Pr_Cf2DfomEcWZ8ncb0Q4ft0yVUo5I8deXACl2rxxVG-6zP_s2hmBsrf89vQ_0lnugJn66l7IIcFd1Py3PxGplA2P62ZQ/s1600/prezentacja+bia%25C5%2582a+plus+metallic.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5wUUThEvebJMhbnEnatxlfE8BBo8zpul8yO9IOVJrQbquM4Pr_Cf2DfomEcWZ8ncb0Q4ft0yVUo5I8deXACl2rxxVG-6zP_s2hmBsrf89vQ_0lnugJn66l7IIcFd1Py3PxGplA2P62ZQ/s400/prezentacja+bia%25C5%2582a+plus+metallic.gif" width="400" /></a>Praca z kredkami jest bardzo przyjemna. Kredki nakładają się dobrze, ponad to świetnie współpracują z białą kredką Derwent Drawing i z pewnością równie dobrze będą akceptować inne białe kredki, o miękkim graficie. Dodatkowo stosując się do zasady "im mniej tym lepiej" z pewnością będziemy zadowoleni z efektów kolorystycznych.<br />
<br />
<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
UWAGA ! Kredki dobrze pracują na papierze z fakturą, jak i na papierze gładkim, ale nie lubią śliskiego, kredowego! W przypadku papieru gładkiego pozostawiają drobny pyłek, który może delikatnie wprowadzić w błąd rysującego. Pyłek sprawia, że grafit wydaje się być grubo położony. Dopiero podczas utrwalania fiksatywą, podmuch ciśnienia zdmuchuje pyłek i ukazuje niedokładnie położony grafit. Dlatego pracując na gładkiej powierzchni warto regularnie zdmuchiwać drobinki grafitu i starać się dokładnie pokryć powierzchnię kartki.<br />
Nie zrozumcie mnie źle. Kredki dobrze kryją, po prostu czasem może dojść do małego nieporozumienia między medium a twórcą. Dlatego przekazuję Wam tą informację, abyście wiedzieli jak najlepiej dogadać się z kredkami. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdpv2J_wTNnICB4RWgR5SGd3vFiywqf5BKJ3cA-2gRNbdiK7zDFOFyo6xBGiqDjlcLYx9V287Oi-2bZ61cXM7gkYDWQgU8sLy3614EL25nD6arezUKRPBJDTHtBgx6C45vEaTBwJOfxwY/s1600/fiksatywa.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdpv2J_wTNnICB4RWgR5SGd3vFiywqf5BKJ3cA-2gRNbdiK7zDFOFyo6xBGiqDjlcLYx9V287Oi-2bZ61cXM7gkYDWQgU8sLy3614EL25nD6arezUKRPBJDTHtBgx6C45vEaTBwJOfxwY/s400/fiksatywa.gif" width="400" /></a>W związku z całą kwestią dotyczącą pyłków oraz utrwalania pracy wykonanej kredkami Derwent Metallic, zalecałabym zachować odpowiedni dystans pomiędzy rysunkiem a fiksatywą. Im dalej od pracy tym mniejsze ciśnienie zostanie przeniesione na rysunek, dzięki czemu ewentualny pyłek nie ulotni się tak łatwo. Tak czy inaczej, rysując na gładkim papierze zawsze warto uważać by dokładniej pokryć papier.</div>
<br />
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Ostrzenie</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9WGeJilQq0wS8K6x8FyU7MxGAWpeIJNBX_Q_w1so7Eacd5Fb6jnEfEpVqutd6hUMBi1VE3m9JOpeQlr4aPFgl3HqVnwgcvnFecxO2uZnUnwEm_DbYDUJTaWxjHV-za_9caBEmA0WXfw4/s1600/ostzrenie+dm.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9WGeJilQq0wS8K6x8FyU7MxGAWpeIJNBX_Q_w1so7Eacd5Fb6jnEfEpVqutd6hUMBi1VE3m9JOpeQlr4aPFgl3HqVnwgcvnFecxO2uZnUnwEm_DbYDUJTaWxjHV-za_9caBEmA0WXfw4/s400/ostzrenie+dm.gif" width="400" /></a>Kredki bardzo fajnie współpracują z jakąkolwiek temperówką. Osobiście najczęściej używałam temperówki na korbkę Koh-I-Noora. Kredki ładnie się ostrzyły, a co najważniejsze grafity nie pękały więc żadna frustracja mnie nie dosięgła. </div>
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Podsumowanie</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYzSWIe7GnbADWA8owWrVFzzpaZ4AfSVKOU1KcPtcTpX8MzsTMrkjlORA2Nx0V5xrkkKNVlw1OLbiB4ojkid8hFolpdN0gHLz3QktSlWt4b5lRLCkGUesn0RxKrvcWBS_HiZadMwVkxco/s1600/black+magic+woman+fb.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="801" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYzSWIe7GnbADWA8owWrVFzzpaZ4AfSVKOU1KcPtcTpX8MzsTMrkjlORA2Nx0V5xrkkKNVlw1OLbiB4ojkid8hFolpdN0gHLz3QktSlWt4b5lRLCkGUesn0RxKrvcWBS_HiZadMwVkxco/s400/black+magic+woman+fb.jpg" width="266" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując, kredki metaliczne Derwent dają spore możliwości jeżeli chodzi o kolorystykę oraz zakres połysku. Trzeba jedynie uważać aby nie przesadzać z ilością warstw, wtedy kolory zachowają nie tylko swój połysk, ale również intensywność. Dobrze mieszają się z białą kredką Derwent Drawing, ale zapewne również i z innymi białymi kredkami innych marek. Mają ładną intensywną kolorystykę, która najlepiej prezentuje się na ciemnym papierze.<br />
Praca z kredkami jest przyjemna, więc niezależnie od wieku każdy może je wykorzystać wedle własnego uznania. Choć nie są wodorozpuszczalne ( tak jak poprzednia wersja ) to jednak uważam, że są warte uwagi i dają na prawdę bardzo ładne efekty. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Poniżej oczywiście podaję linka do strony sklepu, gdyby ktoś był zainteresowany kupnem. Kredki nie są drogie. W porównaniu do jakości jaką oferują, cena jest na prawdę tutaj miłym zaskoczeniem. Oczywiście nie namawiam do kupna, decyzja należy do Was, jednak jeśli szukacie dobrych kredek metalicznych to myślę, że Derwent Metallic spełnią wasze oczekiwania. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.tintadlaplastykow.pl/kredki-derwent-metallic" target="_blank"><img alt=" Kredki Derwent Metallic" border="0" data-original-height="1383" data-original-width="1600" height="273" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7LINEv0JEAJjNzRaU10uNrchZL43S2DrxPuP726RdgDyweoJrQEIkrki9pjBvUQDuQGA_mGv3TBBoo5YJweT0J20Txyu0Noi2kUh-y0tYqV6Fs9CYQgO7_QCaHCQ0Ur6mzz7k1OiHqSM/s320/pude%25C5%2582ko+otwarte.png" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s1600/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s200/Autograf.png" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-25382941958315637172019-08-23T19:22:00.000+02:002019-08-23T19:22:08.296+02:00Kredki Colorino Kids Metallic<div style="text-align: justify;">
Witam wszystkich ciepło! Dzisiaj mam dla Was do zaprezentowania zupełnie inne kredki - przeznaczone specjalnie dla tych srok, które uwielbiają gdy coś im się błyszczy na papierze. A jak większość z Was dobrze wie, kredki metaliczne powinny mieć taką moc. Tylko czy kredki, które chcę Wam dzisiaj przedstawić do tej grupy należą i czy ich jakość jest adekwatna do ceny ?<br />
Kredki Colorino nie należą do kredek drogich i nie leżą na najwyższej półce, a jednak mają coś takiego w sobie, że chętnie się po nie sięga. A przynajmniej doszłam do takiego wniosku po ich wypróbowaniu. Jest to seria przeznaczona dla dzieciaków, ale dla mnie nie ma to znaczenia i uważam, że dorosła osoba również będzie się dobrze nimi bawić. Myślę, że jestem tego dobrym przykładem tym bardziej, że kredki te pomimo ograniczonej kolorystyki, bardzo miło mnie zaskoczyły. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKWBSUAMiWb743sS-jZll5xUN-Cov0ZWFgZcD9YCTw_kVj3IY-uXAqgZCdnThuR1JUacZjG9zACVisWYAObKRreei4j8Ucx9rG60qRqTXmVzCLMAXI8GF_q_QUG49W6TJjfnqcuFd5t3s/s1600/obraz+tytu%25C5%2582owy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="372" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKWBSUAMiWb743sS-jZll5xUN-Cov0ZWFgZcD9YCTw_kVj3IY-uXAqgZCdnThuR1JUacZjG9zACVisWYAObKRreei4j8Ucx9rG60qRqTXmVzCLMAXI8GF_q_QUG49W6TJjfnqcuFd5t3s/s640/obraz+tytu%25C5%2582owy.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
O tych i innych przygodach już za chwilę. No i standardowo zacznę wszystko od początku, czyli od opakowania. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Opakowanie</span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqvtFtkxziP4cek_6IJQOTd-g_d3br-J2x_rUWvjT2VFdq15tJ-Hh4ff3WY50P7plfOki7cKIF5JvbyZWWB5HlcMZS5H0Ul7mCVoJrjQT_21u9JRnl7dpWsf-n0-ESfEMnom0TEjzly-4/s1600/opakowanie+razem.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1448" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqvtFtkxziP4cek_6IJQOTd-g_d3br-J2x_rUWvjT2VFdq15tJ-Hh4ff3WY50P7plfOki7cKIF5JvbyZWWB5HlcMZS5H0Ul7mCVoJrjQT_21u9JRnl7dpWsf-n0-ESfEMnom0TEjzly-4/s400/opakowanie+razem.png" width="361" /></a>Kredki spakowane są do tradycyjnego tekturowego opakowania, które już na wstępie sobie potargałam. Z jakiegoś powodu, a być może i niecierpliwości, nie wiedziałam jak się zabrać do tej czynności i zwyczajnie je rozszarpałam. Zdjęcia zrobiłam przed bestialskim aktem dokonanym na kredkach. Także ten...<br />
Opakowanie pomimo tego że ma sporą przewagę czerni, można uznać za kolorowe. Duża ilość różnobarwnych elementów, na awersie jak i rewersie, przykuwa uwagę.<br />
Ponad to, na opakowaniu producent informuje nas o miękkich grafitach, okrągłych trzonach oraz łatwości w temperowaniu kredek. Oczywiście wszystko to omówię poniżej. <br />
<br />
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><br /><br /><br />Zawartość</span></h3>
<br />
Jeżeli chodzi o zawartość - tutaj będzie krótko i treściwie. Wewnątrz opakowania mamy dziesięć kredek, pomimo tego, że opakowanie przyjmie dwanaście. Dlaczego taki wybór producenta ? Nie wiem. Te dwa brakujące miejsca wypełnione są kartonowymi sześcianami. Osobiście bardzo żałuję, że kolorów jest tylko tyle, a dwa wypełniające pustkę kartony, to według mnie niewykorzystany potencjał.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk4zs5mG91Ogufc-pKJoM764AF7vMvzDQsMiKkpOoLbYSoVdCIxO53DLcWBCWDfNA5n4vwwWkvMSJvDFIhLLH3Dl5OOSXRcfXxI4OfF4Kh-TdF7Syag5n-JZN2PmDoxzrtT3wNr8cCiF4/s1600/ca%25C5%2582e+kredki.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="674" data-original-width="1600" height="268" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk4zs5mG91Ogufc-pKJoM764AF7vMvzDQsMiKkpOoLbYSoVdCIxO53DLcWBCWDfNA5n4vwwWkvMSJvDFIhLLH3Dl5OOSXRcfXxI4OfF4Kh-TdF7Syag5n-JZN2PmDoxzrtT3wNr8cCiF4/s640/ca%25C5%2582e+kredki.png" width="640" /></a></div>
<br />
Niemniej jednak te dziesięć kolorów daje radę i uświadamia, że kredki z niższej półki też potrafią porządnie "wymiatać".<br />
<br />
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Charakterystyka</span></h3>
<br />
Tak jak obiecywał producent, kredki są nie tylko metaliczne, ale posiadają również okrągłe trzony. Po dwóch przygodach z trójkątnymi, mogę uznać to za błogosławieństwo. Drewno, z którego wykonano trzony jest barwione na czarno, co dodaje kredkom tajemniczości oraz odrobiny magii. Według mnie wyglądają zjawiskowo. Taka ciemna strona mocy, na kredkowym rynku.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUMRlXJzDyPWiPNfTpQYHo0ABLppaALDXtWB9i9HcvR4rpz-7d2bdM5RznnRZuB00QgtDJJx3GPLvBS32YLx5uP2JYv8GR65H43wxQ8AtItzSsPISPR7oSm1RPbp8bU8bPVNg4s5iFgkk/s1600/kredka.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="71" data-original-width="1600" height="48" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUMRlXJzDyPWiPNfTpQYHo0ABLppaALDXtWB9i9HcvR4rpz-7d2bdM5RznnRZuB00QgtDJJx3GPLvBS32YLx5uP2JYv8GR65H43wxQ8AtItzSsPISPR7oSm1RPbp8bU8bPVNg4s5iFgkk/s640/kredka.png" width="640" /></a></div>
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7MhGRAqGGMyZ7BpEkIxeDgZl108NfVpacCM16onSGNi-qoI2biEiNjRz8Oe65a4iIJ5TZx8f8cm4R0kMPHHeAPvTasXi-cygBOcByI6t7VKDa7koMxbth3DH1x8mvmwjjTNlxspWCYA0/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="30" data-original-width="244" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7MhGRAqGGMyZ7BpEkIxeDgZl108NfVpacCM16onSGNi-qoI2biEiNjRz8Oe65a4iIJ5TZx8f8cm4R0kMPHHeAPvTasXi-cygBOcByI6t7VKDa7koMxbth3DH1x8mvmwjjTNlxspWCYA0/s1600/4.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Równie pozytywnie zaskoczyła mnie miękkość grafitów. Nie są one najmiększe, ale do twardych również nie można ich zaliczyć. Z tego powodu dostały ode mnie 4/8. Według mnie kredki te mają optymalnie miękkie grafity, które są przyjemne w użyciu i nie sprawiają problemów podczas rysowania. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBZ0FR6NoMfFJZtg3caZ7hg6Dyr0VsOuP1SDf6OxKTx4xPKK6Zkm1dd_iFaYEF_SmUDPHG0r-XbQeq_PQFwG08GTI88BLRjJv9SsgZTQ9lMjpHfy3DhbG_XTGsXQmXRadWIsvSrKcFzWo/s1600/czubek+i+ko%25C5%2584c%25C3%25B3wka.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="787" data-original-width="1600" height="210" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBZ0FR6NoMfFJZtg3caZ7hg6Dyr0VsOuP1SDf6OxKTx4xPKK6Zkm1dd_iFaYEF_SmUDPHG0r-XbQeq_PQFwG08GTI88BLRjJv9SsgZTQ9lMjpHfy3DhbG_XTGsXQmXRadWIsvSrKcFzWo/s400/czubek+i+ko%25C5%2584c%25C3%25B3wka.png" width="400" /></a>Kredki są oryginalnie dobrze zaostrzone, a końcówki trzonów są standardowo ścięte. Nie posiadają lakierowania, które tak bardzo lubię. Nie jest to jednak rzecz, za którą będę płakać ponieważ nie ma ona żadnego przełożenia na część praktyczną, która jest w tym przypadku najważniejsza.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrejj-vOfarijtn8D_04DtT9sLlPM4wPbgav2MviN-9ROv8mvhGvV0tTqtvi5vmvMgl9qkSFyPo53xsyyOoH7lGB4TbTsc2eAn4BvsM0VykfuD_Fn6l12HC1J1-VFYxfvBq5f6czt-M4k/s1600/marcysiabush+colorino.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrejj-vOfarijtn8D_04DtT9sLlPM4wPbgav2MviN-9ROv8mvhGvV0tTqtvi5vmvMgl9qkSFyPo53xsyyOoH7lGB4TbTsc2eAn4BvsM0VykfuD_Fn6l12HC1J1-VFYxfvBq5f6czt-M4k/s400/marcysiabush+colorino.gif" width="400" /></a>W związku z tym, że kredki mają kolory metaliczne powinnam teraz powiedzieć parę zdań na ten temat. Kolory faktycznie mają metaliczny odblask, zwłaszcza gdy podstawimy je pod światło. Myślę, że to bardzo ważne i świadczy o dobrej jakości kredek. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrmRkL0BTXzbfHVVJp5Isfie9mKX5hb2IHbVqJau5qN889BhJkd2Nx25MafqEMdtT4nLMKCOSzfCyR3H_9XBzUcJq-LQS9mJ9CZbSD7IrmMex0MZ_fl1NONPM_KPPumungtOYH9PUFkfo/s1600/marcysiabush+metallic+na+bia%25C5%2582ym.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrmRkL0BTXzbfHVVJp5Isfie9mKX5hb2IHbVqJau5qN889BhJkd2Nx25MafqEMdtT4nLMKCOSzfCyR3H_9XBzUcJq-LQS9mJ9CZbSD7IrmMex0MZ_fl1NONPM_KPPumungtOYH9PUFkfo/s400/marcysiabush+metallic+na+bia%25C5%2582ym.gif" width="400" /></a>Kredki pracują z warstwami na białym jak i na ciemnym papierze. W przypadku papieru białego im więcej warstw, tym bardziej tracą na swojej intensywności kolorów. - delikatnie płowieją te tonacje, które nakładamy jako ostatnie. Dlatego aby utrzymać metaliczny efekt oraz ładne i czyste kolory zalecam stosować mniejszą ilość warstw. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBK8ZsABbfOMgVKnGaeOqucjd2ke_2GNsMqTwrvwdF2oQgpOAoextA2KL48SDzwvdwwT4RpKv5aCIoAoDLK62-EE2n_LNxKYoU0nlNJAMbpiuDb2UBE8_B8l88bZ3yrjUjULOizbuXn4M/s1600/marcysiabush+metallic+colorino+czarne+t%25C5%2582o.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBK8ZsABbfOMgVKnGaeOqucjd2ke_2GNsMqTwrvwdF2oQgpOAoextA2KL48SDzwvdwwT4RpKv5aCIoAoDLK62-EE2n_LNxKYoU0nlNJAMbpiuDb2UBE8_B8l88bZ3yrjUjULOizbuXn4M/s400/marcysiabush+metallic+colorino+czarne+t%25C5%2582o.gif" width="400" /></a>Nieco lepiej sprawa wygląda w przypadku ciemnego papieru - szczególnie czarnego. Grafity nabierają intensywności nie tylko jako pojedynczo nakładane, ale również gdy pracujemy z warstwami.</div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" /></a>Myślę, że wyżej opisane skutki pracy z warstwami są typową cechą charakterystyczną kredek metallic, ale teorię tą pozwolę sobie uzasadnić przy następnej recenzji kredek metalicznych, która pojawi się po kredkach Colorino jako następna. Nie chcę poruszać tego tematu w dniu dzisiejszym, ze względu na małą ilość recenzji na temat podobnych kredek. Dzisiejsza jest praktycznie pierwszą, więc poruszając temat przy następnej notatce będę miała już jakieś oparcie w temacie oraz będę mogła porównać ze sobą przynajmniej dwie różne marki kredek, o podobnym gatunku. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNeJfMi7NonTva4KM9qH7IaoXy9IERuF95pnZe674iRurukOSZdXrfXzTAKfe6oQdJPvPAUbHXZT1Yn0gSj8EBb699bGWU642vg0-TbWfBK3tfqbx2nT7J95BkvbfcBHPCrNzB0R2tjOY/s1600/blendowanie.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNeJfMi7NonTva4KM9qH7IaoXy9IERuF95pnZe674iRurukOSZdXrfXzTAKfe6oQdJPvPAUbHXZT1Yn0gSj8EBb699bGWU642vg0-TbWfBK3tfqbx2nT7J95BkvbfcBHPCrNzB0R2tjOY/s200/blendowanie.png" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W przypadku kredek Colorino Metallic nie stosowałabym blendowania. Ogólnie grafity blendują się bardzo fajnie, ale jeśli użyjemy do blendowania białej kredki o twardym graficie, lub zwykłej kredki o podobnym kolorze, to grafity metallic stracą swoje właściwości. Staną się wypłowiałe, a metaliczny połysk może zaniknąć. Kredki metallic to kredki specyficzne i wydaje mi się, że łączenie ich z innymi sprawi, że stracą one mocno na jakości. Ponad to uważam również, że kredki te kryją wystarczająco dobrze i nie trzeba ich dodatkowo blendować. To jest jednak moja opinia i oczywiście nie chcę nikomu jej narzucać. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Kolorystyka</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Teraz przyszedł czas na kolorystykę. Tak jak wcześniej pisałam ubolewam bardzo, że kolorów w opakowaniu jest tylko dziesięć, choć opakowanie pozwala na dwie sztuki więcej. Nie mam jednak zamiaru narzekać na samą kolorystykę kredek, ponieważ nie mam nic do zarzucenia. Uważam, że barwy są fajnie dobrane, a odcienie są przyjemne dla oka. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBC1zq9jJyaPQUli_MiUuF4a78R8f71t7n2lkyhIHcNVFyUJ8BNnfBqksI42eNDQ4i1oB1eAaB-58WGDstqfLI-OQ3JVHqG9rRCHJleJ7CsQVPdcGhFGZrLbDfO4PGmGm_7qrFaVTt4Ak/s1600/kredki.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="804" data-original-width="1600" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBC1zq9jJyaPQUli_MiUuF4a78R8f71t7n2lkyhIHcNVFyUJ8BNnfBqksI42eNDQ4i1oB1eAaB-58WGDstqfLI-OQ3JVHqG9rRCHJleJ7CsQVPdcGhFGZrLbDfO4PGmGm_7qrFaVTt4Ak/s400/kredki.png" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kolory są nawet intensywne ( na białym papierze również ) ale pod warunkiem, że stosujemy je bezpośrednio na papierze i rezygnujemy z łączenia warstwowego. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhn9EJ3Dhwih463garACShT9UQtM5mrOXkgy3Qd7P8fT124o_YsTYsVdHnxI5BuoMNbWhr-e3_hhL91ukyhl4klPHWe1A3yrcSAFN6nKv2EMfkKshKutXgy2b9QuXtUZ1H00YuXZ1RfuZc/s1600/metalic+colorino+pr%25C3%25B3bki+bia%25C5%2582y+papier.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="399" data-original-width="1600" height="98" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhn9EJ3Dhwih463garACShT9UQtM5mrOXkgy3Qd7P8fT124o_YsTYsVdHnxI5BuoMNbWhr-e3_hhL91ukyhl4klPHWe1A3yrcSAFN6nKv2EMfkKshKutXgy2b9QuXtUZ1H00YuXZ1RfuZc/s400/metalic+colorino+pr%25C3%25B3bki+bia%25C5%2582y+papier.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8nYOSwJYxGbww76OoXxgYNKiZAcdSd4tL_7fy17zPXpE3iwCfDAa7FxvtWY1b3UqCJk1TVlMzde1AAhYBCjBBWGYekbLAewyegDpi0iLImrOSu31SjxiaoWM0Uy548u53vRxbozbYcOs/s1600/kolory+na+czarnym.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8nYOSwJYxGbww76OoXxgYNKiZAcdSd4tL_7fy17zPXpE3iwCfDAa7FxvtWY1b3UqCJk1TVlMzde1AAhYBCjBBWGYekbLAewyegDpi0iLImrOSu31SjxiaoWM0Uy548u53vRxbozbYcOs/s320/kolory+na+czarnym.png" width="320" /></a>Jeżeli chodzi o papier ciemny, bo przecież głównie pod taki papier kredki te zostały stworzone, efekt jest równie fajny. Na filmiku barwy wydawały się bardziej intensywne, ale to dlatego że ukazywałam je pod światło. Właściwości metaliczne grafitów sprawiają, że grafity te pod światło będą zawsze bardziej intensywne niż w tradycyjnym położeniu. Tutaj są one delikatnie stłumione, ale według mnie i tak prezentują się bardzo fajnie i są wyraźne, jak na kredki z tej niższej półki. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Na sam koniec chciałabym porównać kredki Colorino metallic z kredkami metalicznymi marki Lyra, których mam tylko dwie sztuki ( w dodatku trochę zużyte ) jednak wydaje mi się, że wystarczy to by porównać siłę grafitu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDhc8nSqlSpwdNPfaDW53HZGLvYJVdNuOtgKIFn5BpnR0t4h-SxIMKzAHZHIcEdJCkOOj49-fnHqCJX8lR9F-yuR1uezPjq0hEfBWBLD_OOcvfKYJ3P-ThaUs-zrSrZi_RCP1IhjogmEc/s1600/por%25C3%25B3wnanie.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="315" data-original-width="1600" height="123" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDhc8nSqlSpwdNPfaDW53HZGLvYJVdNuOtgKIFn5BpnR0t4h-SxIMKzAHZHIcEdJCkOOj49-fnHqCJX8lR9F-yuR1uezPjq0hEfBWBLD_OOcvfKYJ3P-ThaUs-zrSrZi_RCP1IhjogmEc/s640/por%25C3%25B3wnanie.png" width="640" /></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak widać z powyższych próbek kredki Colorino wypadają bardzo ładnie w porównaniu do kredek Lyra. Pomimo tego, że Colorino mają nieco słabszą intensywność barw, to jednak są wyraźne i ładnie odznaczają się na tle ciemnej kartki, zwłaszcza przy mocnym dociśnięciu grafitu do papieru.</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Ostrzenie </span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-3YFfJscakp8iJ3cZh-ZOqR5_Z-bPe8kzkuXVw7CuE7HprX1slzVQJE-fDUhyphenhyphenosL0GjCxtvoY6Cja_rBZTlvCWr_NOUkHbBshFX9dy16E5hbNm3zA895xP0ntiqakM0ZvVMVU5WL7_yI/s1600/temper%25C3%25B3wka.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="779" data-original-width="1600" height="215" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-3YFfJscakp8iJ3cZh-ZOqR5_Z-bPe8kzkuXVw7CuE7HprX1slzVQJE-fDUhyphenhyphenosL0GjCxtvoY6Cja_rBZTlvCWr_NOUkHbBshFX9dy16E5hbNm3zA895xP0ntiqakM0ZvVMVU5WL7_yI/s400/temper%25C3%25B3wka.png" width="400" /></a>W przypadku okrągłych trzonów ostrzenie staje się bezproblemowe również podczas używania temperówki na korbkę. Tak więc,nie zostaje mi nic innego jak zostawić kredkom "wielki kciuk" i powoli skończyć dzisiejszy materiał. </div>
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Podsumowanie</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWOZ6LSWgepSzj3m8KxUJwaazFK-Ot_DDrVFXKayzV5S51fAm1q75YFimvUO5oK5HmWiyWVNLT-0X3G884dqZiIGYsGbjNYjcOGXbxM9IkzP__PYKgfYFqpYUdJqls9BYLWop42tPTAo8/s1600/portret+metallic+mniejszy.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="848" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWOZ6LSWgepSzj3m8KxUJwaazFK-Ot_DDrVFXKayzV5S51fAm1q75YFimvUO5oK5HmWiyWVNLT-0X3G884dqZiIGYsGbjNYjcOGXbxM9IkzP__PYKgfYFqpYUdJqls9BYLWop42tPTAo8/s400/portret+metallic+mniejszy.jpg" width="282" /></a>Jak w każdym podsumowaniu pozwolę sobie uwzględnić parę ważnych cech kredek, dzięki którym wyglądają one na towar pierwszej klasy.</div>
Przede wszystkim wygląd kredek. Są ładnie wykonane, estetyczne. Kolory są bardzo fajne, w miarę intensywne i ładnie mienią się metalicznymi odcieniami pod światło. Grafity są średniej miękkości, ale to wcale nie oznacza, że złe. Wszystko zależy od osobistych preferencji osoby rysującej. Pomimo tego, że kredki mają w swojej nazwie słowo "kids", jestem skłonna stwierdzić, że i dorośli będą w stanie czerpać przyjemność z ich użytkowania. Kredki ładnie prezentują się na czarnym papierze i choć intensywność koloru nieco traci przy pracy z warstwami, to jednak można wybrać taki wzorzec i taki charakter pracy, aby tych warstw używać jak najmniej. Myślę, że właśnie dzięki temu będziemy w stanie uzyskać zjawiskowy efekt. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Standardowo poniżej podaję linka do sklepu, gdyby ktoś był zainteresowany kupnem. Kredki są niedrogie, a ich jakość w stosunku do ceny na prawdę dobra. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.wysocki.com.pl/product-pol-16920-Kredki-olowkowe-okragle-Metallic-10-kol-Colorino.html?utm_source=iai_ads&utm_medium=google_shopping&curr=PLN" target="_blank"><img alt=" Colorino Metallic" border="0" data-original-height="1408" data-original-width="656" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihrGWTNZkvpmjtxFdv0IK5e0v6hesmkqI6AOrt5K05AEYeljMvHzsM-d4cCu88OVEm5LSuZDLA5mVIa_n3CdXN0KxT6R4w3cQR66wL0ogQzO9UhXeEhbGlp8lCVJpp6GHyIOKt4LzId9c/s200/Kredki-olowkowe-okragle-Metallic-10-kolorow-Colorino-Kids-Patio-PAT-34678PTR.png" width="93" /></a><span id="goog_42554670"></span><a href="https://www.blogger.com/"></a><span id="goog_42554671"></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s1600/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s200/Autograf.png" width="200" /></a></div>
</div>
Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-39947408408472167262019-08-02T19:42:00.000+02:002019-08-02T19:42:02.638+02:00Kredki Staedtler Ergo Soft Aquarell<div style="text-align: justify;">
Witam wszystkich ciepło ! Po raz kolejny nadrabiam zaległości i spieszę się z kolejnym postem na temat kredek. Tym razem opiszę kredki Ergo Soft Aquarell Staedtlera, czyli kredki akwarelowe. Chciałabym naturalnie zaprezentować je z każdej możliwej strony, również akwarelowej - w końcu po to zostały stworzone. Kredki akwarelowe jednak można wykorzystać na wiele innych sposobów, również w sposób tradycyjny i o tym chyba pisać nie muszę. A jak "w praniu" wypadły Ergo Softy ? Cóż, ja jestem zadowolona, ale czy będę w stanie przekonać Was ? To się okaże ...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDlIRum-Ntwq5F88-Hxw3kng6gdNdHw0qXz32Bd-_ek8lgQ7DYxodAKCJ1wyMr1xPWZOIzVMukrqvtXcDBad5qDFGgEVEE1Vt4BlNmJ-ebnqLZATP0ff-jBvCUYh2gPDOOndAmqX7ZonM/s1600/obraz+tytu%25C5%2582owy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="372" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDlIRum-Ntwq5F88-Hxw3kng6gdNdHw0qXz32Bd-_ek8lgQ7DYxodAKCJ1wyMr1xPWZOIzVMukrqvtXcDBad5qDFGgEVEE1Vt4BlNmJ-ebnqLZATP0ff-jBvCUYh2gPDOOndAmqX7ZonM/s640/obraz+tytu%25C5%2582owy.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
W zasadzie nie jest moim obowiązkiem przekonywać ani nakłaniać do "złego" - kupna czegoś, do czego sami nie do końca jesteście przekonani. Staram się być w swoich ocenach obiektywna, ale czasem trudno jest zapomnieć o własnych doświadczeniach, preferencjach i emocjach. W związku z tymi subiektywnymi "wstawkami" zwyczajnie liczę, że pokryją się z Waszymi, a jeśli nie, to tragedii nie ma. Gdyby każdy lubił to samo, świat byłby zwyczajnie nudny. </div>
</div>
<div>
<br /></div>
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Opakowanie</span></h3>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh2sqPmISxpEaqX6miZksFEPmXIoZgi9JOksrlizvbE3BdiZmMNiSeOvz08pZ2SgV_50u2kf9GdS7sO0tOfJHbgFZXNZCG2jl3_0t0yOuEhqB6ucln8o5O8VWox5yEr-MnrCZWcp6bysA/s1600/ergo+opak.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1378" data-original-width="1600" height="275" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh2sqPmISxpEaqX6miZksFEPmXIoZgi9JOksrlizvbE3BdiZmMNiSeOvz08pZ2SgV_50u2kf9GdS7sO0tOfJHbgFZXNZCG2jl3_0t0yOuEhqB6ucln8o5O8VWox5yEr-MnrCZWcp6bysA/s320/ergo+opak.png" width="320" /></a></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Opakowanie jest niezwykle intrygujące. Plastikowe, trwałe i gdybym miała stawiać je w rankingu pudełek, plastik zajmie drugie podium ze względu na swoją wytrzymałość.<br />
Ponad to pudełko wygląda bardzo ciekawie - jest profilowane, a każdy jeden profil przypada na jedną kredkę.<br />
W górnej części opakowania stworzono ażur, dzięki czemu podczas kupowania kredek nie musimy otwierać pudełka, ponieważ widzimy kolory lakierowanych końcówek. Czy odpowiadają one kolorom grafitów ? O tym będzie później.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinibJ1IoZtQGh_89ObCClBEbrcIsFxfMHbpspxduQWYmo6xVkq7Jlmmt1Yj2oUa6uvRQLPZ_UTYFF6yy335q7uWVEg2nh9u4W_Dnxx4E-j31Rme_kQZj1BluOLnLl4U7ODTFpMNor_cew/s1600/ergo+opak+tyy%25C5%2582.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1382" data-original-width="1600" height="276" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinibJ1IoZtQGh_89ObCClBEbrcIsFxfMHbpspxduQWYmo6xVkq7Jlmmt1Yj2oUa6uvRQLPZ_UTYFF6yy335q7uWVEg2nh9u4W_Dnxx4E-j31Rme_kQZj1BluOLnLl4U7ODTFpMNor_cew/s320/ergo+opak+tyy%25C5%2582.png" width="320" /></a>Tylna część opakowania jest prawie pusta. Jest także i etykieta, na której znajdziemy parę skromnych słów od producenta, który zapewnia o jakości kredek oraz mówi o tym wszystkim, o czym za chwilę będę pisać. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig6kAHnmEwv3BwSysDU7JusWAtggrZTg0_gLLnWixx7jvitOMwgjp-gKZcWKFXh7s2n2IBktXZTAEPrBC6pvB0iIGL157IOUDq91kY_H2W69lQJic0m1XpHprBF2tnl3u1uAX6ikcKnsg/s1600/ss.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig6kAHnmEwv3BwSysDU7JusWAtggrZTg0_gLLnWixx7jvitOMwgjp-gKZcWKFXh7s2n2IBktXZTAEPrBC6pvB0iIGL157IOUDq91kY_H2W69lQJic0m1XpHprBF2tnl3u1uAX6ikcKnsg/s200/ss.png" width="200" /></a>Pudełko ma swój mały dodatek dla osób, które lubią swoje przybory wieszać na ścianach lub pułkach. Ja do nich nie należę, ale "pętelka" na haczyk jest dołączona do zestawu i warto o niej wspomnieć. </div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBVq2gZmlKBUypS-7oO8D0u2VAkbg9uTkbgpLdOiYUZaOtDSxKOsyQ4FiOomzPr8FULEzUhklGCdnG7QzZ-FG6vUFNvFxMf6F8IiABprhgLHb5wfoZX5rmMO0tP4IBHHnbNufjV93wV78/s1600/marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBVq2gZmlKBUypS-7oO8D0u2VAkbg9uTkbgpLdOiYUZaOtDSxKOsyQ4FiOomzPr8FULEzUhklGCdnG7QzZ-FG6vUFNvFxMf6F8IiABprhgLHb5wfoZX5rmMO0tP4IBHHnbNufjV93wV78/s400/marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
To, co niezwykle mnie zauroczyło w opakowaniu to jego możliwości "jogistyczne". Wygina się na wszystkie możliwe sposoby. Szkoda, że nie staje na głowie. A na poważnie to uważam, że to bardzo atrakcyjny dodatek, który znacznie ułatwia życie. Kredki łatwiej wyjmować oraz chować do środka. Jak dla mnie - bomba ! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
W przypadku problemów z otwarciem pudełka, wystarczy podhaczyć brzegi z lewej i prawej strony. Piszę o tym ponieważ osobiście miałam problem żeby dostać się do kredek. Boczne zatrzaski mocno trzymały a ja bałam się, że coś uszkodzę. Nie ma się jednak czego obawiać. Wystarczy podhaczyć pilnikiem lub innym płaskim przedmiotem - to powinno pomóc. Napisałabym jeszcze o paznokciu, ale z kobiecego punktu widzenia, czasem szkoda niszczyć gdy są nowe, świeże i ładnie zalakierowane.</div>
</div>
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><br />Zawartość</span></h3>
<div>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjztuh9MGcyJe7-PXw8EyutGHuFDrTxkVqXxojNUq7WeBJhps4sU6QpNpge5HqV3SRZUB48ameIz_i7LHAJ4L85Ix8jUtKH8cYGwoZ2EdrOiJOx2CmWMcntf1tb_KWna5Zi4O5sr7oQMyc/s1600/ergo+soft_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1063" data-original-width="1600" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjztuh9MGcyJe7-PXw8EyutGHuFDrTxkVqXxojNUq7WeBJhps4sU6QpNpge5HqV3SRZUB48ameIz_i7LHAJ4L85Ix8jUtKH8cYGwoZ2EdrOiJOx2CmWMcntf1tb_KWna5Zi4O5sr7oQMyc/s400/ergo+soft_1.jpg" width="400" /></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Zawartość pudełka jest raczej oczywista, a niektórym z Was już zapewne znana. Kredki bardzo ładnie się prezentują. Ułożone są grafitami w dół, dzięki czemu nie zostaną uszkodzone podczas otwierania pudełka. Każda kredka ułożona jest w pojedynczym żłobieniu i nie ma możliwości, by z niego jakimś cudem się wydostała, a tym bardziej za sprawą sił grawitacji.<br />
Kredki trzymają się stabilnie i to właśnie chroni je w trakcie transportu. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg40cJlWjumelE-sR9GDgupYz2CD-wTsq5Zagji-o7kDqRUZ2dANaL-a0k_e-Qo2dlFVR8EgB7o1CiBkBLP5JwXOsCdLpe6cNux3rS-lThBU3nzSMCQqgxbXCOMW0ixDxSx8fAwJqgV5pU/s1600/ergo+soft_6.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1063" data-original-width="1600" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg40cJlWjumelE-sR9GDgupYz2CD-wTsq5Zagji-o7kDqRUZ2dANaL-a0k_e-Qo2dlFVR8EgB7o1CiBkBLP5JwXOsCdLpe6cNux3rS-lThBU3nzSMCQqgxbXCOMW0ixDxSx8fAwJqgV5pU/s400/ergo+soft_6.jpg" width="400" /></a></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Aby wygodnie wyciągać kredki ( co wcale nie jest takie proste, gdy pudełko leży na płaskiej powierzchni ), warto odchylić wieczko do tyłu. Luźno wystające kredki są łatwiejsze do przechwycenia. Można również, podług wcześniejszej prezentacji, postawić sobie otwarte opakowanie na biurku.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
</div>
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Kolorystyka</span></h3>
<div>
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Teraz przyszedł czas na rzecz najważniejszą - kolorystykę. Jest bardzo ładna, a pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to zgodność lakierowanych końcówek z grafitami. Myślę, że to ważna kwestia, szczególnie przydatna podczas pracy. To właśnie kocówki są tą częścią kredek, na którą patrzymy w pierwszej kolejności, gdy chcemy wyjąć kredkę z opakowania i to one powinny nas naprowadzać na kolor, który jest nam potrzebny. Pod tym względem nie zauważałam żadnych różnic, które mogłyby tę czynność utrudniać. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghvBHJBMNLaQri6XlR8ITjFm6LlIL1MvHE1nHydsbLVZYUNkgtv-ZXv1w7L3hp9GIYDiZbO1r_i3ilc_GkOBJAOkycQXdgB5ML1Klnnu2Tmx-bMsrF3dF6QhXLAArGl-BeKCDpEoO3gGA/s1600/grafity+i+ko%25C5%2584c%25C3%25B3wki.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="249" data-original-width="538" height="296" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghvBHJBMNLaQri6XlR8ITjFm6LlIL1MvHE1nHydsbLVZYUNkgtv-ZXv1w7L3hp9GIYDiZbO1r_i3ilc_GkOBJAOkycQXdgB5ML1Klnnu2Tmx-bMsrF3dF6QhXLAArGl-BeKCDpEoO3gGA/s640/grafity+i+ko%25C5%2584c%25C3%25B3wki.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kolory grafitów są bardzo czyste, nasycone i ładne. Nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Widać, że zawartość pigmentu jest tutaj wysoka. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2LOMC5IYnteFct-M6cZSfB_U-afQFJq2CZaiEicd2u_LRXmqB3cJIxvV-X3gRuqFok6zrkWTZxvV0kP4glkHJbD5wTT2W88Y3fKQoNUcuLCH8ncmKVcweYVCFYbbgUAAC6OMfHDd2kT0/s1600/pr%25C3%25B3bki+kredek.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="1600" height="88" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2LOMC5IYnteFct-M6cZSfB_U-afQFJq2CZaiEicd2u_LRXmqB3cJIxvV-X3gRuqFok6zrkWTZxvV0kP4glkHJbD5wTT2W88Y3fKQoNUcuLCH8ncmKVcweYVCFYbbgUAAC6OMfHDd2kT0/s640/pr%25C3%25B3bki+kredek.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Podobnie to wygląda w przypadku próbek akwarelowych. W końcu Ergo Softy to kredki akwarelowe, więc w pierwszej kolejności muszą spełniać swoją rolę w tej właśnie technice. Kolory rozwodnionych grafitów są wciąż nasycone. Nie tracą one swojej intensywności, co się naturalnie chwali. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvwL3ruikVApbovcSoD_3QKfkHmf1fWK0NSjpnhyIVek-KloC_jlUOUm5Fsi2rYfee2YuNg3p-NPJK3-EGfDlor76LfR-THq5Qw6sp7j8GtAoiTKoI3olZPOYBYn-ea9i6BKG-pbLLPqk/s1600/pr%25C3%25B3bki+akwarelowe+poprawione.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="184" data-original-width="1600" height="92" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvwL3ruikVApbovcSoD_3QKfkHmf1fWK0NSjpnhyIVek-KloC_jlUOUm5Fsi2rYfee2YuNg3p-NPJK3-EGfDlor76LfR-THq5Qw6sp7j8GtAoiTKoI3olZPOYBYn-ea9i6BKG-pbLLPqk/s640/pr%25C3%25B3bki+akwarelowe+poprawione.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Intensywność można również zauważyć podczas zestawienia akwarelowych Ergo Softów z innymi kredkami. Czerwień jest wyraźna i intensywna, dorównuje wielu innym grafitom wysokiej jakości, co może świadczyć tylko o tym, że kredki Ergo Soft Aquarell zaliczają się właśnie do tej grupy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAelXC72VwWD6RXkAdeX7t6OaULWi1p18s168typ0ddehaV2vdD5edAs5ZYWoNaWGexLptlJdVjiV7eE8YPDZj_xnd_X78XIXmLmVTDkKt_QFc9t8HHi9bOu5v7IKkFui2-DwdWihIL1w/s1600/pr%25C3%25B3bki+czerwieni+z+napisami.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="909" data-original-width="1600" height="362" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAelXC72VwWD6RXkAdeX7t6OaULWi1p18s168typ0ddehaV2vdD5edAs5ZYWoNaWGexLptlJdVjiV7eE8YPDZj_xnd_X78XIXmLmVTDkKt_QFc9t8HHi9bOu5v7IKkFui2-DwdWihIL1w/s640/pr%25C3%25B3bki+czerwieni+z+napisami.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Z bielą bywa różnie, a w tym przypadku nie do końca tak, jak tego oczekiwałam. W związku z tym, że mamy do czynienia z dobrze napigmentowanymi kredkami akwarelowymi liczyłam, że biała kredka będzie "rządzić", natomiast okazała się być słabsza. Taka niespodzianka.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifHYavy4mb8he-F5VKrh1Zz5BOW7BNaP6FvAil9vySlSBd9kXnjxDu42WGR_89FCwtadW0ROOSXYYfcW9Ap5pbPNpNndKNbKVrFXZud30NGkJ7P4d7vlwR2nHx9Jx9e2BBRppGgf1vPGw/s1600/bia%25C5%2582e+pr%25C3%25B3bki+kredek.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="798" data-original-width="1600" height="318" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifHYavy4mb8he-F5VKrh1Zz5BOW7BNaP6FvAil9vySlSBd9kXnjxDu42WGR_89FCwtadW0ROOSXYYfcW9Ap5pbPNpNndKNbKVrFXZud30NGkJ7P4d7vlwR2nHx9Jx9e2BBRppGgf1vPGw/s640/bia%25C5%2582e+pr%25C3%25B3bki+kredek.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Poza tym kolorystycznie kredki wypadają bardzo dobrze i nie mam do nich zastrzeżeń. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Charakterystyka</span></h3>
<div>
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Teraz nadszedł czas aby skupić się na cechach charakterystycznych kredek. Długość trzonów wynosi 17,3 cm. Dokładnie tyle miały Brilliant Colours, więc akwarelowe Ergo Softy pod względem rozmiaru niczym się nie różnią od poprzedniczek. Grafity<span style="text-align: justify;"> określiłabym jako miękkie, dając im 5/8. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaGFHdGLMUz6ArpbL7V2EUMV10as1sZXLssaxflu1eLIUNE-OqCxNNPWbDFf66yEl-vv9uTA1XMkcrvUgnh6fG-UYVgiWH13gqy9uRA-vmyA1CIvrhOOBipzzHLU_zo_LGV7lPK1eJNjc/s1600/staedtle+ergosoft.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="127" data-original-width="1600" height="75" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaGFHdGLMUz6ArpbL7V2EUMV10as1sZXLssaxflu1eLIUNE-OqCxNNPWbDFf66yEl-vv9uTA1XMkcrvUgnh6fG-UYVgiWH13gqy9uRA-vmyA1CIvrhOOBipzzHLU_zo_LGV7lPK1eJNjc/s640/staedtle+ergosoft.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBfMhm4RnEu2REJY8s2QwyA_tF5LEaNVwYPrMiBDmBV7_9nL48EOLc0d5GX2I_3V8dgjmtL36E8Pwc_dPCBCXhqFst1qWYRaBaugHlbUjiYNiLuNQhIVcJcUgelqRKE9EgMh6UvJ1np_w/s1600/5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="30" data-original-width="244" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBfMhm4RnEu2REJY8s2QwyA_tF5LEaNVwYPrMiBDmBV7_9nL48EOLc0d5GX2I_3V8dgjmtL36E8Pwc_dPCBCXhqFst1qWYRaBaugHlbUjiYNiLuNQhIVcJcUgelqRKE9EgMh6UvJ1np_w/s1600/5.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6nHbmKF7lnUUhL4Ni7m6cn3_iYL3Di8_w0Yrku6bCK3EE7mbJG7uZA4k8-_NIhp9xuUPBNx-uLXXf6cTQvh0Z_bzw0YBMHqCiXXsrYg5MrwOpz4OSVY_TQBEaGFhbWyvof-d0EhKxGpA/s1600/reazem.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="773" data-original-width="1600" height="192" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6nHbmKF7lnUUhL4Ni7m6cn3_iYL3Di8_w0Yrku6bCK3EE7mbJG7uZA4k8-_NIhp9xuUPBNx-uLXXf6cTQvh0Z_bzw0YBMHqCiXXsrYg5MrwOpz4OSVY_TQBEaGFhbWyvof-d0EhKxGpA/s400/reazem.png" width="400" /></a>Trzony są trójkątne, kocówki lakierowane, o czym już niejednokrotnie wspominałam w dzisiejszej notatce. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzwlDE95fyYfpSV4SCuC4TEZsvtRDSI7ilZ5hTa-dIAPHvfdRiGBaEvd1esRiMFXBuGmBmktY2x4xHwSlsS4gX2TDqkytfdP3e9PtROPpDaGScJGzytCLuPkcn63ukqZ-6C1mguQNuAgQ/s1600/logo.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="968" data-original-width="1003" height="192" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzwlDE95fyYfpSV4SCuC4TEZsvtRDSI7ilZ5hTa-dIAPHvfdRiGBaEvd1esRiMFXBuGmBmktY2x4xHwSlsS4gX2TDqkytfdP3e9PtROPpDaGScJGzytCLuPkcn63ukqZ-6C1mguQNuAgQ/s200/logo.png" width="200" /></a>Tak jak i Brilliant Colours, kredki Ergo Soft Aquarell posiadają system ABS - anti break system, który chroni grafity przed pękaniem. Dla osób, które nie czytały poprzedniej notatki powtórzę, że system ABS to biała powłoka okalająca grafit, umieszczona pod drewnianym trzonem.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijRjgzwA3UB74oYSRO63COGZ_Avj6zrSNf-WRNG1vMiOgUZ6kSag2fpANAkZwDlUxGXPIzWo4QgGzFdUktP6KuaE-Wmtha8L9EvzSLAF_VccUCd2CrVUba9z5E1DJVwXI1RHzIoPm2rYE/s1600/ko%25C5%2584c%25C3%25B3wka+kredki.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="203" data-original-width="1600" height="70" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijRjgzwA3UB74oYSRO63COGZ_Avj6zrSNf-WRNG1vMiOgUZ6kSag2fpANAkZwDlUxGXPIzWo4QgGzFdUktP6KuaE-Wmtha8L9EvzSLAF_VccUCd2CrVUba9z5E1DJVwXI1RHzIoPm2rYE/s400/ko%25C5%2584c%25C3%25B3wka+kredki.png" width="400" /></a>Niektóre trzony kredek posiadają nadrukowaną, pustą ramkę, na której można wpisać nazwę koloru lub swoją własną. Niestety nie wszystkie sztuki są w ten sposób oznakowane. Zdarzają się takie, które nie posiadają tego w ogóle, przez co jedna ze ścian trzonu zostaje zwyczajnie pusta. Nie jestem pewna dlaczego. Może to zwyczajnie wynikać z błędu produkcji. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWQ_BZNcnL1TdVCrsqOT06d1dE3mkf3sLKfQC0zYR1eCZ5_KczOpchTVl8vlvN9KHfC_fEFgnd0TjtzOMa460Vnovb7nCRM9rljY3-HzAn8e3_NQoc52vZhsXyTco5G1-ftB8OwuZAhSw/s1600/marcysiabush+gif.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWQ_BZNcnL1TdVCrsqOT06d1dE3mkf3sLKfQC0zYR1eCZ5_KczOpchTVl8vlvN9KHfC_fEFgnd0TjtzOMa460Vnovb7nCRM9rljY3-HzAn8e3_NQoc52vZhsXyTco5G1-ftB8OwuZAhSw/s400/marcysiabush+gif.gif" width="400" /></a>W związku z tym, że piszę o kredkach akwarelowych nadszedł czas, aby poruszyć kwestie najważniejszą w dzisiejszej notatce. Chodzi mi tutaj o rozpuszczalność grafitów, która tutaj jest na prawdę bez zarzutu. Kredki rozpuszczają się rewelacyjnie. Grafity w pełni ulegają wodzie. Nie pozostawiają na papierze żadnych śladów, które mógłby popsuć akwarelowy efekt pracy. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl-5WEVKpCAqZFnOGJcXxCIC82lCxJ6fQlwIlDDggSiiEU54flQK9UKoXumkL29AK_7z7-oGDk8YRBJztrKXm4vXQPPYivVdLqvccztiHV5inpeYZ6lF_6ALHhyphenhyphen_ZiJFMzdkF_k8LdHmc/s1600/marcysiabush+ergo+soft+staedtler.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl-5WEVKpCAqZFnOGJcXxCIC82lCxJ6fQlwIlDDggSiiEU54flQK9UKoXumkL29AK_7z7-oGDk8YRBJztrKXm4vXQPPYivVdLqvccztiHV5inpeYZ6lF_6ALHhyphenhyphen_ZiJFMzdkF_k8LdHmc/s400/marcysiabush+ergo+soft+staedtler.gif" width="400" /></a>Kredki bardzo ładnie współpracują również na sucho. Nie sprawiają problemów w trakcie nakładania warstw, a kolory pozostają wciąż intensywne niezależnie od sposobów ich łączenia.<br />Najtrudniejsze dla kredek jest warstwowanie przy mocnym nacisku ręki. Kredki Ergo Soft poradziły sobie z tym bez problemu. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Ostrzenie</span></h3>
<div>
<br /></div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIVUlNTfsTtsU6VRfuubwjggPl2omjzfAyYV41Y6QLhUzu0AUchSIM_UkJKu8hANKlLAnrI1qH3y194wxbUwthpDo9eQwzOnm0ryhT3W8g-mh-EQc8fM3hqo8QdaYHYzx1YRCguxUXvB0/s1600/temper%25C3%25B3wka.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1125" data-original-width="1125" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIVUlNTfsTtsU6VRfuubwjggPl2omjzfAyYV41Y6QLhUzu0AUchSIM_UkJKu8hANKlLAnrI1qH3y194wxbUwthpDo9eQwzOnm0ryhT3W8g-mh-EQc8fM3hqo8QdaYHYzx1YRCguxUXvB0/s200/temper%25C3%25B3wka.png" width="200" /></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Ostrzenie sprawia pewne problemy ze względu na trójkątny kształt trzonu tych kredek. Moja temperówka na korbkę nie do końca była w stanie sobie z tym poradzić, natomiast zwykła temperówka jak najbardziej. Kredki ostrzą się bardzo dobrze, a grafity nie sprawiają problemów do czasu stępienia się temperówki. Wtedy, z oczywistych powodów, zwalamy winę na temperówkę. </div>
</div>
<div>
<br /></div>
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3>
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3>
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Podsumowanie</span></h3>
<div>
<br /></div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQpEjiP5kWfPMGvdc1YhXjGgYwonIhKO8ctgJhHRUC4h_4ifZXq6pHtqQol8zO7bAYmlfixMAVKfx2M6CfBLrpo_MtJy_aWhfMZDjbXd6uR_EukCZi6PYgfbYDG23baCWp6YM-NAeabpA/s1600/autoportret+z+przymr%25C3%25B3%25C5%25BCeniem+oka+mniejszy.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="946" data-original-width="1200" height="315" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQpEjiP5kWfPMGvdc1YhXjGgYwonIhKO8ctgJhHRUC4h_4ifZXq6pHtqQol8zO7bAYmlfixMAVKfx2M6CfBLrpo_MtJy_aWhfMZDjbXd6uR_EukCZi6PYgfbYDG23baCWp6YM-NAeabpA/s400/autoportret+z+przymr%25C3%25B3%25C5%25BCeniem+oka+mniejszy.jpg" width="400" /></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Ogólnie rzecz ujmując kredki są bardzo fajne. Miękkie grafity radzą sobie nie tylko w technice suchej, ale i akwarelowej. Grafity bardzo dobrze się rozpuszczają, a kolory są ładne i intensywne. Jestem zadowolona nie tylko z efektu, ale i ze współpracy z kredkami.<br />Posiadają również bardzo intrygujące i ciekawe opakowanie.<br />Nie wiem w jakim stopniu i w jaki sposób używacie kredek akwarelowych i czy bardziej skłaniacie się do technik suchych, czy akwarelowych. A może łączycie jedno z drugim ? Jakie macie doświadczenia ? Piszcie w komentarzach. Ja mam tylko nadzieję, że tym wpisem jakkolwiek Wam pomogłam.<br /><br />Tymczasem umieszczam linka do kredek ( niestety ich cena jest bardzo podobna do Brilliant Colours ) i naturalnie "czytamy się" już wkrótce. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://allegro.pl/oferta/kredki-staedtler-ergosoft-antyposlizgowe-24k-7261894689?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_DIO_pla_dom_wyposazenie-artykuly-szkolne&ev_adgr=artyku%C5%82y+plastyczne&gclid=Cj0KCQjwvo_qBRDQARIsAE-bsH9wAnD93apK83dfRkjTkIGarfblbprBMX1E8nDp0lr5WMxxIJsGqqQaAuaVEALw_wcB" target="_blank"><img alt=" Staedtler ergo soft aquarell" border="0" data-original-height="1378" data-original-width="1600" height="171" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgihGp2FOLvFwIAxJe7edhunNG1lD4KU2PX2XFrXB4nBx8AVH2aFpDCUHoYmwFKRJMiLS33M4iSzISmSHm75a1Wv8qvFoBCZUt9YIfJwHOFJFhlPVV4cpkFGzeaPSZ9bQG-gYMc8JRCp3s/s200/ergo+opak.png" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s1600/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s200/Autograf.png" width="200" /></a></div>
</div>
<br />
<br /></div>
Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-59497313176431142052019-07-27T18:27:00.000+02:002019-07-27T21:08:12.538+02:00Kredki Staedtler - Brilliant Colours <div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
No i witam ponownie, w kolejnej notatce dotyczącej produktów artystycznych. Tym razem chciałabym napisać o kredkach, które mnie bardzo urzekły pod względem nie tylko kolorystycznym, ale i możliwości. Choć standardowo trzymam się zawsze kolorystyki 24 sztuk, 36 nigdy nie pogardzę. Szkoda tylko, że nie zawsze jestem w stanie wykorzystać wszystko, co jest w opakowaniu. Tak też było i w tym przypadku, mimo to skrupulatnie kredki przetestowałam, a co z tego wyszło przeczytajcie sami. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXdqgi3LPGIqzfC80TNhkEL6gotZjiv14Xq4BiYZqO-sou4JBTR96jKUUEylST22LlL1doaTFwmVTN7pxqE_nIxLx6FnuF0_q2gBJHZ1QGiOwlNkQgI1meO9qzhxCESQNB9SakVJqZ4Zo/s1600/ok%25C5%2582adka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="372" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXdqgi3LPGIqzfC80TNhkEL6gotZjiv14Xq4BiYZqO-sou4JBTR96jKUUEylST22LlL1doaTFwmVTN7pxqE_nIxLx6FnuF0_q2gBJHZ1QGiOwlNkQgI1meO9qzhxCESQNB9SakVJqZ4Zo/s640/ok%25C5%2582adka.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a>Standardowo zacznę od opakowania, ponieważ często ma ono wpływ na jakość grafitów, a w następnej kolejności przejdę do meritum i tego, co zaskoczyło mnie najbardziej. Bo przyznam się, że takiego zaskoczenia, jak długo testuję kredki, jeszcze nie przeżyłam. No, to teraz do roboty.<br />
<br /></div>
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Opakowanie </span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Opakowanie jest metalowe. Całkiem przyjemne nie tylko dla oka, ale również dla dłoni. Jego wymiary wynoszą 29,2 x 18,2 cm. Zupełnie standardowy wymiar płaskiego, jednopoziomowego pudełka. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDFAehGCnJlLBLGR0myqh6h29URTk7rQYLVxaOH_ajivso8VVpDXO6QAGxr4mystnrLBQ-iPJYX2Tr8T_iRNGxQfelVLwoWm-Uah2tnqf83_YU8NbWuaq5ah-Ic5IIjRCDbWylKfSyFew/s1600/opakowanie+ergo.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="763" data-original-width="1200" height="253" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDFAehGCnJlLBLGR0myqh6h29URTk7rQYLVxaOH_ajivso8VVpDXO6QAGxr4mystnrLBQ-iPJYX2Tr8T_iRNGxQfelVLwoWm-Uah2tnqf83_YU8NbWuaq5ah-Ic5IIjRCDbWylKfSyFew/s400/opakowanie+ergo.png" width="400" /></a>Wieczko opakowania jest niezwykle kolorowe i wzorzyste, naturalnie nawiązuje do twórczości Johanny Basford, która jest ilustratorką oraz twórcą wielu kolorowanek dla dorosłych. </div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsz58xb_OmYseqmL4ZH4EoBuFM6Ii2bg6gv3Jm-_430pDoMpc3MdMgYTDnQaslVrJ1Q6C4RMEhyphenhyphenmWgGi5z1YRb1pK4d9ceOZX84FCrQhU-YHHj5ksc9JHUhbbd_7EfknH9Y9fO0EbOMRs/s1600/joanna+basford.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="794" data-original-width="794" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsz58xb_OmYseqmL4ZH4EoBuFM6Ii2bg6gv3Jm-_430pDoMpc3MdMgYTDnQaslVrJ1Q6C4RMEhyphenhyphenmWgGi5z1YRb1pK4d9ceOZX84FCrQhU-YHHj5ksc9JHUhbbd_7EfknH9Y9fO0EbOMRs/s200/joanna+basford.png" width="200" /></a>Twórczość tej pani możecie zobaczyć na jej cudownie zaprojektowanej stronie internetowej <span style="color: #ea9999;"><a href="https://www.johannabasford.com/" target="_blank">JOHANNA BASFORD</a>. </span>Zaskakujące, że jest starsza ode mnie tylko o rok - czasami mam wrażenie, że wciąż mam 15 lat i Ci wszyscy ludzie, tacy dojrzali i doświadczeni, promienieją życiowymi osiągnięciami, a ja piszę sobie bloga.<br />
Wracając do kredek...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0DSLL_pqkK-P4aHkt-_H1qqW06SOixW-BAVG7Q4UJHSzDyMmMWcBfLXTrCqyuq2Mn5NtA1IhInY0dajxbB-2IIlb94sxeDQo3WxZQHYrJdUpO3Zi1pT0dWGH-e6IpLbfWPHYYCWnsIK4/s1600/DSC_0008.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1063" data-original-width="1600" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0DSLL_pqkK-P4aHkt-_H1qqW06SOixW-BAVG7Q4UJHSzDyMmMWcBfLXTrCqyuq2Mn5NtA1IhInY0dajxbB-2IIlb94sxeDQo3WxZQHYrJdUpO3Zi1pT0dWGH-e6IpLbfWPHYYCWnsIK4/s400/DSC_0008.jpg" style="cursor: move;" width="400" /></a>Wieczko montowane jest na zawiasach. Niestety nie obraca się w pełni, więc nie podłożymy go pod kredki. Z tego powodu otwarte opakowanie zajmie na biurku dwukrotnie więcej miejsca. Ale uważam, że dla chcącego nic trudnego. Kiedy przystępujemy do pracy zawsze jesteśmy świadomi tego, ile miejsca będziemy potrzebować, aby móc swobodnie tworzyć. </div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnrOxYDCwTr9RIVX3Jwc_FNfj8m6xwuTs0FZZLhW3BVfsS0aTh63pzz7I7HjGxhBi6EzZMrt1P9_wDnGqU_qNaLWa4BnUffnbl6UWCMCZ_J9IixHK0YXE0OkRCrYCkmYG7xhHEkPO9C04/s1600/brilliant+colors.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnrOxYDCwTr9RIVX3Jwc_FNfj8m6xwuTs0FZZLhW3BVfsS0aTh63pzz7I7HjGxhBi6EzZMrt1P9_wDnGqU_qNaLWa4BnUffnbl6UWCMCZ_J9IixHK0YXE0OkRCrYCkmYG7xhHEkPO9C04/s400/brilliant+colors.jpg" width="400" /></a>Osobiście, aby zaoszczędzić miejsca, często kładę przybory na wieczko. Myślę, że jest to dobre wyjście z sytuacji, zwłaszcza gdy jesteśmy z góry skazani na kameralną przestrzeń roboczą. Nie żebym narzekała na swoją przestrzeń roboczą, ale taki "pokój studio".... to byłoby COŚ. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Wnętrze opakowania jest z pewnością wygodne dla kredek i zabezpiecza je przed przemieszczaniem się w trakcie transportu. Każda kredka ma swoje miejsce, które niekoniecznie jest jej przypisane na stałe. W moim przypadku żółty zawsze ląduje gdzieś ostatecznie obok błękitów, ale nie do końca mi o to chodziło. Chodzi o to, że każda kredka niezależnie od tego gdzie ją umieścimy, będzie się czuła "wygodnie".</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Zawartość</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
W opakowaniu znajdziemy 36 kolorów - prawdziwe kolory tęczy. Niestety pomimo dobrych chęci nie miałam możliwości wszystkich użyć w pracy, ale to zupełnie normalne gdy ma się określoną kolorystykę rysunku.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSytNBQltw7qu0DBMoPx_oXAS1QfBc_N7OM9cA21j3QcuRtCrKztSA6RnGmg_NoKrmXjzCKILi-kofPW6zehW3-N86VVqivm500WM8i3Ey9o93fG6ZbIYegH40wy_R5doO5Xp-HNXLKd4/s1600/kolory+ergo.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1164" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSytNBQltw7qu0DBMoPx_oXAS1QfBc_N7OM9cA21j3QcuRtCrKztSA6RnGmg_NoKrmXjzCKILi-kofPW6zehW3-N86VVqivm500WM8i3Ey9o93fG6ZbIYegH40wy_R5doO5Xp-HNXLKd4/s400/kolory+ergo.png" width="400" /></a>Kredki prezentują się bardzo ładnie, kolory trzonów zgadzają się z grafitami, więc nie ma możliwości aby użyć niewłaściwego odcienia, dobierając barwy tylko i wyłącznie podług kolorystyki trzonów.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Kolorystyka</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kolorystyka jest bardzo ładna. Kolory grafitów odpowiadają próbkom wykonanym na papierze. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPEEHNlCVFx9b5X3up3LrcB4vbzv-iFSQD27x_xnPwM_PNFsI6-dsaMC2B-xW8lvol0yDsN9QPtfkCGsyMHpsJqSWzvgJMk06qV8Nv5V6q12roWUK1cB-95L9PD8F8Iwm02rTiv5_xvcY/s1600/czubki+kredek.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="220" data-original-width="1125" height="124" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPEEHNlCVFx9b5X3up3LrcB4vbzv-iFSQD27x_xnPwM_PNFsI6-dsaMC2B-xW8lvol0yDsN9QPtfkCGsyMHpsJqSWzvgJMk06qV8Nv5V6q12roWUK1cB-95L9PD8F8Iwm02rTiv5_xvcY/s640/czubki+kredek.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Jak widać odcienie są czyste i nasycone, co bardzo w kredkach lubię. Kolory kryją całkiem fajnie i nie przekłamują tego, co jest na trzonach. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2GTUjATiLlMVkqS9dk2YaMII2iV-r3BpkuM6QYCQZAYyU7dz8xxZmfJejFDYlQUMfMR2kbjL4QCQUGM8J-cLiQmxqgJoovxH61r47-78VxUZF8cbnHfx8zCpnUcwAEtnVm0AjBAv5Ffk/s1600/pr%25C3%25B3bki+kolor%25C3%25B3w+briliant.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="409" data-original-width="1600" height="161" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2GTUjATiLlMVkqS9dk2YaMII2iV-r3BpkuM6QYCQZAYyU7dz8xxZmfJejFDYlQUMfMR2kbjL4QCQUGM8J-cLiQmxqgJoovxH61r47-78VxUZF8cbnHfx8zCpnUcwAEtnVm0AjBAv5Ffk/s640/pr%25C3%25B3bki+kolor%25C3%25B3w+briliant.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
I niechaj tradycji stanie się zadość - musiałam wykonać porównanie próbki czerwieni Staedtler Brilliant Colours z czerwienią innych marek. Według mnie wypadła bardzo fajnie, wręcz wzorowo. Ale to nie jest to, co mnie mocno zaskoczyło. O tym będzie na końcu notatki. Teraz muszę jeszcze powiedzieć parę słów na temat samych kredek, a w następnej kolejności o kredce białej. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjr_vbEozeNPbWOjZY0KhKGFu4V_AEaMWB6pTQF7YPBpBEMCvJuNBTPhUeJRDq0vtSowMC7i4Jl1SPo7wOQQJBsG8APMq5KUWbHZKiudKcPH8Y9Y8zwFf4Gi4xlGtmqP94Sv8TpN18Cbw/s1600/pr%25C3%25B3bki+czerwieni+z+napisami.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="909" data-original-width="1600" height="362" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjr_vbEozeNPbWOjZY0KhKGFu4V_AEaMWB6pTQF7YPBpBEMCvJuNBTPhUeJRDq0vtSowMC7i4Jl1SPo7wOQQJBsG8APMq5KUWbHZKiudKcPH8Y9Y8zwFf4Gi4xlGtmqP94Sv8TpN18Cbw/s640/pr%25C3%25B3bki+czerwieni+z+napisami.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Tutaj obyło się bez zaskoczenia. Takiego rezultatu można spodziewać się u większości kredek, aczkolwiek nie wykluczam wcale wyjątków. Bo takie się czasem zdarzają. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhL_vKtvrvTi0uWFpim02_6M5y4jEDuLArPKQY4yIqQmuCXEuhyphenhyphenkkqCm4AMUaM8ygRTmLHBCe-VSrds8i5altufXf27kWihvG4xY_onoEIGKfNdibIW6i-VOynDltJULTREcTWF_XiSoFM/s1600/bia%25C5%2582e+pr%25C3%25B3bki+kredek.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="798" data-original-width="1600" height="318" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhL_vKtvrvTi0uWFpim02_6M5y4jEDuLArPKQY4yIqQmuCXEuhyphenhyphenkkqCm4AMUaM8ygRTmLHBCe-VSrds8i5altufXf27kWihvG4xY_onoEIGKfNdibIW6i-VOynDltJULTREcTWF_XiSoFM/s640/bia%25C5%2582e+pr%25C3%25B3bki+kredek.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ogólnie biała kredka okazała się być słaba, ale nie najsłabsza. Jak wynika z próbek, są słabsze. Tak więc, podług konkluzji - jest ok, ale mogłoby być lepiej. Osobiście podczas pracy i tak podmieniałam ją na Derwent drawing. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Charakterystyka</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kredki posiadają standardową długość trzonu - 17,3 cm. Trzon wykonany jest z drewna. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyKLNL8L0QjNu-MIcjhITTUIe4DFV-1aPvNp4rJI_Ao-BSHxDEzYgwigdJli5JgtPZz0PUFE6hopHnYLKBJvDPdquO5KqsQhu5DlJYg1Zd2TGAwnUfQNhzJJsHsHdChLL0RaTnwmG8xRA/s1600/kredka.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="93" data-original-width="1600" height="55" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyKLNL8L0QjNu-MIcjhITTUIe4DFV-1aPvNp4rJI_Ao-BSHxDEzYgwigdJli5JgtPZz0PUFE6hopHnYLKBJvDPdquO5KqsQhu5DlJYg1Zd2TGAwnUfQNhzJJsHsHdChLL0RaTnwmG8xRA/s640/kredka.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
Miękkość grafitu to takie 4/8. Według mnie optymalna miękkość. Czyli nie za miękkie i nie za twarde. Ręka nie boli, ale czasem trzeba docisnąć. Taka potrzeba jednak pojawia się raczej w skrajnych przypadkach.</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTikp0DKwppgSQQdZkXHce8oY4OMLnMAMosAqe3OEho1UjCSPwWPTEbS86tnGa-ZhdU6g6ZXH-xag7aoYuVl8u7pAG9_NOp3KQdWfQhxPlHtLVj_uZzp0XNjoASXakMOLEKrv7nUKcQUc/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="30" data-original-width="244" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTikp0DKwppgSQQdZkXHce8oY4OMLnMAMosAqe3OEho1UjCSPwWPTEbS86tnGa-ZhdU6g6ZXH-xag7aoYuVl8u7pAG9_NOp3KQdWfQhxPlHtLVj_uZzp0XNjoASXakMOLEKrv7nUKcQUc/s1600/4.png" /></a></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
Kredki są trójkątne. Nie jestem fanką trójkątnych kredek, ponieważ nie wszystkie temperówki je lubią, ale sama praca pod tym względem nie robi mi większej różnicy. Niemniej jednak wolę tradycyjne sześciokątne. Potem okrągłe, a na samym końcu trójkątne. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-hMFILqRcts34h-GNLCCa_vZV_xpWesSlbBqXglC_t56HUm9-GVDMhAKfMGaygk0vs0fdjkP2y1eX3N9ZaXnGS4Kmct93lyCHdjJAJ3NI__i07ZLmgN3b7u2CsaHBTK17g9nefhjIalw/s1600/czubek+%25C5%2582%25C4%2585czne.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="787" data-original-width="1600" height="196" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-hMFILqRcts34h-GNLCCa_vZV_xpWesSlbBqXglC_t56HUm9-GVDMhAKfMGaygk0vs0fdjkP2y1eX3N9ZaXnGS4Kmct93lyCHdjJAJ3NI__i07ZLmgN3b7u2CsaHBTK17g9nefhjIalw/s400/czubek+%25C5%2582%25C4%2585czne.png" width="400" /></a>Bardzo podoba mi się lakierowana góra trzonu. W mojej opinii nadaje to szlachetności i zwiększa estetykę wyglądu kredki. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzwlDE95fyYfpSV4SCuC4TEZsvtRDSI7ilZ5hTa-dIAPHvfdRiGBaEvd1esRiMFXBuGmBmktY2x4xHwSlsS4gX2TDqkytfdP3e9PtROPpDaGScJGzytCLuPkcn63ukqZ-6C1mguQNuAgQ/s1600/logo.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="968" data-original-width="1003" height="192" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzwlDE95fyYfpSV4SCuC4TEZsvtRDSI7ilZ5hTa-dIAPHvfdRiGBaEvd1esRiMFXBuGmBmktY2x4xHwSlsS4gX2TDqkytfdP3e9PtROPpDaGScJGzytCLuPkcn63ukqZ-6C1mguQNuAgQ/s200/logo.png" width="200" /></a>Ponad to kredki posiadają zabezpieczenie przeciwko łamaniu się grafitów. Tzw. ABS - Anti Break System. W związku z tym można zaobserwować, między drewnem a grafitem, białą powłokę. To ona chroni grafit w trakcie upadku. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrKCdXd0-V5zG44dE6Vjc4x49hpZdlMFQhR29tbA0w9Q5DL6ctkbdBZWSW3nFZ1_UlXaltpSLU_lktp6zgdZPU9Mb2EZoqzba5BmtUAhgqRhRBOGohUULo1MCz9eSbS-H46nlY1gbvo6M/s1600/ezgif.com-video-to-gif.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrKCdXd0-V5zG44dE6Vjc4x49hpZdlMFQhR29tbA0w9Q5DL6ctkbdBZWSW3nFZ1_UlXaltpSLU_lktp6zgdZPU9Mb2EZoqzba5BmtUAhgqRhRBOGohUULo1MCz9eSbS-H46nlY1gbvo6M/s320/ezgif.com-video-to-gif.gif" width="320" /></a>Kredki bardzo dobrze pracują z warstwami, nie tracąc przy tym swoich nasyconych kolorów. Ładnie kryją. Nie miałam żadnych problemów podczas pracy i niezależnie od tego ile warstw kładłam, kredki wydawały się współpracować.</div>
Dodatkowo czarny kolor pozwolił uzyskać głębokie tonacje i nie stracił na intensywności, nawet gdy kładłam pod niego trzy inne kolory.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Ostrzenie</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Teraz parę słów na temat ostrzenia. Przedostatni etap dzisiejszej notatki raczej nie powinien nikogo zaskoczyć. Kredki są trójkątne, więc nie każda temperówka będzie to tolerować. Myślę, że najmniej kompatybilne są temperówki na korbkę. Zauważyłam, że często mają problemy z trójkątnymi trzonami, natomiast tradycyjne temperówki raczej wykazują pełną synchronizację z tym "gatunkiem". </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwAlw_fHlWu6VABNi9RG-E4SUrj06QiDRrP16jLT1SdRSA3lN-mwXtf82ZCI6lLEqJg2PeNsw4djcywNC4hSd3lL_0BavR3E4rjINFvYk56ZQRa32VYbkM5GLs5PywDKI2d2mEWDw0rMc/s1600/temper%25C3%25B3wka.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="647" data-original-width="647" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwAlw_fHlWu6VABNi9RG-E4SUrj06QiDRrP16jLT1SdRSA3lN-mwXtf82ZCI6lLEqJg2PeNsw4djcywNC4hSd3lL_0BavR3E4rjINFvYk56ZQRa32VYbkM5GLs5PywDKI2d2mEWDw0rMc/s200/temper%25C3%25B3wka.png" width="200" /></a>Kredki ostrzą się dobrze, pod warunkiem dobrej kondycji ostrzy w temperówce. Nieco stępione ostrza będą kaprysić przy trójkątnym trzonie, dlatego lepiej sięgać po temperówki, których ostrza są w dobrej kondycji. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Podsumowanie</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Podsumowując - kredki są bardzo fajne, ciekawe, mają ładne nasycone kolory, dobrze radzą sobie z warstwami. Posiadają system ABS, który zabezpiecza grafit przed pękaniem, trójkątne trzony i optymalną miękkość grafitu. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhD35lQQppe9P-elZtZsMfAWp4UNIaWdo2EMF-IOKIHE4KcJN9z_3hrj8KxrIBBYRR0Xr-OFWgBsh2RStONx58GXbcb9lKAVvXbce_bQpSobLZecc44CwreefK46jZN9eD4SLT39QRK3Yg/s1600/48426907_2063135223779473_4510616182297985024_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="935" data-original-width="1200" height="311" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhD35lQQppe9P-elZtZsMfAWp4UNIaWdo2EMF-IOKIHE4KcJN9z_3hrj8KxrIBBYRR0Xr-OFWgBsh2RStONx58GXbcb9lKAVvXbce_bQpSobLZecc44CwreefK46jZN9eD4SLT39QRK3Yg/s400/48426907_2063135223779473_4510616182297985024_o.jpg" width="400" /></a>W mojej opinii kredki są jak najbardziej sprawne i gotowe do walki z każdym tematem pod warunkiem, że lubimy kolory nasycone i nie pogardzimy średnią miękkością grafitów.</div>
Z efektów pracy jestem bardzo zadowolona, a z samego procesu tworzenia jeszcze bardziej.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Na koniec muszę uwzględnić jeszcze jedną rzecz - cenę. To jest własnie to, co zaskoczyło mnie najbardziej. Znalazłam te kredki w cenie od 90 do 120 zł. Może da się znaleźć je taniej i z pewnością drożej, ale chodzi mi tutaj o jedną bardzo istotną rzecz. Uważam, że za tą cenę można znaleźć kredki lepszej jakości, o podobnej ilości kolorów. Według mnie np. Polycolory są o wiele lepsze, a kosztują znacznie mniej. Oczywiście nie chcę nikomu narzucać własnej opinii. Po prostu ją prezentuję, abyście wiedzieli jak ona wygląda. Wiem, że nie wszyscy lubią Polycolory, jednak tę sytuację można przełożyć na opakowanie kredek, które lubicie i wtedy to nabierze sensu. Może macie jakieś swoje przemyślenia i doświadczenia na ten temat ? Bardzo chętnie przeczytam w komentarzach. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Poza ceną są to fajne kredki i nie chcę aby ktoś mnie źle odebrał, bo przecież nie o to tutaj chodzi. Po prostu uważam, że dla mnie cena jest nieco za wysoka. No i tym optymistycznym akcentem posyłam linka do sklepu, w którym można zakupić kredki Staedtler Brilliant Colours i na dzisiaj kończę swoje pisarskie wywody. Trzymajcie się ciepło.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.smyk.com/catalog/product/view/id/273419/s/staedtler-ergosoft-kolekcja-johanna-basford-kredki-trojkatne-36-kolorow-w-metalowym-pudelku/" target="_blank"><img alt=" Staedtler Brilliant Colours" border="0" data-original-height="763" data-original-width="1200" height="203" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmcsr20zGFowKVly1TE7q7BDi8EGzW6rxlelFzg1eTSMlLD0oXNSRufzJLFLkgBgQ-RTxsjqLF25qLQ6gHWuTUIsjjSWRXgpDdJfGoYffLSQHs8II70nN47xvx1NobxDhhYVIjPci5Xgs/s320/opakowanie+ergo.png" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s1600/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s200/Autograf.png" width="200" /></a></div>
Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-33587499959530841462019-07-12T19:51:00.000+02:002019-07-12T19:51:55.620+02:00Temperówka Staedtler - podwójna, z pojemnikiem i wymiennymi ostrzami<div style="text-align: justify;">
Witam wszystkich ciepło! Od jakiegoś czasu pracuję nad kolejną notatką z historii sztuki, ale temat niezwykle mnie wyczerpuje, dlatego też postanowiłam sobie zrobić małą odskocznię od książek i notatek. No i w związku z tą odskocznią dzisiaj będę chciała napisać parę słów na temat temperówki, co odkładałam od dłuższego czasu - naturalnie pomijając moją długą nieobecność na blogu. Wydaje się jakby to była wieczność, ale wracając do tematu. Teraz powiedziałam sobie kategoryczne NIE - nie będę już "lecieć w kulki". Za to polecę z recenzją temperówki Staedtlera, która według mnie zasługuje na, małą lub większą, uwagę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_W4kyWBsaKCeNx4EdKSeQoMb251dyfGZqOrKbIqkqlHTlhxgiYM61bOEAuL16UuBzmBg8XC8c3TkA1SYfcKNv-tiXjC6sTxZdSBqEJDKuXKC7dlS48DwND1raJ-zfzU7Kud1er3pjERw/s1600/t%25C5%2582o+1+staedtler+temper%25C3%25B3wa+marcysiabush.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="801" data-original-width="1200" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_W4kyWBsaKCeNx4EdKSeQoMb251dyfGZqOrKbIqkqlHTlhxgiYM61bOEAuL16UuBzmBg8XC8c3TkA1SYfcKNv-tiXjC6sTxZdSBqEJDKuXKC7dlS48DwND1raJ-zfzU7Kud1er3pjERw/s640/t%25C5%2582o+1+staedtler+temper%25C3%25B3wa+marcysiabush.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Temperówkę posiadam w swojej kolekcji od kilkunastu miesięcy i wciąż jej używam. Ostatnio może nie z taką częstotliwością z jaką powinnam ( tak na prawdę to nie wiem jaka jest ta "właściwa" częstotliwość ), ale jednak jest ona w mniej lub bardziej intensywnym użyciu. Na razie nie narzekam. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Wygląd</span></h3>
<div>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLKioafitniJXL_ZdtHlpDVL9dV4g7uUAEvCT2YCxfk-AonYHqSGgixuAuSDreAdSfAMVAb00GqESozElnLAx30P3OfefuVEFxtBsr6_DCLnWHALTUaHB1uIetu4BN7zkoMuXHr2v-Y_g/s1600/temper%25C3%25B3wka+marcysiabush+staedtler.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="748" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLKioafitniJXL_ZdtHlpDVL9dV4g7uUAEvCT2YCxfk-AonYHqSGgixuAuSDreAdSfAMVAb00GqESozElnLAx30P3OfefuVEFxtBsr6_DCLnWHALTUaHB1uIetu4BN7zkoMuXHr2v-Y_g/s320/temper%25C3%25B3wka+marcysiabush+staedtler.png" width="198" /></a>Kolor idealny dla blondynki, chociaż nie wiem jaki to jest "idealny" kolor, bo osobiście wolę różowy. Ale błękitny jak najbardziej mi odpowiada - nie żebym miała biegać z temperówką przyczepioną do torebki. Tak czy siak, kolor przyjazny dla oka.<br />
Kształt temperówki przypomina beczkę zaprojektowaną na bazie koła, ściętego z dwóch stron delikatnymi łukami, które tworzą boczne wgłębienia i sprawiają, że temperówkę dobrze trzyma się w dłoni.<br />
Wysokość temperówki wynosi 5,7 cm a jej średnica to 4 cm.<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPBgNouEDQMOvc6UDjKHAWbisTZI7BBfefA029bsEGswPUbvVOuuGPayb3Tiua8iAFoeaD45mYJIYGd2hTfnCbGqFBubiFIKzXDow0iauzL3Eh_sJihRJbHykr627LLdsj4EwpsIA2NJ8/s1600/tempr%25C3%25B3wka+marcysiabush.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPBgNouEDQMOvc6UDjKHAWbisTZI7BBfefA029bsEGswPUbvVOuuGPayb3Tiua8iAFoeaD45mYJIYGd2hTfnCbGqFBubiFIKzXDow0iauzL3Eh_sJihRJbHykr627LLdsj4EwpsIA2NJ8/s200/tempr%25C3%25B3wka+marcysiabush.png" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Temperówka posiada dwa wejścia o rożnych średnicach ostrzenia, ale o tym dokładnie później. Teraz najważniejsza jest estetyka oraz praktyczność, która w tym przypadku zdaje egzamin. Oba wejścia są zasłonięte zatyczką umocowaną na zawiasach, dzięki której obierki ( powstałe podczas ostrzenia ) pozostają wewnątrz temperówki.<br />
Zatyczka w żaden sposób nie przeszkadza w ostrzeniu. Jej kąt rozwarcia wynosi więcej niż 180°. Tak więc, można ją odginać w 100% do tyłu i umieścić wzdłuż wgłębienia na trzonie po to, by ją unieruchomić. Wygodne ? Według mnie bardzo.</div>
</div>
</div>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;"><br /><br />Charakterystyka</span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgW09uV6BNR2DzgFWYFExJ0vxhtZpgSzSl7cz5a4pyRwHP_4277GHLvS8iCBb8UPMyJE8SLOXnAyPTK92Jg3memg8EsXdYGMtK5XBIIeUF2VYQ1HTzjtmu_Laq4B2Knr_d4l3SuvIXb_jI/s1600/prezentacja+temper%25C3%25B3wki+marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgW09uV6BNR2DzgFWYFExJ0vxhtZpgSzSl7cz5a4pyRwHP_4277GHLvS8iCBb8UPMyJE8SLOXnAyPTK92Jg3memg8EsXdYGMtK5XBIIeUF2VYQ1HTzjtmu_Laq4B2Knr_d4l3SuvIXb_jI/s400/prezentacja+temper%25C3%25B3wki+marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Poza wygodnym mechanizmem zatyczki, temperówka dzieli się na dwie części - pojemnik na obierki oraz górną partię z ostrzami. Górna partia przytwierdzona jest na zatrzask, dzięki czemu solidnie trzyma pojemnik. Oddzielamy ją od reszty za pomocą bocznego prążkowanego przycisku, który po naciśnięciu pchamy ku górze.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVI1-BHHv7OCW3qPrK__Pqb92gQAdIPA1AFzI59O5b92AIUowrh5ChQEbbSDPOgmptKyem3GSBQ0tGCGok3dbWzvk8RSA3yWnu2G5RwVtzsC_Vb1W44L73rhnS6l3YDrVXsXS4p4ua38o/s1600/temper%25C3%25B3wka+stedtler_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVI1-BHHv7OCW3qPrK__Pqb92gQAdIPA1AFzI59O5b92AIUowrh5ChQEbbSDPOgmptKyem3GSBQ0tGCGok3dbWzvk8RSA3yWnu2G5RwVtzsC_Vb1W44L73rhnS6l3YDrVXsXS4p4ua38o/s400/temper%25C3%25B3wka+stedtler_1.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiedząc jak łatwo opróżnić pojemnik z obierek, warto teraz przejść do kwestii funkcjonalności temperówki i tego jak działa mechanizm.<br />
W przypadku tej temperówki Staedtlera nie ma tutaj nic nowoczesnego. Temperówka działa w tradycyjny sposób. Posiada dwa ostrza, które - UWAGA - można wymieniać ! Jak dla mnie bomba. </div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRHdiItI1C3gYQ3RAQJkxRWiutxmRvEgCdRgUB8-iepRPnfRUa44xIILrO3bhcP3lBb0YqUvBP4wWdDQPb8LcH-cjm4z-_QrDVSChSJd3aO22cRqa6919zWJfhlIrDpF4qmUxeTkZrhyphenhyphen4/s1600/temper%25C3%25B3wka+stedtler.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRHdiItI1C3gYQ3RAQJkxRWiutxmRvEgCdRgUB8-iepRPnfRUa44xIILrO3bhcP3lBb0YqUvBP4wWdDQPb8LcH-cjm4z-_QrDVSChSJd3aO22cRqa6919zWJfhlIrDpF4qmUxeTkZrhyphenhyphen4/s400/temper%25C3%25B3wka+stedtler.jpg" width="400" /></a>Ponad to, aby wymienić ostrza można zabawić się w rozbieranego pokera. Temperówka dodatkowo dzieli się na cztery części ( nie wliczając ostrzy ), więc to taka mała gratka dla artystów majsterkowiczów. Oczywiście aby cały proces rozbierania odbył się bezboleśnie, warto mieć w swoim arsenale przyborów odpowiedniej wielkości śrubokręt. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQnNpGf2M6F_gxs5Me_lned3KpTs06ZS6dXvParwAsJmJFc7972sZ72ofwFjb7ntMTCoobT5DtfVNTEt_jzJoB6CvNBzFghKvy0iY7_ZlFVZTii99zPUKzDL7kiSbBc1KWQN3ipK4c1BE/s1600/monta%25C5%25BC+i+demonta%25C5%25BC+temper%25C3%25B3wki+staedtler+marcysibush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQnNpGf2M6F_gxs5Me_lned3KpTs06ZS6dXvParwAsJmJFc7972sZ72ofwFjb7ntMTCoobT5DtfVNTEt_jzJoB6CvNBzFghKvy0iY7_ZlFVZTii99zPUKzDL7kiSbBc1KWQN3ipK4c1BE/s400/monta%25C5%25BC+i+demonta%25C5%25BC+temper%25C3%25B3wki+staedtler+marcysibush.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Cały proces wymiany ostrzy polega na tym, by oddzielić mechanizm od górnej partii temperówki, a następnie wyjąć go z plastikowej kieszonki.<br />
Zużyte ostrza odkręcamy i mocujemy nowe, a następnie składamy elementy temperówki ponownie.<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
</div>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Ostrzenie</span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJjb7E6Mgs0uz0kgYqhbSSTToAAnv_8MSGR6rekdj5QgZtlQXnVhp6hMn1VCCWF3ilM7J53eGcOhVfDpWpMLETCMTD2I37tgk8oFpkDetJkrQUAIopA7TGs5zi9ER2UVXYgsN6VQw2WWQ/s1600/temper%25C3%25B3wka+stedtler_2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJjb7E6Mgs0uz0kgYqhbSSTToAAnv_8MSGR6rekdj5QgZtlQXnVhp6hMn1VCCWF3ilM7J53eGcOhVfDpWpMLETCMTD2I37tgk8oFpkDetJkrQUAIopA7TGs5zi9ER2UVXYgsN6VQw2WWQ/s400/temper%25C3%25B3wka+stedtler_2.jpg" width="400" /></a>Ostrzenie jest bardzo wygodne. Temperówka nie łamie grafitów, pod warunkiem że ostrza są sprawne. Dzięki temu, że mamy dwie średnice do dyspozycji, możemy wybrać sobie tę, która nada grafitowi odpowiednią długość.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjddZ6awUmavVnXHVkfKXWKHmACESjg9AiCFghOgGM2cRBCcg2lGIFsagx06mtXIM86oqcviqy-9uCslvHwYT7AJi6j90x_Dwu4MyTfh8oWFB6qXHXWwgSiy9Q0q_7wmbPXN1XotcQu4Ys/s1600/kr%25C3%25B3tki+czubek.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjddZ6awUmavVnXHVkfKXWKHmACESjg9AiCFghOgGM2cRBCcg2lGIFsagx06mtXIM86oqcviqy-9uCslvHwYT7AJi6j90x_Dwu4MyTfh8oWFB6qXHXWwgSiy9Q0q_7wmbPXN1XotcQu4Ys/s200/kr%25C3%25B3tki+czubek.png" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeżeli skorzystamy z ostrza o większej średnicy, grafit kredki będzie krótszy. Według mnie nieco toporny w wyglądzie, być może i w użyciu ? Wszystko zależy od tego co lubimy. Długość grafitu po ostrzeniu będzie wynosić około 5/6 mm, w zależności od kredki.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI6apgoiZL4o45kJtv-kYaTW5bV3_ayUKqhC_uzOEcKBpNj-vC30SN5-v_bE9FbIpYc7L4yo_r32OWei8_-mulbxpPemCbDBe5rf9teETXx-tlGHJ9ST00AFYFLkkQ4JVFkx2-Zf01KX4/s1600/d%25C5%2582ugi+czubek.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI6apgoiZL4o45kJtv-kYaTW5bV3_ayUKqhC_uzOEcKBpNj-vC30SN5-v_bE9FbIpYc7L4yo_r32OWei8_-mulbxpPemCbDBe5rf9teETXx-tlGHJ9ST00AFYFLkkQ4JVFkx2-Zf01KX4/s200/d%25C5%2582ugi+czubek.png" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Osobiście preferuję długie profile i o wiele lepiej mi się nimi operuje. I taki profil grafitu stworzy nam ostrze o mniejszej średnicy. Długość grafitu po ostrzeniu będzie wynosić około 7/8 mm w zależności od gatunku kredki.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" /></a></div>
UWAGA! Ostrza będą nadawać się do wymiany wtedy, gdy poczujemy opór w obracaniu kredką lub ołówkiem. Inną oznaką jest również łamanie się grafitów. Należy jednak wziąć pod uwagę, że wiele zależy od gatunku kredki lub ołówka i tworzywa, z którego są wykonane. Niektóre tworzywa stawiają naturalny opór w ostrzeniu, co nie oznacza wcale zużytych ostrzy. Zdarza się również, że kredki lub ołówki są zwyczajnie połamane i stąd kruszący się grafit. Dlatego gdy napotkamy problem z ostrzami, warto zbadać je na innych egzemplarzach.<br />
<br /></div>
</div>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">Podsumowanie</span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Podsumowując - temperówka Staedtlera to całkiem fajny nabytek. Zwłaszcza, że ostrza które są w zestawie można wymieniać, dzięki czemu temperówka będzie żyć dopóki jej nie zdeptamy. I już więcej pisać nie będę, ponieważ jak wszyscy dobrze wiedzą, temperówki to tak proste przedmioty, że nie wymagają długich i pracochłonnych wypracowań.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://segato.pl/pl/p/TEMPEROWKA-STAEDTLER-PODWOJNA-Z-POJEMNIKIEM-KOLOR-CYJAN/5379" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="748" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdNmvHCv3Df1RicF397aaHlAZeGFVmtXig0iiUTbs4SvGd9SyMDYi8NLLp5SXp48bRgvJT_CLtixNNGqx52c-seDy1opSRuoz5IXW1RCGPekoP9mQC-_EhWRAceTDsnRiGE7EQivmmFQ4/s200/temper%25C3%25B3wka+marcysiabush+staedtler.png" width="124" /></a><span id="goog_753819665"></span><a href="https://www.blogger.com/"></a><span id="goog_753819666"></span></div>
Jedyne co mogę polecić to miejsce zakupu online ( zdjęcie jest podlinkowane ), ale naturalnie każdy ma swoje sklepy, w których dokonuje zakupów, więc nie nalegam.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s1600/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s200/Autograf.png" width="200" /></a></div>
<br /></div>
Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-89528984954378715792018-09-29T18:45:00.001+02:002018-09-29T18:45:13.088+02:00Jak rysować i malować tuszem ? <div style="text-align: justify;">
Witam wszystkich cieplutko! Dzisiaj chciałam napisać o technice, w której ostatnio się zakochałam na zabój. Technika ta z jednej strony bardzo przypomina akwarele, a z drugiej nawiązuje do rysunku. W zasadzie forma użycia jest dowolna. Myślę jednak, że nie warto się ograniczać i należy testować wszystkie możliwe opcje po to, by uzyskać ciekawy i nietuzinkowy efekt.<br />
Mówię oczywiście o tuszu do rysowania. Kto już próbował - łapka w górę, a kto jeszcze nie - zachęcam. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiedmKgcOepZeUaiLHUGDjvwGW0VqhyDqHwAYuKruvHL6Qs-z9TMP61Jl0zAqqY02GbodCNdb9EluweLpp4kvNXkgviloPyane93yEjxYHba45AFsu8fnn2wKVGEntlBcyaPvUsYuHn3RY/s1600/zdj%25C4%2599cie+czo%25C5%2582owe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="372" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiedmKgcOepZeUaiLHUGDjvwGW0VqhyDqHwAYuKruvHL6Qs-z9TMP61Jl0zAqqY02GbodCNdb9EluweLpp4kvNXkgviloPyane93yEjxYHba45AFsu8fnn2wKVGEntlBcyaPvUsYuHn3RY/s640/zdj%25C4%2599cie+czo%25C5%2582owe.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><h3>
<span style="color: #ea9999;">Niezbędne przybory</span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie chcąc zbytnio przedłużać, bo nie widzę takiej potrzeby, zacznę może od materiałów oraz przyborów, które warto mieć podczas tworzenia w tej właśnie technice. Naturalnie rodzaj przyborów będzie zależał od tego, w jaki sposób użyjemy tuszu, ale na wypadek wątpliwości przedstawię wszystkie niezbędne, gdyby ktoś chciał ambitnie podejść do tematu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Ołówek</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiscjHt753NUtZPqS75MqdOs1N1fyT1VVwNKM4gbhkdHFCd9wR3isgE_RrxM5Srw-9yFih5X3J6RYgC84fxPsQqg5vMPH9M_t2NjZBy2NDwJp1PLw09hahv5Un6jBgv-xIAPG7i_Tz0isA/s1600/Bez+nazwy-1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="163" data-original-width="1600" height="60" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiscjHt753NUtZPqS75MqdOs1N1fyT1VVwNKM4gbhkdHFCd9wR3isgE_RrxM5Srw-9yFih5X3J6RYgC84fxPsQqg5vMPH9M_t2NjZBy2NDwJp1PLw09hahv5Un6jBgv-xIAPG7i_Tz0isA/s400/Bez+nazwy-1.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeżeli nie czujemy się na siłach warto skorzystać z pomocy ołówka, który zawsze można skorygować gumką do mazania. Nie będę ukrywać - osobiście zawsze dla bezpieczeństwa tworzę szkic ołówkiem. Po co sobie utrudniać pracę, kiedy można sobie w prosty sposób pomóc. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>PODSTAWA - Zestaw do kaligrafii </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgerZNdqL-AQ6LdcC5ljjfAns2-HM9f1lIhkIWMrkoPZSnT1Y9h10p1yk-Jpaog3X4dpUqy2U2B6ZEbJxDDCr-YR5OkvLa96dJYoMY_x-Iun74vNXcNStCnwJ0BIef9xJwiSB0GV6Ne12k/s1600/pi%25C3%25B3ra+ze+stal%25C3%25B3wk%25C4%2585.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="151" data-original-width="1600" height="49" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgerZNdqL-AQ6LdcC5ljjfAns2-HM9f1lIhkIWMrkoPZSnT1Y9h10p1yk-Jpaog3X4dpUqy2U2B6ZEbJxDDCr-YR5OkvLa96dJYoMY_x-Iun74vNXcNStCnwJ0BIef9xJwiSB0GV6Ne12k/s400/pi%25C3%25B3ra+ze+stal%25C3%25B3wk%25C4%2585.png" width="400" /></a></div>
Aby móc tworzyć tuszem w podstawowej technice rysunkowej, warto zaopatrzyć się w zestaw do kaligrafii. W tym przypadku wystarczy tani zestaw z kilkoma stalówkami o rożnym rozmiarze. W trakcie pracy stalówki można w łatwy sposób wymieniać, a dodatkowo pióro takie można użyć do każdego rodzaju tuszu, również wodoodpornego.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxEV_IQAJ7Qevs1mp0I0zL5-gHL2EqTl1ocGMfs-ku9EGQBVfKpyo5Rdybu01mun-4Ea4YqQV4x4GPwBC7mht4oJrzCM9IXxGowA-E2iccPFD-ggDGSzp1RcUV7WjPXTI6srvL_MtKLu0/s1600/stal%25C3%25B3wka+z+nabojami.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="162" data-original-width="1600" height="55" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxEV_IQAJ7Qevs1mp0I0zL5-gHL2EqTl1ocGMfs-ku9EGQBVfKpyo5Rdybu01mun-4Ea4YqQV4x4GPwBC7mht4oJrzCM9IXxGowA-E2iccPFD-ggDGSzp1RcUV7WjPXTI6srvL_MtKLu0/s400/stal%25C3%25B3wka+z+nabojami.png" width="400" /></a></div>
Można również użyć pióra do kaligrafii, na naboje. Tutaj jednak pojawia się problem. Takie pióro, w większości przypadków, nie akceptuje tuszu wodoodpornego. Więc trzeba zawsze mieć to na uwadze podczas wybierania rodzaju tuszu. Tusz wodoodporny może szybko zaschnąć wewnątrz stalówki, co jest trudne potem do wyczyszczenia. Może on zapchać stalówkę i będzie ona bezużyteczna. Zupełnie inaczej przedstawia się sprawa z tradycyjnym piórem, w którym stalówki są w całości wyjmowane, dzięki czemu mamy możliwość ich gruntownego wymycia.<br />
<br />
<b>Pędzelek </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRz8GWgI3Dmr-PJgHVRaZIpIrF83yzHSP3MmgmjOxm-U3V8fHPaEwXRLglOxAidGaIA1dr6Xw_NmMJ2rDDNuKV9egxisG9EOaF4f4yLBLTBPqBnFA0y55JM6QtqkQXjGAZ2Gye0inOX88/s1600/p%25C4%2599dzel.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="75" data-original-width="1600" height="40" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRz8GWgI3Dmr-PJgHVRaZIpIrF83yzHSP3MmgmjOxm-U3V8fHPaEwXRLglOxAidGaIA1dr6Xw_NmMJ2rDDNuKV9egxisG9EOaF4f4yLBLTBPqBnFA0y55JM6QtqkQXjGAZ2Gye0inOX88/s400/p%25C4%2599dzel.png" width="400" /></a></div>
Bardzo przydatny może okazać się pędzelek do akwareli. Mogą to być również dwa lub trzy, w zależności od upodobań. Jeżeli zamierzamy łączyć malowanie z rysowaniem, pędzelek pomoże nam uzyskać akwarelowe efekty lub zwyczajnie szybciej pokryć kartkę kolorem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitNEanGys7MaC9-S36xfcoke-QVcaps1H2cDhU4M3egVy9jmjpKzvek4ZcvnvViPExj2qabrpeeTXKYWyMbaC5QzngD4q3srA9j6hzrTXj54fbOZmUCrdtNQjZmBuM2dPrzp8eJjlwOdY/s1600/p%25C4%2599dzelek+z+pojemnikiem+na+wode.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="126" data-original-width="1600" height="51" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitNEanGys7MaC9-S36xfcoke-QVcaps1H2cDhU4M3egVy9jmjpKzvek4ZcvnvViPExj2qabrpeeTXKYWyMbaC5QzngD4q3srA9j6hzrTXj54fbOZmUCrdtNQjZmBuM2dPrzp8eJjlwOdY/s400/p%25C4%2599dzelek+z+pojemnikiem+na+wode.png" width="400" /></a></div>
Warto posiadać również pojemnik na wodę bądź pędzelek z pojemnikiem na wodę. Albo jedno i drugie. Nie zaszkodzi.<br />
<br />
<b>Tusze</b><br />
<br />
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYhXmLhaKP-z44Ti2lMsqr7aOOTjcNUjB35i2ojw-NfT6T2AL3tDaj8YU5kCeF0J24eHK8CKIDKTAfxfOje0aDwtPPNPjF1IjzfT1Y47QFwFG9Wvi9R6eSxWZ6nBYFBm0DtduWU1SocUI/s1600/sss.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="264" data-original-width="210" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYhXmLhaKP-z44Ti2lMsqr7aOOTjcNUjB35i2ojw-NfT6T2AL3tDaj8YU5kCeF0J24eHK8CKIDKTAfxfOje0aDwtPPNPjF1IjzfT1Y47QFwFG9Wvi9R6eSxWZ6nBYFBm0DtduWU1SocUI/s200/sss.png" width="158" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Bardzo ważne są tusze. Osobiście miałam przyjemność zacząć od tuszy Koh-I-Noora, które są wodoodporne. Recenzja będzie publikowana osobno, ale w skrócie powiem, że jestem bardzo zadowolona.<br />
Oczywiście możemy nasze poszukiwania zakończyć na kolorze czarnym - klasycznym, bądź zaopatrzyć się w szerszą gamę kolorystyczną. Firma ma do zaoferowania sporą ilość odcieni, w tym kolor biały oraz barwy metaliczne.<br />
<br />
<br />
<br />
<b><br /></b>
<b>Papier</b><br />
<br />
Ostatnią rzeczą jest papier. Warto zaopatrzyć się w papier akwarelowy, który bardzo dobrze chłonie wodę, dzięki czemu tusz szybciej wyschnie. Zwykły papier może mieć problemy zważywszy, że tusz schnie znacznie wolniej od akwareli. Ostatecznie polecam papier od 250 - 350 g. Taka gramatura z pewnością sprawdzi się nie tylko pod kątem wodnych efektów, ale również gdy będziemy chcieli użyć do pracy płynu maskującego.<br />
<br />
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Podstawy - Jak używać stalówki ?</span></h3>
<br />
Na temat stalówek poświęcę osobną notatkę, w której rozłożę wszystko na szczegóły. Teraz natomiast chciałabym ogólnie przytoczyć parę podstawowych informacji z tego zakresu, które ułatwią pracę w technice tuszu.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUWTjOI8UdmN_yOxIW73KFmJD8XP8K-oo8WSR46CYG-GHWq2vNTDgUANDstibhRfsAqP8LlNhn3OWaNpOFPah1VUenzldnxLVwRembVoYfGkvqTmtAkfrWRAjY09mIXvLNEbFobluZDk8/s1600/tusz_1ff.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUWTjOI8UdmN_yOxIW73KFmJD8XP8K-oo8WSR46CYG-GHWq2vNTDgUANDstibhRfsAqP8LlNhn3OWaNpOFPah1VUenzldnxLVwRembVoYfGkvqTmtAkfrWRAjY09mIXvLNEbFobluZDk8/s400/tusz_1ff.jpg" width="400" /></a>Gdy już wybierzemy interesującą nas grubość stalówki, warto wziąć pod uwagę sposób trzymania uchwytu w dłoni. Od tego zależy ładna kreska. Pióro trzymamy tradycyjnie pod kątem tak, jakbyśmy trzymali długopis do pisania.<br />
Stalówki nie należy obracać, ani odwracać do góry wygięciem. Stalówka ( wypukła od góry, a wklęsła od dołu ) musi płasko przylegać do podłoża, ponieważ w ten sposób tusz będzie ściekał w dół w prawidłowym tempie, a linie będą jednakowej grubości. Jeśli używamy tuszu wodoodpornego - nie zdąży on wtedy zaschnąć na stalówce, ponieważ zanim to się stanie zdążymy stalówkę zanurzyć ponownie. W ten sposób praca stanie się przyjemna i nie będzie przysparzać więcej kłopotów.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0EFVpA6vProiARcyON_0JcA9HbIcUncGeZOmU9XRPWAb-XJGH5g1hRu6AaTzyLcGdgUlH_tXd2rM-nKFz9edOqDkHbqdX3biBp-ccTXHx8xBp4I-3azHqdGwHEhzoIiTs8KZ9-au1HNw/s1600/g%25C5%2582%25C4%2599boko%25C5%259B%25C4%2587+stal%25C3%25B3wki.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0EFVpA6vProiARcyON_0JcA9HbIcUncGeZOmU9XRPWAb-XJGH5g1hRu6AaTzyLcGdgUlH_tXd2rM-nKFz9edOqDkHbqdX3biBp-ccTXHx8xBp4I-3azHqdGwHEhzoIiTs8KZ9-au1HNw/s320/g%25C5%2582%25C4%2599boko%25C5%259B%25C4%2587+stal%25C3%25B3wki.png" width="320" /></a>Stalówkę zamaczamy w tuszu na wysokości 2/3 jej dolnej partii. Można nieco wyżej, jednak chodzi tu taj o to, by nie ubrudzić palców oraz trzonu. Wodoodporny tusz bardzo szybko zasycha i trudno go potem zmyć nie tylko z dłoni, ale i z trzonu.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" /></a></div>
Podczas pracy z wodoodpornym tuszem stalówka po jakimś czasie może odmawiać posłuszeństwa. Drobne fragmenty tuszu mimo wszystko, przy długim stosowaniu stalówki, mogą stopniowo zasychać. W takim przypadku należy wypłukać stalówkę i ponownie przystąpić do pracy.<br />
Stalówki nie należy mocno dociskać do papieru, ponieważ można ją wykrzywić.<br />
Po skończonej pracy, należy ją dokładnie umyć i wysuszyć.<br />
<br />
<h3>
<b><span style="color: #ea9999;">Techniki </span></b></h3>
<br />
Tusz to bardzo ciekawa technika, pozwalająca uzyskać wiele fantastycznych efektów. Świetne rezultaty można otrzymać, gdy połączymy rysowanie z malowaniem. Nie ma również przymusu by posiadać pełną gamę kolorystyczną tuszy. Wystarczy jeden kolor.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTNJ7luX48hQ5YslSkcTMV5cfeTrt-6S3MZf2fPv9jWZuvZO1rDPggEPPx0TlIPTUssF4phmCMZHWo5cY_gkNW_1mwVE6vIyYqhZ45PU9ieDmDyqMk-1DNpSpKFqDS7aOJ5migNbs0vDI/s1600/koliber_3.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTNJ7luX48hQ5YslSkcTMV5cfeTrt-6S3MZf2fPv9jWZuvZO1rDPggEPPx0TlIPTUssF4phmCMZHWo5cY_gkNW_1mwVE6vIyYqhZ45PU9ieDmDyqMk-1DNpSpKFqDS7aOJ5migNbs0vDI/s400/koliber_3.JPG" width="400" /></a></div>
Jednym z ciekawych technik jest rozlewanie. Przypomina to nieco lawowanie akwarelą. Wypełniamy dany kształt dużą ilością wody, za pomocą pędzelka.<br />
Na zdjęciu wykonałam to zabarwioną wodą tak, by móc uchwycić ją na zdjęciu. Natomiast warto używać czystej wody. Dzięki temu kolory nie będą zakłamane, a nasz rysunek będzie bardziej estetyczny.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjxUAHgHJX0LL46V467PnOy4i_efTPmjoEogCxKCW6phrd9gDUQxnNBiUUCSQI57UgXzptCrZr9HRSkgZK_Se-z59DDcPnnxUd2jk52JJfO0ZOUWKLNVh6jk1oTG4gHd68orYfVZtqPNY/s1600/marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjxUAHgHJX0LL46V467PnOy4i_efTPmjoEogCxKCW6phrd9gDUQxnNBiUUCSQI57UgXzptCrZr9HRSkgZK_Se-z59DDcPnnxUd2jk52JJfO0ZOUWKLNVh6jk1oTG4gHd68orYfVZtqPNY/s400/marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>
Kolejnym krokiem jest nanoszenie kolorów. Ciekawe efekty otrzymamy, gdy kapniemy danym odcieniem, w konkretnym miejscu. Woda rozniesie kolor. Możemy również dokonać tego sami, za pomocą pędzelka. Tak czy inaczej, wizualnie wygląda to magicznie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5HzJ8AYa0vxkpfI-qv4wGy4GtZ2pbHTMrkyqQHgim03QaonKUq6n4iR2yTpduGKMApBH6IR9xCUVxG17qO1COb1qwyeOZIlERsg0E9KpEpX-R3Eh0gU_mIdbu2K_k-GwJOadHQWjeEWc/s1600/koliber_4.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5HzJ8AYa0vxkpfI-qv4wGy4GtZ2pbHTMrkyqQHgim03QaonKUq6n4iR2yTpduGKMApBH6IR9xCUVxG17qO1COb1qwyeOZIlERsg0E9KpEpX-R3Eh0gU_mIdbu2K_k-GwJOadHQWjeEWc/s400/koliber_4.JPG" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Z czasem warto wzbogacać kolorystykę w zależności od potrzeb. W tym celu fajnie jest użyć pędzelka z pojemnikiem na wodę, którym naniesiemy nie tylko nowy kolor, ale także dodamy więcej wody w miejscach, w których zacznie ona wysychać.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQDcH7wsgUnlCkFGDtPFiOehbkh5XTMddj3JRQovp1wEgWw2h8U9vVzlWT5ZqbVU_GH2DLAyYwtnA0prWJ1ZfbSVRfINS35LucXKIBUp2LGI9BkCIjZToeBUXRxDc1J7XQOANy4_mDmmg/s1600/koliber_2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQDcH7wsgUnlCkFGDtPFiOehbkh5XTMddj3JRQovp1wEgWw2h8U9vVzlWT5ZqbVU_GH2DLAyYwtnA0prWJ1ZfbSVRfINS35LucXKIBUp2LGI9BkCIjZToeBUXRxDc1J7XQOANy4_mDmmg/s400/koliber_2.JPG" width="400" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Jeżeli naniesiemy dwa różne odcienie po dwóch przeciwnych stronach wodnej plamy, oba kolory ładnie się ze sobą połączą, tworząc bardzo ciekawy gradient.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_d3eo2VO5W9PM9rJAuhCV1E0bLZnqRbqdpgNGBOhrEv_73B11i7RtrK4IQ7edznJ3RJy6-6NW4SlH-evNicfh5-znFWu490dcI0VoNFRhmo6E5cPVLew-wF27SNyr7zrCLplXU-RtA7Q/s1600/bia%25C5%2582y+czarny+tusz.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="287" data-original-width="367" height="155" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_d3eo2VO5W9PM9rJAuhCV1E0bLZnqRbqdpgNGBOhrEv_73B11i7RtrK4IQ7edznJ3RJy6-6NW4SlH-evNicfh5-znFWu490dcI0VoNFRhmo6E5cPVLew-wF27SNyr7zrCLplXU-RtA7Q/s200/bia%25C5%2582y+czarny+tusz.png" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Miłym dodatkiem w takiej pracy jest kontur. Można go wykonać każdym dowolnym kolorem, ale najczęściej sięgamy po czarny. Tak zrobiłam i ja, jednak wzbogaciłam kompozycję również o kolor biały. To pozwoliło uzyskać nie tylko deseń i połysk na piórach, ale i wizualnie wzbogaciło pracę. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMjgiSOww6ULhAOzQ3OdJM5oKnxkl6xoWOvDYz1NGVAAnthFp1ndnyXAeDydYZuxcOVTM8zLwojccvmMKYM0meh6Fs9AJ5eKLhwlts1V3mzdISAHamffhdMfzzjbjko12_A5Vpjp7bZCA/s1600/rysowanie+tuszem.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMjgiSOww6ULhAOzQ3OdJM5oKnxkl6xoWOvDYz1NGVAAnthFp1ndnyXAeDydYZuxcOVTM8zLwojccvmMKYM0meh6Fs9AJ5eKLhwlts1V3mzdISAHamffhdMfzzjbjko12_A5Vpjp7bZCA/s400/rysowanie+tuszem.JPG" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Przy połączeniu tuszu czarnego i białego istnieje jedna zasada. Najpierw używamy czarnego koloru, a dopiero potem nakładamy biały.<br />
Czarnym tuszem wzmacniamy nie tylko kontury, ale i powierzchnie które chcemy pozostawić w ciemniejszych tonacjach. W tych partiach nakładamy go więcej.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja6V_mblIO2DS__kmlrKBNJXeKcJI_NUVopd8E7htPGwQmTz4iS3KGZg3asBUlUKW5pE4seXuXHMqEZ2kNNH8nWSOLIUt3BjVYR3AKmsYF9XERn_zfgqQGQPXf3Yj3kUXDZTOxTklV8M4/s1600/szkicowanie.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja6V_mblIO2DS__kmlrKBNJXeKcJI_NUVopd8E7htPGwQmTz4iS3KGZg3asBUlUKW5pE4seXuXHMqEZ2kNNH8nWSOLIUt3BjVYR3AKmsYF9XERn_zfgqQGQPXf3Yj3kUXDZTOxTklV8M4/s400/szkicowanie.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Na kolor można nałożyć szkic, lub wykonać go poza partiami kolorowanymi. Stalówką rysuje się tak jak ołówkiem, czy długopisem. Należy jednak pamiętać, aby maczać ją w tuszu wystarczająco często tak, by nie zabrakło go w trakcie rysowania. W tej sytuacji czasem lepiej jest sięgnąć po zestaw do kaligrafii na naboje. Sprawdzają się lepiej, jeżeli nie musimy często zmieniać koloru, którym rysujemy. Oczywiście pod warunkiem, że nie używamy tuszu wodoodpornego.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHuIG0lu4daL-MJrQUm8ZNkr_wUs1YJJqmbQDA_9zUywNK1keDFhQULhJcFptzOK4_vNPJLbS1ZjPpyzqpP_VZjJn5AIsWKrFx5ffR8VfRQR1X1Njy4kG1-ohWoONh-kjn9HIXSidSXWY/s1600/koliber_1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHuIG0lu4daL-MJrQUm8ZNkr_wUs1YJJqmbQDA_9zUywNK1keDFhQULhJcFptzOK4_vNPJLbS1ZjPpyzqpP_VZjJn5AIsWKrFx5ffR8VfRQR1X1Njy4kG1-ohWoONh-kjn9HIXSidSXWY/s400/koliber_1.JPG" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Biały tusz rewelacyjnie sprawdza się w formie wykończeń.<br />
Naturalnie sprawdzi się również na kolorowych partiach. Może pomóc coś rozjaśnić lub skorygować.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj33IXTw1TP6H8ofSc-0zTOO_cqwNP6dPZUlGHeiCaEQjv_lGppsSehOtACa3JaIkiJBkASIz3otmajJzI71g64OtZOSVCJYNCDp3LTOvZQ44PM8234vrCDW07E5ewB4Q3yPDXx-vy_Ess/s1600/bia%25C5%2582e+na+czarnym+marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj33IXTw1TP6H8ofSc-0zTOO_cqwNP6dPZUlGHeiCaEQjv_lGppsSehOtACa3JaIkiJBkASIz3otmajJzI71g64OtZOSVCJYNCDp3LTOvZQ44PM8234vrCDW07E5ewB4Q3yPDXx-vy_Ess/s400/bia%25C5%2582e+na+czarnym+marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>
Czasem biały tusz można użyć w przedziwny, ale skuteczny i efektowny sposób. Na przykład na czarnym papierze. Przypomina wtedy efekt Graphik line paintera Derwenta.<br />
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br />Podsumowanie</span></h3>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Zastanawiające dlaczego użyłam tuszy zamiast akwareli? A dlaczego nie? Efekty są bardzo podobne, jeśli rozprowadzamy tusz z wodą. Tusze co prawda schną nieco wolniej od akwareli, ale ich wielkim plusem jest to, że ich kolory po wyschnięciu są wciąż intensywne, w przeciwieństwie do akwareli, gdzie barwy bledną niezależnie od ilości nałożonego pigmentu.<br />
Czy wybierzecie akwarele, czy tusze to zależy od Was. Jedna i druga technika jest warta uwagi. Akwarele są jednak bardziej malarskie a tusze "kreślarskie". U mnie szala waży się w zależności od humoru i rodzaju pomysłów w głowie. A jak jest z Wami ?<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s1600/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s200/Autograf.png" width="200" /></a></div>
<br />
<br /></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-27800723408512923522018-09-22T19:08:00.003+02:002018-09-22T19:42:06.160+02:00"Krótka Historia Sztuki" - recenzja książki Susie Hodge<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witam wszystkich serdecznie. Po długiej przerwie postanowiłam wrócić na bloga. Moja nieobecność związana była z wieloma rzeczami, które miały miejsce w moim życiu i nagromadziły się do tego stopnia, że zabrakło mi czasu oraz chęci na tworzenie. Jedną z tych rzeczy był artblock, z którym próbowałam walczyć, niestety bezskutecznie. Z tego powodu chciałam wszystkich Was przeprosić za moje milczenie i przy okazji bardzo podziękować tym, którzy mnie jeszcze nie opuścili i cierpliwie czekali na notatki, z wyrozumiałością godną podziwu. Mam tyle ciekawych tematów, które chciałabym dla was omówić, tyle pomysłów, które wciąż czekają na swoja kolej, że już dłużej nie mogę zwlekać. Życie czasem komplikuje wiele spraw, jednak uznałam, że muszę wrócić do artystycznego tworzenia, choćbym miała połykać łyżkami lody czekoladowe, których szczerze nie cierpię. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6w1zdRPL8BOew0KdXBZajRoY6Ni9NASsRL41iSvDMTqyHhYhQDYm-JaCp3rK6JntMc3TWcffrUOObiLSlPGjw4UuljDSfe40hh-T02ZTUHykUrhrIUG7Zz1ml_MsL1-MfuaXCfYa6nKc/s1600/zdj%25C4%2599cie+tytu%25C5%2582owe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1200" height="372" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6w1zdRPL8BOew0KdXBZajRoY6Ni9NASsRL41iSvDMTqyHhYhQDYm-JaCp3rK6JntMc3TWcffrUOObiLSlPGjw4UuljDSfe40hh-T02ZTUHykUrhrIUG7Zz1ml_MsL1-MfuaXCfYa6nKc/s640/zdj%25C4%2599cie+tytu%25C5%2582owe.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
Tak więc, aby się rozkręcić artystycznie i zainspirować do działania, postanowiłam ponownie wrócić do historii sztuki i kontynuować tematy, które ostatnio zaniedbałam. Przedziwny zbieg okoliczności ( nie wiem czy w nie wierzycie, czy nie ) sprawił, że w moje ręce wpadła ciekawa książka, która ściśle dotyczy tematu. Musiałam więc odstawić na bok notatkę o Rokoko i zająć się studiowaniem czegoś, co może stać się pomocne dla wszystkich wielbicieli historii sztuki, ale również i dla totalnych laików. Jest to niewielkie wydanie "Krótkiej Historii Sztuki" Susie Hodge i jednocześnie kompendium wiedzy, dotyczące wszystkich zagadnień z tego przedmiotu.<br />
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
Tak więc, w dzisiejszej notatce postaram się przybliżyć nie tylko wygląd, ale również i zawartość książki oraz to, w jaki sposób zawarta w niej wiedza została uporządkowana i jak przekłada się to na odbiór całej treści. Czy jest to stosowna pomoc dla osób zdających egzaminy, czy jest to zwyczajna książka pomagająca ogarnąć temat w krótkim czasie i zdobyć podstawową wiedzę.<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Oprawa książki</span></h3>
<br />
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to blog artystyczny i nie miejsce na książki, jednak historia sztuki jest ściśle związana ze sztuką, stąd też uważam, że warto poruszyć ten temat. Zwłaszcza, że książka, o której teraz będę pisać jest wydana na prawdę bardzo ładnie. Okładka jest w dotyku aksamitna, miękka, ale nie na tyle by ulec szybko zniszczeniu. Jest giętka i wygląda na prawdę bardzo estetycznie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRP7cMgjnTV4Giw65ex_Nd00QywDfNoJhzroCBmMPfXSW0qyK4OL_DwGCUpNA-EHSKhjkuCUpqIri5JCEzANq7vcgbQIWm3rtJdCpMLij9sQa3IzWg9824wsepwjg8IxWWwkGIWcRSQTY/s1600/ksh1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="993" data-original-width="1600" height="247" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRP7cMgjnTV4Giw65ex_Nd00QywDfNoJhzroCBmMPfXSW0qyK4OL_DwGCUpNA-EHSKhjkuCUpqIri5JCEzANq7vcgbQIWm3rtJdCpMLij9sQa3IzWg9824wsepwjg8IxWWwkGIWcRSQTY/s400/ksh1.png" width="400" /></a></div>
Jej rozmiary są niewielkie - 21,5 x 15, 5 cm. Grubość nie przekracza 1,5 cm. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-F8F55QBlce7sC4PtdsXy9dMS1SB3J8ZFZbur7H5ghx9TkMGklOU_ntDybDbMd5U_r7pw9qbTYo1lnXBJhlN2_zFJDAFBrwl-EtBT4aE-w3TEXfVoSnBKYAalXYn9ztVbpk_P8U5WBrk/s1600/szycie.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-F8F55QBlce7sC4PtdsXy9dMS1SB3J8ZFZbur7H5ghx9TkMGklOU_ntDybDbMd5U_r7pw9qbTYo1lnXBJhlN2_zFJDAFBrwl-EtBT4aE-w3TEXfVoSnBKYAalXYn9ztVbpk_P8U5WBrk/s400/szycie.jpg" width="400" /></a></div>
W dodatku kartki są szyte, więc w trakcie użytkowania nie ma ryzyka, że któraś ze stron zacznie się odrywać.<br />
Jak poznać, że książka jest szyta ? To proste. Przy łączeniu widać plecionkę nici, które utrzymują w całości ryzy papieru. Natomiast gdy rozłożymy książkę, widoczne są szwy. Działa to na takiej samej zasadzie, jak w przypadku tradycyjnego zeszytu. Ryza papieru zostaje zgięta na pół i w środkowej części łączona jest za pomocą nici. Kilka lub kilkanaście takich ryz tworzy zeszyt.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUwrIJszd1rRqKxlkSa7YJcioHu23m2XRCwGMH-8U8Kjwp10j10geKj26luhBwiZSTkw2Ynf-qZNCSrmUF_DihyphenhyphenqE4P3kYEj5Bz6u4ZKv1pO3eFA_ru5SiPu5xeW3xQBALvrXN8oOI7gs/s1600/tttt.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1118" data-original-width="1600" height="278" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUwrIJszd1rRqKxlkSa7YJcioHu23m2XRCwGMH-8U8Kjwp10j10geKj26luhBwiZSTkw2Ynf-qZNCSrmUF_DihyphenhyphenqE4P3kYEj5Bz6u4ZKv1pO3eFA_ru5SiPu5xeW3xQBALvrXN8oOI7gs/s400/tttt.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Sama grafika okładki jest prosta i minimalistyczna, jednocześnie nawiązuje do klasyki. Myślę, że "Mona Lisa" Leonarda Da Vinci to dobry wybór. Biały tytuł na tle ciemnej kolorystyki obrazu, rzuca się w oczy i właśnie o to chodzi.<br />
Tylna część okładki prezentuje "Pocałunek" Gustava Klimta.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggydVnVbVhVyEkFrJRiJpFJMXGGZeaJg35Y2mwWxDhIxRR0nOJHBQB2AYJejvme9qqAj8-edqm9qFD4D0EUulG-oW0BWxFryxPkrDIdnFpXgRKevWfN8U3ebG_gIWzICPk2MbEnRcXNzw/s1600/kr%25C3%25B3tka+historia+sztuki.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggydVnVbVhVyEkFrJRiJpFJMXGGZeaJg35Y2mwWxDhIxRR0nOJHBQB2AYJejvme9qqAj8-edqm9qFD4D0EUulG-oW0BWxFryxPkrDIdnFpXgRKevWfN8U3ebG_gIWzICPk2MbEnRcXNzw/s400/kr%25C3%25B3tka+historia+sztuki.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Kartki są odpowiedniej grubości, w dodatku kredowe. Nie jestem pewna jak zapatrujecie na tą kwestię, mnie osobiście to nie przeszkadza.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Treść książki</span></h3>
<br />
Zawartość książki bardzo mnie zaskoczyła. Szczególnie organizacja samej treści, która w przypadku historii sztuki przeważnie zawsze dzielona jest epokami, dzięki czemu łatwiej można usystematyzować sobie poszczególne kierunki w historii. W przypadku "Krótkiej Historii Sztuki" mamy cztery podziały, a są to: <b>kierunki, dzieła, tematy i techniki</b>. Czyli coś zupełnie dla mnie nowego, aczkolwiek równie logicznego jak podział na epoki.<br />
<br />
<h4>
Kierunki</h4>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmhgaFm4VetxP6lri0mLi_sUVPF1k5lqWj_QFVcU9zBf-hxnqtI-9VO7dCx1qz8ojOEBje_W1e7HzteFivEn3ONbGkkb7QtHhi_nz5S_m6zRrHIoVceagHcAoZwVEzjnVjuYN1_v3Iz4c/s1600/Bez+nazwy-1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1078" data-original-width="1600" height="215" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmhgaFm4VetxP6lri0mLi_sUVPF1k5lqWj_QFVcU9zBf-hxnqtI-9VO7dCx1qz8ojOEBje_W1e7HzteFivEn3ONbGkkb7QtHhi_nz5S_m6zRrHIoVceagHcAoZwVEzjnVjuYN1_v3Iz4c/s320/Bez+nazwy-1.png" width="320" /></a></div>
Podział na kierunki jest bardzo ciekawy. Przypomina nieco podział na epoki, ale jest bardziej szczegółowy. Dlaczego ? Otóż podział ten uwzględnia kilka kierunków w obrębie jednej epoki. Tak więc, gdy wchodzimy w epokę renesansu, mamy zachowany podział na <b>renesans wczesny, północny, renesans</b> oraz <b>renesans wysoki. </b><br />
Strona tytułowa działu zawiera spis wszystkich kierunków oraz numery poszczególnych stron, tak by można było w łatwy sposób trafić do interesującego nas tematu.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD1Sor0HJepXAyK0h7azeSDwiP5Je0i4R357JVJtAozFCwTY13h_jKO-18xA9P2xZchkrVp_ROeJxEJPRDPZL3l8TxzHsMpMVQpynBH_xktJOBOXOkryAbEGGqFpHbP3-7XEWBzpiG_Mc/s1600/ss.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1214" data-original-width="1600" height="302" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD1Sor0HJepXAyK0h7azeSDwiP5Je0i4R357JVJtAozFCwTY13h_jKO-18xA9P2xZchkrVp_ROeJxEJPRDPZL3l8TxzHsMpMVQpynBH_xktJOBOXOkryAbEGGqFpHbP3-7XEWBzpiG_Mc/s400/ss.png" width="400" /></a>Na konkretny kierunek przypada jedna strona. W miętowym kółeczku, w prawym rogu, u góry, widnieje data rozpoczęcia oraz zakończenia danego kierunku. Więc jeżeli chcemy myśleć "epokowo", należy połączyć datę rozpoczęcia pierwszego kierunku z datą zakończenia ostatniego kierunku danej epoki.<br />
W dolnej części, umieszczone są tagi - kluczowe hasła z numerem strony, na której znajdziemy adnotacje i powiązania do danego kierunku.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj16BnMrdB8J-StB0YpkTQerW7rZyAryRF5MIeQzVcIA5e_xOEBfwHBPyEkVjYJ1If7ZXAiUmNZ_n8MaQW-b9tVybmahJRwvCfRxVHa4L-QbE8xVCideyoiUk9LKwoCti8g-oX2mh5kjBQ/s1600/tagi.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="216" data-original-width="1338" height="100" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj16BnMrdB8J-StB0YpkTQerW7rZyAryRF5MIeQzVcIA5e_xOEBfwHBPyEkVjYJ1If7ZXAiUmNZ_n8MaQW-b9tVybmahJRwvCfRxVHa4L-QbE8xVCideyoiUk9LKwoCti8g-oX2mh5kjBQ/s640/tagi.png" width="640" /></a></div>
Tagi pomagają łączyć dany kierunek z innymi tematami poruszanymi w książce.<br />
<br />
Niestety w dziale kierunków zabrakło informacji na temat sztuk starożytnych i antycznych. Książka rozpoczyna się od Prehistorii, ale zaraz po tym od razu przechodzi do starożytnej Grecji i Rzymu. Brakuje sztuki Mezopotamii oraz sztuki Egipskiej. Dodatkowo uważam, że epoka Grecji i Rzymu powinna zostać potraktowana osobno ( a nie została ). Pomimo tego, że Rzym w dużej mierze korzystał ze sztuki Greckiej i można pod tym względem je ze sobą sparować, to jednak wprowadził wiele nowego i myślę, że warto to uwzględnić. Podobnie oryginalność sztuki Mezopotamii, czy też starożytnego Egiptu, powinna zostać jakkolwiek doceniona.<br />
Zauważyłam również, że autorka pominęła sztukę Starochrześcijańską i przeszła od razu do Bizancjum. Nie uwzględniła także sztuki Islamu, która miała ogromny wpływ na zagadnienie ornamentyki w architekturze, jak również i modę sarmacką, zwłaszcza w okresie polskiego Baroku. Stąd też po Bizancjum przechodzimy od razu do tematu średniowiecza, a szkoda.<br />
<br />
<h4>
Dzieła</h4>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm74fMAwcLfCeyo6x3Jz2t6xAGABUC2fSzF6Nop1ObDQYq5GIjbyBgfEJrtKtJvZi5oPPnDjvYYd5Ys-m_IOSGLbi-6v9ydoqHTbJPnmQzdW9_Z_lPY8YahALHBp_8bIKcFRW_3MsOjZk/s1600/Bez+nazwy-2.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1094" data-original-width="1600" height="218" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm74fMAwcLfCeyo6x3Jz2t6xAGABUC2fSzF6Nop1ObDQYq5GIjbyBgfEJrtKtJvZi5oPPnDjvYYd5Ys-m_IOSGLbi-6v9ydoqHTbJPnmQzdW9_Z_lPY8YahALHBp_8bIKcFRW_3MsOjZk/s320/Bez+nazwy-2.png" width="320" /></a></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc-v-YG41ebArxFWYW_7PeEVz6-iHC1OvbCW9vWA5Vg1Tlmt7hWftMw653J8lyEPBHfLGcMXgGLapYlOeNm9WY_Rf1c3nabIXDFLngXoDHrqzbEcZjj6gJuEj9KHTby5P1uwYf09i11s8/s1600/ddd.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1124" data-original-width="1600" height="280" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc-v-YG41ebArxFWYW_7PeEVz6-iHC1OvbCW9vWA5Vg1Tlmt7hWftMw653J8lyEPBHfLGcMXgGLapYlOeNm9WY_Rf1c3nabIXDFLngXoDHrqzbEcZjj6gJuEj9KHTby5P1uwYf09i11s8/s400/ddd.png" width="400" /></a>Pierwsza strona tego działu prezentuje się podobnie do poprzedniego. Spis treści jest znacznie bardziej obszerny, ponieważ jest więcej treści. Tutaj autorka opisuje wszystkie najważniejsze dzieła, które każdy miłośnik historii sztuki powinien znać.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Jest tu sporo ilustracji, co w przypadku historii sztuki jest niezwykle istotne. Nie da się przecież omawiać dzieła bez kontaktu wzrokowego z jego kształtem, kolorem, czy tematyką. Należy najpierw zapoznać się z jego stroną wizualną, a dopiero potem przystąpić do analizy i interpretacji.<br />
Zdjęcia są spore i bardzo dobrej jakości. Bardzo przyjemnie opisane. Opisy uwzględniają nie tylko analizę i historię dzieła, ale również parę informacji o jego twórcy.<br />
Ponad to, inne, równie ważne dzieła danego artysty, które nie zostały uwzględnione i opisane w książce, zostają kolejno wymienione wraz z dodatkową informacją o ich muzealnym położeniu. <br />
Podobnie do poprzedniego działu, pojawiają się tutaj odpowiednie tagi. Nie ma natomiast uwzględnionych kierunków czy epok, w których dane dzieła powstały. I tak jak wspominałam wcześniej, wszystko należy dopasować do epoki polegając tylko na podanych tytułach, datach, rocznikach oraz nazwie autora. Dla kogoś kto "siedzi w temacie" nie będzie to stanowiło problemu. Osoba o odpowiednim zakresie wiedzy spojrzy na obraz i od razu rozpozna epokę, artystę, a także tytuł dzieła. Natomiast w przypadku osób, które dopiero zapoznają się z historią sztuki wymaga to odrobiny wysiłku, ale i wymusza ( w pozytywny sposób ) naukę.<br />
<br />
<h4>
Tematy</h4>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcZRXChFBJtDaeGvxhe96LRFAQSYZF1jGPJqaaXFj68279COQEIXWjNX9MDeAp3fyYPIi6dLI0azYgFF5xHjOqz9YP860BmGMfgqNIXmADOyz43jZ-Zufh_fOiykx-u45bT8tsNqSnh-k/s1600/Bez+nazwy-3.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1065" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcZRXChFBJtDaeGvxhe96LRFAQSYZF1jGPJqaaXFj68279COQEIXWjNX9MDeAp3fyYPIi6dLI0azYgFF5xHjOqz9YP860BmGMfgqNIXmADOyz43jZ-Zufh_fOiykx-u45bT8tsNqSnh-k/s320/Bez+nazwy-3.png" width="320" /></a></div>
Ten dział uwzględnia tematy, które najczęściej dominowały w sztuce i były poruszane przez artystów. Czyli wszystko to, co miało duże znaczenie, również i symboliczne, dla ówczesnej sztuki oraz ówczesnego społeczeństwa. Chodzi tu o tematy takie jak: portret, autoportret, zwierzęta, alegoria, pejzaż czy mitologia.<br />
Tematy są fajnie omówione, choć dosyć ogólnie. Jednak nie zapominajmy, że nie jest to podręcznik do historii sztuki, lecz kieszonkowy przewodnik. A wydanie kieszonkowe wymaga zawężenia pewnego obszaru wiedzy, w przeciwnym razie straciłoby status kieszonkowego.<br />
<br />
<h4>
Techniki</h4>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgn750Rnv5jI5lfAnJY8GrOUSnIW11cMRMFgVedMzX8LcC2sV5bLbq31Kxz10PU1et5CBh6QM710Nji2w2ZeCBoB03VulfUiZwaXj0A-hsuXsy4JH9J1WGjTZ_XVZbHFsGCBGXhD3mmDbA/s1600/Bez+nazwy-4.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1062" data-original-width="1600" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgn750Rnv5jI5lfAnJY8GrOUSnIW11cMRMFgVedMzX8LcC2sV5bLbq31Kxz10PU1et5CBh6QM710Nji2w2ZeCBoB03VulfUiZwaXj0A-hsuXsy4JH9J1WGjTZ_XVZbHFsGCBGXhD3mmDbA/s320/Bez+nazwy-4.png" width="320" /></a></div>
Ostatnim działem są techniki. Jak sama nazwa wskazuje autorka omawia poszczególne techniki, które pojawiały się w kolejnych epokach. Na czym one polegały i jak ewoluowały przez wieki. Potraktowanie technik w osobnym dziale to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ pozwala się z nimi lepiej zapoznać. W dodatku wszystko jest opisane w bardzo prosty sposób, jednocześnie nawiązuje do epok, dat oraz artystów, którzy dane techniki stosowali.<br />
<br />
W końcowej części książka zawiera indeks, informacje dotyczące najważniejszych muzeów na świecie, a także źródła, z których pobrano zdjęcia poszczególnych ilustracji.<br />
<br />
A w końcowej części dzisiejszej notatki uważam, że należy się teraz zastanowić czy dzielenie wiedzy z historii sztuki na wyżej opisane, cztery działy jest lepszym rozwiązaniem niż systematyzowanie wiedzy epokami. W mojej opinii - trudno powiedzieć. Ma to swoje wady i zalety, a każdy z nas patrzy na wszystko w zupełnie inny sposób. Z pewnością pomaga, ponieważ wymaga od nas pewnej orientacji czasowej - znajomości roczników poszczególnych epok, które uzyskujemy z działu "kierunki". Studiując pozostałe działy często samodzielnie musimy przypisywać sobie dzieło do danej epoki, na podstawie informacji ( w tym przypadku dat ) podanych w tekście. Rzadko zdarza się by informowano nas w oczywisty sposób, że jest to dzieło np. renesansowe, czy średniowieczne, renesansowego, czy średniowiecznego artysty. Natomiast są podane daty i nazwiska oraz tytuły dzieła, co sprawia, że należy się zastanowić, wrócić wiedzą do poprzednich działów, a przede wszystkim troszkę pomyśleć i to mi się podoba. Wysiłek, który wkładamy w studiowanie książki z pewnością lepiej uczy, a wiedza zostaje na dłużej.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigVweg6DK3YvhwXpSe0_3C-EEdAIO44Gk22pEHoQYDMJ4i43pcV-Y_4gexERYgYVi-J-HD8qJ0J8yLlukIMbkr3ZJUrYUeQfhj_i8Hj4GgEhK0f1OJRyZVx3lSr102KwwezmBN4ZlNHqE/s1600/historyja_8.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigVweg6DK3YvhwXpSe0_3C-EEdAIO44Gk22pEHoQYDMJ4i43pcV-Y_4gexERYgYVi-J-HD8qJ0J8yLlukIMbkr3ZJUrYUeQfhj_i8Hj4GgEhK0f1OJRyZVx3lSr102KwwezmBN4ZlNHqE/s400/historyja_8.JPG" width="400" /></a></div>
Ponad to metoda ta wymusza wnikliwe studiowanie poszczególnych działów, które są ze sobą ściśle połączone. Niestety zawodzi jeżeli chodzi o systematyzowanie wiedzy. Myślę jednak, że wszystko zależy od indywidualnego podejścia. <br />
Mimo tych paru drobnych minusów, o których wspominałam na początku uważam, że książka jest fajnie napisana, bardzo przystępnym językiem. Ale wiedza jest tutaj znacznie okrojona, ze względu na formę wydania. Kompendium wiedzy to nie dziesięć podręczników, które otrzymujemy na studiach. Prawdopodobnie właśnie z tego powodu zabrakło w nim informacji na temat architektury. Autorka całkowicie pominęła ten temat i dlatego też książka nie przygotuje nas dobrze do egzaminu, ale za to przypomni i utrwali podstawowe informacje z tego przedmiotu. Uważam, że to fajny podręcznik dla osób, które chciałyby zdobyć podstawową wiedzę z zakresu historii sztuki. Jest fajnie wydany, napisany i warto go mieć na półce.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s1600/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s200/Autograf.png" width="200" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Poniżej link do sklepu internetowego gdzie można nabyć książkę.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,115373,Krotka-historia-sztuki-Kieszonkowy-przewodnik-po-k" rel="nofollow" target="_blank"><img alt=" Krótka Historia Sztuki Susie Hodge" border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1156" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhr8yP5nRhrj30bfU5YY200QXMhhXCarOhiSb2IPPufjIDp1b9LkyhExTNcHVg7yciL_CFuweCsLJrnIwRGKBGrnn_VKmhgiPYsvZYlLxVXuaDXCCF6oZc-TGvm0doA_E2LjYkI5Yq0dDY/s200/qq.png" width="144" /></a></div>
<br />
<br /></div>
</div>
</div>
Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-80116385179512521622018-06-17T11:58:00.000+02:002018-06-17T11:58:14.152+02:00Lutownica do pirografii CRELANDO<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Cześć! Dzisiaj szykuje się kolejny ciekawy post. Tym razem będzie nieco bardziej techniczny, ponieważ mam zamiar napisać parę słów na temat pewnej lutownicy, która zdobyła moje serce. Nie jest to zwykła lutownica do topienia cyny, ani do układów scalonych. Ta lutownica jest szczególna, ponieważ za jej pomocą można tworzyć niezwykle ciekawe kompozycje graficzne, na przedmiotach z drewna. Jest to lutownica do pirografii. Zanim jednak przejdę do omawiania sprzętu oraz jego możliwości, chciałabym napisać parę słów o samej technice. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-w_1uurt8PmW4XFtmpxEJuxI5d55dy78wH1-E5svKFvM5mo7InYTJYBcRtfmrPif256ZvNFCus5LOnxE8CuGvtmrNRwJF6Mu-MzjA-aUonJ5rPA6VBhOOTQkPdm3_Nw-dAMRUU0hFvzo/s1600/lutwnica+zdj%25C4%2599cie+g%25C5%2582%25C3%25B3wne.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="986" data-original-width="1600" height="394" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-w_1uurt8PmW4XFtmpxEJuxI5d55dy78wH1-E5svKFvM5mo7InYTJYBcRtfmrPif256ZvNFCus5LOnxE8CuGvtmrNRwJF6Mu-MzjA-aUonJ5rPA6VBhOOTQkPdm3_Nw-dAMRUU0hFvzo/s640/lutwnica+zdj%25C4%2599cie+g%25C5%2582%25C3%25B3wne.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Pirografia jest techniką bardzo ciekawą, która polega na wypalaniu w drewnie. Zdążyłam się już przekonać, że jest to czynność niezwykle przyjemna, niestety również niebezpieczna. O wszystkich "Za" i "Przeciw", które dotyczą spraw technicznych, napiszę nieco później. Teraz chciałabym skupić się na samych możliwościach tej techniki, bo są one dosyć znaczne. Pomijając sam proces tworzenia, pirografia pomoże nie tylko tworzyć grafiki o przeróżnym charakterze, ale również uszlachetnić proces antykizacji drewnianych przedmiotów, które znajdują się w naszym domowym posiadaniu. Wypalanie na drewnie nie jest trudne, jednak wymaga nieco wprawy ze względu na gabaryty lutownicy. Zanim jednak przejdę do samego przyrządu, zacznę może od pudełka. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Opakowanie </span></h3>
<div>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAJt4BpM4xHa-7uTMFqoHZOZ39R3CIggMGe8zTDhEmW_XpGa3x815UdaGYDHPs-gAV7nahdfaBRqcbkcBRTUVXmpj2mE7C3ce5vcUWcLmomgbVXxSk7GH6r1XE21CRu_viihCOoG3drog/s1600/opkowanie1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="850" data-original-width="1600" height="211" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAJt4BpM4xHa-7uTMFqoHZOZ39R3CIggMGe8zTDhEmW_XpGa3x815UdaGYDHPs-gAV7nahdfaBRqcbkcBRTUVXmpj2mE7C3ce5vcUWcLmomgbVXxSk7GH6r1XE21CRu_viihCOoG3drog/s400/opkowanie1.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Lutownica jest marki Crelando. Została zakupiona na wyprzedaży artystycznej w Lidlu. Zapakowana jest w proste i nieskomplikowane pudełko kartonowe, którego nie można zaliczyć do trwałych, ale przy odpowiednim postępowaniu można wydłużyć jego egzystencję. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZv32tSHlaN6iPyKvSj5fbHK-OEcoVMxIKqMSITDdaQ5IR3l0u-O3-h1xHCCPomvXgBDxihXFUZThoapog4Xe4GbqTB5ArDiIa2g8xHk5UQrR3fW0AuwrqoZbeTl4Nono_mU0EfUt8spQ/s1600/oapkowanie+lutownica.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="666" data-original-width="1200" height="221" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZv32tSHlaN6iPyKvSj5fbHK-OEcoVMxIKqMSITDdaQ5IR3l0u-O3-h1xHCCPomvXgBDxihXFUZThoapog4Xe4GbqTB5ArDiIa2g8xHk5UQrR3fW0AuwrqoZbeTl4Nono_mU0EfUt8spQ/s400/oapkowanie+lutownica.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Na opakowaniu znajdują się wszystkie niezbędne informacje dotyczące zawartości. Zestaw powinien składać się z 16 elementów. Od siebie dodam, że niczego nie brakuje i wszystko się zgadza. </div>
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><br /><br /><br /><br /><br /><br />Zawartość</span></h3>
<div>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWedRlzpWaM32RGhsCZMPXg6pgXwo71aGiCt25eWkgZoc1XiX2f3Ue2nOtv6r-04xG8fAbACavlUDn-Wdz43KIEHgH9WX3QvTJuFZpEGNjkX7G3-cLzgXlVmKNWHh6tJ4E6jnUP71KvWI/s1600/lutownica.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="610" data-original-width="1600" height="151" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWedRlzpWaM32RGhsCZMPXg6pgXwo71aGiCt25eWkgZoc1XiX2f3Ue2nOtv6r-04xG8fAbACavlUDn-Wdz43KIEHgH9WX3QvTJuFZpEGNjkX7G3-cLzgXlVmKNWHh6tJ4E6jnUP71KvWI/s400/lutownica.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
W pudełku znajduje się lutownica o niebieskiej plastikowej rączce. Kabel sięga 140 cm, a moc 30 W, co przekłada się na temperaturę 550 C°, więc całkiem sprytnie.<br />
Lutownica jest przyjemnie lekka, a to jest dosyć mile widziane podczas męczącej, ręcznej pracy. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOKXIT5f1GFoZcOv2TWjQNAGs8niQPVRHes1whmSwG2Ds0YIjZmSVYncFsERDYX3zhD_80ULOJeYIds2Asdmp-eJrC4c7xNIqEWLiMB_tpu_qOWjuSqnZY8m0yOzQLDaGM9T3UsSmjjoI/s1600/ko%25C5%2584c%25C3%25B3wki.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1154" data-original-width="1600" height="230" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOKXIT5f1GFoZcOv2TWjQNAGs8niQPVRHes1whmSwG2Ds0YIjZmSVYncFsERDYX3zhD_80ULOJeYIds2Asdmp-eJrC4c7xNIqEWLiMB_tpu_qOWjuSqnZY8m0yOzQLDaGM9T3UsSmjjoI/s320/ko%25C5%2584c%25C3%25B3wki.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Dodatkowo, wewnątrz znajdują się dwa woreczki, zawierające końcówki o różnych grubościach oraz kształtach. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Każdy z grotów sprawdziłam, a także wykonałam próbki. Cały ich zestaw można podzielić na dwie grupy. Jedna z nich służy do szkicowania oraz wypełniania, a druga zawiera końcówki dekoracyjne. Każda z końcówek jest w stanie zaoferować inne efekty oraz możliwości. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDoJbmmHKWJJpYAuygvJKvcO0N1PGvoxoRviZIegg0iRjjlqTVgDYmdTVMGorvgDJ6ZASiai-INN3a9EuLGfSt_4GYUGBjCH1WmHAScTTDLnNiF5y2QovynkiBBkAAz1PP9iuZyhUeWHQ/s1600/ko%25C5%2584c%25C3%25B3wki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="356" data-original-width="1600" height="162" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDoJbmmHKWJJpYAuygvJKvcO0N1PGvoxoRviZIegg0iRjjlqTVgDYmdTVMGorvgDJ6ZASiai-INN3a9EuLGfSt_4GYUGBjCH1WmHAScTTDLnNiF5y2QovynkiBBkAAz1PP9iuZyhUeWHQ/s640/ko%25C5%2584c%25C3%25B3wki.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3ifqW3hvaUgDyMsBInmp9PS1sXlcN_PExLACQR0dd3HJ_2WKFmMq4Jz59BF4Gf9jY2rm5va3o-i_a4Z8prxedwRcovCyqC-ORMl7XrHUdV348XOfd0tdwq2sBk8LoKwr-3XUhha9eZfg/s1600/podk%25C5%2582adka.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1097" data-original-width="1600" height="135" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3ifqW3hvaUgDyMsBInmp9PS1sXlcN_PExLACQR0dd3HJ_2WKFmMq4Jz59BF4Gf9jY2rm5va3o-i_a4Z8prxedwRcovCyqC-ORMl7XrHUdV348XOfd0tdwq2sBk8LoKwr-3XUhha9eZfg/s200/podk%25C5%2582adka.png" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Niezbędnym elementem zestawu jest podstawka, która służy do podtrzymywania lutownicy. To cienka blaszka, która chroni nie tylko nas ale i powierzchnię, na której pracujemy.<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
<br />
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Uzytkowanie i środki ostrożności </span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zanim przejdę do artystycznej części notatki, muszę napisać o wszystkim co wiąże się z używaniem lutownicy. Nie jest to technika bezpieczna i nie powinny podejmować się jej dzieci. A jeżeli już to pod nadzorem rodzicielskim. Kwestie wiekowe pominę. Myślę, że każde z rodziców wie najlepiej na ile może zaufać swoim pociechom, a także jak dużej swobody w działaniu im udzielić, w danym przedziale wiekowym.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dlaczego o tym wszystkim piszę? Przyczyna jest niezwykle banalna. Lutownica to narzędzie, które osiąga bardzo wysoką temperaturę. Przy nieostrożnym lub niezdarnym postępowaniu można się bardzo poparzyć. Zwłaszcza, że lutownica nie zawsze stabilnie leży na podstawce. Nagrzana może również uszkodzić przedmioty codziennego użytku, a w skrajnych przypadkach, wzniecić pożar. Dlatego zanim przystąpimy do "pirografowania", warto pomyśleć o odpowiedniej przestrzeni do pracy.<br />
Biurko lub stół na którym będziemy pracować powinien być uprzątnięty. Mile widziany jest przedłużacz. Kabel lutownicy nie jest zbyt długi i w zależności od rodzaju pomieszczenia oraz umieszczenia w nim gniazdek, przedłużacz znacznie ułatwi pracę.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ7HJTeBrhZ5MBfxkyAIWCBiIsysatBi4_FqY_KQkJy6Jf3dOvTX00p0D4PaChQvmO5Nb2K5JEca8XPJMHELHYUNlcudeuVX81Vk8fUHTVhSKVufJCE2IxbKqetwUhAAPgbBN48YcPaes/s1600/marcysiabush+podstawka.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ7HJTeBrhZ5MBfxkyAIWCBiIsysatBi4_FqY_KQkJy6Jf3dOvTX00p0D4PaChQvmO5Nb2K5JEca8XPJMHELHYUNlcudeuVX81Vk8fUHTVhSKVufJCE2IxbKqetwUhAAPgbBN48YcPaes/s400/marcysiabush+podstawka.gif" width="400" /></a></div>
Kolejną istotną rzeczą jest podstawka. Wykonana jest w formie blaszki. Natomiast, po odgięciu środkowej części, tworzy podstawkę chroniącą blat biurka lub stołu. Środkową część należy odgiąć ku górze. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNAwzFmYmZ9XWkBgN8mcrw3VBR_lBSy1UTj-aQE4dGALz7wGEIPaJF6MbU_iRp0LNyd-SA_QOt4QkJWQoJFZGdhSXg8kksuoX8teBK1cFW2aYY_VeSo8qY7u9UQo-VLjiKcHYvwS9pxbY/s1600/podstawka.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNAwzFmYmZ9XWkBgN8mcrw3VBR_lBSy1UTj-aQE4dGALz7wGEIPaJF6MbU_iRp0LNyd-SA_QOt4QkJWQoJFZGdhSXg8kksuoX8teBK1cFW2aYY_VeSo8qY7u9UQo-VLjiKcHYvwS9pxbY/s400/podstawka.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Rozgrzaną lutownicę należy odkładać wzdłuż odgięcia tak, by cała jej metalowa część spoczywała na blaszce.<br />
W ten sposób również odkładamy lutownicę, kiedy chcemy ją rozgrzać i przygotować do pracy. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6zQ5WnMp3WEYyAu5TsAecNNiiJSnAYqLMHUSJ11tQllEM7fnVcfRQTCf9Q9JDtZKhpJnN1XdYat_c7MuSLsucCpNyV4CknI_xZBTN9so4rARJyP-50ZFtpGRpmWsyrZ8LiCLj9KcdF8s/s1600/zmiana+ko%25C5%2584c%25C3%25B3wek+marcysiabusownica.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6zQ5WnMp3WEYyAu5TsAecNNiiJSnAYqLMHUSJ11tQllEM7fnVcfRQTCf9Q9JDtZKhpJnN1XdYat_c7MuSLsucCpNyV4CknI_xZBTN9so4rARJyP-50ZFtpGRpmWsyrZ8LiCLj9KcdF8s/s400/zmiana+ko%25C5%2584c%25C3%25B3wek+marcysiabusownica.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Wymiana grotów jest nieco męcząca. Nakładamy je przed rozgrzaniem lutownicy. Za każdym razem gdy chcemy zmienić końcówkę, należy lutownicę odłączyć, poczekać aż wystygnie, wymienić grot, a następnie podłączyć sprzęt ponownie.<br />
Sposób mocowania grotów jest banalny. Wystarczy je wkręcić a następnie wykręcić. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" /></a>UWAGA! Lutownica nie posiada dodatkowych przełączników. Jeżeli zależy nam na tym, by wyłączyć lutownicę i bezpiecznie zmienić grot, należy odłączyć wtyczkę! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Technika - praca z lutownicą </span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Praca jest niezwykle przyjemna choć czasem niewygodna. Lutownica jest znacznie większa od kredki czy ołówka i wymaga nieco innych ruchów w trakcie pracy, jednak bardzo podobnej metody trzymania jej w dłoni, jaką stosujemy przy tradycyjnych mediach. </div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5QS8SUb7_ZJEWU0_aHuL74QL-2k15nBwn8rCa_zqQKqALdXIIkrNJMPBZs_hjoZVYJRuT6qIsW3ydHYvJliwacYmThxIfHvkMyYNSGmlNk4JCXqRr8XGgkuW7RknpzpC1S1y7-Sm3RyI/s1600/trzymanie+lutownicy.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5QS8SUb7_ZJEWU0_aHuL74QL-2k15nBwn8rCa_zqQKqALdXIIkrNJMPBZs_hjoZVYJRuT6qIsW3ydHYvJliwacYmThxIfHvkMyYNSGmlNk4JCXqRr8XGgkuW7RknpzpC1S1y7-Sm3RyI/s400/trzymanie+lutownicy.JPG" width="400" /></a></div>
Wystarczy ująć plastikową rączkę w podobny sposób, w jaki trzymamy ołówek lub długopis. Czasem, w trakcie pracy wymaga to zmiany, a zmiana ta jest kwestią bardzo indywidualną. Osoba tworząca sama musi wyczuć odpowiedni moment, w którym powinna ułatwić sobie pracę i uchwycić lutownicę w odmienny sposób. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Jest wysoce prawdopodobne, że w trakcie pracy niektóre z końcówek obdarzymy szczególnym uznaniem. Z nimi właśnie będziemy pracować najczęściej. Osobiście do moich ulubionych zaliczam groty o płaskim ścięciu. Według mnie bardzo wygodnie się z nimi pracuje i można uzyskać najwięcej rezultatów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj10EC3JgkWYsNaz0LoH5AcCl4EspW5s3ZmIMV7knNefSdV6t-wuO8YImbjh8YmY0uzN533uXSqcPcHfgenTonAhfVzC-7VarkLnqljjUGSaFxJBzzScKzfYbHlD806byIl7rlUxwr_IYQ/s1600/lutownica+do+pirografii+praca+marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj10EC3JgkWYsNaz0LoH5AcCl4EspW5s3ZmIMV7knNefSdV6t-wuO8YImbjh8YmY0uzN533uXSqcPcHfgenTonAhfVzC-7VarkLnqljjUGSaFxJBzzScKzfYbHlD806byIl7rlUxwr_IYQ/s400/lutownica+do+pirografii+praca+marcysiabush.gif" width="400" /></a>Płasko ścięte groty, niezależnie od swojej szerokości, pomogą nam uzyskać mocną, widoczną i równą linię. Naturalnie, jest do tego przeznaczona odpowiednia końcówka, jednak przy tak intensywnych konturach, nie sprawdzi się ona zbyt dobrze.<br />
Warto zwrócić uwagę na szerokość ścięcia. Ponieważ im szersza końcówka, tym szybciej wypełnimy pożądaną powierzchnię.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIp3V0C7iXvTWQmJNQcAHvxSlIgl6eng8tR90K7vgqlF2JdPLy6aRKP2usw1A9rjk8y6OljbzRwAiVW8hItUwlX8M8TiDDy3tKfl5qdWmYYbx65aRXOqk5zwbr5AyCEdRRhHVFD1zSeiA/s1600/wype%25C5%2582nianie+pirografia+marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIp3V0C7iXvTWQmJNQcAHvxSlIgl6eng8tR90K7vgqlF2JdPLy6aRKP2usw1A9rjk8y6OljbzRwAiVW8hItUwlX8M8TiDDy3tKfl5qdWmYYbx65aRXOqk5zwbr5AyCEdRRhHVFD1zSeiA/s400/wype%25C5%2582nianie+pirografia+marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Płasko ścięte groty rewelacyjnie pomogą nam wypełnić konkretne partie naszej grafiki. Im szerzej ścięcie, tym lepszy efekt. Sposób jest bardzo prosty. Wystarczy mocniej docisnąć grot do drewna i dłużej go przytrzymać. W ten sposób osiągniemy ciemne, wypalone przestrzenie, albo bardzo szeroki kontur.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlT3gyhe32DzcREr_VmWYp_-Y2cHgoD_hlMlUTXsjxAi2AFuHNTExD0nUtFkBCXXdCMGe2p0lFiKCLYNhOyDmoDBSNvBG1ip68wxy3aFuxOevU5gMPGoxm5wJ3EeXuBmNqBySOnCW69eo/s1600/p%25C3%25B3%25C5%2582tony+pirografia+marcysiabus.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlT3gyhe32DzcREr_VmWYp_-Y2cHgoD_hlMlUTXsjxAi2AFuHNTExD0nUtFkBCXXdCMGe2p0lFiKCLYNhOyDmoDBSNvBG1ip68wxy3aFuxOevU5gMPGoxm5wJ3EeXuBmNqBySOnCW69eo/s400/p%25C3%25B3%25C5%2582tony+pirografia+marcysiabus.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Półtony można uzyskać w równie banalny sposób. Im delikatniej dotkniemy drewna, tym delikatniej grot wypali ślad i odwrotnie. Tak więc, płaskim grotem można w bardzo łatwy i komfortowy sposób cieniować drewniane grafiki, podobnie jak cieniujemy ołówkiem czy kredką.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOmJECUf_MDo6ObpJ7NdvkH_qCfDmimdQcORFdBuzLOesXmOC7hq_lKrwLbTvJ4zjVQpfdM0yULuJrsX4aQQM8eGcmw_s48WRUG0xdD4PYYtdNcIWJ_qQODhyNrnvNiaGlf6dBks110q4/s1600/ko%25C5%2584c%25C3%25B3wki+do+linii.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="551" data-original-width="1200" height="182" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOmJECUf_MDo6ObpJ7NdvkH_qCfDmimdQcORFdBuzLOesXmOC7hq_lKrwLbTvJ4zjVQpfdM0yULuJrsX4aQQM8eGcmw_s48WRUG0xdD4PYYtdNcIWJ_qQODhyNrnvNiaGlf6dBks110q4/s400/ko%25C5%2584c%25C3%25B3wki+do+linii.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Do wykonywania linii ciągłych przeznaczone są dwa groty o różnej grubości. Tak na prawdę używałam ich jedynie do wykonywania linii krzywych oraz łuków, ponieważ przy prostych o wiele lepiej sprawdzają się groty płasko ścięte. Mimo wszystko warto ich używać gdy zamierzamy wykonać kontury lub linie o nieregularnych kształtach.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" /></a></div>
Groty do pirografii, tak jak każde inne groty, z czasem ulegną przepaleniu. Kiepskiej jakości groty szybko zakończą swój żywot. Wszystko zależy od częstotliwości użytkowania, jednak nie ulega wątpliwości, że słaba jakość grotu równa się krótkiemu terminowi przydatności. W lutownicy Crelando jeszcze żaden mi się nie przepalił, jednak dopiero zaczęłam pracę z zestawem, więc wszystko jeszcze może się zdarzyć.<br />
Jako że groty są elementem wymiennym, zawsze będziemy w stanie wymienić te, które uległy przepaleniu. Nie jestem pewna, czy taka wymiana jest możliwa w zestawie Crelando. Dlatego zanim zainwestujemy w zestaw do pirografii, warto rozejrzeć się za takim, który jest solidnej firmy i oferuje wymienne części. W ten sposób mamy pewność, że wymiana grotów jest możliwa, a wszystkie elementy będą ze sobą współgrały pod względem jakości i odporności. Niektóre lutownice mają sporą moc i kiepskiej jakości groty mogą się przepalić już po pierwszym użyciu.<br />
<br />
Niestety nie będę Wam polecać konkretnego zestawu, ponieważ nie mam odpowiedniej wiedzy i rozeznania w tym temacie. Na chwilę obecną używam zestawu Crelando i jestem zadowolona. Na jak długo ? To dopiero się okaże.<br />
<br />
<h3 style="text-align: start;">
<span style="color: #ea9999;">Pozostałe informacje </span></h3>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Pirografia to bardzo ciekawa technika. Potrafi być również bardzo przyjemna pod warunkiem, że lubimy zapach palonego drewna. Dym, który ulatnia się przy wypalaniu jest delikatny w zapachu i czysty, w kolorze bieli. Osobiście uważam, że nie jest on uciążliwy, a wręcz przeciwnie, całkiem przyjemny. Natomiast różne są odczucia i moja opinia w tym momencie może nie być obiektywna. Zrozumiem więc jeżeli ktoś się ze mną nie zgodzi. Mimo wszystko uważam, że dymek to niewielkie zło, które można z łatwością zaakceptować.<br />
Sama praca z lutownicą, naturalnie pominąwszy wszystkie poparzenia, odparzenia czy też inne usterki, jest bardzo przyjemna. Wymiana grotów może być nieco uciążliwa ze względu na bezpieczeństwo pracy, ale to konieczność i z tego względu warto sobie stworzyć techniczny plan działania - np. jednym grotem wypełnić maksymalną ilość naszkicowanych elementów, a następnie przejść do innego, za pomocą którego robimy dokładnie to samo. W ten sposób praca z lutownicą staje się o wiele bardziej wygodna i przyjemna.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOiSUTwCJz7ofBLI8KxAC9W3jE_hMaLmE9L0kAgeCKVnHwEn_uFlj30eXSDHCRbe0jD6DtnoOdBX2yf8h33XwN1MSQQu_4CSXajoBGD09v89Pg3ib_flFHcl-m5fxtZPq3CwIcqj1i5SE/s1600/DSC_0024.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="825" data-original-width="1600" height="205" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOiSUTwCJz7ofBLI8KxAC9W3jE_hMaLmE9L0kAgeCKVnHwEn_uFlj30eXSDHCRbe0jD6DtnoOdBX2yf8h33XwN1MSQQu_4CSXajoBGD09v89Pg3ib_flFHcl-m5fxtZPq3CwIcqj1i5SE/s400/DSC_0024.JPG" width="400" /></a>Pirografia daje spore możliwości, nie tylko w przypadku artystycznego wypalania, ale również dekorowania i postarzania wyrobów drewnianych. Osobiście postanowiłam wykonać coś w stylu magicznej deski, z pozytywnym przesłaniem.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Aby ułatwić sobie pracę, wstępny szkic można wykonać za pomocą zwykłego ołówka. Podczas wypalania linie ołówka znikną bez śladu. Dodatkowo, w razie pomyłki, ołówek jesteśmy w stanie z łatwością wymazać za pomocą zwykłej gumki.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigkzOfdYs9CcQaXyjllYtROw56tP4Ffvi4Muies4TCYMo6YahKRMuXoW_Ts2nK_94txIaWeK1kR-hM5BNSMuLsmynXE61cHhbjL61gnRa5WbiSzKScGE7p0JsfnmeMvRe9dKZDBZFRHDk/s1600/fffg.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="70" data-original-width="1600" height="48" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigkzOfdYs9CcQaXyjllYtROw56tP4Ffvi4Muies4TCYMo6YahKRMuXoW_Ts2nK_94txIaWeK1kR-hM5BNSMuLsmynXE61cHhbjL61gnRa5WbiSzKScGE7p0JsfnmeMvRe9dKZDBZFRHDk/s640/fffg.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Podczas wypalania pierwotny wygląd drewna może mieć dosyć nienaturalny wygląd. Wypalane, ciemne desenie na jasnym drewnie wyglądają dziwacznie. Jednak ma to również swój urok. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhktGkrwiC1iLJLYuumvbgAzwAr5oBggJK0zoPwAtB9k76d7cntXYnYskCkskgYTk0V4mnWDguQx7jxYJKYdrz7GGjaLy55FeFx0Oqv5gdqamtJXdlSij4JCQJoxksBQyvOeEb7UoRMBEg/s1600/tablica+gotowa.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1260" data-original-width="1600" height="312" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhktGkrwiC1iLJLYuumvbgAzwAr5oBggJK0zoPwAtB9k76d7cntXYnYskCkskgYTk0V4mnWDguQx7jxYJKYdrz7GGjaLy55FeFx0Oqv5gdqamtJXdlSij4JCQJoxksBQyvOeEb7UoRMBEg/s400/tablica+gotowa.png" width="400" /></a></div>
<br />
Miłym dodatkiem jest impregnat do drewna, który nie tylko nadał kolor desce, ale także ją zabezpieczył. Można również użyć lakierobejcy, wybór jest dowolny i wszystko zależy od efektu jaki chcemy uzyskać.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMqJtIEfkSYuII674rwmI-JE1MUfb5XHGhK7q9ODRSDpy5-z4YNapMv1xssTqb7ATj5-w9ZZak89jW2bhW-rdpcXVhE1UUakGfQsfFRHc-VkPgHoQfuxDvXU9WItYV6zFVy1GJyi7iTtk/s1600/impregnat.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="316" data-original-width="249" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMqJtIEfkSYuII674rwmI-JE1MUfb5XHGhK7q9ODRSDpy5-z4YNapMv1xssTqb7ATj5-w9ZZak89jW2bhW-rdpcXVhE1UUakGfQsfFRHc-VkPgHoQfuxDvXU9WItYV6zFVy1GJyi7iTtk/s200/impregnat.jpg" width="157" /></a></div>
<br />
Jeżeli chcemy, aby nasze drewniane przedmioty były matowe, warto sięgnąć po impregnat. Jeśli zaś chcemy, aby miały połysk, to bardziej odpowiednia będzie do tego lakierobejca.<br />
Jeżeli drewno jest nowe, czyste, w stanie surowym, należy nałożyć jedną warstwę bezbarwną, a dopiero potem sięgnąć po kolor.<br />
Jeżeli drewno jest stare i zabrudzone, należy je uprzednio wyczyścić papierem ściernym, dzięki czemu pozbędziemy się nie tylko zabrudzeń, ale i starych znamion po farbie. Po takim procesie przygotowawczym od razu nakładamy impregnat lub bejcę w kolorze pod warunkiem, że drewno kiedyś było już zabezpieczane.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOGeyFqA5EtGH6f1XWoeRuJOLnXsK-u7in0K0cJIyWKrM6OedgHS-cFJAAFpXymJepgqnpjcemSn9i8bH6Vj9B691me_wWhIVj8y_Agchx_UiWjlK84a4l1Q9NXgs4NwhbCGaqzn9taek/s1600/vidaron+impregnat.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="529" data-original-width="800" height="211" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOGeyFqA5EtGH6f1XWoeRuJOLnXsK-u7in0K0cJIyWKrM6OedgHS-cFJAAFpXymJepgqnpjcemSn9i8bH6Vj9B691me_wWhIVj8y_Agchx_UiWjlK84a4l1Q9NXgs4NwhbCGaqzn9taek/s320/vidaron+impregnat.jpg" width="320" /></a></div>
Jeżeli chodzi o kwestię kolorystyczną bejcy i impregnatu, mamy sporą gamę barw do wyboru. Myślę, że każdy coś dla siebie znajdzie. Obok wstawiłam przykładową paletę impregnatu Vidaron.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<h3 style="text-align: start;">
<span style="color: #ea9999;">Podsumowanie</span></h3>
<br />
Technika pirografii nie jest do końca bezpieczna, ale mimo wszystko ciekawa i osobiście polecam ją wszystkim osobom, które uwielbiają tworzyć nietypowe rzeczy, o nietypowym charakterze. Świetnie sprawdza się również przy postarzaniu drewnianych przedmiotów, a z dodatkiem innych mediów potrafi stworzyć niepowtarzalne efekty, które zmylą niejedno bystre oko.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s1600/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s200/Autograf.png" width="200" /></a></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-48041653164659452122018-05-17T21:32:00.002+02:002018-05-18T09:54:24.138+02:00Markery Sharpie<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witam wszystkich cieplutko! Po dłuższej przerwie, podczas której zbierałam swoje artystyczne siły, wstawiam kolejną recenzję. Tym razem napiszę o czymś, przed czym zawsze skutecznie się broniłam. Dlaczego? Temat markerów nigdy nie był dla mnie znajomy. Zawsze sięgałam po nie w sytuacjach nie wymagających pełnej, artystycznej działalności. Mimo wszystko z chęcią napiszę parę słów o markerach, które wpadły ostatnio w moje ręce i przekonały mnie by spróbować czegoś nowego. Tak więc, dzisiaj napiszę parę słów na temat markerów amerykańskiej firmy Sharpie/Sanford.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipBkiBCoUWwTjVa-byDAfiqUHBRQzBmTIyPKXlYUpZIgx3YBrwnKIbnLFeCBp0fb0K_sihQ511rGEsMtC1CNFSJDX1K5z-gp0wH5Jyyq0RshNNfr4wyVs-pCGVqZYhL3JpmvEuDkhDqrU/s1600/zdj%25C4%2599cie+g%25C5%2582%25C3%25B3wne+.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="1090" height="410" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipBkiBCoUWwTjVa-byDAfiqUHBRQzBmTIyPKXlYUpZIgx3YBrwnKIbnLFeCBp0fb0K_sihQ511rGEsMtC1CNFSJDX1K5z-gp0wH5Jyyq0RshNNfr4wyVs-pCGVqZYhL3JpmvEuDkhDqrU/s640/zdj%25C4%2599cie+g%25C5%2582%25C3%25B3wne+.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><h3>
<span style="color: #ea9999;">Rodzaje markerów Sharpie</span></h3>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Zanim zacznę omawiać poszczególne rodzaje markerów, chciałabym wcześniej napisać o typach końcówek, jakich można się spodziewać. W zasadzie są trzy najważniejsze, które różnią się od siebie kształtem oraz wielkością. Jest to Ultra Fine Point, Fine Point, Bullet Tip oraz typ Płaski, tzw. Chisel Tip.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgj3wg30tsWN5DK2llUvoyf_D4yMuGKdzPmzKSsNM13jQdhGK8pvIfQj4BiZf-x9Y9Byi5Y14y__QOclPeCYQ8ZmOY1olvuPMD9-ZcX-_Vf_MF5o8DncIUa_vCqpfhA6FMbfhxD88KoSXk/s1600/zako%25C5%2584czenia.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="469" data-original-width="1600" height="186" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgj3wg30tsWN5DK2llUvoyf_D4yMuGKdzPmzKSsNM13jQdhGK8pvIfQj4BiZf-x9Y9Byi5Y14y__QOclPeCYQ8ZmOY1olvuPMD9-ZcX-_Vf_MF5o8DncIUa_vCqpfhA6FMbfhxD88KoSXk/s640/zako%25C5%2584czenia.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<b>Ultra Fine Point </b>to rysik niezwykle cienki. Można śmiało zaliczyć go do grona typowych cienkopisów.<br />
<b>Fine Point</b> charakteryzuje się średniej grubości sztyftem, który zakończony jest szpicem.<br />
<b>Bullet Tip</b> wygląda bardzo podobnie do Fine Point, lecz w przeciwieństwie do Fine Point posiada zaokrąglony szpic, który przypomina pocisk. Jest zdecydowanie grubszy od sztyftu Fine Point.<br />
<b>Typ Płaski ( Chisel Tip ) </b>ma różne wielkości i jest po prostu płaski, ścięty ukośnie.<br />
<br /></div>
</div>
<div>
<span style="color: #ea9999;">SHARPIE MINI</span></div>
<div>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBl3SbIbSuhHksLhzUrkBsXabDZcX9rL-sTVKd8iybn0dn2Eowix_sEelHjfMhyphenhyphenc2YmuOGaCWvi-L4PtPYniFyFVgeyAnDxgqS5ZmyOfsaB-SlBbxbu2_3ZxPrMtJe0sVBbIqg480NCBo/s1600/Bez+nazwy-sss.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="216" data-original-width="1200" height="81" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBl3SbIbSuhHksLhzUrkBsXabDZcX9rL-sTVKd8iybn0dn2Eowix_sEelHjfMhyphenhyphenc2YmuOGaCWvi-L4PtPYniFyFVgeyAnDxgqS5ZmyOfsaB-SlBbxbu2_3ZxPrMtJe0sVBbIqg480NCBo/s400/Bez+nazwy-sss.png" width="400" /></a>Markery Sharpie są dostępne w wielu rodzajach i wielkościach. Zacznę od wersji najmniejszej - MINI. Wersja mini liczy sobie 8,5 cm długości, więc jest niezwykle drobna i poręczna, zwłaszcza jeżeli myślimy o niekonwencjonalnych metodach przechowywania tych markerów. Część z nich posiada dodatkowe metalowe krążki, dzięki którym możemy je przytwierdzić jako breloczek do kluczy lub innych przedmiotów. Istnieje również wersja bez krążków.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuETYpiCNWOWj-2_BKSIlST5Kq-Vgzj1dcBGI5e6KQU3e23YcF1GSl94AzYIUXgJobwi0eUe_ATQNH8f5LaxsPjxn0JCMCPw-LeiuGGKzfdB1vraXz2aMaZtEcmhNEN5sZtQ9ryYxzohQ/s1600/Bez+nazwy-1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1028" data-original-width="1028" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuETYpiCNWOWj-2_BKSIlST5Kq-Vgzj1dcBGI5e6KQU3e23YcF1GSl94AzYIUXgJobwi0eUe_ATQNH8f5LaxsPjxn0JCMCPw-LeiuGGKzfdB1vraXz2aMaZtEcmhNEN5sZtQ9ryYxzohQ/s200/Bez+nazwy-1.png" width="200" /></a>Markery mini są na prawdę mini i posiadają wygodne punktowe zakończenie typu "fine point", które pozwala na odtworzenie detali, jak również świetnie daje sobie radę podczas pisania.</div>
Oprawka markera wykonana jest z plastiku.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: #ea9999; text-align: start;">SHARPIE RETRACTABLE</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999; text-align: start;"><br /></span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWo8lgIZJazQSQU2VomOr3gqG3GO-r0BtTG24Ngdt4TFvU7THymQhm_EXyOrvQvY_Xj9Xg4tJHCuX4EkIS9CI1IuUOvcaM1-yygKLAN0V9W5VISVlAKgvl-Zp3v3oAc9Ubh-LFyz9DrnE/s1600/sharpie+cyk1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="145" data-original-width="1200" height="96" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWo8lgIZJazQSQU2VomOr3gqG3GO-r0BtTG24Ngdt4TFvU7THymQhm_EXyOrvQvY_Xj9Xg4tJHCuX4EkIS9CI1IuUOvcaM1-yygKLAN0V9W5VISVlAKgvl-Zp3v3oAc9Ubh-LFyz9DrnE/s640/sharpie+cyk1.png" width="640" /></a></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
Kolejnym bardzo ciekawym rozwiązaniem, które mile mnie zaskoczyło, jest marker typu "fine point" RETRACTABLE - w formie wysuwanej. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVFz_Gistur7rkEQ4FCEWBfBl3xGZGJiS_b6D8v3PxBet23jUhsXjR-TRuDXFa2ormkefpOwfEAgUXkp27zqS9ZzTiePLtngZTKZaCHlKHhJwdnVHGWHuVEyHPWLynL2Byz6jt2IACuCM/s1600/ezgif.com-gif-maker.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVFz_Gistur7rkEQ4FCEWBfBl3xGZGJiS_b6D8v3PxBet23jUhsXjR-TRuDXFa2ormkefpOwfEAgUXkp27zqS9ZzTiePLtngZTKZaCHlKHhJwdnVHGWHuVEyHPWLynL2Byz6jt2IACuCM/s400/ezgif.com-gif-maker.gif" width="400" /></a>Mechanizm działa na podobnej zasadzie jak w tradycyjnym długopisie. Długość markera wynosi 15, 8 cm. Więc jest nieco dłuższy niż przeciętny długopis, jednak wyśmienicie spełnia podobną rolę.</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitxAOACZYrWRlpvI-dz_52T1SEi41ouUedWLv4ahe0Efhx65cZzKfZ6lf-2-WVVpq0wv5GUhX1JjT-SJy89TvQDJtjgAV9GYdnTS4D8nmT36Y49ChatySrUOR6XBX5uYqaogNEQDXpdew/s1600/ezgif.com-gif-maker+%25282%2529.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitxAOACZYrWRlpvI-dz_52T1SEi41ouUedWLv4ahe0Efhx65cZzKfZ6lf-2-WVVpq0wv5GUhX1JjT-SJy89TvQDJtjgAV9GYdnTS4D8nmT36Y49ChatySrUOR6XBX5uYqaogNEQDXpdew/s400/ezgif.com-gif-maker+%25282%2529.gif" width="400" /></a>Dodatkowo posiada on zabezpieczenie, które chroni sztyft przed wyschnięciem. Plastikowa przekładka zamyka się i otwiera, gdy wsuwamy i wysuwamy sztyft na zewnątrz. </div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
Długość markera wynosi 15, 8 cm. Więc jest nieco dłuższy niż przeciętny długopis, jednak wyśmienicie spełnia podobną rolę. Oprawka wykonana jest z plastiku.<br />
<br />
<span style="color: #ea9999; text-align: start;">SHARPIE PEN</span></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglC98uOnSA2zBnyEMjoy3yBVMDfJlheEL4FUOs3CG-lWphlD1_sTtn-lVE3bI4kqqn5lnhce0aP4c_8mz_FDW0V9jVXED8vZHC7EL2mqKpBS9DC-nZh6qpPW2XgzOgiwJyvoiHV7FA2gk/s1600/sharpie+pen.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="126" data-original-width="1200" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglC98uOnSA2zBnyEMjoy3yBVMDfJlheEL4FUOs3CG-lWphlD1_sTtn-lVE3bI4kqqn5lnhce0aP4c_8mz_FDW0V9jVXED8vZHC7EL2mqKpBS9DC-nZh6qpPW2XgzOgiwJyvoiHV7FA2gk/s640/sharpie+pen.png" width="640" /></a></div>
Miłą odmianą jest Sharpie w formie cienkopisu. Świetnie nadaje się do odtwarzania detali, wykonywania rysunków oraz tradycyjnego pisania. </div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8sBszG8urz7oOKh7DebSXwuPTCKnZiiZYThdk7WyBDoT_t620AO5QOGybdEQC-Gv6TDDxSAN1QiaeJGXQrcmIBpvwKUDM7gMvm0w1cz1wp5i10gpq7TCxVLLHU-JkiPAU77vvX1iIeb8/s1600/sharpie+pen2.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1028" data-original-width="1028" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8sBszG8urz7oOKh7DebSXwuPTCKnZiiZYThdk7WyBDoT_t620AO5QOGybdEQC-Gv6TDDxSAN1QiaeJGXQrcmIBpvwKUDM7gMvm0w1cz1wp5i10gpq7TCxVLLHU-JkiPAU77vvX1iIeb8/s200/sharpie+pen2.png" width="200" /></a>Rysik poprzedzony jest antypoślizgową warstwą, dzięki której cienkopis dobrze trzyma się w dłoni.<br />
Ponad to cienkopis wygląda klasycznie, a jednocześnie elegancko. Jest niezwykle lekki.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXSKAFxyDhIbujVq7AC2Kb2CpwkuCJdKaOFvmoEmIaDenPkoR2cuZvA08KbICQKv29ZUSbEHYKbOeQ0p0CLjbuZj_kNesQR81oNCKF5aaphs4nLQRPosfmMsnjdbLrfFGyWEoWP_Huplw/s1600/gwiazda+marcysiabush.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXSKAFxyDhIbujVq7AC2Kb2CpwkuCJdKaOFvmoEmIaDenPkoR2cuZvA08KbICQKv29ZUSbEHYKbOeQ0p0CLjbuZj_kNesQR81oNCKF5aaphs4nLQRPosfmMsnjdbLrfFGyWEoWP_Huplw/s400/gwiazda+marcysiabush.jpg" width="400" /></a></div>
Kontur jest przyjemny dla oka. Widać to zwłaszcza przy tworzeniu delikatnych rysunków, o niewielkim formacie. Rysik radzi sobie z kredkami, jednak najlepiej sprawdza się przy niewielkiej ilości nałożonych warstw. Gdy warstw jest zbyt dużo, ślizga się po powierzchni, a tusz nie chce pozostawać śladów. Jeżeli więc planujemy łączyć go z kredkami, najlepiej używać go w rysunkach o niewielkiej ilości warstw.<br />
<br />
<br />
<br />
A teraz parę słów na temat kompatybilności rysika z rożnymi technikami. Bo nie będę ukrywać, że mixed media kręcą mnie najbardziej.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicd9UJmKzOjyRmvxT1oIU0Lvn0B4TliaSMjuWqDD8CdeqevNz7gtydcOXhva3UGxA6jKCPUD2kHSFFWT8URcXhKEY2TB0KJ4UsRkZojp1TsIv7hbYRM3n9djdhIpTvltH4TnF5AyYxs10/s1600/test+pen+marcysiabush.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="432" data-original-width="1600" height="171" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicd9UJmKzOjyRmvxT1oIU0Lvn0B4TliaSMjuWqDD8CdeqevNz7gtydcOXhva3UGxA6jKCPUD2kHSFFWT8URcXhKEY2TB0KJ4UsRkZojp1TsIv7hbYRM3n9djdhIpTvltH4TnF5AyYxs10/s640/test+pen+marcysiabush.jpg" width="640" /></a></div>
<ul>
<li>W przypadku farb akwarelowych, temper, plakatówek, czy akryli, rysik sprawdza się bardzo dobrze. </li>
<li>W przypadku technik suchych, pozostawiających pyłki takich jak: pastele suche czy węgiel, rysik może mieć problemy. Pyłki będą oblepiać rysik, w efekcie czego praca nim będzie utrudniona. Podobnie jest z tłustą powierzchnią np. w przypadku pasteli olejnych. </li>
<li>W przypadku ołówka, nawet przy mocnym i śliskim pokryciu papieru, nie odczułam żadnych problemów. Rysik radził sobie bardzo dobrze, aczkolwiek jego kolor był słabo widoczny na tle koloru ołówka.</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLH1xPQCSAGkzQVUKwpYDJAk11i0oWs85lYnlEQWYbyWKnOcGR0pyCYoPSosHkn6EcDNOOmtAkwy_Ux0GwtKUfeh50t3dnmlNS9J9upskn1rUa4XauOybIJUELzrkSKyST9mwSUeSEQPI/s1600/cienkopis+sharpie+marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLH1xPQCSAGkzQVUKwpYDJAk11i0oWs85lYnlEQWYbyWKnOcGR0pyCYoPSosHkn6EcDNOOmtAkwy_Ux0GwtKUfeh50t3dnmlNS9J9upskn1rUa4XauOybIJUELzrkSKyST9mwSUeSEQPI/s400/cienkopis+sharpie+marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Grubość rysika wynosi 0.4 mm. Daje ładne pewne i precyzyjne linie. Są one ciągłe, rysik nie przerywa, co jest znaczące podczas pracy, nie tylko w trakcie pisania, ale również rysowania. </div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">SHARPIE PEEL-OFF CHINA MARKER</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaKJ7AEnLkMUJLO3iUwBWFAjjlFpwEC0eTCD4NBxsIqDBuwMR0eUFaozqaV6M-VPpDRB1wtx8S59aIM3TL6JstzQu9BrlLjeRpk9fh4flcMjVYQLYPqX8jINZQYtkWk3Q9Y13X-nXKxlU/s1600/ggg.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="68" data-original-width="1200" height="62" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaKJ7AEnLkMUJLO3iUwBWFAjjlFpwEC0eTCD4NBxsIqDBuwMR0eUFaozqaV6M-VPpDRB1wtx8S59aIM3TL6JstzQu9BrlLjeRpk9fh4flcMjVYQLYPqX8jINZQYtkWk3Q9Y13X-nXKxlU/s640/ggg.png" width="640" /></a><br />
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
Bardzo ciekawą formą markera jest marker Sharpie w formie "peel off", czyli obieranej. Nazwa ściśle zawiązana jest z metodologią działania markera. Ponieważ przypomina on raczej kredkę, nie tylko w praktyce, ale i wyglądzie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJMasxMxPwBplZu7L2dn9bjH6wR8wXfkY40v6ZWRJ00cbw-YRahnKt6vaqJCna2YCxlaCpDtIbYn_PpIONQHuX_FnEgWbm5i3QkvaFW-Wm8jbO70moYwfg6jyT3uUDLXfPSchD9UC3CBk/s1600/obieranie+marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJMasxMxPwBplZu7L2dn9bjH6wR8wXfkY40v6ZWRJ00cbw-YRahnKt6vaqJCna2YCxlaCpDtIbYn_PpIONQHuX_FnEgWbm5i3QkvaFW-Wm8jbO70moYwfg6jyT3uUDLXfPSchD9UC3CBk/s400/obieranie+marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>
Jednak w przeciwieństwie do zwykłych kredek, specjalistycznych kredek "peel off" nie ostrzy się za pomocą temperówki, lecz sznureczka przymocowanego do trzonu. Sznureczek pociągamy, nadrywając zewnętrzną warstwę trzonu, a następnie obieramy ją by uzyskać dostęp do wkładu.<br />
Oczywiście sam proces obierania wydawał się niezwykle prosty, jednak w praktyce nastręczył mi wiele trudności. Nie mogłam rozwikłać zagadki, w którą stronę ciągnąć za papierek, ponieważ niezależnie od strony w jaką ciągnęłam, papierek nie bardzo chciał się odrywać i nie byłam w stanie osiągnąć pożądanych rezultatów. Po dłuższej walce wygrałam, ale i przy okazji rozstroiłam się nerwowo. Prawdopodobnie górę wziął brak doświadczenia w tej czynności. </div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4PKge13Eh0Rvcf7pC0-wcBrpdClc42GEP1Bf376W-BdhLDteU9KLabtJAwidCBMJUxNiy53V0kfE8nebzi775r-BOVLpv-GbuzK8CJPinoqsRcRREWm56nqdHo0O64Z79wiAwRRb8drQ/s1600/peel+of+marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4PKge13Eh0Rvcf7pC0-wcBrpdClc42GEP1Bf376W-BdhLDteU9KLabtJAwidCBMJUxNiy53V0kfE8nebzi775r-BOVLpv-GbuzK8CJPinoqsRcRREWm56nqdHo0O64Z79wiAwRRb8drQ/s400/peel+of+marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>
Kredka "peel off" przeznaczona jest do znaczenia szkła, ceramiki, plastiku oraz innych gładkich powierzchni. Rysuje lekko i równie lekko schodzi z powierzchni, co umożliwia wykonanie korekty rysunku. Wystarczy użyć chusteczki papierowej. Rysik natomiast nie zejdzie z powierzchni w przypadku zwykłego pocierania palcem.<br />
<br />
<br />
<br />
Ponad to, według producenta, odporny jest na wysoką temperaturę, rozpuszczalniki, kwasy, a także zasady. Niestety nie jestem w stanie sprawdzić jak przedstawia się odporność na kwasy, ponieważ ich nie posiadam w domu, ale inaczej sprawa wygląda z rozpuszczalnikiem.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQhyKWyh_LGl41pE3aHzhA6da348EAA1SxUUcQFJS0aAGINmHLTeHTy2m7fqhckZ6C8AqExp-BOHoJI6iaJDmRuADegbN9q0msHbt-i-qECUaKHyH9DKJ6d2ePaBfFi2JX3rsBDy6x-PY/s1600/marker+china.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQhyKWyh_LGl41pE3aHzhA6da348EAA1SxUUcQFJS0aAGINmHLTeHTy2m7fqhckZ6C8AqExp-BOHoJI6iaJDmRuADegbN9q0msHbt-i-qECUaKHyH9DKJ6d2ePaBfFi2JX3rsBDy6x-PY/s400/marker+china.jpg" width="400" /></a></div>
Do testu użyłam zwykłej terpentyny i niestety przy najmniejszym dotknięciu, rysik ulega rozmyciu. Test przeprowadziłam na najtrudniejszej powierzchni - szkle.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhswaNPPlRFl3PgDYPJWEj57ad5mkUc8KMb4S5M55DLMRCt5D2mIKFt58m0f9wFV7UYGu5hKonAYuTDgh0eQB2lJIbzquiwVZK9dbX_B7G2VESDmSQ6F0ZH1l_oFnKUGHxFVpkLwmqOMWA/s1600/china+marker+tet+rozpuszczalnik.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhswaNPPlRFl3PgDYPJWEj57ad5mkUc8KMb4S5M55DLMRCt5D2mIKFt58m0f9wFV7UYGu5hKonAYuTDgh0eQB2lJIbzquiwVZK9dbX_B7G2VESDmSQ6F0ZH1l_oFnKUGHxFVpkLwmqOMWA/s400/china+marker+tet+rozpuszczalnik.JPG" width="400" /></a></div>
W przypadku drewna, metalu oraz plastiku china marker pisze bardzo dobrze, ale pod wpływem terpentyny niestety ulega rozmyciu.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Rysik w swojej konsystencji przypomina kredki świecowe. Jest bardzo miękki, ale nie łączy się zbyt dobrze z kredkami ze względu na swoją woskową naturę. China marker pokryje kredki, ale nie odwrotnie. Kredka niestety będzie się po nim ślizgać.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzHDM7wTuK36cXJgu4bfZC_1RxCol37Nt6iYuMORbz2qgDQqkvpUjqj-fp_fTkOp2oPkWPttEFwsXhZZAN7iLgE2KleLwC192gJ7aIMovyrevalYWEl2LDaWyAVluSB_FdhIPJkTxDXdU/s1600/Chinamarker_Sharpie_Peel-Off.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="270" data-original-width="600" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzHDM7wTuK36cXJgu4bfZC_1RxCol37Nt6iYuMORbz2qgDQqkvpUjqj-fp_fTkOp2oPkWPttEFwsXhZZAN7iLgE2KleLwC192gJ7aIMovyrevalYWEl2LDaWyAVluSB_FdhIPJkTxDXdU/s400/Chinamarker_Sharpie_Peel-Off.jpg" width="400" /></a></div>
China markery dostępne są w podstawowych kolorach. Również w białym, który świetnie poradzi sobie na ciemnych powierzchniach. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">SHARPIE PERMANENT FINE POINT oraz ULTRA FINE POINT MARKER</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzlOQ4zZt5erwVtpORWINRo6ZXj_QY7lP6T9l12_iE9lkMAEzHZJFki6dQcJ_sce0CSA20ukZ7QW6pinQ6Er3oyrOT1BevKiJik-TmS8kJVy0rhwuyA-MDLcRz3mZQcnLNldtbRQeCx7Y/s1600/sharpie+fine+point.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="143" data-original-width="1200" height="90" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzlOQ4zZt5erwVtpORWINRo6ZXj_QY7lP6T9l12_iE9lkMAEzHZJFki6dQcJ_sce0CSA20ukZ7QW6pinQ6Er3oyrOT1BevKiJik-TmS8kJVy0rhwuyA-MDLcRz3mZQcnLNldtbRQeCx7Y/s640/sharpie+fine+point.png" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Do klasycznych przedstawicieli markerów Sharpie, zaliczyłabym markery permanentne typu "fine point". Oprawka wykonana jest z plastiku, a wielkością przypominają tradycyjny długopis. Ich długość wynosi 13,7 cm. Inną, bardziej precyzyjną ich wersją, jest marker typu Ultra Fine Point.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh925SR1flwG3keufa4I4OqrtZFu0FDtkyVDN9J1bmlZRl6JUnAzP_ISUeDib6lmhAkcKznN73utE7prMlQkujZiAbV8Nng72O8GikitcKi4QoW9B4AKpGXCY6Rk-J72JY3rkNMHmbJJtI/s1600/ultra+fine+sharpie.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="181" data-original-width="1600" height="92" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh925SR1flwG3keufa4I4OqrtZFu0FDtkyVDN9J1bmlZRl6JUnAzP_ISUeDib6lmhAkcKznN73utE7prMlQkujZiAbV8Nng72O8GikitcKi4QoW9B4AKpGXCY6Rk-J72JY3rkNMHmbJJtI/s640/ultra+fine+sharpie.png" width="640" /></a></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2nL60Q_WjJmbk2FdIojfKaXopqv_Xh8dqVd7bq31BtdXjLL4cOADiCwgZdt_1vCKYtq4u0Y3R8wCHB8Q85vpCYzS-lM55xcpf_soRkeEqVhhz3IOv9GsfDxJXvROTqiCRGqKpRYGvBYc/s1600/ULTRA+FINE+POINT.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="668" data-original-width="668" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2nL60Q_WjJmbk2FdIojfKaXopqv_Xh8dqVd7bq31BtdXjLL4cOADiCwgZdt_1vCKYtq4u0Y3R8wCHB8Q85vpCYzS-lM55xcpf_soRkeEqVhhz3IOv9GsfDxJXvROTqiCRGqKpRYGvBYc/s200/ULTRA+FINE+POINT.png" width="200" /></a>Tego typu markery Sharpie raczej przypominają cienkopisy, jednak w przeciwieństwie do cienkopisów zachowują swoje "markerowe" właściwości, do których można zaliczyć odporność na wodę. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUhXzU6mxgkCEk4g8tn4PyOzTxbvEeu7UYPFnsuCHBT44P_Gpd9rAjoiDtSTJySncwDvcJQUTjuUdGNttNnwf-BbXrcgmHgOkKPa99DM5FAoGLNAF5M2H92tnrrvp5ypU0VVxOeeTFEpA/s1600/sharpie+opakowanie.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1216" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUhXzU6mxgkCEk4g8tn4PyOzTxbvEeu7UYPFnsuCHBT44P_Gpd9rAjoiDtSTJySncwDvcJQUTjuUdGNttNnwf-BbXrcgmHgOkKPa99DM5FAoGLNAF5M2H92tnrrvp5ypU0VVxOeeTFEpA/s400/sharpie+opakowanie.png" width="393" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Obie wersje dostaniemy nie tylko na sztuki, ale również w opakowaniu. Opakowanie jest kartonowe o wielkości 40 x 40 cm. Wieczko połączone jest z dnem pudełka, które otwiera się w standardowy sposób - poprzez podnoszenie wieczka. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha5v4rcbRgx8Xbx07xUQAU2Du_2CUolb0gZaxIJabdLBuA2-Ybmw2PkMo_pXQwKl5PE7DalOobDX-YR1ahNYOWuBUblic9b7XWGQXwWIKRq0WD5IBXcsbRz1lVkxzfmqG_Y6oJ9G_81K0/s1600/sharpie+opakowanie+wn%25C4%2599trze.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1548" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha5v4rcbRgx8Xbx07xUQAU2Du_2CUolb0gZaxIJabdLBuA2-Ybmw2PkMo_pXQwKl5PE7DalOobDX-YR1ahNYOWuBUblic9b7XWGQXwWIKRq0WD5IBXcsbRz1lVkxzfmqG_Y6oJ9G_81K0/s400/sharpie+opakowanie+wn%25C4%2599trze.png" width="386" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Opakowanie mieści w sobie 24 sztuk markerów permanentnych typu "Fine Point" oraz 6 sztuk markerów Ultra Fine Point, ułożonych w okręgu. FP od UFP łatwo od siebie odróżnić według końcówek - markery Ultra Fine Point posiadają kolorowe zakończenia.<br />
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVFzWwjhwqlifSCHJWIQHWT34HumCFZUHhDTTIfO2u8TiHd-YJcXbpITEI2VxsGBbjdEO4s8EWq-nvGgeA1d8tKMDhv67VmgKdiYzKvS5VAPt_bTrxozea1j4pW1bCbVAEDPhvN6OBuoY/s1600/sharpie+marcysiabush+opakowanie.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVFzWwjhwqlifSCHJWIQHWT34HumCFZUHhDTTIfO2u8TiHd-YJcXbpITEI2VxsGBbjdEO4s8EWq-nvGgeA1d8tKMDhv67VmgKdiYzKvS5VAPt_bTrxozea1j4pW1bCbVAEDPhvN6OBuoY/s400/sharpie+marcysiabush+opakowanie.gif" width="400" /></a>Markery można wyjmować w bardzo łatwy sposób. Specjalne wgłębienia pozwalają na wygodne korzystanie z zestawu i nie komplikują życia, gdy chcemy szybko wydobyć konkretny odcień.<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
Gama kolorystyczna jest całkiem spora, co daje nam znacznie większe, bardziej artystyczne możliwości. <span style="text-align: right;">Kolory jak widać są ładne, intensywne, dzięki czemu pozwalają osiągnąć wiele ciekawych efektów.</span></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-QakoB4eNIm6ts4TOLNoGR_8AfTtzLB3xz0JEBhhTAEX_LUKRwISOFUz_di901_jKZUlxT5RnCj_VWb2EIkeihxB27FosuAat5xGwzAE0byCBTvb-sbelrlBb1pG-BG3pQKqkNwGEbiw/s1600/gama+marker%25C3%25B3w+fine+point.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="180" data-original-width="1600" height="92" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-QakoB4eNIm6ts4TOLNoGR_8AfTtzLB3xz0JEBhhTAEX_LUKRwISOFUz_di901_jKZUlxT5RnCj_VWb2EIkeihxB27FosuAat5xGwzAE0byCBTvb-sbelrlBb1pG-BG3pQKqkNwGEbiw/s640/gama+marker%25C3%25B3w+fine+point.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFtTSFZJRYdfND5tc3JnE_zEMGALseT7XyNHMyY1Yp3WckfjBSsMEZI5SUcsvfkQSF7hhFTintd5PhMosdHcoH1qLkAaea3zQZIANrvp0UQbyiqgM9maDNS3qB9QgPU060rpkLmka5HC0/s1600/pr%25C3%25B3bka+sharpie.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="510" data-original-width="1200" height="136" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFtTSFZJRYdfND5tc3JnE_zEMGALseT7XyNHMyY1Yp3WckfjBSsMEZI5SUcsvfkQSF7hhFTintd5PhMosdHcoH1qLkAaea3zQZIANrvp0UQbyiqgM9maDNS3qB9QgPU060rpkLmka5HC0/s320/pr%25C3%25B3bka+sharpie.png" width="320" /></a>Barwy kładą się ładnie. Przy dokładnym kolorowaniu dobrze się blendują, dając efekt gładkiej i rozmytej akwareli. Miejsca łączeń zawsze będą widoczne w postaci ciemniejszych plamek. Jednak nie rzucają się one tak bardzo w oczy. Po paru sekundach ( po nałożeniu ) kolor rozmywa się, dzięki czemu przejścia na łączeniach są gładkie i płynne. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-NjXIflwFrh34nrAMpTqzhlpqDAiSWzDE3nczNIeh-8rMVeOa_73-KSWP6SsLbxWp9yPWg1ZX_9RsTWsRCBDiOID6VMgZyGTKIFLIiDtUmq-qFU4H_eq_HaLOv3t8JchCxXvD7ZzRJQE/s1600/ultra+fine+point+gama+kolor%25C3%25B3w.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="604" data-original-width="1350" height="89" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-NjXIflwFrh34nrAMpTqzhlpqDAiSWzDE3nczNIeh-8rMVeOa_73-KSWP6SsLbxWp9yPWg1ZX_9RsTWsRCBDiOID6VMgZyGTKIFLIiDtUmq-qFU4H_eq_HaLOv3t8JchCxXvD7ZzRJQE/s200/ultra+fine+point+gama+kolor%25C3%25B3w.png" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Również cienkopisy spisują się dobrze. Kolorów w opakowaniu jest mniej, ale są ładne, soczyste i wyraźne. Są idealnym uzupełnieniem markerów. Dobrze sprawdzą się przy odtwarzaniu delikatnych detali oraz konturów.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Markery te są bardzo trwałe. Odporne na wodę i bezkwasowe. Przede wszystkim szybko schną. Poradzą sobie z większością powierzchni takich jak metal, plastik czy szkło. Ale o tym później.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">SHARPIE PERMANENT BULLET TIP, EXPO ORAZ M15/10</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt5aY45hBkky_a_7c3J43ZJ5CFr3N2wlFVxbgx_gA2BVuomPStgjFL4eLC-yrYFb0-0Gt3Lq-qI75ajNoqAVTvXQhsA_sCtP98a2xGJvuWmcwxCMDHzcw2BsxLJig5gbzs9FLKUP08cJI/s1600/sharpie+chisel+tip.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="199" data-original-width="1200" height="85" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt5aY45hBkky_a_7c3J43ZJ5CFr3N2wlFVxbgx_gA2BVuomPStgjFL4eLC-yrYFb0-0Gt3Lq-qI75ajNoqAVTvXQhsA_sCtP98a2xGJvuWmcwxCMDHzcw2BsxLJig5gbzs9FLKUP08cJI/s400/sharpie+chisel+tip.png" width="400" /></a>Następne w kolejce są markery permanentne typu Bullet i Chisel Tip, Expo ( Chisel Tip ) - przeznaczone do tablic, a także markery M15 i M10. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsoOuSM70gPJQR0SVOaqlwcg1rfNq4SMDeT9DDi5-4o0XXxGLPHhc3xdoGryOAWanGJohT4fDtQbcRB5-7a9ElaLAjf2MmVf-XsSIUxZjbHTjZurytJ6TIOBukQekQPDvoZxigXCO5UrI/s1600/Bez+nazwy-2.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="872" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsoOuSM70gPJQR0SVOaqlwcg1rfNq4SMDeT9DDi5-4o0XXxGLPHhc3xdoGryOAWanGJohT4fDtQbcRB5-7a9ElaLAjf2MmVf-XsSIUxZjbHTjZurytJ6TIOBukQekQPDvoZxigXCO5UrI/s200/Bez+nazwy-2.png" width="108" /></a>Na temat Bullet Tip nie będę pisać, ponieważ sama nazwa mówi za siebie - permanentny z zakończeniem w kształcie pocisku. Markery te dostaniemy również w niewielkich paczuszkach mieszczących cztery sztuki.</div>
<div style="text-align: justify;">
Są przeznaczone do tzw. "trudnego użytku", czyli do pisania po wilgotnych, tłustych lub zabrudzonych powierzchniach.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi-p_e5LY3aHfFvQrH5-QrmlXes4L_R2L57CLMLSf0wffvbnFHVLD_H-aBVdBJP5ba4h4UMBeLpP8oHZ7LNnQOUSqNq5RkWsDC0b0K5dIlaN6NxaZJX23EM7UwSAhiWtYqTtV9aNwdSkA/s1600/t%25C5%2582uste.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi-p_e5LY3aHfFvQrH5-QrmlXes4L_R2L57CLMLSf0wffvbnFHVLD_H-aBVdBJP5ba4h4UMBeLpP8oHZ7LNnQOUSqNq5RkWsDC0b0K5dIlaN6NxaZJX23EM7UwSAhiWtYqTtV9aNwdSkA/s400/t%25C5%2582uste.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Naturalnie postanowiłam to sprawdzić i wypróbować markery na metalowej blaszce, którą wysmarowałam wazeliną, tak by powierzchnia była tłusta. Markery zdały egzamin. Owszem, czasem kolor tracił przyczepność do podłoża, ale nie było to szczególnie uciążliwe. Wręcz przeciwnie - nieszczególnie przeszkadzało. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7k4X3KsuoxcNeSdZe5Ef7gC0tMGjahbEtiG6ElsVfzyqiM_xxjubsrldGeaYAC1FTjcFgpOXxFd66D7dAr3OQUbSspADr27XAXtyeJ7OBosoYqgLro9_A0II9PWvRCL1Q_Pi-xnHGJeE/s1600/eter.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="193" data-original-width="1200" height="83" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7k4X3KsuoxcNeSdZe5Ef7gC0tMGjahbEtiG6ElsVfzyqiM_xxjubsrldGeaYAC1FTjcFgpOXxFd66D7dAr3OQUbSspADr27XAXtyeJ7OBosoYqgLro9_A0II9PWvRCL1Q_Pi-xnHGJeE/s400/eter.png" width="400" /></a>Marker EXPO, przeznaczony jest do suchościeralnych tablic. Jego rysik jest ścięty płasko i według producenta nie powinien zbytnio śmierdzieć, ponieważ posiada "atest Low Odour". Według mnie i tak jest odczuwalny, a tym bardziej dla osoby z wrażliwym nosem. Ale na pewno nie czuć go tak bardzo, jak markery King Size lub Magnum, o których za chwilę napiszę.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZGJRRNK3iCoFVWiqfcvnpZwIpaSYBmMoIzS94AKNdVjjTONyMzZdu6c-Fveh2x5rD5MTJuNPya99RalX6q4tivcu91KXgAKDyJiVzPBxMxM_qhv3thlgwVXQ5XJ6wWJPIILRD-G_HnEE/s1600/opakowanie+sharpie+expo.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="589" data-original-width="506" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZGJRRNK3iCoFVWiqfcvnpZwIpaSYBmMoIzS94AKNdVjjTONyMzZdu6c-Fveh2x5rD5MTJuNPya99RalX6q4tivcu91KXgAKDyJiVzPBxMxM_qhv3thlgwVXQ5XJ6wWJPIILRD-G_HnEE/s200/opakowanie+sharpie+expo.png" width="171" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
EXPO można dostać na sztuki lub w opakowaniu, które zawiera sześć różnych kolorów w tym pomarańczowy, czarny, zielony, niebieski, czerwony i fioletowy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDB4zOC_mH92PIEzTFURV-8bP8ENpTXV3NcCfFNgczQ2JQj6whUjzJOsyjaAW7e2Q9rmcKK1Yq84b9OSeaOGTJcHmQeTx4Dz6kDLxWeSAaOF2mD6121rDoAmk2jWBCwqkNKsvp8_n8q44/s1600/sharpie+permanent+marker.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="165" data-original-width="1200" height="65" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDB4zOC_mH92PIEzTFURV-8bP8ENpTXV3NcCfFNgczQ2JQj6whUjzJOsyjaAW7e2Q9rmcKK1Yq84b9OSeaOGTJcHmQeTx4Dz6kDLxWeSAaOF2mD6121rDoAmk2jWBCwqkNKsvp8_n8q44/s400/sharpie+permanent+marker.png" width="400" /></a>Sharpie M15 - brzmi jak nazwa karabinu maszynowego. To jednak zwykły marker, o zakończeniu Bullet Tip. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlRinV7UePgEma-tkNaLTxlMGJgSZaYCB3dfhL7RXQF6Popn-u8RuhyphenhyphenfQi3fn5sEm6nPTstTJlmx9kkA6mwjmXytNAwwhs3HwAB42OyqthBr7nfimRf1aBgiuKLk5oPuGTk-i17g2hsUA/s1600/m15i10.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="929" data-original-width="1600" height="185" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlRinV7UePgEma-tkNaLTxlMGJgSZaYCB3dfhL7RXQF6Popn-u8RuhyphenhyphenfQi3fn5sEm6nPTstTJlmx9kkA6mwjmXytNAwwhs3HwAB42OyqthBr7nfimRf1aBgiuKLk5oPuGTk-i17g2hsUA/s320/m15i10.png" width="320" /></a>Jego kolegą po fachu jest M10, który posiada zakończenie płaskie, ścięte skośnie. Oba markery należą do permanentnych i lepiej poradzą sobie ze znacznie bardziej obszerną powierzchnią, niż Sharpie Fine Point, ponieważ średnica ich rysików jest po prostu większa. To pozwala pokolorować większą przestrzeń, w krótszym czasie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">SHARPIE KING SIZE I MAGNUM</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kolejne na liście są markery permanentne w dwóch wielkich rozmiarach: King Size i magnum. Oba markery mierzą 14 cm długości. Oba trzony wykonane są z metalu, różnią się natomiast średnicą trzonu. Marker King Size posiada średnicę 2 cm, natomiast Magnum 2,6 cm. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimWRKZkJfwR6QH1z2cXqqvZ7H7BMHWbPLoYHv6NqiXM8uCQNIXkwVpYPdmuu1KsMGYJNLJP3a4wVigvIYJcFBoCdY34WMUIy7jfS0BjWbCmM8c9o7dMnb8kA5leKgLdP0KgmN5Me2HKk0/s1600/sharpie+king+size.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="236" data-original-width="1200" height="87" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimWRKZkJfwR6QH1z2cXqqvZ7H7BMHWbPLoYHv6NqiXM8uCQNIXkwVpYPdmuu1KsMGYJNLJP3a4wVigvIYJcFBoCdY34WMUIy7jfS0BjWbCmM8c9o7dMnb8kA5leKgLdP0KgmN5Me2HKk0/s400/sharpie+king+size.png" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigV2ssdI9vSP21n0xRJz5m0Ulk3zvYBGdeClj3EY6xlKFw-5HaEDQFC5vlyn4hqpC3hATRnx-AjlFF9z2I97GVFlcjEl4I_q5KIwgW3nYnNWRgkZQoMcvzlZ3CElbn02pBVGF-GOLNPnU/s1600/sharpie+magnum.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="282" data-original-width="1200" height="100" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigV2ssdI9vSP21n0xRJz5m0Ulk3zvYBGdeClj3EY6xlKFw-5HaEDQFC5vlyn4hqpC3hATRnx-AjlFF9z2I97GVFlcjEl4I_q5KIwgW3nYnNWRgkZQoMcvzlZ3CElbn02pBVGF-GOLNPnU/s400/sharpie+magnum.png" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiof9lJsjs9rV9YYWD0SzbqTablzk4L1OsJ50frnG1yz8BaheRgd1mj4_bszEcsx87DCc63OrqkWPvwoNRVqWwn81rG5oX0mq1KTCwMWUMn06rZHQkl4V72CRX_KRhHX3oDTKzeegMyOtc/s1600/sharpie+kingsize+marcysiabuh.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiof9lJsjs9rV9YYWD0SzbqTablzk4L1OsJ50frnG1yz8BaheRgd1mj4_bszEcsx87DCc63OrqkWPvwoNRVqWwn81rG5oX0mq1KTCwMWUMn06rZHQkl4V72CRX_KRhHX3oDTKzeegMyOtc/s400/sharpie+kingsize+marcysiabuh.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Oba markery dobrze leżą w dłoni, pomimo swoich rozmiarów. Niestety ostry, alkoholowy zapach może być dla niektórych uciążliwy.<br />
Oba rysiki są płaskie i ścięte ukośnie. Natomiast w przypadku wersji Magnum, końcówka jest na prawdę sporych rozmiarów. Idealnie sprawdzi się w kolorowaniu ogromnych powierzchni. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #ea9999;">SHARPIE STAINED - DO TKANIN</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7Eu408Fl-X0wkjO2XhvWAtgo3oI-blDACu-7ba69dfFGIDGDTgkNLiCVGqKbsAUgKpTjU5JLKxDwxWtI_RDsQoHo7JPogTxj3AYA7WSGBh_TxqefQ6JQhAYelwBYrqbfYw1gVD_6DT_8/s1600/opakowanie.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1530" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7Eu408Fl-X0wkjO2XhvWAtgo3oI-blDACu-7ba69dfFGIDGDTgkNLiCVGqKbsAUgKpTjU5JLKxDwxWtI_RDsQoHo7JPogTxj3AYA7WSGBh_TxqefQ6JQhAYelwBYrqbfYw1gVD_6DT_8/s320/opakowanie.png" width="306" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Przedostatnim rodzajem markerów Sharpie, jest moja ulubiona ( od teraz ) wersja do tkanin. Markery Stained to świetny zestaw do kolorowania różnego rodzaju materiałów. Bardzo dobrze sprawdzą się w przypadku dekorowania starych jeansów, tenisówek, plecaków oraz innych tkaninowych przedmiotów codziennego użytku.<br />
Do dyspozycji mamy opakowanie, które zawiera osiem kolorów. Niestety opakowanie nie jest przeznaczone do wielokrotnego użytku. Zawiera jednak to co najważniejsze - markery, a także niewielką ulotkę, która inspiruje do działania oraz poddaje ciekawe pomysły na tkaninowe dekoracje.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7SdTaE5Krl8A0BFV6zFIjwCYoB_lq-neHX8eS46LuFO08XuPZwuSVRfBYJOJdKfQxCybJsneqwx3MlxRP8lyEtBMEI_kC8diBvQG3Tmt9VsuQkYwMTk3kOYC2cpCNNxOMV4dLF9m5mxE/s1600/stained.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="191" data-original-width="1600" height="90" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7SdTaE5Krl8A0BFV6zFIjwCYoB_lq-neHX8eS46LuFO08XuPZwuSVRfBYJOJdKfQxCybJsneqwx3MlxRP8lyEtBMEI_kC8diBvQG3Tmt9VsuQkYwMTk3kOYC2cpCNNxOMV4dLF9m5mxE/s640/stained.png" width="640" /></a></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRAj_xCZfdnk8H1Js90Wlslltzgh457jp7yVBY4FNYIfmuSjfm7sSLVDHhRT_Jh2SQcGCWRom4csvuweLvdyPXDWdBcCWE5VdmTFGREBZ3apEt_KbDDNfBzd62tVwSmaH_kEtP8IRDFv8/s1600/czubek+stained.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRAj_xCZfdnk8H1Js90Wlslltzgh457jp7yVBY4FNYIfmuSjfm7sSLVDHhRT_Jh2SQcGCWRom4csvuweLvdyPXDWdBcCWE5VdmTFGREBZ3apEt_KbDDNfBzd62tVwSmaH_kEtP8IRDFv8/s200/czubek+stained.png" width="200" /></a>Markery Stained są nieco dłuższe od standardowych markerów Sharpie. Ich końcówka jest ostrzejsza, co daje większe możliwości w przypadku rysowania detali. Uważam, że dzięki temu są wygodniejsze w użyciu.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMBzaGCgqhbmnU7rA2znsCxbSu64gnXJqqlKb35qPxL-tSHgPbHP06cSip_iYMM5eFc8n_4bQUZZvd3TUXhRbuLHMY_Q_rtXniLMdLKAaaWAIFSUxUvzkLwIC6wtF-153r1oc0Pw9FSlU/s1600/rysowanie+na+tkaninie+markerami+marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMBzaGCgqhbmnU7rA2znsCxbSu64gnXJqqlKb35qPxL-tSHgPbHP06cSip_iYMM5eFc8n_4bQUZZvd3TUXhRbuLHMY_Q_rtXniLMdLKAaaWAIFSUxUvzkLwIC6wtF-153r1oc0Pw9FSlU/s400/rysowanie+na+tkaninie+markerami+marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Sharpie Stained wypróbowałam na starych spodniach jeansowych. Kto wie, co to za symbol, ręka do góry! ♥<br />
Markery rysują miękko i płynnie. Praca z nimi jest na prawdę przyjemna i delikatna. Naturalnie ze względu na odcień tkaniny, intensywność kolorów nie jest tak wyraźna, jak w przypadku rysowania na białej powierzchni. Co wcale nie znaczy, że barwy nie rzucają się w oczy. Uważam, że markery są rewelacyjną alternatywą farb do tkanin.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidT9rcEXeRBdY8SdfUaJy9zc6SXYKQuN2H6ygttemGcutM4IPgxta8xh5_e2Y1sxLZdIW0GCa3MFi6SqT9Ah1i7aNtBr_8EDCqSvUpeXjBZUh90ksupxxr-kw1CbReBpusFRc9ulm-WNc/s1600/markery+przepuszczanie+marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidT9rcEXeRBdY8SdfUaJy9zc6SXYKQuN2H6ygttemGcutM4IPgxta8xh5_e2Y1sxLZdIW0GCa3MFi6SqT9Ah1i7aNtBr_8EDCqSvUpeXjBZUh90ksupxxr-kw1CbReBpusFRc9ulm-WNc/s400/markery+przepuszczanie+marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Dużym plusem jest to, że nie przemakają. To, co widać na załączonym materiale jest tak delikatne, że zupełnie mi nie przeszkadza. Mimo wszystko sugeruję, aby dla bezpieczeństwa podłożyć pod rysunek tekturkę ochronną. Wiele również zależy od grubości oraz rodzaju tkaniny. Inaczej bowiem zachowa się gruba tkanina jeansowa, a inaczej delikatna bawełna w T-shircie.<br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><br /><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgSS6p9K0vx7UCsancWdPmnumAkGTkVhpvd5lD-5zED53BDT3WyZFAI7WNDERvpdZ6yg6GN7voZKpVDlkmkfqq22fOwIr9WLiK3qxoLv4p9fG5AFGTErUr8IVgmI9WNxxwewVnmtV_nws/s1600/warningma%25C5%2582y.png" /></a><br />
<br />
Markery są naturalnie wodoodporne, ale aby uzyskać najlepsze rezultaty, kolorowane tkaniny zaleca się prać w chłodnej wodzie i nie suszyć w suszarce.</div>
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6IGya8cZn7aekeG4TyO4TfsJKOa1ZWThIMG5KGQ8nWRCAp7XK_Pwi379xTR8JZuZAwLw22KWI8Yn-L4BRwJTlZY_u-IkZpLN1vs9mKQej3oxG5GWe8jeoEH5l4xW7kaz8knwyyLfOHPk/s1600/sharpie+stained+marcysiabush+i+pranie.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6IGya8cZn7aekeG4TyO4TfsJKOa1ZWThIMG5KGQ8nWRCAp7XK_Pwi379xTR8JZuZAwLw22KWI8Yn-L4BRwJTlZY_u-IkZpLN1vs9mKQej3oxG5GWe8jeoEH5l4xW7kaz8knwyyLfOHPk/s400/sharpie+stained+marcysiabush+i+pranie.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Osobiście przeprowadziłam test, ale nie w chłodnej wodzie lecz ciepłej, o takiej temperaturze, którą najczęściej ustawiam w pralce, czyli 30 C°. Do wody dodałam proszku do prania, aby konkretnie wypróbować markery. </div>
<div style="text-align: justify;">
Po zamoczeniu tkaniny, wielokrotnie pocierałam dłońmi narysowane partie i muszę przyznać, że markery miło mnie zaskoczyły. Żaden kolor się nie odbarwił. Nie zabrudził też pozostałej części materiału. </div>
<h3>
<span style="color: #ea9999; font-weight: normal;"><br /></span></h3>
<h3>
<span style="color: #ea9999; font-weight: normal;">SHARPIE METALLIC</span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Ostatnim rodzajem markerów są markery Sharpie Metallic. Należą do moich faworytów ze względu na swoje metaliczne odcienie. Prezentują się rewelacyjnie, zwłaszcza na ciemnym papierze. Ale poradzą sobie również w przypadku innych powierzchni typu szkło, drewno czy plastik.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkxbqf-3PvEFTp6Sb7dB_WOLzMhImDSvlhCCLSI8mQuMnb_t65hjSjfNcemtlxcfbbkfBTMrgpDAz562VXYCpgHOhfS8tLEDBTpch7ykBVJYbewUxCkW566fCugCl5-Iyck1BJdmUza20/s1600/metallic.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="336" data-original-width="1600" height="134" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkxbqf-3PvEFTp6Sb7dB_WOLzMhImDSvlhCCLSI8mQuMnb_t65hjSjfNcemtlxcfbbkfBTMrgpDAz562VXYCpgHOhfS8tLEDBTpch7ykBVJYbewUxCkW566fCugCl5-Iyck1BJdmUza20/s640/metallic.png" width="640" /></a></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCrvzaHY5-dyHWlp5MQuHw8qVlgJh8espp_D2wAZx4oI1-Gf8B5yCbQ362xLMOQOoreSlWI0xUy40mRZdAa8Actp5RUNBaCdyK9cL86A0AMh22Me96QTLzBF4hRjWjLTzwbsaKnSuINnE/s1600/metaliczne+kollory.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="235" data-original-width="498" height="151" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCrvzaHY5-dyHWlp5MQuHw8qVlgJh8espp_D2wAZx4oI1-Gf8B5yCbQ362xLMOQOoreSlWI0xUy40mRZdAa8Actp5RUNBaCdyK9cL86A0AMh22Me96QTLzBF4hRjWjLTzwbsaKnSuINnE/s320/metaliczne+kollory.jpg" width="320" /></a>Dostępne są na sztuki oraz w pełnym opakowaniu, w trzech odcieniach: złotym, brązowym ( miedzianym ) oraz srebrnym. Osobiście mogłam wypróbować srebrny oraz miedziany. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaadwwIODzKYpoFxbIse04E3hlnVAqwPW-v5c5ROxeBgZ0rYGWAYafIEHq8gV7VcY4pyo81zCSfbkkvyD7Byc7207eou3cKW7aQztbBlxm7zGY1BmTqvVXyMoWQqv4XsutKfRLewZiysI/s1600/sharpie+metallic+marcysiabush_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaadwwIODzKYpoFxbIse04E3hlnVAqwPW-v5c5ROxeBgZ0rYGWAYafIEHq8gV7VcY4pyo81zCSfbkkvyD7Byc7207eou3cKW7aQztbBlxm7zGY1BmTqvVXyMoWQqv4XsutKfRLewZiysI/s400/sharpie+metallic+marcysiabush_1.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Markery bardzo ładnie mienią się pod światło, jednocześnie dają takie efekty, jakie powinny dawać markery metaliczne.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrQFftAVHT-YVNUzv01mQIhzmBv9Xyg4cJnXJ_rAxf3YwYCK4XXhBQMFWZy9tUMlXvW43OebjoJdr_TSmFn0514tJ3eXLOMATHAdACOAjy0dLSVAnyhb_G20uaa-I4_pOlfuBfIieGLDs/s1600/metallic+na+paierze.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrQFftAVHT-YVNUzv01mQIhzmBv9Xyg4cJnXJ_rAxf3YwYCK4XXhBQMFWZy9tUMlXvW43OebjoJdr_TSmFn0514tJ3eXLOMATHAdACOAjy0dLSVAnyhb_G20uaa-I4_pOlfuBfIieGLDs/s400/metallic+na+paierze.jpg" width="400" /></a></div>
Kolory są intensywne i wyraźne. Położone obok siebie, ładnie ze sobą kontrastują.<br />
Markery nie śmierdzą aż tak bardzo. Zapach naturalnie nie jest przyjemny, natomiast nie uprzykrza pracy, a przy odpowiednim dystansie, w ogóle go nie czuć.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4UCGOEIqMQz2EL_bwaQSfyNe3LUtUgjnEC11_IrcF5zeZajJA8wpDNiUmr5NAfdDIjJp5_gLUvGdVeMM8o_EIaVBpvVSDQkTNm54i5PDjRm0LN-vSNdRQDiM1Iey_ianmAaoNo0_yswo/s1600/sharpie+i+kalendarz.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4UCGOEIqMQz2EL_bwaQSfyNe3LUtUgjnEC11_IrcF5zeZajJA8wpDNiUmr5NAfdDIjJp5_gLUvGdVeMM8o_EIaVBpvVSDQkTNm54i5PDjRm0LN-vSNdRQDiM1Iey_ianmAaoNo0_yswo/s400/sharpie+i+kalendarz.jpg" width="400" /></a></div>
Uważam, że są bardzo ciekawym dodatkiem do papierowego graffiti, jak również do dekorowania kartek świątecznych, czy też innych przedmiotów wymagających nietypowej kolorystyki oraz podejścia. I tak na przykład, wysmarowałam srebrem cały swój kalendarz na nowy rok.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidz5-ODGSFJhAnalb4mjQ_CRpFhKhRPjyraunnQHPeF3uH6H7lWiQ-4VZMqgb-6IKkCRT9-yV853XVOWobLJKfJILiuR26o9njPwBx0vdwIK4OGlpOlThyYu37AJYRDsHFSYF3spN2nxU/s1600/metallic+sharpie+test+wody+marcysibush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidz5-ODGSFJhAnalb4mjQ_CRpFhKhRPjyraunnQHPeF3uH6H7lWiQ-4VZMqgb-6IKkCRT9-yV853XVOWobLJKfJILiuR26o9njPwBx0vdwIK4OGlpOlThyYu37AJYRDsHFSYF3spN2nxU/s400/metallic+sharpie+test+wody+marcysibush.gif" width="400" /></a></div>
Markery są odporne na wodę. Tworzywo, na którym wykonywałam podstawowy test, to szkło. Próbowałam zmyć markery wacikiem mocno nasączonym wodą, ale kolory bardzo dobrze trzymały się podłoża. Myślę, że szkło jest najtrudniejszym podłożem ze względu na swoją gładką powierzchnię. Dlatego też najczęściej odwołuję się i będę odwoływać do tego typu tworzywa.</div>
<br />
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><span style="font-weight: normal;"><br /></span></span></h3>
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Testowanie markerów pod względem odporności oraz podłoża</span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niektóre markery testowałam na bieżąco ( China marker, markery Stained, markery Metallic ), natomiast pozostałe permanentne ( Magnum, King Size, M15, Fine Point ) podsumuję razem, ze względu na objętość notatki.<br />
Ogólnie rzecz biorąc, testowałam markery na czterech rożnych powierzchniach: szkle, metalu, drewnie i plastiku. Papieru i tektury nie brałam pod uwagę, ponieważ jest dla mnie oczywiste, że na tego typu podłożach markery będą działać zawsze. </div>
<div style="text-align: justify;">
Próbki markerów, na załączonych materiałach, ustawione są w następującej kolejności: Magnum, King Size, M15, Fine Point.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1AiXUVCz0vcIBrNGykHjsJY9Z9xfZ9NkT7a9aEpC0idXlESyI_fSHYVzM_KFaNmVh9_nKCXTRBmF2aviKQVYQYGoBNHFXcAG-Tz8MnXDlyBfeWSxyWXnkBrQGllYFZS4yRZDU-DxR4Sc/s1600/test+drewno+i+szk%25C5%2582o.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1AiXUVCz0vcIBrNGykHjsJY9Z9xfZ9NkT7a9aEpC0idXlESyI_fSHYVzM_KFaNmVh9_nKCXTRBmF2aviKQVYQYGoBNHFXcAG-Tz8MnXDlyBfeWSxyWXnkBrQGllYFZS4yRZDU-DxR4Sc/s400/test+drewno+i+szk%25C5%2582o.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Odporność markerów na wodę najgorzej wypadła w przypadku szkła. Szkło jest najgorszym z możliwych tworzyw, ze względu na swoją gładką powierzchnię. Ślady można łatwo zmyć, a nawet zdrapać. Mimo wszystko są w sprzedaży artykuły plastyczne, które świetnie poradzą sobie na tej powierzchni. Niestety markery Sharpie to markery permanentne, ale nie są one przystosowane tylko i wyłącznie do dekorowania szkła. Służą tutaj raczej jako element pomocniczy w przypadku wykonywania linii technicznych do malowania, czy grawerki. Choć przyznam się szczerze, że po cichu liczyłam na dobry efekt. Ostatecznie egzamin zdał tylko Sharpie Fine Point oraz Metallic. Reszta uległa rozmyciu.<br />
Inaczej sprawa przedstawia się na drewnie. Wszystkie próbki przetrwały "atak".</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-weight: normal;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhw29y8vA1WneQZkyi88NKBxYWYDxqaQ6fcvZkwnTvX4NygyOVXipSXhbe-CYt8fzr7shx6ZovUUA5w8yfppvLWJWvHBeLuboFWGL0KmPshTLbcm_rHvThw6Yy0ivOg51B2_MVp8i-Tvcs/s1600/test+blachy+z+wod%25C4%2585.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhw29y8vA1WneQZkyi88NKBxYWYDxqaQ6fcvZkwnTvX4NygyOVXipSXhbe-CYt8fzr7shx6ZovUUA5w8yfppvLWJWvHBeLuboFWGL0KmPshTLbcm_rHvThw6Yy0ivOg51B2_MVp8i-Tvcs/s400/test+blachy+z+wod%25C4%2585.gif" width="400" /></a><span style="text-align: start;"></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
W przypadku powierzchni metalowej, markery ponownie zdały egzamin. Tutaj dołączyłam także markery metaliczne ( dwie ostanie próbki ), które niestety są słabo widoczne na błyszczącej, jasnej powierzchni. Mimo wszystko wytrzymały próbę wody na metalowej powierzchni, tak jak wcześniej wytrzymały próbę na szkle. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJI6_9mhmgsm4B6v4Tisw-45tchRB4INk96rD0YeHL_e5NtOxtT5L3l0CXX5RCb02-G4_gIk_3vNOFV0qgaCRbz90UvB6hVck3Qu7yb-ro_iNSecu1vsTell6Fg8UOSrsgpY5cJm2ex30/s1600/plastik+sharpie.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJI6_9mhmgsm4B6v4Tisw-45tchRB4INk96rD0YeHL_e5NtOxtT5L3l0CXX5RCb02-G4_gIk_3vNOFV0qgaCRbz90UvB6hVck3Qu7yb-ro_iNSecu1vsTell6Fg8UOSrsgpY5cJm2ex30/s400/plastik+sharpie.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Markery równie dobrze spisują się na powierzchniach plastikowych i podobnie jak w przypadku drewna oraz metalu, nie ulegają rozmyciu. </div>
<br />
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3>
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3>
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3>
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3>
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><br /></span></h3>
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Podsumowanie</span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując dzisiejszy temat. Markery Sharpie to markery bardzo dobrej jakości. Choć ich permanentny charakter nie przeszedł próby szkła ( poza Fine Point i Metallic ), to jednak w pozostałych przypadkach wypadły świetnie i zaprezentowały swoje walory. Piszą na każdej powierzchni. Temu nie można zaprzeczyć. Może nie poradziły sobie ze szklaną powierzchnią, tak jak tego oczekiwałam, ale szkło jest trudnym materiałem, który wymaga odpowiednich, specjalnie przygotowanych, mediów.<br />
Uważam, że marka Sharpie oferuje wiele ciekawych rodzajów markerów, które warto miksować nie tylko z innymi mediami i technikami, ale również między sobą. Niestety jestem artystą klasycznym i markery to dla mnie trudna technika. Z tego powodu nie publikowałam nic na temat metod ich używania. Uznałam, że na chwilę obecną nie mam odpowiedniego doświadczenia oraz wiedzy, aby cokolwiek komuś sugerować. Myślę jednak, że z czasem wszystko się odpowiednio wyklaruje i wtedy przystąpię do działania.<br />
Poniżej podlinkowałam stronę oficjalną marki Sharpie abyście mogli zaczerpnąć więcej wiedzy oraz inspiracji. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.sharpie.com/" target="_blank"><img border="0" data-original-height="195" data-original-width="500" height="124" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwQ5Dr3pma8iJqYM-h3AfHmrMksZVZopLtKg2WswW4NvVE0xP_NQjtRY8NAsa50L5APsBylxyTIcpEKM6D8YFlDJC0WnDrURaeexOORWdfJ0T-ULjpOmHoa4dKSapj_5HvbyqeQaPD5a8/s320/2034340857_bb65db12b5.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s1600/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXeS5gfYAr3hUoS16KeBs7X9MVFpavRUWjFs9q5sdAC_pjBJsmkvbKlEExNIyPL8hMtD6mkB06-JEYDYZ1_tCunJbg6LhpDySay-tLECTc5Cav6CpNuguGCjvbWuEeaAoIWUXDy0VjTkU/s200/Autograf.png" width="200" /></a></div>
Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-8586319301528283148.post-19660393059924396742018-02-10T19:50:00.001+01:002018-02-10T20:02:01.594+01:00Gumki Chlebowe - jak i kiedy ich używać ? <div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Nadszedł wreszcie moment aby poruszyć temat gumek chlebowych. Ostatnio wspominałam o nich nie raz, dlatego dzisiaj zamierzam dogłębnie poruszyć tą kwestię. Gumki chlebowe są bardzo istotną częścią techniki rysunkowej, choć mam wrażenie, że mają tendencję do "trzymania się w cieniu" - są mniej spopularyzowane i mniej "modne". Być może z powodu niewiedzy na ich temat? Przez długi czas i moja była niewielka, w efekcie czego nie miałam większego pojęcia jak prawidłowo się nimi posługiwać. W końcu nastąpił ten przełom i bardzo je polubiłam, odkrywając przy tym wiele ich zalet. Jednak aby w pełni korzystać z tych zalet trzeba zaopatrzyć się we właściwą gumkę chlebową. Ponieważ i w tym przypadku można się nieco zawieść. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhahGH0dOrI-sJBzDWl_ykNl8I5HFkHUgB7fzXImZcfV1-zqeHrILBavbSir5Bp5R73FEZ1dOiz0zRwH9SgZzNY0uCrPUPeiytyn3K97LvzlSf3dRhAdErZlEOqPqyvxV3t6adGE26-GNI/s1600/gumka+chlebowa_t%25C5%2582o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhahGH0dOrI-sJBzDWl_ykNl8I5HFkHUgB7fzXImZcfV1-zqeHrILBavbSir5Bp5R73FEZ1dOiz0zRwH9SgZzNY0uCrPUPeiytyn3K97LvzlSf3dRhAdErZlEOqPqyvxV3t6adGE26-GNI/s640/gumka+chlebowa_t%25C5%2582o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><h3>
<span style="color: #ea9999;">Co to gumka chlebowa?</span></h3>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8SgeCcyGGvG3wOfwuykqm-Bx1f_usZnQMueFg8v85xyDuWq7zxZsaaE2rG2nvBa3IjS510nn6KUWI03NGpSjvqE9VfwmgeS781t2_EqS00aZVKeqsQXHJGLMLRl0ezr-Rbf8CRCtZnwI/s1600/gumka+chlebowa+gniot.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="905" data-original-width="1200" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8SgeCcyGGvG3wOfwuykqm-Bx1f_usZnQMueFg8v85xyDuWq7zxZsaaE2rG2nvBa3IjS510nn6KUWI03NGpSjvqE9VfwmgeS781t2_EqS00aZVKeqsQXHJGLMLRl0ezr-Rbf8CRCtZnwI/s200/gumka+chlebowa+gniot.png" width="200" /></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Zanim zacznę omawiać szczegóły, napiszę parę zdań o tym, czym właściwie jest gumka chlebowa. Posługując się technicznym językiem: to po prostu przyrząd służący do retuszu miękkich technik rysunkowych. Mówiąc potocznie: to gumka do mazania, ale różniąca się znacznie od zwykłej gumki konsystencją oraz przeznaczeniem.<br />
Posiada fabrycznie uwarunkowane, regularne kształty, które w trakcie używania zmieniają się w nieregularne. Jest bardzo miękka i służy przede wszystkim do "wybierania". Słowo "wybieranie" jest tu bardzo istotne, ponieważ w dosłowny sposób opisuje metodę posługiwania się gumką chlebową. Różni się ona znacznie od tej, jaką stosujemy w przypadku zwykłej gumki do mazania. Ponieważ kiedy zwykłą gumką wymazujemy, stosując dynamiczne ruchy ręką, w przypadku gumki chlebowej wybieramy, w dodatku w sposób statyczny ( nie stosujemy zamaszystych ruchów ).<br />
Jej wygląd oraz charakter zależy od składników jakich używa się do produkcji. Nie będę się doktoryzować na temat tego procesu, lecz uwzględnię najważniejsze kwestie, które pomogą mi wytłumaczyć różnice zachodzące w obrębie tego produktu.<br />
Do stworzenia gumki chlebowej używa się dwóch rodzai lateksu: naturalnego i syntetycznego ( żywica butadienowo - styrenowa ). W zależności od rodzaju lateksowej bazy ( naturalna czy syntetyczna ) dodaje się odpowiednie składniki. Na na koniec rozciąga gumkę kilkakrotnie w mniejszej lub większej temperaturze, dzięki czemu staje się ona plastyczna. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Opakowania</span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak więc, gumka chlebowa ze względu na swój nietypowy charakter, nie jest przeznaczona do wszystkiego. Została stworzona w konkretnym celu. Głównie po to, by radzić sobie z takimi zadaniami, przy których zwykła gumka do mazania zwyczajnie polegnie.<br />
Właśnie ze względu na jej specyfikę można dostać ją w przeróżnych formach opakowań, które później umożliwią przechowywanie jej w czystości. Dlaczego jest to takie istotne? O tym za chwilę. Teraz jeszcze chciałabym krótko opisać formy opakowań, na które warto i nie warto zwracać uwagi. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_Qj3PpM8rDrUOitcwXMwQ6PUCPgLU2P1WNpPF_PFMw7CE5UThBmCclwbQl3BWyWczWvfi7p8m-j9o0fnAjtYJsl95rih-BRxmbxVGWGEWOI9AVlHd-pCZwKieDwtmfo87Ung9-h59AUI/s1600/gumki+opakowania.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="334" data-original-width="1600" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_Qj3PpM8rDrUOitcwXMwQ6PUCPgLU2P1WNpPF_PFMw7CE5UThBmCclwbQl3BWyWczWvfi7p8m-j9o0fnAjtYJsl95rih-BRxmbxVGWGEWOI9AVlHd-pCZwKieDwtmfo87Ung9-h59AUI/s640/gumki+opakowania.png" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Gumki dostaniemy owinięte lub zapakowane szczelnie w folii, ale również w plastikowych pudełeczkach, które osobiście polecam. Gdy już mamy choć jedno takie opakowanie, zużytą gumkę wyrzucamy i kupujemy nową, by przechowywać ją w tym samym pudełeczku.<br />
Tak więc, jeżeli kupujecie gumkę chlebową po raz pierwszy, najlepiej kupić opakowaną fabrycznie w pudełeczko. A następne kolejne, już w folii. </div>
<br />
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Charakterystyka</span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Teraz chciałabym napisać parę słów o tym, jak prawidłowo powinna zachowywać się gumka chlebowa i na co zwracać uwagę. Ponieważ od tego jaki rodzaj gumki kupimy, będzie zależeć cała reszta - estetyka rysunku oraz komfort pracy.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZmC-4scGFYq6DvpmbxakpaEGHm-3-0kfWmaj6x0I_K4ZwwXrT0xHsn6qbxOJWUfC27EZWIjbj0LkJFaQPAJNMoeXEjz1CAjWfLtLFfXNRjrH7n3rR5_-BEtLi4-HmGXhIxSRM_TfBxxU/s1600/mi%25C4%2599kko%25C5%259Bc+gumki+chlebowej+plastyczno%25C5%259Bc+marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZmC-4scGFYq6DvpmbxakpaEGHm-3-0kfWmaj6x0I_K4ZwwXrT0xHsn6qbxOJWUfC27EZWIjbj0LkJFaQPAJNMoeXEjz1CAjWfLtLFfXNRjrH7n3rR5_-BEtLi4-HmGXhIxSRM_TfBxxU/s400/mi%25C4%2599kko%25C5%259Bc+gumki+chlebowej+plastyczno%25C5%259Bc+marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
O rodzajach gumki będę pisać nieco później, natomiast teraz chciałabym przejść do informacji podstawowych. Do nich należy konsystencja gumki chlebowej, która sprawia, że niemożliwym jest utrzymanie jej w fabrycznym kształcie. Tradycyjna i dobra gumka chlebowa będzie bardzo miękka, jak plastelina, a jej ugniatanie, które w tym przypadku jest obowiązkiem, nie powinno sprawiać trudności, ani wymagać użycia większej siły. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvlEbKHnhtddU0jCPDMHvjeCnSdAFepb9_dHJX82nQ5aFaQ5Eg4xdQ48vnngFtzXNs65NrJvNMpbnpi5o-IvDFv09M0YzhJZ-l0_4SSDGMiWj4RGG9BDjN0f0ZA23VkGqhXwo_m4-Uyvs/s1600/gumka+w+kawa%25C5%2582kach+marcysiabush2.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="933" data-original-width="1200" height="248" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvlEbKHnhtddU0jCPDMHvjeCnSdAFepb9_dHJX82nQ5aFaQ5Eg4xdQ48vnngFtzXNs65NrJvNMpbnpi5o-IvDFv09M0YzhJZ-l0_4SSDGMiWj4RGG9BDjN0f0ZA23VkGqhXwo_m4-Uyvs/s320/gumka+w+kawa%25C5%2582kach+marcysiabush2.png" width="320" /></a>Taka miękkość sprawia, że można wykorzystać w pełni możliwości gumki, nie tylko podczas rysowania, ale również podczas jej czyszczenia. Pozwala dzielić ją na mniejsze części oraz formować według uznania, co umożliwia korygowanie trudno dostępnych partii rysunku, a także detali. </div>
<br />
<h4 style="clear: both; text-align: justify;">
Jak i do czego używać gumki chlebowej?</h4>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gumka chlebowa przeznaczona jest do usuwania i korygowania "technik miękkich". Do nich zaliczamy ołówek, węgiel, pastele suche. Nie ściera, tak jak zwykła gumka do mazania. Jej działanie polega na wchłanianiu cząsteczek grafitu, co łatwo zauważyć w trakcie korygowania, ponieważ gumka chlebowa nie zostawia obierek i resztek, które często trzeba zdmuchiwać z rysunku, jak w przypadku zwykłej gumki. Tak więc, słowo "wchłania" powinno być rozumiane w sensie dosłownym. </div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPWx9pF5MlopmqF1L3b_p8e2VVZCy6XWUKbNVLqMKPdjfE69kGNHc6UpPN5ECo3YnqwKWB48yoSzbPn3hJaf6eHJBn1akZ-bpZen9Uj707Y8d-QkO3Wv5JBsuGBZABBJUEKakqO_owolo/s1600/gumka+chlebowa.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPWx9pF5MlopmqF1L3b_p8e2VVZCy6XWUKbNVLqMKPdjfE69kGNHc6UpPN5ECo3YnqwKWB48yoSzbPn3hJaf6eHJBn1akZ-bpZen9Uj707Y8d-QkO3Wv5JBsuGBZABBJUEKakqO_owolo/s400/gumka+chlebowa.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak jak wcześniej wspominałam, gumką chlebową nie wymazujemy lecz wybieramy. Metoda ta polega na dotykaniu powierzchni, na której chcemy dokonać korekty. W zależności od ilości dotknięć otrzymamy mocniejsze lub słabsze rezultaty.<br />
Aby szybciej osiągnąć efekty można dodatkowo delikatnie obracać ją w palcach.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<h4>
Gumka Chlebowa a techniki</h4>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiCZPXcj155xvfL3ZlEzAHPGVcJLdHhageq9tipQmDOVgAVvS5Ry6B_S_B20ibJEVAaw5Zf-hrKm8gPCt-B_EpXNhQdQi5IKAzDIEZTvV5ZHQ2A1QU7omCgmLgTm9txjy1IWXF5vgF_Q8/s1600/chlebowa+a+w%25C4%2599giel+2.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="837" data-original-width="1200" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiCZPXcj155xvfL3ZlEzAHPGVcJLdHhageq9tipQmDOVgAVvS5Ry6B_S_B20ibJEVAaw5Zf-hrKm8gPCt-B_EpXNhQdQi5IKAzDIEZTvV5ZHQ2A1QU7omCgmLgTm9txjy1IWXF5vgF_Q8/s320/chlebowa+a+w%25C4%2599giel+2.png" width="320" /></a>Gumka poradzi sobie świetnie z technikami miękkimi takimi jak ołówek, ale również w przypadku węgla oraz pasteli. Podczas gdy ołówek można również wymazać i skorygować zwykłą gumką, węgiel i pastele potrzebują już czegoś bardziej konkretnego. Zwykła gumka rozmaże grafity, o ile jej się to uda, i praca będzie wyglądać niekorzystnie. Dlatego w tym przypadku najlepiej sprawdzi się gumka chlebowa, która skutecznie wybierze nadmiar grafitu, rozjaśni kluczowe partie rysunku i skoryguje naszą pracę, w sposób łatwy i prosty. Po takim procesie wyraźnie wiać, że gumka jest niezwykle brudna, a drobinki grafitu skutecznie do niej przylegają. To nie jest wada. To zaleta gumki chlebowej i rezultat wybierania i wchłaniania. Naturalnie taka ilość zanieczyszczeń nie pozwala gumce wchłaniać kolejnych ilości grafitu, dlatego też po intensywnym korygowaniu, należy ją wyczyścić.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga1-i_hiwCTUnz79XJpG_8c4TXeSBX5B76bUuW1Jq5UYD4NOf4st50abh0YyKHzA0KGHpFVqarmmV1by8oRdcqMnXB455sSt_JH9yP72Ziyv5B-Xfstl349Ldm3-E9jjXFwwBRsRUwTmU/s1600/wybieranie+o+stopie%25C5%2584+marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga1-i_hiwCTUnz79XJpG_8c4TXeSBX5B76bUuW1Jq5UYD4NOf4st50abh0YyKHzA0KGHpFVqarmmV1by8oRdcqMnXB455sSt_JH9yP72Ziyv5B-Xfstl349Ldm3-E9jjXFwwBRsRUwTmU/s400/wybieranie+o+stopie%25C5%2584+marcysiabush.gif" width="400" /></a>Ponad to, gumka chlebowa pomaga rozjaśniać grafit o jedną lub więcej tonacji. Wszystko zależy od tego, jak intensywnie będziemy go wybierać w danym miejscu. Więc jeśli przez przypadek pokryjecie powierzchnię zbyt mocno, zawsze warto sięgnąć po gumkę chlebową, która pomoże naprawić błąd.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6gSOtJPBt-fcOqMyM1_cuzp9Eg3SqGjiQgFHqIaFm4xgtEinnhf-0TNl9i7AUdyMm7lYurS40ZHnRfJnTccJ5ef6QsMiouQg6ebPLdE0kSHYTNnoIrSDuSXkxbb57ExVXUf6ANktAsyg/s1600/gumka+chlebowa+i+czyszczenie+d%25C5%2582oni.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6gSOtJPBt-fcOqMyM1_cuzp9Eg3SqGjiQgFHqIaFm4xgtEinnhf-0TNl9i7AUdyMm7lYurS40ZHnRfJnTccJ5ef6QsMiouQg6ebPLdE0kSHYTNnoIrSDuSXkxbb57ExVXUf6ANktAsyg/s400/gumka+chlebowa+i+czyszczenie+d%25C5%2582oni.jpg" width="400" /></a></div>
Ponad to, gumka pomoże ściągnąć resztki grafitu z dłoni. Oczywiście nie oczyści skóry tak, jak ciepła woda z mydłem, ale zbierze najgorsze zabrudzenia, dzięki czemu nie będziemy odbijać dłonią "stempli" podczas rysowania.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguc6FUobEB3JNgZ38tUoPeuw9hnq7bU7qxv_Q5M0jyq4YsI8-1AHwTRVHy-yd5FFxCZ2984FVkRXv_dYWRGROxSbWGC7sDHSuJt-G_EO_9EKjpIWQ61E1TQ3hR0f8Ff3qqoTPPsjn72E8/s1600/gumka+chlebowa+i+czyszczenie+kartki+marcysiabush.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="797" data-original-width="1200" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguc6FUobEB3JNgZ38tUoPeuw9hnq7bU7qxv_Q5M0jyq4YsI8-1AHwTRVHy-yd5FFxCZ2984FVkRXv_dYWRGROxSbWGC7sDHSuJt-G_EO_9EKjpIWQ61E1TQ3hR0f8Ff3qqoTPPsjn72E8/s400/gumka+chlebowa+i+czyszczenie+kartki+marcysiabush.jpg" width="400" /></a></div>
Dzięki niej oczyścimy także rysunek z brudu i pyłku, który często roznosimy w trakcie pracy i który jest bardzo charakterystyczny dla technik miękkich.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqYPHve9EW4U7kYQAcd6uSTK_aGSGY3B9scPyhymT6XzjX98PjHCnHQGsaN5QRtue4xYDDLjD27vJg-UbrdwxbARLFLAu072U-1CUKhEpLwhf_gUsMi8bwvZ7ETJPGv6XbWjA_qL2_kv4/s1600/bawelna+ma%25C5%2582y.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1200" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqYPHve9EW4U7kYQAcd6uSTK_aGSGY3B9scPyhymT6XzjX98PjHCnHQGsaN5QRtue4xYDDLjD27vJg-UbrdwxbARLFLAu072U-1CUKhEpLwhf_gUsMi8bwvZ7ETJPGv6XbWjA_qL2_kv4/s400/bawelna+ma%25C5%2582y.jpg" width="400" /></a></div>
Gumka chlebowa służy nie tylko w korygowaniu, ale również uzywa się jej w celu uzyskania konkretnych efektów świetlnych. Z jej pomocą można bowiem osiągnąć bardzo ładne efekty światłocieniowe. Pozwala uzyskać bardzo miękki laserunek oraz sprawia, że światło ( miejsca rozjaśniane ) uzyskują miękkie przejścia tonacyjne.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNNnSmpVB-KxNdX4YGO3zSPTvzQO6vqatl7vCjMGhLWvpppOqeW9IgdbaDdXqznrc_zCfyceXCcgFbrbupNDHLwQDUyS8v00ULDP08tAspMi85AVx53x4LNiNgNw-blE3ObUCCPG-Tcuo/s1600/warningma%25C5%2582y.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNNnSmpVB-KxNdX4YGO3zSPTvzQO6vqatl7vCjMGhLWvpppOqeW9IgdbaDdXqznrc_zCfyceXCcgFbrbupNDHLwQDUyS8v00ULDP08tAspMi85AVx53x4LNiNgNw-blE3ObUCCPG-Tcuo/s1600/warningma%25C5%2582y.png" /></a></div>
<br />
<b>Laserunek</b> - warstwa, która nie zasłania w pełni warstwy poprzedniej.<br />
<br />
<br /></div>
</div>
</div>
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><br />Jak czyścić gumkę chlebową?</span></h3>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Teraz nadszedł moment aby wyjaśnić wreszcie kwestię czyszczenia gumki chlebowej. Osobiście jest to dla mnie najsympatyczniejsza czynność i jednocześnie zabawa. Naturalnie sposób oraz konieczność czyszczenia gumki chlebowej wiąże się ze zmianą jej kształtu i to w dużym zakresie. Pomaga ją jednak utrzymać w dobrej kondycji i przedłużyć jej żywotność. W tym celu należy ją kilkakrotnie porozciągać do maksimum, poprzekładać i na nowo uformować w jeden kawałek. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZY6mwmJrF1XBOQWf3YazoKJXMMe5d0mOiv6yJVnt-EBpG0hf1M1YQ_zaQ8GVOhK_Jj5Qt5PT7v1sFp_VYyHqX0r7tEW2vumGUfSJPw6FPBTAo0bpjWwzreQ1GADX70BznSQTgjB5XmRA/s1600/gumka+chlebowa+rozci%25C4%2585gni%25C4%2599ta+marcysiabush.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="313" data-original-width="1200" height="166" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZY6mwmJrF1XBOQWf3YazoKJXMMe5d0mOiv6yJVnt-EBpG0hf1M1YQ_zaQ8GVOhK_Jj5Qt5PT7v1sFp_VYyHqX0r7tEW2vumGUfSJPw6FPBTAo0bpjWwzreQ1GADX70BznSQTgjB5XmRA/s640/gumka+chlebowa+rozci%25C4%2585gni%25C4%2599ta+marcysiabush.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd9UpZVH8_VLYfCdnsMfcXZBV0VlVKamqyBfSbMM5btRXBh7YrsSaVVnFkH_E5riE0Gk7pPW7J5gw0nwIo-x1lmJSRLcd4oCRyVNhkkV0Vl98ADkCzVEE5PkqwMPEhYZysrENhZiZ-ZLM/s1600/czyszczenie+gumki+chlebowej+marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd9UpZVH8_VLYfCdnsMfcXZBV0VlVKamqyBfSbMM5btRXBh7YrsSaVVnFkH_E5riE0Gk7pPW7J5gw0nwIo-x1lmJSRLcd4oCRyVNhkkV0Vl98ADkCzVEE5PkqwMPEhYZysrENhZiZ-ZLM/s400/czyszczenie+gumki+chlebowej+marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Gumkę rozciągamy dynamicznie, przekładamy wielokrotnie po to, by zabrudzone miejsca rozeszły się po całej konsystencji.<br />
Oczywiście to nie jest żadna magia. Burd nie zniknie, tylko rozejdzie się po całej gumce do tego stopnia, że gumka będzie znowu czysta i gotowa do kolejnych działań. </div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivV64OTr3nkswobMhA4LMFX0J_bZxlU1Xk1oVmww7s6YpGisvpcXO2THpYEbE-mpz6a2DGGV2AUpQuN1Q95axnFsX4zn9QR-Yz45Qq-Ia0MxulV4rFbAyJNVe-Vy0deQpSKOSQlqrkOYc/s1600/gumka+przed+i+po.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="459" data-original-width="1600" height="113" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivV64OTr3nkswobMhA4LMFX0J_bZxlU1Xk1oVmww7s6YpGisvpcXO2THpYEbE-mpz6a2DGGV2AUpQuN1Q95axnFsX4zn9QR-Yz45Qq-Ia0MxulV4rFbAyJNVe-Vy0deQpSKOSQlqrkOYc/s400/gumka+przed+i+po.png" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Czyszczenie wydłuża żywotność gumki, ale również i ona ma swój ostateczny termin przydatności ( na zdjęciu ubrudzona i oczyszczona gumka ). Im częściej będziemy jej używać, tym szybciej ją zużyjemy. Logiczne.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zużytą gumkę można rozpoznać po ciemnym kolorze, który wynika z nadmiaru zanieczyszczenia. Również jej działanie będzie znacznie osłabione. Będzie gorzej wybierać warstwy i będzie mało skuteczna. Należy ją wtedy wyrzucić i zaopatrzyć się w nową.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNNnSmpVB-KxNdX4YGO3zSPTvzQO6vqatl7vCjMGhLWvpppOqeW9IgdbaDdXqznrc_zCfyceXCcgFbrbupNDHLwQDUyS8v00ULDP08tAspMi85AVx53x4LNiNgNw-blE3ObUCCPG-Tcuo/s1600/warningma%25C5%2582y.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="55" data-original-width="64" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNNnSmpVB-KxNdX4YGO3zSPTvzQO6vqatl7vCjMGhLWvpppOqeW9IgdbaDdXqznrc_zCfyceXCcgFbrbupNDHLwQDUyS8v00ULDP08tAspMi85AVx53x4LNiNgNw-blE3ObUCCPG-Tcuo/s1600/warningma%25C5%2582y.png" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Gumkę chlebową należy często oczyszczać. Posiada ona bardzo wysoką wchłanialność co sprawia, że szybko się brudzi. Dlatego aby zachować skuteczność w trakcie pracy, wymaga ona częstego rozciągania i miętolenia. </div>
<h4 style="text-align: justify;">
<br /><br />Rodzaje gumek chlebowych<br /><br /><span style="font-weight: 400;">Wcześniej opisałam tradycyjną gumkę chlebową, miękką i plastyczną masę, która pozwala na korygowanie technik miękkich. Jednak gumki chlebowe można dostać również w zupełnie innej odmianie pod względem konsystencji oraz miękkości. Tego typu zróżnicowanie oferuje np. firma Koh-I-Noor. Jednak kupując gumkę chlebową tej firmy należy dokładnie określić się jakiej miękkości potrzebujemy i zwracać szczególną uwagę na numerki, które znajdują się na gumkach. </span>
<span style="font-weight: normal;"></span><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOJzPdvKDqqqRrDjMsh2VigVVg_jrJB_N6yhpyt4-ldSBrawC_5IZyR3RmoXS27_Dz9BxM-rP4HLCwnOYMMPTo690lZmWLUV9pUpq8lAeLlxD0Uy9Cobb6yoPY7f0lBLcUxnCQUZcJZxI/s1600/mojegumki+chlebowe+KIN.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="413" data-original-width="1600" height="163" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOJzPdvKDqqqRrDjMsh2VigVVg_jrJB_N6yhpyt4-ldSBrawC_5IZyR3RmoXS27_Dz9BxM-rP4HLCwnOYMMPTo690lZmWLUV9pUpq8lAeLlxD0Uy9Cobb6yoPY7f0lBLcUxnCQUZcJZxI/s640/mojegumki+chlebowe+KIN.png" width="640" /></a></div>
</h4>
<div style="text-align: justify;">
<h4 style="text-align: justify;">
<span style="font-weight: 400;">Dostępne są bowiem cztery miękkości: od miękkiej do extra miękkiej, co zostało oznaczone w numerach: 6421, 6422, 6423 i 6426 ( w przypadku innych firm mogą pojawiać się oznaczenia słowne: soft, extra soft itp. ). Miękkość gumki wzrasta wraz z numerkiem, więc jeżeli zaopatrzymy się w nr. 6421, trzeba brać pod uwagę, że gumka ta będzie daleka od tradycyjnej konsystencji gumki chlebowej. Nie będzie plastyczna, lecz będzie przypominać zwykłą gumkę do mazania, w dodatku taką gorszej jakości. To sprawia, że odbiegamy znacznie od charakteru gumki chlebowej i jednocześnie wyklucza również metodologię jej działania. Dlaczego?</span></h4>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieo2Am6CYZZ9lL_82ubcoOT2M-S38Oa3O5U_VmXQc9BiVClDtEYqqmi9aHCYNJvRzKpvMFPTtkBhBx9IwYWP6P-Ol2ZkgrpVTzZPuY5F6qneoGkzMXKEsDdlmOw4xwHx1xijvYMn2fPQ8/s1600/chlbowa+twardsza+marcysiabush.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieo2Am6CYZZ9lL_82ubcoOT2M-S38Oa3O5U_VmXQc9BiVClDtEYqqmi9aHCYNJvRzKpvMFPTtkBhBx9IwYWP6P-Ol2ZkgrpVTzZPuY5F6qneoGkzMXKEsDdlmOw4xwHx1xijvYMn2fPQ8/s320/chlbowa+twardsza+marcysiabush.png" width="320" /></a>Im twardsza gumka, tym gorzej wybiera grafit. Nie wchłania go lecz rozmazuje. Dokładnie tą kwestię opiszę później. Ponad to jej czyszczenie staje się niemożliwe, ponieważ gumka ta przestaje być plastyczna i zamiast się rozciągać, zaczyna się kruszyć. Ponowne złączenie jej fragmentów jest niemożliwe, a formowanie znacznie utrudnione, więc wszelkie trudno dostępne miejsca na rysunku, stają się niedostępne. W dodatku brak możliwości oczyszczenia takiej gumki sprawia, że jej powłoka szybciej się brudzi, a przez to i zużywa.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dlatego jeżeli kupujecie gumkę chlebową tej firmy, z nadzieją że nabędziecie tradycyjną formę gumki chlebowej, zwracajcie uwagę na numerki i od razu zaopatrzcie się w numer 6426, czyli ten najwyższy.<br />
<br />
"Nadziałam" się jakiś czas temu na numer z miękkościami, nie zdając sobie sprawy z ich istnienia, a potem dziwiłam się dlaczego gumka nie działa, jak powinna i zastanawiałam się co jest z nią nie tak.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNnuJUP0qX4WpbtHu5lvV6cZHJwj2zlQjiNX4OqGp908TpkyhwS3CYsPH3ZHWpDEw8H5NIAGlWQUwCV2uzK4TivjyePf_ldFzgt9T-n9tnW83wWMc9VFnUSQquXnl5qF4fidjL1sQgXIo/s1600/extra+soft+chlebowa+KIN.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1385" data-original-width="1600" height="276" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNnuJUP0qX4WpbtHu5lvV6cZHJwj2zlQjiNX4OqGp908TpkyhwS3CYsPH3ZHWpDEw8H5NIAGlWQUwCV2uzK4TivjyePf_ldFzgt9T-n9tnW83wWMc9VFnUSQquXnl5qF4fidjL1sQgXIo/s320/extra+soft+chlebowa+KIN.png" width="320" /></a>Będąc w temacie miękkości, muszę wspomnieć o jeszcze innej opcji, która pojawiła się na rynku. Jest to gumka chlebowa bez lateksu. W przypadku Koh-I-Noora - extra miękka, bez lateksu. Jej oznaczenie to 6426 BL. To, co ją odróżnia od lateksowej gumki chlebowej to połysk, który nie występuje w przypadku gumek na bazie lateksu.<br />
<br />
<br />
<div style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-align: justify; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
</div>
<br />
<div style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-align: justify; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
</div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAd55eEcn0jcy3Dqc93rsQLF8zKtgQmGqszt5irWKmGcFz1dcV_t_a9GWDpNSLB-v32YtsvO0nu-p5SN9lXgO5DYuOUt90ROQ_fuTN9-G5zXEV3vjqeDyJcfVo2t7jyyirYx-g_yoYF5g/s1600/gumka+kin+bez+lateksu+marcysisuh.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAd55eEcn0jcy3Dqc93rsQLF8zKtgQmGqszt5irWKmGcFz1dcV_t_a9GWDpNSLB-v32YtsvO0nu-p5SN9lXgO5DYuOUt90ROQ_fuTN9-G5zXEV3vjqeDyJcfVo2t7jyyirYx-g_yoYF5g/s400/gumka+kin+bez+lateksu+marcysisuh.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
W mojej opinii działa prawidłowo. Daje się ugniatać. Możliwe jest również czyszczenie, ale trzeba włożyć w te wszystkie czynności bardzo dużo wysiłku, ponieważ gumka ta formuje się z lekkim oporem.<br />
Jednak żeby nie wykluczać, ani negować przedwcześnie żadnej z miękkości, pozwolę sobie wyciągnąć wnioski dopiero po wykonaniu prostego testu porównawczego. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br /></div>
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Porównanie gumek chlebowych</span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W tym dziale nie będę się skupiać na konkretnych markach, lecz będę brać pod uwagę rodzaj gumki chlebowej. Zależy mi na tym aby pokazać, który z nich najlepiej nadaje się do pracy. Tak więc, w porównaniu uwzględnię tradycyjną gumkę chlebową na bazie lateksu, gumkę chlebową bez lateksu oraz gumkę chlebową o większej twardości.<br />
Zanim jednak skupię się na omawianiu różnic, chciałabym zaznaczyć, że papier pokryłam solidnie grafitami ponieważ im mocniej pokryjemy kartkę, tym trudniej dla gumki. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTUAANReyu2uBSchyhl3OGFJnDeUS10rrDoiXTY-IzFg5-2OoAUHG6qJrx9-jskHotCPMI0-3R95-_VJqlSrNRWSlO1JIP-wFevwFBIN24enwh44fqq4gUZuS6PrNCkZlN9F89_mghr9Y/s1600/por%25C3%25B3wnanie+gumek.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="566" data-original-width="932" height="388" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTUAANReyu2uBSchyhl3OGFJnDeUS10rrDoiXTY-IzFg5-2OoAUHG6qJrx9-jskHotCPMI0-3R95-_VJqlSrNRWSlO1JIP-wFevwFBIN24enwh44fqq4gUZuS6PrNCkZlN9F89_mghr9Y/s640/por%25C3%25B3wnanie+gumek.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Po dogłębnej analizie próbek, jak również paru przygodach podczas ich wykonywania, wyciągnęłam spore i konkretne wnioski. Najlepiej sprawdziła się tradycyjna gumka chlebowa na bazie lateksu, choć w niektórych przypadkach efekt wybierania, w większości przypadkach, był ten sam. Mimo wszystko widać, że im twardsza gumka, tym gorzej wybiera. Ale to nie wszytko. Muszę zwrócić uwagę na aspekty związane z użytkowaniem gumek. Żeby opisać Wam swoje odczucia zacznę kolejno je omawiać. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h4>
Tradycyjna gumka chlebowa - na bazie lateksu </h4>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiURMD9oo4iAiuAk7GpDlGXXJXSroR_rXkv624h5iYIqHvZlzkH9ByGI77hisLuezojnUNUvsGYQEbcMXTXEXpisahgsWo3Gvdu9JHqgjYteNBQuXr1nxvt5TwhdpumOZI91oNzU47UeZw/s1600/lateks+chlebowa+marcysiabush.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiURMD9oo4iAiuAk7GpDlGXXJXSroR_rXkv624h5iYIqHvZlzkH9ByGI77hisLuezojnUNUvsGYQEbcMXTXEXpisahgsWo3Gvdu9JHqgjYteNBQuXr1nxvt5TwhdpumOZI91oNzU47UeZw/s200/lateks+chlebowa+marcysiabush.png" width="200" /></a>Nie mam żadnych zastrzeżeń. Gumka poradziła sobie z każdą próbką i za każdym razem wybierała grafit, z podobną siłą. Po każdej próbce czyściłam gumkę, dzięki czemu mogła bez problemu wybierać kolejne grafity. Ponad to, jej miękkość nie męczyła palców dłoni, więc częste czyszczenie przyboru, które jest koniecznością, nie stanowiło utrudnienia. Po końcowym czyszczeniu gumka wygląda jak nowa. Ne widać zabrudzeń, jedynie odciski moich palców.<br />
<br />
<h4>
<br /><br />Ekstra miękka gumka chlebowa - bez lateksu</h4>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC4k6IRhUGF3vMudoFaZtLXuIvbuEMr5uP90R1NdK0Z4ogOsGyDD8iziQqAzWRKiT90Zvk1vok89nE9L5Bbe1ynTTTNPC1wpFKKdAh6s9IbQHDjbe7HQ_pezcDxGqThr9fTwZBMTkqOCc/s1600/gumka+bezlateksu+marcysibush.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC4k6IRhUGF3vMudoFaZtLXuIvbuEMr5uP90R1NdK0Z4ogOsGyDD8iziQqAzWRKiT90Zvk1vok89nE9L5Bbe1ynTTTNPC1wpFKKdAh6s9IbQHDjbe7HQ_pezcDxGqThr9fTwZBMTkqOCc/s200/gumka+bezlateksu+marcysibush.png" width="200" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Gumka wybierała grafity bardzo dobrze i dorównywała tradycyjnej gumce chlebowej. Niestety czyszczenie jej po każdej próbce było uciążliwe. Gumka wymagała użycia sporej siły, męczyła palce i ostatecznie zabrakło mi siły nie tylko by rysować, ale i regularnie czyścić gumkę w trakcie pracy. Ponad to, podczas czyszczenia, nie wchłaniała zbyt dobrze zabrudzeń. Pozostały one widoczne na warstwie zewnętrznej, tworząc dziwne esy-floresy ( czarne ślady na zdjęciu ). </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h4 style="text-align: justify;">
<br /> Twarda gumka chlebowa</h4>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy7vpVwqjEObrT9BCp1y1WSVGebgM9bIwERcHh-xsOv7ztQyt9GL-jxau9ffwujHphjFaM8BGfpJNIkA7W3WYWuY0mqkw8WnAMzUaNarVzh4T6NDd6wrdtBiAbZGUrV8X12CUXBZIXfCw/s1600/twarda+gumka+marcysiabush.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1200" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy7vpVwqjEObrT9BCp1y1WSVGebgM9bIwERcHh-xsOv7ztQyt9GL-jxau9ffwujHphjFaM8BGfpJNIkA7W3WYWuY0mqkw8WnAMzUaNarVzh4T6NDd6wrdtBiAbZGUrV8X12CUXBZIXfCw/s200/twarda+gumka+marcysiabush.png" width="200" /></a>Najgorzej wypadła twarda gumka chlebowa. Jest dla mnie sporą zagadką, ponieważ solidnie wybierała grafit, co zresztą na niej widać, jednak efekt był marny na próbkach. </div>
<div style="text-align: justify;">
W porównaniu z poprzedniczkami posiada najmniejszą siłę przebicia. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTnVrgL1Lz8nwXwDa9qKcoCMj3CTBBIcVeZiAarD3Ue6zw8_Dp3s5F65AzJD_3rTRlLTU58UKNns8OOQkjDrold8TSpoJ__9-qsxzgHLh1t1VxQeWBVzLje3yHvpYG5_nbLMABALjZH7Y/s1600/twarda+gumka+chlebwa+marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTnVrgL1Lz8nwXwDa9qKcoCMj3CTBBIcVeZiAarD3Ue6zw8_Dp3s5F65AzJD_3rTRlLTU58UKNns8OOQkjDrold8TSpoJ__9-qsxzgHLh1t1VxQeWBVzLje3yHvpYG5_nbLMABALjZH7Y/s400/twarda+gumka+chlebwa+marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Dodatkowo na jej niekorzyść działa nieodpowiednia miękkość, która uniemożliwia czyszczenie gumki. A gumka o takim zabrudzeniu nie nadaje się do użytku z jednej prostej przyczyny - brudzi papier tym, co już zebrała. </div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak więc, niestety. Z mojego punktu widzenia najbardziej praktyczną i skuteczną gumką chlebową jest ta tradycyjna, bardzo miękka, na bazie lateksu. Niezależnie od tego, czy jest to lateks syntetyczny, czy naturalny. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3>
<span style="color: #ea9999;">Jak rozróżnić miękkości ?</span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOJTKXLnUHXy7u_HR3KrIbwzFGbUlFmDJXN6RrHUvoQJJWXyWY5fG8J1QUWwmABpCyqzpa_dUmmkhM2DscNnj67dAqGJPgMItjf60Y0WODLGkFyGVKU2awpXcNy4mTPEcZpf5IiG1-Biw/s1600/por%25C3%25B3wnanie+gumek+marcysiabush.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="338" data-original-width="600" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOJTKXLnUHXy7u_HR3KrIbwzFGbUlFmDJXN6RrHUvoQJJWXyWY5fG8J1QUWwmABpCyqzpa_dUmmkhM2DscNnj67dAqGJPgMItjf60Y0WODLGkFyGVKU2awpXcNy4mTPEcZpf5IiG1-Biw/s400/por%25C3%25B3wnanie+gumek+marcysiabush.gif" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeżeli posiadamy gumki w domu, rozróżnienie miękkości nie będzie stanowiło problemu. Natomiast jeżeli jesteśmy w sklepie i sami, bez pomocy ekspedientki, musimy zdecydować, która gumka jest właściwa, warto dokładnie obejrzeć opakowanie. Na nim powinny znajdować się odpowiednie informacje, czy gumka jest miękka, bardzo miękka, czy super miękka. Poza nazwami, warto również sugerować się oznaczeniem, jak w przypadku gumek chlebowych Koh-I-Noora.<br />
Ogólnie zasada jest bardzo prosta. Twarda gumka będzie mniej podatna na formowanie, stawiała opór i starała się wracać do swojej pierwotnej postaci. Miękka gumka chlebowa ugnie się pod każdym naciskiem i zostanie w takiej formie, w jakiej ją zostawimy.</div>
<h3>
<span style="color: #ea9999;"><br />Podsumowanie</span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Gumka chlebowa to bardzo przydatna i praktyczna rzecz. Nadaje się nie tylko do małych formatów, ale świetnie radzi sobie również z dużymi rozmiarami papieru. Bez problemu skoryguje techniki takie jak węgiel, ołówek czy pastele. Jednak aby być w pełni zadowolonym z produktu lepiej szukać gumek bardzo miękkich, na bazie lateksu, który sprawia, że są one bardzo plastyczne i z łatwością dają się formować. Dzięki temu możemy je w pełni wykorzystać i oczywiście wyczyścić.<br />
Mam nadzieję, że dzisiejszą notatką rozwiałam wiele wątpliwości odnośnie gumek chlebowych, ich używania oraz zastosowania. Liczę, że spojrzycie na nie w zupełnie innym, bardziej pozytywnym świetle niż do tej pory, bo uważam że warto. Nawet jeśli jesteście większymi fanami zwykłych gumek do mazania, zawsze warto mieć chlebową pod ręką, która poradzi sobie z każdą, nawet tą najciemniejszą stroną rysunku. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQIYpK4vWg8ra_VfaMhDKaQIqqmmArzsnQ6EsNohKchl0oagjPXd2WhuA5jxUoB0HHvSe-v1htN7m-FXrRSo5RQWkGSiQgKaLIF-rxopW1zAVzT8xu21lTxOWjkE40oZ9sougH1ydOKbE/s1600/Autograf.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="173" data-original-width="429" height="80" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQIYpK4vWg8ra_VfaMhDKaQIqqmmArzsnQ6EsNohKchl0oagjPXd2WhuA5jxUoB0HHvSe-v1htN7m-FXrRSo5RQWkGSiQgKaLIF-rxopW1zAVzT8xu21lTxOWjkE40oZ9sougH1ydOKbE/s200/Autograf.png" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Marcysiabushhttp://www.blogger.com/profile/04000428300714965572noreply@blogger.com29